Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 168 takich demotywatorów

Tymczasem szefowa Polskiej Agencji Kosmicznej uroczyście otworzyła Święto Pieczonego Ziemniaka – To jest prawdziwy kosmos SWIETO PIECZONEGOSTTEN TAKAHSFRY
Wyspa Jutra (Duża Diomeda) i Wczorajsza Wyspa (Mała Diomeda) – Wyspy Diomedesa są oddalone od siebie o zaledwie trzy mile, ale większa wyspa wyprzedza swoją mniejszą sąsiadkę o prawie jeden dzień (21 godzin), ponieważ znajduje się po obu stronach Międzynarodowej Linii Daty, która przechodzi przez Ocean Spokojny i wyznacza granicę między jednym dniem kalendarzowym i następnym. Znajdują się w Cieśninie Beringa między Alaską kontynentalną a SyberiąDuża Diomeda znajduje się po stronie rosyjskiej, a Mała Diomeda po stronie amerykańskiej. Most lodowy, który tworzy się zimą między dwiema wyspami, umożliwia, choć jest nielegalne, przejście niewielkiej odległości między nimi i „podróżowanie w czasie”. RussiaMonday - 12hAlaskaSunday - 15h
The Sun ujawniło, że Beyoncé ma swoją strefę VIP z ogromną jadalnią, ale osoby pracujące przy trasie nie mogą zbliżać się do niej na odległość mniejszą niż 50 metrów i nie mogą brać resztek jedzenia –  (
 –  CO SIĘ DZIEJE Z MĘŻCZYZNĄ,GDY NIE UPRAWIA SEKSUBrak seksu w związku odbija się nie tylko na relacji, ale także na zdrowiuoraz innych dziedzinach życia. Seksuolodzy ostrzegają przed niekorzystnymiskutkami długotrwałego powstrzymywania się od aktywności seksualnej.Zobacz, co się dzieje z mężczyzną, gdy przestaje uprawiać seks:(MNIEJSZE LIBIDOIm dłuższa przerwa w seksie,tym mniejsza ochotana współżycieSŁABNIE SYSTEMODPORNOŚCIOWYPodczas seksu wytwarzanyjest hormon DHEA, którywpływa korzystniena system odpornościowyPROBLEMY ZE STRESEMSeks jest dobrym sposobem narozładowanie napięcia fizycznegoi psychicznego. Ponadto podczasseksu wzrasta poziom endorfin,które zmniejszają niepokój.i powodują dobre samopoczucieZMNIEJSZONY POZIOMTESTOSTERONUUprawianie seksu zwiększaprodukcję testosteronu.Hormon ten wzmacnia kościi mięśnie. Zbyt niski poziomtestosteronu może powodowaćzmęczenie i depresjęOBNIŻENIE NASTROJUIstnieją badania, które dowodzą,że uprawianie seksu minimalizujeryzyko zachorowania na depresję.Mężczyźni, którzy nie uprawiają seksusą wyraźnie mniej szczęśliwi niż ciaktywni seksualnie. Brak seksu možeprowadzić do obniżenia nastroju,zdenerwowania, rozdrażnienia,a nawet złościonetPROBLEMY Z EREKCJĄPrzy dłuższej abstynencji wśródmężczyzn dochodzi do problemówz utrzymaniem wzwodu. Nieregularnekontakty sprzyjają też przedwczesnemuwytryskowiPROBLEMY Z SERCEMSeks chroni przed zawałem mięśniasercowego. Częste uprawianie seksuprowadzi do obniżenia ciśnienia krwi,co dodatnio wpływa na ukladsercowo-naczyniowyWZRASTA RYZYKOZACHOROWANIA NA RAKALiczne badania wykazują, że ryzykozachorowania na raka prostaty jesto 30% mniejsze u mężczyzn, którzyregularnie współżyjąPROBLEMY W ZWIĄZKUTuż przed orgazmem wzrastapięciokrotnie poziom oksytocyny,(zwanej też hormonem miłości"),która działa jako neuroprzekaźnikw mózgu, budując zaufanie i powodującwzmocnienie więziNISKIE POCZUCIE WŁASNEJWARTOŚCIBrak seksu w związku może byćodbierany jako wyraz braku pożądania,miłości i akceptacji ze strony drugiejosoby. To może odbierać pewnośćsiebie oraz zaniżać poczucie własnejwartości i atrakcyjności
