Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 50 takich demotywatorów

4-latek biegał między sklepami szukając mamy. W końcu ją znalazł, a ta "za karę" zamknęła go w bagażniku i poszła na zakupy – Na telefon alarmowy zadzwoniła pracownica jednego ze sklepów w Chodzieży, która poinformowała nas o niepokojącym zachowaniu matki wobec małoletniego dziecka. Kobieta najpierw zauważyła około 4-letniego chłopca, który biegał od sklepu do sklepu w poszukiwaniu mamy. Dziecko w pewnym momencie niemal wpadło pod przejeżdżający samochód. Kiedy w końcu matka chłopca się znalazła, chwyciła gwałtownie dziecko, a następnie włożyła je jak przedmiot do bagażnika osobowej toyoty, zamknęła i poszła na zakupy wraz z drugim dzieckiem.Zgłaszająca, widząc uderzające w szybę samochodu dziecko, postanowiła odnaleźć matkę, by zwrócić jej uwagę na jej niewłaściwe zachowanie. Kobieta przyszła i wypuściła dziecko z bagażnika. Zgłaszająca jednak nie odpuściła. W związku z zachowaniem kobiety oraz mając na uwadze dobro małoletnich, zgłosiła interwencję. Skierowany na miejsce patrol policji potwierdził informację.W miejscu zamieszkania policjanci przeprowadzili rozmowę z rodzicami dzieci. Ich matka początkowo przedstawiała inną wersję zdarzenia, jednak po poinformowaniu jej, że miejsce to objęte jest monitoringiem, przyznała, że syn ją zdenerwował i uciekł ze sklepu, w związku z czym za karę umieściła go w bagażniku. Z uwagi na zachowanie kobiety w miejscu publicznym i podejrzeniem, że do form przemocy zarówno psychicznej, jak i fizycznej może dochodzić w miejscu zamieszkania, policjanci wdrożyli procedurę Niebieskiej Karty- mówi st.asp. Karoliny Smardz - Dymek z KPP Chodzież epoznan.plTITTLE
Kiwi uchodzi za symbol Nowej Zelandii. W tym kraju znajduje się ok 10 000 przedstawicieli tego gatunku ptaków –
No bo jak mogłaś dziecku odmówić? –  Słuchajcie tego xDJakieś dwa tygodnie temu zadzwoniła do mnie kobieta, że potrzebuje pilnie fotografa na chrzestswojej córki, bo jej fotograf się wysypał. Sprawa była o tyle pilna, że to było 7 dni przed chrztem.Więc normlanie powiedziałam jak to wygląda cenowo u mnie i poprosiłam aby dała mi znać takdo 2 dni czy jest zainteresowana i czy mam rezerwować termin.Jak się domyślacie brak odpowiedzi mimo moich próśb, więc uznałam, że nie jest zainteresowana,a mi akurat wpadło inne zlecenie u osób, którzy byli w 100% pewni.I teraz HIT XD Baba zadzownila do mnie w piątek o 19:00 z informacją, że jednak to JA MAMNAJTANIEJ i że ona mnie chce na chrzcie (przypomnę że chrzest był następnego dnia o 9:00 najakimś zadupiu). Więc odpowiedziałam, że w związku z jej brakiem odpowiedzi termin nie byłzarezerwowany dla niej i już mam inne opłacone zlecenie.Ale się kurwa zaczęła wiązanka xDŻe mam się wypchać swoimi zdjęciami i żebym miała w życiu najgorzejŻe zniszczyłam dzień jej dzieckuŻe nie szanuje jej dzieckaŻe przeze mnie nie będą mięli zdjęć z uroczystościI ogólnie że mam się je*ać w du * xDWięc tak się dziele tą historią bo tak madka zajeżdża. W takim sensie, że baba nie dała znać boszukała osoby która zrobi taniej ode mnie i jak nie znalazła to dzień przed oznajmiła że jednakchce mnie xD XD XD

Nasi przodkowie leczyli się wszystkim, co wpadło im w ręce Oto najdziwniejsze rzeczy, które kiedyś miały swe zastosowanie w medycynie (10 obrazków)

30 najlepszych kawałów na poprawę humoru (31 obrazków)

