Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 126 takich demotywatorów

Budzeni pocałunkiem wstają z łóżka właściwą nogą –

Historia psa, który z łzami w oczach pokonał dystans 200 km, by odnaleźć swoich właścicieli

Historia psa, który z łzami w oczach pokonał dystans 200 km, by odnaleźć swoich właścicieli – Historia Maru, bulmastiffki z rosyjskiej hodowli jest poruszająca, tym bardziej że od tego pięknego, spokojnego psa wprost bije smutek i zwątpienie.Maru miała cztery miesiące, kiedy została kupiona przez parę z Krasnojarska i przez 6 miesięcy żyła życiem każdego szczęśliwego szczeniaka. Ganiała za piłką, chodziła na spacery, gryzła kapcie swoich właścicieli. Po tym czasie jednak jej rodzina doszła do wniosku, że jednak nie mogą pozwolić sobie na psa i tłumacząc się alergią na sierść, postanowiła ją oddać.Skontaktowali się z Allą Morozovą, właścicielką hodowli, w której Maru przyszła na świat i poprosili ją, by przyjęła psiaka z powrotem do siebie."Umówiłam się z nimi, że Maru wraz z opiekunem pojedzie pociągiem z powrotem do Nowosybirska. W ten sposób miała wrócić do mojej hodowli" – relacjonuje Alla. Jak wyjaśniła przed sprzedaniem małej Maru podpisała z jej nowymi właścicielami umowę, która nakazała im kontakt, w razie, gdyby z jakiegoś powodu nie chcieli się nią już dłużej opiekować. Psiak miał jednak inne plany. Maru nie chciała porzucać swojej rodziny, przy pierwszej lepszej okazji uciekła z pociągu.Właściciele odstawili Maru na pociąg, więcej nic ich już nie obchodziło. Mieli problem z głowy. Pod opieką pracownicy Alli, Maru wyruszyła koleją do Nowosybirska. Kiedy pociąg zatrzymał się na maleńkiej stacji niedaleko Achinska, uciekła od opiekunki. Kopnęła łapą drzwi i „wyskoczyła jak kula armatnia” w noc. Udało jej się uciec z pociągu, opiekunka wołała za nią, ale Maru nie wróciła. Jak stwierdziła Morozowa, pies miał atak paniki, właściciele zniknęli mu z oczu i chciał do nich wrócić. Problem był jeden – pociąg zdążył ujechać ponad 200 kilometrów!Rozpoczęły się poszukiwania bulmastiffki. Alla Morozova chciała w nie zaangażować byłych właścicieli psiaka, ale odmówili. – Oddali psa i przestał ich obchodzić – stwierdziła właścicielka hodowli. Jak powiedziała, wcale nie zależało im na losach Maru, która błądziła nocą po rosyjskich lasach. To już nie był ich problem. Morozova uruchomiła wszystkie swoje kontakty, by znaleźć zgubę. Rozdawała ulotki, powiadomiła media. Szczęśliwie zwierzę znalazło się zaledwie dwa i pół dnia później w przemysłowej dzielnicy Krasnojarska – gdzie Maru mieszkała ze swoimi właścicielami.Właścicielka hodowli powiedziała, że ​​to „szczęście”, że podczas tej podróży Maru nie zaatakował żaden niedźwiedź ani wilk. Przypuszczała, że Maru musiała wędrować z powrotem wzdłuż torów, aż do rodzinnego miasta. Na stacji, gdzie ją porzucono, nikt jednak nie czekał. Gdy ją znaleziono, Maru była niesamowicie zmęczona. Miała poranione, zdarte łapy i pyszczek. Wolontariusze, którzy ją odnaleźli powiedzieli, że w jej oczach szkliły się łzy. Aktualnie Maru znajduje się w swojej dawnej hodowli w Nowosybirsku. Tam otrzymała właściwą pomoc medyczną, a Alla Morozova robi wszystko, aby pomóc wrócić jej do normalnego życia."Gdy będzie na to gotowa, zacznę szukać jej nowego domu. Nigdy więcej nie pozwolę jej nikomu skrzywdzić" – zapowiada.
