Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 343 takie demotywatory

Kiedy na zakupach z rodzicami dorzucasz coś do wózka z nadzieją, że nie zauważą –  50% 30%50%50%Votre chancde roulerAlfa RomeTous les vêtements40Prom
Szczeniak Stormi został porzuconyna śmietniku – Teraz wiedzie najlepsze życie ze swoimi rodzicami Pittie puppy wasabandoned ina basket
Poradnik powstał dawno, ale nadal jest aktualny –  BEZPIECZNYW INTERNECIE NA NIEBEZPIECZNE PYTANIAUDZIELAJ BEZPIECZNYCH ODPOWIEDZIJak się nazywasz?Mów mi...Reksio.➤lle masz lat?Skąd klikasz?Gdzie mieszkasz?Jak wyglądasz?Dostajesz kieszonkowe?Ile zarabiają twoi rodzice?> Z kim mieszkasz?> Co masz na sobie?➤Do której chodzisz szkoły?➤ Spotkamy się?➤ Odwiedzisz mnie?> Jaki jest twój numer telefonu?➤ Dogadujesz się z rodzicami?> Wyślesz mi fotkę?➤ Masz zdjęcie?Masz kartę kredytową?Jesteś w domu sam?➤ Wejdziesz na moją stronę?Chciałbyś dostać jakiś prezent?Chcesz zarobić trochę kaski?Poznamy się bliżej?➤Dlaczego?Opowiesz coś o sobie?- Tyle co Bruce Lee, jak był w moim wieku.-Klikam. A skąd?-Chrząszczyrzeszowczyce, powiat Łękołody.- Podchodzę do okna, otwieram je i wyglądar- A ty co, Urząd Skarbowy?-O wiele za mało.-Tajemnica państwowa. STOP- Wzrok rodziców.Do piątej z lewej.- Chyba, że 30 lutego.- A co, leżysz w szpitalu?- Nie za mną te numery.- Jeszcze lepiej niż z tobą.- Do paszportu musisz mieć swoją.-Tak, ale jedno, więc nie wysyłam.- A ty Jopka pik?- Nie licząc rodziny...-Wchodzę tylko na drabinę.- Nie bądź taki Mikołaj.Ot filantrop z bożej laski.- Nie.-Zatrudnij sobie tłumacza jeśli nie rozumiesz- Tylko to, że nie opowiadam o sobie.
Zagłosuj

Dziś jest Światowy Dzień Zdrowia. Jak dbasz o swoje zdrowie?

Liczba głosów: 855
Najmocniejszy miniserial od wielu lat – Oglądaliście? Jesteście rodzicami? Jak wam po jego obejrzeniu? PO
Do chłopczyka w sklepie podszedł starszy pan. Tata myślał, że jego synjest w niebezpieczeństwie – Chłopczyk poszedł z rodzicami do sklepu. Włożyli go do sklepowego wózka i zaczęli zakupy. Oczywiście nie obyło się bez zainteresowania zabawkami.Ostatnimi czasy żywo zainteresował się dinozaurami, dlatego też nie zdziwił fakt, że chciał mieć wszystkie zabawki związane z nimi, ale nie mieliśmy aż tyle pieniędzy.Gdy przejeżdżaliśmy z wózkiem między regałami z pluszakami, zaczął uśmiechać się do mojego syna starszy pan. Po chwili podszedł i powiedział do niego "Cześć".Od razu włączył mi się alarm - przecież nie znam tego człowieka, a teraz się słyszy o tylu historiach!Nawiązała się między nimi rozmowa, po czym starszy mężczyzna włożył do kieszeni synka 20 dolarów i w tym samym czasie zaczął mówić:„Przepraszam, że to robię, ale miałem wnuczka w podobnym wieku. W zeszłym tygodniu zmarł i ciężko mi się z tym pogodzić. Dlatego byłoby mi miło gdyby synek kupił sobie wszystkie dinozaury".I wiecie co?Było mi tak głupio. Było mi głupio, że oceniłem kogoś tak krytycznie, a ta osoba przeżywa jedną z największych tragedii, jakie mogą spotkać człowieka. Jeszcze na jego oczach wybraliśmy pluszaki i udaliśmy się do kasy Chłopczyk poszedł z rodzicami do sklepu. Włożyli go do sklepowego łóżka i zaczęli zakupy. Oczywiście nie obyło się bez zainteresowania zabawkami.Ostatnimi czasy żywo zainteresował się dinozaurami, dlatego też nie zdziwił fakt, że chciał mieć wszystkie zabawki związane z nimi, ale nie mieliśmy aż tyle pieniędzy.Gdy przejeżdżaliśmy z wózkiem między regałami z pluszakami, zaczął uśmiechać się do mojego syna starszy pan. Po chwili podszedł i powiedział do niego "Cześć".Od razu włączył mi się alarm - przecież nie znam tego człowieka, a teraz się słyszy o tylu historiach!Nawiązała się między nimi rozmowa, po czym starszy mężczyzna włożył do kieszeni synka 20 dolarów i w tym samym czasie zaczął mówić:„Przepraszam, że to robię, ale miałem wnuczka w podobnym wieku. W zeszłym tygodniu zmarł i ciężko mi się z tym pogodzić. Dlatego byłoby mi miło gdyby synek kupił sobie wszystkie dinozaury".I wiecie co?Było mi tak głupio. Było mi głupio, że oceniłem kogoś tak krytycznie, a ta osoba przeżywa jedną z największych tragedii, jakie mogą spotkać człowieka. Jeszcze na jego oczach wybraliśmy pluszaki i udaliśmy się do kasyMover SegPastioOF
