Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 168 takich demotywatorów

Stowarzyszenie propagujące antyszczepionkowe treści dostało blisko milion złotych dotacji od Narodowego Instytutu Wolności - ta stworzona przez wicepremiera Piotra Glińskiego rządowa instytucja ma wspierać rozwój społeczeństwa obywatelskiego i pomagać organizacjom pozarządowym – "Gazeta Wyborcza" pisze o portalu Stowarzyszenia RKW, na którym pojawiają się antyszczepionkowe treści. Można tam przeczytać na przykład o "dziwnej wysypce" po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19 i lekarzach, którzy "zamiast ostrzegać przed poddaniem się eksperymentowi wstrzyknięcia do organizmu groźnej substancji, uspokajają". "Czy opresyjne zmuszanie ludności do przyjmowania preparatu medycznego nazywanego dla zmylenia lub uśpienia czujności ludzi 'SZCZEPIONKĄ!?' ma na celu likwidację populacji ludności w Polsce i całym świecie?" - pytają pracownicy portalu. To teksty z marca tego roku.Pod artykułami promującymi antyszczepionkowe tezy i teorie spiskowe widnieje baner: "Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030".Narodowy Instytut Wolności powstał w 2017 roku z inicjatywy wicepremiera Piotra Glińskiego. Według zapowiedzi miał on wspierać rozwój społeczeństwa obywatelskiego i pomagać organizacjom pozarządowym
Ksiądz z parafii w Mysłowicach zaapelował do dzieci, aby podzielili się swoimi pieniędzmi z komunii. Pieniądze, które przyniosły w kopertach na mszę, mają wspierać misje. – Rodzice nie kryją oburzenia. – Nie jesteśmy przeciwni akcjom charytatywnym. Wręcz przeciwnie, wspieramy je i uczymy dzieci, że warto pomagać. Ale to, co zrobił ksiądz, to zwykłe wymuszenie. I manipulowanie dziećmi. Nasze tak się rozpędziło, że najchętniej oddałoby księdzu całą kwotę zebraną przez naszych krewnych. Musieliśmy tłumaczyć, że babcie i ciocie chciały, by z komunii była jakaś pamiątka. Głupia sytuacja, bo z jednej strony szlachetny gest, a z drugiej proza życia – mówią rodzice, którzy do koperty włożyli 50 zł.– Moi krewni się wściekli. Najchętniej nic by nie dali, na przekór. Ale dziecko musiałoby podejść do ołtarza bez koperty i wszyscy by się patrzyli. Od razu byłoby na cenzurowanym – mówi ciotka jednej z dziewczynek.
Czasy ciężkie i dobrze jest wspierać innych, a ręczne robótki zawsze budzą uznanie –
Moje dzieci nie mająidealnej mamy – Mają mnie. Niedoskonałą.Ale staram się, naprawdę się staram. Czasami czuję, że to za mało, jakbym ich zawiodła. Czasami nie mam pojęcia co robić, ale i tak się pojawię, stanę obok i będę im kibicować. Głośno. Może nie jestem idealna, może nie wszystko im się udaje, może życie ma dobre i złe dni i całą masę normalnych. Ale to nic nie szkodzi. Nauczyłam ich prawdziwości.Że dobrze jest z dumą wspierać tych, których się kocha. Że w rodzinie chodzi o to, żeby być razem. I że najlepszym darem ze wszystkich jest w istocie miłość.Doskonałość jest przereklamowana
Ojciec Rydzyk po raz kolejny apeluje o pieniądze, tym razem na pomoc uczelni – - Tak, marzę o tym, by ludzie, którzy odnieśli sukces, prowadzą firmy, spółki, biznesy, zechcieli pomóc młodym, by mogli oni studiować w naszej uczelni - powiedział i zaapelował, aby wspierać finansowo Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej, której jest założycielem. - Ci, co mają firmy, niech się zastanowią: może byś chciał coś dobrego zrobić z myślą o przyszłości? To jest też praca dla nas, dla Ojczyzny, dla ludzi, ale i dla nieba. Uczyń coś dla tej młodzieży, pomóż uczelni, która jest bezpieczna, jeżeli chodzi o formowanie, nie jest skażona marksizmem - powiedział redemptorysta
