Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 50 takich demotywatorów

Kiedy za darmo, to wciąż za drogo

Kiedy za darmo, to wciąż za drogo –  Na ul Duchadzka 3 Kraków stoimy irozdajemy łazanki i pierogi za darmopotrzebującym.Prosze przyjeżdzać dzis po 10 szt rozdamykażdemuSzkoda że nie nowa huta16 godz. Lubię to!20jest pani zwyczajniebezczelna13 godz. Lubię to!12JOE MONSTERMacie możliwość przywieźć naTomickiego?16 godz. Lubię to!68a ruszyć się nie chce?Co z wami się dzieje? Niedość,że darmo z dobrego sercato jeszcze ma przywieźć 22szkoda słów16 godz. Lubię to!31ja mam całemiasto żeby tamprzejechać.siedzę zdzieckiem w domu poszkole ? Mam zostawićsamo? Zanim bym obróciłato 2.5 h mpk15 godz. Lubię to! 34008A jeśliby przejeżdżaliobok...co to za problem jeśliktoś jest samochodem...ateż jestem przeziębiona ..aleco kogo to obchodzi....nieznacie sytuacji to proszę niekomentowac
Bezczelna. Powinna być wdzięczna pracodawcy, że w ogóle jej odpisał! –  Anonimowy członek grupy59 min. →Uważajcie na drażliwe pytania szukając pracyCukiernik (5 000-6000 zł/mies. bruttoA może tak sprawdzę najpierw Pani kwalifikacje?Może mi Pani nie będzie odpowiadać?14:33R= P...EID: 929406650Dzień dobry, w jakich godzinach jest praca?Nie chciałam tracić swojego i Państwa czasu, dlatego zapytałam. Doświadczenie wcukiernictwie mam spore, piekę od kilku lat ciasta, wykonuje torty i slodkie stoły zpasji. W ogloszeniu nie bylo informacji o godzinach pracy a jest to dla mnie ważneżeby móc wiedzieć czy bede mogla w takich godzinach pracować. Natomiast juzpodziekujePrzykro mi ale to nie Pani wybiera pracodawcęTylko my wybieramy pracownikaA czy godziny są dla Pani nie wygodne to polecam nie szukać pracy a leżećPozdrawiam14:4714:1714:45
 –  2024/05/22 09:13:45
0:06
Zagłosuj

Jaki jest Twój ulubiony gatunek muzyczny?

Liczba głosów: 3 422
Bezczelna baba, nie myśli o innych –  Jestem u lekarza z dzieckiem. Zawsze zabieramy ze sobąjakąś drobna zabawkę czy kolorowankę. Przekąski, wodęitp.Przed chwilą jakaś BABA zrobiła mi awanturę bo jej dzieckojej rozpłakało po tym jak zobaczyło u mojej córki lalkę.Nawrzeszczała na mnie ze w razie miejsca nie bierze sięzabawek bo inne dzieci tez chcą a nie mają. Zrobiła miwywiad o tym jaka to straszna egoistka jestem i jak bardzorozpieszczam dziecko... Nie wiedziałam co powiedzieć, jakzareagować, co pomyśleć nawet...Sytuacja wyglądała tak: siedzę z córka w poczekalni, masaludzi z dziecmi wokół. Moja młoda chce zabawkę więcwyciągam jej z plecaka i daje, nagle słychać wrzaskdziecka- całkiem normalne nie zareagowałam i podeszłado mnie wielka baba i zaczęła drzeć mordę bo mojedziecko ma zabawkę a jej nie i dlatego płacze. Siedziałamjak wryta, inny ludzie tak samo. Nie mogłam wykrztusićsłowa, na szczęście był tam jakiś odważny Tato któryuciszyłowa kobietę.Dodam, se gdyby zapytała grzecznie czy moje dziecko siępobawi z jej to pewnie by się tak stało. Bardzo często mojacórka zawiera znajomości u lekarzy.Musialal się tym z kimś podzielić bo nie pojmuje takiegozachowania
