Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 179 takich demotywatorów

 –
 –  W tamtym roku, w listopadzie zaczęłam pracę w nowejfirmie, w której wpadłam w oko jednemu z pracowników.Ciągle mnie zaczepiał, zagadywał, szukał pretekstu, żebywstąpić do mojego gabinetu. Mówił mi komplementy,patrzył na mnie zauroczonym wzrokiem i przynosił jakieśsłodkości do herbaty. Później całkowicie odrzucił tę grępozorów i zaczął przychodzić i pytać czy może po prostuze mną posiedzieć i na mnie patrzeć, bo jestem piękna.Nie powiem, było to całkiem miłe, bo nie sądziłam, żemogę być dla kogoś atrakcyjna. Po jakimś czasie, mimotego, że nie był w moim typie zauroczyłam się nim.W sumie nie tyle co w nim, co w jego podejściu do mnie.Stopniowo zaczęło mi się odechciewać powrotów dodomu, bo czekał w nim na mnie wiecznie zrzędzący,krytykujący mnie i ciągle ze wszystkiego niezadowolonymąż. Zaczęłam coraz częściej myśleć o swoim koledze i sięw nim zakochiwać. Jednak moja świadomość rozumiała,że ten gość nawet do pięt nie dorasta mojemu mężowii zapewne chce się tylko ze mną przespać. Doszłam downiosku, że tak dalej być nie może i muszę naprawićswoją relację z mężem. Nad swoim zachowaniem równieżzaczęłam się zastanawiać, bo w końcu sama wcale lepszanie byłam - krytykowałam męża, ciągle narzekałam nabrak remontu, na niskie zarobki, na to, że nie miał czasu,żeby się zająć dziećmi, nie mówiłam mu żadnychkomplementów, ani że go kocham - dlatego zaczęłamzmiany od siebie. Przestałam narzekać i krytykować,zaczęłam mówić mu komplementy, całować i przytulać,chwalić za drobne rzeczy i gotować mu jego ulubionedania. Krótko mówiąc, próbowałam stać się kobietą, którąpokochał 15 lat temu. Mój mąż też się zmienił - przestałzrzędzić, marudzić, robić rzeczy, które doprowadzały mniedo szewskiej pasji. Zaczął więcej pomagać w domu,spędzać czas z dziećmi, wzięliśmy się za remonty i conajważniejsze przestał robić to z łaską. A ja naprawdęgo doceniam i chwalę, staram się, żeby czuł się ważnyi potrzebny.Na koniec chciałabym powiedzieć tym, którym udało siędobrnąć do tego momentu, abyście dbali o swoje drugiepołówki: częściej się przytulali, mówili, że kochacie,doceniali drobne rzeczy, które być może po latach nierobią na was aż takiego wrażenia. Nie traćcie cennegoczasu na bezsensowne kłótnie. Najważniejsze jest abyściezaczęli od siebie, a dopiero później możecie wymagaćzmian na lepsze od drugiej osoby.
"Życie jest za krótkie, żeby tracić czas na zbędne kłótnie" –  "W pewnym małym miasteczku mieszkają posąsiedzku dwa małżeństwa. Jedni małżonkowiestale się kłócą, oskarżając się wzajemnieo wszelkie nieszczęścia i dochodząc, które z nichma rację, drudzy natomiast żyją zgodnie - anikłótni, ani krzyków nie słychać. Kłótliwa małżonkazazdrości tej drugiej szczęścia. Mówi do męża:- Poszedłbyś, podejrzał, jak oni to robią,że spokój tam i cisza...Poszedł mąż, zaczaił się pod oknem. Obserwuje.Słucha. A pani domu akurat sprząta. Wazonpiękny poleruje. Nagle zadzwonił telefon, paniwazon odstawiła na sam róg stołu, pobiegła dotelefonu. A tu nagle mąż wszedł do pokoju,zaczepił o wazon, a ten spadł i w drobny mak.- Ale afera teraz będzie! - pomyślał naszpodglądacz.Pani domu wróciła, westchnęła i mówi do męża:- Przepraszam, kochanie, jakoś tak niezdarnieten wazon odstawiłam...- No co ty, najmilsza! To ja się niezdarnieobróciłem. Spieszyłem się i nie zauważyłemwazonu. Ale to nic, żebyśmy tylkotakie kłopoty mieli...Sąsiadowi pod oknem serce się ścisnęło.Wrócił do domu smutny. Żona pyta:- No i co? Jak tam u nich? Widziałeś? Słyszałeś?- Ano widziałem i słyszałem. U nich każde winne.A u nas - każde ma rację..."