„Synek mamusi zawsze będzie dla niej jej małym chłopcem. Nawet kiedy wyrośnie ze wszystkich uroczych małych ciuszków, które nosił w ostatnim roku. Nawet kiedy dorośnie na tyle, by robić wszystko samodzielnie. – Nawet wtedy, gdy zmieni mu się głos i będzie się zastanawiała, kto to taki odzywa się w sąsiednim pokoju. Zawsze będzie jej małym chłopcem. Nawet wtedy, gdy będzie chciała, żeby dzwonił do niej i dawał znać, czy wszystko z nim w porządku. Nawet, gdy przesiądzie się na miejsce pasażera, żeby on mógł poprowadzić. Nawet jeśli to ona musi teraz podnieść głowę do góry, by na niego spojrzeć. Matka wie, że dla niej syn zawsze będzie jej małym chłopcem. Będzie pamiętać o każdym samochodziku i każdej grze, w którą grali. Będzie pamiętać każdy pocałunek przed snem i wszystko co udało mu się osiągnąć. Będzie pamiętać każdy świąteczny poranek i każdy domowy tort urodzinowy. Ulubiony film, ulubioną piosenkę i grę w piłkę. Jednak przechodząc obok jego zdjęcia, zda sobie sprawę, jak bardzo się zmienił. Matka zawsze będzie modlić się do Boga, aby jej syn wyrósł na wspaniałego mężczyznę. Nadal będzie go kochać, wspierać i stawiać jego potrzeby ponad swoimi. Bez względu na to, jak duży będzie, mały synek mamy zawsze będzie jej małym synkiem”.
Dziś Międzynarodowy Dzień Ptaków i nie jest to prima aprilis – Międzynarodowy Dzień Ptaków ma już swoją historię. Ustanowiono go w 1906 roku, a Polska oficjalnie uznaje ten dzień od 1932 roku. Koordynatorem obchodów jest BirdLife International - ogólnoświatowa federacja organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną ptaków, której partnerem w Polsce jest Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.O czym warto pamiętać tego dnia? Przede wszystkim, że rośnie liczba zagrożeń dla ptaków. Należą do nich między innymi degradacja środowiska, choroby, zmiany klimatyczne. Niektóre ptaki, jak na przykład dront dodo czy gołąb wędrowny, najliczniejszy swego czasu gatunek ptaka na Ziemi, w skali globalnej wymarły dzięki ludzkiej niefrasobliwości i nieodpowiedzialności: przez nadmierne myślistwo, nadmierne rozwleczenie kotów i szczurów. Międzynarodowy Dzień Ptaków jest po to, by zwrócić uwagę na ptaki i że warto wspierać wszelkie działania mające na celu ich ochronę. Wszyscy coś możemy zrobić, na przykład nie patrzeć biernie, lecz protestować przeciwko wycince drzew w miejscach publicznych czy zamurowywaniu miejsc lęgowych przy ocieplaniu lub remontach bloków podczas sezonu lęgowego. Wypada mieć nadzieję, że coraz więcej osób zauważy narastające zagrożenia dla ptaków i wesprze ich ochronę. W przeciwnym wypadku może rozpocząć się ich wielkie wymieranie. Dbajmy więc o ptaki, póki jeszcze z nami są.Początek kwietnia to czas, gdy wokół nas trwa wielkie przyrodnicze święto. Jedne ptaki karmią swoje pisklęta, inne wysiadują jaja lub je składają. A jeszcze inne tokują lub są jeszcze w podróży z zimowisk na miejsca lęgowe. Za chwilę wszystko wybuchnie feerią barw, odgłosów i przyrodniczego zgiełku, na który tak czekaliśmy przez całą zimę
