Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 178 takich demotywatorów

Arcybiskup Adam Szala nie wyraża jednak zgody na zmniejszenie zajęć, ponieważ rodzice mają prawo do nauczania moralnego dzieci zgodnie z ich przekonaniami – "Szacowany koszt nauki religii przy 152 godzinach lekcyjnych tygodniowo wynosi na 2020 rok 538 tysięcy złotych. Zmniejszenie ilości godzin pozwoli na ograniczenie tych wydatków bez drastycznego zmniejszania ilości godzin przeznaczonych na inne zajęcia rozwijające zainteresowania, które przygotowują naszych uczniów i wychowanków do podejmowania życiowych wyborów oraz przewidzianych prawem egzaminów na kolejnych etapach kształcenia" - napisał Romowicz.Walka trwa, jednak wszystko wskazuje na to, że ilość lekcji religii w tamtejszej szkole się nie zmieni
 –  Witam. Proszę o poradę anonimowo. Mam córkę 19 lat, która mieszka ze mną i resztą moich dzieci w moim domu. Córka ma synka prawie trzyletniego, który też mieszka z nami. Nie utrzymują kontaktu z ojcem mojego wnuczka. Mam problem, z którym sobie nie radzę. Otóż córka studiuje dziennie i uważa że studia i dziecko w pełni pochłaniają jej czas i możliwości, że nie jest w stanie pomagać w domu. W niczym. Przychodzi na gotowy obiad, po którym ma problem posprzątać talerz, po dziecku nie sprząta, nie pomaga w dbaniu o dom. Kłóci się o wszystko, wciąż psuje atmosferę w domu. Dochodzi do tego, że nie mam ochoty wracać z pracy do domu, bo wiem, że będę musiała najpierw go ogarnąć po dorosłej córce i wnuku, zrobić obiad, na który wszyscy wraz z nią czekają (nawet gdy akurat w tym dniu nie ma zajęć na uczelni). Mówi, mi, że jestem dla niej nikim, że mi nie będzie pomagać a ja mam obowiązek ją utrzymywać. Gdy idzie odebrać synka ze żłobka, nie odbierze swojej siostry a mojej córki z przedszkola, które jest obok, tylko dziecko czeka do zamknięcia przedszkola aż ja po pracy po nią zdyszana wpadam. Jakie mam możliwości wobec dorosłej córki, w stosunku do której obowiązuje mnie alimentacja ale nie jestem w stanie z nią żyć pod jednym dachem, mimo że bardzo kocham ją i wnuka? Jak ją zmusić do wspólnego dbania o dom, do zachowania porządku, oszczędzania mediów i pomocy?
 –  UWAGA!! Polecani dyżurnemu kompanii pełniącemu służbę w godzinach 6-14 po apelu porannym dokonać sprawdzenia pomieszczeń ogólnodostępnych kompanii V pod kątem przykręcenia ogrzewania. Fakt sprawdzenia oraz przykręcenia grzejników należy udokumentować w książce przebiegu służby. Słuchaczy zakwaterowanych w budynkach F oraz G na czas trwania zajęć dydaktycznych zobowiązuję do ustawiania termostatów znajdujących się na grzejnikach w pozycjach 0-2 ( w zależności od panującej temperatury na zewnątrz) Nie zastosowanie się do w/w wytycznych będzie traktowane jako nie wykonanie polecenia służbowego!!
Ciekawe co by się działo, gdyby uczniowie zostali zmuszeni do "biernego" udziału w "Tęczowym piątku" lub w zajęciach z edukacji seksualnej? – RPO z urzędu podjął interwencję w sprawie lekcji religii w XXIV Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie, bo uczniowie, którzy nie wybrali religii, biorą w niej bierny udział. Tymczasem Konstytucja gwarantuje prawo do wolności sumienia i religii oraz prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Po interwencjach rodziców plan część zajęć z religii została umieszczona na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej.Ci co krzyczą najgłośniej o prawie rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi poglądami, siedzą cichutko.
