Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 215 takich demotywatorów

Ten kierowca szkolnego autobusu zapytał wszystkie dzieci, co chcą dostać na święta, a potem kupił im prezenty –
Wtedy wszyscy byliśmy równi –
Źródło: Www.czar PRL. U. Pl

Kilka słów o Ministrze Edukacji:

 –  Paweł Lęcki1ti6 nSgoaponsfsocdrizendh.S  · Szanowny Panie Dariuszu Piontkowski. Ja w sprawie tęsknoty. Wszystko wskazuje na to, że Pan odchodzi ze stanowiska. Nie był Pan dobrym Ministrem Edukacji, ale to w sumie nic nowego, gdyż generalnie w Polsce nie było dobrych ministrów edukacji. W zasadzie nie do końca wiadomo, dlaczego tak się działo. Być może dlatego, że mało kto interesuje się tak naprawdę edukacją, choć jednocześnie jest ona najważniejsza na świecie. Taki mamy klimat. Będę za Panem tęsknił, gdyż nie spodziewałem się, że na Pana miejsce można powołać kogoś o wiele gorszego. Niby Anna Zalewska nauczyła nas wszystkich, że gorzej już być nie może, to Pana prawdopodobny następca przebija wszystko. Patrząc z dystansu, to muszę przyznać, że był Pan lepszym ministrem od Anny Zalewskiej, co w sumie nie jest wielką sztuką, ale Pan nigdy nie wzbił się na właściwe dla niej rewiry arogancji. Pan po prostu był i trwał. Od dłuższego czasu widać było Pana zmęczenie sytuacją. Ciągle Pan mówił, że ściany nie zarażają, powtarzał to jak mantrę, mówił o płynach do dezynfekcji, wspominał, że strajk nauczycieli przełożył się na niższe wyniki tegorocznej matury, co mnie szczególnie bawiło, bo nie dość, że strajkowałem, to w czasie pandemii moi uczniowie osiągnęli rekordowo wysokie wyniki. Cóż, być może również dlatego, że z nimi pracowałem nawet wtedy, gdy już skończyli rok szkolny. Jest Pan wybitnym plakacistą. Malował Pan plakaty o pandemii, dawał rady, które nie dają rady w starciu z rzeczywistością, ale po zniszczeniu edukacji w Polsce, którego ostatecznie dokonała Anna Zalewska, sam od sobie w zasadzie Pan niewiele zniszczył. To już jakiś sukces. Próbowałem sobie wyobrazić, że Pana następca, Przemysław Czarnek, czyta bajkę Sroczka kaszkę warzyła, a ciągle wychodzi mi coś w rodzaju Mein Kampf, ewentualnie Króla Edypa. Pan nawet jak coś mówił o LGBT, to trochę tak, jakby Pan nie do końca był przekonany, że w ogóle wie, o czym mówi. W tej sytuacji Pana wieczne nie wiem, okazuje się być czymś wyjątkowym i cennym. Przemysław Czarnek wie i nie zawaha się swojej wiedzy użyć. Pan nigdy nie wpadłby na pomysł, że główną powinnością kobiety jest rodzenie dzieci. Mam wrażenie, że Pan nawet by o tym nie pomyślał. Przemysław Czarnek nie dość, że pomyślał, to jeszcze to powiedział. Pan nigdy nie przyznał, że metodą wychowawczą może być bicie dzieci. Przemysław Czarnek uważa, że niekiedy istnieje konieczność zastosowania przymusu fizycznego, w tym kary cielesnej.Pan nie miał obsesji na punkcie LGBT, robił Pan te swoje konkursy o Żołnierzach Wyklętych, a Przemysław Czarnek oznajmił, że skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją.Co prawda niewiele Pan zrobił, a w zasadzie nic, dla obrony rodziny przed przemocą, alkoholizmem, kryzysem psychiatrii dziecięcej, ale za to Przemysław Czarnek uznał, że rodzinę niszczy Szatan. Pan chodził na mszę święte w czasie pracy, ale nigdy nie wpadł na to, że wrogiem rodziny jest Belzebub. Przemysław Czarnek jako poseł wniósł niewiele od siebie w ramach interpelacji. Pan przynajmniej rysował plakaty i raz w czasie pandemii powiedział do uczniów słowo kochani. Wiem, to musiało być trudne, ale jakoś dał Pan radę. Przemysław Czarnek zgłosił za to interpelację w sprawie lokalizacji krematoriów (spalarni ciał) w bliskim, bezpośrednim sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych. Przynajmniej wiemy, że nie będzie krematoriów w pobliżu szkoły. Przemysław Czarnek głęboko interesował się również sprawami duchowymi. Pan tak w sumie niczego nikomu nie narzucał, był dość nienachalny nie tylko w zakresie inteligencji, ale też tak po prostu. Przemysław Czarnek wniósł za to interpelację w sprawie limitu wiernych podczas mszy świętych i innych