Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 258 takich demotywatorów

Nie załamuj się! – Nigdy nie jest za późno, by odnaleźć swojego Księcia na białym koniu

Komiksowa historia o człowieku, który wyruszył w świat by odnaleźć szczęście (20 obrazków)

Jesteśmy świadkami tego jak "zajebista" technologia zabija prawdziwe dzieciństwo

Jesteśmy świadkami tego jak "zajebista" technologia zabija prawdziwe dzieciństwo –  Boże, jakich czasów dożyłem, że najlepszym prezentem pod choinkę czy na gwiazdkę jest konsola, smartphone, tablet lub komputerJa w wieku 15 lat cieszyłem się z nowych korków do piłki, stroju Ronaldo, bumerangu albo scyzoryka. Dzisiaj rodzice sami zrobią ze swoich dzieci kaleki intelektualne, bo zamiast poświęcać im swój czas, wtykają bajtlowi do łapy tableta i mają spokój, a potem co ? Dziecko żyje w wirtualnej rzeczywistości, nie potrafi się odnaleźć w życiu. Podam wam kilka przykładów zacofania umysłowego i gadżeciarstwa jakie dziś panuje u dziecii młodzieży jakie zaobserwowałem:1) Jeden z członków mojej rodziny, zakała, lat prawie 16, posiadający 2 komputery, tableta, z 5 smartphone'ów, kilka konsoli pod tv, jak i przenośnych. Chłopak totalnie nie rozgarnięty życiowo, ***one dziecko na pilota. Gościa jak się oderwie od "matrixa" nie potrafi sobie poradzić bez wskazówek. Np: Pies się zesrał pod stołem, każdą czynność trzeba mu mówić po kolei, bo nie wie od czego zacząć. Nie ma pojęcia w którą stronę wkręcić żarówkę. Nie potrafi jeździć na rowerze na 2 kołach, słownictwo typu włAnczać, przyszłem, ja żem, tu pisze, jak i pisownia życia przez "RZ". Debil nie zdolny nawet do palenia papierosów, bo spowoduje pożar lasu.2) Dzieciak sąsiadów lat 7. Nie ma pojęcia jakie są zasady gry w piłkę nożną. Nie wie co to jest łuk, proca, Ronaldo, Maradona. Nie potrafi jeździć na rowerze, hulajnodze, żeby wyjść na dwór, najpierw musi skorzystać z Facebook'a, bo inaczej "nie opyla się zamota". Skopał starego po piszczelach bo ten mu na urodziny kupił zegarek a nie smartwatch'a, chłopina nie wiedział co to jest, to dostał od bachora. Co lepsze, ten łebek poszedł do komórki żeby rozwalić zegarek młotkiem, wrócił cały we krwi bez jednej jedynki, na szczęście to mleczak był jeszcze.3) Moi praktykanci, lat 20 kończący szkołę o profilu: Mechanik samochodowy. Miesięczne praktyki potem maturka, egzamin zawodowy (jak zdadzą te jełopy) i do roboty. Chłopaki zapatrzone w swoje telefony. Rurki, czapeczki, grzyweczka po zęby i kolczyki w uszach, brwiach i na pysku to standard, ale nie oceniam. Chodzi o ich wiedzę, przypominam 4 kl. technikum samochodowego:a) Nie mają pojęcia że jest takie coś jak gwint prawy i lewy.b) Nie potrafią dobrać otworu do gwintu. Rodzaje gwintów. Calowy i metryczny ? a co to ?c) wiercenie otworów w stali wiertłem bo betonu ? standard. A potem: Panie coś mi nie idzie, albo o kurde hi hi, złamało się hi hi, a czemu tak ? hi hi...d) Człowiek robi na frezarce, a tu podchodzi taki gamoń i pyta co to za dziwna wiertarka - człowiek z spokojem odpowiada, to Frezarka narzędziowa. Ale przecież pan wiercisz hi hi...e) Połamana paleta, sprzętu na warsztacie za grube miliony, maszyny, narzędzia, wszystkiego w brut. Gamoń się pyta, co z tym zrobić ? A weź na plecy i idź do Jurka, on tam weźmie papierową elektrodę i Ci pospawa. Poszedł...f) Brak prądu, fabryka stoi. Podchodzi jełop i się pyta czemu powietrza nie ma. No bo prądu nie ma. Ale jak to? Co ma prąd do sprężonego powietrza. No pomyśl chłopie....Nic. A kompresor ? Na co to chodzi ? Panie, a co to jest kompresor?g) Czym się różni