Jest nadzieja dla wielu Polaków, którzy tracą wzrok. W Lublinie miała miejsce pierwsza tego rodzaju operacja, dzięki której przywrócono wzrok 91-letniej kobiecie o imieniu Helena. Wszystko za sprawą specjalnej soczewki – - Działa jak takie szło powiększające. Dzięki temu pacjent, który ma schorzenia plamki może z bliska odczytywać druk, rozpoznawać rysy twarzy - wyjaśnia prof. Rejdak, Kierownik kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. - Ona musi się zmieścić w oku, ona musi być mniejsza rozmiarowo, od własnej soczewki pacjenta, którą usuwamy - tłumaczy dr n.med. Dariusz Haszcz, chirurg z kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie ****172

Zamknijcie oczy

Zamknijcie oczy – Macie, powiedzmy, 40 lat, pracujecie na jakiejś uczelni. Skończyliście pięcioletnie studia i kilkuletni przewód doktorski, łącznie dobra dekada ciężkiej pracy. Pracujecie nad kilkoma projektami na raz, przepychacie się o granty, bo przecież środków zawsze brakuje. Gdy grant wpada, odpalacie poważne badania. Miesiącami siedzicie w laboratorium, badacie, powiedzmy, genetyczne uwarunkowania zachorowalności na grypę, świecące nanokryształy, nowe rodzaje powłok fotowoltaicznych, rozwój nowotworów, aerodynamikę skrzydła z nowych kompozytów czy laser do zestrzeliwania dronów. Oczy Wam puchną od setek godzin przed ekranami, w goglach, nad mikroskopem, w ciemni, w yellow-roomie, w kombinezonie biologicznym, przed tablicą i rzutnikiem. Zagadnienia, którymi się zajmujecie są na tyle wąskie, że szary człowiek ze średnio rozwiniętym zmysłem naukowym nawet nie jest w stanie ich zrozumieć bez dłuższego tłumaczenia. Jeździcie na sympozja i konferencje, gdzie wymieniacie się doświadczeniami z ludźmi z całego świata, proponujecie nowe projekty, podważacie dogmaty, rewidujecie consensusy. W międzyczasie uczycie kolejne roczniki studentów i doktorantów, którzy za kilka lat do Was dołączą. Ale gdy w końcu Wam się udaje, efekty Waszych prac przynoszą wcale nie abstrakcyjne Dobro. Udowadniacie, że da się zrobić coś, co jeszcze rok temu uchodziło za niemożliwe. Opracowujecie nowe metody, które umożliwiają zrobienie czegoś szybciej, lepiej, taniej, bardziej efektywnie. Tworzycie leki i techniki leczenia, urządzenia, które ratują życie, nowe źródła energii, nowe schematy zachowań ludzkich. Odkrywacie nieznane ludzkości fakty i prawa natury, które każą nam na nowo zadawać wielkie pytania filozoficzne, a niekiedy nawet udzielają na nie odpowiedzi.To ciężka praca i czasem przypomina orkę na ugorze, ale jednak macie satysfakcję, bo raz na jakiś czas Wnosicie Wkład.To jeden z tych wypadków. Udowodniliście nowe prawo lub podważyliście stare, mniejsza o to. Skumulowane efekty prac Was i Waszego zespołu, a także wszystkich tych, na których pracach i odkryciach się opieraliście, przynoszą owoce. Opisujecie to w artykule, dobrym artykule, sprawdzonym przez szereg weryfikatorów, których praca polega na znalezieniu dziury w Waszych wnioskach. Artykuł w renomowanym międzynarodowym piśmie. Ten pękaty od źródeł, analiz, symulacji i tabelek z danymi tekst, który będzie potem tysiące razy cytowany, którego ustalenia staną się podwaliną nowego consensusu w danej dziedzinie - to jest Wasz prezent dla ludzkości. I ludzkość z niego korzysta.Zamknijcie