Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 122 takie demotywatory

Życzę, aby nikt tego już nie przeczytał –  f you can read thisI have cancer again.女
Ludzie to mają wyobraźnie –  Oto pełna lista przedmiotów znalezionych w odbytach pacjentów, sporządzona przez doktorówDavida B. Buscha i Jamesa R. Starlinga w 1986 roku:PRZEDMIOTYLICZBASZKŁO I CERAMIKAbutelka lub słoikbutelka z przymocowanym sznurkiemszklanka, kieliszek lub filiżankażarówkarurkaŻYWNOŚĆjabłkobananmarchewkaogórekcebularzepa pastewnabanan z prezerwatywąziemniaksalamirzepacukiniaPRZEDMIOTY DREWNIANEtrzonek siekierytrzonek miotły lub szczotkiróżneGADŻETY EROTYCZNEwibratorsztuczny penisPRZEDMIOTY KUCHENNEtępy nóższpikulec do loduprzyrząd do ostrzenia nożymoździerz do przyprawłopatkałyżkablaszana puszkaNARZĘDZIA RÓŻNEświeczkalatarkapręt żelaznypiórogumowa rurkaśrubokrętszczoteczka do zębówdruciana sprężynaPRZEDMIOTY NADMUCHIWANEbalonbalon przymocowany do cylindraprezerwatywa317761243N-111210323*15121-12121PRZEDMIOTYPIŁKIpiłka bejsbolowapiłka tenisowaRÓŻNE POJEMNIKIopakowanie zasypki dla niemowlątpudełko świectabakierkaRÓŻNEzakrętka od butelkikrowi rógzamrożony świński ogonrzadki nowotwór usunięty kangurowipręt z plastikukamieńpodstawka pod szczoteczkę do zębówopakowanie po szczoteczce do zębówtrzonek ubijaczki do pianyZESTAWY (pojedyncze przypadki)2 szklane rurki72 i pół pilnika jubilerskiegopuszka oleju z zatyczką z ziemniakakawałek drewna i fistaszekrączka parasola i przyrząd do lewatywy2 szklankigłówki zapałek (zabójstwo)402 kamieniezestaw narzędzi**2 kostki mydłaszkanka do piwa i słój do przetworówcytryna i słoik schłodzonej śmietany2 jabłkaokulary, kluczyk do walizki,tabakierka i czasopismoLICZBAliczba może być większa (niejasnościw tekście)** znaleziono u więźnia: w zestawieznajdowała się piłka do metalu i inneprzedmioty przydatne do ucieczki2---1311121-12*
Tak przeciwdziałają oporności na terapię przeciwnowotworową i zwiększają skuteczność leczenia – Zespół badaczy skoncentrował się na białkach, które pełnią fundamentalną rolę w obronie organizmu przed chorobami i patogenami. Po dodaniu białek do ludzkiej surowicy mogą znacząco podnosić aktywność immunoterapeutyków stosowanych do leczenia m.in. chłoniaków i białaczek B-limfocytarnych.Problem, którym zajął się zespół tych naukowców, to zwiększenie skuteczności terapii przeciwnowotworowej przy jednoczesnym minimalizowaniu skutków ubocznych. W przypadku tradycyjnej terapii przeciwnowotworowej pacjentom podaje się przeciwciała, które pomagają zwalczać komórki nowotworowe. Takie terapie mają swoje ograniczenia, ponieważ te ostatnie często są w stanie uniknąć ataku i rozwijać się dalej. Rozwiązaniem, które zaproponowali polscy naukowcy jest modyfikacja białek C2 i czynnika B. Poprzez wprowadzenie określonych mutacji, udało się stworzyć hiperaktywne warianty białek, powstających na bazie zmodyfikowanych genów, które zwiększają skuteczność przeciwciał antynowotworowych. W ten sposób, można przeciwdziałać oporności na terapię przeciwnowotworową i zwiększyć skuteczność leczenia
Czas leczy rany, ale nie oznacza to zapomnienia –
0:08

Łzy aż same cisną się do oczu. We wrześniu 2021 roku zmarła 8-letnia Małgosia, która od 3 roku życia chorowała na nowotwór. Tuż przed śmiercią napisała list pożegnalny do swoich rodziców. To jego fragment:

 –  i nie płaczcie za mną tylko cieszcie się życiem tak jak ja póki macie czas
