Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1177 takich demotywatorów

poczekalnia
Okna pociągów w Singapurze stają się mleczne, kiedy pociąg przejeżdża w odległości mniejszej niż 6 metrów od budynków mieszkalnych. Ma to zapewnić prywatność mieszkańcom –  SE CE B VIA PETIRorm 1 or 2hoa Chu Kang1 &
0:05
W walizkach i szafce w mieszkaniu posłanki Rady Obwodu Chmielnickiego i jej syna, urzędnika Funduszu Emerytalnego, znaleziono ponad 6 milionów dolarów – Według doniesień medialnych kobieta pomagała poborowym nielegalnie zarejestrować swoją niepełnosprawność. Podczas przeszukania jej biura znaleziono listy delikwentów z nazwiskami i fikcyjnymi diagnozami oraz 100 000 dolarów.W domach urzędniczki znaleziono ponad 5 milionów dolarów, 300 000 euro i 5 milionów hrywien, metale szlachetne i biżuterię. Miała również ponad 40 posiadłości w różnych obwodach a także krajach (Hiszpania, Austria) oraz kilka luksusowych aut. W trakcie śledztwa próbowała pozbyć się części pieniędzy, wyrzucając przez okno dwie torby LOUIS VUITTONДЕРЖАВНЕ БЮРОРОЗСЛІДУВАНЬ
Źródło: x.com
Sobota, godzina 11.00 – Obserwuję z okna tego chłopca, jak od godziny siedzi tak sam, z piłką i nie ma nawet z kim pograć. Zawołałam męża, żeby pokazać mu ten smutny widok. Po chwili słyszę jak woła synka i zakładają kurtki
Musiał bardzo pragnąć tej imprezy –  MIEJSKIREPORTERMiejski Reporter50 min•...✓Mężczyzna chciał iść na imprezę, jednak żonago nie wypuściła. Mężczyzna wyszedł przezokno i spadł z 2. piętra.Do zdarzenia doszło po godzinie 18 w al. KEN51 na Ursynowie. Z naszych informacjiwynika, że młody mężczyzna chciał wybraćsię na imprezę, jednak nie zostałwypuszczony przez żonę. Mężczyznapostanowił wyjść przez okno i spadł z 2.piętra na krzaki przed blokiem.Poszkodowany z obrażeniami ciała trafił doszpitala. Na miejscu pracuje policja, którawyjaśnia dokładne przyczyny i okolicznościzdarzenia. Zdarzenie prawdopodobniezostanie zakwalifikowane jako nieszczęśliwywypadek.Zdjęcie ilustracyjne archiwum MiejskiReporter.POLICJA
 –
0:15
Źródło: Gdzieś znalezione
 –  Podczas lekcji do sali weszła woźna i powiedziała, żejeden z chłopców na przerwie otworzył okno nakorytarzu i teraz jest pod nim kałuża deszczu. Wskazałana mojego syna i powiedziała, żeby poszedł zamknąćokno i wytart kałużę.Nauczycielka z jakiegoś poj banego powodupostanowiła posłuchać sprzątaczki i kazała mojemusynowi zrobić to, o co go poproszono. Mój syn nie miałz tą sytuacją nic wspólnego, więc odmówił sprzątaniakorytarza. Nauczycielka zaczęła na niego naciskać, ale onsię nie ugiął. W końcu został zaprowadzony dodyrektorki, która wezwała mnie na rozmowę.Musiałam zwolnić się z pracy i przejechać pół miasta,żeby,,ratować" syna przed nauczycielami. Na miejscuprzedstawiono mi całą sprawę. Zażądałam nagrańz kamer, na które ciągle są zbierane pieniądze. Po20 min kłótni poszliśmy do ochroniarza, żeby sprawdzićmonitoring. Okazało się, że to grupa starszych uczniówotworzyła okno o 9 rano.Podsumowanie: straciłam dniówkę, syn opuścił trzylekcje, oboje zostaliśmy potraktowani po chamsku,a cała sytuacja była absurdalna.