oczy.Macie, powiedzmy, 40 lat i skończyliście teologię czy inne prawo kanoniczne. Wasz kolega ksiądz proponuje Wam napisanie eseju o tym, że Jan Paweł II lubił grać w szachy, albo i nie, bo w sumie nie wiadomo. Sprawa jest prosta, bo pisaliście już o jego wycieczkach kajakowych oraz biografię jego ciotki, więc możecie obficie czerpać z własnych tekstów, ba, nawet recyklingować je całymi akapitami, bo przecież Wasz kolega ksiądz tego nie sprawdzi. Robicie dużą kawę i w dwa wieczory spod palca piszecie co trzeba. W tekście jest pięć źródeł na krzyż, z czego cztery to Wasze wcześniejsze teksty, a piąty to “źródło: internet”. Wnioski są proste, papież wielkim Polakiem był, ale jego dorobek wymaga dalszych badań, więc od razu umawiacie się na kolejny tekst o papieżowych sztukach teatralnych, bo czemu nie.Wasz kolega ksiądz puszcza to bez czytania, z literówkami i błędami logicznymi, bez żadnego klarownego wnioskowania, bez udziału recenzentów. Zanim zdążycie zaparzyć następną kawę, tekst leży we wszystkich ośmiu egzemplarzach jakiegoś kwartalnika, który przeczyta mniej ludzi, niż brało udział w procesie drukarskim.Zamknijcie oczy.W obydwu wypadkach dostajecie 200 punktów, najwięcej ile się da.A punkty to granty. Granty na kolejne badania.W Polsce, a gdzie? 0804 MCONON35 INTORECONOMICNOMICWh
Jest on tak wyjątkowy, że jest chroniony przez australijskie prawo, które mówi,że żaden statek nie może zbliżyć się do niego na odległość mniejszą niż 500 metrów –
 –  Mój syn ma 9 lat, a córka 4. Syn dostaje od nas kieszonkowe.Może i nie są to duże pieniądze, ale są jego. W tamtymmiesiącu - łącznie z pieniędzmi, które dostał na urodziny,uzbierał 350 zł i poprosił, żeby go zabrać do galerii.Gdy dojechaliśmy na miejsce syn zapytał: ,,Tato, czy ja mogękupić wszystko co zechcę?". Odpowiedziałem, że oczywiście,ale musi się zmieścić w swoim budżecie.Zakupy mojego syna: 4 lody, smaczki dla kota i królika, deskado krojenia dla mnie (ostatnio narzekałem, że nasza jeststara i musimy kupić nową), obraz do malowania ponumerkach dla mamy i duża lalka dla siostry. Sobie wziąłzestaw Lego. Wiedziałem, że zakupy nie mieszczą sięw budżecie, ale nic nie mówiłem, bo byłem gotowy dołożyćmu pieniądze. Podchodzimy do kasy i pani mówi, że trzebazapłacić 539 zł...Syn nie zastanawiając się długo odłożył Lego i pyta ile terazmusi zapłacić - 339 zł. Patrzę na niego czekając aż poprosi opieniądze, ale nie, nawet jednej łezki w oku nie dostrzegłem.Zapłacił i poszedł do naszych dziewczyn wręczać prezenty.Ja w tym czasie kupiłem mu ten zestaw Lego, zapakowałemw nieprześwitującą reklamówkę i poszedłem za nim.Mówię do syna: ,,Mogłeś kupić mniejszą i tańszą lalkę, a miz mamą nic nie brać i wtedy mógłbyś sobie kupić Lego". Naco on: ,,Ja uzbieram sobie pieniądze, a Ewcia jest jeszczemalutka i widziałem jak długo patrzyła na tę lalkę!".I on tak zawsze, jeśli coś kupuje, to albo dla całej rodziny,albo dla siebie i siostry.Chyba całkiem porządnego młodego mężczyznęwychowujemy :)
Kaloryka tych posiłków nie może być mniejsza niż 2800 kalorii dla osób poniżej 18 roku życia i 2600 dla skazanych powyżej 18 roku życia –

Nauczyciel radzi jak zdać maturę:

