Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 53 takie demotywatory

Pani Halinka codziennie przesiaduje na mrozie przez wiele godzin, aby sprzedać opłatki i ręcznie robione wełniane opaski! A powinna przecież leżeć w fotelu w ciepłym domu, a nie na ulicy – Jeśli będziecie w okolicy ulicy Zwycięstwa, koniecznie kupcie coś, aby mogła jak najszybciej wrócić do domu. Pani jest bardzo serdeczna i powiedziała, że czasem wchodzi do centrum handlowego, żeby się ogrzać, ale nie wróci do domu, dopóki nie zarobi na przysłowiowy chleb i leki. Wiele osób przechodzi obojętnie.Sprzedaje opłatki. Niedrogo. Kupcie proszę coś od tej staruszki. Niech sprzeda co ma i wraca do domu, bo pogoda robi się coraz gorsza. Podajcie dalej, niech się niesie i pamiętajcie, że dobro wraca! Berdo
To jest Kelsey, 5-letni golden retriever. W sylwestra właściciel Kelsey, Bob, wyszedł na zewnątrz, aby zebrać trochę drewna na opał, ale upadł na lód i złamał kark. Był sparaliżowany i nikt go nie słyszał, ale Kelsey natychmiast przybiegła – Kiedy Kelsey zdała sobie sprawę, że nie może się ruszyć, rozłożyła się na jego ciele, aby go ogrzać. Przebywała tam przez 20 godzin w lodowatej temperaturze i lizała go po twarzy, żeby nie stracił przytomności. Przez cały czas szczekała i prosiła o pomoc.Kiedy lekarze w końcu odnaleźli Boba, przewieźli go do szpitala z powodu hipotermii, migotania przedsionków i dwóch przepuklin krążków międzykręgowych, które były przyczyną paraliżu. Co ciekawe, nie miał odmrożeń. Lekarze twierdzą, że stało się tak dlatego, że Kelsey przez cały czas utrzymywała go w cieple HINELSOARE VDANSvistaWARAR
 –  chryste, alezimnica
Osoby znajdujące się w kryzysie bezdomności mają okazję nie tylko ogrzać się w nim, ale także zjeść ciepłą zupę i otrzymać potencjalną ścieżkę pomocy – Streetbus startuje każdego dnia o godzinie 20:00 z przystanku przy ul. Sieradzkiej VIEVO60STREETBUSVOLVODW-6388X20212021MA203
 – Artysta wykonał utwór na bazie melodii „Szczęśliwej drogi już czas” pod koniec maja tego roku, podczas Sopockiego Hitu Kabaretowego. Jednak w tym występie nie ma nic do śmiechu, bo ten utwór nie miał rozbawić Polaków, tylko do nich trafić.Pokłócili nas dla elektoratu braw,dla partyjnych swoich gier,dla swych prywatnych spraw.Zakłamali sens nieskalanych dotąd słów,byle sondaż lepiej stał.Zniszczyli tyle cnót.Tyle snów.Nauczyli nas podejrzewać wszędzie kant,widzieć w każdym stronę złą,mieć na każdego hak.Podpalili stos, gdzie się wątły płomień tli.Już się ogrzać nie ma jak,nie siada przy nim nikt.Już nikt.Szczęśliwej Polski już czas,w której bratu ufa brat,której świat nie jest wbrew.Polski, gdzie masz swoje miejsce, ty i ja.Dumnej z nas.Jaką drogą iść, żeby nie dać zgubić się.Czy to nowa wojna jest,znów dzielić mamy się.Nie podzielmy się,może uda nam się to.Złe energie przegnać precz,oczyścić wreszcie dom.Nasz dom.Szczęśliwej Polski już czas,takiej jaką w sercu masz,jeśli wciąż serce masz.Starczy nam serc,choć nie równo biją w nas.Mija czas, czas, czas.Mija czas.I życzę nam, życzę sobie, życzę państwu,żeby ten czas lepszy dla Polski, dla nas,żeby już nas nie mijał.Niech chociaż na moment przestanie,bo to jest czas najwyższy.Lecz nade wszystko – słowom naszym,zmienionym chytrze przez krętaczy,jedyność wróćmy i prawdziwość.Niech prawo zawsze prawo znaczy.A sprawiedliwość – sprawiedliwość satywo

Nieustraszeni alpiniści zdobyli szczyt, jednak zostawili koleżankę na pastwę losu, ryzykując jej życie i zdrowie

