Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 181 takich demotywatorów

 –  BUSINESS INSIDER Mateusz Morawiecki chce ułatwić życie przedsiębiorców. Ma garść pomysłów 2 października 2017, 6:43. I 1 min czytania Udostępnij artykuł I f Y in Mateusz Morawiecki chce pomóc przedsiębiorcom. Minister rozwoju planuje wprowadzić nową ulgę na złe długi i szybsze rozliczanie straty podatkowej, chce także zmniejszyć obowiązki rachunkowh - pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna". BUSINESS INSIDER Polska wśród najgorszych krajów do prowadzenia biznesu. Winny Polski Ład 6 lipca 2022, 6:51. I 1 min czytania Udostępnij artykuł f i1 in Polska jest na 10. miejscu na świecie i na 4. w Europie na niechlubnej liście państw, w których najtrudniej działać przedsiębiorcom - pisze środowy "Puls Biznesu", powołując się na raport TMF Group.
13 czerwca przypadała 150 rocznica jego urodzin. Jan Szczepanik -  nazywany „polskim Edisonem” czy „Leonardem da Vinci z Galicji” – Był autorem ponad 50 wynalazków i posiadaczem około 100 patentów pomysłów technicznych. Mark Twain chciał odkupić od niego prawa do patentu związanego z rewolucyjnymi zmianami w maszynie tkackiej. Jego rozwiązania skróciły produkcję gobelinu z pięciu tygodni do pół godziny.Skonstruował  telektroskop - protoplastę dzisiejszej telewizji, pracował nad śmigłowcem z podwójnym układem wirnika, samolotem z ruchomymi skrzydłami czy - jeszcze przed von Zeppelinem - nad sterowcami. Zaprojektował karabin elektryczny oddający kilkanaście strzałów w ciągu minuty.Był pionierem w zakresie fotografii kolorowej - wynalazł system barwnego filmu oraz światłoczuły papier barwny - która to metoda została później wykorzystana przez Kodaka i Agfę. Zajmował się również filmem. W 1918 roku wyprzedzając Amerykanów opatentował własny system złożony z kamery, projektora i taśmy filmowej. Filmy jakie kręcił były jakościowo lepsze od tych nakręconych w "Technikolorze". Wynalazł też urządzenie do zapisywania dźwięku na taśmie filmowej.W oparciu o doświadczenia polskiego zakonnika Kazimierza Żeglenia skonstruował kamizelkę kuloodporną, która uratowała życie królowi Hiszpanii Alfonsowi III. Szczepanik otrzymał w podziękowaniu Order Izabeli Katolickiej, który był równoważny szlachectwu. Za podobną kamizelkę - tym razem dla cara Mikołaja II - otrzymał złoty zegarek z cesarska koroną wysadzaną brylantami oraz Order św. Anny, którego przyjęcia ze względów patriotycznych odmówił.

W każdej pracy znajdą się jacyś żartownisie Część współpracowników ich nienawidzi, ale większość ma niezły ubaw z ich pomysłów (14 obrazków)

