Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 101 takich demotywatorów

Byłem zakochany w tej samej kobiecie przez prawie 50 lat – Szkoda tylko, że nigdy się o tym nie dowiedziała
Człowiek o pięknej duszy, który pomaga spełniać marzenia – Wyślijcie mi zdjęcia w wiadomości prywatnej, przekażę Damianowi Orange LTE8:24 PM@ 68%くDamianDamian16 lat, RadomDodaj do kontaktów10 lut, 20:24Od ponad 4 lat jestemzakochany w lesbijce. Jest mojąbliską przyjaciółka i uwielbiamysię, ale nie możemy być razem zuwagi na jej orientacje. Jakiśczas temu przezhomoseksualizm zachorowała naAIDS, a teraz leży na łożuśmierci. Jej jedynym życzeniemprzed odejściem jest zobaczyćwaginę ślicznej dziewczyny. Czyzechcesz pomoc mi spełnić jejwole i przyślesz zdjęcie swojejwaginy, zanim ona umrze?
Tak zakochany mężczyzna widzi świat –  This is how men in lovesee the world
Zagłosuj

Zdecydujmy ostatecznie - na dwór czy na pole?

Liczba głosów: 3 561
Dzisiaj podsłuchałam, jak mój synmówi ojcu, że jest zakochany – Mąż bez chwili zastanowienia odpowiedział mu, że to przejściowe, że to nie potrwa długo, związki nie mają sensu, kobiety tylko przysparzają zmartwień, a pieniądze w banku rozgrzeją mężczyznę w nocy lepiej niż jakakolwiek kobieta z zimnymi stopami. Staram się nie poczuć się urażoną W
Co wy wiecie o friendzonie – Nasz sąsiad, starszy facet, jest bardzo zakochany w mojej babci. Pieli jej ogródek, zbudował altankę, zrobił remont w domu, wczoraj przyniósł jej bukiet kwiatów, na co babcia: "Dziękuję Janek, jesteś dobrym sąsiadem" i poszła sobie V
Mamy tu jakiegoś eksperta? –  Sluchajcie Mam 25 lat kobieta zktora sie spotykam i kompletniejestem w niej zakochany ma 55 lat.Mieszkamy razem z jej 36 letnimsynem i tu zaczyna sie problemgdyz jej syn nie szanuje mnie jakoojczyma...Stram sie mu wytlumaczyc co i jakpowinien robic ze swoim zyciem aleten zjeb nie chce mnie sie sluchac idodatkowo w kazdej mozliwejchwili podwaza moje zdanie przedmoja ukochana...Potrzebuje jakiegos sensownegoRozwiazania tego jakze wielkiegodla mnie problemuJakies sugestje?12:01
Jak to jest? – We Wszystkich Świętych nie muszę być martwyW Walentynki nie muszę być zakochanyAle w Tłusty Czwartek muszę być tłusty
Jeśli w Walentynki nie będzieszzakochany, nie przejmuj się! – Na Wszystkich Świętych też nie musisz być martwy
Źródło: www.istockphoto.com
Ten obrazek przypomina historię, która niestety zdarza się coraz częściej – Gdy mężczyzna był młody, zakochany i gotowy stworzyć związek oparty na wspólnych wartościach, został odrzucony. Dlaczego? Bo był "za nudny" - nie pasował do jej wizji życia pełnego emocji, przygód i fascynacji "złymi chłopcami".Minęły lata. Ona doświadczyła konsekwencji swoich decyzji - ściana wiekowa zrobiła swoje, przygody zamieniły się w samotność, a w międzyczasie pojawiło się dziecko, często z ojcem, który ulotnił się równie szybko, jak się pojawił. Teraz, gdy ten mężczyzna osiągnął stabilizację, dojrzałość i zgromadził zasoby, nagle sobie o nim przypomniała. Nie widzi już w nim człowieka, lecz bankomat - kogoś, kto zapewni jej bezpieczeństwo, którego wcześniej nie doceniała.To jest chwila, w której mężczyzna powinien pamiętać, jak był traktowany. Warto iść swoją drogą, szanować siebie i swoje wartości. Jeśli ktoś nie potrafił dostrzec twojej wartości wtedy, gdy byłeś szczery i oddany, nie zasługuje na ciebie teraz, gdy życie pokazało, jak wiele jesteś wart. Traktuj ją tak, jak ona traktowała ciebie - z obojętnością. Skup się na sobie, bo na końcu to twoja droga ma największe znaczenie Jestem gotowa żeby sięustatkowaćTo się ustatkuj
Źródło: www.facebook.com
Tak by było, gdyby Netflix kręcił Pinokia –  Ojcze!Zakochałem się!Nie, Ojcze.Wywierć mi otwórw tyłku.To cudowniePinokio. WystrugaćCi Wacka?
