Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 152 takie demotywatory

Wzruszająca historia, która pokazuje ile nauczyciel może zrobić dla jednego ucznia, jeśli mu naprawdę zależy

Wzruszająca historia, która pokazuje ile nauczyciel może zrobić dla jednego ucznia, jeśli mu naprawdę zależy – Na początku roku szkolnego nauczycielka klasy szóstej stanęła przed swoimi byłymi piątymi klasami. Spojrzała na swoje dzieci i powiedziała, że lubi je wszystkie jednakowo i cieszy się, że je widzi. To było wielkie kłamstwo, ponieważ za jednym z frontowych ławek, skulony w piłkę, siedział jeden chłopak, którego nauczycielka nie lubiła.Poznała go, tak jak wszystkich uczniów, w zeszłym roku szkolnym. Już wtedy zauważyła, że nie bawił się z kolegami z klasy, ubrany w brudne ubrania i pachniał, jakby nigdy się nie mył. Z czasem stosunek nauczycielki do tego ucznia pogorszył się i osiągnął punkt, w którym chciała wyczerpać wszystkie możliwości i wystawić jedynkę.Pewnego razu dyrektor szkoły poprosił o przeanalizowanie cech wszystkich uczniów od początku ich nauki w szkole. Nauczyciel odłożył sprawę nielubianego ucznia na koniec. Kiedy dotarła do niego, niechętnie zaczęła analizować jego cechy, była oszołomiona.Nauczyciel, który prowadził chłopca w pierwszej klasie, napisał: „To wspaniałe dziecko z promiennym uśmiechem. Odrabia lekcje czysto i schludnie. To przyjemność być z nim ”.Nauczyciel drugiej klasy napisał o nim tak: „To doskonały uczeń, ceniony przez swoich towarzyszy, ale ma problemy w rodzinie: jego matka ma nieuleczalną chorobę, a jego życie w domu musi być całkowitą walką ze śmiercią”.Nauczyciel trzeciej klasy napisał: „Śmierć matki uderzyła go bardzo mocno. On stara się jak może, ale jego ojciec nie jest nim zainteresowany, a jego życie w domu może wkrótce wpłynąć na jego naukę, jeśli nic nie zostanie zrobione”.Nauczyciel czwartej klasy napisał: „Chłopiec jest smutny, nie jest zainteresowany nauką, nie ma prawie żadnych przyjaciół i często zasypia w klasie”.Po przeczytaniu charakterystyki, nauczycielka bardzo się wstydziła. Czuła się jeszcze gorzej, gdy w Sylwestra wszyscy uczniowie przynosili jej prezenty zawinięte w błyszczący papier z kokardkami. Prezent dla niech od nielubianego ucznia owinięty był w szorstki brązowy papier. Niektóre dzieci zaczęły się śmiać, gdy nauczycielka wyjęła bransoletkę z kilkoma brakującymi kamieniami i perfumę wypełnioną do jednej czwartej. Ale nauczyciel tłumił śmiech w klasie mówiąc:- Co za piękna bransoletka! - i otworzyła butelkę, rozpyliła trochę perfumy na nadgarstek.Tego dnia chłopiec zatrzymał się po lekcjach, podszedł do nauczyciela i powiedział:- Dzisiaj Pani pachnie jak moja matka pachniała.Kiedy odszedł, płakała