Z czym by tu dziś zjeść kanapkę? –  co robisz?17:52Jem kanapki z rodzicamii bratem a tyja z serem i pomidorem+
Ale spokojnie, nie wszystkie naraz! –  ROWEROHOLICY - wyprawy rowerowe DołączPawel Pikus. Wczoraj o 18:58.UWAGA UWAGA UWAGA →Dla wszystkich samotnych kobiet, które jeszcze nie wiedzą co zrobić 14 lutego.MOŻESZ MNIE WYNAJĄĆ NA DZIEŃ WALENTYNEK →Poniżej opcja pakietów:•pakiet przyjaźni - wspólną jazda na rowerach max 2 godziny (200 zł)*pakiet randkowy- wspólną jazda na rowerach + czekolada w barze + koktajl (300 zł)⚫ pakiet romantyczny- obiad+kwiaty+trzymanie się za ręce+ zdjęcie na Facebooku (500 zł)⚫ pakiet specjalny-kolacja z rodzicami + róże+ czekoladki + trzymanie się za ręce + pocałunek wpoliczek (650 zł)Pakiet de Luxe - randki + czekoladki+ trzymanie się za ręce + jedzenie z rodziną + zdjęcia dlaprzyjaciół + status związku na Facebooku przez miesiąc (800 zł)Pakiet mini - ławka w parku i rzucanie kamieniami w szczęśliwe pary ( 50 zł +piwo)
Najbardziej czekam na to: – Aż pokolenie, które tak często mówi o swoich traumach z dzieciństwa i trudnych relacjach z rodzicami, wychowa swoje dzieci bez takich traum.Zoomerzy, pokażcie wszystkim, jak to się robi! Stwórzcie swoje unikalne społeczeństwo, w którym panuje zrozumienie, wsparcie i miłość Aż pokolenie, które tak często mówi o swoich traumach z dzieciństwa i trudnych relacjach z rodzicami, wychowa swoje dzieci bez takich traum.Zoomerzy, pokażcie wszystkim, jak to się robi! Stwórzcie swoje unikalne społeczeństwo, w którym panuje zrozumienie, wsparcie i miłość

Przez takie historie strach potem pomagać (uwaga, dłuższy tekst)

 –  Ta sytuacja miała miejsce na początku lat 2000. Miałemwtedy trzynaście lat i chodziłem do podstawówki.Spacerując z psem po parku, zauważyłem damskątorebkę leżącą w śniegu. Otworzyłem i zobaczyłemdokumenty, jakieś zaświadczenia, legitymację emeryta,notes, portfel i klucze.Po powrocie do domu z tą torebką zadzwoniłem nanumer, który znalazłem w notesie tej pani.Wytłumaczyłem wszystko i za jakieś pół godzinyzadzwoniła właścicielka zguby. Opisałem torebkęi zaproponowałem, że oddam ją jutro rano w drodze doszkoły. Umówiliśmy się przed wejściem do parku.Rano szedłem do szkoły i zauważyłem starszą panią,która już czekała, ale nie była sama-towarzyszyło jejdwóch mężczyzn. Nie wzbudziło to moich podejrzeń,więc podszedłem do nich.To pani zgubiła torebkę?― Tak, to moja.Proszę, oto ona.Starsza pani zaczęła przeszukiwać torebkę, otworzyłaportfel i spojrzała na mnie podejrzliwie:- A gdzie są pieniądze?Zamurowało mnie.Oddałem wszystko, co znalazłem. Tam nic więcej niebyło.Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie. Jeden zmężczyzn, który przyszedł z kobietą, uderzył mnie wtwarz. Upadłem, bardziej z zaskoczenia niż od siły ciosu.Próbowałem coś wyjaśnić, ale mnie nie słuchali. Zaczęlimnie mocniej bić. Jako „rekompensatę" za rzekomoukradzione pieniądze zabrali mi kurtkę, telefon, zegareki kieszonkowe, które miałem na bułkę i napój. Klucze domieszkania wyrzucili gdzieś w śnieg. Na odchodne jedenz nich kopnął mnie w udo. Upadłem, nie mogłem wstać,a oni po prostu odeszli. Na dworze było minus dziesięćstopni, a ja zostałem bez kurtki.