Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 315 takich demotywatorów

 –  Płaca nauczycieli NETTO: stażysta - 1751 zł kontraktowy - 1798 zł >> mianowany 2033 zł >> dyplomowany - 2377 zł A)5 lat studiow + 101at stażu pracy = 2033zł netto B)Brak wyksztalcenia wyzszego+lidl 1 dzien pracy: 2500zł netto. "Czym sie rozni balkon od nauczyciela? Balkon utrzyma rodzine”

Oto list do wszystkich nauczycieli, aby zdali sobie sprawę jak odpowiedzialny posiadają zawód:

Oto list do wszystkich nauczycieli, aby zdali sobie sprawę jak odpowiedzialny posiadają zawód: – Jeśli jesteś nauczycielem, wykonujesz jeden z najbardziej odpowiedzialnych zawodów na świecie. W dużej mierze od Ciebie zależy, jakim człowiekiem stanie się w przyszłości Twój uczeń. Czy tego chce, czy nie, każdy rodzic musi oddać swoje ukochane dziecko w Twoje ręce, nie znając Cię w ogóle, nie wiedząc, jakim jesteś człowiekiem, jakie masz wartości i czy w ogóle lubisz swoją pracę. Tylko jeśli jesteś nauczycielem-rodzicem, masz szansę to zrozumieć tak naprawdę.Od Ciebie więc zależy bardzo dużo. Każde Twe słowo, każdy uśmiech lub jego brak, każda uwaga, pochwała, nagana, gest – może mieć ogromne znaczenie dla życia drugiego człowieka, zwanego uczniem, którego dostajesz w darze na rok, dwa, może dłużej. I to Ty jesteś tym, którzy jest w szkole z własnego wyboru, nie on. Uczeń jest w szkole, bo musi w niej być. Musi na w pół żywy bladym świtem siedzieć w ławce z trudem walcząc z opadającymi powiekami. Ty często też. Ale jeśli Ty jesteś w szkole, to z własnej woli. Jeśli wybrałeś tę pracę, to z jakiegoś powodu. Raczej nie dla kasy, bo dużej z tego nie ma (tak, jeśli dobrze wykonujesz swą pracę, powinieneś zarabiać trzy razy więcej). Jeśli nie udało Ci się zostać aktorem czy piosenkarzem i skończyłeś w szkole, współczuję. Tobie i uczniom. Ale z założenia, powinieneś być w szkole, bo ją kochasz – tak bardzo, że nawet po jej ukończeniu i zdobyciu świadectwa oraz dyplomu wyższej uczelni, chcesz dalej w niej być. Chcesz coś dawać swoim uczniom, może nie do końca wiesz co. Pamiętaj, to Ty jesteś w szkole dla ucznia. To Ty jesteś starszy i mądrzejszy. No, starszy na pewno. Jesteś doświadczony, masz wiedzę pedagogiczną, skończyłeś już wszystkie szkoły. Jesteś raczej stabilny emocjonalnie. Już nie dojrzewasz, nie zakochujesz się co trzy miesiące, nie poznajesz co chwilę nowych znajomych. Twoje ciało nie przechodzi gwałtownych zmian, których do końca nie rozumiesz. To Ty powinieneś przyjąć właściwą postawę w tej relacji. Właściwą, czyli przyjazną, pomocną, pełną serca. Pamiętaj: to Ty chodzisz do szkoły, bo chcesz. Nie musisz. Nie chcesz, to nie chodź. Chodź gdzieś indziej. To nie Ciebie system zmusza do codziennego odwiedzania miejsca, którego nie chcesz odwiedzać. Pokaż, że potrafisz wybaczać, daj kolejną szansę. Nie jedną. Nie siedem. Ale siedemdziesiąt siedem. Pokaż pokorę a nie to, że jesteś starszy i mądrzejszy. Okaż zrozumienie i miłość. Kochaj swoją pracę, szkołę i uczniów, których Bóg daje Ci w darze. Oceniaj wysiłek i starania a nie ilość punktów. Uczniowi, który zawali test, daj szansę na poprawę. Nie jedną. Dlaczego więcej niż jedną? Bo w ten sposób pokażesz, że jesteś człowiekiem. Że masz serce. Sam chciałbyś, by życie dawało Ci więcej szans, prawda? Traktuj więc ucznia tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Zamiast z dumą pawia czekać na ‘dzień dobry’, sam pierwszy przywitaj się z uczniami. Że co? Że niby Tobie nie wypada? Bo jesteś nauczycielem? Nie udawaj, że jesteś doskonały: nikt nie