frezarka, od tokarki. Standardowe pytanie.h) Najlepsze jak chłopaki odkrywają szlifierkę magnesową, albo ostrzałkę. Łoo panie, ja to myślałem że szlifierka to "boszka", czyli szlifierka kątowa. Ręce opadają.i) młotek mi z patyka spada, nie ze sztyla, z patyka. Weź se go chłopie za klinuj. Oczy jak pięć złotych. Co zrobić ? Bo pan do mnie gwarą mówi...Wyobraźcie sobie teraz, że taki osioł kończy szkołęi szuka pracy. Nie dziwcie się, że pracodawcy szukająludzi z doświadczeniem. Postaw takiego do maszyny to zrobi sobie krzywdę i reszcie brygady w jego zasięgu. Normalnie strach. A wymaga minimum 2 kafli na rękę, bo przecież ja jestem po Technikum. No błagam...Tak się kończy gadżeciarstwo. Nie wszyscy tacy są, zdarzają się chłopaki konkretne, mieliśmy takich, dla których czasami człowiek został kilka chwil po pracy, żeby mu pokazać kilka fajnych rzeczy, obsługę maszyn, budowę jakiegoś sprzętu. Na prawdę warto było się poświęcić, bo było widać że chłopaszek chce się nauczyć, interesuje się. Ale to nie liczne przypadki.Świat się zaczął cofać, zamiast iść na przód, brniemy ślepo do tyłu. Taka jest smutna prawda. Kiedyś budowano stylowe kamieniczki, rzeźbione, tam wystawiona cegiełka, tu gzymsik, a teraz co ? Kanciate gmachy ze szkła i betonu. Co po nas zostanie za 200-300 lat, czy nasze dziedzictwo kulturowe przetrwa, a jeśli tak, to czy będzie co zwiedzać, podziwiać ? Książki, czy ktoś teraz czyta poważne książki typu Dostojewski, Sienkiewicz, Mickiewicz ? Nie, teraz mamy e-book'i z Harrym Potterem i jak to na półce postawić ? Gdzie te zdobione księgi, w twardych oprawach, w skórze, pozłacane, które w księgozbiorze wyglądały tak elegancko. Teraz wydają szmirę w miękkich oprawach, gdzie po dwukrotnym przeczytaniu, rozłazi się to to w rękach. Kto teraz maluje takie dzieła jak Matejko czy Kossak ? Czy ktoś teraz używa prawdziwej Polszczyzny? Nie. Kalacie język Polski, za który nasi dziadowie oddawali życie. Kiedyś wykształconego człowieka można było poznać po poprawnej polszczyźnie, jak się ładnie wysławiał i po pięknym piśmie. Teraz mamy dyslekcję, dysgrafię i inne sposoby nazywania lenistwa. Dawniej ojciec miał pas, a ty na dupie kajzerkę. Ale ludzie pisali i to pięknie. Teraz listów się nie pisze bo jest Facebook, e-mail, sms. Kto wysyła kartki na święta. Zacofanie to mało powiedziane. Dno kulturowe, upadek zasad i moralności.
Źródło: joemonster.org cm8157388
Zdarzają się ''świąteczne cuda'' – Pewien mieszkaniec stolicy omal nie stracił prawie stu tysięcy złotych oszczędności! Pieniądze przez przypadek wyrzuciła do śmieci jego córka, która przed świętami robiła w domu porządki.Reklamówka z gotówką trafiła do sortowni odpadów. Na szczęście właściciel pieniędzy szybko zorientował się w sytuacji i zadzwonił do zakładu prosząc o pomoc. Na reakcję pracowników „Bysia” nie musiał długo czekać. Choć zadanie nie było proste, dzięki zaangażowaniu firmy udało się w końcu odnaleźć torbę.96 tysięcy złotych zebrane na operację córki wróciło do swojego właściciela
Źródło: www.fakt.pl
Jeden kufel, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć – Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
Kobieta z Polski kazała swojemu pracownikowi odnaleźć twórcę Excela i przekazać mu, że go nienawidzi, co ten też niniejszym uczynił. Odpowiedź była nad wyraz kulturalna – Co robić, jak szef każe, to trzeba słuchać...
Co takiego zrobili ludzie,że zasłużyli sobie na psy? –  Pies uciekł z domu i przebiegł 20 przecznic do szpitala, żeby odnaleźć swojego właściciela, który budził się właśnie po operacji wycinania nowotworu.

