Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 26 takich demotywatorów

Prymas na to: "styl i formę komunikowania się z wiernymi" poprawcie, reszta fajniusia –  OŚWIADCZENIEMY KAPLANIPARAFII ŚWIĘTEGOJESTEŚMYMARCINA W ŻNINIEZASKOCZENI I ZBULWERSOWANI POSTAWĄW OKRESIENIEKTÓRYCHWIELKIEGOPOSTUPARAFIAN,KTÓRZYW TYM ŚWIĘTYM CZASIE NIE TYLKOORGANIZUJĄ ALE UCZESTNICZĄW DYSKOTEKACH I ZABAWACHOKOLICZNOŚCIOWYCH.TAKA POSTAWAJESTAMORALNA,NIEWYCHOWAWCZAI STANOWIOGROMNEZGORSZENIEDLAWSZYSTKICH WIERZĄCYCH.Je kon Pull Rathonde Rས་
Szkoda, że orgie w Dąbrowie Górniczej nie wywołują takiego zbulwersowania –  OŚWIADCZENIEMY KAPŁANIPARAFII ŚWIĘTEGOMARCINAWŻNINIEJESTEŚMYZASKOCZENI I ZBULWERSOWANI POSTAWĄWOKRESIEWIELKIEGOPOSTUNIEKTÓRYCH PARAFIAN, KTÓRZYW TYM ŚWIĘTYM CZASIE NIE TYLKOORGANIZUJĄ ALE UCZESTNICZĄW DYSKOTEKACHIZABAWACHOKOLICZNOŚCIOWYCH.TAKA POSTAWA JESTAMORALNA,NIEWYCHOWAWCZAISTANOWIOGROMNEZGORSZENIEDLAWSZYSTKICH WIERZĄCYCH.Kr. Kan Prob. Ruthow liKr. wikankerz.KohJennow Benerice,
 –  Dzień dobry tutaj wszystkim, widzę kilkapostów poniżej ktoś zajął się sprawąrozpuszczonych małolatów na basenie. Byłamostatnio z moim synkiem (15 lat) na basenie ito co się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie.Dosłownie prawie każda dziewczyna swiecisobą jak lalka na wystawie, wszystko odsłania itym się afiszuje, dziewczyny może zachowajcietrochę godności?Za moich czasów to miało swoje określenie...Tylko gorszycie innych w tym mojego syna!Macie czas na takie rzeczy, widać jak topodziałało na moje dziecko! Już zareagowałswoją erekcją, wstyd po prostu dziewczyny0051Komentarze: 32 1 udostępnienieDodaj komen... UdostępnijJESTEM OBURZONY!! Ktory to basen bo muszetam isc I zbadac czy tak jestLubię to! Odpowiedz Wiadomość 5 godz.Ha ha
Na taką emeryturę może liczyć Grzegorz Kaszak, biskup sosnowiecki, który stracił stanowisko po orgii z udziałem męskiej prostytutki w parafii jego diecezji oraz skargach na jego frywolny tryb życia – Biskup przeszedł na luksusową emeryturę w wieku 59 lat!