 –  Zakład Literatury i Kultury Rosyjskiej /IFS /UWr6 dniOstrzegamy przed kolejnym oszustwemwydawnictwa Mg. Mimo skandalu sprzed kilku lat(opisywał go między innymi Onet:https://kultura.onet.pl/ksiazki/bracia-karamazow-wydawnictwa-mg-niekompletna-ksiazka-dlaczego/8zyz992), wydawnictwo kontynuujeswój proceder sprzedając niepełną i zmienionąwersję „Braci Karamazow". Wydawnictwo, żebynie płacić za tłumaczenie drukuje wiekowyprzekład, do którego już wygasły prawa autorskie.Przekład Babrary Beaupre w wielu miejscach jestbłędny, tłumaczka samowolnie zmienia treść,pomija ważne (często najważniejsze) fragmenty,inne sobie dopisuje. Odbiorca otrzymuje produktniepełnowartościowy (a właściwie bez „WielkiegoInkwizytora" bezwartościowy) - jest to bezczelnapolityka wydawnictwa, które zarabia naoszukiwaniu swoich czytelników.Przypominamy: Kodeks cywilny art. 84 i 86 (wadyoświadczenia woli: błąd, podstęp) - jeśli kupiliścietę książkę zawierającą istotne wady, to możecie jązwrócić (nawet używaną) i żądać pełnego zwrotukosztów zakupu.Udostępniajcie - niech ludzie się nie nabierają!FiodorDostojewski...ngUWAGA OSZUSTWO!BRACIAKARAMAZOWFIGDOSTOJEVSKIBRACIA KARAMAZO
Źródło: www.facebook.com
 –  Radosław Ditrich@AwDitrichHejt może przynieść też dużo korzyści, a oto przykład.Dziewczyna w kilka godzin zebrała 15k i zapowiada się na znaczniewięcej. No cóż, zdecydowanie autorka zbiórki może podziękować twórcytego tweeta xdSzef Twitera Official@szeftwiteraBezczelna gówniara XDTranslate postPomagam.plNa usamodzielnienie.458 zł z 10 000 zł (Cel)1:28 PM - 17 lis 2023 - 75 tys. WyświetleniaPL V⠀

Kłamstwa, które od zawsze słyszeliśmy i sami często je powtarzamy Od wprowadzających w błąd oświadczeń, poprzez bezczelną propagandę aż do typowych "życiowych mądrości", które nie mają nic wspólnego z prawdą (17 obrazków)

Powinni jeszcze dać darmowy duży napój za zaistniałą sytuację –  SPOTTEDKIELCESpotted: KielceWczoraj o 18:04.Anonimowobezczelne Kielce nigdy juz tu nie przyjedziemy zrodzina mały mial siódme urodziny chcielismy zpartnerem zabrac go do kina bo u nas w mieścienie ma kina i w oczekiwaniu na film zamowilismykawe z partnerem a dla synka popcorn zkarmelem niestety syn sie zdenerowal ze jeszczenie ma filmu i zucil popkornem o podloge i wylalkawe a obsluga nie zgodzila sie dac nowej kawy ipopkornu na nic sie zdaly tlmaczenia ze tojeszcze dziecko ale nie nie obsluga nie ugienta zenie da za darmo popkornu i kawy ze kupic mamynie polecam bezczelne kobiety bez uczuć zmiasta tam pracuja dzieci nie maja nie wiedza jakto jest jak sie dziecko zdenerwuje1 569Komentarze: 403. Udostępniono 42 razy
 –  Zachowajcie tego posta, bo kiedyś się przyda.Jeżeli rozdawnictwo będzie postępować w takimtempie, jak teraz, o coraz większa, bardziej widocznai bezczelna stanie się grupa "dejów" - nierobówprzekonanych, że wszystko im się należy tylkodlatego, że się urodzili.Większe będzie też niezadowolenie ludzi pracujący,że taki "element społecznie gorszący" żyje na ichkoszt.Nie wiem czy za 5, 10 czy 15 lat, ale uwierzcie mi -kiedyś zacznie dochodzić do pogromów i próbyeliminacji tej społecznie nieprzydatnej grupy.Ludobójstwo, wojna domowa. To nas czeka nawłasne życzenie.
