Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 291 takich demotywatorów

Kiedy fachowiec wchodzi na drabinę,to wiedz, że będzie się działo –
0:29
 –
 –
 –
 –  Odezwa do posiadaczy psów:Psatelier19 godz. · O„On nic nie zrobi"Psiarzu!Wiedz, że Twój pędzący bez smyczy pies możewpaść na psa:- starszego i słabszego- schorowanego- obolałego- po zabiegu- małego i kruchego- lękliwego- straumatyzowanegoale też..- nerwowego, większego i silniejszego odTwojego, który BARDZO nie lubi podbiegaczy- oraz właściciela wyposażonego w gazpieprzowy, paralizator. lub takiego o słabychnerwach- możesz też trafić na osobę starszą,niepełnosprawną, kobietę w ciąży, dziecko..Niezależnie od konsekwencji:- pogryzienia/skrzywdzenia drugiego psa- pogryzienia/zranienia Twojego psa- wypadku (np. wpadnięcie pod samochód,spowodowanie wypadku)- oraz tych, które dotykają przewodnikadrugiego psa (zranienie, zasłabnięcie,pogryzienie, upadek, trauma, itd..)Odpowiadasz za to TY.Nie tylko prawnie ale także ze względówetycznych.Masz sumienie?To zapinaj swojego psa na linkę lub smycz, jeślinie potrafisz lub nie wiesz czy potrafisz nad nimzapanować!My, właściciele psów, prosimy Cie, drugiwłaścicielu: bądź odpowiedzialny!www.psatelier.plOIN NONIE ZROBIWigcej o mach dowiesz się no www.matelier.plDEMOTYWATORY.PL
Popełniam błędy i nie wiem, że mówię złe rzeczy nieświadomie.Proszę, bądź wyrozumiały i powiedz mi, kiedy nawalę (delikatnie)To najmilsza rzecz, jaką możesz zrobić, żebym nie musiał się zastanawiać, martwić i cierpieć.Moje intencje są zawsze dobrewiedz o tym proszę.Dziękuję –
Jeśli szukasz logiki w religii, to wiedz, że jedziesz po krawędzi... –  ZNÓW OBRAZILIŚCIE ME UCZUCIAWEŹCIE WIĘC I UKRZYŻUJCIE MEGO SYNA, ABYM MÓGŁ TO WSZYSTKO WAM WYBACZYĆ
Źródło: facebook.com
 –
Jeśli widzisz tu jacht na morzu zamiast dziury w skórzanej sofie, to wiedz,że potrzebujesz wakacji –
Zapytałem kiedyś pewnego starszego mężczyznę, jak to jest być starym i wiedzieć, że większość życia ma się już za sobą – Powiedział mi, że przez całe życie był w tym samym wieku. Powiedział, że głos w jego głowie nigdy się nie zestarzał. Zawsze był po prostu tym samym chłopcem. Synem swojej matki. Zawsze zastanawiał się, kiedy dorośnie i będzie starym człowiekiem. Powiedział, że patrzył jak jego ciało się starzeje, jak jego zdolności słabną, ale osoba, którą jest w środku nigdy się nie starzeje. Nigdy się nie starzał. Nigdy się nie zmieniał.Następnym razem, gdy spotkasz starszą osobę, spójrz na nią i wiedz, że nadal jest dzieckiem, tak jak ty jesteś dzieckiem, a dzieci zawsze będą potrzebowały miłości, uwagi i akceptacji

Uwielbiam twórczość napłotną i namurną. Toż to płótno dla wszelkiego rodzaju niespełnionych romantyków, wrażliwców i fascynatów cywilizacji łacińskiej

 –  Od tak Dow NA O SzukatEMtych prostgch słoóvKochAm Cie tak žEJapierdole i HyJestem romantykiem, mogę być TwójWidzisz te guiazdy? Rey Tobie to chujGDYBYS KIEDYSWE SNIE POCZUEA,ŻE OCZY MOJE JUZ NIEPATAZA NA CEDIE ZMitOScIA, WIEDZ,ŻEMZYC PRZESTAŁ"NN118-43KTO NIE CZYTA STACU RYJEST JAK CHUJ PONURYtyle pieknaWokót, żetrudno tozmieść..Carpekurwadiemi viceversa

Mój drogi człowieku!

