Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 189 takich demotywatorów

 –  Mały chłopiec zajrzał do pokoju, w którym jegomatka baraszkowała z kochankiem, podczasgdy ojciec był w pracy. Synek schował się wszafie i stamtąd podglądał. Nagle wraca mąż.Żona chowa kochanka do szafy nie wiedząc,że siedzi w niej syn.Chłopiec:- Ciemno tutaj.- Tak.- Mam piłkę.- To dobrze.- Chcesz ją kupić?- Nie, dziękuję.- Mój tata jest na zewnątrz.- Dobra, ile?- 250 zł.Kilka tygodni później chłopiec i mężczyznaspotykają się ponownie w szafie.Chłopiec:Ciemno tutaj.- Tak.Mam korki.Mężczyzna mając w pamięci ostatni raz pyta:lle?- 750 zł.- Dobrze.Kilka dni później ojciec proponuje synowi grę wpiłkę.-- Nie mogę, sprzedałem piłkę i korki.- Za ile?1000 zł.Przecież to o wiele więcej niż są warte! Togrzech synu! Musisz iść do kościoła i sięwyspowiadać.W kościele chłopak wszedł do konfesjonału,zamknął drzwi i powiedział:Ciemno tutaj.Ksiądz:- Korwa, nawet nie zaczynaj!
Kto by pomyślał, że wraz z upadkiem wizerunku JP2, posypią się papiesko-wadowickie biznesy – A to dopiero początek końca kościelnych i okołokościelnych interesów. Sprzedaż relikwii, dewocjonaliów,  "świętych" wód i talizmanów, szat duchownych (księży ubywa) itp. itd. Aż miło popatrzeć.  Nie sądziłem, że tego dożyję. Oby tak dalej Kremówkowy biznes chyli się kuupadkowi. "Bez papieża nic tu niebędzie"Nie wiem, co tu zostanie za parę lat, bo przecież Wadowice to tylko papież. Tusię nic nie dzieje, jak zamkną muzeum, zrobi się ciemno - mówi kelnerka zmiejscowej restauracji.3,1 tys. Dzisiaj, 09:56 Ten tekst przeczytasz w 7 minut.Lubię topremium
 –
''Wow, 6 rano, dzień dobry wszystkim, spałem 3 godziny, boże jaki piękny jest ten świat'' –
Po raz pierwszy w swej 180 letniej historii, filharmonia nowojorska zatrudnia więcej kobiet niż mężczyzn - 45 do 44. To efekt przesłuchań w ciemno - kandydaci grają za parawanem – Kiedyś kobietom w ogóle nie było wolno występować
Wiem, że jest już za późno, ale może za rok się komuś przyda. Sposób na bombelki ganiające za cukierkami w Halloween aka sposób "na Guślarza" – Po usłyszeniu dzwonka krzyknij "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?". Przywitaj dzieciaki słowami "Czego potrzebujesz, duszeczko, żeby się dostać do nieba?". Kiedy zdziwione poproszą o słodycze, wręcz każdemu po ziarnku gorczycy i stwierdź "Kto nie doznał goryczy ni razu, ten nie dozna słodyczy w niebie". Jeśli zaczną narzekać, śpiewaj "Baranka", dopóki nie uciekną. Koszta niziutkie, zabawa spora, tradycja zachowana, a i Mickiewicz będzie z ciebie dumny
Jak w nocy mrugasz wyprzedzającemu z naprzeciwka to oślepiasz dwóch kierowców jadących z przeciwnej strony – I wyprzedzający nie może dobrze określić kiedy już wyprzedził pojazd, a wyprzedzany nie widzi czy przy drodze nie stoi jakieś zwierzę albo inne zagrożenie
 –  Położyłem się wcześniej spać, gdzieś tak około21, bo musiałem wstać rano na uczelnię.Obudził mnie budzik, ja w lekkim szoku, ledwopatrzę na oczy, jestem mega niewyspany i sięzastanawiam jak to możliwe. Ciemno nadworze w opór, ale w końcu jest jesień. No nic,Wstatem, umytem się, zrobitem śniadanie,siedzę sobie taki zmarnowany w kuchni, jempowoli kanapeczkę i tak rozkminiam dlaczegozegar pokazuje 12. Okazato się, że kolega z rokudzwonit, żeby zapytać mnie o pracke na studia.A ja o mało w nocy nie poszedtem na uniwerek.