Ważna lekcja dotycząca związków

Ważna lekcja dotycząca związków – Miłość to nie tylko piękne, romantyczne gesty, to przede wszystkim troska o drugą osobę Mój mąż jest inżynierem z zawodu. Zawsze uwielbiałam jego naukowy, analityczny umysł i to, że mogłam znaleźć bezpieczeństwo w jego dużych ramionach. Niestety, po trzech latach związku i dwóch lata małżeństwa, muszę przyznać, że jestem już tym zmęczona. Powód dla którego go kochałam zmienił się w powód mojej niechęci do niego. Jestem kobietą wrażliwą i uczuciową, zwłaszcza jeśli chodzi o miłości i związki. Potrzebuję czułości, dowodów zaangażowania oraz romantycznych momentów. Zwłaszcza tych ostatnich bardzo łaknę. Prawie jak dziewczynka, która chce cukierka. Natomiast mój mąż jest całkowitą opozycją mnie. Nie okazuje swoich uczuć i przez większość czasu jest zimny jak skała. Pewnego dnia nie wytrzymałam i powiedziałam mu to, co już dawno postanowiłam: chcę rozwodu. „Dlaczego?" - zapytał. „Przecież staram się, żeby było nam dobrze, nie rozumiem". Odpowiedziałam mu, co sądzę o nim i naszym małżeństwie. On przez chwilę myślał, siedział cicho. Utwierdzało mnie to jeszcze bardziej w mojej decyzji. Siedzi przede mną mężczyzna, który nawet w takim momencie nie jest w stanie powiedzieć, co naprawdę czuje. Jednak kilka minut później mój mąż odezwał się: „Co mogę zrobić, żebyś zmieniła zdanie?„. Zamyśliłam się. Skoro musi pytać, to to już jest koniec. Jednak spróbowałam dać mu szansę i odpowiedziałam: „Jeśli odpowiesz twierdząco na to pytanie, zmienię zdanie: Zerwiesz dla mnie kwiat z urwiska nawet wiedząc, że kiedy tam wejdziesz zginiesz?". Mój mąż, zamiast ratować nasze małżeństwo i wykazać się choć jednym romantycznej gestem, powiedział: „Odpowiem ci na to pytanie jutro". Chyba naprawdę nie było już dla nas żadnej szansy. Kiedy obudziłam się następnego poranka, jego już nie było. Na łóżku znalazłam kartkę. Mój mąż napisał dla mnie list, który zaczął od następującego zdania: „Nie zerwałbym dla Ciebie tego kwiatka, ale proszę, daj mi wyjaśnić dlaczego". Nie chciało mi się dalej czytać, miałam tego wszystkiego dosyć, ale postanowiłam z szacunku do niego, zobaczyć, co do mnie napisał. „Zawsze coś gmatwasz przy programach komputerowych, a potem płaczesz przed ekranem ze złości. Potrzebuję moich palców, żeby pomóc ci wszystko naprawić. Zawsze zapominasz kluczy i dzwonisz, żebym otworzył Ci drzwi, więc potrzebuję swoich nóg, by móc to robić dalej. Uwielbiasz podróżować, ale zawsze gubisz się w jakimś większym mieście, więc potrzebuję moich oczu by móc cię odnaleźć. Zawsze boli cię brzuch, kiedy zbliża się miesiączka, więc potrzebuję moich dłoni, żeby zrobić ci masaż. Uwielbiasz stać w przeciągu, a ja boję się, że się przeziębisz. Potrzebuję więc moich ust, by cię pocieszać, kiedy będziesz chora. Często siedzisz przed komputerem, a to nie jest dobre dla twojego wzroku, więc ja potrzebuję swojego, by na starość pomóc ci założyć kolczyki i przeczesać siwe włosy. Potrzebuję też ręki, by móc cię pod nią prowadzić, kiedy będziemy chodzić po plaży i kiedy będę opowiadał ci, jakie widzę kolory. Dlatego, moja kochana, nawet jeśli ktoś kochałby cię bardziej niż ja, nie mogę teraz zerwać dla ciebie kwiatka i umrzeć." Nawet nie zauważyłam, kiedy łzy zaczęły cieknąć mi po policzku, ale czytałam dalej: „A teraz, jeśli jesteś usatysfakcjonowana moją odpowiedzią, proszę otwórz frontowe drzwi. Czekam tam na Ciebie z Twoim ulubionym mlekiem i świeżymi bułkami". Kiedy otworzyłam drzwi, zrozumiałam jak głupia byłam. Oto stoi przede mną miłość mojego życia. Romantyczne gesty nie wystarczą, by stworzyć cudowny związek. Potrzeba cierpliwości, bezpieczeństwa, zaufania. To takie rzeczy sprawiają, że miłość staje się pełna i prawdziwa.
