Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 197 takich demotywatorów

Prosty gadżet, który ułatwia nagrywanie filmów za oknem –
"Życie jest za krótkie, żeby tracić czas na zbędne kłótnie" –  "W pewnym małym miasteczku mieszkają posąsiedzku dwa małżeństwa. Jedni małżonkowiestale się kłócą, oskarżając się wzajemnieo wszelkie nieszczęścia i dochodząc, które z nichma rację, drudzy natomiast żyją zgodnie - anikłótni, ani krzyków nie słychać. Kłótliwa małżonkazazdrości tej drugiej szczęścia. Mówi do męża:- Poszedłbyś, podejrzał, jak oni to robią,że spokój tam i cisza...Poszedł mąż, zaczaił się pod oknem. Obserwuje.Słucha. A pani domu akurat sprząta. Wazonpiękny poleruje. Nagle zadzwonił telefon, paniwazon odstawiła na sam róg stołu, pobiegła dotelefonu. A tu nagle mąż wszedł do pokoju,zaczepił o wazon, a ten spadł i w drobny mak.- Ale afera teraz będzie! - pomyślał naszpodglądacz.Pani domu wróciła, westchnęła i mówi do męża:- Przepraszam, kochanie, jakoś tak niezdarnieten wazon odstawiłam...- No co ty, najmilsza! To ja się niezdarnieobróciłem. Spieszyłem się i nie zauważyłemwazonu. Ale to nic, żebyśmy tylkotakie kłopoty mieli...Sąsiadowi pod oknem serce się ścisnęło.Wrócił do domu smutny. Żona pyta:- No i co? Jak tam u nich? Widziałeś? Słyszałeś?- Ano widziałem i słyszałem. U nich każde winne.A u nas - każde ma rację..."
 –  Sytuacja sprzed 10 lat. Pod moim oknemzebrali się jacyś degeneraci i zaczęliśpiewać piosenki, drzeć mordy, pić itp.Oczywiście w nocy. Stwierdziłem, że rzucęw nich ziemniakiem, żeby przypadkiem ichnie zabić. Jednakże nigdy nie byłemnajlepszy w celowaniu i przestrzeliłem,trafiając w zaparkowany nieopodalsamochód. I nagle wyskoczyłoniewiadomo skąd czterech napakowanychtypów z kijami i zakończyło koncert.Czasem przez przypadkowy błąd możnazwyciężyć bitwę.
 –
0:18
 –  Kierowca napierdział w taksówceWięc otworzyłem w milczeniu oknoNa co on poprosił mnie ozamknięcie goA ja do niego, że otworzyłem je, bonapierdziałI teraz jedziemy w milczeniu zotwartym oknem xd

"Tamte" święta były dla mnie najpiękniejszymi, jakie miałam w życiu. Czekałam na nie długie miesiące. Dla nas, dzieci wychowanych w latach 80., czas płynął od wakacji do Świąt Bożego Narodzenia i od świąt do wakacji