Tymczasem obecna władza sprzymierzyła się z episkopatem. Biskupi zamiast kazań o solidarności, tolerancji i miłosierdziu pozwalają sobie na perory pełne nienawiści. Dzielą Polaków - wskazują, kto jest dobry, a kto zły. – "Kościół jest w tej chwili postrzegany jako zło. Polacy chcą się więc odciąć od zła. Nie chcą już wspierać jego działań, ponieważ w tej chwili jawi się jako organizacja przestępcza. Osoby, które dokonują apostazji, nie chcą mieć z tą instytucją do czynienia. Nie chcą swoim nazwiskiem legitymizować działań Kościoła"                                                      Artur Sporniak                                                     "Tygodnik Powszechny"
Nie ma co się oburzać, w końcu pan Obajtek jest rybakiem – Przecież niemal codziennie czytamy, jak duże SUMY wyciąga Pensjonat Daniela Obajtka na Pomorzu zostałczęściowo sfinansowany z unijnych środkówprzeznaczonych dla rybakówPensjonat Zatoka Aniotów w tebie to kolejna posiadtość należąca do Daniela Obajtka, która trafita pod lupędziennikarzy "Gazety Wyborczej". Jak się okazuje część wyposażenia budynku i pensja pracowników zostałysfinansowane za pieniądze z unijnego projektu, który miał wspierać. rybaków.Nieruchomości Daniela Obajtka. Zatoka Aniotów urządzona za pieniądze dla rybakówDEMOTYWATORY.PLNie ma co się oburzać, w końcu panObajtek jest rybakiemPrzecież niemal codziennie czytamy, jak duże SUMY wyciąga.Foto: Artur Barbarowski / Reporter
Źródło: onet.pl
Zrezygnował z pracy, by wspierać karierę zawodową żony zanim stało się to modne –

Jurek Owsiak odpowiedział Młynarskiej. "Posłuchajcie, co ma 'dziaders' do powiedzenia"

 –  Posłuchajcie, co ma „Dziaders" do powiedzenia. Nie mogę wyjść ze zdziwienia, że to, co powiedziałem, zostało tak nieprawdopodobnie zmienione, ponieważ jedno zdanie wyrwane kompletnie z kontekstu narobiło kompletnego bałaganu.Paulino wczoraj przeczytałem Twój wpis i nazwać możesz mnie jak chcesz, bo powiem szczerze, że nazwa nawet mi się podoba, bo biorąc pod uwagę moje prawie siedem dych na karku, brzmi to energetycznie i dla mnie do zaakceptowania. Ale Dziaders Jurek nigdy, ale to przenigdy w życiu nie powiedział, a także nie pomyślał tego, co Ty opatrzyłaś swoim komentarzem. Nie ukrywam, że długo myślałem, co Ci odpisać, bo zależy mi, abyś mnie dobrze zrozumiała. Poniżej jeszcze raz, słowo w słowo, przecinek po przecinku zacytuję moją wypowiedź: „Tutaj jest także bardzo ważne, o czym mówiłem przez cały Finał nawiązując też między innymi do Strajku Kobiet, to jest nasze ogromne wsparcie od wielu lat dla intensywnej terapii noworodka, intensywna terapia noworodka, mówię to bardzo wyraźnie, bardzo głośno, to są wcześniaki, to właśnie jest wielowadzie, kiedy to dziecko się rodzi i wtedy ten sprzęt z serduszkiem ratuje życie. Wszelkiego rodzaju bzdury wygadywane pod moim adresem, pod adresem Fundacji, że jesteśmy Fundacją która, już nawet nie będę mówił, bo to już nawet mi nie wychodzi, bo to jest tak obrzydliwe, że nawet nie chcę o tym mówić. Ale generalnie wiecie o co chodzi. Nie jesteśmy świrami, wariatami, którzy mówią, że aborcja ma być na pstryknięcie, to jest absolutne nadużycie, myślenie o tym jest absolutnym nadużyciem." Ja te słowa mówiłem wyłącznie w takim sensie, że razem z żoną przeciwstawiamy się stanowczo wszelkim skrótom myślowym, które są treścią komentarzy ze strony na przykład mediów publicznych. A tym skrótem myślowym jest nazwanie Strajku Kobiet - jego uczestniczek i uczestników, sympatyczek i sympatyków, i wszystkich ludzi wspierających ten społeczny ruch wyzwiskami, najgorszymi przezwiskami, obrażanie ich i dyskredytowanie. Nie zgadzamy się nanazywanie prawa kobiet do wyboru - aborcją na pstryknięcie. I my spotkaliśmy się z takimi określeniami, kiedy od samego początku wyrażaliśmy swoje poparcie dla protestów kobiet już