Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Pani Halinka codziennie przesiaduje na mrozie przez wiele godzin, aby sprzedać opłatki i ręcznie robione wełniane opaski! A powinna przecież leżeć w fotelu w ciepłym domu, a nie na ulicy – Jeśli będziecie w okolicy ulicy Zwycięstwa, koniecznie kupcie coś, aby mogła jak najszybciej wrócić do domu. Pani jest bardzo serdeczna i powiedziała, że czasem wchodzi do centrum handlowego, żeby się ogrzać, ale nie wróci do domu, dopóki nie zarobi na przysłowiowy chleb i leki. Wiele osób przechodzi obojętnie.Sprzedaje opłatki. Niedrogo. Kupcie proszę coś od tej staruszki. Niech sprzeda co ma i wraca do domu, bo pogoda robi się coraz gorsza. Podajcie dalej, niech się niesie i pamiętajcie, że dobro wraca! Berdo

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…