Łzy i smarki ciekły mi po twarzy. Było mi strasznieprzykro. W głowie miałem kołowrotek myśli. Co robić?Jak powiedzieć o tym rodzicom? Na pewno na mnienakrzyczą. Nie mogłem wrócić do domu, bo kluczezgubiły się gdzieś w śniegu. Poszedłem do szkoły. Przywejściu zatrzymał mnie woźny i zapytał, dlaczego jestemtaki pomięty i bez kurtki. Zawiadomił wychowawczynię,która zabrała mnie do dyrektora. Dyrektor zrozumiałwszystko bez słów i wezwał pielęgniarkę. Po godzinieprzyszła do gabinetu moja mama z panią policjantką.Rozpłakałem się i wszystko opowiedziałem.Policjantka spisała moje zeznania. Potem zawieźli mniedo szpitala, żeby udokumentować obrażenia, po czymwróciliśmy do domu, a rodzice wcale na mnie nienakrzyczeli.Tych mężczyzn znaleziono jeszcze tego samegowieczora. Telefon zdążyli sprzedać, kurtkę wyrzucili(podobno była podarta - choć to oni ją rozerwali, gdymnie bili), zegarek również wylądował w śmietniku, boprzestał działać.Tydzień później ta sama starsza pani czekała na mnieprzed szkołą. Miała w rękach paczkę cukierkówi kolorową sprężynkę (taką, co się kiedyś puszczało poschodach). Płakała. Powiedziała, że przyszła mnieprzeprosić. Torebkę ukradziono jej na targu, a onamyślała, że to ja. Jej syn i jego kolega, którzy chodzili doszkoły policyjnej, zostali aresztowani i groziło imwięzienie. Powiedziała, że zostanie teraz całkiem sama,bo jej syn jest jedynakiem. Zapytała, czy mógłbymporozmawiać z rodzicami, żeby wycofali oskarżenie,oferując w zamian te cukierki i sprężynkę.Zrobiło mi się jej żal, ale nic jej nie odpowiedziałemi uciekłem do szkoły. Nawet nie planowałem prosić o torodziców. Więcej ich już nie widziałem, jedynie naokazaniu. Rodzice później powiedzieli mi, że obaj dostaliwyrok. Minęło już sporo lat, a do teraz tak mam, że jakktoś mnie prosi o pomoc to najpierw węszę czy niezostanę oszukany.
Spotkanie z Elsą: Spełnienie marzeń chorej dziewczynki – Ojciec chorej dziewczynki u kresu życia szepnął do Elsy- bohaterki filmu animowanego Kraina lodu, że jego córka jest jej ogromną fanką od pierwszego roku życia.Gdy Elsa dowiedziała się o jej sytuacji, zaproponowała prywatną "sesję", podczas której dziewczynka spędziła jedne z najpiękniejszych ostatnich chwil swojego życia.Na koniec Elsa przytuliła tatę i szepnęła: "Dziękuję,że pozwoliłeś nam dać jej trochę szczęścia. Dla nasto wspomnienie na zawsze"."Nie ma nic na tej ziemi, co mogłoby mnie bardziej uszczęśliwić w tamtym momencie, niż zobaczyć ją mówiącą i uśmiechniętą po raz pierwszy od wielu dni" Gdy Elsa dowiedziała się o jej sytuacji, zaproponowała prywatną "sesję", podczas której dziewczynka spędziła jedne z najpiękniejszych ostatnich chwil z rodzicami. Na koniec Elsa przytuliła tatę i szepnęła "Dziękuję, że pozwoliłeś nam dać jej trochę szczęścia.Ojciec chorej dziewczynki u kresu życia szepnął do Elsy- bohaterki filmu animowanego Kraina lodu, że jego córka jest jej ogromną fanką od pierwszego roku życia.Gdy Elsa dowiedziała się o jej sytuacji, zaproponowała prywatną "sesję", podczas której dziewczynka spędziła jedne z najpiękniejszych ostatnich chwil swojego życia.
- My jesteśmy twoimi biologicznymi rodzicami. A teraz się pakuj, nowi rodzice będą po ciebie za kwadrans –
Chłopak zaskakuje swoją dziewczynę wspaniałym spotkaniem z rodzicamipo długiej rozłące –  LOGASTROTABERN
 –  Z rodzicamiTrochę to słabe w tym wiekuXDRozumiem, że ty masz własnemieszkanie?Ja nie aspiruję do miana"mężczyzny" jak ty☺
Jestem za –  Według mnie powinno zdawać się egzaminy narodzica. I powinny one być co najmniej taktrudne, jak te na prawo jazdy. Dzieci byłobymniej. Tak samo mniej byłoby Karyn i innychpatusów, którzy nazywają siebie rodzicami.