 –  Dopłaciłam za wybrane miejsce i jakaśbezczelna młoda damulka pyta "Czymogę usiąść przy oknie?". Nie.50147 ♡3 128 ılı 107K***Kiedy mnie ktoś o to pyta, to uśmiecham sięszeroko i mówię: "Nie! W systemie jestinformacja, że to miejsce jest wykupione namoje nazwisko, także jeśli dojdzie doprzerażającej katastrofy, mój mąż pochowaszczątki z tego miejsca, dlatego chcę, żeby tobyły moje szczątki".
 –
10 rad dla pieszych, jak nie wtargnąć pod samochód i nie utrudniać życia innym – 1. Nie wychodź z domu. Po co?2. Jeśli koniecznie upierasz się wyjść z domu, poruszaj się wyłącznie po chodniku. Wielu pieszych kocha przechadzać się po asfalcie (np. na skrzyżowaniach), a potem płacze.3. Bądź świadom, że także chodnik współdzielisz z kierowcami, którzy muszą przecież gdzieś parkować. Idąc chodnikiem, staraj się pozostawać w oddali od krawężnika. Rozsądni piesi przemieszczają się, przyciskając plecy do murów domów i rozglądając trwożnie na boki.4. Podczas przemieszczania się po mieście nie jedz, nie pij, nie słuchaj niczego przez słuchawki, nie prowadź rozmów, nie nuć pod nosem i nie myśl. Zaprzątnięty takimi rzeczami możesz nie zauważyć samochodu i stracić życie. Czy warto?5. Miej w pamięci, że samochód jest ciężki i szybki, a ty jesteś lekki, słaby i zrobiony z wody. "Prochem jestem i w proch się obrócę" - oto mantra, którą powtarza mądry pieszy.6. Latający plecak to zawsze dobry pomysł.7. Żaden urbanista nie wymyślił nic lepszego niż przejścia podziemne. Korzystaj z nich, nawet gdy bezrozumni włodarze malują pasy na skrzyżowaniach. W trosce o własne bezpieczeństwo lobbuj u władz swego miasta o więcej przejść podziemnych.8. Ćwiczenie z empatii. Wczuj się w los kierowcy, który musi jednocześnie zwracać uwagę na znaki drogowe, sygnalizację świetlną i inne samochody, kontrolować prędkość, zmieniać biegi, włączać kierunkowskazy (a w deszczu też wycieraczki), myśleć o pracy, spieszyć się na spotkanie, upominać dzieci, popijać wodę i słuchać konkursów w Radiu Zet. Dlaczego chcesz jeszcze utrudniać mu życie swoją bezczelną obecnością na drodze?9. Co, jeśli nie możesz już powstrzymać swojego chorego pragnienia przejścia przez ulicę? Przed pasami rozejrzyj się najpierw w lewo, potem w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo i wtedy przejdź.10. Jeśli już ci się zdarzy pomyłka (np. nie rozejrzysz się tyle razy, ile jest napisane w poprzednim punkcie, bo butnie uznasz, że mniej wystarczy) i wtargniesz na jezdnię prosto pod koła samochodu - przynajmniej przeproś.Uprzejmość nie boli, wiesz? 