nabożeństw religijnych. Jak Pan myśli, będą msze święte w każdej szkole codziennie rano? Najbliżej edukacji Przemysław Czarnek był wtedy, gdy wniósł interpelację w sprawie poddziałania: Pomoc w rozpoczęciu działalności gospodarczej na rzecz młodych rolników. W końcu pojawia się słowo młodzi. To może nie będzie tak źle? Przynajmniej wie coś o rolnikach. Nauczyciele oczywiście nic nie zrobią w tej sprawie. Gdyby rolnicy dostali takiego ministra, wyruszyliby kombajnami na Warszawę. Górnicy zeszliby pod ziemię, ewentualnie spalili parę opon i uzyskaliby szybką zmianę na stanowisku. Co ciekawe, Przemysław Czarnek ma być również Ministrem Nauki. Środowisko akademickie przeszło w większości na nauczanie zdalne, więc jeszcze bardziej oderwało się od rzeczywistości. A Pana kolega ma dla nich plany rozwoju zawodowego: zawsze będę przeciwnikiem promocji zboczeń, dewiacji i wynaturzeń. I żaden rektor, i żadna Konferencja Rektorów Szkół Wyższych mi tego nie zabroni. Śmiesznie, nie sądzi Pan? Gdyby na Pana miejsce wszedł choć ktoś w stylu Pana kolegi, Marka Suskiego, byłoby przynajmniej śmiesznie. Poza tym, przecież otarł się o teatr, a szkoła jest czymś w rodzaju teatru. Albo Jacek Sasin. Świetna kandydatura. Zwłaszcza w czasach edukacji zdalnej. Mógłby ją po mistrzowsku przekształcić na korespondencyjną. Łukasz Szumowski znakomicie rozwinąłby lekcje przedsiębiorczości. No i ma wiedzę, jak ekspresowo wyzdrowieć z koronawirusa, bo już poszedł na zakupy. Jakoś tak wyszło, że kończymy naszą znajomość na potencjalnych kandydatach na Pana miejsce. Przemysław Czarnek jest profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ksiądz Alfred Wierzbicki również. Różnica jest taka, że Przemysław Czarnek nie ponosi żadnych konsekwencji za swoje wywody, a Ksiądz Wierzbicki za to, że wspiera LGBT, nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych, nawet wspomina o sensowności związków partnerskich, ma sporo problemów. Szanowny Panie Dariuszu Piontkowski. Powiem Panu zupełnie szczerze. Choć jestem bezwzględnie niewierzący, to na stanowisku Ministra Edukacji z marszu zaakceptowałbym Księdza Wierzbickiego. Uważam, że ma o wiele większe kompetencje w dziedzinie ludzi, niż Przemysław Czarnek. To nie jest wielka sztuka być Ministrem Edukacji. I tak to w zasadzie społecznie jest mało ważne, niestety. Ale gdy Ministrem Edukacji może zostać ktoś, kto zupełnie nie zna się na ludziach, to ja myślę, że nawet w Panu budzi to niepokój. Ani nam witać się, Panie Dariuszu Piontkowski, ani żegnać, żyjemy na archipelagach, a ta woda, te słowa, cóż mogą, cóż mogą Panie Ministrze. Pozdrawiam serdecznie,Paweł.
 –  zwłaszcza ten
 –
 –  MOTAWITEmentySIZKOHej!Czy są tu.. Rodzice zbuntowanych nastolatków.!?Jakie nastroje w domu przed jutrzejszym rozpoczęciemroku?U mnie jatka." Bo wszyscy będą mieć, ja też muszę takkażą." Tłumaczę, że jestem rodzicem i mnie masz słuchać!Dotychczas nauczyłam go (chlopak 16 lat) poruszac się posklepach. ttamwajach bez szmaty. Ale sam pęka. I do tegomówi, że musi mieć porządną maseczkę bo inni..( No typumarki addidas chyba).No u mnie siekiera wisi..
Rok szkolny 2020/2021uważam za otwarty –
0:01
W szkole nie trzeba mieć maseczki,ale w sklepie trzeba – A czy w sklepiku szkolnym trzeba mieć maseczkę czy nie?
Źródło: dziennik.pl
1 września rok szkolny rozpocznie się w szkołach. Dzieci przyjdą do szkół, spotkają się ze sobą, poznają plan lekcji i w następnych dniach będą kształcić się w placówkach - ujawnił na konferencji prasowej minister edukacji narodowej – - Tam, gdzie będzie większa grupa, powinno obowiązywać zasłanianie ust i nosa, natomiast podczas standardowych zajęć nie przewidujemy takiego obowiązku - podkreślił minister
76 129 dzieci - tyle mogłoby przez cały rok szkolny (181 dni) zjeść codziennie ciepły posiłek w szkole (przy cenie 5 zł/posiłek), gdyby Sasin nie wyrzucił w błoto pieniędzy, które wydał na nielegalne wybory –
Mieliśmy ten rok szkolny rozpocząć od tego, że wszystkich Was zacznę masturbować, ale Wasi rodzice w wyborach zdecydowali inaczej –