Chyba mam teraz kota... Szukam pomysłów na imię... –
 –  Pytanie do prawników i nie tylko.Czy mogę pozwać swoich przyjaciółi uzyskać od nich odszkodowanie za stratymoralne oraz utracony czas i możliwośćsamorealizacji w czasie, gdy się z nimiprzyjaźniłem?Wyglądali na miłych ludzi, naprawdę dobrze się z nimi bawiłem. Wieczorami spotykaliśmy się przy kilku piwach (lub czymś mocniejszym) i poruszaliśmy głębokie tematy. Mieliśmy tyle ciekawych pomysłów. Nawet miałem nadzieję, że otworzymy wspólny biznes.Jednak okazało się, że to zwykli pijacy, którzy stoczyli się na dno, a ja razem z nimi. Tak więc przestałem z nimi rozmawiać, bo mam już tego dosyć. Ale utraconego czasu już nic nie wróci...
Poznajcie niezwykle zdolnego Polaka, który stworzył aplikację, która zamienia selfie w zdjęcie biometryczne – "Polak, który stworzył pierwszy na świecie algorytm pozwalający zamienić zwykłe selfie w profesjonalne, urzędowe zdjęcie biometryczne w sekundę! Piękna historia o wiedzy, pasji i zaangażowaniu. Tomek Młodzki i jego dwóch braci w 2012 roku zamarzyli, by usprawnić procedury urzędnicze, w których potrzebne jest wykonanie zdjęć. Rozpoczęli rodzinną pracę nad swoim własnym algorytmem i aplikacją. Po 7 latach konsekwentnej walki w jednym z garaży robiąc dziesiątki tysięcy zdjęć - który zresztą odwiedziłem na warszawskim Mokotowie, udało się! Stworzyli go!Ten chłopak wraz ze swoim zespołem wykreowali w 2019 roku unikalne na światową skalę oprogramowanie umożliwiające wykonywanie zdjęć biometrycznych przy pomocy domowych smartfonów. Ich aplikacja jako jedyna na świecie sama wycina tło, kadruje twarz oraz zapisuje zdjęcie biometryczne gotowe do wydruku lub przesłania online. Dziś narzędzie tego chłopaka nazwane PhotoAiD jest wykorzystywane przez kilka milionów użytkowników na ponad 80 rynkach od USA, przez Wielką Brytanię, Francję, Hiszpanię, Włochy, Niemcy, Japonię po Australię!! Ale nie w Polsce. Nie tak, jak powinno. Mimo to, Tomek i jego zespół nigdy nie wyjechali z naszego kraju. Spółka płaci tu podatki, zatrudnia właśnie w naszym kraju blisko 100 osób i walczy, by ich projekt był u nas wreszcie dostrzeżony.Udostępniam historię Tomka teraz całkowicie bezinteresownie nie bez przyczyny. Robię to nie tylko z wielkiej dumy poruszony pracowitością, skromnością i konsekwencją działania jego i jego braci. Robię to, bo ich projekt ma dziś naprawdę szansę zmienić życie setek tysięcy obywateli Ukrainy, ale absolutnie nikt ich nie słucha. Składając dokumenty legalizujące pobyt i pracę w Polsce, każdy z obywateli Ukrainy musi doręczyć zdjęcie biometryczne. Ludzie wymęczeni wojną stoją więc godzinami w kolejkach do wybranych punktów fotografii, z którymi samorządy mają podpisane umowy. Potem spędzają godziny w urzędach, co paraliżuje też życie urzędników i obywateli Polski. A wystarczyłoby jedno selfie, które każdy uchodźca mógłby zrobić sobie zwykłym telefonem. Mamy ten system! Tomek stworzył nawet cały model zarządzania w takich sytuacjach fotografią by trafiła tam, gdzie powinna trafić.Dlaczego nie potrafimy korzystać z tak pięknych polskich pomysłów? Tomku jesteś jedną z najbardziej pracowitych osób, jakie poznałem. Wasz projekt pokazuje jedną z najpiękniejszych stron algorytmów. Nauczmy się szanować i korzystać z naszych rodzimych pomysłów. Zanim zaczną zmieniać świat, niech zmieniają naszą polską rzeczywistość! Tomasz życzę Ci wiatru w żagle, a Państwa z całego serca proszę o pomoc w dystrybucji jego historii. Niech po 10 latach od kiedy Ci młodzi ludzie rozpoczęli bieg za swoim marzeniem ułatwia życie innym!"

Kilka fajnych pomysłów z całego świata (11 obrazków)

Może należy wprowadzić kadencyjność posła/senatora - do dwóch kadencji ciągiem. Potem np. osiem latek przerwy, na zapoznanie się z efektami swoich pomysłów, ustaw, dokonań na rzecz Rzeczypospolitej, ukochanej ojczyzny... –  Gienek 1 z 10 018 263 ™@EChopickiOto @AdamBielan . Adam ma 48 lat.Adam nigdy nie pracował.Adam od zawsze jest politykiem.W wieku 23 lat Adam dostał się do Sejmu, byt weuroparlamencie, Senacie znów jest euro.Adam tradycjonalista ma drugą żonę.Cwany Adam.Za wasze zdrowie glupole ;)

