Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 258 takich demotywatorów

Będzie się działo... –
Perfekcyjna pani domu.Film jest hitem sieci – Media społecznościowe obiegło nagranie z Hiszpanii, na którym widać, jak kobieta wychodzi na parapet i jak gdyby nigdy nic, z pełnym spokojem myje okna. Sęk w tym, że wszystko działo się na siódmym piętrze!Aż włos się jeży na głowie

Przez 2 tygodnie Mariusz Kowalczyk z Newsweeka obserwował świat oczami mediów PiS. Wyłącznie. Odstawił całą resztę. Poniżej fragment tego, co dociera do widzów TVP, czytelników Sieci i słuchaczy ich stacji radiowych

Przez 2 tygodnie Mariusz Kowalczyk z Newsweeka obserwował świat oczami mediów PiS. Wyłącznie. Odstawił całą resztę. Poniżej fragment tego, co dociera do widzów TVP, czytelników Sieci i słuchaczy ich stacji radiowych – - Europa Zachodnia przekroczyła granicę barbarzyństwa. Z Belgii i Holandii już uciekają ludzie, którzy mają ponad 75 lat. – Boją się, że jak zasłabną na ulicy, to zostaną przewiezieni do szpitala i tam zabici.- Nie powinni jednak uciekać do Wielkiej Brytanii, bo tam w szpitalach morduje się nie tylko seniorów. Właśnie w męczarniach umiera skazany na śmierć głodową Polak w średnim wieku. Polskie władze starają się go wydostać, ale Brytyjczycy martwią się, że ten, którego chcą zabić, mógłby nie przeżyć transportu do Polski. Absurd  wynika z kultury Brytyjczyków, którzy przecież pierwsi wymyślili obozy koncentracyjne. Oni mają w tym interes. Czekają, aż Polak umrze, a wtedy będą mogli wyciąć jego organy i je sprzedać. W Europie wkrótce uśmiercane mogą być całe grupy społeczne, które mają niepożądane poglądy polityczne.- Poza Europą nie jest lepiej. Kanada jest już państwem totalitarnym. Tam hospicja, które nie chcą mordować bezbronnych staruszków, pozbawiane są dotacji i zamykane.- W tej otchłani zła  jest wyjątek – Polska, która trwa przy chrześcijańskich wartościach. Dlatego Skandynawowie składają podania o azyl w naszym kraju.- Niemcy, nie licząc się z nikim i z niczym, poza unijnymi ustaleniami kupiły dodatkowe partie szczepionek. - O wtargnięciu na Kapitol zwolenników Donalda Trumpa Karnowski mówi „to ludzie przedstawiający się jako jego zwolennicy”. TVP: "Wśród tłumu rozpoznano wielu działaczy Antify" (nie było ani jednego – wykazało śledztwo FBI). „Antytrumpowe akty przemocy bojówek lewicy były akceptowane przez media i demokratów”.- Nowy prezydent USA jest przeciwieństwem Trumpa, którego prezydentura była „próbą przywrócenia zdrowego rozsądku w wielu obszarach”.- Wydarzenia w amerykańskim parlamencie przypominają to, co działo się w polskim Sejmie. Posłowie opozycji zachowywali się w roku 2016 r. tak samo jak ci protestujący na Kapitolu. W Polsce doszło wtedy do puczu. Zresztą opozycja cały czas próbuje organizować pucze i obalać demokratycznie wybraną władzę PiS, „oni czują się właścicielami Polski, często nieprzerwanie od roku 1944”.- Odsunięcia PiS od władzy mogą chcieć tylko szaleńcy i zdrajcy. W mediach PIS codziennie pojawiają się ludzie, którzy dziękują władzy za to, że mają teraz więcej pieniędzy i żyje się im lepiej. Wspominają, jak było źle, gdy rządziła koalicja PO-PSL. "Nie dawali nic. Do tego władza daje podwyżki emerytom, inwestuje miliardy w koleje i drogi. Dzięki temu polska gospodarka kwitnie w czasie pandemii, a bezrobocie nie rośnie tak, jak w innych krajach." - Dlaczego dochodzi więc do protestów? Są one inspirowane z zagranicy

A tak w swojej autobiografii pisze Jarosław Jakimowicz, który obecnie jest podejrzany o gwałt:

 –  Grupa Stonewall Jarosław Jakimowicz, prezenter i gwiazda Telewizji Polskiej, pisze w swojej autobiografii o tym, że "kupił" dwunastoletnią dziewczynkę z Tajlandii. Chodzi o wydaną w 2019 r. książkę "Życie jak film". "Tajki, które poznałem w Niemczech, też takie były. Pewnego razu któraś z nich mnie spytała, czy nie chciałbym takiej dziewczyny, jak one. - Jak to? - Oczywiście nie zrozumiałem. - Mamy znajomego, który może to załatwić, pogadaj z nim. (...)Ja oczywiście, będąc w tak młodym wieku, nie bardzo sobie mogłem to wszystko wyobrazić. Jednak pogadałem z tym człowiekiem. Byłem bardzo ciekaw. Okazało się, że mogę taką dziewczynę mieć za dwa tysiące marek. - Będzie twoja - powiedział. - No dobra! - Zdecydowałem, zupełnie nie zdając sobie sprawy, na co się piszę. (...)Po jakimś czasie jedna z koleżanek Tajek oznajmiła mi, że w mojej sprawie chyba już wszystko załatwione. Machnąłem już dawno ręką na te dwa tysiące marek, które w swoim odczuciu straciłem. A tu nagle znów ten facet - wraca ze spełnioną obietnicą. Dziewczyną! Pojechałem do mafijnego mieszkanka - takie miejsca zupełnie mnie nie przerażały, dobrze znałem ten klimat. Usiadłem, czekałem. Nagle drzwi się otworzyły, a obok sprawcy całego zamieszania stanęła dwunastoletnia dziewczynka. - Co to jest? - spytałem, nie mogąc wyjść ze zdumienia. - No jak to, twoja dziewczynka - Jugol radośnie przyklasnął, dumny z siebie. - Ale... - zacząłem się trochę jąkać. - Ona jest mała... trochę... jakby. - Spokojnie, urośnie ci! Wciąż miał na twarzy szeroki uśmiech i pewność, że wszystko jest w idealnym porządku. Zalała mnie lawina myśli: Jak wrócę z nią do domu? Do jakiej szkoły mam ją wysłać? W jaki sposób mam ją wychować?" Powtórzmy - cała "anegdota" pochodzi z autobiografii Jakimowicza. To nie plotki albo niepotwierdzone doniesienia. Dlaczego o tym piszemy? Bo mamy dość hipokryzji TVP, która od lat kłamie i manipuluje na temat społeczności LGBT+, kierując się rzekomo m.in. "dobrem polskich dzieci". Nie dalej niż w listopadzie TVP pisało o złych gejach "handlujących dziećmi", bo odkryło zjawisko surogacji. Równocześnie TVP robi gwiazdę z osoby, która otwarcie mówi o tym, że brała udział w handlu ludźmi. Wyobrażacie sobie, co by się działo, gdyby taką sytuację opisała osoba niezwiązana z "dobrą zmianą"?
"Chris Thorp mieszkający w Kalifornii odebrał żonę z pracy, po czym pojechał do warsztatu, by odebrać jej samochód. Zauważył tam znajomo wyglądającego młodego mężczyznę. Na na twarzy i ciele miał blizny po oparzeniach. Jednak Chris nie był pewien…czy to rzeczywiście on? – Chris wysadził żonę i zaparkował samochód. Następnie podszedł do młodego mężczyzny i zapytał: „Czy masz na imię Christian?” Młody mężczyzna odpowiedział, że tak, to jego imię. Chris nie mógł w to uwierzyć. Następnie, aby jeszcze bardziej się upewnić, że to osoba o którą mu chodzi zapytał, czy brał udział w wypadku samochodowym, gdy był dzieckiem. Christian znów odpowiedział twierdząco na jego pytanie. Przyznał, że miał straszny wypadek, gdy miał około 4 lat. Wtedy Chris już na 100% WIEDZIAŁ, że spotkał własnie tą osobę.To było 13 lat temu, kiedy to Chris był jedną z nielicznych osób, które pomogły małemu Christianowi wydostać się z płonącego samochodu po wypadku na autostradzie. Chris i pozostali ludzie gasili płomienie swoimi kurtkami, aby dostać się do małego chłopca i wyciągnąć go z tylnego siedzenia płonącego samochodu.Chris i Christian zamienili ze sobą kilka zdań na temat tego, co działo się u nich od tamtej chwili. Następnie Chris sięgnął do kieszeni i wyciągnął coś, co nosił przy sobie przez ostatnie 13 lat. Był to Złoty Medal Walecznych, nagroda, którą otrzymał za uratowanie życia chłopcu. Wręczył go Christianowi i powiedział, że zasłużył na to o wiele bardziej niż on, ponieważ on był tym odważnym… odważniejszym niż ktokolwiek inny.Christian przyjął medal, a Chris dzięki temu poczuł się naprawdę dobrze. Często zastanawiał się, jak potoczyło się życie tego małego chłopca. W końcu się dowiedział i mógł być już o niego spokojny."