 –  Paweł Lęcki1 dni.W wigilię matury chciałem tylko przypomnieć,że dawno temu nie zdałem wstępnegoegzaminu do liceum z matematyki. Późniejoczywiście zdałem poprawkę, ale kluczowejest to, dlaczego nie zdałem za pierwszymrazem. Nie dlatego, że nie umiałemmatematyki, ale ponieważ utknąłem napierwszym zadaniu, którego nie potrafiłemrozwiązać. W rezultacie zabrakło mi czasu naresztę. Stres w czasie egzaminu może zrobićbardzo wiele złego. Nie mogę Wam, młodziludzie, napisać, żebyście się nie stresowalimaturą, gdyż o wiele łatwiej jest powiedzieć,niż zrobić. Chciałbym, żebyście zrozumieli, żew czasie matury bardzo dużo nie zależy odWas. Ten egzamin ułożyli bardzo częstoniekompetentni ludzie dorośli, ale to Wymusicie się z nim zmierzyć.Co możecie zrobić? Na teście językowym ihistoryczno-literackim bardzo uważnieczytajcie polecenia. W wielu przypadkachpopełnicie błąd nie dlatego, że czegoś niewiecie, nie potraficie, ale dlatego, że niedoczytacie uważnie. To nasz problemnarodowy - czytanie ze zrozumieniem.Zobaczcie - politycy nieustannieudowadniają, jak bardzo są niekompetentni wczytaniu czegokolwiek, więc spróbujcie byćod nich mądrzejsi. Akurat bycie mądrzejszymod polityków to nie jest jakieś wielkie halo.Polska szkoła nie nauczyła Was pisaćpięknym językiem polskim, więc starajcie siępisać w miarę logicznie i precyzyjnie, skorojuż nie możecie pisać jak Olga Tokarczuk.Nie koncentrujcie się na tym, czego niewiecie, skupcie się na tym, co jest mocne wWaszych zasobach. W przypadku matury zjęzyka polskiego nie macie szans, żebyopanować wszystko, w zasadzie wprzypadku żadnego przedmiotu nie macie,egzamin tylko sprawdza wiedzę z danegoarkusza. Z innym arkuszem moglibyścieporadzić sobie lepiej. Niekompetentni ludziedorośli wymyślili Wam kategorię błędukardynalnego na wypracowaniu z językapolskiego. Wbrew pozorom, to wcale niewieczny dyrektor CKE Marcin Smolik jestnajwiększym fanem tego błędu, choćpowiedział, że wyprze się publicznie, gdy topowiem, a miałem okazję z nim rozmawiać,gdy z moją koleżanką i moimi kolegamipróbowaliśmy zmienić cokolwiek w ramachnowej matury. Błąd kardynalny jest wgłowach ciała pedagogicznego, którepopełnia mnóstwo błędów kardynalnych wrzeczywistości. Ja również popełniam. Wprzypadku wypracowania pamiętajcie o tym,że jeśli nie jesteście czegoś pewni, to poprostu lepiej o tym nie pisać. - Gdybyśmywiedzieli, że popełniamy błąd, to byśmy gonie popełnili - powiedział kiedyś bardzomądrze mój uczeń. To prawda, ale przecieżod czego macie intuicję? Przeczytajcie razjeszcze swoją pracę i jeśli coś Waszaniepokoi, to po prostu to zmieńcie,wyrzućcie.Musicie odnieść się na tym wypracowaniu dolektury obowiązkowej, do jednego tekstuliterackiego i dwóch kontekstów. Lekturyobowiązkowe znajdziecie w arkuszu, wartosprawdzić, żeby w absurdalny sposób niepopełnić kardynalnego błędu. Drugi tekstliteracki może być dowolny, a konteksty to jużzupełna jazda bez trzymanki: seriale, filmy,gry komputerowe, historia, polityka,społeczeństwo, religia, filozofia, niezależnieod tego, co mówiła Wam część nauczycieli.Pamiętajcie o czymś bardzo ważnym:musicie te konteksty powiązać z tym, copisaliście o lekturze obowiązkowej lub innymtekście literackim. Może też tak być, żepojawi się temat z wierszem jako punktemwyjścia. CKE nie zdecydowała się sprawdzićtakiego rozwiązania na diagnozach, alezapisała w informatorze i aneksach, któreprodukowała z prędkością