jest. Nie staraj się na siłę być autorytetem: jeśli jesteś źródłem inspiracji dla uczniów, staniesz się nim naturalnie. Przyznawaj się do błędów i przepraszaj. Nie okazuj władzy i wyższości – prowadzi to tylko do niechęci i nienawiści: do przedmiotu, do Ciebie i do szkoły w ogóle. Czy masz świadomość, że przez Ciebie Twój uczeń kładzie się spać o pierwszej w nocy, bo siedzi i zakuwa lub odrabia bezsensowną pracę domową? Czy uważasz, że to normalne? Czy Ty lubisz pracować w domu czy wolisz odpocząć czytając książkę, oglądając film czy słuchając muzyki? Uwierz, że naprawdę nic się nie stanie, jeśli nie wstawisz jedynki za brak pracy domowej. Być może Ty też kiedyś tego doświadczyłeś, gdy sam byłeś uczniem, ale teraz masz moc to zmienić. Pokaż, że można inaczej. Że można być człowiekiem. Że można kochać. Rozumieć i wybaczać. Że szkoła nie musi być do du*y. Bądź takim nauczycielem, który nie odwiedza po latach swojego ucznia w koszmarach sennych, lecz odwiedza go na herbatę, by pogadać o życiu. Buduj relacje, gdyż nie ma edukacji bez relacji. Oczywiście, możesz przekazywać wiedzę i potem ją egzekwować, ale czy na tym polega bycie nauczycielem? Nie oceniaj ryby pod kątem wspinania się na drzewo. Oceniaj wysiłek i starania. A najlepiej w ogóle nie oceniaj. Doceniać zamiast oceniać – to dopiero sztuka! Zanim zmieni się ten chory system może minąć jeszcze wiele lat: tymczasem Ty możesz zacząć coś zmieniać już dziś!Nie pytaj gdy wiesz, że uczeń nie umie. Nie rób głupiej kartkówki o siódmej rano; jestem pewien, że sam o tej porze nie ogarniasz rzeczywistości. Nie pytaj wiedząc, że wczoraj wrócił z wycieczki. Nie pytaj, gdy widzisz, że koleś ledwo żyje: niekoniecznie grał na kompie całą noc – może nie mógł spać, bo ma ojca alkoholika? Może bolał go brzuch? Może po prostu całą noc esemesował ze swoją dziewczyną, bo się zakochał po uszy? Albo z przyjacielem, bo ma problem i nie potrafi sobie sam poradzić? To są ludzie, którzy mają życie, pamiętaj. Zresztą, najlepiej w ogóle nie pytaj. Musisz? No nie, nie musisz. Gdy byłeś uczniem, lubiłeś, jak cię pytali? Jak nagle wywoływali do odpowiedzi i nigdy nie wiedziałeś kiedy? Jak musiałeś stać przed całą klasą i czułeś się upokorzony? Nie każdy jest mówcą. Nie każdy lubi publiczne wystąpienia.Wiem, że musisz czasem ucznia ocenić, bo wymaga tego od Ciebie system. Zrób więc to tak, by czuł się dobrze. Oceń go gdy ma dobry dzień; przecież to się da wyczuć. Wstaw koniecznie dobrą ocenę, gdy właśnie powiedział coś mądrego, niekoniecznie z podręcznika. Gdy włączył się do rzeczowej dyskusji. Gdy widzisz, że myśli, analizuje, wyciąga wnioski. Doceń to i oceń, skoro już musisz.Tak, wiem, masz ciężko. Masz może rodzinę, męża, żonę, dzieci. Ich problemy. Może zdrowotne, finansowe. Nie płacą Ci nawet w połowie tego, co powinni, byś poczuł się doceniony. Pamiętaj jednak: to nie jest wina Twojego ucznia. Może, jeśli pokażesz mu drogę, w przyszłości on zmieni ten chory system. Pamiętaj: to Ty jesteś dla niego i to Ty masz moc zmieniać jego życie. Pokazywać mu jego piękno. Piękno, którego uczył Pitagoras, Tales, Skłodowska-Curie, Einstein, Mickiewicz. Gdyby oni wiedzieli, jak w przyszłości będziesz torturować swoich uczniów osiągnięciami ich życia, zachowaliby je dla siebie. Jeśli widzisz, że ktoś interesuje się Twoim przedmiotem, zrób wszystko, by to rozwijać. Jeśli zauważasz, że ktoś totalnie sobie nie radzi, pomóż mu, ale nie wymagaj tyle, co od innych. Jeśli wiesz, że Twój uczeń chce być lekarzem, odpuść mu historię a jeśli chce iść na filologię