 –  Łukasz Supergan2 dniCZY POWYŻEJ 4000 METRÓW MORALNOŚĆ NIEOBOWIĄZUJE?Od początku mojej kariery górskiej wpajano wemnie, że lina jest symbolem nierozerwalnościzespołu. Że gdy wyszliśmy razem wracamyrazem, z wyjątkiem zejścia po pomoc. Żezostawienie kogoś w górach jest niewybaczalne.A potem trafiłem na tę historię opisaną przezB.W tym miesiącu B. wchodziła w tym miesiącu naKazbek z dwójką kolegów. Wspólnie dotarli podKazbek i doszli do bazy.I tu zdarzyło się coś niewiarygodnego.Z bazy położonej na 3600 m B. i jej dwóchkolegów dotarli na lodowiec. Było zimno inastąpiła rzecz zdumiewająca (cytat z naszejrozmowy): „Na około 4400 kolega oznajmił, żezimno mu w stopy. Nie zasugerował zejścia, tylkoprzyspieszenie tempa do góry. Powiedziałam, żeszybciej na pewno nie dam rady iść. Na 4600akurat wzeszło słońce, ale to nie pomogło mu sięogrzać. Usłyszałam, że rozwiązujemy się z liny ikażdy idzie w swoim tempie, bo on już niewytrzyma. Powiedziałam, że bez nich raczej niewejdę. Usłyszałam 'powodzenia' i chłopaki ruszylido góry.".Proste? Nie, zważywszy, że znajdowali się nalodowcu (zagrożonym szczelinami) i napółnocnym zboczu góry (zagrożenie długimzjazdem). W takim miejscu asekuracja jestkoniecznością.,,Finalnie podeszłam do 4700, samopoczucie sięobniżało, tempo jeszcze zwolniło, morale spadło. Ibyłam w kropce: niebezpiecznie iść samej dogóry, skoro źle się czuję, a ich nie dogonię; niemogę zostać i czekać, bo zamarznę; nie mogęwracać, bo jestem sama. Finalnie podjęłamryzyko samotnego powrotu jakieś 2h od wschodusłońca, więc liczyłam, że śnieg nie jest jeszczecukrem. Chłopaki weszli na szczyt. Do mniechyba dotarło dopiero po zejściu na sam dół, że tonie jest zwykłe nieporozumienie, a było realnezagrożenie."Czy rozwiązali się za zgodą wszystkich? Niestetynie. B. wyrażała obawy, ale jak napisała ,dyskusjewewnątrzzespołowe już się odbyły". Jej koledzyuznali, że jeśli chcą wejść na szczyt, muszą iśćszybciej i po prostu... rozwiązali się, zostawiającją samą. Pośrodku lodowca. Bez pomocy. Bezpewności, że pamięta drogę. Gdyby na drodzepowrotnej wpadła w szczelinę, efekt mógłby byćtragiczny - w lodowcu pod Kazbekiem leży jużkilku ludzi, o czym mówią tablice stojące przyszlaku do bazy. B. wracała między szczelinami iprzez lawiniska.Gdy pisaliśmy do siebie, B. w pierwszej chwiliusprawiedliwiała tą decyzję. Pisała, że niezadbała o komunikację przed wyjściem i nieuzgodniła z chłopakami co zrobią w takimprzypadku. Ale tego, co się stało, nie da się tegousprawiedliwić niczym. Każda osoba w zespolemusi czuć się bezpiecznie i musi wrócićbezpiecznie, nawet gdy jest najwolniejsza inajsłabsza. Jeśli zespół nie może się podzielić –wraca w całości. Pozostawienie kogoś tak, jakzrobili to dwaj partnerzy B. to nie tylko Everestgłupoty, ale i wystawienie jej na ryzyko śmierci.Kilka lat temu na mojej stronie opublikowałemwywiad pt. „Samobójcy idą na Kazbek". Dziśmógłbym dopisać ciąg dalszy, dodając do tegotytułu ,, i zabójcy". Gdyby B. zginęła, dwaj koledzy,którzy zostawili na lodowcu wolniejszą od siebiekobietę, aby wejść na szczyt, byliby winni tejśmierci.Przez lata zdanie „Nie zostawia się przyjaciela,nawet gdy jest już tylko bryłą lodu" budowało etospolskich wspinaczy. Jak widać dziś mamy wśródnas ludzi, hołdujących zasadzie ,,Jeśli maszparcie na szczyt, nie ma miejsca na moralność".Oby były to pojedyncze przypadki.Personaliów bohaterów nie ujawniam.Internetowy lincz jest zbędny. Mam nadzieję, żeprzeczytają te słowa i przemyślą to, co zrobili nagórze. A Was wszystkich proszę: gdziekolwiekidziecie, fundamenty alpinizmu i partnerstwozostają te same. Trzymajmy się ich zawsze.O: Kazbek na wysokości 4600 podczas jednegoz naszych wejść. W tym terenie rozwiązał sięzespół B.
