Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 246 takich demotywatorów

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś – Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach... Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach...
Sam został adoptowany w styczniu,a dziś został zwrócony do schroniska – Właśnie dotarł do mnie i zastanawiam się, dlaczego jego rodzina nie weszła do środka tylko zostawili go pod drzwiami. To łamie serce. Kiedy Sam wrócił, po raz pierwszy opisałem psa jako po prostu- Smutny.Myślę, że gdy tylko jego rodzina go porzuciła, wiedział, że już nigdy ich nie zobaczyZabierałem go na spacery, dawałem mu wszystkie smakołyki jakie chciał, robiłem wszystko co mogłem, ale przez pierwsze kilka dni Sam nie chciał być dotykany i spędzał każdą sekundę w swojej budzie.To nie jest Sam, którego pamiętamBał się wszystkiego, nie chciał mieć nic wspólnego z moimi psami i skomlał na całe gardło jak ich zobaczył. Miał ciężkie życie zanim trafił do schroniska.Wyglądało na to, że został adoptowany i zwrócony, co odebrało mu resztę nadzieiZaczął w końcu nawiązywać więź z moimi psami i brać od nich wskazówki. Po kilku dniach zaczął zwijać się w kłębek w łóżku i podążać za każdym moim krokiem. Choć było to urocze, to nie mogłem przestać się zastanawiać, czy przez cały czas myślał tylko o jednym: "proszę, nie zostawiaj mnie".Sam pomimo wszystko jest najbardziej przytulnymi czułym psem. Kocha też wszystkich LUDZI Właśnie dotarł do mnie i zastanawiam się, dlaczego jego rodzina nie weszła do środka tylko zostawili go pod drzwiami. To łamie serce. Kiedy Sam wrócił, po raz pierwszy opisałem psa jako po prostu- Smutny.Myślę, że gdy tylko jego rodzina go porzuciła, wiedział, że już nigdy ich nie zobaczy.Zabierałem go na spacery, dawałem mu wszystkie smakołyki jakie chciał, robiłem wszystko co mogłem, ale przez pierwsze kilka dni Sam nie chciał być dotykany i spędzał każdą sekundę w swojej budzie.To nie jest Sam, którego pamiętamBał się wszystkiego, nie chciał mieć nic wspólnego z moimi psami i skomlał na całe gardło jak ich zobaczył. Miał ciężkie życie zanim trafił do schroniska.Wyglądało na to, że został adoptowany i zwrócony, co odebrało mu resztę nadzieiZaczął w końcu nawiązywać więź z moimi psami i brać od nich wskazówki. Po kilku dniach zaczął zwijać się w kłębek w łóżku i podążać za każdym moim krokiem. Choć było to urocze, to nie mogłem przestać się zastanawiać, czy przez cały czas myślał tylko o jednym: "proszę, nie zostawiaj mnie".Sam pomino wszystko jest najbardziej przytulnym i czułym psem. Kocha też wszystkich ludzi
Kiedy przyjeżdżam do moich dziadków, moja babcia (80) zawsze daje mi małe "kieszonkowe" na paliwo. Później dziadek (84) po kryjomu wsuwa mido ręki 50 zł – Ostatnio dowiedziałem się, że mój dziadek nie ma swojego konta, a pieniędzy pilnuje babcia, więc musi ją poprosić o te 50 zł, żeby mi je dać w sekrecie. Myślę, że to urocze, że to dla niego takie ważne
Zagłosuj

Co powiedziałaby Ci Twoja ulubiona przekąska, gdyby mogła mówić tuż przed zjedzeniem?