1. Nie wychodź z domu. Po co?2. Jeśli koniecznie upierasz się wyjść z domu, poruszaj się wyłącznie po chodniku. Wielu pieszych kocha przechadzać się po asfalcie (np. na skrzyżowaniach), a potem płacze.3. Bądź świadom, że także chodnik współdzielisz z kierowcami, którzy muszą przecież gdzieś parkować. Idąc chodnikiem, staraj się pozostawać w oddali od krawężnika. Rozsądni piesi przemieszczają się, przyciskając plecy do murów domów i rozglądając trwożnie na boki.4. Podczas przemieszczania się po mieście nie jedz, nie pij, nie słuchaj niczego przez słuchawki, nie prowadź rozmów, nie nuć pod nosem i nie myśl. Zaprzątnięty takimi rzeczami możesz nie zauważyć samochodu i stracić życie. Czy warto?5. Miej w pamięci, że samochód jest ciężki i szybki, a ty jesteś lekki, słaby i zrobiony z wody. "Prochem jestem i w proch się obrócę" - oto mantra, którą powtarza mądry pieszy.6. Latający plecak to zawsze dobry pomysł.7. Żaden urbanista nie wymyślił nic lepszego niż przejścia podziemne. Korzystaj z nich, nawet gdy bezrozumni włodarze malują pasy na skrzyżowaniach. W trosce o własne bezpieczeństwo lobbuj u władz swego miasta o więcej przejść podziemnych.8. Ćwiczenie z empatii. Wczuj się w los kierowcy, który musi jednocześnie zwracać uwagę na znaki drogowe, sygnalizację świetlną i inne samochody, kontrolować prędkość, zmieniać biegi, włączać kierunkowskazy (a w deszczu też wycieraczki), myśleć o pracy, spieszyć się na spotkanie, upominać dzieci, popijać wodę i słuchać konkursów w Radiu Zet. Dlaczego chcesz jeszcze utrudniać mu życie swoją bezczelną obecnością na drodze?9. Co, jeśli nie możesz już powstrzymać swojego chorego pragnienia przejścia przez ulicę? Przed pasami rozejrzyj się najpierw w lewo, potem w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo i wtedy przejdź.10. Jeśli już ci się zdarzy pomyłka (np. nie rozejrzysz się tyle razy, ile jest napisane w poprzednim punkcie, bo butnie uznasz, że mniej wystarczy) i wtargniesz na jezdnię prosto pod koła samochodu - przynajmniej przeproś.Uprzejmość nie boli, wiesz?

Do wszystkich osób, które zazdroszczą Ukraińcom ich obecnej sytuacji: Chcielibyście się zamienić?

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Chcielibyście się zamienić? –  Bogaty nie jestem, ale chciałbym przekazać 500 zł w gotówce + nocleg u mnie na materacu + wyżywienie na powiedzmy 3 miesiące, dla osoby, która:rzuci w Polsce wszystko, zostawi rodzinę i pojedzie (w ubraniach, w których właśnie stoi) do Ukrainy - na przykład do Mariupola. Zamieszka tam w zimnej piwnicy, bez dostępu do wody, jedzenia, oczywiście z ryzykiem, że już do Polski nie wróci.Po ewentualnym powrocie do Polski, 500 zł od razu wypłacam, nocleg zapewniam, ale…taka osoba dla tych 500 zł, będzie musiała zrezygnować ze swojego mieszkania i całego dobytku. Uważam, że propozycja bardzo uczciwa. Pięć stówek piechotą nie chodzi. Jestem przekonany, że pojawi się kolejka chętnych.Od wielkiej miłości, do jeszcze większej nienawiści droga niedaleka.To, co zaczyna się dziać w sieci, nagonka na Ukraińców, że zabiorą Polakom pracę, gorzkie żale, że dostaną 500 zł, jest dowodem na