Moja siostrzenica chodzi na korepetycje, żeby przygotować się do zbliżającejsię matury – Nie kosztuje to nie wiadomo ile, ale jej matka nie mana to pieniędzy, bo ma na utrzymaniu trójkę dzieci,a ojciec nie płaci alimentów. No mniejsza.W każdym razie Asia dostała pracę sprzątaczki i chodzi dwa razy w tygodniu wieczorami sprzątać biuro.Młoda jest i wstydzi się swojej pracy przed swoim chłopakiem, który pochodzi z dość zamożnej rodziny. Dlatego pod groźbą śmierci zabroniła wszystkim nawet wspomnieć w jego obecności, że jest sprzątaczką na pół etatu. Przez siedem miesięcy trzymała to w tajemnicy.Dzisiaj podrzuciłem ją do biura (bo akurat było po drodze).Ledwo zdążyła wysiąść i podchodzi do niej jej zakochany bohater z wiadrem. Przyszedł jej pomóc. Okazało się, że młodsza siostra mojej siostrzenicy wszystko wygadała Nie kosztuje to nie wiadomo ile, ale jej matka nie ma na to pieniędzy, bo ma na utrzymaniu trójkę dzieci, a ojciec nie płaci alimentów. No mniejsza.W każdym razie Asia dostała pracę sprzątaczki i chodzi dwa razy w tygodniu wieczorami sprzątać biuro.Młoda jest i wstydzi się swojej pracy przed swoim chłopakiem, który pochodzi z dość zamożnej rodziny. Dlatego pod groźbą śmierci zabroniła wszystkim nawet wspomnieć w jego obecności, że jest sprzątaczką na pół etatu. Przez siedem miesięcy trzymała to w tajemnicy.Dzisiaj podrzuciłem ją do biura (bo akurat było po drodze). Ledwo zdążyła wysiąść i podchodzi do niej jej zakochany bohater z wiadrem. Przyszedł jej pomóc. Okazało się, że młodsza siostra mojej siostrzenicy wszystko wygadała
Zupa – Czasami może być kością niezgody Siedziałem z żoną w restauracji. Zupa byłaniedosolona, więc grzecznie poprosiłem o sól. Wtedysię zaczęło. Ona, że zupa jest idealna, że mam coś zkubkami smakowymi i że „,zawsze muszę się czepiać".Kiedy jednak posoliłem zupę, zrobiła minę, jakbymobraził jej całą rodzinę do siódmego pokolenia.I wtedy mnie olśniło. Przez ostatnie dwa lata czułemsię coraz bardziej nieszczęśliwy, a ta jedna chwila byłajak klucz, który otworzył mi oczy. Przypomniałem sobiete wszystkie drobne kłótnie,,dla zasady", te wieczneudowadnianie, że to ona zawsze ma rację, nawet jeślichodzi o pogodę za oknem czy kolor moich własnychskarpetek. Wcześniej tego nie widziałem - byłemzakochany, a wiadomo, że miłość czasem jest ślepa.Następnego dnia złożyłem pozew o rozwód. Onauważa, że odszedłem przez niedosoloną zupę. A dlamnie po prostu czara goryczy się przelała.
Jak to mówią: lepiej wyjechać na wakacje z szefową, niż na stałe z biura! –  Jestem teraz w takiej niezręcznej sytuacji, że samnie wiem co robić.Pół roku temu skończyłem studia i zacząłem pracęjako menedżer w dużej firmie. Fajna praca, dobrzepłacą, biuro blisko domu - idealnie. Ale od jakiegośczasu mam problem z szefową.Na początku po prostu wypytywała, jak mi idzie,czy wszystko w porządku. Potem zaczęła zadawaćcoraz bardziej osobiste pytania:,,Masz dziewczynę?Czym się interesujesz?" i tak dalej. Niby w żartachzaczęła mnie dotykać - po plecach, po ramieniu.Czasem podchodziła do mnie do biurka podpretekstem sprawdzenia dokumentów i nachylałasię tak, żeby dotykać mnie biustem. Robiło siędziwnie, ale nic z tym nie robiłem.Pewnie powiecie, że powinienem działać, ale jestkilka „ale”.Po pierwsze - jakoś mi wstyd. Po drugie - chociażwygląda całkiem spoko, jest ode mnie prawie dwarazy starsza. Po trzecie - jestem zakochany w byłejkoleżance z grupy. Chociaż nie utrzymujemybliższych relacji, nie tracę nadziei na to, że cośz tego będzie.I pewnie mógłbym to zignorować, ale ostatniosytuacja wymknęła się spod kontroli. Szefowawezwała mnie do gabinetu, usiadła na biurkunaprzeciwko mnie i walnęła prosto z mostu:- Nie jesteś dzieckiem, pewnie wiesz, o co chodzi,prawda? Niedługo mam urlop, załatwię ci wolnew tym samym czasie. Polecimy gdzieś razem,wszystko opłacę. A jeśli „się dogadamy", todostaniesz awans i premię. Jak nie, to... no cóż,przestaniesz tu pracować.Pomóżcie mi proszę podjąć decyzję, jestem jużwykończony... Gdzie lepiej lecieć - na Kubę czySeszele?
Jan Brzechwa opowiedział pisarzowi Marianowi Brandysowi, że pewnego dnia, kiedy kupował w cukierni torcik, podeszło do niego dwóch szmalcowników – Zabrali go do siedziby gestapo w alei Szucha w Warszawie. Brzechwa bez oporu przyznał się do żydowskiego pochodzenia, choć nie musiał: nie był obrzezany, miał dobre papiery. Oficerowi, który spytał, dlaczego się przyznaje, powiedział, że chce umrzeć, bo jest nieszczęśliwie zakochany. Niemcy uznali go za wariata i wyrzucili za drzwi. Brzechwa przypomniał sobie, że w pokoju przesłuchań zostawił torcik, więc wrócił, by go odebrać. To utwierdziło gestapowców w ich klinicznej diagnozie”.
Jeśli w Walentynki nie byłeś zakochany, nie przejmuj się! – Na Wszystkich Świętych też nie musisz być martwy
Źródło: www.istockphoto.com
Byłem zakochany w tej samej kobiecie przez 50 lat.Szkoda tylko, że nigdy się o tym nie dowiedziała –
- Niekoniecznie! Wystarczy tylko, że zakochany umie przymykać oczy- odrzekł Fredro –
- Normalnie, matka przepisała cię do innej szkoły –