Pracowali w pozycji leżącej, aby ratować swoje plecy, a psy siadały im na nogach, aby się ogrzać –
Nie bez powodu - Idaho to największy producent ziemniaków w USA. Obiekt usytuowany jest w szczerym polu – W środku wbrew pozorom panują bardzo komfortowe warunki. Na powierzchni 31 m2 znajduje się dwuosobowe łóżko, klimatyzacja, ogrzewanie, a nawet wanna z hydromasażem. Goście mogą również ogrzać się przy klimatycznym kominku. Zła wiadomość dla osób, które mają klaustrofobię, to brak okien. Nocleg kosztuje około 200 dolarów
Bartosz Blecha z Krotoszyna to utalentowany fotograf, ale jak się okazuje, także konstruktor. Właśnie stworzył piec, dzięki któremu rachunki za ogrzewanie mogą stopnieć o połowę – oszty względem tradycyjnego ogrzewania obniżyły się o około 50% względem tradycyjnego pieca. W ciągu godziny piec jest w stanie ogrzać ponad 1 m3 wody - mówi konstruktor. - W tradycyjnym piecu ogień idzie od dołu do góry. U nas w piecu jest odwrotnie. Powoduje to, że minimalna ilość gazów nie przechodzi od razu do komina, tylko przechodzi przez warstwę żaru, co powoduje iż gazy, które wydzielają się podczas spalania się, dopalają się. W związku z tym, dochodzi do efektywniejszego spalania - wyjaśnia.
Kiedy gęś jest bardziej ludzka niż ludzie... –
Sugeruję, by służby, które ostatnio szukały THC u aktora Antoniego K. pilnie sprawdziły doktora Dębskiego. Albo głupi, albo coś dziwnego palił... – Policjo! Do dzieła NOWEDr Sławomir Dębski: Joe Bidenprzyjeżdża do Polski, by ogrzać się w cieplenaszej popularności
 –
Na ulice Sosnowca ponownie wyruszył "ciepłobus", w którym każdy potrzebujący będzie mógł się ogrzać i zjeść ciepły posiłek – -„ Autobus zostanie udostępniony przez sosnowiecki PKM Sosnowiec. Chcemy w ten sposób pomóc osobom najbardziej potrzebującym. Nadchodzą zimne dni, dla wielu z nich zapewne będzie to jedyny ciepły posiłek w ciągu dnia – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca
 –
 –
Tymczasem w tle, w pobliskim lesie, Polki i Polacy zbierają chrust, żeby w zimie mieć czym ogrzać dom –  Jak tam chłopcy z @Platforma_org? Haratacie w pospolitą gałę? No widzicie. A ja, z @pisorgpl, na najlepszym w Polsce polu golfowym i jednym z 3 najlepszych w Europie, haratam sobie w golfa z handicap 13,5 jak @TigerWoods @BarackObama @POTUS @IvankaTrumpFan i jej mąż
 –
0:37
Potrzebujemy więcej takich ludzi! – Bezdomny mężczyzna potrzebował tylko miejsca, w którym mógłby się ogrzać. Zatrzymał się w magazynie budowlanym, gdzie pracownicy zebrali dla niego pieniądze na jedzenie i znaleźli schronienie. Wezwali policję, aby przetransportowała mężczyznę do schroniska, ale kiedy funkcjonariusz zauważył, że potrzebuje on butów, poszedł do sklepu i kupił mu nową parę butów zimowych, skarpetki i rękawiczki
 –  -Bądź sklepikarzem -Prowadzisz sobie swój mały sklepik -Rachunki za prąd by oświetlić lokal i utrzymać włączone lodówki rosną Ci o 40% -Rachunki za gaz by ogrzać lokal rosną Ci o 400% -Cały dzień odbierasz telefony i emaile od dostawców z informacja o wzrostach cen produktów -W międzyczasie dzwoni do Ciebie twoja księgowa i tłumaczy Ci że będziesz płacił wyższe składki w związku z Polskim Ładem -A i przy okazji ona też podwyższa cenę swoich usług -Gdy zamykasz już sklep tego dnia podchodzi do Ciebie pracownik i mówi, że potrzebuje podwyżki, bo jemu też koszty życia bardzo urosły -Wracasz do mieszkania by w końcu odpocząć po tym festiwalu podwyżek -Za mieszkanie też płacisz więcej bo rata kredytu wzrosła o 500zł -Siadasz na kanapie i włączasz TV -W TV konferencja premiera Premier: "PILNUJMY SKLEPIKARZY CZY OBNIŻAJĄ CENY!"
Podaj dalej, aby zwiększyć świadomość innych i zwrócić uwagę na ten problem –