A na pewno odważniej – "Jagoda Grondecka jest nie tylko wspaniałą dziennikarką, ale bohaterką, która dzisiaj w nocy pomogła dziesiątkom afgańskich bohaterskich rodzin z "polskiej listy" przetrwać godziny przepychanek z talibami pod bramą lotniska w Kabulu i bezpiecznie przedostać się do środka. Była jedyną osobą z Polski, która była z nimi po tamtej stronie, pomagała odnaleźć właściwą bramę, siebie nawzajem, nie stracić nadziei a następnie przebić się do samej bramy wśród bijących Talibów. Dziękuję Jagoda - uratowałaś życia"
Pewna matka dowiedziała się o maltretowanym dobermanie i chciała pomóc zwierzęciu w zapewnieniu mu domu na zawsze. Ale czy to była właściwa decyzja? Z pewnością – Uwierzyła, że będzie idealnym kumplem dla jej rocznej wówczas córki. I miała rację. Mała dziewczynka zakochała się w nim, gdy tylko go zobaczyła. Jej rodzice wiedzieli,że z nim u boku jest bezpieczna.Jednak pewnego dnia pies zaczął się bardzo dziwnie zachowywać. Kobieta czuła, że jest niespokojny, ale nie potrafiła zrozumieć dlaczego.Zauważyła, że wielokrotnie szturchał dziewczynkę, a chwilę później złapał ją za rękę i odciągną na bok. Kobieta nie mogła uwierzyć własnym oczom, przestraszyła się o swoją małą i pospiesznie wzięła ją na ręce. Wtedy spojrzała w dół i zobaczyła węża, jadowity okaz, dokładnie w miejscu, gdzie chwilę wcześniej siedziała jej córka.Dziewczynka mogłaby z łatwością doznać śmiertelnego ukąszenia, ale ukąszony został pies. U weterynarza otrzymał zastrzyk, a dobrą rzeczą jest to,że wyzdrowiał.Decyzja o adopcji tego futrzanego kumpla była właściwa Uwierzyła, że będzie idealnym kumplem dla jej rocznej wówczas córki. I miała rację. Mała dziewczynka zakochała się w nim, gdy tylko go zobaczyła. Jej rodzice wiedzieli, że z nim u boku jest bezpieczna.Jednak pewnego dnia pies zaczął się bardzo dziwnie zachowywać. Kobieta czuła, że jest niespokojny, ale nie potrafiła zrozumieć dlaczego.Zauważyła, że wielokrotnie szturchał dziewczynkę, a chwilę później złapał ją za rękę i odciągną na bok. Kobieta nie mogła uwierzyć własnym oczom, przestraszyła się o swoją małą i pospiesznie wzięła ją na ręce. Wtedy spojrzała w dół i zobaczyła węża, jadowity okaz, dokładnie w miejscu, gdzie chwilę wcześniej siedziała jej córka.Dziewczynka mogłaby z łatwością doznać śmiertelnego ukąszenia, ale ukąszony został pies. U weterynarza otrzymał zastrzyk, a dobrą rzeczą jest to, że wyzdrowiał.Decyzja o adopcji tego futrzanego kumpla była właściwa
 –  Aleksandra Sarna @AlekSarna 1 d/JJIf Od weekendu przybyło mi kolejnych 500™ obserwatorów, zatem proszę oupewnienie się, czy obserwujeciewłaściwa osobę:Szczepcie się i jebać PIS i Konfederacje.Oraz wszystkich sojuszników tychże.Q 50 tl 5 O 568 °£t%   Najlepsze Katolickie Bajki Dla Dzieci@BajkiKatolickieReplying to @AlekSarnaCiebie jebać.W mordę, kutasem wyciągniętymz dupy.