polską, nie męcz go matmą; jego słabe oceny nie wynikają z faktu, że jest głupi lub z braku szacunku do Ciebie: jego to po prostu nie interesuje (nie będziesz jeździć do opery, jeśli lubisz rocka).Jeśli jednak nie chcesz czy nie potrafisz zarazić pasją do swojego przedmiotu, mówię całkiem serio: zmień pracę. Otwórz sklep, napisz książkę, zacznij inwestować na giełdzie. Praca nauczyciela jest zbyt odpowiedzialna aby mogli wykonywać ją nieodpowiedni ludzie. Życie ludzkie jest zbyt cenne i piękne aby pozwolić na jego niszczenie.Tak, to prawda. Czasem masz dość, bo uczniowie potrafią być bardzo chamscy i dobić Cię jednym słowem a przecież po szkole masz jeszcze życie osobiste, w którym czeka na Ciebie milion innych spraw. Może jednak, gdy na złość odpowiesz dobrem, Twoi uczniowie zobaczą w Tobie człowieka i pomogą Ci poradzić sobie z wieloma problemami. Dadzą Ci wsparcie, siłę i motywację. Nie tylko do Twej pracy ale i do życia. Dobro za dobro. Serce za serce. Miłość za miłość. Oczywiście, nie masz żadnej gwarancji, ale spróbować zawsze warto. I nie czekaj na początek nowego roku szkolnego. Idź zmieniać świat. Dzisiaj.  ~Krystian Ostrowski
Mówi się, że błędy lekarzy leżą na cmentarzu, a błędy nauczycieli siedzą w sejmie –
Pani Gosia doświadczyła tego na własnej skórze, gdy jej córka Nina przyszła ze szkoły zapłakana i powiedziała, że pani postawiła jej dwójkę za wypracowanie – „Nie chodzi mi o to, aby tworzyć sztuczny szum wokół nauczycieli danej placówki. Chodzi mi o to, aby skupić się na problemie, ponieważ nasze dzieci mają wyobraźnię, której czasami nie da się okiełznać”    Nie jest to łatwe – wiedzą to rodzice, ale wiedzą i nauczyciele, którzy jednak powinni dbać też o to, aby uczniowie mogli się rozwijać.    Moja córka krytycznym okiem spojrzała na pewno lekturę i chciała z innej strony ugryźć temat wypracowania. Pani postawiła jej za tą dwójkę i powiedziała, że jest to praca niezwiązana z tym, co ona kazała dzieciom zrobić. Nina cały dzień przez to płakała.    Mianowice polonistka poprosiła, aby dzieci napisały recenzję „Ani z Zielonego Wzgórza”. Moja córka nie chciała pisać negatywnie o książce, dlatego uznała, że może napisać charakterystykę postaci, co niestety spotkało się ze złą reakcją ze strony nauczycielki.    Przesyłam państwu tylko fragment, w którym moja córka wyjaśnia nauczycielowi, że zajmie się charakterystyką. Zastanawiam się, czy nauczyciel miał prawo postawić taką ocenę, bo moja córka faktycznie napisała nie na temat? A może powinien bardziej podejść do tego z dystansem i docenić to, że napisała 3 razy więcej niż inne dzieci, ale jakoś nie miała serca pisać negatywnie o postaci? Dajcie proszę znać, co sądzicie na ten temat"
Mieszkańcy meksykańskiego Cherán wyrzucili polityków i zakazali działalności partiom politycznym – Politycy zniknęli z Cherán siedem lat temu. A wraz z nimi:Plakaty z ich fałszywymi uśmiechami; konszachty z narcotraficantes – kartelami narkotykowymi; lepkie ręce; obietnice bez pokrycia; intrygi, wyborcze urny schowane są na strychu dawnego urzędu miasta. A siedziby partii zmieniły się w sklepy.Enedino Santaclara Madrigal recytuje to wszystko jednym tchem. Ma 67 lat, kapelusz z szerokim rondem i kowbojską kamizelkę. Przez ponad 30 lat uczył dzieci w szkole podstawowej. Dziś jest najstarszym z dwunastu członków consejo major, rady głównej, która zarządza miastem. Obok niego w radzie zasiada jeszcze pięciu byłych nauczycieli, jeden przedsiębiorca, dwóch rolników i trzy gospodynie domowe.Może i warto o tym pomyśleć i u nas?