Mój drogi człowieku! – Widzę, że płaczesz, bo to mój czas na odejście. Nie płacz, proszę. Chcę ci wyjaśnić kilka rzeczy.Jesteś smutny, ponieważ odszedłem, ale cieszę się, że cię poznałem.Ile psów takich jak ja umiera każdego dnia, nie spotykając kogoś takiego jak ty?Wiem, że zasmuca cię mój wyjazd, ale musiałem już iść.Chcę cię prosić, żebyś nie obwiniał się za nic. Słyszałem, że szlochasz, że powinnaś zrobić dla mnie coś innego. Nie mów tak, wiele dla mnie zrobiłeś! Bez ciebie nie poznałbym piękna, które dziś niosę ze sobą.Musisz wiedzieć, że my, zwierzęta, żyjemy intensywnie i jesteśmy bardzo mądrzy: każdego dnia cieszymy się każdą małą rzeczą i szybko zapominamy o złej przeszłości. Nasze życie zaczyna się, gdy znamy miłość, tę samą miłość, którą mi dałeś, mój anioł bez skrzydeł i dwie nogi.Wiedz, że nawet jeśli znajdziesz ciężko rannego zwierzęcia, a masz mało czasu na tym świecie, zapewniasz mu ogromną obsługę, towarzysząc ci podczas ostatniego przejścia.Nikt z nas nie lubi być sam, chyba że zdamy sobie sprawę, że nadszedł czas, aby wyjść.Być może dla ciebie nie jest tak ważne, aby jeden z was był obok nas, pieszcząc nas i trzymając naszą łapę, pomaga nam iść w pokoju.Nigdy więcej płaczu, proszę. Będę szczęśliwy. Pamiętam imię, które mi dałeś, ciepło twojego domu, które w tej chwili stało się moje. Biorę głos twojego głosu, który przemawia do mnie, nawet jeśli nie zawsze rozumiem, co mi mówiłeś.W sercu niosę wszystkie pieszczoty, które mi dałeś.Wszystko, co robiliście, było dla mnie bardzo cenne i dziękuję wam cały czas, nie wiem, jak wam powiedzieć, ponieważ nie mówię w waszym języku, ale z pewnością w moich oczach możecie zobaczyć moją wdzięczność.Zadam tylko dwie przysługi. Umyj twarz i zacznij się uśmiechać.Pamiętaj, jak żyjemy razem w tych czasach, pamiętaj o wybrykach, które zrobiłem, żeby cię rozweselić.Żyj jak ja, całe dobro, które tym razem dzielimy.I nie mów, że nie zamierzasz adoptować innego zwierzęcia, ponieważ wiele wycierpiałeś po moim odejściu. Bez ciebie nie będę żył pięknem, w którym żyłem.Proszę, nie rób tego! Jest wielu takich jak ja, którzy czekają na kogoś takiego jak ty.Daj im to, co mi dałeś, proszę, potrzebują tego, tak jak cię potrzebowałem.Nie zachowujcie miłości, którą macie dawać, z obawy przed cierpieniem.Podążaj za moją radą, pielęgnuj dobro, które dzielisz z nami wszystkimi, uznając, że jesteś dla nas aniołem, a bez ludzi takich jak ty nasze życie byłoby trudniejsze niż czasami.Podążaj za swoim szlachetnym zadaniem, teraz do mnie należy bycie twoim aniołem.Towarzyszę Ci w podróży i pomogę ci pomóc innym jak ja.Porozmawiam z innymi zwierzętami, które są tu ze mną, powiem ci wszystko, co dla mnie zrobiłeś, i powiem z dumą: „To moja rodzina”.Dziś wieczorem, kiedy spojrzysz w niebo i zobaczysz mrugającą gwiazdę, chcę, żebyś wiedział, że to ja mrugam; ostrzec was, że jestem dobrze przybyły i powiedzieć wam „dziękuję za miłość, którą mi daliście”.Pożegnam się teraz, nie mów „do widzenia”, ale „do zobaczenia później”.Istnieje specjalne niebo dla ludzi takich jak ty, niebo, do którego zmierzamy, i życie nagradza nas, gdy się spotykamy.Poczekam na ciebie!"