to, że Pawlakowo-Kargulowa krew, płynie w żyłach jeszcze wielu patriotów. PiS żeby uratować system emerytalny, postanowił płacić ludziom za to, żeby płodzili i rodzili. Tylko nic z tego płodzenia nie wyszło. Rodzi się nas mniej, a na 500+, poza wieloma uczciwymi rodzinami, skorzystała także (bezrobotna z wyboru) tak zwana Polska monopolowa. Pijaństwo, bijatyki, przemoc wobec dzieci, bo nikt tego przecież nie weryfikował. Skorzystały sklepy z alkoholem, których jest co najmniej tyle, ile mamy aptek. I nagle, z powodu wielkiego nieszczęścia w Ukrainie, Polska dostała prezent: około milion dzieci i milion wykwalifikowanych mężczyzn i kobiet. Nie wydaliśmy ani złotówki na ich utrzymanie, rodzenie, wykształcenie. Pokończyli w Ukrainie szkoły i są teraz u nas, wykształceni i gotowi do pracy. Brakowało pielęgniarek? Są! Nie mieliśmy lekarzy specjalistów? Są! Itd. Więc zamiast na kolanach Ukraińcom dziękować za to, że uciekli do wiecznie kłócącej się ze wszystkimi Polski i to dzięki nim emerytury dla obecnych i przyszłych polskich emerytów są ZABEZPIECZONE, pojawia się biało-czerwone, patriotyczne i oczywiście katolickie: „nie dam”.  Walczmy z tym ze wszystkich sił.Ukraińcy są nam potrzebni. Teraz potrzebują naszej pomocy, jedzenia, dachu nad głową, za chwilę odwdzięczą się ratując ZUS, nasze renty i emerytury. Wypominanie ofierze wojny 500 marnych, polskich złotych i miejsca noclegowego. Ofierze, która uciekła przed bombami, zostawiając wszystko i wszystkich - poniża i odbiera godność. Naprawdę. Wędrówki ludów są tak stare, jak stary jest gatunek ludzki. Jak dla mnie, możemy mieć wspólną, czterokolorową flagę, kanały telewizyjne i tablice informacyjne w 2 językach. Bo czy się nam to podoba, czy nie, Ci ludzie już u nas są, żyją i większość pewnie zostanie. Dzieci nauczą się j.polskiego, raczej nie będą chciały wracać do leżącej w gruzach Ukrainy. Kraj, to przede wszystkim ludzie. Dobrzy dla siebie ludzie. Później flagi, hymny, instytucje. W internecie pojawiają się filmy z opowieściami: „Wyobraźcie sobie, że jedzenie Ukraińce nie smakowało! Bezczelna!”, „łóżko było dla niej niewygodne”. Wiarygodność tych opowieści jest porównywalna do tej, jaką niosą przekazy medialne w rosyjskich i polskich, reżimowych mediach. Ale nawet jeżeli takie sytuacje się zdarzają, mówię… Jedź do Ukrainy, przeżyj naloty, uciekaj w tym, w czym stoisz. Zobaczymy czy udźwigniesz psychicznie i jak będziesz reagować.Putin, jeśli nie powstrzymają go Ukraińcy, zaatakuje Polskę, to pewne. Więc walczą o NASZE bezpieczeństwo. Dzięki Ukraińcom zasypiamy jeszcze w ciepłych łóżkach. Bez huku bomb. Pomoc dla ich kobiet i dzieci, do momentu, kiedy nie znajdą pracy, jest naszym moralnym obowiązkiem, no chyba, że malkontentom pali się brać do ręki karabiny i ginąć na froncie. Mnie nie. Chcę żyć. Ukraińcy też chcą.