światła, że możebyć taka sytuacja. Wtedy znowu potrzebnajest lektura obowiązkowa i dwa dowolnekonteksty. Z wierszami to bywa różnie, więcto nie jest przygoda dla Was wszystkich.Pamiętajcie, że obowiązkowa jest tylkolektura. Jeśli zapomnicie coś z pozostałychrzeczy, to jeszcze nic bardzo złego się niedzieje. Skupcie się na wnioskachcząstkowych w każdym akapicie, niewychodźcie z rozważań po angielsku.Przekroczcie wymaganą liczbę słów, czyli nanowej maturze 300, będziecie stukali jakdzięcioły, liczyli te słowa, co jest oczywiściebez sensu. Nie pomylcie się z językiemangielskim, gdyż tam jakoś inaczej trzebaliczyć słowa. W tym roku uczniowie ostatnichklas techników piszą jeszcze starą maturę,więc nie porównujcie się nawzajem, najlepiejw ogóle nie czytajcie żadnych tak zwanychprzecieków. Marcin Smolik obwinia główniedyrektorów za te przecieki, choć żaden niezostał skazany, ale w tym roku do szkół trafiąnadajniki, które będą pilnowały, czy w szkolenikt wcześniej nie otworzył kopert. Takiemamy science-fiction w dobie sztucznejinteligencji.Nie ma tak naprawdę żadnych złotych rad,które zapewnią Wam sukces w tym świecieźle skonstruowanych egzaminów.Przeżyliśmy wspólnie pandemię, edukacjęzdalną, więc już w zasadzie nic nie może naszaskoczyć. Uczyliśmy się w czasie wybuchuwojny w Ukrainie, kryzysu psychiatriidziecięcej, rosnących cen z powodu inflacji.Razem śledziliśmy urojone wojny o kotleta,papieża, przeciwko mące z insektów, tęczy iideologii lewackiej. Braliśmy lub nie udział wStrajku Kobiet. Rozmawialiśmy o zmianachklimatu. Wielu z Was pracowało rzetelnie, aniektórzy lenili się totalnie, niezależnie odproblemów, których być może akurat niemieli. Część z Was mierzyła się z kłopotamipsychicznymi, rodzinnymi, a część byłaszczęśliwa jak kolorowe bączki. Czytaliśmy oprzemocy rówieśniczej, ale nadal nieodkryliśmy jej prawdziwych źródeł, gdyżministerialnie ogłoszono, że to wszystkowina ataków na Kościół katolicki i JanaPawła II, a kryzys rodziny bierze się zideologii lewackiej. Czytaliśmy, że chceciegłosować na Konfederację, ale przecież niewszyscy. Część z Was ma całą politykęgdzieś, co też mnie martwi, ale ja generalniemartwię się wszystkim. Nie da się Wasopisać w jednym raporcie, jesteście bardzoróżni. Boicie się matury ustnej, choć niepowinniście się bać, to my, nauczyciele,powinniśmy przynajmniej w tym względzierozproszyć Wasze niepokoje.którzy pisaliczujecie, żewiecietej chwiliNie jesteście słupkami wynikówegzaminacyjnych źle zbudowanej polskiejedukacji. Macie swoje imiona, swoje własnesukcesy i porażki, macie mniejszą lubwiększą motywację wewnętrzną, której nadodatek w polskiej szkole nie potrafimy zabardzo Was nauczyć. Szliśmy raczej w gałki,sprawdziany, a jak się pytałem tych z Was,bardzo dużo matur próbnych, czycoś więcej, to mówiliście,że średnio lub nie. Wjuż nic niemożecie zrobić, jutro po prostu trzeba wstaćwyspanym i wypełnić te wszystkie świętenarodowe arkusze, które my, dorośli dla Waswymyśliliśmy. Jesteście mądrzejsi niż to sięWam wydaje, nawet jeśli popełniaciemnóstwo błędów. Egzamin taki czy inny Wasnie definiuje jako ludzi. Będzie dobrze, choćpowinno być o wiele lepiej i mądrzej, ale toakurat nasza wina, tak zwanych dorosłych,którzy też kiedyś byliśmy dziećmi,nastolatkami, ale później o tymzapomnieliśmy.