"Znikające dzieci" - uwaga, bardzo mocny tekst:

"Znikające dzieci" - uwaga, bardzo mocny tekst: – "Kilka miesiecy temu usłyszałem przeszywające moją duszę zdanie, wypowiedziane przez Rafała Szymanskiego które brzmiało ;"...każdego roku znika z mapy Polski jedna średniej wielkości szkoła, po cichu, bez rozgłosu "To dzieci, które podejmują próby samobójcze skutecznieKiedy usłyszalem to zdanie,popłakałaem się.Wiecie, że jako Polska zajmujemy drugie miejsce w Europie jeżeli chodzi o próby samobójcze wśród nastolatkówWedług statystyk, które podaje policja, dochodzi do takiego zdarzenia przynajmniej raz, każdego dnia,...tak, dziś też jakiś dzieciak zrobi to, skutecznie.Pisząc to mam tak cholernie wielką niezgodę na to !!!Dlatego działam.Od kilku miesięcy zbieramy środki na ośrodek UsłyszećNaCzas w którym pomoc ma być docelowo zupełnie za darmo, który ma służyć do tego by pomóc usłyszeć na czas dzieciaki.Do tego prowadzę okienko 120 minut, gdzie każdego dnia przez minimum dwie godziny ( na razie tyko tyle mogę) odbywam bezpłatne rozmowy z dzieciakami i ich rodzicami.Jesteśmy w trakcie organizowania szkolen/pogadanek, w szkołach w ośrodkach pomocy, które mają uświadamiać, pokazywac jak USŁYSZEĆ NA CZASa to dopiero początek.W ciągu najbliższych lat chcemy dotrzeć do wszystkich szkół w Polsce, by powiedzieć każdemu dzieciakowi, że nie jest sam, że jesteśmy. Przypomnieć tym dziciakom jak są cudowne i wjatkowe, bo są, a nie dlatego, że mają dobre oceny, a z ich rodzicami podzielić się tym jak usłyszeć je inaczej, głębiej.Robimy to z nadzieją, że cała ta nasza praca, pozwoli usłyszeć choć jednego dzieciaka...na czasI na koniec mam dwie prośby.Pierwsza brzmi tak,Jeżeli ostatnio gdzieś Ci to uciekło, przytul swojego kochanego dzieciaka i powiedz mu jak go kochasz i że cokolwiek by się nie działo, to zawsze, ale to zawsze jestes po jego stronie, dla niego to bardzo ważneSzczególna prośba do nas panowie, przytulajmy nasze dzieciaki częściej, to nic, że sa wyższe o głowę,...przytulajmy i mówmy, kim dla nas są.W tych przytulasach i dobrych slowach, są ich skrzydła.ja wiem, że nasze kochane dzieciaki to wiedzą, ale dobrze jest to czasem usłyszeć.Druga prośba jest wielka, ale piszę z nadzieją że ktoś ją usłyszy,Proszę zostan naszym Patronem, wspieraj naszą ideę, budowę Ośrodka " UsłyszećNaCzas, bez Ciebie nam się nie uda, można zdeklarować sie do wpłaty już od 10 zł miesiecznie.Wielu ludzi mówi, Tomek, trochę mi głupio wspierać dychą tak szczytny cel. A Ja proszę w imieniu swoim i tych dzieciaków, niech Ci nie bedzie głupio, ja wierzę, że włąsnie z tych dziesiątek powstanie ten ośrodek.Pomóż Usłyszeć nam, te dzieciaki Na Czas,proszę..."
Jeśli coś może pójść źle, to pójdzie –  Wędkarz-fanatyk ożenił się. Gdzieś po miesiącuprzychodzi na lód, morda cała obita, tu siniaki,tam bandaże... Wierci otwór, siada i w milczeniuzaczyna łowić. Kumple podchodzą do niego ipytają, co się z nim działo.Facet niechętnie opowiada:- Przychodzę tydzień temu do domu i żona odprogu do mnie: - Gdzie byłeś?!- Na rybach - odpowiadam jej.- Gdzie byłeś?!! - pyta znowu.- No mówię, że na rybach! - odpowiadam i dajęjej, co miałem w torbie.Ona znowu: - Gdzie byłeś?!Wkurzony odpowiadam: - Czego chcesz ode mniekobieto, przecież odpowiedź masz w ręku?!No i kto by przypuszczał, że ona będzie wiedzieć,że w Wiśle nie ma mintajów?

2020 Działo się to tak niedawno... Budzące wielkie emocje wydarzenia, które zatonęły już w odmętach historii

Budzące wielkie emocje wydarzenia, które zatonęły już w odmętach historii –

Zbiór najlepszych demotów, które powstały w 2020 roku (45 obrazków)