przez długi czas. Od tego dnia odmówiła nauczania literatury, pisania i matematyki. Zaczęła uczyć dzieci dobra, zasad i współczucia. Po chwili takiego uczenia się niekochany uczeń zaczął wracać do życia. Pod koniec roku szkolnego stał się jednym z najlepszych uczniów. Pomimo tego, że nauczycielka powtórzyła, że lubi wszystkich uczniów na równi, naprawdę doceniła i lubiła tylko jego.Rok później, kiedy już pracowała z innymi, znalazła notatkę pod drzwiami klasy, w której chłopiec napisał, że była najlepsza ze wszystkich nauczycieli, jakich kiedykolwiek miał. Minęło pięć lat, zanim otrzymała kolejny list od byłego ucznia; napisał, że ukończył studia i zajął trzecie miejsce w klasie, i że nadal jest najlepszym nauczycielem w swoim życiu. Cztery lata minęły, a nauczyciel otrzymał kolejny list, w którym jej uczeń napisał, że pomimo wszystkich trudności, wkrótce ukończy uniwersytet z najlepszymi ocenami i potwierdził, że nadal jest najlepszą nauczycielką, jaką kiedykolwiek miał. Cztery lata później nadszedł kolejny list. Tym razem napisał, że po ukończeniu studiów postanowił podnieść poziom swojej wiedzy. Teraz przed jego imieniem i nazwiskiem było słowem lekarz. W tym liście napisał, że była najlepsza ze wszystkich nauczycieli, jakich miał w swoim życiu.Czas mijał. W jednym ze swoich listów napisał, że spotkał jedną dziewczynę i ożenił się z nią, że jego ojciec zmarł dwa lata temu i zapytał, czy nie odmówi na jego weselu zajęcia miejsca, w którym zwykle siedzi matka pana młodego. Oczywiście nauczycielka się zgodziła. W dniu ślubu byłego ucznia włożyła tę samą bransoletkę z brakującymi kamieniami i kupiła te same perfumy, które przypominały nieszczęście chłopca jego matki. Spotkali się, objęli i poczuł zapach matki.- Dziękuję za wiarę we mnie, dziękuję za to, że sprawiłaś, że poczułem moją potrzebę i znaczenie oraz za to, że nauczyłem się wierzyć w siebie, że potrafię odróżnić dobro od zła.Nauczyciel odpowiedział łzami w oczach:- Mylisz się, nauczyłeś mnie ty tego wszystkiego. Nie wiedziałam, jak uczyć, dopóki cię nie poznałam..."
 –  Nie polecam. Byłam z synem 4 letnim i jesteśmy rozczarowani. Małpy waliły o szybę syn się wystraszył i płakał. Chciał dać misiowi kawałek pączka bo wystawiał łapki to go facet z obsługi zoo okrzyczał i też płakał. Wszystkie atrakcje dodatkowo płatne. Ułbikacje brudne musieliśmy wyjść i załatwić potrzebę za budynkiem bo syna rwało na wymioty. Zwierzęta śmierdzą i chodzą tak daleko że nie można ich zobaczyć z bliska. Powinny być informacje przy kasie, że nie wszystko jest w cenie biletu. Chociaż gofra z cukrem pudrem dziecko powinno dostać gratis. Wyjście które miało być przyjemnością dla syna przerodziło się w traume