Lepsza kromka suchego chleba  i przy tym spokój, niż dom pełen mięsa,a przy tym kłótnie –  PARAICE

Najlepsze teksty mistrzów internetu #353 (31 obrazków)

Źródło: mistrzowie.org
I po co te kłótnie? –  wielka orkiestraświątecznejpomoc11SW
 –  NIE MAMY WICEMARSZAŁKA, A JESTEŚMYNAJWIĘKSZYM KLUBEM PARLAMENTARNYMTO GOWRESZCIE ZGŁOŚCIEZGŁOSILIŚMY WITEKJUŻ WAM MOWILIŚMY,ŻE JEJ NIE POPRZEMY.WSKAZCIE KOGOŚ INNEGO,KTO NIE ŁAMAŁ PRAWAI PARLAMENTARNYCH OBYCZAJÓWALE MY CHCEMY WITEK!!!!!CZEMU POSŁOWIESIEDZĄ W WIĘZIENIU??abue.CountuBO DOPUŚCILI SIĘPRZESTĘPSTW, A PREZYDENTICH NIESKUTECZNIE UŁASKAWIŁ!POGORSZYŁ SIĘ IM STAN ZDROWIA.NIECH BODNAR ICH WYPUSCI!!!CZEMU WIĘZI KRYSZTAŁOWO CZYSTYCH LUDZI???DUDA MOGŁ ICHPO PROSTU UŁASKAWIĆW TZW. SZYBKIEJPROCEDURZE I JUŻDAWNO BYLIBY NAWOLNOŚCI, ALE UPIERASIĘ BY TEGO NIE ZROBIĆTO SOM WIEŃŹNIOWIEPOLITYCZNI!! UWOLNIĆ POSŁA!!11
 –  DWURSLET'SFOMBOOGshoptŐ
Na te złe i te dobre,więc pomyśl dwa razy –
 –  Mój ojciec nauczył mnie, że faceta niepowinno się ruszać po powrocie z pracyprzez około godzinę. Wcześniejignorowałam tę zasadę i pewnie dlategoczęsto wybuchały między nami kłótnieo jakieś totalne bzdury. Potrzebowałamjego atencji, więc od progu atakowałamgo swoimi opowieściami, pytaniami,marudzeniem... Ale od jakiegoś czasu jużtak nie robię. Daję mu czas na ochłonięciei zregenerowanie się. Po jakimś czasie samdo mnie przychodzi, przytula się i zaczynarozmowę. Bardzo ważne jest, żeby daćfacetowi przejść w tryb domowy i niezamęczać go od progu rozmowami,oczywiście nie jest to łatwe, ale dzięki temunasze relacje się poprawiły.
 –  Kłopot z imieniem dla dziecka08 cze 2023 02:52Mam problem z imieniem dla dziecka. Wspólnie z mężemustaliliśmy że będzie nazywała się Nadia jednak ja zawszemarzyłam o oryginalnym imieniu. Sama nazywam się Maria, alegdy byliśmy w Londynie kazałam mówić na siebie mery. Bardzopodobało mi się imię koleżanki z produkcji Chantal - kojarzy misię z Chanel. Po powrocie do Polski stwierdziłam że bez wiedzymęża nazwę ja spolszczony Szantel by nikt nie myliłwymowy.hdy mąż się o tym dowiedział wpadł w szał żekrzywdzę dziecko a teściowa zaczęła na małą mówićszambonellawkurzyłam się więc i mąż od 3 miesięcy śpina materacu bo robił mi wyrzuty że ośmieszamy dziecko i możemieć przez to problemy. Dla mnie to światowe imię. Bardziejjestem zła na niego bo dał mi beznadziejne nazwisko kapusta.Czy mogę zmienić w urzędzie nazwisko na Capi? Wtedy bypasowało do imienia lub na moje panieńskie Bieżuńska? Kłótniew domu są straszne jestem zgodna pójść na ugodę iewentualnie zmienić imię na donatella ale żadnych kas NataliAgnieszki czy innych wiejskich imion.