Senator PiS Maria Koc apeluje o wpłacanie pieniędzy na leczenie dziewczynki walczącej z nowotworem – I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby sama tego samego dnia kilka godzin wcześniej nie zagłosowała przeciwko poprawce Senatu o dodatkowe 2 mld zł na leczenie onkologiczne dzieci
Źródło: Facebook
 –
Rząd PiS zabrał dofinansowania na leczenie chorych onkologicznie osób i na przeprowadzanie badań,a także na badania kontrolne mające na celu szybkie wykrycie nowotworów –
 –  Przez nowotwór usunięto mi macicę i jajniki. I absolutnie wszyscy moi znajomi i krewni współczują w pierwszej kolejności mojemu nieszczęśliwemu mężowi, a w drugiej i ostatniej kolejności naszemu nieszczęśliwemu życiu bez własnych dziec
 –
 –
 –
Wielkie odkrycie! Wielkie! Zespół polskich naukowców w USA na czele z tym młodym człowiekiem stworzył i ujawnił cztery dni temu najlepszy na świecie system Sztucznej Inteligencji do diagnostyki raka piersi! – Dr Jan Witowski jest lekarzem specjalizującym się w obrazowaniu nowotworów. Po obronie doktoratu na kierunku lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie rozpoczął staż podoktorski na Harvard University  i w Massachusetts General Hospital w Bostonie. Obecnie pracuje jako adiunkt w grupie naukowej na New York University, prowadzonej przez prof. Krzysztofa Gerasa. Wraz z Panem Profesorem w tak młodym wieku współkierował pracami zespołu naukowców w tym Polaków, który jak udowadniają stworzył najlepszy i najlepiej przebadany na świecie system sztucznej inteligencji do zastosowania wraz z rezonansem magnetycznym w diagnostyce raka piersi!! Ich badania zostały właśnie udostępnione w prestiżowym publikatorze medRxivie założonym przez Yale University Cold Spring Harbor Laboratory. Sami opracowali, nauczyli i ocenili skuteczność modeli AI mogących ratować miliony ludzi na świecie. Historia o pracy, która rewolucjonizuje.Rak piersi to najczęściej występujący damski nowotwór złośliwy. Rocznie na świecie z powodu błędnej lub późnej diagnostyki umierają na niego setki tysięcy kobiet. Jan i Krzysztof wraz ze swoim zespołem składającym się również z wybitnych polskich naukowców bada w Nowym Jorku zastosowanie AI w obrazowaniu raka piersi. Pracę nad opublikowanymi przez nich badaniami rozpoczęli dawno. Jak wskazał w rozmowie ze mną Jan opracowany przez nich model AI był uczony na danych pacjentów z Nowego Jorku, a jego efektywność weryfikowana na danych pacjentów z Polski i USA. Nasi naukowcy dokonali oceny ponad 20 000 rezonansów magnetycznych raka piersi. Badania wykazały, że korzystanie z stworzonych przez nich modeli AI nie tylko jest dużo skuteczniejsze, niż tradycyjna diagnostyka nowotworowa! Wykorzystanie ich modeli Sztucznej Inteligencji zmniejsza o 20 % konieczność przeprowadzania u pasjentów biopsji piersi. Model działa z taką efektywnością nawet, gdy ma do czynienia z bardzo rzadkim podtypem raka! Jego skuteczność nie zmniejsza się niezależnie od wieku pacjenta czy typu urządzenia dokonującego rezonansu.Absolutnie wielkie badania, którymi kierował Jan oraz Krzysztof. Badania pokazują najpiękniejszą stronę algorytmów, wspomagających człowieka tam, gdzie jego intelekt dochodzi do granicy możliwości. Polacy zmieniają świat w najważniejszych możliwych obszarach. Panowie moje wielkie gratulacje dla Was i całego zespołu. Z tego miejsca obiecuję, że jak tylko będziecie chcieli bez obciążania Was jakimikolwiek kosztami przylecimy do Nowego Jorku z zespołem operatorów, by przygotować o Was materiał. Obiecuję, że w różnych miejscach zobaczy go cała Polska. Jeśli tylko w czymkolwiek taki wiatr w żagle jest Wam potrzebny, stanę na głowie abyście go dostali. Powiedzieć o Was duma, to mało!!

