Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 882 takie demotywatory

Jako pracownik supermarketu obserwuję różne chamskie zachowania klientów. Wczorajsza sytuacja nie miała jednak miejsca podczas mojej pracy, bo tym razem to ja byłem klientem. Udało mi się koncertowo zepsuć wieczór pewnemu "piekielnemu klientowi". – Stałem w kolejce do kasy z drobnymi zakupami, i już zbliżała się moja kolej. Za mną stanął bucowaty kolo, typowy polski grubawy "Janusz". Zaczął wykładać na taśmę dość duży koszyk, na oko 200-300zł, sporo drobnych i tanich produktów. Nagle za sobą słyszę: "Przepraszam, czy mogę przed Panem? Mam tylko to". Chłopak, na oko student, miał chyba butelkę piwa i paluszki. Janusz postanowił udowodnić swoją wyższość mówiąc: "Może Pan sobie cierpliwie zaczekać". Więc do akcji wkraczam ja mówiąc: "Przepraszam, ten Pan był przede mną, proszę przejść przede mnie" i puściłem chłopaka. Januszowi momentalnie "k*rwica w oczach" skoczyła na najwyższy poziom i się rzuca do mnie że "Co ja robię, że On może sobie zaczekać" a ja mówię: "Z dwoma produktami? Po co?". Chłopak mi podziękował, a Janusz patrzył na to spode łba...Wyższość Janusza została momentalnie sprowadzona do poziomu g*wna. Prawdziwa słodycz! Tak się tresuje piekielnych! 13BLKAURwww12.99Stacker-Set15.992.99Crivit5.996.9 3.30 33 48CienMarinITALIAMOCOMUNICChFeRdAKTION WINDAY1800/20LOVEREG66-66-27BANG129 2.1ACTION2251.991.800
Źródło: pixabay.com
Bóbr, który znalazł sobie dom nad Morskim Okiem, wbrew prognozom przetrwał zimę i ma się całkiem dobrze –
Źródło: tvn24.pl
nie stwarzając dla nikogo zagrożenia i nagle samochód policyjny, który jechał za nim włączył sygnały dźwiękowe i świetlne i oba auta zjechały na pobocze. Z pieszym, który chciał przejść minąłem się i usłyszałem z jego ust "...przepraszam, ja nie chciałem" – Sytuacja absurdalna i wydaję mi się, że jeszcze brakuje przepisu, który będzie mówił, że "Jeżeli przechodzień tylko zwróci wzrok na przejście dla pieszych to trzeba bezwzględnie się zatrzymać"...
Kiedy twórca Popeye'a poznał go, był emerytowanym marynarzem zatrudnionym przez tawernę Wiebuscha w mieście Chester w stanie Illinois do sprzątania i utrzymywania porządku. Miał reputację zabijaki zaangażowanego w walkę, więc miał zdeformowane oko. – Pokazał swoją siłę w tak wielu walkach, że stał się lokalną legendą. Zawsze palił fajkę, więc mówił tylko jedną stroną ust.Kiedy był z dziećmi, kącikiem ust trzymał fajkę i opowiadał im wybryki swojej młodości, często przechwalając się swoją siłą fizyczną i głośno twierdząc, że szpinak to pokarm, który czyni go niezwyciężonym.Twórca postaci Popeye'a, Elzie Crisler Segar, urodził się w Chester i był jednym z dzieci, które miały przywilej wysłuchania „na żywo” historii byłego marynarza. F©004
Parafrazując ks. Tischnera - są trzy rodzaje prawdy: święta prawda, tyż prawda i "prawda" pisowskich propagandystów... –  Krzysztof Bosak@krzysztofbosakPrzez Warszawę idzie Narodowy Marsz Papieski. Spokojnie, zgodnością, na oko jest conajmniej kilkanaście tysięcy osóbRobert Bąkiewicz@RBakiewiczDziś w Warszawie na Narodowy Marsz Papieski przybyłookoło 50 tysięcy osób.Tomasz Sakiewicz@TomaszSakiewicz...@KrakowZPB......Wielki sukces Marszu Papieskiego! Wstępne szacunki mówiąo 200 tys. idących dla św. Jana Pawła II.WF
 –
 –  Na 100 proc. zagłosuję w wyborachparlamentarnychOdpowiedzi wg płci i wieku.Ipsos dla OKO.press i TOK FM, 20-23 marca 2023, badanie CATI(telefoniczne)Kobiety90807060504030201005518-39 lat5640-59 lat8060 lat i więcejMężczyźni90807060504030201004118-39 lat3740-59 lat8660 lat i więcej
 –
Za dupę, Jędruś, za dupę!” –
 – Fot. LucArte Photography by STASZEWSKI ŁUKASZ #LucPHOTOGRAPHY
Źródło: LucArte Photography by STASZEWSKI ŁUKASZ
Ja przestałam jeść słodycze: mam ochotę na słodkie –
Dziecko 3- letnie to pijakwersja beta: – 1. Prawdopodobnie nie uda ci się zmusić go do bycia cicho2. Będzie się wszystkiemu sprzeciwiało3. Nie będzie chciało wyjść z miejsca, do którego najpierwnie chciało przyjść4. Jego zachcianki są niespójne i absurdalne.5. Będzie cię szantażowało6. Ty będziesz je szantażować7. Będziesz musiał przymknąć oko na niektóre jego odpały,żeby tylko zaciągnąć je do domui położyć do łóżka spać 1. Prawdopodobnie nie uda ci się zmusić go do bycia cicho.2. Będzie się wszystkiemu sprzeciwiało.3. Nie będzie chciało wyjść z miejsca, do którego najpierw nie chciało przyjść.4. Jego zachcianki są niespójne i absurdalne.5. Będzie cię szantażowało.6. Ty będziesz je szantażować.7. Będziesz musiał przymknąć oko na niektóre jego odpały, żeby tylko zaciągnąć je do domui położyć do łóżka spać
 –  Kolejka do kasy w supermarkecie, jakaś na oko4 latka nawrzucała zabawek do koszyka imama jej mówi, że nie mogą tego kupić, bo niemają tyle pieniędzy. A mała na to na cały sklep:jak mi tego nie kupisz to powiem babci, że
 –  Do monopolowego, w którym pracuję,wchodzi na oko 15 letni chłopak. Staje przedwinem i zaczyna wybierać. W końcupodchodzi do kasy, a ja oczywiście pytam czymoże pokazać mi dowód, bo wygląda jeszczena chłopca. Okazato się, że chłopiec ma naimię Ewa i ma 31 lat.
