Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 315 takich demotywatorów

Strajk strajkiem, ale pamiętajmy, że niektórym nauczycielom podwyżka się należy a inni... –  Ja naprawdę popieram strajk nauczycielek i nauczycieli, ale mam wrażenie, że w większości dyskusji kompletnie zapominamy o jednej, kluczowej rzeczy, która jest najgorszym rakiem na ciele polskiej edukacji, czyli prlowskiej mentalności "czy się stoi czy się leży".Dlaczego wuefista, który tylko rzuca piłkę i zaszywa się w kantorku ma mieć taką samą pensję jak ten, który co chwila jeździ z dzieciakami na zawody i zaraża je pasją do sportu? Dlaczego polonistka, która prawie nic z dziećmi nie robi i zadaje całe lekcje do domu, ma mieć taki sam stopień awansu, jak ta, która prowadzi z dziećmi debaty, pokazuje niestandardowe myślenie i zabiera dzieci do teatru, do galerii czy do muzeum? Dlaczego nauczyciel, który pierdzi w stołek i od 30 lat swoim beztalenciem zabija w dzieciach całą kreatywność i chęć do rozwoju, ma być traktowany tak samo jak ten, który aż kipi zaangażowaniem, który jeździ na szkolenia i ciągle się rozwija, bo kocha to co robi?Dlaczego mamy traktować tych, którzy nienawidzą swojej pracy (i często samych dzieci) na równi z tymi, którzy dzieciom by nieba uchylili, którzy są niesamowitymi autorytetami i którzy pozytywnie zmieniają dziecięcą wizję świata, często dając przy tym wsparcie, zostające z nami na całe życie?Szybsze awanse? Ok. Wyższe pensje? Jak najbardziej, nawet dużo wyższe, bo od edukacji się niemal wszystko zaczyna. Ale dla tych, których warto wynagradzać, a nie dla wszystkich, bo w przeciwnym wypadku nawet jeśli wyższe pensje pociągną za sobą jakąś lepszą zmianę, to będziemy na te zmiany czekali dekadami.
Protestujący nauczyciele otrzymującoraz więcej wsparcia – Strajkujące nauczycielki zamówiły pizzę.Genialna odpowiedz restauracji.Właściciele restauracji postanowili w ten sposób wesprzeć protestujących pracowników edukacji. "Popieramy strajk nauczycieli. Pizza w prezencie"
Krowy wspierają nauczycieli w Kołobrzegu –  POPIERAM STRAJK NAUCZYCIELI
Mural ku czci nauczycieli tajnego nauczania w latach 1939-1945, Białystok –  NAUCZYCIELE TAJNEGO NAUCZANIA 1939-1945

Głos rozsądku - poranne przemyślenia rodzica w pierwszym dniu strajku nauczycieli:

 –  Takich parę przemyśleń z rana na temat strajku nauczycieli.1) Strajk popieram. Praca tych ludzi ma ogromne znaczenie dla przyszłości naszych dzieci. Muszą mieć spokój umysłu i gwarancję godziwego wynagrodzenia, zwłaszcza, że rządzący "uszczęśliwiają" ich wrzutkami typu reforma edukacji - to akurat znam z pierwszej ręki. A Pani Minister Edukacji na swoje barki nie weźmie wprowadzenia zmian w programie nauczania, tylko oznajmi "sukces" reformy. Pani Minister, właśnie widzimy ten sukces - nie wiemy, kto będzie naszych dzieci pilnował na egzaminach ósmoklasisty. Czy te egzaminy w ogóle się odbędą? A, prawda, tę odpowiedzialność rząd zrzucił na dyrekcje szkół. Brawo wy!2) Jeśli ktoś liczył, że negocjacje prowadzone z PiS-owskim rządem przez radnego PiS zakończą się czymś innym niż układem absolutnie nie mającym nic wspólnego z realizacją postulatów nauczycieli, to naprawdę powinien wziąć zimny prysznic i ochłonąć.3) Wg GUS nauczyciele to najliczniejsza grupa zawodowa w sektorze publicznym, więc trochę dziwi mnie, że tak liczna grupa nie ma większych możliwości negocjacyjnych z rządem. Zobaczymy, czy lepiej pójdzie urzędnikom. Oni są następni w kolejce - już upominają się o 1000 zł podwyżki. Będzie się działo. Zapnijcie pasy.4) Ok. 80% nauczycieli w Polsce to kobiety. Ale jakoś nie zauważyłem zwiększonej aktywności organizacji wspierających walkę o równouprawnienia płci w Polsce i na świecie w związku z protestami nauczycieli. A może coś przegapiłem?5) Dopłaty do krów i świń dla rolników to był swoisty "policzek", moim zdaniem, z premedytacją skierowany w nauczycieli. I po ogłoszeniu tego projektu, na miejscu nauczycieli, nie ustąpiłbym w roszczeniach ani na krok. Dla zasady.6) Nagonka na nauczycieli i pojawiające się zestawienia, jak to oni mało pracują, jak mają dobrze i jak to nie dbają o interesy uczniów, nie są warte komentarza. Żenujące i tyle.Podsumowując - szkoda, wielka szkoda, że tak to wygląda. Nauczyciele okazali się nie być "targetem" rządzącej partii w walce o głosy. Najgorsze, że wszystko kosztem naszych dzieci, zwłaszcza ósmoklasistów i gimnazjalistów szykujących się do egzaminów. Ale jest wojna, to muszą być ofiary. Bo że jakaś wojna w tym kraju jest, to nie mam wątpliwości. Smuteczek.
Źródło: Facebook
Uczniowie wspierają nauczycieli. W sieci coraz popularniejszy robi się hasztag #muremzanauczycielami A akcji towarzyszy ten spot –
Fejkowe profile na Twitterze wyzywają nauczycieli od "nierobów", udają nauczycielki, "które nie strajkują, bo są zadowolone z pensji". I w ogóle popierają PiS w całej rozciągłości. Dziwnym trafem wśród ich obserwujących są prominentni politycy PiS i prorządowi dziennikarze – "Marlena Zawadzka" z Bełchatowa tak naprawdę nie istnieje. Jej wizerunek to w rzeczywistości Stephanie Erickson, amerykańska pisarka powieści fantasy Marlena Zawadzka wypierdolic z pracy wszystlich nauczycieli ochodzenia zydowskiego a polskim nauczycielom dac przyzwoite zarobki
Solidarność, która zgadza się na wszystko, co każe im władza – Jakże oni musieli o tym marzyć.
Źródło: polskieradio24.p
 –
To jak z wiedzą o pracy nauczycieli. Wszyscy chodzili do szkoły... –  Kiedy dowiadujesz się, że radny Pis został dyrektorem szpitala przy uzdrowisku w Busku-Zdroju a potem, że pytany o doświadczenie w służbie zdrowia odpowiedział, że długo chorował