kilka lat temu. Ten temat to dla mnie wiele różnych, często trudnych historii, wiele różnych problemów, nie tylko medycznych i jestem ostatnią osobą, która może podejmować decyzję o czyimś losie i czyjejś przyszłości.Wielu zna mój abstrakcyjny język i sposób budowania zdań, które tworzę na bieżąco, czasem za szybko, więc proszę o branie pod uwagę całej mojej wypowiedzi, całej mojej postawy na przestrzeni lat, a zwłaszcza w tych ostatnich dniach. Także kiedy podziękowaliśmy Strajkowi Kobiet za ich decyzję związaną z wstrzymaniem protestów w sobotę i niedzielę, kiedy grała Orkiestra, pod moim adresem posypały się obelżywe słowa. I jak zwykle musieliśmy zmierzyć się z totalną, negatywną propagandą skierowaną w naszą stronę ze strony telewizji publicznej https://wiadomosci.tvp.pl/.../wosp-razem-ze-zwolennikami.... Kiedy Finał zakończył się przynajmniej na razie ogromnym sukcesem, pozwoliłem sobie na konferencji prasowej wypowiedzieć te słowa, które są moją niezgodą na takie traktowanie uczestniczek i uczestników Strajku Kobiet. Kiedyś przeciwnicy Orkiestry próbowali zbudować teorię, że tytuł programu „róbta co chceta" jest filozofią poczynań Fundacji - niszcz, dewastuj, rozwalaj, burz. Przez 29 lat wręcz przeciwnie - budujemy i tworzymy masę dobrych rzeczy.Uważamy, że Strajk Kobiet podejmuje ogromną ilość problemów, ale też pomysłów jak je rozwiązać, uważamy, że nie można go zdefiniować tylko jednym słowem, tam jest ogromna ilość wątków i rozmów samych kobiet o ich sprawach.Jeżeli Paulino przeczytasz jeszcze raz to, co napisałem, to mam nadzieję, że zrozumiesz mnie - że nie buduję sobie poglądu na te sprawy z PRL-owskiego bytu, a zbudowałem go wraz z moją żoną przez 29-letnie działanie Fundacji https://wosp.org.pl/. I wiele razy też wypowiadaliśmy swoją opinię na temat braku pomocy systemowej dla rodzin, zwłaszcza samotnych matek wychowujących dzieci, które wymagają specjalistycznej opieki. Myślę też o tym, bo mam dwie córki i dwie wnuczki - ich los i ich prawa są dla mnie po prostu ważne.Chciałem wspierać Strajk Kobiet i wszystkie strony obróciły się przeciwko nam. Czas jednak pokaże, że z całych sił chcemy bronić praw człowieka, bezpieczeństwa kobiet i aktywności obywatelskiej.
Piłkarka Alisha Lehman o facetach oglądających kobiecą piłkę nożną: – "Myślę, że większość facetów nudzi się gdy chodzi na nasze mecze na stadion. Oni są po prostu robią to po to, by nas "obczajać", a nie oglądać jak gramy w piłkę. Na stadionie szukają randki, a nie przychodzą po to, żeby nas wspierać. Kiedy kobiety chodzą na mecze mężczyzn, chodzą tam z pasji do piłki, a nie po to żeby sprawdzić jakie sześciopaki mają faceci′"
„Wczoraj jedno z naszych dzieci nie chciało pójść do szkoły. Mieliśmy więc mały kryzys, kiedy próbowaliśmy zaprowadzić je do klasy. Jeden z nauczycieli, Pan Burwick przechodząc korytarzem zobaczył nasz problem. – Natychmiast zadziałał kładąc się przy dziecku na podłodze. Zaczął z nim rozmawiać, wyjaśniając, że czasami nie chce się chodzić do szkoły, ale warto to robić, ponieważ fajnie jest się uczyć nowych rzeczy.Właśnie takie rzeczy dzieją się za szkolnymi drzwiami. Rodzice i społeczeństwo nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Nauczyciele dokładają wszelkich starań, aby Twoje dzieci były bezpiecznie i czuły się kochane, gdy są w szkole. Zacznijmy nawzajem się wspierać w wychowaniu dzieci, zamiast nawzajem obwiniać o różne rzeczy. Dajmy dzieciom dobry przykład. Niech dzieci mają się od kogo uczyć!”