 – - Tak, to traktor, kosi trawkę, a to stacja benzynowa i tutaj samochodziki piją benzynę, żeby jechać dalej.Gdy maluch pyta, jak daleko jeszcze doBiałegostoku, tata skupia się, uważnie patrzy przed siebie, i mówi:- Już blisko, bliziuteńko.Autobus dojeżdża do zamkniętego przejazdu kolejowego i stoi około 20 minut. Obok autobusu łąka, na łące dwie krowy, młody rudy byczek i kilka owiec. Maluch, zainteresowany tym zwierzyńcem, zadaje kolejne pytania, a tata dzielnie odpowiada:To są krówki, a to są owieczki, jedzą trawkę, krówki robią muuuuu..Silnik w autobusie wyłączony, pasażerowie mimowolnie słuchają dialogu taty z synem. Nagle byczek zaczyna się sposobić do jednej z krówek, zarzuca jej na plecy przednie nogi i mości się do krycia. Pasażerowie zamarli w oczekiwaniu i już po chwili dźwięczny dziecięcy głosik spytał:- Tatusiu, a co one robią te krówki?Zapanowała kompletna cisza, nawet muchy przestały brzęczeć. Kilkadziesiąt par oczu zawiesiło się na twarzy speszonego ojca, który po kilku sekundach wydukał:- Ta większa krówka weszła na tę mniejszą, żeby zobaczyć czy daleko jeszcze do Białegostoku PKS TORUN
 –  KrzysztofCo się wczoraj odjebalo to ja nie wiem xDNiech to będzie przestroga dla was.Pisałem z 18latką na Tinderze, rozmowa siękleiła. Zaproponowałem w końcu spotkanie doktórego doszło. Pochodziliśmy po parku,zjedliśmy nawet kebsa. Raczej takie gadanie opierdołach. Tegoroczna maturzystka.Zaczął padać śnieg i wyskoczyła z tekstem, żema ochotę na jakiś film w scenerii zimowej.Zażartowałem, że może opowieści z Narni.Ona na to, ze Lśnienie jakieś by wolała. I czy bymwpadł do niej na film. Długo nie musiała czekaćna odpowiedź.Jak sie okazało mieszkała z rodzicami.Weszliśmy, przywitałem się ładnie. Jej matulazadała pytanie czy zrobić nam herbaty do naukixD Że co gurwa? Jakiej nauki?Wyobraźcie sobie, że powiedziała matce, zekorepetytora wzięła z matematyki z OLX studentaza 20zl/h xDPomyślałem sobie, ze pewnie chce trochę hajsuod rodziców wyprowadzić. Mniejsza z tym.Włączyła film i powiedziała, że do łózka wspodniach się nie wchodzi. I święta racja.Po kilkunastu minutach pod kołdrą zaczęła mniegilgotać po wacku xDNo to zabrałem się do pieszczot.I teraz najlepsze. Po ok. 20min weszła jej siostra izaczęła drzeć mordę, że uduszę Martę i wybiegłado starszych.Jeszcze nigdy w życiu tak szybko sie nie ubrałem.Przyszla matka i pyta się co tu sie dzieje. A Martagrzechu warta, zaczęła się tłumaczyć, że jejkręgosłup nastawiałem, bo źle spała xDDDMatka się pyta czy jestem w końcu studentemmatematyki czy fizjoterapii. Powiedziałem, zefizjoterapii, ale byłem dobry z matematyki wLiceum xDTętno chyba 200, myślałem, że wypluje serce znerwów. Ale się udało, chyba uwierzyła. Późniejszybko się pożegnałem i uciekłem z tegopierdolnika.Nigdy więcej wchodzenia na chatę do laski jeślinie jest sama.