Kiedy dopiero zaczynacie robotę, a wrażeń starczy wam już na cały dzień –
0:23
 – Fot. Dominik Biernat
 –

Warto być dobrym człowiekiem. Tak po prostu

 –  Maciek Wooden@wooden13ObserwujNie taki zły ten nasz naród. I ludzie też nietakie k*rwy.Dzisiaj nagle, w ciągu dnia, który układał misię aż niepokojąco dobrze, dostałemtelefon:"Maciek, gdzie jesteś, Twoja córka miaławłaśnie wypadek na hulajnodze, jest dużokrwi, buzia całkiem rozbita, chyba będziepotrzebny szpital."Sytuacja o tyle niekomfortowa, że właśniestałem w byczym warszawskim korku, napoczątku, potencjalnie bardzo długiej, drogido klienta.Ale wiadomo, córeczka tatusia w potrzebie,klient zrozumie, więc:"Wyślij mi pinezkę, zaraz będę".Krok pierwszy: zawracam w miejscu, nie dokońca legalnym. A za mną radiowóz.I w trakcie manewru, oczywiście otwiera sięokno, ja już cały się napinam, że trzebabędzie się kłócić z psami, w głowie piosenkiHemp Gru, tam gdzieś moja córka cierpi, ami rośnie agresor na widok tej powoliopadającej szyby.Tymczasem, z radiowozu wystawia głowęłysy Pan Policjant i zamiast "Proszę zjechać","Trafia Pan do aresztu, bo tak", "To będzie 10punktów i 1000 zł" czy każdego innegorozpoczęcia gadki, które sobie wyobrażam ijuż sprawia, że zaocznie nienawidzęfunkcjonariusza policji, słyszę:-"Panie, co się stało?"-"Córa miała wypadek i muszę jechać doszpitala."-"Mogę Panu pomóc, jechać przed Panem?"-"Nie, dziękuję, mam blisko"-"Niech Pan bezpiecznie jedzie,powodzenia!"Nagła życzliwość obcego człowieka, którywidząc, co robię, od razu znalazł w sobieempatię zamiast agresji, mnie rozbraja.A własna agresja, pojawiająca się w głowiejuż na widok opuszczanej policyjnej szyby,atakuje wyrzutami sumienia, przez kolejne10 minut, kiedy jadę do krwawiącegodziecka.Jak dojeżdżam na miejsce i wyjmujępłaczącą córeczkę z rąk jej mamy, a w kołonaprawdę sporo krwi, na ubraniach ichodniku zatrzymuje się obok nassamochód. Jakiś obcy człowiek mówi, żewidząc co się dzieje wziął auto i pyta gdzienas zawieźć.-"Dziękuję, właśnie po nie przyjechałem, tofantastyczne z Pana strony"-"Niech Pan nie dziękuje, to po prostuludzkie".Matka moich dzieci patrząc jak odjeżdża,mówi, że to chyba z piętnasta taka osoba wtrakcie ostatnich 10 minut, która przybiegłado niej z propozycją pomocy.Potem dalej to samo: na przyjęciu wMedicoverze z płaczącym dzieckiem narękach:Bez kolejki, "proszę iść pod gabinet, japowiem Pani Doktor, że to bardzo pilne".Pani Doktor bez żadnych ceregieli, "Proszęiść do gabinetu obok od razu zszyjemy".Między gabinetami dogania nas Pani zrecepcji, daje córce dwie naklejki zesłowami "Jesteś taka dzielniutka, żespecjalnie dla Ciebie znalazłam dwienaklejki, patrz, są specjalne z brokatem"...córa na moment zapomina, że pluje krwią inawet pamięta, żeby serdeczniepodziękować obcej Pani.Na koniec wychodzi na to, że nie stało sięnic wielkiego. Ot, pokrwawiona buzia,wybity ząb, 6 szwów łącznie na ustach 6-latki. Do urodzin się zagoi, mimo, żeurodziny już za tydzień.Ale ja z dzisiaj nie tyle zapamiętam tę mojądzielną pokiereszowaną córkę, nie jejmamę, która fantastycznie się nią zajęła idała jej morze miłości i wreszcie nie swojenerwy, które uszły ze mnie dopiero jakodwiozłem je do domu.Zapamiętam tych wszystkich ludzi, którzychcieli pomóc mojej córce, kiedy siedziałana chodniku krwawiąc w ramionach swojejmamy.Zapamiętam człowieka, który