Czy wiesz, że Twój pies oprócz dotrzymania Ci towarzystwa, przyszedł z misją duchową, aby wspierać Cię w najtrudniejszych chwilach w Twoim życiu? – Psy to stworzenia, które dają się ponieść miłością, miłością i opieką. Są uczciwe, lojalne i wierne. Tak, to zwierzęta, ale mają sposób, żeby zasłużyli na tytuł ′′ Najlepszy przyjaciel człowieka ". Więc możesz również uwierzyć, że pieski mogą być aniołami, które są wśród nas ze specjalną misją dla ludzkości.Psy są terapeutami emocjonalnymi, nigdy nie wahałyby się zbliżyć się do Ciebie i dać Ci dobry język i towarzyszyć Ci, jeśli czujesz się smutny lub zniechęcony. Twoja misja może być dedykowana jednej osobie lub całej kolektywowi. Wiele psów wykonuje niesamowite prace z jedną osobą lub może uderzyć całą grupę ludzi, takich jak rodzina. Psie zwierzak w rodzinie staje się nierozłącznym przyjacielem, ale za tą przyjaźnią kryją się sekrety.Są obrońcami energetycznymiPsy są aniołami ochronnymi
 –
 –  Kilkanaście lat temu wsiadając do samochodu zobaczyłem jak z mojego bloku przy Zwierzynieckiej wychodzi około 12 letnia dziewczynka, niosąc na rękach drugą około 6 letnią. Podszedłem do nich i zapytałem co się stało. Starsza z nich powiedziała mi, że musi zawieźć swoją siostrę do szpitala na Litewską na dializę. Zaproponowałem, że je zawiozę. W trakcie jazdy starsza z nich opowiedziała mi trochę o ich problemach, o tym, że jej siostra jest niepełnosprawna, że nie chodzi samodzielnie, że ojciec jest alkoholikiem, że matka z niczym sobie nie radzi, ….Zaproponowałem jej żeby zawsze przed wyruszeniem z siostrą na dializę zadzwoniła do mnie domofonem, to jak będę w domu to będę je woził. Odwoziłem je jeszcze kilka razy. Po czym nastąpiła przerwa. Po jakimś czasie spotkałem starszą dziewczynkę w windzie i zapytałem co się stało – powiedziała mi, że już nie musi wozić siostry bo siostra może mieć dializy w domu - dzięki temu, że otrzymała odpowiednią aparaturę z WOŚP.Pamiętając o tym, że WOŚP pomógł takiej dziewczynce - zapomnianej i porzuconej przez wszystkich - poza starszą siostrą - jestem mocno zniesmaczony nagonką na Jerzego Owsiaka i na WOŚP - jaka ma miejsce od ubiegłego roku.
Dla nauczycieli, którzy będąprowadzili zajęcia online... resort uruchomi specjalną infolinię,która będzie ich w tym wspierać – poinformował Przemysław Czarnek na konferencji, w której przedstawił dalsze informacje na temat powrotudzieci klas I-III do stacjonarnej nauki

"Znikające dzieci" - uwaga, bardzo mocny tekst:

"Znikające dzieci" - uwaga, bardzo mocny tekst: – "Kilka miesiecy temu usłyszałem przeszywające moją duszę zdanie, wypowiedziane przez Rafała Szymanskiego które brzmiało ;"...każdego roku znika z mapy Polski jedna średniej wielkości szkoła, po cichu, bez rozgłosu "To dzieci, które podejmują próby samobójcze skutecznieKiedy usłyszalem to zdanie,popłakałaem się.Wiecie, że jako Polska zajmujemy drugie miejsce w Europie jeżeli chodzi o próby samobójcze wśród nastolatkówWedług statystyk, które podaje policja, dochodzi do takiego zdarzenia przynajmniej raz, każdego dnia,...tak, dziś też jakiś dzieciak zrobi to, skutecznie.Pisząc to mam tak cholernie wielką niezgodę na to !!!Dlatego działam.Od kilku miesięcy zbieramy środki na ośrodek UsłyszećNaCzas w którym pomoc ma być docelowo zupełnie za darmo, który ma służyć do tego by pomóc usłyszeć na czas dzieciaki.Do tego prowadzę okienko 120 minut, gdzie każdego dnia przez minimum dwie godziny ( na razie tyko tyle mogę) odbywam bezpłatne rozmowy z dzieciakami i ich rodzicami.Jesteśmy w trakcie organizowania szkolen/pogadanek, w szkołach w ośrodkach pomocy, które mają uświadamiać, pokazywac jak USŁYSZEĆ NA CZASa to dopiero początek.W ciągu najbliższych lat chcemy dotrzeć do wszystkich szkół w Polsce, by powiedzieć każdemu dzieciakowi, że