 –
0:15
 –  ECOKOPERTAw 100% pochodzi i nadaje się do dalszego RECYCLINGUCzy wiesz, że wybór DHL POPto o 60% mniejsza emisja CO2do atmosfery?WPISZ DANE PRZESYŁKI NAPACZKING.PLA PACZKĘ ZOSTAW W JEDNYMZ 14 000 DHL POP W POBLIŻU10% TANIEJz kodem TANIEJMILISPaczkę z PaczKING.pl wyślesz w sklepach:żabka inmediDHL ParcelLODLDział Obsługi KlientaVKauflandLstokrotkadhiparcel.pl
 –  ODzień dobry. Proszę pół pomidora,ogórka z gruntu, tak plasterków sześć.I może jeszcze letniego pora,Szanowna Pani mi ukroi ćwierć.Mniejszą połówkę małej marchewki,rzymskiej sałaty tak liście ze dwa,półtorej sztuki młodej rzodkiewki,no i szczypiorku...a tak ze trzy źdźbła.Do tego proszę jeszcze siateczkę,lecz taką, by nikt nie widział nic(!)Sąsiad spod dwójki kupił lornetkę...nie chcę, by wiedział, że jestem VIP.
 –  Gdy byłam w ciąży u moich teściów oszczeniła się suczka. Pies już wcześniej był charakterny: warczał na wszystkich, szczekał i był skory do gryzienia. Po porodzie jeszcze bardziej jej odbiło; nie dopuszczała nikogo do szczeniąt na odległość mniejszą niż metr.
Jestem pracownikiem sklepu, i miewam różnych klientów. – Kasowałem kiedyś rodzinę z kilkuletnim dzieckiem. Rodzice brali dla małego zabawkę, nie pamiętam już co to było - może sterowany samochodzik, albo jakiś większy plastikowy pistolet. Mniejsza o to.Dzieciak, na oko 4-5 letni się upierał, że chce sam zapłacić, rodzice się zgodzili. Nabijam więc na czytnik zabawkę i oznajmiam: "49,99zł poproszę". Młody ma w rączce 5 banknotów po 10zł i wręcza mi jeden, resztę chowa do kieszonki. Grzecznie mówię do małego: "Ale to za mało chłopcze, to kosztuje 49,99zł, poproszę o resztę". Młody daje mi kolejne 10zł, a resztę chowa. Na co ja mówię: "Mamy już 20zł, jeszcze trzeba dołożyć 29,99zł, wiesz?"Mama chłopca lekko się zniecierpliwiła i mówi: "Antoś, co kombinujesz? Daj Panu wszystko co tu masz!" Wzięła od chłopca pozostałe banknoty i podała mi, po czym mówi do synka: "No Antoś, nie umiesz liczyć?" Na co dzieciak oznajmia:"Umiem liczyć! Ja myślałem, że Pan się da nabrać, i będzie więcej dla mnie!" Przyznaję, młody był cwany i zabawnie kombinował
Urlop ojcowski - dostaniesz mniejszą podstawę niż kobieta na macierzyńskim – Po nowelizacji kodeksu pracy wysokość świadczenia rodzicielskiego dla ojców będzie wynosiła 70 proc., a nie - jak dla matek - 81,5 proc. Naszym przywilejem jest robić więcej, a dostawać mniej. Chętnie korzystam z tego!
 –  Pracowatem kiedyś w ochronie, pilnowałem placubudowy nocami, moje pomieszczenie służbowemieścito się w kontenerze z narzędziami, alemniejsza o to. Pewnego dnia zadzwonit do mnieszef z pytaniem, czy mógłbym przyjeżdżaćsamochodem do pracy i w nim sobie siedzieć,
Co by nie mówić, w końcu mamy normalną zimę. Ja się z tego cieszę. – Wprawdzie w kilku miastach na Śląsku 5 cm śniegu sprawia że cała komunikacja miejska łapie 60 minut opóźnienia... ale mniejsza z tym. Znalazłem chwilę czasu na relaksujący spacer po śniegu, którego brakowało od lat w okresie zimowym. Wielu z nas taką zimę pamięta tylko z dzieciństwa. Polecam przejść się na spacer dla odstresowania się, warto czasem mieć wywalone na wszystko i nacieszyć się z najprostszych rzeczy.
Źródło: iStock