Wędkowanie – Mało jest zajęć, które potrafią tak mocno wyciszyć emocje jak wędkarstwo. Sport ten daje silne emocje podczas brania jak i wyciszenie myśli podczas czekania na akcje ryby. Ten co wędkuje na pewno rozumie
 –  Przemek Staroń17 października o 10:08 ·Mój licealny nauczyciel WdŻwR to był człowiek, który okazał się przełomowym pedagogiem w mojej karierze. Rozmawiał z nami, pytał o zdanie, chciał wiedzieć, co myślimy, nie oceniał, nie moralizował, mówił, że emocje i uczucia są kluczowe w naszym życiu i gdy uczeń jest nieszczęśliwie zakochany, powinno się go traktować ulgowo - tak samo, jak traktujemy osoby wracające po długiej chorobie. Chciałem być jak pan Sławek. Chciałem uczyć WdŻwR. Różne osoby jednak mnie często ostrzegały, że miałem szczęście do pana Sławka, że w praktyce wygląda to inaczej, że on jest wyjątkiem od reguły, że program tego przedmiotu to de facto etyka seksualna Kościoła katolickiego i nie ma nic wspólnego z nauką.Z różnych powodów zarzucilem ten pomysł, ale gdy zostałem nauczycielem etyki, zaoferowano mi studia podyplomowe z WdŻwR. Stwierdziłem, że to będzie niezła okazja, żeby przekonać się, jak to wygląda od środka, i w latach 2011-2013 studiowałem podyplomowo na UG Wychowanie do Życia w Rodzinie.Cóż. Od dziecka robiłem zawsze bardzo dokładne notatki. Na tych studiach naturalnie robiłem je także. Z chęcią podzielę się tym, co w nich znalazłem:Przedmiot I - metodyka wychowania do życia w rodzinie:➡️ "jedynym właściwym modelem wychowania do życia w rodzinie jest model abstynencyjny"➡️ "musicie mówić uczniom, że nie należy się kłaść obok swojej sympatii, bo może do czegoś dojść"➡️ "teraz zrobimy ćwiczenie, które będziecie mogli robić w szkole, zaprojektujemy w grupach idealną randkę, uwaga, randka musi zostać zaprojektowana zgodnie z czterema zasadami: a) max 20 zł na osobę b) zgoda wszystkich rodziców c) żadnych środków psychoaktywnych, lampka wina absolutnie odpada d) nie wolno projektować randki w miejscach niebezpiecznych - [pytam, co to znaczy] - czyli w miejscach odludnych, gdzie może do czegoś dojść".Przedmiot II - anatomia i fizjologia ludzkiej płodności (prowadziła je dr ginekologii, byłem tylko na fragmencie jednych zajęć, nie wytrzymałem):➡️ "nie obchodzi mnie, co mówi Tusk, Biedroń i reszta innych zboczeńców, możecie mnie podać do prokuratury, proszę bardzo".Przedmiot III - podstawy seksuologii (prowadzone przez seksuologa, również byłem tylko na jednych zajęciach, nie byłem w stanie więcej, ale za to notowałem niemal każde zdanie):➡️ "gdy znajdą kości Anny Grodzkiej za 100 lat, nikt nie pomyśli, że była kobietą, a nałożenie moszny na plastikową rurkę nie uczyni z niej mężczyzny, ale nie chcę dziś poruszać zagadnienia transseksualizmu, bo dewiacjami zajmiemy się jutro"➡️ "kobiety - nie chodzi o to, żeby je zrozumieć, bo tego nie da się zrozumieć"➡️ "mężczyźnie bez kobiety pozostaje tylko samogwałt"➡️ "małżeństwo jest silniejsze niż Związek Radziecki"➡️ "mózg kobiety, nawet jeśli jest wyłączony, to pracuje - jak Nowy York; mózg mężczyzny to jak zapyziała wioska, coś tam przebłyskuje; mózg mężczyzny jest jednordzeniowy; jak facet je, to je"➡️ "mężczyzna jak coś postanawia, to osiągnie cel, a kobieta nie jest w stanie spełnić tego, co mąż - jest inaczej ustawiona w życiu, mózg ją do tego predestynuje; pełni inne role społeczne"➡️ "pierwszym wyznacznikiem normy seksualnej jest różnica płci"➡️ "poród naturalny jest lepszy niż cesarskie cięcie, bo wszystko, co naturalne, jest lepsze niż sztuczne"➡️ "nauka próbuje szufladkować i to jest jej siła i słabość; ludzie nauki są z natury bardzo ograniczeni mentalnie, bo badają cząstkę i nie widzą całości"➡️ "ponad nauką jest Bóg - kto próbuje zrobić z nauki sanktuarium, jest głupi - trzeba czcić Boga, a nie ludzi".No.