Liczba głosów: 757
I to dupkiem z pokoleniana pokolenie –  Przyszłam odebrać córkę z przedszkola. Gdy tylkomnie zobaczyła, z radością i dumą podbiegła, niosącswoją pracę z plasteliny - na kawałku kartonuprzykleiła małe plastelinowe,,kredki". Było tonaprawdę urocze. Widziałam, jak bardzo zależało jejna pokazaniu mi swojego dzieła.W tym momencie jedna z,,kredek" się odkleiła.Córka usiadła i ostrożnie zaczęła ją przyklejaćz powrotem. Nagle podbiegł największy rozrabiakaz grupy, wyrwał jej pracę z rąk i zaczął ją niszczyć.Córka zaprotestowała, ja próbowałaminterweniować, ale on nie reagował i świetnie sięprzy tym bawił.Jego matka siedziała obok jak dama, wpatrzonaw telefon, kompletnie ignorując sytuację. Dopierogdy dzieło mojej córki zostało doszczętnie zniszczone,łaskawie się odezwała:- No, oddaj im.Oczywiście to nic nie dało.Kiedy w końcu odzyskałyśmy to, co zostało z pracy,córka ze łzami w oczach zaczęła zbierać kawałkiplasteliny z dywanu, próbując jakoś ją naprawić.A tamta madka? Spokojnie ubierała swojego małegopotwora, jakby nic się nie stało. Ani słowa mu niepowiedziała. Zupełnie nic.Gdy zorientowałam się, że lafirynda nie zamierzawykazać najmniejszego zainteresowania sytuacją,zapytałam wprost:- A pani zamierza przeprosić? Nie uważa pani, żepani syn zachował się niewłaściwie?Na co usłyszałam w odpowiedzi:- Nie, a za co? To tylko dzieci!No cóż, nie bez powodu córka mówiła, że tenchłopiec jest niegrzeczny.Nie, kochanie. On nie jest,,niegrzeczny". On jestdupkiem.
Cała prawda o pandach –  MAMO, CZEMU TE PANDYCO CHWILĘ SIĘ WYWRACAJĄ?5 MINUT WCZEŚNIEJ..BO SĄ BARDZO NIEZDARNE,PRZEZ CO SĄ TAKIE UROCZEI WSZYSCY JE UWIELBIAJĄKubekFb Kubek Satyrycany
Moi rodzice są już 20 lat po ślubie,a tata nadal nosi w portfelu zdjęcie mamy. Powiedziałam, że to urocze. Wiecie co mi odpowiedział? – "Zawsze kiedy mam jakiś problem, z którym nie mogę sobie poradzić twoja matka mnie inspiruje. Przy każdej życiowej trudności patrzę na to zdjęcie i powtarzam sobie, że skoro przetrwałem 20 lat z tą psychopatką, to przetrwam wszystko"
Trzy urocze psy ze schroniska podróżujące samolotem – Zachowują się lepiej niż większość ludzi
Czasami, pośród wiadomościpełnych nienawiści, polityki, stresui smutku potrzebujesz zobaczyćzdjęcie myszki śpiącej w kwiatku –
To urocze stworzenie –
Gady też mogą być urocze –
Moja babcia i jej rodzeństwo spotkali się, żeby razem poczytać listy miłosne ich rodziców pisane w czasie wojny i myśleli, że będą urocze – A okazało się, że listy były takie sprośne, wyuzdanei napalone, że kilkoro z nich nie dało rady i musiałowyjść z pokoju Droga WamantW pierwszych słowach mogoionierskiego listu, spiesze ciWanchin storyè serdecznedylvania na twoje
Postaraj się nie ziewnąć patrząc na te urocze zwierzaki –
0:06
Kupiłem te urocze świeczki – I niestety je odpaliłem
Na tym świecie wciąż istnieje dobro – Nasza mama pracuje codziennie przez wiele godzin. Zwykle wychodzi przed siódmą rano i wraca dopiero około ósmej wieczorem. Mimo to jest wspaniałą mamą i bardzo ją kochamy.Mój brat (20 lat) pisze listy ozdobione serduszkamido mnie i mojej młodszej siostry, udając naszą mamę.Pewnego dnia, w dniu ważnego egzaminu, znalazłam w torbie kartkę od „mamy”, na której napisano, żebym się nie poddawała i że jest ze mnie dumna, bez względu na wszystko. To naprawdę mnie ucieszyło, choć pismo wyglądało trochę koślawo.Nie zastanawiałam się nad tym zbytnioKilka dni później zauważyłam, że coś wkłada do mojej torby w nocy. Udaję, że tego nie widzę. Następnego dnia znajduję w torbie kolejny liścik.Wtedy zrozumiałam, że moja młodsza siostra też dostaje codzienne notatki od „mamy”. Nie ma pojęcia, że o tym wiemy i zamierzamy zatrzymać tę tajemnicę dla siebie.To co robi mój brat jest naprawdę urocze. Dziś rano znów dostałam jego wiadomość Nasza mama pracuje codziennie przez wiele godzin. Zwykle wychodzi przed siódmą rano i wraca dopiero około ósmej wieczorem. Mimo to jest wspaniałą mamą i bardzo ją kochamy.Mój brat (20 lat) pisze listy ozdobione serduszkami do mnie i mojej młodszej siostry, udając naszą mamę.Pewnego dnia, w dniu ważnego egzaminu, znalazłam w torbie kartkę od „mamy”, na której napisano, żebym się nie poddawała i że jest ze mnie dumna, bez względu na wszystko. To naprawdę mnie ucieszyło, choć pismo wyglądało trochę koślawo.Nie zastanawiałam się nad tym zbytnioKilka dni później zauważyłam, że coś wkłada do mojej torby w nocy. Udaję, że tego nie widzę. Następnego dnia znajduję w torbie kolejny liścik.Wtedy zrozumiałam, że moja młodsza siostra też dostaje codzienne notatki od „mamy”.

Urocze, zabawne, pomocne i zdezorientowane zwierzaki w gabinetach weterynarzy (14 obrazków)

Urocze i kreatywne tatuaże, których głównymi bohaterami są żaby, żabki i żabeczki (23 obrazki)

Oto finaliści konkursu Comedy Wildlife Photography Awards 2024 Najzabawniejsze i najbardziej urocze zdjęcia jakie dziś zobaczysz (21 obrazków)

Źródło: comedywildlifephoto.com

Na sklepowych półkach znajdziesz nie tylko towary, ale również urocze koty, które tam ciężko pracują (26 obrazków)

Urocze zdjęcie z policyjnej kartoteki –  MUGSHAWTHS mugshawtys
Przewijaj dalej –

 
Color format