W wieku 96 lat zmarł ppłk Zbigniew Piasecki ps. "Czekolada", żołnierz plutonu szturmowego w Powstaniu Warszawskim

W wieku 96 lat zmarł ppłk Zbigniew Piasecki ps. "Czekolada", żołnierz plutonu szturmowego w Powstaniu Warszawskim – - Syn oficera Wojska Polskiego zamordowanego w Katyniu. - Po upadku Powstania skierowany na roboty przymusowe do Niemiec, uciekł z transportu.  Fragment wspomnień:Jakie jest Pana najmilsze wspomnienie z Powstania Warszawskiego? - Na przykład zakochałem się też. - W sanitariuszce?- Tak. Nieco starszej od siebie. Miałem siedemnaście lat i trzy, cztery miesiące. Ona miała chyba koło dwudziestu albo dwadzieścia jeden. Była blondynką, niebieskie oczy, oliwkowa cera. Tak mi się strasznie podobała. Był moment właśnie, skąd się zaczęła ta miłość nasza. Znaczy moja miłość, bo jej to ja nie wiem. Była ona w kłopotach.Jak zdobyliśmy „Imkę”, ona poleciała, byli ranni, to poleciała opatrywać rannych i wracała z powrotem i pod obstrzałem to było. Z Sejmu właśnie, Niemiec gdzieś w oknie tkwił i polował na tych, którzy tam przelatywali. Ja byłem już po stronie, nie „Imki”, tylko po drugiej stronie. Widzę, że ona się kryje, za jakimiś beczkami, a Niemiec na nią poluje, strzela do niej. Zauważyłem, skąd strzał idzie. Co głowę wychyli, to po beczkach, po rupieciarniach strzela Niemiec. Zobaczyłem, skąd on strzela. Wtedy jak on strzela, to ja zacząłem do niego, wie pani. Parę pocisków i mówię: „Leć szybko!”. Ona przeskoczyła. Ja Niemca trzymałem w szachu, żeby on nie pokazał się w oknie. Wtedy ona jak przyleciała na tą stronę, to ona mnie pocałowała i byłem wniebowzięty. U niej byłem już wtedy „Czekoladką”, pieszczotliwie mówiła. Dalej to była miłość. ♥ Nawet już do niej przychodziłem, ona przychodziła do mnie też. Mam wrażenie, że ona mnie traktowała jako młodego chłopca, który no… Lubiła mnie. Miłości nie było z jej strony. Z mojej tak. Byłem zakochany, ale przychodziła, jak na przykład siedziałem w piwnicy na stanowisku w oknie. Ciemno, noc, godzina jedenasta. Czekamy, nie wiadomo, czy Niemcy zaatakują, czy nie. To ona przyszła w nocy, przyniosła mi coś do jedzenia, ciepłą herbatkę. Przyszła, siadła koło mnie. Pamiętam, z nocy już zimno było, to miałem taki kożuch zdobyty, to razem tym kożuchem żeśmy się przykryli. Siadła przy mnie, dała się pocałować też. Jak odchodzili do niewoli, ona szła do niewoli, a ja nie... 长长长长POWSTANCZEBIOGRAMY MPW
Źródło: tvn24.pl
 –  @KAWUਨਾਲ

 
Color format