Te rzeczy zostały wynalezione już wiele lat temu, ale były zbyt rewolucyjne jak na tamte czasy (10 obrazków)

Źródło: brightside.me
 –
 –  W marcu 2020 roku pisałem, że rząd planuje wprowadzenie podatku katastralnego, który będzie obowiązywał od drugiego mieszkania i będzie sprzedawany ludowi jako lek na zbyt wysokie ceny nieruchomości (link w komentarzu). Rząd jak zwykle się wypierał, że żadnych, ale to żadnych takich pomysłów nie ma, a w komentarzach spotykałem się z zarzutem, że niepotrzebnie panikuję, bo nikt tego nie potwierdza.Dzisiaj rząd wreszcie kataster potwierdził, a w gratisie dołożył nowy pomysł, na specjalny podatek od pustostanów. Jeżeli dołożymy do tego zawarty w Nowym Ładzie zakaz amortyzacji mieszkań, mamy trójpak PiS przeciwko właścicielom mieszkań.Powie ktoś, że to bat na wielkie firmy inwestujące w mieszkania. Tak? To czemu podatek ma być od drugiego, a nie od setnego mieszkania? Bo celem nie są korporacje, celem jest klasa średnia. Ludzie którzy oszczędzili cokolwiek, kupili mieszkanie, jako zabezpieczenie na emeryturę lub na przyszłość dla dzieci. W PiS po prostu nienawidzą tych, którzy coś mają. Własność prywatna ich drażni. Jeżeli ktoś nic nie ma, mało zarabia i zależy od transferów socjalnych, to należy go na wszelkie sposoby dopieścić, byle tylko nie przyszło mu do głowy wziąć się za siebie. Ale jak ktoś stara się być niezależny od państwa, radzi sobie sam i jeszcze zostają mu nadwyżki, to jest wrogiem ludu, cwaniakiem i osobnikiem wysoce podejrzanym, którego trzeba rozkułaczyć.Bo cel jest cały czas ten sam. Masz nie mieć niczego i masz myśleć, że jesteś szczęśliwy. A póki coś masz, to oni już się postarają, żebyś zbyt szczęśliwy nie był.
 –  Na wielu placach zabaw w Norwegii  pragmatyczni i oszczędni Norwegowie zmiast instalowania drogich konstrukcji wykorzystują po prostu zwalone drzewa i konary - układa się je tak by były stabilne i tyle. Dzieci mają w sobie tyle wyobraźni i pomysłów, że same oswajają sobie potem taką przestrzeń i ją modyfikują.Nikt nie przejmuje się przesadnie tym, że czasem dziecko wbije sobie drzazgę w palec.Teren takiego placu zabaw zamiast wykładać go gumowymi matami i toksycznymi dla środowiska piankami - wysypuje się po prostu korą drzewną. Ważne, że jest ekologicznie, tanio, bez użycia toksycznych farb i lakierów.I co najważniejsze dzieciaki uwielbiają się tam bawić.
Na świecie co roku marnuje się miliard ton żywności.Większość dyń kupionych na halloween również ląduje na wysypiskach odpadów. Dynia to jeden z niewielu produktów spożywczych kupowanych przez niektórych wyłącznie w celach dekoracyjnych – Na świecie w związku z Halloween co roku marnuje się tysiące ton dyń, które zamiast do konsumpcji trafiają na śmietnik.Co zrobić z dynią, kiedy już Halloween się skończy? Przede wszystkim, jeśli jest to dynia jadalna, wykorzystać ją w kuchni. Pomysłów na przepisy z dynią w roli głównej jest wiele, począwszy od słynnego