Podczas wczorajszych nawałnic uszkodzony został słynny Dąb Bartek – Silne wiatry uszkodziły koronę słynnego 700-letniego dębu; odłamał się kilkumetrowy fragment jednego z konarów. „Dąb Bartek” nazywany również Królem Puszczy Świętokrzyskiej chroniony jest prawem od 1954 roku, kiedy uznano go za pomnik przyrody.„Bardzo silny wiatr odłamał konar z wierzchołkowej części mierzący około 8-9 metrów. Leśnicy częściowo zdjęli konar na ziemię. Prace wykończeniowe będą kontynuowane w sobotę” - poinformował Paweł Kowalczyk, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Zagnańsk.„Ekspertyzy wykonane w ramach projektu ochrony drzewa wskazują, że system zabezpieczających podpór drzewa i wiązań w obrębie korony Bartka jest wystarczający. Badania wskazały, że właściwa jest też statyka drzewa. Niestety tak silne podmuchy wiatru, jakie występowały dzisiaj w naszym regionie, mogą uszkodzić nawet tak witalne drzewo, jakim jest Dąb Bartek”- dodał.W piątek nadleśnictwo i strażacy zabezpieczyli niższe partie drzewa piętnastoma podporami. „Dzisiejsza sytuacja będzie z pewnością podmiotem naszych analiz. Ocenimy, jaki wpływ na Bartka będzie miało złamanie jego konara” - wyjaśnił Kowalczyk.Wskutek piątkowych burz ucierpiały również inne polskie pomniki przyrody m.in. 100-letnia wierzba płacząca w Parku Miejskim w Kielcach oraz słynny kasztanowiec rosnący pod Wawelem.
Taka tam pomyłeczka –  O kur... sorry, wysłałamdo niewłaściwej osobyKto jest kurwa tą właściwą osobą?!Żałuję, że poznałeś mnieod tej strony...Ty kurwa gadaj kto jest docholery właściwą osobą???
I to jest właściwa odpowiedź –
Tak wygląda właściwa odpowiedź na atak terrorystyczny, którego dokonali agenci rosyjskiego GRU – Porównajmy to z aktualnym procesem "odzyskiwania wraku" samolotu, który rozbił się w smoleńsku Do godziny 12 w czwartek Kreml ma umożliwićpowrót do Rosji 20 czeskim dyplomatom wydalonymz Moskwy - poinformował w środę po spotkaniu zambasadorem Federacji Rosyjskiej w PradzeAleksandrem Zmiejewskim nowy minister sprawzagranicznych Czech Jakub Kulhanek.Jeżeli Czesi nie wrócą do Rosji, Praga zażąda zmniejszenialiczby personelu w ambasadzie rosyjskiej do poziomuczeskiej placówki w Moskwie, gdzie po wydaleniu 20pracowników, zostało pięciu dyplomatów włącznie zambasadorem.Wcześniej czeskie MSZ nakazało wyjazd 18 pracownikomrosyjskiej placówki. Kulhanek powiedział, że między nim,prezydentem Miłoszem Zemanem i premierem AndrejemBabiszem panuje pełna zgoda co do kroków, którezakomunikował on rosyjskiemu dyplomacie.Kryzys w relacjach między Pragą a Moskwą rozpoczął się odsobotniego wystąpienia Babisza i Jana Hamaczka -wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych, który dośrody pełnił też obowiązki szefa MSZ. Poinformowali oni, żewedług informacji czeskich służb istnieje uzasadnionepodejrzenie, iż za wybuchem w składzie amunicji wVrbieticach w 2014 roku stali agenci rosyjskiego wywiaduwojskowego GRU.I
Jedyna właściwa koszulka dla czarnego do uprawiania joggingu – "Nie strzelać, robię kardio"
 –
7 cudów PRL-u vs rzeczywistość: – KAŻDY MIAŁ PRACĘ– praca była obowiązkiem egzekwowanym pod rygorem więzieniaMIMO, ŻE KAŻDY MIAŁ PRACĘ NIKT NIE PRACOWAŁ– ale wszyscy chodzili do pracy i robili co się da, żeby przeżyć (zajmując się głównie zakupami podstawowych środków do życia)…MIMO, ŻE NIKT NIE PRACOWAŁ, PLAN BYŁ WYKONANY– dbał o to aktyw partyjny i wpisywał właściwe liczby gdzie trzeba…MIMO, ŻE PLAN BYŁ WYKONYWANY W PONAD 100% NIE MOŻNA BYŁO NICZEGO KUPIĆ.