 –  POKÓJ NAUCZYCIELI WYCH. FIZ. ZAKAZ ZADAWANIA NASTĘPUJĄCYCH PYTAŃ 1. Czy mamy się dzisiaj przebierać 2. Co dzisiaj robimy 3. Czy dzisiaj gramy > 4. Czy dzisiaj normalnie ćwiczymy S. Czy dzisiaj jest WF
Rodziców, nauczycieli, księdza, sędziego, policjanta, oszukasz, ale życia nie oszukasz –
Nasza część cywilizacji wybrała bezstresowe wychowanie. Wychowujemy tak przyszłych lekarzy, prawników, polityków, nauczycieli itd. Ludzi, którzy będą mieli pośredni oraz bezpośredni wpływ na nasze losy zarówno jako jednostki jak i całego społeczeństwa – Nasi przodkowie mawiali "Czym skorupka za młodu nasiąknie..."

Kobieta poprosiła o poradę jak sobie poradzić ze stratą bliskiej osoby. Odpowiedź starszego mężczyzny poruszy każdego

Kobieta poprosiła o poradę jak sobie poradzić ze stratą bliskiej osoby. Odpowiedź starszego mężczyzny poruszy każdego – Każdy początek ma też swój koniec. Każde powitanie kiedyś będzie miało też i pożegnanie. Wszyscy jesteśmy świadomi przemijania i tego, że nasz czas na tym świecie jest ograniczony.Niestety ta świadomość wcale nie pomaga radzić sobie ze stratą kogoś kogo kochaliśmy. Śmierć jest zawsze bolesna dla bliskich i każdy człowiek stara się radzić sobie z nią tak jak umie. Pewna kobieta, pogrążona w żałobie po śmierci bliskiej przyjaciółki, postanowiła zwrócić się o pomoc do innych użytkowników internetu na forum internetowym Reddit. Napisała: "Moja przyjaciółka zmarła, a ja nie wiem co mam robić."Wielu internautów podzieliło się z anonimową dziewczyną swoimi doświadczeniami, wielu składało jej kondolencje. Jednak jedna z odpowiedzi jest tak poruszająca, piękna i prawdziwa, że chcieliśmy się nią z wami podzielić. Jest to też odpowiedź, która dostała największy oddźwięk ze strony innych użytkowników.Pewien starszy mężczyzna tak odpisał: " No dobrze. Jestem stary. A to oznacza, że przeżyłem (jak na razie), a wielu ludzi, których znałem i kochałem nie przeżyło. Straciłem przyjaciół, najlepszych przyjaciół, znajomych, współpracowników, dziadków, mamę, krewnych, nauczycieli, mentorów, uczniów, sąsiadów i wiele innych osób. Nie mam dzieci i nie mogę sobie wyobrazić bólu jaki towarzyszy stracie dziecka. Ale chciałem dołożyć swoje dwa grosze." "Chciałbym móc ci powiedzieć, że się przyzwyczaiłem do śmierci innych. Nie przyzwyczaiłem się. Nie chcę tego robić. Za każdym razem gdy ktoś kogo kocham umiera, wydziera to we mnie dziurę, bez względu na okoliczności. Nie chcę by "nie miało to znaczenia". Nie chę by było to coś co po prostu przemija. Moje blizny są świadectwem mojej miłości i związku z drugą osobą. A jeśli blizna jest głęboka, to znaczy że taka też była miłość. I niech tak będzie" "Blizny są świadectwem życia. Blizny są świadectwem, że potrafię mocno kochać i zostać trafionym, a potem mogę się pozbierać i kontynuować żyć i kochać. A tkanka, która powstaje w miejscu blizny jest silniejsza niż poprzednio. Blizny są świadectwem życia. Blizny są brzydkie tylko dla tych, którzy nie mogą na nie patrzeć."A co do żałoby, zobaczysz, że przychodzi falami. Gdy statek zatonie, toniesz, a dookoła toną pozostałości statku. Wszystko dookoła przypomina ci jak piękny i wspaniały był to statek, a teraz go nie ma. A jedyne co możesz zrobić to unosić się na wodzie. Znajdujesz coś co było na statku i przez chwilę dzięki temu łatwiej ci się unosić na wodzie. To może być przedmiot. Może to jest wspomnienie albo fotografia. Może to drugi człowiek, który też się unosi na wodzie. Przez chwilę, jedyne co możesz zrobić to