"Tamte" święta były dla mnie najpiękniejszymi, jakie miałam w życiu. Czekałam na nie długie miesiące. Dla nas, dzieci wychowanych w latach 80., czas płynął od wakacji do Świąt Bożego Narodzenia i od świąt do wakacji – W Wigilię mama wstawała pierwsza. Zrywała kartkę z kalendarza, a potem spędzała czas w kuchni, do której wstęp był dla nas przez większość dnia zabroniony. Po śniadaniu trzeba było przecież się „przegłodzić”, żeby wigilijna kolacja lepiej smakowała. Zawsze czekaliśmy na pierwszą gwiazdkę, a za oknem wokół był puszysty śnieg – do kolan, czasem do pasa. Naprawdę nie pamiętam Świąt bez śniegu. Wierzyliśmy też, że zwierzęta o północy przemówią ludzkim głosem...Choinka była takim trochę chaosem wszystkiego. Jednak na pewno kolorowa. U mnie w domu była sztuczna. Pamiętam, że z przodu miała bombki, a z tyłu prawie wcale. Czubek był lekko wygięty, jakby przeszkadzał mu sufit. Bombki po prostu przepiękne: muchomorki i takie okrągłe, błyszczące, w których można było się przeglądać, no i też takie, które miały wgniecenia i szybko się tłukły. Mama zbierała je, kruszyła i chowała na ozdobienie nimi korony na zabawę choinkową. Królowały cukierki: szklaki, kukułki i raczki, a niekiedy czekoladopodobne, skrupulatnie liczone przez mamę. Mieliśmy na to swój mały patent: po zjedzeniu wkładaliśmy w papierek watę. Była ona wtedy doskonałą imitacją śniegu i wspaniale też zakrywała prześwity na choinkowych gałęziach.Mikołaj wyglądał zupełnie inaczej niż dziś. Jego stroju nie można było wypożyczyć, czy go kupić. Ja nie przypominam sobie, aby w naszych domach Mikołaj w ogóle miał czerwone ubranie, może tylko dodatek w tym kolorze. Przebierał się za niego tata lub wujek a dorośli byli bardzo kreatywni. Mikołaj zakładał często buty albo część ubrania któregoś z domowników, więc wraz z wiekiem domyślaliśmy się, że on wcale nie istnieje. Prezenty: najpiękniejsze, choć bardzo skromne - książka, jakieś mazaki czy kredki. Już wcześniej szukaliśmy ich w szafach i wersalkach. My nie dostawaliśmy podarunków na co dzień. Były więc wymarzone i wyczekiwane.Liczyliśmy nasze prezenty, ustawialiśmy w rządku, obok łóżka i patrzyliśmy na nie zaraz po przebudzeniu. Po Nowym Roku opowiadaliśmy sobie o nich w szkole.Tęsknię za magią tamtych lat. Za zapachem. Zapachem tych dwunastu potraw, robionych przez mamę i babcię. Zapachem pomarańczy. Nawet za tym zapachem pasty, którą mama czyściła podłogę w kuchni. Za zapachem gazety z programem, którą w wigilijny poranek z kiosku przynosił tato. Miała zielony napis, wkładkę, krzyżówkę i była bardzo gruba. Mam wrażenie, że nawet gazeta pachniała wtedy świętami..."Fragment z książki „Tamten smak oranżady. Z pamiętnika ‘78 rocznika” via Instagram Monika Marszał @monikama szalszeregowy oświetleniowyKOMPLET CHOINKOWYet@monikamarszal
A ja mam 8 lat, rysuję im kartki świąteczne ze śnieżynkamii bałwankami i wierzę w cuda –
Gdy za oknem mróz –  &
0:38
 – * 50 zł - mandat za uruchomienie samochodu i pozostawienie go włączonego, by się nagrzał.* 300 zł - mandat za odśnieżanie wcześniej uruchomionego samochodu.* 300 zł i 8 pkt. - mandat za nieodśnieżone światła.* 500 zł i 8 pkt. - mandat za nieodśnieżone tablice rejestracyjne.* 3000 zł - mandat za wyjechanie na ulicę niedokładnie odśnieżonym samochodem.* 500 zł - kulig za samochodem.Lepiej więc dokładnie odśnieżyć auto i usunąć lód z szyb! ALICJALICJALCJA
Nie chciałbym takich głosów w nocy za oknem –
0:17
Pozostaje pytanie: "Mamusia na długo przyjechała?" –  www.JOEMONSTER.ORG
 –
0:15
 –
Może sobie po prostu leżeć na łóżkui patrzeć w ekran. A rybki są jak żywe. Jego dni stały się trochę lepsze –
Dzięki Jerzykom nie zjadają nas komary, a także i osy i szerszenie, gdyż Jerzyki nie lubią ich obok swoich domów, a lubią nas –
 –  Wern46
Weganka Cillia Carden pozwała swojego sąsiada za to, że grillował mięso pod jej oknem. Sprawę przegrała, a na Facebooku powstało wydarzenie na 2000 osób, które zapowiadało wielkiego grilla przed domem Cilli – Weganka Cilla Carden mieszkająca w okolicach Perth stała się sławna w Australii, gdy pozwała swoich sąsiadów za robienie grilla. Cilla jest terapeutką i masażystką, twierdzi, że nie może spędzać spokojnie czasu w ogrodzie, bo czuje zapach smażonego mięsa i ryb z ogródka sąsiadów
 –  Dyngus1 razKolorowepisankiBez likuStonceza oknemCate świętaDaniewody2 obfiteZotciutkiekurczaczkiDo 10 szt.DataOd:MazurekBazieKARTKA NA WIELKANOC2 szt.min. 5 witekPrzystrojonykoszyczekKwiatywiosenne1 szt.1 bukietPodpis wreczającego/eiDla:Baranekz czekolady3 szt.SmigusTrazBogatyzajączek1 wizytaBiałakiełbasaCale petoZapasjajekTuzin
Satyra rosyjskiej propagandy, która straszy wizją przyszłości bez Putina - z bazą NATO pod oknem, tęczowymi flagami rysowanymi przez dzieci w szkołach, obowiązkowymi operacjami zmiany płci i historią pisaną na nowo przez "zepsuty reżimowy Zachód" –
- 2435 liści, pada odpowiedź-A skąd pan to u licha wie!?- A to już jest drugie pytanie,panie profesorze... –  Adobe StocicStockAdobe StockAdobAdobe StockHobe StockAdolelobe Stock