Ta bajka to... prawdziwa historia:

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Ta bajka to... prawdziwa historia: – Do siedzącego przy śniadaniu w szpitalnej stołówce Centrum Onkologii zamyślonego księdza podszedł mocno wychudzony chłopak w kraciastej piżamie ze swoim skromnym posiłkiem na tacy:- Można się do księdza dosiąść?- Jasne - przytaknął jakby nadal nieobecny facet w koloratce.- Ksiądz tutaj to do kogoś, czy ze sobą? - kontynuował pytania chłopak.- Ze sobą, ale to początek drogi - odpowiedział ksiądz wciągając się w rozmowę - Z lekarzem już wiemy, że jest, ale nie wiemy z jakiej grupy i w jakim stopniu rozwoju.- Ksiądz się nie martwi - uśmiechnął się chłopak - Niech ksiądz żyje najzwyczajniej normalnie jak dotąd.- A czy teraz ja mogę ci zadać pytanie? - zwrócił się z badawczym wzrokiem ksiądz, który był pewien, że siedzący przed nim łysy młodzieniec przypominający bardziej cień człowieka o niemal trupim wyglądzie skóry musi być onkologicznym pacjentem dość długo.- Niech ksiądz pyta. Powiem jak na spowiedzi - roześmiał się chłopak.Ksiądz dość niepewnie jakby wiedział, że o pewne rzeczy nie wypada wypytywać mimo wszystko zapytał przyciszonym głosem:- Jesteś młody, bardzo młody i tak bardzo chory. Nie masz o to żalu? Żalu do Boga? Żalu do świata? Żalu do losu?- Proszę Księdza, mam obecnie 21 lat i choruję na raka od 16 roku życia - zaczął odpowiadać młodzieniec, jakby przygotowany na to pytanie - I nic lepszego nie mogło mi się przytrafić.Jak miałem 14 lat mój tata wyprowadził się do młodszej kobietki niż mama. Moje gimnazjum – szkoda gadać – myślałem, że tak mało zgranej społeczności szkolnej nie ma na świecie. A ja?Wypieszczony jedynak. Spadochroniarz z podstawówki. Taki typowy gnojek bez ambicji, bez chęci do nauki i bez chęci do pobożnego życia. Właściwie bez chęci do normalnego życia. Proszę mi wierzyć księże, że mimo bierzmowania wcale mi też nie było z Panem Bogiem po drodze.I przyszła zmiana.Kiedy zachorowałem rodzice umówili się, że będą mnie odwiedzać w klinice naprzemiennie, aby nawet się nie spotkać na szpitalnym korytarzu, ale ekonomia wzięła górę i tata zaproponował, że skoro codziennie do mnie przyjeżdża, to może zabierać matkę po drodze. Po jednym z powrotów ode mnie tata wysadzając mamę pod blokiem zapytał czy może wrócić. Wrócił I tak już zostało. Po roku urodził mi się braciszek, a lekarz zgodził się na przepustkę, abym został chrzestnym. Wiem, że nie zdążę założyć własnej rodziny, ale mam już dzieciaka jak swojego i do tego brata! I mogę się cieszyć z jego rozwoju, śledzić jak rośnie i jakie robi postępy. I jestem przekonany, że jak mnie już nie będzie, to będzie komu jeździć na mojej deskorolce, a rodzice na starość nie zostaną sami.A w gimnazjum z powodu mojej choroby najpierw zintegrowała się moja klasa, a wkrótce cała szkoła... Bal charytatywny jeden, drugi... Rozgrywki sportowe... Aukcje przedmiotów i autografów jakiś sławnych ludzi, którzy pewnie mnie nie znają... Mi już żadna kasa nic nie pomoże, a oni tak się rozkręcili, że chcą dalej wspólnie działać.Proszę księdza - zawsze chciałem mieć tatuaż na łydce, ale matka twierdziła, że to gadżet kryminalistów. I niech Ksiądz spojrzy jaka plecionka. Gdybym nie zachorował mógłbym sobie ją z głowy wybić młotkiem.I chyba najważniejsze: uważam, że jest ogromnym przywilejem wiedzieć, że miesiące, tygodnie i dni się kończą. I w pewnym momencie okazało się, że jestem taki uprzywilejowany, że już nic nie da się zrobić.Po pierwsze - swoje dni przestałem marnować na głupoty, na kłótnie, na uprzykrzanie życia innym. W miarę możliwości naprawiłem wyrządzone szkody i napisałem kilka listów do ludzi, których skrzywdziłem – w tym do mojej wychowawczyni.Po drugie - rozdysponowałem też swoje rzeczy i nagrałem komórką kilka godzin monologu z myślą o moim braciszku. Jestem też przygotowany na spotkanie z Bogiem odnawiając życie sakramentalne i zaprzyjaźniając się z Matką Bożą przez codzienny różaniec póki sił mi starczy.Proszę księdza – aż trudno w to uwierzyć, ale ten mój nowotwór przyniósł w życiu tyle dobra. Nie trzeba bać się śmierci. Trzeba bać się zmarnować swoje życie...* Michał zmarł w niespełna 4 miesiące po tej rozmowie - w Święto Matki Bożej Różańcowej - 7 października.