 –
Jestem pracownikiem sklepu, i miewam różnych klientów. – Kasowałem kiedyś rodzinę z kilkuletnim dzieckiem. Rodzice brali dla małego zabawkę, nie pamiętam już co to było - może sterowany samochodzik, albo jakiś większy plastikowy pistolet. Mniejsza o to.Dzieciak, na oko 4-5 letni się upierał, że chce sam zapłacić, rodzice się zgodzili. Nabijam więc na czytnik zabawkę i oznajmiam: "49,99zł poproszę". Młody ma w rączce 5 banknotów po 10zł i wręcza mi jeden, resztę chowa do kieszonki. Grzecznie mówię do małego: "Ale to za mało chłopcze, to kosztuje 49,99zł, poproszę o resztę". Młody daje mi kolejne 10zł, a resztę chowa. Na co ja mówię: "Mamy już 20zł, jeszcze trzeba dołożyć 29,99zł, wiesz?"Mama chłopca lekko się zniecierpliwiła i mówi: "Antoś, co kombinujesz? Daj Panu wszystko co tu masz!" Wzięła od chłopca pozostałe banknoty i podała mi, po czym mówi do synka: "No Antoś, nie umiesz liczyć?" Na co dzieciak oznajmia:"Umiem liczyć! Ja myślałem, że Pan się da nabrać, i będzie więcej dla mnie!" Przyznaję, młody był cwany i zabawnie kombinował
Źródło: pixabay.com
Zaoszczędź na soczewkach kontaktowych dzięki jednemu prostemu trickowi –
Po skończeniu 95 roku życia, były prezydent USA, Jimmy Carter uległ wypadkowi, w następstwie którego miał podbite oko, siniaki i 14 szwów — a następnego dnia nadal budował domy dla organizacji dobroczynnej Habitat for Humanity –
0:24
 –
Kiedy rodzice w rodzinie zaczynają stosować tę zasadę to zauważają, że ich relacje zmieniają się znacznie na lepsze – Regułą "pierwszych trzech minut" polega na tym, aby zawsze spotykać dziecko z tak wielką radością, jakbyś spotykał przyjaciela, którego nie widzieliśmy przez wiele, wiele lat. I nie ma znaczenia czy wróciłeś ze sklepu, w którym byłeś po chleb, czy wróciłeś z pracy do domu. Zwykle wszystko, czym dziecko chce się z tobą podzielić "rozdaje" w pierwszych minutach spotkania. To właśnie na tym polega cała ważność reguły, aby nie przegapić tego czasu.Natychmiast zauważysz tych rodziców, którzy intuicyjnie przestrzegają zasady "pierwszych trzech minut". Na przykład, zabierając dziecko ze szkoły, zawsze kucają na poziomie oczu, przytulają się podczas spotkania i mówią, że za nim tęsknili, podczas gdy inni rodzice po prostu zabierają dziecko za rękę, mówią "idziemy", rozmawiając przy tym przez telefon.Wychodząc z pracy, natychmiast zwracaj uwagę na dziecko. Masz kilka minut, by usiąść obok niego, zapytać o jego dzień i wysłuchać. Potem idź na obiad i obejrzyj wiadomości.WAŻNE NIE ILOŚĆ CZASU, ALE EMOCJONALNA BLISKOŚĆ.Czasami kilka minut rozmowy "od serca" oznacza o wiele więcej dla dziecka niż cały dzień spędzony z tobą. Fakt, że zawsze jesteśmy zmartwieni i zabiegani nie sprawi, że nasze dzieci będą szczęśliwsze, nawet jeśli wierzymy, że robimy to dla nich ich dobrobytu.Dla rodziców i dzieci wyrażenie "czas razem" ma inne znaczenie. Dla dorosłych wystarczy, że dzieci są tuż obok nich, kiedy robią coś w domu lub chodzą do sklepu. Ale dla dzieci pojęcie "czasu razem" polega na spoglądaniu oko w oko, kiedy rodzice siedzą obok nich, odkładają na bok telefony komórkowe, eliminują myśli o setkach swoich problemów i absolutnie nie są rozpraszani przez inne postronne rzeczy. Dziecko nigdy nie będzie ufać jeśli poczuje, że w czasie spotkania u rodziców jest coś ważniejszego niż ono.Oczywiście rodzice nie zawsze mają czas na wspólną zabawę ze swoimi dziećmi, ale w takich krótkich chwilach robią tylko to, czego chce dziecko. Nie oferuj mu swoich opcji na czas wolny. Czas jest przemijający i ani się obejrzysz jak twoi synowie i córki dojrzeją, więc nie trać czasu i buduj z nimi zaufania już teraz. Niech zasada "trzech minut" będzie dla ciebie przydatna
 
Color format