– o to także dbał aktyw partyjny, bo nie miał by dla siebie… i nie byłoby potrzeby wprowadzania talonów na… „wszystko”… gdyby „wszystko” było w sklepach.NAWET MIMO TEGO, ŻE NIE MOŻNA BYŁO NICZEGO KUPIĆ WSZYSCY MIELI WSZYSTKO– ówczesne „wszystko” i dzisiejsze „wszystko” to dwa skrajnie różne „pojęcia”, o różnicy, której młodsi nie mają „pojęcia”MIMO TEGO, ŻE WSZYSCY MIELI WSZYSTKO, WSZYSCY KRADLI– „wszyscy kradli” to pojęcie przesadzone podobnie jak to, że „mieli wszystko” w dzisiejszych czasach nazywalibyśmy to „pozyskiwaniem niezbędnych do życia zasobów” jak jedzenie, alkohol, meble dla wszystkich jednakowe i cukier”, który można było wymienić na „wszystko” – w PRL-owym sensie.MIMO TEGO, ŻE WSZYSCY KRADLI OSTATECZNIE NIGDY NICZEGO NIE BRAKOWAŁO.– jeżeli przywrócimy pojęciom właściwe znaczenie „wszyscy kradli” na „pozyskiwali wszystkimi dostępnymi kanałami” (wliczając w to również bazary) gdzie „spekulanci”(obecnie przedsiębiorcy) którzy sprzedawali (po „paskarskich” cenach,) obecnie po cenach „równowago rynkowej” (której nie było z przyczyn pryncypiów komunistycznego systemu) narażając swoje (i swojej rodziny) majątek, zdrowie, wolność i życie, dbając tym samym o „podstawy swojej egzystencji”, które to pojęcie „podstawy swojej egzystencji” nie oznaczało tego, co oznacza dziś, to będzie to właściwa perspektywa rozumienia tego hasła!Dalsze wyjaśnienia w najbliższym wymaganym / dozwolonym dyrektywami Komitetu Centralnego PZPR, terminie.O ile autor nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności i wysłany przez KC PZPR, w ramach uznania jego osiągnięć, do pracy zagranicznej w kopalni uranu na Syberii, w której będzie pracował w systemie „czynu społecznego” (co oznacza za darmo) w niewielkim, radosnym wymiarze czasu (20 godzin na dobę) w tym zafundowana 5-cio minutowa przerwa na obiad (którego nie będzie).
"Reżim sanitarny" właśnie upada. Sanepid już seryjnie przegrywa w sądach. Bilans z trzech dni toprzegrana sanepidu 21:0 – Jak informuje wp.pl 12 stycznia tylko jeden skład sędziowski Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie unieważnił sześć decyzji sanepidu o karach. 13 stycznia kolejni sędziowie przystąpili do "obrabiania" spraw z sanepidów, unieważniając 9 kar. 14 stycznia sześć rozstrzygnięć WSA było korzystnych dla ukaranych wcześniej obywateli.Chodzi o słynne kary administracyjne nakładane przez wojewódzkiego inspektora sanitarnego (na podstawie wniosków policji). Rozstrzygnięcia dotyczą wydarzeń z pierwszych miesięcy epidemii: naruszeń zakazu przemieszczania, nieprzestrzegania obowiązku zasłania ust i nosa oraz obowiązku kwarantanny.Obowiązek noszenia maseczek już "naprawiono"Przypomnijmy jednak, że 2 grudnia zmieniła się podstawa prawna nakazu zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych. Od tego dnia "obowiązek maseczkowy" ma już właściwą podstawę w ustawie. Tak przynajmniej sądzi większość prawników
 –
Reaguje tylko na właściwą miskę –
0:16
 –  Kiedy byłem jeszcze młody postanowiłem zamówić sobieprostytutkę. Piłem whisky i zaproponowałem jej, że razemwypijemy. Od razu jej zapłaciłem. Siedzieliśmy i piliśmy, a jak sięflaszka skończyła to poszliśmy do sklepu kupić jeszcze jedną.Zrobiła dla nas zakupy za swoje/moje pieniądze. Siedzieliśmy dorana, piliśmy i gadaliśmy o życiu, nawet nie doszło do zbliżenia.Wygadała się, że jestem jej pierwszym i ostatnim klientem, bo ponaszej rozmowie stwierdziła, że jednak nie będzie się tymzajmować. Później spotkałem ją w kawiarni jak pracowała jakokelnerka (małe miasto, więc nie było zaskoczenia, że na siebiewpadliśmy). Poznała mnie i podziękowała, że nakierowałem ją nawłaściwą drogę.