Wzorowy model rodziny – Zastępowalność pokoleń na zapas wyślij mi anonimowewiadomości!Mam 19 lat mój chłopak23 mamy 2 synków i wlutym zostaniemrodzicami po raz trzeci.Mój chłopak nie chce sięzabezpieczać a ja zpowodów zdrowotynynie mogę brać anty.Boję się że do 30skończymy z 10 dzieci, :(((
I z reguły to właśnie te bezpłatne rozmowy z rodzicami są głównym powodem konieczności chodzenia na odpłatne rozmowy z psychologiem –  Rodzice: Po co ci psycholog, nie możeszz nami porozmawiać? Rozmowa z nami nicnie kosztuje!Bezpłatna rozmowa z rodzicami: W twoimwieku mieliśmy już wszystko, a ty?Powinnaś już dziecko urodzić, a niezajmujesz się jakimiś głupotami! Nie umieszgotować, ze sprzątaniem też maszproblemu, kto cię zechce?!
Zatrudniłem młodego człowieka... – Jako tymczasowego pomocnika do pracy.Nie miał domu, nie miał ubrań, mieszkał pod mostem7 miesięcy. Nie opuścił ani jednego dnia, nigdy sięnie spóźnił, nigdy nie było na niego ani jednej skargi. Stanął na nogi, pogodził się z rodzicami, ma samochód, ma ubranie i teraz jest oficjalnie pracownikiem z zasiłkami...Niesamowita historia i osoba Jako tymczasowego pomocnika do pracy.Nie miał domu, nie miał ubrań, mieszkał pod mostem 7 miesięcy. Nie opuścił ani jednego dnia, nigdy się nie spóźnił, nigdy nie było na niego ani jednej skargi. Stanął na nogi, pogodził się z rodzicami, ma samochód, ma ubranie i teraz jest oficjalnie pracownikiem z zasiłkami...Niesamowita historia i osoba
Ogród zoologiczny we Wrocławiu poinformował, że na świat przyszły tam 4 tygrysy sumatrzańskie – Są to jedne z najbardziej rzadkich i zagrożonych zwierząt. Trzy samce i samiczka urodziły się 22 lipca tego roku. 16 października zostały wypuszczone po raz pierwszy na wybieg zewnętrzny. Rodzicami maluchów są Nuri i Tengah 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.wroclaw.pl
Mam prawie 18 lat na karku – Mieszkam już tylko z rodzicami, brat poszedł w swoją stronę. Nie czuję się w pełni szczęśliwa, niby mam wszystko, a jednak brakuje mi podstawowych rzeczy, takich jak własny pokój i łazienka. Moi dziadkowie zapomnieli o mamie i nie przepisali na nią działki, na której już stał nasz dom, rodzice mieli dobudowywać sobie wszystkie pomieszczenia, jak sytuacja prawna się ureguluje. Niestety od 20 lat żyją w takich warunkachKąpiemy się w misce, sikamy do wiaderka,a ja mam z nimi pokój. Dostaję pieniądze z 800 plus i leżą w szufladzie. Miały być na łazienkę, ale tata powiedział, że nie kiwnie palcem, bo w każdej chwili mogą nas stąd wyrzucić i sprzedać to komuś innemu. Chciałabym mieć chociaż własny kąt, gdzie mogłoby stać tylko łóżko i głupia szafa, no i łazienkę, przecież to nie luksus.Nikomu nie mówię, w jakich warunkach mieszkamy,bo zwyczajnie mi wstyd Mieszkam już tylko z rodzicami, brat poszedł w swoją stronę. Nie czuję się w pełni szczęśliwa, niby mam wszystko, a jednak brakuje mi podstawowych rzeczy, takich jak własny pokój i łazienka. Moi dziadkowie zapomnieli o mamie i nie przepisali na nią działki, na której już stał nasz dom, rodzice mieli dobudowywać sobie wszystkie pomieszczenia, jak sytuacja prawna się ureguluje. Niestety od 20 lat żyją w takich warunkach. Kąpiemy się w misce, sikamy do wiaderka, a ja mam z nimi pokój. Dostaję pieniądze z 800 plus i leżą w szufladzie. Miały być na łazienkę, ale tata powiedział, że nie kiwnie palcem, bo w każdej chwili mogą nas stąd wyrzucić i sprzedać to komuś innemu. Chciałabym mieć chociaż własny kąt, gdzie mogłoby stać tylko łóżko i głupia szafa, no i łazienkę, przecież to nie luksus.  Nikomu nie mówię, w jakich warunkach mieszkamy, bo zwyczajnie mi wstyd
Kiedy twój ministrant wchodzi do kościoła z rodzicami i policjantami –

 
Color format