Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 156 takich demotywatorów

 –  Jak się witasz wchodząc do domuDo swojej mamy: CześćDo taty: CześćTwojego rodzeństwa: CzęśćDo zwierzątka: CZEEEEEEEEEEEEEŚĆMALEŃSTWO MOJENAJUKOCHAŃSZE NAŚWIECI!!!!!!!TESKNIŁAŚ ZA MNA?TESKNIŁAŚ?!?!?!?!?!?JA TESKNIŁAM!
- J. R.R. Tolkien –
 –  Dzień dobry tutaj wszystkim, widzę kilkapostów poniżej ktoś zajął się sprawąrozpuszczonych małolatów na basenie. Byłamostatnio z moim synkiem (15 lat) na basenie ito co się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie.Dosłownie prawie każda dziewczyna swiecisobą jak lalka na wystawie, wszystko odsłania itym się afiszuje, dziewczyny może zachowajcietrochę godności?Za moich czasów to miało swoje określenie...Tylko gorszycie innych w tym mojego syna!Macie czas na takie rzeczy, widać jak topodziałało na moje dziecko! Już zareagowałswoją erekcją, wstyd po prostu dziewczyny0051Komentarze: 32 1 udostępnienieDodaj komen... UdostępnijJESTEM OBURZONY!! Ktory to basen bo muszetam isc I zbadac czy tak jestLubię to! Odpowiedz Wiadomość 5 godz.Ha ha
 –
No to teraz już wiadomo, czemu ten Świat ostatnio tak zapier#ala... –  Dlaczego nocąSłońce nie świeci? Chociaż astronomowieuważają, że milionygwiazd we wszechświeciema swoje rodziny planet,Nocą robi się ciemno, bo Ziemia,krążąc wokół Słońca, obraca się. Kiedy nie znaleziono do tej poryczęści Ziemi oddalają się od Słońca,żadnego innego UkładuSłonecznego.oddalają się też od jegoOświatła. Ziemiapotrzebuje jednej nocyi jednego dnia,żeby okrążyć Słońce.
 –  Pan zobaczy!Świętyobrazek.Od księdzapo kolędzie dostałem.
W Australii wiedzą jak zwiększać bezpieczeństwo na drodze! – Ta trwała substancja, którą pokrywane są linie na coraz większej ilości dróg w Qeensland, w nocy świeci w charakterystyczny bardzo jasny sposób! Zmniejsza dzięki temu problemy z widocznością nie tylko samej trasy ale także osób trenujących, biegających, idących poboczem albo jadących na motorze...
Źródło: OTM
Bajka o Mariuszu z morałem –  Szanowni Państwo, przed Państwem Mariuszekz tydzień już będzie jak ma pusty brzuszekza kratką odmówił kosztować jedzonkodziś tak jak i wczoraj pięknie świeci słonkona wyrok swój słuszny pracował przez latasłuchając rozkazów żyjącego brataco jego rękoma, widzicie to terazałożył sznurek na szyję LepperaI na nic lamenty i płacze Budyniagdy o Mariuszka się dopominaon pierwszy był gębą podłego układui także powinien pójść do zakładua morał tej bajki jasny jak pochodniawiedzą to od Krychy przez Czarnka po Jarakiedy pod kopułką rodzi ci się zbrodnianie ominie ciebie zamówiona kara
Ja bym jeszcze zażądała odszkodowania od producenta tej jednej "fajerwerki" –  Poznań OgłoszeniaMax.244 godz.XDrodzy rodzice, zdarzyła nam się dziś przykrasytuacja, otóż przy sali na której byliśmyludzie zaczęli już przed północą strzelaćpetardy. Wszyscy bardzo blisko wejścia niebiorąc pod uwagę że na sali są dzieci i naszsynek podbiegł do jednej fajerwerki a onawybuchła mu w rączce. Logiczne że dziecibędą zainteresowane jak się ładnie świeci iiskrzy. Żona jest teraz z synem na sor a jazastanawiam się czy można jakoś pociągnąćorganizatora do odpowiedzialności?Wyszliśmy około 22 i żądałem zwrotuprzynajmniej połowy ceny za bal który miałtrwać do 4 rano. Już nie mówię że trzebazapłacić za paliwo bo czekanie na karetkę bybyło za długo. Pomóżcie proszęKomentarze: 168