Gdy wracasz z koleżanką z zajęć gimnastycznych –
 –  Bylam dziś na zebraniu w zespole szkól na armii krajowej. Okazuje się, iż w tym roku nikt nie może zadeklarować, że nie będzie uczęszczał na lekcje religii. Dlaczego? Bo nie. Chodzić muszą wszyscy, wierzący, niewierzący, wyznawcy innych religii. Dlaczego? Bo tak. Pani dyrektor nie przyjmuje deklaracji. Pani wychowawczyni na pytania dlaczego, udziela dość zawiłych wyjaśnień, że kuratorium przysłało do szkoły list, w którym biskup (tak, biskup, chyba nowy szef kuratorium) zabrania zwolnień z religii, braku uczestnictwa jak również umieszczania zajęć z religii na końcu lub początku planu lekcji. Mlodzieży zapowiedziano, że w przypadku braku uczestnictwa będą wpisywane nieobecności i w konsekwencji brak klasyfikacji. I tak mój syn, który nie chodzi na religię od 2007 roku, a więc już 12 lat, nagle w roku 2019, będąc już dorosłym, 19nastoletnim człowiekiem, ma teraz na religię chodzić, bo ta, choć jest nieobowiązkowa, to nagle w zespole szkół jednak jest - nie zważając ani na prawo oświatowe, ani konstytucję, ani prawa człowieka. Ale jak to pani wychowawczyni, polonistka zresztą, powiedziala, 'prawo a praktyka to dwie różne rzeczy". W takim państwie żyjemy u schyłku roku 2019. Pani dyrektor gratuluję doskonałego zmysłu, wręcz węchu, skąd wieje wiatr,; W ogóle, dlaczego nie można byłoby każdego dnia zaczynać i kończyć religią, w końcu w maturalnej klasie takie lekcje powinny się przydać bardziej niż polski, matematyka i jakieś inne glupoty
 –
 –  Kto z Państwa jest chętny do trójki klasowej?	Czy dzieci muszą mieć tak dużo prac domowych?	Moje dziecko się wyrabia. Może Wasze mają za dużo zajęć dodatkowych?	Dlaczego plecaki są takie ciężkie?	Ten plan lekcji to jest jakaś porażkaProszę Państwa, bądźmy F| rozsądni.	Jak my chodziliśmy do szkoły, to nie takie rzeczy się działy.	Acoz obiadami dla alergików?	Przejdźmy do rzeczy, bo będziemy tu siedzieć do rana.	Ja sobie nie życzę, żeby moje dziecko...j Na sali fc^nnastycznej jest za zimno.	Dzieci powinny wychodzić na przerwach na dwór.		Dzieci boją się starszych uczniów	Jak starsze dziecko chodziło do tej szkoły to było inaczej.A w szkole nr[..J to...	A w szkołach w Finlandii to....	No ale nie traktujmy ich, za przeproszeniem, jak idiotów.	W klasie jest za zimno/ za gorąco	Składka na Radę Rodziców jest za wysoka.Mi to tak naprawdę nie przeszkadza, ale...	Przepraszam za spóźnienie.	Poziom angielskiegojest bardzo niski i moje dziecko się nudzi.	A jest szansa na kółko języka chińskiego?	A dokąd pojadą na wycieczkę w tym roku?
Religia w szkole – Jeszcze chodziłem do szkoły, gdy wchodził ten "przedmiot". Miał być tylko na pierwszej lub ostatniej lekcji, godzina tygodniowo, katecheta na utrzymaniu kościoła i brak wpisu na świadectwie.A teraz?Co sądzicie teraz na temat tych zajęć?