Gdzie są ptaki? – Od jakiegoś czasu (miesiąc, może dwa) nie widziałem ani jednego małego ptaka (prócz krukowatych i drapieżnych). Nie widziałem ani jednego wróbla, ani jednej sikorki. Przecież zawsze było ich mnóstwo. Mieszkam na Mazurach w pobliżu lasu. Miejsce raczej stworzone dla pierzastych. Było wesoło, kolorowo i coś się działo a teraz? Smutno i szaro. Wie ktoś, coś na ten temat?
 –  Siedziałam kiedyś u koleżanki w gościach i zauważyłam pewną sytuację, która przypomniała mi moje dzieciństwo. Koleżanka zrobiła nam kolację i poszła do swojej córki zapytać czy też chciałaby coś zjeść. Zapukała do jej pokoju i zamiast wejść z impetem po prostu czekała aż córka jej odpowie.Całe moje życie rodzice nie potrafili zrozumieć co to takiego prywatność i przestrzeń osobista. Dzieliłam pokój z młodszą siostrą, więc przestrzeni osobistej nie miałam. Z siostrą żyłam w zgodzie i nie było z nami problemów. Nawet przy takich warunkach mama ciągle otwierała nam drzwi do pokoju pytając przy tym: „ukrywacie coś, że zamykacie drzwi?". Łazienka też nie była na klucz, a babcia miała manierę, że potrafiła wejść komuś do łazienki bez pukania po np. grzebień albo krem. Do dzisiaj jak odwiedzam rodzinny dom to kąpię się ze strachem, że mi ktoś wparuje. Zamykałam się też w pokoju aby porozmawiać przez telefon, nie mijała minuta, a już słyszałam „z kim ty tam rozmawiasz?"Kiedyś zaczęłam pisać pamiętnik i mama oczywiście tam też musiała swojego nosa włożyć. Co ciekawe, opieprz zebrałam nie za to co tam napisałam, tylko, że „bazgram jakbym się pisać uczyła". To co się działo w mojej głowie w ogóle jej wtedy nie ruszyło.Całe życie byłam zamknięta w sobie, nastoletnie lata były dla mnie piekłem. Teraz mieszkam w innym mieście z moim chłopakiem, który szanuje moją przestrzeń osobistą, a ja się czuję dziwnie, tak jakbym była mu dłużna za to, że w sumie zachowuje się normalnie w stosunku do mnie. Bardzo ważne jest aby szanować przestrzeń osobistą szczególnie nastolatków, bo później będą tacy „skrzywieni" jak ja przez całe życie.
W eliminacjach do MŚ 2022 zagramy znowu z Anglią. Przypominam co się działo, gdy ostatni raz graliśmy z nimi w roli gospodarza –

Co się działo w ostatnich dniach, czyli podsumowanie wydarzeń w Polsce w prześmiewczy sposób:

 –  Darek Samul2 tSngSposounnhdzlso.rnedu  · Tymczasem w Polsce:22683 zakażenia,  275 śmierci.Rada Koalicji Zjednoczonej Prawicy podjęła decyzję o niewprowadzaniu twardego lockdownu w obecnej sytuacji epidemiologicznej. Ponoc postanowienie konsultowane było z Kim Dzong Unem, który podobnie jak szefowie ZP również zna się na wszystkim, a zdrowie to przecież decyzja polityczna a nie medyczna.Rząd uruchamia kolejne środki z Funduszu przeciwdziałania COVID 19. Do końca 11 listopada, każda z gmin mogła wystapić o nawet 5 000 złotych na maszt z flagą narodową, który ma skłaniać do refleksji nad przyszłością Polski. Aktualnie rząd pomoże w ten sposób pokonać koronawirusa 1200 gminom na terenie całego kraju. Narzekać, że rząd nic nie robi mogą tylko hejterzy.Nie milkną echa przerwania festiwalu kłamstw Donalda Trumpa przez stację CNBC. Padają propozycje aby podobne metody stosować w Polsce, jednak nie wiadomo czy wówczas politycy i celebryci mieliby cokolwiek do powiedzenia.Ideologia Ordo Iuris trafiła na listę wydawnictw naukowych punktowanych i może przyznać tyle samo punktów co UJ czy UW. Szykuje się zmiana w tytulaturze - profesor nadzwyczajny, zwyczajny i Jaki? Ordoiurisowy.W swoim orędziu prezydent stwierdził, że Polska to nie instytucje tylko Polska to my. Nie doprecyzował, niestety kogo dokładnie wlicza do tego grona a istnieje możliwość, że mówił tylko o sobie.Sekretarz Stanu w Memisterstwie Infrastruktury, pan Marcin Horała, raczył zauważyć że z pierwszą falą pandemii Polska pod rządami PiS poradziła sobie fenomenalnie a z drugą radzi sobie nie gorzej, pozostając w europejskiej średniej. Możliwe, że jeżeli chodzi o Partię rządzącą jest to prawda.Dziambor poseł Konfederacji, jeszcze w październiku mówił, że pandemii nie ma - jest tylko bardzo ciężka choroba. A jeszcze tydzień temu pytał po co ta cała kwarantanna. A aktualnie w stanie ciężkim przebywa w szpitalu. Edyta Górniak już sprawdza ile mu zapłacono.Wicememister Patkowski zauważył, że dzięki zamknięciu rozmaitych instytucji takich jak sklepy, kina czy muzea przeciętny Polak ma więcej pieniędzy - o ile nie stracił pracy. Ta wypowiedź to zapewne przesłanka do wprowadzenia podatku pandemicznego i zakazu wychodzenia z domu - poza koniecznością pójścia do pracy. Droga do bogactwa albo przynajmniej miski ryżu jest prosta, jak nigdy dotąd.Kardynał Dziwisz wyjaśnia, że całe życie służył kościołowi, Polsce i papieżowi. Szkoda, że do tej pory nie wspominał, jak był wynagradzany.Exkardynał Gulbinowicz stracił kościelne przywileje między innymi za współpracę z SB. Ponoć PiS już pracuje nad ustawą deubekizacyjną, przez którą kościół ma stracić wpływy i pieniądze ze skarbu państwa. Żartowałem. Bije się tylko słabszych.Policja zakazała przejścia pod Pałac Prezydencki Katarzynie Augustynek z grupy opozycyjnej Polskie Babcie. Każdy mógł przejść, pani Augustynek nie i teraz ma być sądzona za atak na policjanta - grozi jej 8 lat więzienia. Czasy się zmieniają. Do niedawna policja ewentualnie pomagała przechodzić starszym paniom przez jezdnię, teraz pomaga jezdni nie być przechodzoną przez starsze panie.Przejazd Niepodległości zamienił się w marsz a ten zamienił się w bójki z policją. To była oczywista prowokacja a na dodatek w okolicy były kościoły, których należy bronić.Podczas tegoż marszu podpalono racą mieszkanie nad którym była flaga Strajku kobiet. Czekamy na informacje rządu, że nie ucierpiał żaden pomnik, zaś sami organizatorzy wydali