Para zamieniła stary autobus szkolny w wymarzony dom na kółkach (27 obrazków)

 –
Pewnego lata student MIT codziennie zakładał koszulkę w biało-czarne pionowe pasy, szedł na uczelniane boisko i gwiżdżąc w gwizdek sypał karmę dla ptaków. Gołębie z całej okolicy nauczyły się czekać na niego i darmową wyżerkę – Kiedy rozpoczął się rok szkolny nadszedł dzień rozegrania meczu otwarcia sezonu. Kiedy sędzia dmuchnął w gwizdek na boisko wleciały tysiące ptaków, a mecz był opóźniony o prawie godzinę
Już niedługo rodzice poznają swoje oceny –
Tego się nie spodziewał! Szkolny łobuz dostaje zasłużoną nauczkę od chłopaka, którego gnębił –
0:29
Dziecko prawdę Ci powie... –  Sytuacja dzieje się w osiedlowym sklepie, raczej średniejwielkości ale można znaleźć w nim wszystko. Poszłam tamna zakupy, z ciężkim koszykiem podchodzę do kasy, aprzede mną stoi tata z małą córeczką (na oko jakieś 5 lat).Położyli na pasie jakieś soczki, chipsy i plecak szkolny. Panikasjerka kasuje wszystko i już ma podać kwotę jaką mazapłacić tatuś, gdy nagle córeczka wylatuje z tekstem:- Tatusiu, a te słodycze co do plecaka włożyłeś są zadarmo?Zapadła ogólna cisza, mężczyzna przybrał kolor dojrzałegoburaka i uciekł ze sklepu ciągnąć córkę za sobą.PIEKIELNI.PLDIEKI
Źródło: piekielni
Powiedział, że uciekł mu szkolny autobus i że nie ma nikogo,kto by go zawiózł – Pukał do kilku domów i wszyscy go olali. Powiedziałem: nie ma sprawy. Nawet nie umyłem zębów, po prostu wziąłem kluczyki i go zawiozłem.PAMIĘTAJCIE, EDUKACJA JEST NAJWAŻNIEJSZA!
LeBron James otworzył publiczną szkołę dla biednej i trudnej młodzieży w swoim miasteczku. Nazywa się ona "I promise school". Będzie miała ona 8 godzinny dzień nauki, dłuższy rok szkolny, a uczniowie dostaną darmowe posiłki, rowery i stypendia –
Szkolny kozak!Dopóki nie nakrył go ojciec –
0:09