Proponuję przy okazji jakiś kurs języka polskiego dla madki przyszłego poligloty –  Dej, mam horom curke6 lipca o 08:04 QVi    Wczoraj o 21 02 • ElGdzie w Ostrowie uczą maluszkówangielskiego? Mamy ma 2,5 latka, Dos częstoogloda sobie ccimelon po angielsku ichlobieójak gąbka. Np tata to papa. Syn mumówi open yor mouf to maluszek otwiera buzięi wielwbtakich innych, więcubi to i mapredyspozycje wiec czemu z tego nieskorzystać...EDIT Z edytuj post bo co niektóre matki tupopadają i grupa nam się niechcący zmniejszy.Szukam zajęć w formie zabawy żeby było jasne@ Ja tu daje post eby się cos dowiedzieć anie uzerac co z niektórymi matkami, bo siedzą isię nudzą. Więc daruj sobie jedna z drugą hejt itym podobne... Pozdrawiam.
Mam 40 lat i lekcje WF podzielę na 2 etapy:1.Podstawówka - nie było sali gimnastycznej (W zimę WF na korytarzu),praktycznie cały czas grało się w piłkę.Najgorsza kara to była piłka ręczna - zawsze ktoś kogoś natłukł. – 2.Szkoła średnia - Istny koszmar Ja byłem (i jestem) niski i gruby - Weź człowieku graj w kosza lub w siatkę.Na 3 lata zawodówki rzuciłem 4 kosze w 3 klasie.Do tego biegi nie dawałem rady.Generalnie uważam że szkoda że nie ma indywidualnego podejścia do ucznia w kwestii zajęć sportowych - Nie patrzy się kto ma jakie możliwości tylko wrzuca się wszystkich do jednego wora.
 –  REFORMA PRZESTARZAŁEJ PODSTAWY PROGRAMOWEJ, WYCHUDZENIE PLANÓW ZAJĘĆ, PRZERZUCENIE SIĘ NA PDFY, ŻEBY DZIECI NIE DOSTAWAŁY WAD POSTAWY OD 12 KG TORNISTRÓW ZAKAZ CHODZENIA DO MAKA NA WYCIECZKACH SZKOLNYCH
 –

Tak powinna wyglądać edukacja seksualna!

 –  Przemek StarońCzasami zdarza mi się usłyszeć, że pracuję tylko z dobrą, zdolną, zdrową, normalną młodzieżą i to zawęża mój obraz świata. Hehe. Może dobrze by było, żeby świat się dowiedział, że nauczyłem się pracować z ludźmi "dobrymi", "zdolnymi", "zdrowymi", "normalnymi" po szeregu doświadczeń pracy z grupami, które zupełnie zaprzeczają powyższemu wyobrażeniu.Z dziećmi cierpiącymi na autyzm i niepełnosprawność umysłową. Z uczniami szkół specjalnych. Z młodzieżą z patologicznych rodzin. Z młodzieżą z oddziałów psychiatrycznych. Z osadzonymi z najcięższego zakładu karnego w Polsce. Z osobami cierpiącymi na hardcorowe zaburzenia osobowości, objawiające się hiperreligijnością i wyparciem seksualności.Pamiętam, jak jednym z moich pierwszych doświadczeń po uzyskaniu magisterium z psychologii były warsztaty na organizowanym przez jedną z katolickich organizacji obozie socjoterapeutycznym dla chłopców pochodzących z rodzin dysfunkcjonalnych. Jednym z elementów programu były rozmowy o relacjach, miłości, przyjaźni.Pamiętam, że zapowiedzialem ten temat dzień wcześniej.Podszedł do mnie wtedy szesnastolatek, Marcin.- Panie Przemku, my mamy dla Pana tutaj największy rispekt. I dlatego proszę, żeby nie zrobił Pan z siebie debila.Nie skumałem.- Wie Pan, bo oni tu wszyscy nam pierdolą o czystości i mówią jakimś językiem ze średniowiecza. Ja wiem, że Pan mówi do nas zupełnie inaczej, ale i tak wolę Pana ostrzec, tak na wszelki wypadek. Powiem Panu kawał, to będzie najlepsze wytłumaczenie. Przychodzi ojciec do syna i mówi, że muszą porozmawiać o seksie. A syn na to: dobrze, tato. Co chcesz wiedzieć?Uśmiechnął się do mnie z błyskiem w oku. Skumałem totalnie. Ten chłopak był jednym z tych, którzy uświadamiali mi, świeżakowi po studiach, absurdalność podziału na ludzi zdrowych i zaburzonych, a także bezsensowność stereotypów o dzieciach z rodzin dysfunkcyjnych.Na drugi dzień zapytałem tę grupę, jaka jest wg nich idealna dziewczyna.