unosić się na wodzie. Przeżyć." "Na początku, fale mają 30 metrów wysokości i walą w ciebie z ogromną siłą. Przychodzą co 10 sekund, a ty nawet nie masz czasu złapać oddechu. Jedyne co możesz zrobić to starać się unosić na wodzie. Po jakimś czasie, może tygodniach lub miesiącach, zauważysz, że fale wciąż mają 30 metrów, ale przychodzą z mniejszą częstotliwością. Gdy przychodzą wciąż zalewają cię całkowicie." "Ale w międzyczasie możesz oddychać, możesz funkcjonować. Nigdy nie wiesz co wywoła wspomnienie. Może to być piosenka, może zdjęcie, może jakieś miejsce, albo zapach kubka z kawą. To może być cokolwiek... A fale cię zmywają. Pomiędzy falami jest wciąż życie"."Trochę później, a jest to zależne od osoby, zobaczysz, że fale opadają, mają 20 metrów. Może 15 metrów. Wciąż przychodzą, ale nie tak często. Jesteś w stanie je zobaczyć wcześniej. Rocznica, urodziny, Święta Bożego Narodzenia, albo lądowanie w Chicago. Jesteś w stanie to przewidzieć w większości przypadków i przygotować się". "A gdy fala cię zakrywa, wiesz że to minie, że przeżyjesz. Wyjdziesz na drugi brzeg. Cała przemoczona, wciąż mocno trzymając kawałek statku, ale wyjdziesz." "Posłuchaj starego faceta. Fale nigdy nie ustaną i jakoś nigdy nie będziesz chciała by ustały. Ale nauczysz się radzić sobie z nimi. Będą też przychodzić inne fale. Z nimi też sobie poradzisz. Jeśli będziesz mieć szczęście to będziesz miała dużo blizn od mnóstwa ludzi, których kochałaś. Bardzo dużo rozbitych statków"
10 ważnych lekcji dla młodych ludzi, o których dzisiaj się zapomina: – 1. Pytaj, jak się czuje druga osobaWystarczy proste pytanie "Jak się masz?". Czasami to pytanie może znaczyć bardzo dużo dla drugiej osoby. Ważne jednak by pytać szczerze i wysłuchać odpowiedzi. 2. Sprzątaj po sobie.To chyba wydaje się oczywiste, jednak często takie nie jest. Talerze same nie znikają ze stołu, a naczynia w zlewie nie myją się same. Dlatego każdy powinien po sobie sprzątać, nieważne czy w domu czy nie. 3. Upewnij się czy możesz coś zrobić, zanim to zrobisz. Zawsze zapytaj o pozwolenie, zanim coś zrobisz, przecież to jest w dobrym tonie.4. Nie komentuj tego jak wyglądają inni. Niezależnie od sytuacji nie powinno się komentować wyglądu innych ludzi, no chyba że chcesz powiedzieć komplement. Pamiętaj, że krytykowanie innych ludzi nie jest najmilszą rzeczą jaką możesz zrobić. 5. Mów do ludzi po imieniu Obecnie to niestety zanika, a coraz więcej ludzi używa ksywek lub zwraca się do siebie bezosobowo. A przecież imię to dla każdego człowieka bardzo ważna rzecz. Dlatego warto pamiętać jak na imię mają inni ludzie i zwracać się do nich po imieniu. Oczywiście należy pamiętać też o odpowiednich zwrotach grzecznościowych. Chyba zgodzicie się, że lepiej brzmi "Pani Krysiu" niż "Proszę Pani". 6. Szanuj starszych Kolejna ważna lekcja, która niestety zanika. Młodzi ludzie często nie okazują szacunku starszym, a to jest przecież bardzo ważne. I nie chodzi nam tylko o dziadków, lecz również innych dorosłych: rodziców, nauczycieli czy nawet sąsiadów.7. Przytrzymaj drzwi, nawet nieznajomym. Jeśli przechodzi przez drzwi pamiętaj by je przytrzymać dla innych osób. 8. Pamiętaj o dobrych manierach przy stole Tutaj nie tylko chodzi o podziękowanie po posiłku, czy właściwe posługiwanie się sztućcami. Jeśli jesz posiłek z innymi ludźmi, nie baw się wtedy telefon. Zdejmij czapkę lub kapelusz przy stole. Dobre zachowanie powinno być częścią nauki wychowania już w domu. 9. Szanuj prywatność innych Okaż szacunek innym ludziom, pozwól im być sobą 10. Pamiętaj o okazywaniu wdzięczności To jest chyba najważniejsza zasada. Bądź wdzięczny i okazuj wdzięczność innym ludziom. Jeśli ktoś zrobić coś dla ciebie zawsze pamiętaj by podziękować