oświadczenie, w którym o podpalenie oskarżają mityczną Antifę. Ich cywilizacja, ich zasady.Bąkiewicz, szef samozwańczej Straży Narodowej i organizator przejazdu niepodległości żąda dymisji Komendanta Głównego Policji. Biorąc pod uwagę plotki sprzed marszu jest to bardzo sprytne zagranie. Lista dalszych oczekiwań ma zostać opublikowana pojutrze i zawierać kremówki, cole i stworzenie prawicowego netflixa.Ten sam Bąkiewicz po marszu pojechał do telewizji Polsat wygłosić oświadczenie. Ma szczeście, bo gdyby był 14-letnią dziewczynką z Olsztyna zapewne zostałby aresztowany.Wicepremier Gliński nie wie, kto wczoraj rzucał kamieniami, co to byli za prowokatorzy. W rozwiązaniu tego dylematu może mu pomóc wicedyrektorka CSW, fanka Bąkiewicza.Po sieci krążą plotki, że wczorajsze zajścia miały być zwykłym prawicowym Happeningiem Narodowym pod Muzeum Narodowym ale wynajęci przez ministerstwo artyści niestety pomylili adresy.Podpisana przez prezydenta Ustawa covidowa w obecnym brzmieniu jest efektem pomyłki w głosowaniach - przyznał rzecznik rządu Piotr Müller. Jej publikacja w Dzienniku Ustaw jest celowo opóźniana. Podpisana przez prezydenta pomyłka w głosowaniach polega na tym, że posłowie PiS niechcący zagłosowali za przyznaniem specjalnych dodatków wszystkim medykom a woleliby dać tylko tym covidowym. Medycy do niskich pensji są przyzwyczajeni a pojawia się ważka kwestia - skąd potem brać pieniądze na wspieranie biznesu brata czy innego instruktora narciarstwa.Memister Czarnek wsparł translacje na język lenguidż 10 tomów Encyklopedii Filozofii KUL. Uczelnia dostanie 1,75 miliona złotych publicznej dotacji, żeby pokazać światu swoją własną filozofię. Wystraszone Google zmienia przepustowość serwerów swojego translatora.Tyle u mnie od wtorku.A co u Was?
 –  Ojcowska Strona MocyV Minister Edukacji ( Nauki - WychowawcaPrzyszłych Pokoleń Posłusznych Polaków, publicznieprzedstawił w ostatnich dniach swój program, którybędzie chciał realizować na naszych dzieciach, aktóry można streścić w dwóch punktach:Q Strach:Gdy nasi rodzice szli na wywiadówkę. lo bezwzględu na to. jak dobrymi byliśmy uczniami, tobyliśmy pełni obaw. czy przypadkiem nauczyciel nieposkarży się choć trochę na nas. bo rodzice wtedyrzeczywiście uważali, że nauczyciel ma autorytet. !!Do tych czasów musimy wrócić.! | dlatego, że to. cosię dziś dzieje na ulicach miast, wśród młodych ludzito jest również wypadkowa tego. co się działo wciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w polskiej oświaciei na polskich uniwersytetach, [rozmowa w TVP Into oprzyczynach protestów]Q Kary dla nieposłusznych:Proszę nie zapominać, że ja. jako minister edukacji inauki, mam kompetencje do rozdzielania środkówinwestycyjnych dla uczelni, na badania, na granty.Takie wnioski leżą u nas w ministerstwie i !! niemam najmniejszej wątpliwości. H że będziemymusieli brać pod uwagę również to. co dzieje się naposzczególnych uczelniach, (rozmowa w TVP Into ouczelniach, które wprowadziły 28.10 godzinyrektorskie)Cfc I choć przyznaję, że z niepokojem czekam nakolejne punkty, to już te dwa mi wystarczą, by dojśćdo przerażającego wniosku, że mamy do czynienia zosobą, klórej marzy się. by:budować u dzieci bezdyskusyjny respekt dlawładzy.wymagać od nich bezkrytycznegoposłuszeństwa.dotkliwie karać za bycie nieposłusznym i zaprzejawy samodzielnego myślenia.I jako rodzic, każdy z nas powinien odpowiedziećsobie na proste pytanie:Czy takiej edukacji chcę dla mojego dziecka ?