Strajk nauczycieli widziany okiem rodziców - oto list jednego z nich:

Strajk nauczycieli widziany okiem rodziców - oto list jednego z nich: – "Codziennie czytam stanowiska nauczycieli jacy to oni biedni, jak ciężko pracują, jaka niewdzięczna praca. Mam już tego dosyć. Wszędzie półprawdy i naciąganie, aby tylko zabrzmiało dramatycznie.Skoro zarabiacie od około 2 do 3 tys. zł na rękę, to oczywiście nie wspominacie, że Wasza praca trwa 18 godzin tygodniowo (18x45 min., bo na przerwach tylko czasem macie dyżur), wakacje dwa miesiące, ferie, przerwy świąteczne - ogólnie w ciągu roku pracujecie 185 dni. A pensja jest za wszystkie miesiące, plus " tzw. 13", plus bony na święta, plus "wczasy pod gruszą" itp. Ale przepraszam, to nie dochód.Nie, tego nikt nie dostaje, albo "ups" zapominacie, bo to nieistotne. Taki wysiłek uczyć te nieznośne dzieci, bo kiedyś klasy były po 37 osób, a teraz są po 25 i to za dużo. Urlop na poratowanie zdrowia, darmowe wyjazdy na wycieczki, a raczej sponsorowane przez rodziców, a jakże - zagraniczne!!! Pracujcie 40 godzin tygodniowo, miejcie 26 dni urlopu i wtedy się porównujcie do ludzi pracujących w outsourcingu czy Lidlu.Szczycicie się tym, że jesteście wykształceni - no powiem, że owszem. Natomiast ci nauczyciele po szkołach pedagogicznych niekoniecznie. Niestety w Polsce jest tak, że trafiają tam w większości ludzie, którzy nie dostali się na uniwersytety czy szkoły techniczne. Jest to przykre, ale prawdziwe. Dlatego też nie rozumiem, skąd pomysł, że wszystkim WAM należy się podwyżka.Dlaczego niby, za sam fakt bycia nauczycielem? Zawód jak każdy inny, decydując się na niego wiedzieliście jakie są warunki. Obecnie po 10 latach braku podwyżek dostaniecie je, no ale to mało... Dają palec, trzeba ciągnąć rękę. Co to w ogóle jest, jak strajk dorośli, tacy wykształceni, obyci ludzie zrzucają na głowy swoich wychowanków w ich pierwsze w życiu egzaminy.Super pomysł rodem z PRL-u, jak sam Wasz przewodniczący. Albo nie dajcie dzieciom promocji do kolejnej klasy, bo i po co im, najlepiej zamknąć szkoły, Was zwolnić i wtedy będzie lepiej. Jakiś skutek strajk przyniesie.Zaproponujcie wreszcie coś rozsądnego, a nie tylko krzyk i straszenie. Dlaczego na przykład Wasze zarobki nie powinny być uzależnione od wyników uczonych dzieci? A nie stażu pracy, pseudo-kursów i oceny kolegów ze szkoły?Masz olimpijczyków, umiesz zmotywować dziecko, zarabiaj i 8 tys., bo wtedy widać, że Ci się chce, że potrafisz i tylko tacy nauczyciele powinni być w szkołach!Sami odbieracie sobie resztki szacunku, jakimi Was my, rodzice, darzymy. Reforma trwa drugi rok - i oczywiście tylko dzieci i ich rodzice mają ponieść jej ciężar. W poprzednim roku ani w poprzednim semestrze nie było dogodnej daty do strajku. Gratuluję!Może zróbcie go w wakacje, wtedy będziemy wiedzieć, że walczycie o swoje, a nie przeciwko naszym dzieciom!Na koniec taki absurd: serwujecie nerwową atmosferę dzieciom zdającym po raz pierwszy egzaminy, a w zamian organizujecie im lekcje radzenia sobie ze stresem. Wiele akapitów już skasowałam, pozostawiając te najlżejsze, bardzo mi przykro, ale wywołujecie same negatywne uczucia w tej chwili u ogromnej większości rodziców.Będziemy pamiętać!Ewa"
 –  W okresie strajku zorganizowanego zgodnie z przepisami ustawy pracownik zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz uprawnień ze stosunku pracy, z wyjątkiem prawa do wynarmila art.23 ust 2 ustawy o zywaniu sporów zbiorowychi. W związku z powyższym podaję przykładowe pomniejszenie wynagrodzenia dla nauczycieli poszczególnych stopni awansu zawodowego o pensum 18/18 za okres tygodniowego strajku: Nauczyciel dyplomowany - 780,01 netto Nauczyciel mianowany - 675,33 netto Nauczyciel kontraktowy - 604,27 netto Pracownik otrzymujący wypłatę wynagrodzenia z góry powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu wynagrodzenia w każdej sytuacji niewykonywania pracy.
Strumień czego? –  ZIELONA GÓRA 1°C Bielan: kierujemy olbrzymi strumień podwyżki dla nauczycieli
A poseł Suski twierdzi, że zarobki nauczycieli niewiele różnią się od pensji posłów –
Marek Suski skrytykował protest nauczycieli i stwierdził, że ich zarobki niewiele różnią się od pensji posłów –
Panie Ministrze!A co z nauczycielami,którzy są bezpłodni? –  Chcialem powiedzieć, ze nauczyciele nie mają obowiązku życia w celibacieW związku z powyższym także te transfery,które są dzisiaj dokonywane np. dla rodzin polskich 500 plusto też dotyczy nauczycieli - stwierdzil Szczerski
Ten nauczyciel przepływa przez rzekę każdego dnia, żeby dotrzeć do swoich uczniów. Doceńmy prawdziwych nauczycieli z powołania –
Bez 500+, bez 300+, z kromką chleba ze smalcem, albo i bez, bez gadżetów, z tornistrami z tektury, z wakacjami na podwórku pod domem, bez pretensji i żądań do całego świata, z szacunkiem dla starszych, rodziców i nauczycieli – Po prostu dzieci wychowane w fartuszkach
Wnikliwe pytania uczniów – Powodują zamęt wśród nauczycieli Odpowiedzi 	zaznaczamy 	ptaszkiem. 	A można 	długopisem?