Chłopiec z zespołem Aspergera nie wpuszczony na zakończenie roku szkolnego. Dramatyczny list matki – Nauczyciele izolowali chłopca od reszty dzieci. Świadectwo musiał odebrać w korytarzu.Syn cieszył się, kupił sobie na tą okazję nowe spodnie, przymierzał marynarkę… Rozczarowanie było ogromne, a żadna z pań nawet nie zainteresowała się, dlaczego przed salą mój syn płacze i krzyczy. Widocznie się przyzwyczaiły"Już w poniedziałek wychowawczyni poinformowała mnie bardziej, niż zapytała:"Pani syna oczywiście na apelu nie będzie?”Powiedziałam jej, że będę razem z nim i będę koło niego siedzieć. "No, ale on przeszkadza w próbach!” - miała odpowiedzieć nauczycielka.Okazało się, że chłopiec jako jedyny pozostał bez roli na kończącej rok szkolny akademii. Na dodatek nie został nawet wpuszczony na salę, w której świętowali pozostali uczniowie.Płakać mi się chciało jak pani wyszła z apelu i dała mu świadectwo na korytarzu. Przecież mogli mu to dać w auli, gdy dzieci już wyszły, jakoś na koniec, albo wyczytać nas i zawołać z tego korytarza - pisze rozgoryczona mama.Odrzucony chłopiec potrafił jednak docenić ulubionych nauczycieli. Kilkoro z nich obdarował kwiatami i szczerze dziękował.Syn miał kwiatki dla swoich nauczycielek, ale dał je pani ze świetlicy i pani od logopedii. Jak sam stwierdził:„Mamo tylko one mnie w tej szkole traktowały z szacunkiem i miłością”Brak słów...
Dobrze jest być nauczycielem. Bóg zapłać! –  Na podstawie art. 30 ust. pkt.2 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 rokuyciela (tj. Dz. U z 2014r. poz. 191 z poz. zm.) w związku z s 5 ust. 4 pkt 1 ory Nr XXXII/212/2009 Rady Powiatu Zgorzeleckiego z dnia 26 lutego 2vie ustalenia regulaminu wynagradzania nauczycieli zatrudnionych w jedcyjnych działających w zakresie oświaty edukacyjnej opieki wychcie zgorzeleckim (tekst jednolity Dz. Urz. Woj. Dolnośląskiego z 2013przyznaję Panu/Pani dodatek motywacyjnyw wysokości 0,00 złotych(słownie: zero złotych)
Pewna Kanadyjka w dość nietypowy sposób ukarała 9-letnią córkę za to, że ta nie słuchała nauczycieli w szkole i dokuczała swojej przyjaciółce – Amanda Mitchell wyniosła z jej pokoju wszystko oprócz łóżka i jednego zestawu ubrań, w którym 9-latka przez tydzień dzień w dzień miała chodzić do szkoły. Zdeterminowana matka napisała na Facebooku, jak bardzo zawstydziło ją zachowanie córki i umieściła zdjęcia pustego pokoju.Mama wyjaśniła we wpisie, że ubrania córki ma zamiar prać każdego wieczoru, więc będą czyste, tyle że dziewczynka nie będzie mogła stroić się do szkoły, ponieważ będzie chodzić każdego dnia w tych samych.Dodatkowo codziennie 9-latka będzie musiała napisać na kartce 50 razy: "Nie będę kłamać", "Będę dla wszystkich miła", "Będę grzeczna w szkole", "Jestem odpowiedzialna za swoje czyny"."W ten sposób to dziecko nauczy się, że nie może być dupkiem" - dodała