Co o tym sądzicie?

Co o tym sądzicie? –  Dokładnie 10 lat temu mieszkałam w Hangzhou i uczyłam się na jednym z tamtejszych uniwersytetów. Była 8 rano, kiedy opuściłam mieszkanie, zjechałam 24 piętra windą i - zaspana - wsadziłam klucz do stacyjki mojego elektrycznego skutera. Ósma rano to dla mnie środek nocy, niewiele o tej porze kojarzę, ale pamiętam, że zezłościłam się strasznie, jak się zorientowałam, że cały skuter - siedzisko i kierownica - były brudne jak matka Ziemia. Oklejał je rdzawy pył. Zaklęłam pod nosem na toczący się w pobliżu remont i otrzepałam je nieco a potem wyjechałam z osiedla i zrozumiałam, że … nie, to nie remont. Działo się coś, czego nie rozumiałam. Ten rdzawy pył był wszędzie. Wisiał w powietrzu ograniczając widoczność.Włączyłam się do ulicznego ruchu. W dziwnym, rdzawo-sinym świetle wydawał się wolniejszy niż zwykle i jakiś taki … nierealnie apokaliptyczny. Wszyscy rowerzyści i skuterowicze mieli zasłonięte twarze. Ja nie miałam się czym zasłonić. Pył wgryzał się w nos, w oczy, wpychał do ust. Dojechałam na skrzyżowanie, gdzie przyuważył mnie znajomy policjant: mijałam go codziennie w drodze na zajęcia. Niezmiennie, ze srogą miną i głośno pohukując kierował ruchem na kolizyjnej krzyżówce dla tysięcy rowerów, skuterów i samochodów. Był w maseczce. Na mój widok wyjął drugą z kieszeni i skinął, żebym do niego podjechała.“Zakładaj!” - rzucił krótko wyciągając ją w moim kierunku.“I sio!” - klepnął mnie w plecy i odesłał w dosłownie siną od pyłu dal.Do sali wpadłam - jak zwykle - spóźniona, ale zajęcia się jeszcze nie zaczęły. W sali siedziała wykładowczyni i kilka koleżanek i kolegów z Korei. Na ich kruczoczarnych włosach leżała warstwa rdzawego pyłu.- Ja bardzo przepraszam - zapytałam na wejściu - Ale co się dzieje?Wykładowczyni uśmiechnęła się z pobłażaniem widząc tę jedyną odważną - albo zupełnie nieświadomą - Europejkę, co dotarła tego dnia na zajęcia.- To burza piaskowa - wyjaśnił mi usłużnie jeden z kolegów - Dolatują i do nas, do Seulu.- Burza piaskowa? - zdziwiłam się - Myślałam, że to w Pekinie!- Teraz, od niedawna i u nas - westchnęła ciężko wykładowczyni - Zniknęły wszystkie lasy i bariery naturalne dla piasku z Gobi. Dociera więc i tutaj. Ponad 1300 kilometrów na południe dalej niż Pekin.Teraz burze piaskowe mamy i w Polsce. I niepotrzebna nam Gobi. Wystarczą galopujące zmiany klimatu, ekspresowo stepowiejące Wielkopolska i Polska centralna (dziękujemy Wam kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego za skuteczne przyspieszenie tego procesu!) i najgorsza od 50 lat susza. IMGW odnotowuje niskie i bardzo niskie stany wód w polskich rzekach. Nic nie wskazuje na to, żeby wkrótce miały nadejść bardzo potrzebne opady deszczu. Tego lata wody w kranach zabraknie w większej ilości miejsc, nie tylko w Skierniewicach.Nie mam wątpliwości, że z perspektywy czasu pandemia koronawirusa okaże się pierwszym, ale wcale nie największym problemem 2020 roku.Zdjęcie poniżej pochodzi z portalu Sieć Obserwatorów Burz. Przedstawia wczorajszą sytuację z okolic Rabowic w WIelkopolsce.
Pewna kobieta, dowiedziawszy się, że mąż ma kochankę, nie dała nic po sobie poznać, ale za to dyskretnie wybadała kim jest ta kobieta i gdzie mieszka – Po czym pozbierała przepocone koszulki męża, brudne skarpety i gacie, spakowała to pięknie i wysłała do kochanki męża wraz z krótkim liścikiem:"Skoro postanowiła pani przejąć moje przyjemności, proszę przejąć także obowiązki.Z poważaniem, Żona"