 –
0:07
 –
Strażacy z podkrakowskich Michałowic uratowali psiaka, który wpadł do szamba – Zwierzę wpadło do szamba i nie mogło się wydostać. Do akcji ratunkowej natychmiast wkroczyli druhowie OSP Michałowice
Co mu wpadło do głowy, żeby właśnie tam uwić sobie gniazdko –
0:10
 – 4 listopada 1922 roku brytyjski archeolog Howard Carter (1874-1939) trzęsącymi się rękoma wykonał otwór w drzwiach, na których widniała pieczęć pogrzebowa faraona Tutanchamona, do wnętrza grobowca wpadło światło. Carter spojrzał w głąb i długo milczał. Światło lampy powoli budziło z ciemności blask złota. Czy pan coś widzi? – zapytał jego towarzysz. Tak jest – odpowiedział wzruszony Carter. Widzę cudowne rzeczy...Wśród zabytków odkrytych w słynnym grobowcu były biżuteria, szkatułki, lampy, ozdobne sztylety, naczynia na pachnidła czy wyposażenie pałacu w postaci skrzyń, siedzisk, łóż, podnóżków, figur. Najbardziej znanym zabytkiem i jednocześnie ikoną kultury starożytnego Egiptu stała się znaleziona w sarkofagu Tutanchamona, ważąca 11 kg maska, wykonana z litego złota oraz inkrustacji z turkusu, obsydianu, kwarcu, pasty szklanej i lapis lazuli
Odważna policjantka zeszła na linie głową w dół i uratowała 3-letnie dziecko, które wpadło do wąskiej studzienki – Ktoś tu się śmiał ze szczupłych, drobnych posturą policjantek?
 –  Oto coś, co wpadło do mieszkania przez otwarte okno balkonowe
Największa tragediaw historii futbolu – W Indonezji, na wczorajszych derbach Arema Malang-Persebaya Surabaya, po meczu przegranym przez gospodarzy 2:3, tysiące rozwścieczonych kibiców wpadło na murawę. Przegoniła ich policja, która następnie rozpyliła duże ilości gazu łzawiącego. W efekcie tłum wpadł w panikę i zaczął się tratować - śmierć poniosło co najmniej 129 osób (w tym 2 mundurowych), a wielu kolejnych fanów jest w bardzo ciężkim stanie. Ogólna liczba poszkodowanych jest znacznie wyższa.
 –
Dzięki tej akcji dziurą postanowilizająć się drogowcy –
Wyjątkowe zestawy LEGO dla Szpitalnych Oddziałów Dziecięcych – Wizyta w szpitalu nigdy nie jest przyjemnością, a kiedy jesteś małym dzieckiem to strach jest jeszcze większy. Dlatego LEGO wpadło na koncept, aby przygotować limitowaną kolekcję zestawów klocków z których powstają szpitalne skanery do prześwietleń. Trafią one do szpitali na oddziały dziecięce, gdzie dzieci składając klocki w ramach zabawy zrozumieją i poznają przez zabawę jak działa i funkcjonuje skaner. Dzięki temu nie będą tak bardzo bać się urządzenia i stresować w trakcie badań wewnątrz urządzenia. PIĘKNY POMYSŁ!
Źródło: ON THE MOVE
Niestety, chętnych było wielu, a piłkarze nie byli zainteresowani "marnowaniem swojego czasu" i olali dodatkowy obowiązek. PSG wpadło więc na pewien pomysł... – Kibic otrzymywał wymarzony strój z autografem i dedykacją od gwiazdy PSG, która... w rzeczywistości nie miała z nim nic wspólnego. Pracownicy klubu fałszowali podpisy, żeby koszulki były atrakcyjniejsze. Gdy Edison Cavani dowiedział się o takiej praktyce, jako jedyny zaprotestował. Urugwajczyk miał stwierdzić, że żaden z kibiców nie może zostać oszukany. Mimo, że musiał poświęcić na to swój wolny czas i nie otrzymał żadnej dodatkowej kasy, osobiście składał podpisy
Okazało się, że od jakiegoś czasu pisze wiadomości do mojego ojca, który zmarł 5 lat temu. Chyba coś mi wpadło do oka –
 –  Pracuję jako dostawca produktów spożywczych i nie tylko. Dzisiaj wpadło mi zamówienie, które totalnie mi się nie podobało. Nie dość, że daleko trzeba było jechać, to jeszcze ktoś sobie zamówił pół sklepu - 3 ogromne reklamowy po około 10 kg każda. Warzywa, chleb, mięso, proszek, krótko mówiąc miesięczny zapas rzeczy potrzebnych w domu. Dotarłem na miejsce, ale oczywiście całe osiedle zapchane samochodami, nie mam jak podjechać i gdzie się zatrzymać... Przed wyjściem z samochodu zerknąłem na formularz zamówienia i zobaczyłem, że zakupy muszę dostarczyć na 6 piętro. Myślę sobie „no świetnie, oby tylko winda była". Wziąłem te wszystkie torby i dowlekłem się do klatki. Wchodzę no i oczywiście k*rwa, jakby mogło być inaczej... Windy nie ma. Zanim doczłapałem na to ostatnie piętro, to spociłem się jak świnia. Myślę, moją koszulkę można było na luzie wyżymać, taka była mokra. Na którymś z pięter potknąłem się o schodek, ledwo utrzymałem równowagę. Dobrze, że nic mi nie wypadło i nic nie rozlałem. Jak już w końcu dotarłem, to ledwo łapałem oddech. Byłem okropnie zmęczony, przemoczony od potu i wk*rwiony. Zapukałem do drzwi i... W tym momencie cały mój gniew minął. Otworzyła mi starsza kobieta, wyglądała na jakieś 70-80 lat, chyba dostała emeryturę i zrobiła zakupy na zapas, żeby nie musieć po nie chodzić. Wniosłem te reklamówki do kuchni. Babcia zapłaciła mi za zakupy i na odchodne w progu wcisnęła mi w rękę tabliczkę czekolady. Powiedziałem, że bardzo dziękuję, ale nie trzeba, ale ona nalegała, mówiąc, że chociaż tak się odwdzięczy za mój wysiłek.Ogólnie, mimo tych niekwestionowanych trudności, ta sytuacja naładowała mnie pozytywną energią na cały dzień
Do restauracji w Pszczynie wpadło kilkudziesięciu policjantów, ponieważ dostali cynk, że 4 osoby jedzą w niej kolację – Niech mi ktoś powie czy to jest normalne...