Jeśli kiedykolwiek zgubisz swojego pupila, to pamiętaj o tej radzie –  JAK ODNALEŹĆ PSA? Po 12 dniach poszukiwania mojego zaginionego psa w bardzo zalesionym miejscu, zrezygnowany i obdarty z nadziei wpadłem na grupkę myśliwych. Opowiedzieli mi, że od czasu do czasu gubią swoje psy, ale zawsze je odnajdują. To, co mi powiedzieli może sprawić, że wiele zaginionych psów będzie mogło powrócić do swoich rodzin. Właściciel psa powinien wybrać kawałek swojej odzieży, który nosił ostatnio przynajmniej przez cały dzień (im dłużej, tym lepiej), żeby pies mógł złapać trop. Przynieś ubranie na miejsce, w którym widziałeś psa ostatni raz i zostaw je tam. Możesz również położyć tam ulubioną zabawkę psa. Zostaw przy rzeczach karteczkę z informacją po co one tam leżą, żeby nikt ich nie przestawił. Możesz postawić tam również miskę z wodą, bo Twój pies nie miał pewnie do niej dostępu przez wszystkie dni, gdy był zagubiony, ale nie kładź tam żadnego jedzenia! Może ono przyciagnąć na miejsce inne zwierzęta, których Twój pies pewnie unika. Wróć następnego dnia, albo sprawdzaj to miejsce tak często jak tylko możesz. Przy odrobinie szczęścia pies będzie tam na Ciebie czekał. Byłem bardzo sceptycznie nastawiony, kiedy usłyszałem o tym sposobie. Wątpiłem w to, że mój pies odnajdzie moje ubranie nie słysząc jak go nawołuję. Jak w ogóle mogłoby to być mozliwe po 12 dniach? Ale mimo to spróbowałem i wróciłem następnego dnia. Mój pies czekał na mnie :) Mam nadzieję, że ktoś inny, kto stracił swojego psiaka również postanowi tego spróbować i też się uda! Powodzenia!
Porzucenie psa podczas wyjazdu na wakacje – W Internecie siła. Pomóżmy odnaleźć zwyrodnialców którzy to zrobili, niech zapłacą za swój czyn - sytuacja miała miejsce w Gorzowie!!! A psiakowi właściciela na jakiego będzie zasługiwał, niech odzyska zaufanie do ludzi mimo że tak wcześnie został skrzywdzony.
Źródło: twitter
Grunt to odnaleźć swój styl – I nie wstydzić się go
Nie sztuką jest uśmiechać się,gdy w życiu wszystko idzie dobrze – Sztuką jest odnaleźć uśmiech, gdy nic się nie układa
Człowiek podróżuje po całym świecie w poszukiwaniu tego – czego najbardziej potrzebuje w życiu.A potem wraca do domu, żeby odnaleźć to, czego całe życie szukał.
Źródło: cyt. George Moore
Matka przytuliła po raz pierwszy od 15 lat swojego syna, którego porwał ojciec – Odnaleźli się dzięki... zdjęciu na Facebooku! Hope Holland z Kalifornii przeżyła prawdziwy koszmar, który trwał przez 15 lat. Gdy syn, Jonathan, miał 3 latka, jego ojciec porwał go i uciekł do Meksyku. Mimo, że minęło wiele lat matka nigdy nie straciła nadziei, nie poddała się i robiła wszystko by odnaleźć syna. Nikt nie potrafił jej pomóc, ani prywatni detektywi, ani policja.Aż do czasu gdy Jonathan zamieścił na swoim koncie na Facebooku stare zdjęcie z dzieciństwa, na którym jest z bratem. Miał nadzieję, że matka lub brat dowiedzą się o tym i się z nim skontaktują. Tak też się stało i gdy tylko Hope natknęła się w sieci na to zdjęcie (systematycznie przeglądała Facebooka w poszukiwaniu jakiegoś śladu), od razu do niego napisałaMatka i syn spotkali się w Tijuanie. Ciężko wyobrazić sobie co czuli wpadając sobie w ramiona
Źródło: www.theladbible.com
Fankom metalu nie jest łatwo odnaleźć się latem na plaży –

11 znanych osób, których sobowtóry można odnaleźć w Rosji (12 obrazków)

Nie ma to jak zrobić sobie selfie z samochodem Google, – a później odnaleźć siebie w Google Maps
Najważniejsze to umieć odnaleźć się w każdej sytuacji –
Nic dziwnego, że nie potrafią się odnaleźć w Europie –
Źródło: Facebook

Odnaleźć tatę

Odnaleźć tatę –

 
Color format