- Wąska - odparł chłopiec siedzący (choć lepszym określeniem byłoby: rozwalony na krześle w pozycji "mam wyjebane") w ostatnim rzędzie, żujący gumę i momentalnie wzbudzający tą wypowiedzią śmiech kolegów.Wiedziałem, że to jest ten moment, kiedy muszę podjąć bardzo szybką i bardzo mądrą decyzję co do kierunku zajęć.- Nie dziwię się, penis nie lubi zbyt wiele miejsca.Czekali pewnie na jakiś oburzony hurrdurr, a dostali odpowiedź, której się nie spodziewali. Zapadła absolutna cisza.- No co, Wasz kolega powiedział to, co wszyscy czujemy. Szanuję ludzi odważnych i mówiących prawdę.OK, teraz zapadła naprawdę absolutna cisza.- Popatrzcie - tu zrobiłem słynne
Kiedyś bym pomyślał, że dziecko samo sobie to wydrukowało i podpisało. Ale teraz jak czytam wpisy madek, to już sam nie wiem... –  ZWOLNIENIE Proszę o zwolnienie mojej curki Sabiny  z wszelkich zajęć wyhowania fizycznego z powodu Matka
I niech im teraz jakiś nauczyciel powie, żeby nie gapiły się przez okno –  Bohaterska postawa nastolatek z Nowego Tomyśla!W miniony piątek dwie uczennice Zespołu Szkół Zawodowych i Licealnych im. dra Kazimierza Hołogi w Nowym Tomyślu, podczas odbywających się zajęć lekcyjnych, zauważyły przez okno słabnącą kobietę na balkonie jednego z bloków.
W biurokracji awansuje się za działalność, a nie za wyniki –  Pewien minister, chcąc odpocząć na lonienatury, przyjal zaproszenie kumpla, wlaścicielawielkiego gospodarstwa. Po kilku dniachspacerów i opalania zaczęlo mu się jednaknudzić, mówi więc do znajomego:Daj mi jakieś zajęcie. Trochę się rozerwęi pomogę ci przy okazji.- Dobrze, mówi kumpel, widzisz tę stertęziemniaków? Trzeba je posegregować. Tegnijące - na kompost, te lekko naruszone napaszę, a te calkiem dobre - na sprzedaż.I oddalil się do swoich zajęć. Kiedy po kilkugodzinach wrócil, minister siedzial niastoleczku z ziemniakiem w ręku, a stertaniewiele się zmniejszylaCoś się tak zamyślil, pyta. Mialeś pomagać.- Stary, odpowiada gość, to gorsze niż mojarobota w ministerstwie.Co ziemniak - to decyzja
Nauczycielka powiedziała dzieciom, że Mikołaj nie istnieje. Kilka dni później straciła pracę – Choć sprawa wydaje się być błaha... nauczycielka straciła pracę. Jedna z nauczycielek, która wzięła zastępstwo w Cedar Hill Elementary School w Montville w stanie New Jersey w USA, podczas wspólnych zajęć kobieta wyjawiła uczniom zgromadzonych w klasie, że… Święty Mikołaj nie istnieje! Na tym jednak nie poprzestała. Całość dopełnił fakt o istnieniu Zajączka Wielkanocnego i Wróżce Zębuszcze, o którą zaczęły pytać dzieci. Po usłyszeniu bolesnej prawy, kiedy dzieci wróciły do domu, natychmiast zalały rodziców falami pytań o Świętego Mikołaja. Wielu z nich zaczęło mieć żal do swoich bliskich o to, dlaczego ukrywali przed nimi prawdę. Rodzice oburzyli się i przyszli do szkoły na skargę. Twierdzą, że "nauczycielka zniszczyła dzieciom dzieciństwo i powinna płacić im odszkodowanie". Póki co kobieta została zwolniona i musiała przeprosić