Przerażająca historia z lasu:

 –  Jak byłem dzieckiem pojechałem z dziadkiemi wujkiem na ryby z noclegiem. Nad jeziorodotarliśmy pod wieczór. Wujek z dziadkiemkazali mi zostać przy samochodzie i gopilnować, a oni mieli w tym czasie pójśćnapompować ponton przy brzegu. Na pytanieco mam zrobić gdy coś się wydarzy powiedzieli,że mam zamknąć się w samochodzie i zatrąbić,a oni szybko do mnie przyjdą.Dopóki słońce zachodziło, wszystko było git, alegdy zaczęło się ściemniać, wszedłem dosamochodu mimo tego, że byłem raczejodważnym gościem. Po chwili zapadła totalnaciemność i prawie nic nie było widać. Naglepatrzę, a centralnie przed naszymsamochodem rusza się krzak. Trwało todosłownie chwilę. Spojrzałem w stronę jeziora,ale dziadka i wujka nie było nigdzie widać.Kątem oka zobaczyłem, że krzak znowu zacząłsię ruszać... Zacząłem trochę panikować, więczablokowałem wszystkie drzwi w samochodzie.Wtedy z krzaków dobiegł dźwięk płaczącegodziecka. Włosy stanęły mi dęba. Do najbliższejmiejscowości mieliśmy jakieś 20 km, a podrodze nikogo nie mijaliśmy. Ręce zaczęły mi siępocić, ale zebrałem się w sobie, uchyliłem lekkookno i krzyknąłem: „Ej, dzieciaku, coś zajeden???". Cisza. Krzak kilka razy się poruszyłi znowu słychać było płacz przez kilka sekund.W tamtym momencie prawie zesrałem się zestrachu. W sumie, miałem 7 lat, więc niedziwota. Wpadłem na pomysł, żeby włączyćświatła i oświetlić krzak. Ujrzałem wtedyświecące się JEDNO oko. Zacząłem się paniczniezastanawiać, dlaczego nie dwa???Oko w krzaku zaczęło się ruszać i znowu rozległsię płacz. Spanikowałem i zacząłem trąbić jakpo bany. Usłyszałem wtedy dochodzące z tyłukroki i zobaczyłem zbliżające się światło latarki.Dziadek z wujkiem podbiegli do samochodui zapytali co się dzieje i czy stała mi się krzywda.Myślałby kto, że tacy opiekuńczy.Powiedziałem, że więcej z nimi nie pojadę naryby, bo płaczące dzieci w krzakach będą mi sięśniły po nocach. Najpierw zamilkli, a późniejzapytali, o jakich dzieciach ja gadam. Mówię, żew krzakach jakiś dzieciak siedzi i oko mu sięświeci - włączyłem jeszcze raz światła, żeby impokazać. Oni patrzą i faktycznie, jakieś oko sięświeci. Dziadek wyszeptał, że jeszcze takiegoprzerażającego gówna, to, kuwa, w życiu niewidział. Wujek na to: ,,Tato, idź zobacz co to,a ja w tym czasie wezmę coś do ręki".,,Pieprzony szlachcic. Jak takiś mądry, to samidź i zobacz, a ja tu z wnukiem postoję" -odpowiedział dziadek. Każdy z nas był festprzerażony. Ale w końcu wujek wyciągnąłzapasowe koło z bagażnika i zaczął się z nimskradać w stronę krzaków. Po chwili wskoczyłw krzaki i zaczął się z czymś siłować. Naglesłyszymy jak się drze: ,,pieprzeni myśliwi!"Dziadek pyta zdenerwowany, co tam sięodwala. I wtedy wujek wyciąga z krzakówzająca uwięzionego w pułapce.Okazało się, że jakiś myśliwy zostawił pułapkęi prawdopodobnie o niej zapomniał. Wtedy teżdowiedziałem się, że zające z bólu krzycząidentycznie jak ludzkie dzieci, a jedno oko byłowidać dlatego, że zające patrzą główniebokiem. Szkoda mi się go zrobiło i wypuściliśmygo na wolność. Wtedy oprócz ciekawostki, żezające z bólu płaczą jak małe dziecidowiedziałem się również, że myśliwi tobezduszne kwy.