Długie czekanie na przyjazd pociągu sprzyja nudzie... –  SE.PLSERDRIVNIATRTIN2122 990-6EN57AP-2003rWejherowo. Masturbował się na oczach tłumu. Kobieta chciała toprzerwać. "Ogólne zgorszenie"20
Teraz w prowincji Herat (880 000 mieszkańców) kobiety mają zakaz wstępu do ogródków restauracyjnych. Podobno niektórzy skarżyli się, że kobiety przesiadywały tam z odkrytymi włosami, budząc zgorszenie –  2
Ciekawe, że gwałcenie dzieci przez księży i pełna akceptacja dla tego ze strony biskupów go nie gorszy –  Wypisują dzieci z religii. Ksiądz grzmi o "zgorszeniu" Aktywny w mediach społecznościowych duchowny zabrał głos na temat zgorszenia. Ksiądz Janusz Chyle uważa, że winni są temu rodzice, którzy przekazują treści sprzeczne z Ewangelią i... wypisują dzieci z religii. Internauci nie kryją wzburzenia po słowach proboszcza. Kontrowersyjne słowa księdza. Internauci są oburzeni (YouTube)
Źródło: o2.pl
Metropolita białostocki przeprosił wszystkich "za zgorszenie spowodowane zachowaniem, które nie przystoi kapłanowi. Wyraża szczególne ubolewanie z powodu słów poniżających godność kobiety" – Jak wyjaśnia wicekanclerz kurii w Białymstoku, powodem decyzji abp. Guzdka było "skandaliczne i niegodne postępowanie księdza, które spowodowało uzasadnione oburzenie, smutek, ból i przygnębienie oraz stało się źródłem wielkiego zgorszenia. Takie zachowanie kapłana nigdy nie powinno mieć miejsca"."Przy księdzu biskupie (Tadeuszowi Wojdzie) wyparł się wszystkiego i powiedział, że to ja go uwiodłam. Byłam wtedy młodziutką 22-letnią studentką. Były chyba trzy interwencje do biskupa, bo znaleźli się księża, którzy chcieli mi pomóc, ale biskup był nieugięty" - napisała w liście do redakcji czytelniczka
"W tym sądzie są znaki masońskie. Komu wy służycie? Diabłu?" - kontrowersyjny ks. Michał Woźnicki znowu dał o sobie znać – Były salezjanin, który nie wierzy w koronawirusa, zjawił się na procesie swojego ministranta bez maseczki. Gdy nie został z tego powodu wpuszczony na teren sądu, zaczął ubliżać policjantom, ochroniarzom oraz dziennikarzowi "Gazety Wyborczej" Piotrowi Żytnickiemu.Ks. Michał Woźnicki to były salezjanin, skonfliktowany z pozostałymi zakonnikami. Wbrew poleceniu władz archidiecezji poznańskiej, w swoim pokoju zorganizował nielegalną, prywatną kaplicę, w której przechowuje Najświętszy Sakrament i odprawiał msze. W domu zakonnym wielokrotnie interweniowała policja. Między duchownymi dochodziło do przepychanek i słownych utarczek. Podczas jednej z interwencji ks. Woźnicki został wyniesiony przez policjantów z domu zakonnego. W październiku Inspektoria Towarzystwa Salezjańskiego św. Jana Bosko we Wrocławiu wydała oświadczenie, którym podkreślono, iż ks. Michał Woźnicki od sierpnia 2018 r. nie jest salezjaninem, a jako suspendowany kapłan "niegodziwie sprawuje sakramenty".Pod koniec grudnia 2020 r. sąd Rejonowy w Poznaniu nakazał byłemu salezjaninowi ks. Michałowi Woźnickiemu, opuszczenie celi w należącym do Towarzystwa Salezjańskiego domu zakonnym. Obciążył go kosztami procesu i nie przyznał mu prawa do lokalu socjalnego.Salezjanie podkreślili, że w związku z wypowiedziami księdza, które "wprowadzają zamęt i zgorszenie wśród wiernych, a także są rażącym łamaniem przez niego prawa kanonicznego", będą podejmowane wobec niego dalsze kroki kanoniczne

Szymon Hołownia o skandalicznych słowach Tadeusza Rydzyka podczas imprezy urodzinowej