na wszelkiwypadek poszedł po samochód, gotów jezawieźć gdzie tylko potrzeba.Zapamiętam policjanta-człowieka, którywidząc, że robię coś głupiego, ale celowegojako kierowca, od razu zrozumiał, że coś siędzieje.Zapamiętam ludzi w szpitalu Medicoveru,którzy wychodzili ze skóry, żeby tanieoczekiwana wizyta córki, przebiegła wjak najlepszej atmosferze.Zapamiętam ludzką dobroć, bo ludzie w tymkraju, potrafią sobie pomagać w potrzebie.Dawno nie spotkałem się z taką ilościąludzkiej bezinteresownej życzliwości w takkrótkim czasie.Fajnie się tu u nas mieszka, dobrze się żyjeze świadomością, że mimo tych polskichkamiennych uśmiechów na ulicy, którełatwo można pomylić z grymasemnienawiści, czai się za nimi życzliwość i chęćbezinteresownej pomocy.Lubię ten kraj.I dziękuję wszystkim tym, którzy widzącpłaczącą dziewczynkę na warszawskichKabatach, zboczyli dzisiaj ze swojejścieżki, żeby nieść dobro i pomoc.7:42 PM ⚫ 6 wrz 2024 354,2 tys. Wyświetlenia
Źródło: x.com
24-latek okazał się być obywatelem USA, który na miesiąc wynajmował ten pokój –  12:00
Bądźcie grzeczne drogie dzieci, bo każdego da się wepchnąć do okna życia –  OKNO ŻYCIAcaritascaritasW oknie życia przy ul. Hożej w Warszawie zakonniceznalazły 6-letnią dziewczynkę. Na miejscu-interweniowała policja. – W toku prowadzonychczynności błyskawicznie ustaliliśmy rodziców dzieckapotwierdził w rozmowie z Onetem oficer prasowyśródmiejskiej policji mł. asp. Jakub Pacyniak. Okazałosię, że ojciec 6-latki był poszukiwany przezmundurowych w celu odbycia kary bezwzględnegopozbawienia wolności.
Ćwicz przy oknieWtedy będzie widać kaloryfer –
To musi być rodzeństwo –  CHARLES
0:09
Proza życia – Kiedy byłem mały i mama kazała mi iść spać to zawsze sobie myślałem jak to zajebiście być dorosłym- można się kłaść, o której się chce, oglądać telewizję do późna, rozmawiać, czy po prostu patrzeć sobie w okno.Dopiero jak dorosłem zrozumiałem, że mama wtedy myślała czym nas nakarmić następnego dnia, zmywała i ogólnie robiła porządek. A później można było po prostu popatrzeć sobie w okno i pomyśleć ''ja pierdole, jutro już poniedziałek" Kiedy byłem mały i mama kazała mi iść spać tozawsze sobie myślałem jak to zajebiście być dorosłym- można się kłaść, o której się chce, oglądać telewizjędo późna, rozmawiać, czy po prostu patrzeć sobiew okno.Dopiero jak dorosłem zrozumiałem, że mama wtedymyślała czym nas nakarmić następnego dnia,zmywała i ogólnie robiła porządek. A później możnabyło po prostu popatrzeć sobie w okno i pomyśleć ''japierdole, jutro już poniedziałek"
Nie każdy bohater nosi pelerynę! –
Taki tam szybki remoncik –
0:34
61-letnia mieszkanka Bydgoszczy wyjechała do sanatorium na 3 tygodnie, zostawiając psa samego w mieszkaniu – W pewnym momencie sąsiedzi zaczęli się niepokoić zapachem dochodzącym z mieszkania więc zawiadomili służby, ale było już za późno. - Policjanci pojechali na miejsce i wspólnie ze strażakami próbowali wejść do mieszkania. Jeszcze przed wejściem przez okno zauważyli, że w mieszkaniu leży pies, który najprawdopodobniej nie żyje – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” asp. Krzysztof Bratz z KWP Bydgoszczy.Czyn ten podchodzi pod paragraf o znęcaniu się nad zwierzętami, za co grozi do 3 lat więzienia
Źródło: www.fakt.pl
 –
Po wejściu do samolotu pożałowałem, że dałem się namówić żonie na najtańsze linie lotnicze –