Na początku jest zawsze wielkie zaangażowanie i chaos, ale potem wszystko wraca do nienormalnej normy... –  Radek Karbowski@RadekkarPosłowie mają zapewnione wszystko, żebybez jakichkolwiek problemów uczestniczyćw obradach Sejmu.mogą za darmo podróżować po krajupociągami i samolotamiotrzymują zwrot za paliwo do 3500 kmmiesięczniemogą wynająć mieszkanie w Warszawiena koszt Kancelarii Sejmu (do 3500zł miesięcznie) lub korzystać z hotelusejmowegootrzymują 4008,33 zł miesięcznie diety,która powinna być związana z wydatkamiponiesionymi w związku z wykonywaniemmandatu (czyli np. wyjazdy do Warszawyna obrady)Mimo to przez większość czasu salaplenarna w trakcie posiedzeń świecipustkami.
Bezstresowe wychowanie to co innego niż brak wychowywania – "My córkę wychowujemy bezstresowo. Nie bijemy jej i nie drzemy się na nią kiedy zrobi coś nie tak (nie że nigdy się nie krzyknie, ale nie ma poniżającego dla dziecka darcia ryja). My jej tłumaczymy co zrobiła nie tak i pomagamy zrozumieć jak wygląda świat i jak powinniśmy do niego podchodzić, jak się w nim zachowywać. Bez agresji, za to z dużą porcją miłości i akceptacji, bo każdy z nas jest inny, a dziecko też ma swoje prawa, ma np. prawo się złościć, albo bać się czegoś. Nie podchodzimy do tego na zasadzie "zapomniał byk, jak cielęciem był", bo też kiedyś byliśmy dziećmi i święci nie byliśmy, a ja w szczególności.Jak ktoś nadal myli bezstresowe wychowanie tylko i wyłącznie z pobłażaniem dla wszystkich fanaberri i odpałów dziecka, to jest idiotą.Do psychiatrów trafiają dzieci, o których rodzice zapominają i zapominają o tym, że powinni je wychowywać (pomijając jakieś wrodzone wady psychiczne); a nie zostawiać wszystkiego w rękach internetu, tv, netflixa i nie najmądrzejszych rówieśników."Autor: profix3
 –  FO$Dzieci musząuważać najadące rowery,dzwoń na nieHONieistotne,możesz jechać,maszpierwszeństwoPACZAIZM.PLWybierz pas,którym chceszjechać-prawyjest dladziewczynekwSamochodyprawo, tymożesz jechaćjak chceszJeśli świeci sięjakieś światło,możesz jechać.Jeśli nie-patrzpunkt pierwszy.Uwaga, idiociw samochodachjadący na ciebiepod pradSTOPcoś tamz metalurgia.Bez znaczenia.Można jechaćbez zatrzymaniaDroga dlarowerów,zalecana jazdaśrodkiem jezdniXNakaz bardzoszybkiej jazdyze słuchawkamina uszachDroga dlarowerowychmięczaków, niekorzystaćPiesi snują siępo drodze,wrzeszcz na nichniech uciekająSzybko jeżdżące Droga diablachosmrody. rowerów,wreszcieDla pewnościjedź środkiemswojego pasa.porządna,asfaltowaPusty znak,czeka nawklejenieograniczeniaprędkości dla aut
 –  £200 mm 12-152018 FRINGOstrzeżenie! Czasopismo zawiera wulgarne slowa oraz nieprzyzwoite, a nawet antyrządowe i przeciwkościelne treści.Święci z czerwonejuprawystr. 9DZIENNIKCOTYGODNIOWYWATERNIEJEBAGPIShadHej, kto koltun,na gromnicestr. 10nie@redakcja.nie.com.pl www.tygodniknie.plTygodnik NIEYou Tube Tygodnik NIE