Choć tak naprawdę potwierdza, jak bardzo są manipulowani ci, którzy mówią nam, że jesteśmy manipulowani – Wystarczył jeden chwytliwy nagłówek, aby masa foliarzy z jednej z grupek na FB zaczęła się podniecać, jak to coraz więcej redaktorów przechodzi na właściwą ścieżkę "wyjawiając prawdę" o pandemii koronawirusa. Nikt z nich jednak nie pokusił się, aby przeczytać artykuł, który mówi o... tak, o fali teorii spiskowych związanych z wirusem
Źródło: fb

10 największych zbrodni Kościoła rzymskokatolickiego:

10 największych zbrodni Kościoła rzymskokatolickiego: – 1. Prześladowanie tzw. pogan: od chwili, gdy za sprawą Konstantyna Krk stał się religią panującą, przez kolejne 15 wieków prześladował wszystkich bez wyjątku innowierców; w ten sposób eksterminował całe narody. Całkowita zagłada dotknęła m.in. Prusów i Jaćwingów.2. Prześladowanie, tortury i mordowanie „heretyków” tj. chrześcijan ewangelicznych, m.in. krwawe łaźnie zgotowane waldensom, katarom, protestantom, noc św. Bartłomieja w Paryżu, czyli słynna rzeź 3 tys. hugenotów z podjudzenia papieża Grzegorza XIII.3. Potworne kampanie wojenne i eksterminacyjne zwane krucjatami, nie tylko przeciwko muzułmanom (ok. 1 mln ofiar), bo nawet przeciw katolikom (krucjata aragońska), gdy chodziło o pieniądze i wpływy.4. Święta Inkwizycja, czyli zbrodniczy system śledczo-sądowy; szacunki minimalne mówią o dziesiątkach tysięcy, a szacunki maksymalne o liczbie przekraczającej milion straceń.5. Wojny religijne: dziesiątki milionów ofiar – np. podczas katolicko-protestanckiej wojny trzydziestoletniej (1618–1648) na wielu obszarach Europy wyginęło ponad 50 proc. populacji.6. Prześladowania Żydów: od czasów Konstantyna na mocy kolejnych edyktów papieskich byli eksterminowani, traktowani jako niewolnicy i podludzie, okradani z majątków, pozbawiani potomstwa. W ciągu 15 wieków – ok. 10 mln ofiar.7. Eksterminacja Indian: po odkryciu Ameryki uznani przez Krk jako istoty bez duszy, a więc nie ludzie. W wyniku planowego wyniszczenia całych narodów (aby zrobić miejsce dla białej rasy) chrześcijańscy konkwistadorzy i misjonarze wymordowali ponad 70 milionów Indian. To największy holokaust w dziejach ludzkości.8. Poparcie niewolnictwa: Kościół rzymski nie tylko popierał niewolnictwo, ale też czerpał zyski z niewolniczej pracy. Bulla papieża Mikołaja V (styczeń 1455 r.) stwierdza, że niewolnictwo jest rzeczą właściwą i miłą Bogu.9. Wspieranie faszyzmu i dyktatur: wszelkie prawicowe dyktatury były miłe papiestwu; tym milsze, im dyktatura była silniejsza. Salazar, Franco, Hitler, Mussolini – wszyscy ci krwawi dyktatorzy mogli liczyć na względy Watykanu. Papież JPII nie ukrywał swoich sympatii do ludobójcy z Chile – gen. Augusta Pinocheta.10. Wykorzystywanie seksualne dzieci. W USA, gdzie wybuchła afera, co 20 ksiądz katolicki wykorzystywał seksualnie małych chłopców i dziewczynki. Przyjmuje się, że skala zjawiska molestowania seksualnego przez kler Krk dotyczy nawet 5 milionów dzieci
Właściwa perspektywa jest bardzo ważna –
I to jest właściwa koncepcja! –  Koronowirus sam powinien zwołać konferencje prasową i wypowiedzieć się co jest tak naprawde grane i w jaki sposób możemy chronić się przed rządem. Od tego pustego pierdolenia polityków łeb mi pęka...