Jeśli miałeś kiepski dzień, to spójrz na to zdjęcie i wiedz, że ktoś miał znacznie gorzej –
A oni myśleli, że ja tam pracuję i poprosili mnie o zabranie pustych kufli, co też zrobiłam –
 –  Czy trzeba iść do łóżkana pierwszej randce?Oczywiście, ze trzeba iść do lózka na pierwszej randce'W dzisiejszych czasach kryzysu nie można przepoicie naj-mniejszej okazji!*.. myślałaś, że co7 Nawet jednorazówki robią się corazrzadsze;..sorawie przysłowia Jeśli pójdziesz z nim do łóżka na^erwszej randce, to na pewno nie zadzwoni", wiedz, że toSicpRAWDA!To miejska legenda, stworzona wyłącznie po to. by kobietyirtiałY poczucie winy."   7 .   . cn0d2, o chłopaka w wieku 25-38 lat. mieszkańcaalbo miasta powyżej 15 000 mieszkańców. W takim przy-gna sto procent nie zadzwoniłAIstnieją jednak wyjątki od reguły:• Jeśli jesteś nieletnia.• Jeśli szukasz wielkiej miłości.• Jeśli dany facet jest psychopatą.
Jeśli myślisz, że twoja droga prowadzi donikąd, to wiedz, że może zaprowadzić cię wszędzie –
 –  SKRADZIONO KASK!Nie wiem, komu aż tak brak wstydu, przyzwoitości lub honoru, ale ktoś skradł wczoraj lub dzisiaj kask (wczoraj był, dziś go nie ma) z krzyża pod Ładzyniem na DK50. Kask nie spełnia absolutnie żadnej funkcji, jest cały poobijany i popękany, dodatkowo przewiercony śrubą, którą był przykręcony do krzyża. Krzyż jest w całości, co jasno daje do zrozumienia, że ktoś go odkręcił i zabrał.ZŁODZIEJU, może zobaczysz ten post i ruszy Cię sumienie. Oddaj ten kask. Nie wiem co sobie myślisz, że go odmalujesz i będziesz w nim jeździć, choć zupełnie się do tego nie nadaje? Nie wiem, wiedz jednak, że w tym kasku zginął człowiek.Proszę o udostępnianie
Kiedy tak wyglądają twoje świeczkito wiedz, że jest za gorąco –

Wspaniała, bohaterska postawa mężczyzny pośród powszechnej znieczulicy:

 –  Kacper Mikołajczyk25 czerwca o 00:17 · Na wstępie chciałbym tylko powiedzieć, że ten post nie ma na celu pochwalenia się czymkolwiek, czy szczycenia się czymś, a zwrócenie uwagi na ważny problem. Jeżeli ja publikuję gdziekolwiek swoje wypociny to wiedz, że coś się dzieje.Jakieś dwa tygodnie temu wracałem autobusem do domu z centrum, dzień jak codzień. Tym razem jednak było inaczej. Przystanek Kino Femnia. Z autobusu zobaczyłem, że na przystanku jakiś mężczyzna bije innego, leżącego chłopaka. Oczekujący na przystanku odsunęli się, albo obserwowali zdarzenie z bezpiecznej odległości. Na ile bezpiecznej? Na tyle, że nikt nie zaregował: nikt nawet nie krzyknął, nikt nie próbował nikogo rozdzielać. Wszyscy biernie stali. Widziałem już w życiu parę pobić, jednak takich emocji, nienawiści, takiej siły jeszcze nigdy. Kierowca autobusu jedyne co zrobił to zwolnił, chyba tylko po to, żeby się przyjrzeć. "Heroicznie" kazałem mu się zatrzymać i otworzyć mi drzwi. Wysiadłem. W końcu jakiś jeden jedyny chłopak wyłonił się z tłumu i zdecydował się zatrzymać w kolejnych czynach bijącego, przy czym sam od niego oberwał. Ten bijący uciekł. Jestem po paru latach nauki