Małgorzata Rozenek OSTRO o decyzji Trybunału Konstytucyjnego:

 –  m_rozenekZweryfikowanoMam chorego męża w szpitalu, chorą mamę, której nie mogę odwiedzić, przestraszone starsze dzieci w domu i 4 miesięczne niemowlę, które potrzebuje spokojnej mamy. Wszyscy razem od niedzieli jesteśmy na kwarantannie. Szczerze mówiąc nie wiem, do kiedy, bo Sanepid do tej pory nie odezwał się do nas i po prostu nie mam siły oraz cierpliwości na konwenanse. To, co wydarzyło się wczoraj, jest naturalną konsekwencją tego, co działo się już wcześniej. Cofnięcie refundacji In vitro był jednym z przygotowawczych kroków. Kiedy PIS przeprowadzał zamach na Trybunał Konstytucyjny, wielu z Was myślało: „to mnie nie dotyczy”. Wczoraj zobaczyliśmy, że dotyczy. Kraj, w którym 98% aborcji wykonuje się ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu, zabronił nawet tego, skazując kobiety na niewyobrażalne cierpienie. Ponad 70% Polaków jest za aborcją w tym przypadku. Słusznie rozumując, że skazywanie kobiety na donoszenie i rodzenie nieodwracalnie chorych dzieci, które po porodzie czeka tylko pełna męczarni egzystencja i bardzo bolesna śmierć, jest nieludzkie. Tak jak wczorajsza decyzja TK.PIS JESTEŚCIE ODPOWIEDZIALNI ZA #piekłokobietKiedyś Was rozliczymy
Trzeba się na to przygotować. Będzie się działo... –  Z ostatniej chwili Dzisiaj w nocy będzie ciemno!
Jego najlepszy kumpel Jakub Moder został kupiony przez Brighton za rekordowe 11 mln euro z Lecha Poznań – Miło się to czyta puszka.27 Nawet nie wiem jak mam zacząć, w jakiej formie przedstawić to co chciałbym przekazać w tym poście. Chętnie bym Ci to powiedział w twarz, ale jedyne co mogłem Ci powiedzieć w trakcie dopinania transferu to : „ale dżem" „nie możliwe" „nie ma takich rzeczy" , wraz z wielkim uśmiechem na twarzy. Nie do końca nam się chciało wierzyć w to co się działo, a teraz jest już faktem. Dlatego pisze teraz do Ciebie tą sentymentalna laurkę, mam nadzieje że Ci się spodoba. Naszą znajomość zaczynamy w akademii we Wronkach. Początek to typowo dwóch małolatów z zajawką na rap i granie w piłkę i w fife. Tak mi się kojarzy początek naszej przyjaźni. Głośniczek z którego lecą rapsy, dwa pady fifka i luźna gadka. Punktem który nas najbardziej do siebie zbliżył wydaje mi się wspólny pokój na młodzieżowych reprezentacjach. Tam dzieliliśmy się marzeniami, obawami , zajawkami i oczywiście słuchaliśmy sobie rapu. Przez lata w których dorastałem byłeś ze mną wszędzie. Jesteśmy kumplami z ławki, boiska, mieszkania. Razem byliśmy na wypożyczeniu daleko od domu, razem gralismy w juniorach, rezerwach, trafiliśmy do pierwszej druzyny, jeździliśmy na kadre, mieszkaliśmy razem,wspolne wakacje,wspolne sylwestry żeby zacząć wspólnie grac w Lechu Poznań i spełniać nasze marzenia. Dzisiaj jesteś zawodnikiem Premier League. Jesteś moją inspiracją, jestem z Ciebie strasznie dumny. Nie złamały Cię setki niepowodzeń i spełniłeś nasze wspólne marzenia. Zabawa dopiero się zaczyna. Przed nami jeszcze mnóstwo smutków, radości, zwycięstw i porażek. Zawsze możesz na mnie liczyć i strasznie się ciesze z drogi ktora przeszliśmy i z historii którą napiszemy. Kocham Cię Braciszku, Puszka
 –  Dawno temu jak miałem tak około 20 lat często latem robiliśmy z kumplami wypady nad jezioro. Pewnego razu w bardzo słoneczny dzień tak jak zawsze pojechaliśmy sobie popływać. Weszliśmy wszyscy do wody i od czasu do czasu zerkaliśmy na rzeczy, ale później odpłynęliśmy na tyle daleko, że nasze rzeczy akurat zasłaniało drzewo. Po wyjściu z wody zauważyłem, że nie ma moich spodni. Wszystko sprawdziliśmy i ktoś ukradł tylkc moje spodnie. No i zacząłem przeżywać, że jak ja wrócę w samych majtkach do domu, jeszcze ten autobus powrotny jedzie przez centrum miasta. Oczywiście pojawiły się też katastroficzne wizje, że może policja mnie zatrzyma za obnażanie się. Nagle patrzę, a moje ziomki też ściągają spodnie i mówią, że we trzech bez spodni to zawsze raźniej. I wracaliśmy przez miasto w trójkę bez spodni. Po drodze było trochę awantur, głównie ze starszymi kobietami, a tak to luz. Później wiele rzeczy działo się w moim życiu, ale tę sytuację zapamiętałem jako jeden z najlepszych przejawów prawdziwej przyjaźni