 –  Szymon Hołownia 2tlhoSponsorertd  ·Rydzyk (bo mówienie o nim per „Ojciec” to obelga dla ojców) urządził w sobotę w Toruniu imprezę liturgiczno - polityczną z okazji kolejnej rocznicy założenia Radia Maryja. Urządził ją - co wyraźnie wynika ze zdjęć - bezczelnie naginając przepisy, które milionom Polaków zabraniają w czasie pandemii spotkać się w gronie większym, niż 5 osób, a w kościołach wyznacza restrykcyjny limit frekwencji (1 os./15 m kw. przy 1,5 m odstępu). Co znamienne - w tej kpinie z prawa brali udział ministrowie rządu, który te zasady wprowadzał: Ziobro i Błaszczak. Rydzyk tą imprezą wymierzył policzek wszystkim Polakom, którzy musieli zamknąć swoje kina, teatry, siłownie, hotele. Którzy odchodzą z kwitkiem spod drzwi swoich kościołów. Którzy spędzą Boże Narodzenie bez najbliższych. Jemu wolno. On jest w Polsce ponad prawem. Bo z wiadrami wazeliny biegają do niego od lat politycy Prawa i Sprawiedliwości. Rydzyk w sobotę napluł w twarz polskim katolikom - zrobił z nich współodpowiedzialnych za brudne gierki niektórych biskupów i w jawny sposób przeciwstawił się papieżowi Franciszkowi, nazywając „męczennikiem” biskupa podejrzewanego o tuszowanie pedofilii, w którego sprawie papież kazal wszcząć dochodzenie. Napluł w twarz ofiarom księży - gwałcicieli dzieci, których wstrząsające wyznania ośmieszył, a zbrodnie, których się na nich dopuszczono - zbagatelizował („To ksiądz zgrzeszył? No zgrzeszył. A kto nie ma pokus? Niech się pokaże”). Napluł wszystkim obywatelom RP - bo dzięki patologicznemu żenieniu Kościoła z polityką, mógł pleść te brednie w obecności polskiego ministra sprawiedliwości. Pokazując przy tym dno moralne, które osiągnęła ta wycierająca sobie gębę co chwila „wartościami chrześcijańskimi” władza. Z punktu widzenia katolika - to, co zrobił Rydzyk to „publiczne zgorszenie”. Wyszydzanie najsłabszych, nieposluszeństwo Kościołowi, romanse z władzą to wciąganie innych - nas wszystkich, wiernych - w bagno. Ja się w nie Rydzykowi wciągnąć nie dam. Jako obywatel i lider ruchu politycznego zapowiadam zaś: biskupi od lat nie potrafią rozliczyć Rydzyka z niszczenia Kościoła, ale jeśli obywatele powierzą nam odpowiedzialność za państwo - stanowczo i konsekwentnie rozliczymy Rydzyka z niszczenia naszej wspólnej Rzeczpospolitej. Z każdej otrzymanej od państwa złotówki dla swoich licznych biznesów. Z każdego upodlającego ludzi słowa. Przerwany zostanie raz na zawsze chory układ między nim i jemu podobnymi, a instytucjami polskiego państwa. Ministra nigdy nie będzie się już u nas mylić z ministrantem. Sprawców gwałtów na dzieciach, niezależnie czy nosili sutanny, czy garnitury - Rzeczpospolita ścigać będzie bezwzględnie i skutecznie. Nie pozwolimy nikomu naśmiewać się z ich ofiar. Dla dobra Rzeczpospolitej i dla dobra polskich katolików przeprowadzimy rozdział Kościoła od państwa, którym zajmie się specjalny pełnomocnik rządu w randze ministra. Tak, by nigdy więcej Polska nie była wciągana już w takie obrzydliwości, a Kościół instytucjonalny- jeśli kiedyś w końcu zechce - zyskał szansę odbudowania społecznego zaufania. Które przez autoryzowanie udziałem licznych biskupów sytuacji takich, jak ta sobotnia, będzie teraz w jeszcze bardziej ekspresowym tempie tracił. Szymon Hołownia
Gościu musiał naprawdę długo nie myć tego siusiaka, skoro wyniuchał go policjant –  Pokazywał wszystkim siusiaka i uciekał na rowerze. Gliwicka policja złapała zboczeńca3 dni temu 0Pokazywał wszystkim siusiaka i uciekał na rowerze. Gliwicka policja złapała zboczeńca fot.poglądowe-archiwum) Pokazywał wszystkim siusiaka i uciekał na rowerze. Gliwicka policja złapała zboczeńca fot.poglądowe-archiwum)Alarmy na grupach mieszkańców w mediach społecznościowych, apele policji, informacje w mediach. Wszystko to ale przede wszystkim praca policji i czujny nos dzielnicowego sprawiły, że złapano mężczyznę, który od dłuższego czasu w Gliwicach – Brzezince siał zgorszenie, pokazując to, co nosił w spodniach między innymi dzieciom!