"Kiedy dziś słyszę nienawiść, to boję się. Tego, co już było" – Bogusław Wołoszański Ludzie, którzy w 1939 roku podpalili Europę i zorganizowali gigantyczną machinę zbrodni byli półanalfabetami, całkowicie nieprzygotowanymi do pełnienia najwyższych stanowisk państwowych. A jednak dostali władzę, demokratycznie i pokojowo. Adolf Hitler – w wieku 16 lat zakończył edukację w Realschule. Martin Bormann, jego prawa ręka, zerwał ze szkołą na dwa lata przed maturą. Joachim von Ribbentrop, minister spraw zagranicznych, uczył się w różnych szkołach i u prywatnych nauczycieli, ale do matury nie doszedł. Najbliższy współpracownik Hermann Göring: roczna nauka w szkole kadetów. Reinhard Heydrich, szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, organizator eksterminacji Żydów: roczna szkoła kadetów marynarki wojennej. Heinrich Himmler, organizator terroru i eksterminacji narodów, po przyspieszonym zaliczeniu szkoły średniej, przez 3 lata studiował agronomię. Jedyny wykształciuch w tym towarzystwie to Joseph Goebbels, doktor filozofii. Wydawali się śmieszni, nadęci i pokraczni, a okazali się śmiertelnie groźni. Co było ich siłą? Nienawiść. Jaką odczuwa człowiek krzywdzony, prześladowany i niespełniony: za kalectwo i niski wzrost (Goebbels), odrzucenie przez kobiety (Himmler), przerost ambicji (Ribbentrop), poniżenia w dzieciństwie i młodości (Heydrich). Tę przepełniającą ich nienawiść przekształcili w ideę! Chcieli stworzyć społeczeństwo zdrowe, wolne od chorób genetycznych, odmienności np. homoseksualizmu, przestępczości i korupcji, jednolite etnicznie i politycznie, bogate. Nienawiść podsunęła im tylko jeden środek realizacji tej idei – terror obozów koncentracyjnych, obozów śmierci, masowych egzekucji, eutanazji i zbrojnych podbojów. Dlatego stworzyli III Rzeszę. Dla tego nowego tworu państwowego uchwalili nowe prawo, prawo nienawiści, i szybko, już rok po objęciu rządów, stworzyli sprawne narzędzie: policję polityczną. Minęło 12 długich lat zanim cywilizowany świat wydał na nich wyrok w Norymberdze. Kiedy dziś słyszę nienawiść, to boję się. Tego, co już było.
Gimnazjaliści jeszcze nie razzaskoczą nauczycieli –
Chwała bohaterom! –

Nauczycielka straciła cierpliwość i opisała jak wygląda jej praca. Wszystko udokumentowała zdjęciami:

 – "Dziś wcześniej wyszłam z pracy po incydencie z rodzicem, który spowodował, że emocjonalnie nie mogłam dalej pracować. Już podjęłam decyzję o zaprzestaniu uczenia po zakończeniu roku, a dziś nie wiem, czy wytrzymam nawet tak długo. Rodzice stali się dużo bardziej lekceważący, a ich dzieci są jeszcze gorsze. Kierownictwo zawsze wybiera opcję uszczęśliwiania rodziców, co oznacza, że nie mam jak wykonywać pracy, którą mi powierzono… uczenia dzieci.Załączam zdjęcia, jakie zrobiłam w mojej klasie przez ostatnie 2 dni. Tak moja klasa zwykle wygląda po tym, jak moi uczniowie spędzą w niej cały dzień. Pamiętajcie, że wiele z uszkodzonych lub zniszczonych przedmiotów jest moją prywatną własnością zakupioną przeze mnie, ponieważ nie dysponuję budżetem na salę. Mam już dość braku szacunku dla prywatnej i szkolnej własności i nakreśliłam granicę zachowań, których już nie zniosę. Niestety, dziś jeden z rodziców uznał, że źle zrobiłam pociągając do odpowiedzialności syna za jego zachowanie i w bardzo niegrzeczny sposób wyraził swoje zdanie, przy synu.W tym tygodniu pojawiły się oceny okresowe i blisko połowa moich uczniów oblała z powodu wielu (8-10) nieodrobionych zadań. Większość z tych uczniów oraz ich rodzice nie przejmowali się tym przez ostatnie trzy miesiące, ale odkąd pojawiły się raporty z ocenami, zalewają mnie maile i ciągle ktoś próbuje się do mnie dodzwonić.Teraz pewnie spędzę cały tydzień odbierając maile i telefony od wkurzonych rodziców, chcących wiedzieć dlaczego ich dzieci nie zdały. Mój kierownik będzie żądał wyjaśnień, dlaczego tak wielu uczniom pozwoliłam nie zdać, nie zapewniając im pomocy, nawet mimo tego, że