ciasta dyniowego po zupy, chleb czy curry. Pestki można ususzyć i później dodawać je do różnych potraw, bo mają wiele prozdrowotnych właściwości, m.in. poprawiają poziom cukru we krwi, obniżają poziom cholesterolu, zawarty w nich cynk wzmacnia odporność organizmu.Jeśli nie chcecie ich przerabiać w celach spożywczych, oczyszczone z ewentualnego wosku czy innych ozdób można zawieźć do lasu - najlepiej pozostawić w okolicy paśnika, ale dzikie zwierzęta znajdą je niemal w każdym zakamarku.Możecie też zadzwonić do najbliższego ZOO - z chęcią przyjmą dla zwierząt!
Przypadkiem odkryta, tajna wiadomość – Na Google Maps pewien użytkownik odnalazł bardzo dziwny, a wręcz dla niektórych przerażający, labirynt w Nevadzie. Okazało się, że w środku zawarta jest ukryta wiadomość, widoczna tylko wtedy, kiedy przekręcimy obraz o 90 st.Sekretna wiadomość znajduje się na Google Maps, na terytorium Nevady (USA), które sfotografowane zostało przez satelitę Google'a. Jest częścią tajemniczego labiryntu, który znajduje się na polu kukurydzy.Dokładna lokalizacja to farma rodziny Andelin, którzy są właścicielami pola kukurydzy w Sparks. Rodzina znana jest z tego typu ciekawych pomysłów.Ukryta wiadomość, którą widać na polu kukurydzy, to nic innego, jak podziękowanie dla lekarzy za ich trud i zaangażowanie podczas pandemii COVID-19.''Bohaterowie opieki zdrowotnej - brzmi ukryte przesłanie, widoczne "z lotu ptaka" na farmie w Sparks
Według szefa Ryanair budowa lotniska w Radomiu przypomina działania komunistów w latach 50-tych XX wieku: – "Nigdy nie będziemy latać z Radomia. Budowa lotniska pośrodku niczego to jeden z najgłupszych pomysłów w historii Polski, który przypomina działania komunistów w latach 50-tych XX wieku. Zamiast inwestować w Modlin, polski rząd marnuje miliardy z kieszeni podatników na budowę pałacu, z którego nikt nie będzie latał. Czy LOT przeniesie się do Radomia? Nie. I Ryanair też nie ma takiego zamiaru"
 –  Awansowałem na starszego kierownika w dziale produkcji i otrzymałem, a właściwie to powinienem otrzymać osobne biuro, ponieważ miałem pracować z górą dokumentów. Kierownik zdecydował jednak, że syn szefa bardziej potrzebuje biura. Chłopak właśnie rzucił studia i nie był szczególnie bystry. Miał zajmować się przeprowadzaniem rozmów z pracownikami na temat pomysłów i propozycji dotyczących produkcji -do pracy potrzebował jedynie notesu. Na początku tygodnia kierownik poinformował mnie, że moje miejsce pracy jest teraz w stołówce. Zapytałem czy w takim razie mam zajmować się dokumentami w toalecie. Bo mam ich od groma. Odpowiedział, że jeśli coś mi się nie podoba, to drzwi są tam. Więc wyszedłem. Następnego dnia zobaczyłem mnóstwo nieodebranych połączeń na moim telefonie, a potem w moim mieszkaniu odwiedził mnie szef, bo nagle potrzebował wszystkich moich kontaktów z pracy. Powiedziałem mu, żeby się pierdolił.
- Bardzo prosto. Niech pan zacznie od górnego lewego rogu kartki –