Puściły nerwy sąsiadowi –  Ogłoszenie sąsiadów, którzy od dwóch tygodni zakłócają spokój codziennym słuchaniem mszy o 7 rano uprzejmie prosi się o ściszenie telewizora, nikt nie ma ochoty wysłuchiwać wycia czyjegoś telewizora rano, tak samo jak obowiązkowych wiadomości wiczorem i różańca do 20:40. Przypominamy, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym
- Panie władzo, dzwoniłam, bo naprzeciwko sąsiedzi kopulują i gorszą tym moje wnuki! – - Proszę pani, przecież nic tam nie widać...- Musi się pan na szafę wspiąć!
Przed jedną z warszawskich szkół stanęła furgonetka, na której widniały drastyczne zdjęcia zakrwawionych płodów. Kiedy policja nie chciała nic z tym zrobić, uczniowie wzięli sprawę w swoje ręce – Na długiej przerwie zakryli krwawe zdjęcia notatkami, a hasło "aborcja zabija" zamienili na "palenie zabija". Po lekcjach zgłosili sprawę w komisariacie na Ochocie.– Nie jesteśmy przeciwni posiadaniu takich poglądów, nam chodzi o poziom dyskusji, etykę wypowiedzi. Zdjęcie zmasakrowanego płodu jest obliczone wyłącznie na wywołanie sensacji, skrajnych emocji, a dyskusja powinna być merytoryczna. Poza tym taka forma zaburza porządek publiczny i budzi zgorszenie – tłumaczył Tymon Radzik
Arabska telewizja ocenzurowała włosy Angeli Merkel podczas wizyty w Arabii Saudyjskiej. Nie wiem czemu, pewnie myśleli, że to mogły wywołać zgorszenie u widzów –
Tak się kobieta do tego odniosła: – "Moje mieszkanie urządziłam w dość nowoczesny sposób, dlatego uznałam, że nie będę korzystała z firanek tylko zdecyduję się na rolety. Niestety lub stety nie zawsze z niej korzystam, ponieważ zapominam ją opuszczać lub podnosić -zwłaszcza kiedy jest lato i na dworze cały czas jest widno.    Razem z narzeczonym zdecydowaliśmy się na to mieszkanie, ponieważ było tanie i blisko mam do pracy oraz w przyszłości będzie ono dobrze skomunikowane z przedszkolem i szkołą, a planujemy dzieci.    Ale przejdźmy do meritum, które naprawdę mnie oburzyło. Otóż pewnego dnia wychodzę sobie do pracy, a na klatce schodowej wisi kartka skierowana do mnie bezpośrednio. Nie wiem jak w ogóle ktoś mógł w ten sposób pomyśleć i tak się zachować. Co ja mam z tym zrobić?"
Kierowca przewoził ciała dzików bez przykrycia, zatrzymał się na chwilę w centrum Krosna, ktoś zgłosił to straży miejskiej – Ludzie jedzą codziennie mięso, a przeszkadza im widok ubitego dzika. Ale zdjęcia płodów po aborcji mogą stać na środku rynku w wielkich miastach...