 –  Mam 32 lata i nigdy nie będę zabiegał o kobiety.W podjęciu tej decyzji pomogło mi małżeństwo moichdziadków. Byli ze sobą około 50 lat. I przez te 50 lat babciadyrygowała moim dziadkiem - mówiła mu co ma robić,kiedy ma robić i jak ma robić, krzyczała na niego, kłóciła się- a ja się temu wszystkiemu przyglądałem ze wstrętem.Dziadek w młodości bardzo długo zabiegał o jej względy,a babcia cały czas kręciła nosem - narzekała, że jestniechlujny, pryszczaty, odpychający. Jednak dziadek się niepoddawał i ciągle zapraszał ją na spacery, do kina, kupowałjej kwiaty. Po jakiejś szóstej randce babcia stwierdziła, żejuż choj, niech będzie, bądźmy "przyjaciółmi". Żyli razemdługo, ale czy szczęśliwie? Nie sądzę. Dziadek bał się nawetprzy niej zapalić.Patrząc na ich związek, zrozumiałem, że jeśli kobietaczegoś nie chce, to znaczy, że nie chce i kropka. Podczasrandkowania kieruję się zasadą "trzech nie". Jeślidziewczyna odmówi ci trzy razy, to koniec, do widzenia.W sensie zapoznajecie się, rozmawiacie i wydawałoby się,że wszystko jest git, ale gdy zapraszasz ją gdzieś, ona szukawymówek - że a to chomik zmarł, a to z kotem musi pójśćdo weterynarza, a to ciotka ma urodziny itp. Jeślidziewczyna chce się spotkać, ale nie może, po prostuzaproponuje inny termin, bez zbędnego kręcenia.Jaki ma sens upokarzanie się, proszenie, narzucanie się?I to wszystko tylko po to, żeby później żyć jak moidziadkowie? Ciągłe kłótnie, spanie w oddzielnychpokojach, znikanie z domu z samego rana, żeby nienapatoczyć się na swoją małżonkę i wysłuchiwać, że ma siędwie lewe ręce (chociaż dziadek sam zbudował dom), i poco ona w ogóle z tobą żyje tyle lat?! Nope, podziękuję.Jeśli daję dziewczynie do zrozumienia, że jestem niązainteresowany, to oczekuję z jej strony tego samego.A jeśli nie jest mną zainteresowana, to po prostukończymy znajomość. Żeby stworzyć szczęśliwy związek,trzeba znaleźć odpowiednią osobę, która będzie tegochciała równie mocno jak ty.
Wie ktoś czy dostał? –  Waldek Maliniak16 kwi o 19:01.0WITAM PAŃSTWA ZASTANAWIA MNIEDLACZEGO LUDZIE TRACĄ TYLE CZASU NAKŁÓTNIE W INTERNECIE KIEDY PODCZAS TEGOZMARNOWANEGO CZASU MOŻNA BY USIĄŚĆ INAPIĆ SIĘ WÓDECZKI POZDRAWIAM WALDEKⒸO1265 Komentarze: 148 Udostępniono 73 razy2021: WALDEMAR MALINIAKLAUREATEM POKOJOWEJ NAGRODYNOBLA. POZDRAWIAM DAREK
Jaki jest właściwy sposób wkładaniapapieru toaletowego? –  C
Kiedy się pobierali, Nancy miała 16 a Melvin 21 lat. Wkrótce po ślubie mężczyzna trafił do wojska. Walczył w wojnie koreańskiej, a jego ukochana pisała mu w tym czasie listy miłosne. Po wojnie doczekali się pięciorga dzieci – Zapytani o tajemnicę tak udanego małżeństwa, odpowiadają, że trzeba sobie przebaczać i puszczać w niepamięć nieprzyjemne chwile. Bo jak w każdym małżeństwie, tak i u nich zdarzały się kłótnie i waśnie V0000
 –
0:12
Ciężarna zabiła koleżankę. Jej płód nie chce siedzieć w więzieniu – W Miami 24-letnia Natalia Harrell zastrzeliła w Uberze 28-letnią koleżankę Yvette Borcel. Między kobietami doszło do kłótni podczas powrotu z imprezy. Panie zresztą poznały się dopiero na tej imprezie, a Harrell miała pretensje o zbyt obsceniczne tańczenie Borcel. Na nagraniu widać kłótnię i słychać moment strzału. 28-latkę zabrano do szpitala, gdzie zmarła. 24-latkę aresztowano i trafiła do więzienia. Sąd nie przystał na prośby oskarżonej o uwolnienie ze względu na ciążę. Prawnicy Harrell postanowili spróbować rzeczy niespotykanej. Złożyli dokumenty, z których wynika, że domagają się opuszczenia więzienia w imieniu płodu kobiety. Mają tam panować zbyt trudne i niebezpieczne warunki, dlatego wnieśli o wypuszczenie płodu do czasu procesu. Sąd ma rozpatrzyć sprawę w ciągu tygodnia
Ja natomiast przeżywam, że byłam zbyt grzeczna i mogłabym potraktować drugą osobę ostrzej, a nawet rozpętać prawdziwą kłótnię –
 –
Media i portale informują, jak to 123 lata byliśmy pod zaborami, ile krwi przelano, jak to bohatersko odzyskaliśmy wolność.Dobrze, trzeba pamiętać, ale może lepiej uczyć... – ...dlaczego tę wolność i kraj utraciliśmy, kto był temu winien, oraz jakie działania, kłótnie i prywata do tego doprowadziły.Jak na razie bardziej idziemy w stronę powtórki tej tragedii, niż wspólnego zjednoczenia....Jako ludzie, możemy mało, ale to apel do elit rządzących