nie jest sam, że jesteśmy. Przypomnieć tym dziciakom jak są cudowne i wjatkowe, bo są, a nie dlatego, że mają dobre oceny, a z ich rodzicami podzielić się tym jak usłyszeć je inaczej, głębiej.Robimy to z nadzieją, że cała ta nasza praca, pozwoli usłyszeć choć jednego dzieciaka...na czasI na koniec mam dwie prośby.Pierwsza brzmi tak,Jeżeli ostatnio gdzieś Ci to uciekło, przytul swojego kochanego dzieciaka i powiedz mu jak go kochasz i że cokolwiek by się nie działo, to zawsze, ale to zawsze jestes po jego stronie, dla niego to bardzo ważneSzczególna prośba do nas panowie, przytulajmy nasze dzieciaki częściej, to nic, że sa wyższe o głowę,...przytulajmy i mówmy, kim dla nas są.W tych przytulasach i dobrych slowach, są ich skrzydła.ja wiem, że nasze kochane dzieciaki to wiedzą, ale dobrze jest to czasem usłyszeć.Druga prośba jest wielka, ale piszę z nadzieją że ktoś ją usłyszy,Proszę zostan naszym Patronem, wspieraj naszą ideę, budowę Ośrodka " UsłyszećNaCzas, bez Ciebie nam się nie uda, można zdeklarować sie do wpłaty już od 10 zł miesiecznie.Wielu ludzi mówi, Tomek, trochę mi głupio wspierać dychą tak szczytny cel. A Ja proszę w imieniu swoim i tych dzieciaków, niech Ci nie bedzie głupio, ja wierzę, że włąsnie z tych dziesiątek powstanie ten ośrodek.Pomóż Usłyszeć nam, te dzieciaki Na Czas,proszę..."
Dziewczyna na zdjęciu to Gene Tierney, w latach czterdziestych jedna z najpiękniejszych aktorek Hollywood. Miała wtedy wszystko, urodę, karierę, bogactwo, przystojnego męża – Kiedy USA przystąpiły do wojny, ona wraz z czołowymi aktorami, postanowiła wspierać żołnierzy na spotkaniach w bazach wojskowych. Od kilku tygodni spodziewała się dziecka i podczas jednego z tych spotkań, zaraziła się zwykłą różyczką. Niestety, choroba ta (o czym już wtedy podejrzewano) ma fatalny wpływ na ciążę u kobiet. Gene urodziła przedwcześnie córkę Darię, głuchą, niewidomą i niepełnosprawną umysłowo, która nigdy nie mogła być samodzielna. Wtedy nagle jej kariera zanurkowała w dół. Pojawiła się depresja, alkoholizm, rozwód, próby samobójcze, przestała grać bo nie była w stanie się uśmiechać i nawet zapamiętywać swoich kwestii. Jak na ironię, kilka lat później, kiedy chodziła po nowojorskim parku, po kolejnej już próbie samobójczej rozpoznała ją na ulicy kobieta.- Pamięta mnie może Pani? Spotkaliśmy się kilka lat temu na Hawajach w bazie wojskowej!Naturalnie, Gene nie pamiętała tej kobiety, rozdała tysiące autografów i spotkała tysiące fanów w czasie swojej kilkuletniej kariery, jednak nigdy już nie zapomni co powiedziała wtedy zaraz po tym ta kobieta:- Byłam pani wielką fanką! Jak tylko dowiedziałam się że Pani przyjedzie do naszej bazy wojskowej, to uciekłąm z kwarantanny w szpitalu gdzie leczyłam się na różyczkę, po to tylko aby zdobyć Pani autograf...Gene Tierney Załamała się jeszcze bardziej. Oto po kilku latach ot tak sobie, spotkała przyczynę, która wywróciła jej życie na zawsze do góry nogami...Historia zainspirowała nawet Agathę Christie, która umieściła ten motyw w swojej powieści "Zwierciadło pęka w odłamków stos"Gdyby szczepionkę na różyczkę wymyślono 9 lat wcześniej, prawdopodobnie zaszczepiłaby się i jej życie i kariera obrała by inny obieg.
Najbardziej samotny kibic świata – Na trybunach zazwyczaj przebywa się w tłumie kibiców. Bywa jednak, że fanowi przychodzi wspierać swój klub... w samotności. Tiago Rech, kibic brazylijskiego Santa Cruz znalazł się na trybunie sam, przeciwko prawie siedmiu tysiącom fanów Gremio."Kiedy wszedłem na stadion, okazało się że jestem tam tylko ja i policja. Ale było warto jechać na ten mecz. Gdy moja drużyna strzeliła gola, krzyczałem i cieszyłem się. Potem zobaczyłem, że patrzą na mnie dziennikarze, a w radio zaczęli mówić o tańcu samotnego fana Santa Cruz.To był wspaniały dzień"