Trochę anegdot z życia Jana Himilsbacha - genialnego aktora, nazywanego Marcelem Proustem spod budki z piwem:

 –  Przed barem "Zodiak" w Warszawie, gdy robotnicyukładali chodnik- "Tyle dróg budują, tylko, ku**a, nie ma dokąd iść!".W hotelu, gdzie dzielił pokój ze znawcą antyku, poetą,Mieczysławem Jastrunem- "Ustalmy, szczamy do umywalki czy nie?".Gdy zaproponowano mu rolę Hamleta i nie doszło dopremiery- "Hamlet to nudna rola, a Ofelia zwykła szmata".Na scenie Kabaretu "Pod Egidą" Jan Pietrzak (ciekawedlaczego, pewnie z zazdrości) bezskutecznie namawiał godo zakończenia spontanicznego popisu:- Jasiu, zejdź!- Zejdę, jak zejdzie Edward Gierek!!! - OdparłHimilsbach.Historiami o parze Himilsbach-Maklakiewicz zapisanojuż tony papieru. W zasadzie byl to jedyny duet aktorskiwykreowany przez polskie kino. "Wniebowzięci", "Jakto się robi?" - to klasyka polskiej komedii. Równieżprywatnie byli ze sobą bardzo zżyci. Plotka głosi, że wdwa dni po pogrzebie Maklaka Himilsbach zadzwonił dojego matki.- Zdzisiek jest? - pyta zachrypniętym głosem.- Ależ panie Janku - dziwi się matka - przecież pan wie,że Zdzisiek umarł.- Wiem, ku**a, ale mi się w to wierzyć nie chce. Bardzopanią przepraszam.Cały Himilsbach."Jasiu" grywał zwykle - z nielicznymi wyjątkami -króciutkie, kilkudziesięciosekundowe epizody w filmachlat 70-tych i 80-ych. Oficjalnie mówi się, że do filmuściągnął go Marek Piwowski propozycją zagrania w"Rejsie". Sam Himilsbach utrzymywał, że byłoodwrotnie, że to on wysłał Piwowskiego na studiareżyserskie.Najsłynniejsza anegdota o Himilsbachu iznienawidzonych przez niego samego oponentachbrzmiała:Któregoś dnia do warszawskiego "Spatifu" wszedłprzewodniczący Komitetu Kinematografii - partyjny"książę" od którego zależały wszystkie ówczesneprodukcje. Kłaniał się grzecznie panom aktorom,panowie aktorzy z poszanowaniem, odpowiadaliukłonami. "Książę" usiadł, zamówił herbatkę. Naglespostrzegł Janka.- Dobry wieczór panie Janku... - Rzekł w swejłaskawości.- Uważaj w którą stronę kręcisz łyżeczką ch.ju! -odpowiedział Himilsbach.Znów, cały "Jasiu".Pierwszym dyrektorem warszawskiego "Spatifu", który'przeszedł do historii filmu, był Włodzimierz Sidorowski.Tę karierę dyrektor zawdzięcza Janowi Himilsbachowi."Jaś" postanowił, że tak będzie się nazywał grany przezniego bohater "Rejsu". To był akt zemsty, boSidorowski z powodu jakiejś rozróby dał mu kiedyśczasowy' szlaban na zabawy' w lokalu.Jak już mowa o "Rejsie".. Jeśli gdzieś usłyszymy: "O,droga...", to koniecznie należy' dokończyć: "...chy'ba naOstrołękę". W towarzystwie wręcz wypada zagaić:"Służbowo...". Zawsze bowiem znajdzie się ktośuprzejmy, kto skwapliwie zapyta: "Jak to służbowo?". Imożna będzie odpowiedzieć, wymachując jednocześnieręką przed sobą: "Na statek...". Brakuje jeszcze tylko,aby ktoś rzucił od niechcenia: "Nuda. Nic się nie dzieje,proszę pana". Wtedy już pozostaje tylko się przedstawić:"Bardzo mi przykro, Sidorowski".Kolejna anegdotka z "Rejsu" dotyczy synkaMamoniów, który' zachow ał się bardzo nieprzyzwoicie ipozbawił filmow ego Sidorowskiego posiłku. Jakutrzy'muje Dominik Kubiński, ponoć któregoś razu,kiedy milicja zatrzymała wstawionego JanaHimilsbacha, Marek Piw owski poszedł na komisariat,by wyjaśnić spraw ę. Komendant posterunku zgodził sięnie wyciągać konsekwencji, pod warunkiem że w filmiezagra jego synek. I stąd wziął się mały' Romuś, który' taknaprawdę w cale nie zwinął Sidorowskiemu kiełbasy..Opowiada Mamcarz:W latach 80-tych pracowałem w kabarecie działającymprzy ZPR-ach w Warszawie. Najbarwniejszą postaciąkabaretu był Jan Himilsbach. W miesiącach letnichzwykle występowaliśmy w miejscowościachnadmorskich, trochę pracując, trochę odpoczywając.Ja, jako osoba najmłodsza z grupy, miałem za zadaniedyskretnie baczyć na to, by Jasiu nie nadszarpnąłswojego zdrowia i był sprawny dnia następnego. Był tojeden z pierwszych moich wyjazdów z grupą. Trasęrozpoczęliśmy w Gdańsku. Zostałem zameldowany wjednym pokoju z Himilsbachem w hotelu Hevelius.Rozpakowaliśmy się i Jasiu daje komendę.- Chodź idziemy do baru. Mam na jedno piwo.- Nie jest źle, nie ma pieniędzy, więc nie przeholuję -pomyślałem.Schodzimy. W barze zaraz pojawiło się kilka osób znieograniczoną zdolnością finansową. Każdy chciałwypić zdrowie z Panem Jankiem, a przy' okazji ze mną.Miałem czuwać nad tym, by Himilsbach nie wypił zadużo. Byłem w sytuacji dość niezręcznej. Nie chciałemzachowywać się gruboskórnie, postanowiłem więcwiększość alkoholu spływającego na nasz stolikprzyjmować na siebie, by jakoś chronić Janka.Około godziny drugiej Himilsbach spotkał się (jak siępóźniej dowiedziałem) przy' windzie z Jurkiem Cnotą.- Co, zjeżdżasz do baru? - pyta Cnota.- Cały czas jestem. Odprowadziłem tylko Mamcarza,ma strasznie słabą głowę. Kogo mi oni dali do pokoju! -odpowiedział Himilsbach.Himilsbach pił kiedyś piwo na środku Marszałkowskiej.Podeszła do niego staruszka- Co Pan tu, proszę Pana, sieje zgorszenie? Piwo Panpije na środku ulicy?- Babciu - powiada Janek - pani nie wie o co chodzi, jado organizmu wprowadzam bajkowy' nastrój.Od śmierci Maklakiewicza - Himilsbach coraz rzadziejpojawiał się w Alejach (chodzi o "Spatif'). Byłschorowany i stan zdrowia nie pozwalał mu na zabawy'tak huczne, jak dawniej. Nie miał już swojejcharakterystycznej chrypy, mówił szeptem, chodził ztrudem. Znany warszawski lekarz, codzienny gość"Spatifu",wyznaczył mu więc alkoholowy' limit - sto gramdziennie. Jednak w niedługi czas potem zobaczyłHimilsbacha w stanie wskazuj ącym na spożyciewiększej ilości.- Jasiu! A nasza umowa - karcił aktora - miałeśpoprzestać na stu gramach?!- A ty' myślisz, że ja tylko u ciebie się leczę? - spokojnieodparował Himilsbach.Cały' "Jasiu".
Przyszła wiosna, bezwstyd i zgorszenie znowu zawitają na polskie ulice! –
W Królewskim Parku w Göteborgu żartowniś wydeptał na zamarzniętym kanale penisa – Władze nie mogą się go pozbyć, ponieważ lód jest zbyt cienki...