Sukienka nauczycielki zrobiła furorę na studniówce

Sukienka nauczycielki zrobiłafurorę na studniówce – Na studniówce wszyscy chcą wyglądać wyjątkowo. Dziewczyny szyją lub kupują sukienki, dbają o fryzurę i makijaż.Ale tym razem to nauczycielka swoją kreacją zrobiła największa furoręNa studniówkę przyszła w sukience złożonej z czarnego, skromnego topu i rozłożystej, białej spódnicy z podobiznami twarzy swoich wychowanków.Skąd ten pomysł?„Chciałam uczcić swoją klasę. Dostałam ją „w spadku” w drugim roku nauki. Czas na integrację był więc znacznie krótszy. Uczniowie się szanują, ale przyjaźnią się kameralnie w mniejszych grupkach. W trzeciej klasie poczuli, że coś się kończy. Ja też poczułam, że coś się kończy i bardzo tego pożałowałam, bo bardzo się z nimi zżyłam. I to właśnie z tych uczuć zrodził się pomysł na studniówkową kreację”Poprosiła uczniów o zgodę na wykorzystanie wizerunków. Zaznaczyła, że zrealizuje swój pomysł jeśli wszyscy wyrażą aprobatę. Uczniowie nie do końca rozumieli jej zamysł, ale potem wszyscy entuzjastycznie do niego podeszli. Sami mieli zrobić dla niej swoje „selfie” i wybrać miejsce na jej spódnicy.„Podczas obrabiania tych fotografii przyglądałam się swoim uczniom z innej, bardziej osobistej strony. Wiele mi te zdjęcia o nich powiedziały, bo jedni zrobili sobie bardzo żartobliwe, inni poważne, a jeszcze inni sięgnęli po stylizacje. Poprosiłam, żeby każdy wskazał miejsce, w którym chce się znaleźć. Jedni mają dystans do siebie, inni nie. Jedni celowo chcieli być z tyłu, a innym zależało na przodzie. To wszystko ich wybór.”"Brawo! Chcielibyśmy żeby w polskich szkołach było więcej takich nauczycieli..."