Mam teorię, że zrobiła tak raz i po chwili wróciliśmy do domu, więc teraz robi tak za każdym razem, żeby upewnić się, że wrócimy. Taki psi przesąd – Robi tak od kilku lat. Ostatnio moja żona musiała wyjechać na tydzień. Pierwszego dnia po powrocie z pracy znalazłem w łóżku but. Normalne. Drugiego dnia znalazłem w łóżku trzy buty. Trzeciego dnia (żona wciąż na wyjeździe) wszystkie buty i kapcie leżały na łóżku i kanapie, a brudne skarpetki mojej żony - w psiej misce.To może nie jest najmądrzejsza rzecz, jaką zrobiła, ale dzięki temu wiem, jak myśli
Właściciel firmy w Polsce, chodzi mocno zdenerwowany... – Kolega pyta go, co się stało?- Księgowa obliczyła mi dziś podatki  jakie zapłaciłem w ubiegłym roku wyszło tego  84 tys zł.Kolega mówi - czy to cię tak przeraziło?- Nie, nie to, pracuję i jestem dumny, że płacę podatki, ale moja żona pracuje w MOPS i mają rodzinę której wypłacają socjale, zasiłki, pomoc itd.... Nikt w tej rodzinie nie pracuje, matka chleje wódę, tak samo jak "konkubent"  dzieciaki (6)  chodzą obdarte i brudne, miasto płaci za ich mieszkanie socjalne, opał, dostają 500+, zasiłki, bony które przehandlują na wódę itd....Obliczyli w MOPS, że za 2019 rok rodzina wyciągnęła z socjalu dokładnie taką samą kwotę: 84 tys. złJa pracowałem przez rok często po 16 h/dobę.Zatrudniam też 4 pracowników. Cały podatek z naszej pracy poszedł się...
Idealny przykład posła-buraka. Najpierw przyłapali go, że nie wpisał 90 tys. zł do oświadczenia majątkowego, a potem wystawił na WOŚP swoje brudne buty –
 –
Pamiętaj, brudne dzieckoto szczęśliwe dziecko –
Geniusze "docenieni", antynoble 2019 rozdane, oto laureaci: – Turecki uczony Habip Gedik i jego koledzy z Holandii odkryli najbardziej "brudne" pieniądze - rumuńskie leje. Odkryli oni, że leje najdłużej zachowują trzy rodzaje bakterii odpornych na leki.Które części ciała są najbardziej przyjemne do drapania? Brytyjski badacz Francis McGlone już to wie - kolejno są to kostki, plecy i przedramię. Irański inżynier Iman Farahbakhsh stworzył maszynę do zmiany pieluch! Po włożeniu dziecka do tej maszyny, automatycznie ona zmienia pieluchę i myje niemowlaka.Specjalistów szkolić jak psy czy delfiny? Karen Pryor, Theresa McKeon i dr I. Martin, odkryli że za pomocą "klikera" można kogoś wyuczyć technik i wzmocnić chęć wykonywania poleceńNagrodzeni zostali też polscy naukowcy - Agnieszka Górecka, Aleksandra Urbanek i Tomasz Paterek! Wraz z Ling-Jun Kong, Herbert Crepaz, Rainer Dumke odkryli, że karaluchy i inne owady, gdy są żywe - są zdolne do wykrywania pól magnetycznych i mogą same się magnesować. Naukowcy ustalili, że żywe karaluchy rozmagnesowują się znacznie szybciej niż martwe
Jeszcze tydzień i trzeba będzie uprać –
 –  SZUKASZ SWOICH PADÓW? MARZY CI SIĘ MISTRZOWSKI MECZ W FIFĘ? OD EMOCJONUJĄCYCH ROZGRYWEK DZIELĄ CIĘ TYLKO DWIE PROSTE MISJE:1. UDAJ SIĘ DO KRAINY LAZUROWEJ, POMYJ I DOKŁADNIE UMYJ WSZYSTKIE BRUDNE NACZYNIA2. NA MISTYCZNEJ SUSZARCE ZNAJDZIESZ SUCHE PRANIE. ZDEJMIJ JE, POSKŁADAJ, WŁÓŻ DO SZAFYPO WYKONANIU WYŚLIJ MI ZDJĘCIA DOWODZĄCE ICH POWODZENIE A OTRZYMASZ MAPĘ, KTÓRA DOPROWADZI CIĘ WPROST DO TWOICH PIERDOLONYCH PADÓW.POWODZENIA!
 –  Kiedy się pan zorientował że pana żona nie żyje? Seks był taki jak zawsze, ale w zlewie zaczęły zalegać brudne naczynia
Brudne zagranie –
0:05
W przeciwnym razie będą brudne –