pierwszej pomocy, paru konkursach, wielu szkoleniach i pokazach. Zawsze zdawałem sobie sprawę z potrzeby znajomości szybkiego reagowania przed przyjazdem pogotowia, ale jeszcze nigdy nie miałem szansy pomóc komuś w praktyce. Jakaś inna dziewczyna zaczęła dzwonić na pogotowie, a ja poczułem potrzebę pomocy. Chciałem zorganizować apteczkę - i tu właśnie zaczynają się schody. Pierwsza myśl - w autobusie apteczka pewnie jest. Zdążyłem podbiec jeszcze do tego samego autobusu, z którego wysiadłem. Myślę sobie - autobus, czyli apteczka musi być. Nie, kierowca mówi, że apteczki nie ma. Jakim cudem w autobusie komunikacji miejskiej nie ma apteczki? Otóż tak, prawo tego nie wymaga. Wymaga tego jedynie ZTM, jednak wymaga tego od ajentów prywatnych - MZA apteczek nie ma. Tak, w XXI wieku, przy tylu drogowych sytuacjach i wypadkach w niektórych środkach transportu publicznego nie ma apteczki! Dałem spokój. Biegnę do McDonalda, jedyny bliski otwarty punkt. Tam za ladą sami obcokrajowcy. Najpierw mówię do nich po polsku, że potrzeba szybko apteczki. Później próbuję mówić po angielsku. Też nikt do pomocy chętny nie był. W ciągu paru sekund przyszedł manager - wyszedł za mną, ale apteczki nie dał i tak samo szybko do lokalu wrócił. Czy tak ciężko jest pożyczyć na pół godziny apteczkę, gdy wokół człowieka jest cała kałuża krwi, a on leży na ławce półprzytomny? Starałem się poradzić sobie bez apteczki. Krew z głowy tamowaliśmy chusteczkami. Po paru minutach zauważyłem przejeżdżającą Straż Miejską. Zamachałem, zatrzymali się na przystanku. Szybko mówię im, że potrzeba pomocy - na szczęście oni mieli i dali mi apteczkę. Ale w tamtym momencie ważniejsze było dla nich to, że stoją na jezdni, a zaraz na przystanek podjedzie autobus - tak! Zrobiłem to co należy, chusteczki zamieniliśmy na gazy, mogłem też zatamować pobitemu krwotok z nosa. Straż Miejska podeszła. Nie usłyszałem pytania, czy wiem jak mam pomóc, czy wiem co mam po kolei robić, tylko zapytali się, gdzie uciekł sprawca całej sytuacji. Pobiegli gdzieś za nim, w nieznanym przeze mnie kierunku - po prostu zniknęli, a ja zostałem. No i przyjechała Policja. Sprawcę złapali, a Straży Miejskiej dalej nie było (xd). No i teraz bardzo zaszczytne parę zdań dotyczących pracy samej policji. Zareagowali dość szybko, wysiedli z radiowozu i myślałem, że ja mogę kawałek się odsunąć i grzecznie poczekać. Facet cały czas krwawi, głowa pochylona do dołu i uciśnięte skrzydełka nosa - czyli tak, jak należy. Policjant kazał pobitemu jednak przyłożyć do nosa chusteczkę i odchylić głowę do tyłu - czyli spodować potencjalne zachłyśnięcie czy nawet wymioty. Jestem ogromnie zniesmaczony, a raczej negatywnie zaskoczony, postawą policjantów i tym, że usilnie łamali zasady pierwszej pomocy m.in. każąc nie trzymać gaz przy krawiących ranach na głowie. W pierwszej kolejności spisali Panią, która dzwoniła na pogotowie, co jest całkiem zrozumiałe. Ja czekałem kolejne minuty. W pobliżu była już karetka, było