Kilka słów o Ministrze Edukacji:

 –  Paweł Lęcki1ti6 nSgoaponsfsocdrizendh.S  · Szanowny Panie Dariuszu Piontkowski. Ja w sprawie tęsknoty. Wszystko wskazuje na to, że Pan odchodzi ze stanowiska. Nie był Pan dobrym Ministrem Edukacji, ale to w sumie nic nowego, gdyż generalnie w Polsce nie było dobrych ministrów edukacji. W zasadzie nie do końca wiadomo, dlaczego tak się działo. Być może dlatego, że mało kto interesuje się tak naprawdę edukacją, choć jednocześnie jest ona najważniejsza na świecie. Taki mamy klimat. Będę za Panem tęsknił, gdyż nie spodziewałem się, że na Pana miejsce można powołać kogoś o wiele gorszego. Niby Anna Zalewska nauczyła nas wszystkich, że gorzej już być nie może, to Pana prawdopodobny następca przebija wszystko. Patrząc z dystansu, to muszę przyznać, że był Pan lepszym ministrem od Anny Zalewskiej, co w sumie nie jest wielką sztuką, ale Pan nigdy nie wzbił się na właściwe dla niej rewiry arogancji. Pan po prostu był i trwał. Od dłuższego czasu widać było Pana zmęczenie sytuacją. Ciągle Pan mówił, że ściany nie zarażają, powtarzał to jak mantrę, mówił o płynach do dezynfekcji, wspominał, że strajk nauczycieli przełożył się na niższe wyniki tegorocznej matury, co mnie szczególnie bawiło, bo nie dość, że strajkowałem, to w czasie pandemii moi uczniowie osiągnęli rekordowo wysokie wyniki. Cóż, być może również dlatego, że z nimi pracowałem nawet wtedy, gdy już skończyli rok szkolny. Jest Pan wybitnym plakacistą. Malował Pan plakaty o pandemii, dawał rady, które nie dają rady w starciu z rzeczywistością, ale po zniszczeniu edukacji w Polsce, którego ostatecznie dokonała Anna Zalewska, sam od sobie w zasadzie Pan niewiele zniszczył. To już jakiś sukces. Próbowałem sobie wyobrazić, że Pana następca, Przemysław Czarnek, czyta bajkę Sroczka kaszkę warzyła, a ciągle wychodzi mi coś w rodzaju Mein Kampf, ewentualnie Króla Edypa. Pan nawet jak coś mówił o LGBT, to trochę tak, jakby Pan nie do końca był przekonany, że w ogóle wie, o czym mówi. W tej sytuacji Pana wieczne nie wiem, okazuje się być czymś wyjątkowym i cennym. Przemysław Czarnek wie i nie zawaha się swojej wiedzy użyć. Pan nigdy nie wpadłby na pomysł, że główną powinnością kobiety jest rodzenie dzieci. Mam wrażenie, że Pan nawet by o tym nie pomyślał. Przemysław Czarnek nie dość, że pomyślał, to jeszcze to powiedział. Pan nigdy nie przyznał, że metodą wychowawczą może być bicie dzieci. Przemysław Czarnek uważa, że niekiedy istnieje konieczność zastosowania przymusu fizycznego, w tym kary cielesnej.Pan nie miał obsesji na punkcie LGBT, robił Pan te swoje konkursy o Żołnierzach Wyklętych, a Przemysław Czarnek oznajmił, że skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją.Co prawda niewiele Pan zrobił, a w zasadzie nic, dla obrony rodziny przed przemocą, alkoholizmem, kryzysem psychiatrii dziecięcej, ale za to Przemysław Czarnek uznał, że rodzinę niszczy Szatan. Pan chodził na mszę święte w czasie pracy, ale nigdy nie wpadł na to, że wrogiem rodziny jest Belzebub. Przemysław Czarnek jako poseł wniósł niewiele od siebie w ramach interpelacji. Pan przynajmniej rysował plakaty i raz w czasie pandemii powiedział do uczniów słowo kochani. Wiem, to musiało być trudne, ale jakoś dał Pan radę. Przemysław Czarnek zgłosił za to interpelację w sprawie lokalizacji krematoriów (spalarni ciał) w bliskim, bezpośrednim sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych. Przynajmniej wiemy, że nie będzie krematoriów w pobliżu szkoły. Przemysław Czarnek głęboko interesował się również sprawami duchowymi. Pan tak w sumie niczego nikomu nie narzucał, był dość nienachalny nie tylko w zakresie inteligencji, ale też tak po prostu. Przemysław Czarnek wniósł za to interpelację w sprawie limitu wiernych podczas mszy świętych i innych nabożeństw religijnych. Jak Pan myśli, będą msze święte w każdej szkole codziennie rano? Najbliżej edukacji Przemysław Czarnek był wtedy, gdy wniósł interpelację w sprawie poddziałania: Pomoc w rozpoczęciu działalności gospodarczej na rzecz młodych rolników. W końcu pojawia się słowo młodzi. To może nie będzie tak źle? Przynajmniej wie coś o rolnikach. Nauczyciele oczywiście nic nie zrobią w tej sprawie. Gdyby rolnicy dostali takiego ministra, wyruszyliby kombajnami na Warszawę. Górnicy zeszliby pod ziemię, ewentualnie spalili parę opon i uzyskaliby szybką zmianę na stanowisku. Co ciekawe, Przemysław Czarnek ma być również Ministrem Nauki. Środowisko akademickie przeszło w większości na nauczanie zdalne, więc jeszcze bardziej oderwało się od rzeczywistości. A Pana kolega ma dla nich plany rozwoju zawodowego: zawsze będę przeciwnikiem promocji zboczeń, dewiacji i wynaturzeń. I żaden rektor, i żadna Konferencja Rektorów Szkół Wyższych mi tego nie zabroni. Śmiesznie, nie sądzi Pan? Gdyby na Pana miejsce wszedł choć ktoś w stylu Pana kolegi, Marka Suskiego, byłoby przynajmniej śmiesznie. Poza tym, przecież otarł się o teatr, a szkoła jest czymś w rodzaju teatru. Albo Jacek Sasin. Świetna kandydatura. Zwłaszcza w czasach edukacji zdalnej. Mógłby ją po mistrzowsku przekształcić na korespondencyjną. Łukasz Szumowski znakomicie rozwinąłby lekcje przedsiębiorczości. No i ma wiedzę, jak ekspresowo wyzdrowieć z koronawirusa, bo już poszedł na zakupy. Jakoś tak wyszło, że kończymy naszą znajomość na potencjalnych kandydatach na Pana miejsce. Przemysław Czarnek jest profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ksiądz Alfred Wierzbicki również. Różnica jest taka, że Przemysław Czarnek nie ponosi żadnych konsekwencji za swoje wywody, a Ksiądz Wierzbicki za to, że wspiera LGBT, nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych, nawet wspomina o sensowności związków partnerskich, ma sporo problemów. Szanowny Panie Dariuszu Piontkowski. Powiem Panu zupełnie szczerze. Choć jestem bezwzględnie niewierzący, to na stanowisku Ministra Edukacji z marszu zaakceptowałbym Księdza Wierzbickiego. Uważam, że ma o wiele większe kompetencje w dziedzinie ludzi, niż Przemysław Czarnek. To nie jest wielka sztuka być Ministrem Edukacji. I tak to w zasadzie społecznie jest mało ważne, niestety. Ale gdy Ministrem Edukacji może zostać ktoś, kto zupełnie nie zna się na ludziach, to ja myślę, że nawet w Panu budzi to niepokój. Ani nam witać się, Panie Dariuszu Piontkowski, ani żegnać, żyjemy na archipelagach, a ta woda, te słowa, cóż mogą, cóż mogą Panie Ministrze. Pozdrawiam serdecznie,Paweł.
"Skierowane do tyłu działo fotonowe aktywowane nogą" brzmi lepiej niż "światło stopu" –