Te zdjęcia przekonają nawet największych bałaganiarzy, że warto sprzątać i czyścić brudne przedmioty (18 obrazków)

Jak udawać, że umiesz w życie, chociaż trochę nie umiesz i trochę cię nie stać? Jutro wpadają znajomi, albo rodzice? Na szczęście masz nas!

Jak udawać, że umiesz w życie, chociaż trochę nie umiesz i trochę cię nie stać? Jutro wpadają znajomi, albo rodzice? Na szczęście masz nas! – 1) Umyj drzwi wejściowe jakimś aromatycznym płynem. Wchodzący będą mieli wrażenie, że mieszkanie było dopiero co pucowane. Potem może już trochę śmierdzieć, nieważne.2) Kup jakieś makarony, kasze czy ryż i wsyp w słoiki. Udawaj, że masz spiżarnię i plan.3) Kup butelkę wody mineralnej w butelce, ale koniecznie szklanej. Trzymaj w lodówce. Niech goście wiedzą, że traktujesz serio regularne nawadnianie się. To wzbudza szacunek. Jeżeli gości jest niewiele, polej im z tej nieszczęsnej butelki. Będą myśleć, że tak wygląda twoje życie na co dzień.4) Wyciągnij światełka z choinki i powieś gdzieś, niech świecą i "robią atmosferę". Ważne: pozbądź się choinki, już czas.5) Wyczyść kibel i zlew, przetrzyj lustro. Pewne rzeczy muszą być zrobione.Syf może być, ale te trzy kluczowe rzeczy dobrze nadrabiają i dają wrażenie, że nie żyjesz jak brudne zwierzę.6) Schowaj w łazience te rzeczy których używasz (szczotka do zębów, szczotka do włosów) i wyłóż te rzeczy, których używasz rzadziej. Jakieś kremy, jakieś fantazyjne mydełko zajumane z hotelu.7) Weź wszystkie czyste ręczniki jakie masz, ładnie ułóż i połóż w widocznym miejscu w łazience. Goście poczują onieśmielenie.8) Wstaw jakieś zioła do szklanki z wodą. Może być natka pietruszki z Biedry. Cokolwiek, byle zielone, umoczone w wodzie.9) Miej kwiatek w doniczce. Może był mały kaktus. Cokolwiek co będzie dowodem, że potrafisz utrzymać coś przy życiu. Nie przejmuj się, jak uschnie. Kupisz nowego.10) Kup tyle cytryn, ile zmieści się do największej miski jaką masz w domu. Nie pytaj, zrób tak. To najlepszy wystrój mieszkania jaki możesz mieć za kilka złotych.11) Jeżeli nie stać cię na cytryny, użyj orzechów włoskich. Ale nie dawaj otwieracza, bo zjedzą. Jeżeli goście mają silny chwyt i mogą zjeść, użyj szyszek. Można je za darmo wziąć z lasu, nie psują się a też ładnie wyglądają w misce.12) Kup ze cztery różne herbaty. Mogą być tanie, tylko wrzuć do słoików. Ważne, żeby otumanić gości możliwością wyboru, naucz się smaków na pamięć i szybko wypowiadaj jeden po drugim. Poleć tę herbatę, której masz najwięcej.13) Kup takie serwetki z Ikei. Kosztuje to grosze a wygląda zajebiście, dużo lepiej niż wycieranie mordy rękawem.14) Nie, ręcznik papierowy się nie liczy.15) Jeżeli kupujesz jakiś alkohol, kup inny w drugim kolorze. Potem przy stole tak niby się zamyśl, który będzie lepiej pasować.16) Opóźniaj moment podania jedzenia, ale na stół daj chleba ze smalcem i ogórki. Że niby tylko dodatek. Ważne: użyj słowa "rustykalne".Goście z głodu zapchają się kanapkami i z głowy. Jeżeli są wege, niech jedzą ogórki.17) Kup półgotowe danie, wsadź do piekarnika, dodaj jakiejś zieleniny albo z grzankami. Jest zapach, niby umiesz zrobić obiad, załatwione.18) Jako deser podaj niechlujnie połamaną tabliczkę gorzkiej (to ważne) czekolady i kawałki jabłka. Jedno odbiera chęć na drugie, a wygląda zajebiście wyrafinowanie.19) Weź książkę, wstaw tam jakąś zakładkę, że niby czytasz. Połóż obok łóżka. Zakładkę włóż bliżej końca, hehe.20) Schowaj nieumiejętnie prezerwatywy, żeby trochę wystawały. Z podobnych powodów, co książka UDAWAJ
 –  - Dlaczego masz, krwa brudne buty? - Chj to pana obchodzi sierżancie. - Że, krwa co? Jeszcze raz pytam. Dlaczego masz brudne buty? - Bo brakło pasty sierżancie. - Chj mnie to obchodzi.- No, przecież mówiłem.

Małe, brudne sekreciki, które kobiety skrywają przed mężczyznami (11 obrazków)

Brudne naczynia świadczą o tym,że niedawno jedliśmy. Bałagan na podłodze, że dzieciświetnie się bawią. Pranie na kanapie, że chodzimy w czystych ubraniach – Dlatego jeśli chcesz zobaczyć się z nami - zapraszamy w każdej chwili. A jeśli obejrzeć dom - umówmy się wcześniej