Źródło: www.facebook.com
 –  Moja znajoma na rozmowie kwalifikacyjnej próbowała się dowiedzieć jaka będzie wypłata i jej nie wzięliinteresuje się tą pracą tylko z powodu pieniędzyThat's.. why i'm here
 –
0:10
Oda do bezczelnej –  Bezczelna, złośliwie uparta. KOBIETO, z osiedla naszego. Okrutna, i tak niebezpieczna dla tego krzewu biednego. Od ponad lat już dziesięciu, Gdy w pełni bez się rozwinie, Głęboko nocą, lub rankiem Kwiat piękny, rok wr. wciąż gin,`. Rwany, łamany bezczelnie KOBIETO! - zaniechaj ,y tym rok. ZioSliwej swej dzialainości. Chwytał Cle noce lub gonił aby Ci tego »bronki Alo pro., u.rezu W unie.. krzew. BZOWEGO pa) mu wydobrzał, podrosnąć, PONIECHAJ czynu ZDROŻNEGO! 'C'hioćcrestreet:ikeąrodzupcoizenka7a:
 –
0:17

"Jestem leniwą mamą! Jestem też egoistyczna

"Jestem leniwą mamą!Jestem też egoistyczna – Ponieważ chcę, żeby moje dzieci były samodzielne, kreatywne, odpowiedzialne i przejawiały inicjatywę.Pracuję w przedszkolu i wielokrotnie mam okazję obserwować nadopiekuńczość rodziców.Pamiętam trzyletniego szkraba. Jego mama uważała, że maluch musi koniecznie wszystko zjadać, bo schudnie. Nie wiem, w jaki sposób był zmuszany do jedzenia w domu, ale do nas trafił z zaburzeniami apetytu. Mechanicznie przeżuwał i połykał wszystko, co dostał. W dodatku, trzeba go było karmić, ponieważ mama powiedziała, że sam nie potrafi jeść. Pierwszego dnia go karmiłam, ale zauważyłam, że na twarzy chłopca nie było żadnych emocji – całkowita obojętność: otwiera buzię, przeżuwa, połyka…- Smakuje ci kasza? – pytam.- Nie, - odpowiada.Ale otwiera buzię, przeżuwa, połyka. - Chcesz jeszcze? – pytam.- Nie, - odpowiada maluch, ale w dalszym ciągu przeżuwa i połyka.- Jeśli ci nie smakuje, to nie jedz, - mówię.Oczy chłopca robią się okrągłe ze zdumienia.Nie wiedział, że może odmówić…Początkowo chłopczyk delektował się swoim prawem do odmowy i pił tylko kompot, ale bardzo szybko zaczął jeść sam wszystko, co mu smakowało i odsuwać talerz z jedzeniem, na które nie miał ochoty. Zawsze prosił o dokładkę tego, co lubił jeść. Zaczął być samodzielny i wkrótce przestaliśmy go karmić, ponieważ jedzenie jest naturalna potrzebą, a głodne dziecko zje SAMO.Jestem leniwą mamą…Nie chciało mi się karmić swoich dzieci.Gdy skończyły rok – wręczyłam każdemu łyżkę, siadałam obok ze swoim talerzem i jadłam.Pół roku później moje dzieci sprawnie jadły widelcem.Istnieje jeszcze jedna naturalna potrzeba – załatwiania się. Tamten trzylatek robił to w majtki. Jego mama kazała nam chodzić z nim do toalety co 2 godziny.- W domu sadzam go na nocnik i musi siedzieć, dopóki nie zrobi wszystkiego, - powiedziała mama.W efekcie w przedszkolu duży już chłopiec czekał, aż ktoś zaprowadzi go do ubikacji. Jeśli się nie doczekał, to załatwiał się w majtki, nie zdając sobie sprawy, że może poprosić kogoś o pomoc… Po tygodniu problem zniknął.