 –
Praca z ludźmi to naprawdęciężka sprawa –  Kupiliśmy od waskomputer wczoraj i sięnie włączaWcisnąłemProszę wcisnąć dużyprzyciskProszę sprawdzić kabelz tyłu. Może jestodłączony?Pójdę po latarkę, zarazwrócęCzemu potrzebuje panlatarkiJest ciemno nie mamyprądu
 –  jeszcze ciemno pewnie 2 w nocy
Kiedy zdasz sobie sprawę, że już niebawem będziesz wychodzićdo pracy za ciemnego i wracaćz pracy za ciemnego –
Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w wiadomym celu.Kobieta krzyczy przerażona:- Ale ponuro i ciemno w tym lesie! Bardzo się boję!- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam! –
„Jestem już w parku, siedzę na ławce obok jakiejś grubej baby” –
 –  Kiedyś powiedziałem dzieciom tak:Tata nie słyszy jak jest ciemno. Jak sięobudzisz w nocy, to wołaj mamę
Jurek Owsiak poinformował, że podczas Światełka do Nieba z okazji Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już nigdy nie zostaną użyte sztuczne ognie – Nie spotkało się to z dobrym odbiorem mieszkańców tychże miast, którzy posiadają zwierzęta, które jak wiadomo - panicznie boją się sztucznych ogni. Na konferencji prasowej po wielkim finale Orkiestry Owsiak powiedział, że pojawiły się sygnały od ludzi, którym ta głośna i spektakularna forma Światełka do Nieba się nie podoba, często właśnie z powodu tego, jak wpływa ono na zwierzęta.„Postanowiliśmy na 30-lecie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zrobić te fajerwerki. Nigdy w życiu się to już nie powtórzy, nigdy ich już nie pokażemy, a może nawet zgasimy wszystkie światła na moment, żeby po prostu na chwilę było ciemno. Po to tylko, że jak zapalimy światło, żebyście zobaczyli, jak się żyje w ciemności, jak się żyje wtedy, kiedy możemy się po prostu radować, kiedy możemy się cieszyć, kiedy możemy się bawić” - powiedział Jurek Owsiak podczas konferencji prasowej.
Kiedy dziewczyna, z którą się umówiłeś na randkę w ciemno zdejmuje puchową kurtkę –
0:03
Źródło: giphy.com
 –  Kiedyś poszedłem na randkę  w ciemno. Weszła dziewczyna, usiadłanaprzeciwko mnie i nie odezwała sięani słowem przez cały wieczór,dokończyła kolację i równie cichowyszła. Później sprawdziłem swójtelefon, a tam była wiadomość oddziewczyny, z którą miałem sięspotkać, że nie da rady dziś przyjść... W takim razie z kim jadłem kolację?
 –  Jeszcze ciemno, pewnie 2 w nocy i można spać, prawda?
 –  Jakoś w 2002 roku, gdy miałam 17 lat, byłam z moim ówczesnym chłopakiem na spacerze. Kiedy odprowadzał mnie do domu było już dosyć późno i ciemno. Przechodziliśmy uliczką obok miejscowego stadionu, gdzie panuje mrok, pomimo kilku latarni, które niby świecą. Niemal przy wyjściu trafiliśmy na sporą grupkę jakichś chłopaków, którzy zaczęli nas zaczepiać: o, jaka laska, poznajmy się... mojego chłopaka pytali czy ma papierosy, zapalniczkę, czy zapozna ich ze mną... I wtedy mój chłopak podnosi ręce i mówi: "Chłopaki, wszystko rozumiem, nie chcę żadnych kłopotów, spadam stąd!" Odwraca się i odchodzi... Beze mnie. A ja zostaję... Stoję w szoku z otwartą buzią, tamte typy tak samo... Patrzymy na siebie, ja już obmyślam plan, kogo gdzie uderzyć, żeby móc uciec... I wtedy ich główny przywódca, albo po prostu ten najbardziej rozmowny, patrzy na mnie i mówi: "Oczywiście, jesteś ładną dziewczyną, ale masz chu*owego chłopaka. Chodź, odprowadzimy cię do domu". Tak jak powiedzieli tak i zrobili. Okazało się, że nie są żadnymi bandziorami, tylko takie głupie żarty się ich trzymają i totalnie nie spodziewali się takiej reakcji.