 –  KAMIENPRZEPOWIADAJĄCYPOGODĘMokry - pada deszcz- nie padaSuchyRzuca cień - świeci słońceBiałyZimnyNie widaćNie ma- pada śnieg- jest mróz- jest mgła- przeszło tornado
Idiota świeci laserem w policyjny śmigłowiec i zostaje zatrzymany 5 min później –  17AP2010 AUTO01:30:20fc-7.80--01--02-ACET38:37:212112511287*23:130 538AFTBÁ387 28 29 30 3DELTAUTO502,5MIA 1005SACING8.8MITGI5MT 121:29:250
 –  Od dłuższego czasu zastanawiałem się dlaczegow mieszkaniu naprzeciwko w jednym z pokoi ciągleświeci się światło - niezależnie od pory dnia lub nocy.Ciekawość mnie zżerała przez kilka lat. Kiedyś nawetpoliczyłem na jakiej klatce i na którym piętrze jest tendziwny pokój. No ale nie mogłem tam tak po prostuwpaść i zapytać: "Przepraszam, ale po cholerę świecąpaństwo światło w pokoju 24 godziny na dobę?"Jakiś czas później przypadkowo znalazłem się w tymmieszkaniu. Mój kumpel musiał coś tam podrzucić,więc z nim poszedłem. wchodzę, rodzina wydaje siębyć normalna, piesek - bernardyn śpi sobie w kąciew salonie. Tylko to włączone światło, pomimo tego,że był środek dnia, sugerowało, że być może coś jestz nimi nie tak. Nie wytrzymałem i zapytałem dlaczegomają włączone światło chociaż jest dzień. Gospodynizaśmiała się i mówi: "No to spróbuj je wyłączyć!"Wyłączyłem. Zmęczony bernardyn podniósł się zeswojej leżanki, podszedł do włącznika, stanął na tylnichłapach, włączył światło, spojrzał na mnie jak na debilai poszedł spać dalej.
Co oznacza, kiedy w skrzynce elektrycznej świeci się czerwona lampka? –  N
Są to specjalne światła na przejściach dla pieszych, które świecą również pod nogi, dzięki temu smartfonowy zombiak, nie odrywając wzroku od telefonu, będzie mógł zobaczyć, czy świeci zielone czy czerwone światło –
Kiedyś znajomy Himilsbacha zaprosił go razem z Maklakiem na weekend do swojego domu. Powiedział mamie, że przyjadą w odwiedziny sławni artyści, znani z kina i telewizji. Starsza pani była zachwycona – Zakładała, że muszą to być wspaniali, kulturalni i dystyngowani ludzie. Sobota rano. Świeci słońce. Babie lato. Okna szeroko pootwierane. Przy stole w kuchni siedzi przyjaciel Himilsbacha ze swoją mamą. Właśnie skończyli śniadanie i z niecierpliwością czekają na parę sławnych artystów. Nagle z ulicy zaczynają dobiegać czyjeś męskie ożywione głosy.- Ja ci, kurwa, mówię, że to jest tu!- Ty mi tu nie pierdol, bo to nie jest tutaj!- No co ty, kurwa!- O nareszcie! Węgiel przywieźli! – odzywa się starsza pani.- Nie, to nie węglarze. To przyjechali pan Himilsbach z panem Maklakiewiczem.Tę i inne anegdoty o ZDZISŁAWIE MAKLAKIEWICZU przeczytają Państwo w książce Ryszarda Abrahama pt. ,,Maklakiewicz. Zaczęło się od tego, że jestem brzydki...''