- Chcę siusiu! - oznajmiał szkrab z dumą, kierując się w stronę ubikacji.Jestem leniwą mamą…Lubię sobie pospać w dni wolne od pracy.Pewnej niedzieli obudziłam się po dziewiątej.Mój syn w wieku 2,5 roku bawił się klockami, jedząc bułkę z dżemem.Klocki wyciągnął sobie sam, bułkę i dżem też. Kanapkę zrobił mu jego ośmioletni brat, który już wyszedł z domu. Brat wybrał się z przyjacielem i jego rodzicami do kina. Poprzedniego dnia wieczorem powiedziałam mu, że nie mam ochoty wstawać tak wcześnie, więc jeśli chce, to niech nastawi sobie budzik, ubierze się samodzielnie, zje śniadanie i idzie sobie do przyjaciela. No i proszę, nie zaspał…Oczywiście, ja również nastawiłam sobie budzik w telefonie, nasłuchiwałam jak się zbiera, jak zamyka drzwi, zadzwoniłam do mamy przyjaciela, poczekałam na sms od niej, że dotarł… Ale to wszystko działo się zakulisowo, mój syn nie miał o tym pojęcia.Poza tym, moje lenistwo powoduje, że nie sprawdzam jak spakowany jest tornister, czy w plecaku jest strój na judo, nie suszę jego rzeczy po basenie i nie odrabiam z nim lekcji (o dziwo, uczy się przyzwoicie). Nie wynoszę również śmieci, ponieważ mój syn robi to w drodze do szkoły. Jestem również tak bezczelna, że proszę go o zrobienie mi herbaty i przyniesienie jej do biurka, przy którym pracuję. Podejrzewam, że z roku na rok będę coraz bardziej leniwa…Dziwna metamorfoza zachodzi, gdy przyjeżdża babcia. Starszy syn natychmiast zapomina, że potrafi sam odrabiać lekcje, odgrzać sobie obiad, pozbierać rzeczy do szkoły. Młodszy nagle boi się sam zasnąć – babcia musi siedzieć obok! Babcia zaś nie jest wcale leniwa…Dzieci nie są samodzielne, jeżeli jest to wygodne dla dorosłych…"~ Anna Bykowa, psycholog
Źródło: www.sosrodzice.pl
 –  p Hejted - Zielona Góra%ut£   14 min* Obezczelna zielona gora nigdy juz tu nieprzyjedziemy z rodzina mały mial siudmeurodziny xchcielismy z prtnerem zabrać go dokina w fokus mail bo u nas w buczkowie nie makina i w oczekiwnaku na film zamuwilismtkawe z partnerem a dla synka lody niestety synsie zdneerwowlal ze jeszcze nie ma filmu izucil lodami opodłodze i wylał kawe a obsługa nie zgodziłasie dac nowej kawy i loduw na nic sie zdałytłumaczenia ze to jeszcze dziecko ale nie nieobsługa nie ugienta ze nie da za darmo loduw ikawy ze kupie mamy nie polecam bezczelnepaniusie z miasta tam pracują dzieci nie majanie wiedza jak to jest jak dziecko sie zdenewujedziękuje proszę o o publikowanie
 –  Rzecz dzieje się w tramwaju. Czas akcji: godziny szczytu. Sceneria: pojazd wypełniony po brzegi. Bohaterowie: starszy pan,kobieta, dziecko. Kilkuletniemu chłopcu najwyraźniej jazda tramwajem bardzo się dłuży. Błysk w oku i już swój niecny plan zabicia czasu wprowadza w życie. Stojący obok starszy pan dostaje... kopniaka w nogę. "Cóż - myśli - to musiał być przypadek. Tramwaj szybko jedzie, wokół sporo ludzi, chłopiec z pewnością zrobił to niechcący". Po chwili jednak smyk z zacięciem i chytrymuśmieszkiem kopie starszego pana po raz drugi. Tym razem nie może być mowy o pomyłce. Starszy pan, widząc bezczelną radość dziecka, zwraca się do kobiety, by skarciła syna za jego niegrzeczne zachowanie. Kobieta znudzonym głosem odpowiada: "Nie skarcę go, wychowuję syna bezstresowo". Co zrobić, starszy pan nie zamierzał wchodzić w dyskusję i odsunął się od nieznośnego chłopca. Gdy tramwaj zatrzymał się przy przystanku, siedzący obok kobiety młody chłopak wstał, wyjął z ust gumę do żucia, przykleił ją do czoła kobiety i powiedział: "Wie pani, ja też byłem wychowany bezstresowo", po czym spokojnie wysiadł z tramwaju

 
Color format