ją słychać. No i w końcu pytam policjanta, czy jestem jeszcze potrzebny i czy będą spisane moje dane. Policjant - podobnie jak ja - był wyraźnie zmęczony, więc nawet chyba nie chciało mu się mnie prosić o dane i stwierdził, że nie jestem już potrzebny i mogę jechać. Ja chciałem inaczej, ale już nawet nie miałem siły na podważanie zdania policjanta.Czemu miał służyć ten post? Nie chciałem się niczym chwalić. Banalnie mówiąc: postąpiłem tak, jak powinien postąpić każdy inny - udzieliłem niezbędną pomoc i nie przeszedłem obojętnie tak jak inni. Ale rzecz w czym innym. Rzecz w tym, że na facebooku udostępniamy posty o korytarzach życia, udostępniamy zbiórki na medycynę, udostępniamy filmiki z różnych niebezpiecznych sytuacji. Ale tak naprawdę do tej pory panuje ta niewidoczna (nie lubię tego słowa) "znieczulica". Dalej nie jesteśmy chętni do pomocy. Policjanci, strażnicy miejscy, którzy są zatrudnieni za nasze pieniądze i szkoleni w specjalnych jednostkach, na specjalnych szkoleniach, nie są w stanie poprawnie pomóc człowiekowi i udzielić mu pierwszej pomocy. Pracownicy punktów, które mogą pomóc, bo jak każdy zakład pracy mają apteczki, nie chcą tego zrobić i zwyczajnie ignorują niemal błagalne i opresyjne prośby.Podsumowując: pierwsza pomoc jest faktycznie przydatna. Warto było przez tyle lat tłuc parę zasad, których czasami miałem dość. Ale pierwszej pomocy nie wykonamy bez zwyczajnej bezinteresowności i czynności.Przestańmy być bierni i pomyślmy, że nam też mogło się coś takiego przydarzyć, a nikt by nie zareagował.
Jeśli też tak robisz, to jesteś po prostu wieśniakiem –  41, Mariola Schaefer 20 listopada 2017 WSIOKI mają Facebooka, niech poczytają o sobie !!! Jeśli to nie jest twój pies, ale podobny, albo podobnie jak twój - spędza życie na łańcuchu wiedz - że jesteś WSIOKIEM!!! I żebyś miał sto telefonów z dotykowym ekranem i audi za stodołą i skórzany wypoczynek jesteś WSIOKIEM!!!! Nie wiesz najważniejszego, nie wiesz, że pies ma psychikę dwuletniego dziecka, że umiera z nudów i rozpaczy, że przykuty samotnie do budy się nie rozwija, żyje w stanie nieustannej desperacji albo całkowitej rezygnacji!!! Co, WSIOKU wiesz o desperacji i rezygnacji, jeśli twój mózg nadaje się tylko na grilla. Bronisz swojego dziecka bo się odbyła stuletnia rewolucja o prawa dziecka. I coś nareszcie do ciebie dotarło - głąbie bez refleksji, ale stworzenie o podobnym poziomie inteligencji dręczysz bez skrupułów. Mieszkasz obok niego, słyszysz jego płacz, ignorujesz go, karmisz bułką z wodą, nigdy nie leczysz, nie mówisz do niego, nie podchodzisz, nie głaszczesz. Kiedy miał 3 miesiące mieszkał w domu z dziećmi. Kiedy skończył 6 - przypiąłeś na łańcuch. Jesteś WSIOKIEMIIIII Nic ci nie pomoże, ani paznokcie, ani grille, ani telefon komórkowy. Jesteś WSIOKIEM z psem na łańcuchu. Prosimy udostępniać. WSIOKI mają face-booka - niech poczytają o sobie. TEXT: FUNDACJA IM.W■ĆKA KOZŁOWSKIEGO PANI PANI PIES FOTOQUELLE: ZERWIJMY ŁAŃCUCHY