robiłam wszystko co mogłam, poza zrobieniem prac za nich. A zachowanie w mojej klasie pogorszy się jeszcze bardziej. Spodziewam się tego, ponieważ dotychczas tak było pod koniec każdego semestru.Nigdy nie słyszałam o zawodzie, w którym ludzie wkładają w pracę tyle serca, poświęcając czas i środki przeznaczone na własny dom i rodzinę, a zarabiają tak obraźliwie mało. Nauczyciele są jednymi z najmilszych i otwartych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałam, a otrzymują tylko brak oznak szacunku ze wszystkich stron. Większość rodziców nie jest w stanie wytrzymać ze swoimi dziećmi dłużej niż dwie godziny dziennie, a my spędzamy po 8 godzin ze 140 obcymi dziećmi. Czy to zbyt wiele prosić o trochę zwykłej uprzejmości i cywilizowanej rozmowy?Własna klasa była moim marzeniem odkąd pamiętam, a teraz pęka mi serce, kiedy jedynie w dwa lata zostałam odarta ze złudzeń. I dokładnie to samo słyszę od innych nauczycieli i oni również masowo odchodzą z zawodu. Jeśli nic się nie zmieni, za kilka lat kraj czeka kryzys na rynku nauczycieli.Ludzie MUSZĄ przestać rozpieszczać i ugłaskiwać swoje dzieci. Ten problem rozejdzie się po społeczeństwie jak niekontrolowany pożar. To nie w porządku wobec społeczeństwa, a co ważniejsze, nie w porządku wobec dzieci, uczyć je, że takie zachowanie jest w porządku. To nie posłuży im w osiągnięciu pomyślnego i szczęśliwego życia.Wielu powie, że nie powinnam pisać takich rzeczy publicznie… że powinnam promować edukację i myśleć pozytywnie. Ale już mnie to nie obchodzi. Jakakolwiek pasja dla tej pracy, jaką kiedykolwiek miałam, została mi odebrana. Może teraz będę mogła być głosem rozsądku. TO MUSI SIĘ SKOŃCZYĆ"
W Anglii bardzo łatwo zostać "rasistą". Wystarczy nie posłać dziecka na lekcję religii – Brytyjski związek zawodowy nauczycieli twierdzi, że rodzice, którzy nie chcą posyłać swoich dzieci z lekcji religii, bo nie chcą by uczyły się o islamie są rasistami. Taka postawa "nie pozwala dziecku przygotować się do życia we współczesnej Brytanii" - czytamy na The Daily Telegraph
Nauczyciele zapowiadają ogólnopolską manifestację pod hasłem: "Mamy dość!" – Pod hasłem "Mamy dość!" 21 kwietnia przed gmachem MEN odbędzie się ogólnopolska manifestacja ZNP - poinformował prezes związku Sławomir Broniarz. ZNP chce m.in. podwyżek płac nauczycieli na poziomie 1000 zł i odwołania minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej
Nauczyciel z Ghany nagrodzonyprzez Microsoft – Pamiętacie nauczyciela z Ghany, który uczył informatyki rysując kredą po tablicy? Microsoft zaprosił go na konferencję Education Exchange. Richard Appiah Akoto to 33-letni nauczyciel z Ghany. Mężczyzna zyskał popularność po tym, jak w Internecie pojawiły się jego zdjęcia, na których rysując kredą na tablicy starał się wytłumaczyć swoim uczniom działanie programu Microsoft Word. Szkoła, w której uczy Richard nie posiadała sprzętów komputerowych, mimo to ten za wszelką cenę starał się przekazać potrzebne informacje uczniom.Microsoft był pod takim wrażeniem, że postanowił zaprosić nauczyciela na konferencję Education Exchange, na której pojawiło się ponad 400 nauczycieli z 91 różnych krajów. Konferencja organizowana była w Singapurze.Akoto został przyjęty z honorami: "Twoja praca zainspirowała świat. Pokazało to niesamowitą innowacyjność, zaangażowanie i pasję, z jakimi nauczyciele pomagają swoim uczniom, by przygotować ich na przyszłość"Firma zapewniła nie tylko przelot i pobyt w Singapurze, ale także sprzęt od Microsoftu