22 lipca 1878 roku urodził się Janusz Korczak. Pamiętamy!

22 lipca 1878 roku urodził się Janusz Korczak. Pamiętamy! – Janusz Korczak – polsko-żydowski pedagog, lekarz, pisarz, publicysta i działacz społeczny, ps. "Stary Doktor" lub "Pan Doktor". Prekursor pełnego szacunku do dziecka. Wiedział, że nie wystarczy słuchać – trzeba przede wszystkim usłyszeć potrzeby dziecka.Twierdził, że miejsce dziecka jest w towarzystwie jego rówieśników. Dążył do tego, by dzieci wymieniały się swoimi przekonaniami i dziecięcymi poglądami, aby podlegały procesowi wzajemnej integracji i akceptacji oraz przygotowywały się do dorosłego życia. Starał się zapewnić dzieciom beztroskie – co nie znaczy pozbawione obowiązków – dzieciństwo. Każde dziecko traktował poważnie i z każdym prowadził poważne dyskusje. Zginął razem ze swoimi wychowankami w obozie w Treblince podczas II wojny światowej. 12 cytatów, które mogą oddać jak wybitną postacią był Janusz Korczak. Szczególnie punkt 9 jest na czasie wobec ostatnich pomysłów ministra edukacji. 1. "Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz, jeśli nie wie – wytłumacz, jeśli nie może – pomóż".2. "Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy".3. "Dziecko ma prawo być sobą. Ma prawo do popełniania błędów. Ma prawo do posiadania własnego zdania. Ma prawo do szacunku.Nie ma dzieci – są ludzie".4. "Szu­kaj włas­nej dro­gi. Poz­naj siebie, za­nim zechcesz dzieci poz­nać. Zdaj so­bie sprawę z te­go, do cze­go sam jes­teś zdol­ny, za­nim dzieciom poczniesz wyk­reślać zak­res praw i obo­wiązków. Ze wszys­tkich sam jes­teś dziec­kiem, które mu­sisz poz­nać, wycho­wać i wyk­ształcić prze­de wszystkim".5. "Nie ta­kie ważne, żeby człowiek dużo wie­dział, ale żeby dob­rze wie­dział, nie żeby umiał na pa­mięć, a żeby ro­zumiał, nie żeby go wszys­tko troszkę ob­chodziło, a żeby go coś nap­rawdę zajmowało".6. "Dob­ry wycho­waw­ca, który nie wtłacza a wyz­wa­la, nie ciągnie a wzno­si, nie ug­niata a kształtu­je, nie dyk­tu­je a uczy, nie żąda a za­pytu­je – przeżyje wraz z dziećmi wiele nat­chnionych chwil".7. "Całe wychowanie współczesne pragnie, by dziecko było wygodne, konsekwentnie krok za krokiem dąży, by uśpić, stłumić, zniszczyć wszystko, co jest wolą i wolnością dziecka, hartem jego ducha, siłą jego dążeń i zamierzeń. Grzeczne, posłuszne, dobre, wygodne, a bez myśli o tym, że będzie bezwolne wewnętrznie i niedołężne życiowo".8. "Nie biegaj, bo wpadniesz pod konie. Nie biegaj, bo się spocisz. Nie biegaj, bo się zabłocisz. Nie biegaj, bo mnie głowa boli. (…) I cała potworna maszyna pracuje długie lata, by kruszyć wolę, miąć energię, spalać siłę dziecka na swąd".9. "Wszystko, co osiągnięte tresurą, naciskiem, przemocą, jest nietrwałe, niepewne, zawodne".10. "Łzy uporu i kaprysu – to łzy niemocy i buntu, rozpaczliwy wysiłek protestu, wołanie o pomoc, skarga na niedbałą opiekę, świadectwo, że nierozumnie krępują i zmuszają, objaw złego samopoczucia, a zawsze cierpienie".11. "Im mizerniejszy poziom duchowy, bezbarwniejsze moralne oblicze, większa troska o własny spokój i wygodę, tym więcej zakazów i nakazów, dyktowanych pozorną troską o dobro dziecka".12. "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat".
 –
"Z zawodu jestem programistą. Sporym problemem w naszej branży jest wypalenie zawodowe. Nie da się ukryć, ze po kilkunastu latach kodowania, praca nie daje już takiej satysfakcji jak kiedyś – Ludzie radzą sobie z tym problemem na różne sposoby, dla mnie ciekawym rozwiązaniem jest zamieszczanie w aplikacjach tzw. easter eggów - zabawnych niespodzianek dla użytkowników.Jednym z moich ulubionych pomysłów jest wyświetlanie użytkownikom raz na kilka miesięcy ogromnego, czarnego kutasa. Każdy tego kutasa widzi, ale trwa to ułamek sekundy i nijak nie daje się zreprodukować. Dlatego ludziom wydaje się, że to przywidzenie. Nikt nie zgłasza to jako buga, ani nawet nie dzieli się spostrzeżeniami ze współpracownikami, bo każdy boi się oskarżenia, że w trakcie pracy z excelem przywidują się mu kutasy.Tym sposobem całe korpo ogląda w pracy kutasy, ale nikt nic z tym nie robi, bo każdy boi się przyznać."