Był on studentem i sportowcem amatorem, który zamierzał zostać nauczycielem wychowania fizycznego – W wieku 22 lat w wyniku choroby nowotworowej stracił nogę powyżej kolana. Po tym fakcie Fox zdecydował się przebiec w poprzek Kanady. W czasie biegu, nazwanego Marathon of Hope – Maraton Nadziei, zbierane były składki na fundusz walki z nowotworami. Fox rozpoczął swój bieg 12 kwietnia 1980 w St. John’s na Nowej Fundlandii od symbolicznego zanurzenia swej sztucznej nogi w falach Oceanu Atlantyckiego i napełnienia baniaka wodą, którą zamierzał wylać pod koniec biegu do Oceanu Spokojnego. W wyniku postępu choroby nowotworowej (przerzuty do płuc) Fox zmuszony był 1 września 1980 do przerwania swego biegu w okolicach Thunder Bay w zachodnim Ontario, po przebiegnięciu w ciągu 143 kolejnych dni ogółem 5300 km. Fox przebiegał więc każdego dnia około 42 kilometrów – długość maratonu. Wkrótce po przerwaniu Maratonu Nadziei, Fox zmarł.Do czasów współczesnych w Kanadzie i USA, organizowane są tzw. Terry Fox Run – zespoły imprez składających się z maratonów, różnego rodzaju biegów i marszów, w wielu przypadkach na symbolicznych dystansach, w których czasie zbierane są datki na cele związane z badaniami nad nowotworami. Coroczny Terry Fox Run odbywa się także w innych krajach świata, w tym Polsce (Warszawa). Do 2006 w wyniku tych przedsięwzięć zebrano 400 milionów dolarów
 –  kobieta.onet.plChwaliła się piegiem w kształcie serca. Okazało się, że manowotwór złośliwy
Ostatniego dnia Tomek przebiegł dwa maratony - łącznie 84 kilometry, trzymając w rękach misia otrzymanego od chorej na nowotwór Hani – Podczas wczorajszej audiencji Tomasz przekazał papieżowi Franciszkowi list, który napisała do niego Hania
Tak wygląda Hayley Arceneaux, 29-letnia astronautka, w kosmosie, trzymając zdjęcie samej siebie w wieku 10 lat, kiedy była chora na nowotwór – Hayley jest pierwszym człowiekiem w historii, który poleciał w kosmos z protezą i jednocześnie najmłodszym obywatelem Stanów Zjednoczonych na orbicie okołoziomskiej. U Hayley Arceneaux w wieku 10 lat zdiagnozowano kostniakomięsak w kolanie. Została wyleczona w dziecięcym szpitalu Saint Jude. Obecnie pracuje jako physician associate w tym samym ośrodku
2006, Georgetown, Dystrykt Kolumbii, USA, David Fajgenbaum, rozgrywający uniwersyteckiej drużyny footballu amerykańskiego, nazywany „Bestią” ze względu na legendarną wytrzymałość fizyczną. – Młody chłopak marzy o karierze lekarza, po tym gdy dwa lata wcześniej jego mama umarła na nowotwór mózgu. W trakcie studiów medycznych błyskawicznie postępująca wielonarządowa niewydolność organizmu w ciągu dwóch tygodni pozbawi go sportowej sylwetki i doprowadzi na skraj śmierci. Późna diagnoza będzie okrutna: wieloogniskowa choroba Castlemana, w której układ odpornościowy bardzo szybko sam wykańcza kluczowe organy. Nie mając innego wyjścia, w akcie desperacji, mężczyzna sam rozpocznie badania i walkę o wynalezienie leku na swoją rzadką chorobę, wiedząc, że ma bardzo niewiele czasu (pięciokrotnie przy życiu utrzymywać będą go tylko wykańczające chemioterapie). Koordynując współpracę naukowców z całego świata i dopingując ich do intensyfikacji badań, sam postawi inną hipotezę źródeł choroby, decydując się na przetestowanie na sobie nowego leku, bez względu na skutki uboczne. I chociaż nowe rozwiązania nie okażą się skuteczne w każdym przypadku, skrajnie zdeterminowana „Bestia” wygra swoje życie, dając zarazem nadzieję tysiącom chorym na schorzenie Castlemana.
Gabriel, 8-letni chłopiec, walczył z poważną chorobą - nowotworem mózgu. Z powodu problemów zdrowotnych przeszedł operację, po której na głowie pozostała mu dość duża blizna – Gabriel zwierzył się ojcu, że czuje się bardzo skrępowany, gdy inni na niego patrzą i nie lubi swojego nowego odbicia w lustrze. Jego tata powiedział, że: "to złamało mu serce" i kazało zrobić coś, co pomoże odbudować pewność siebie dziecka. Zdecydował, że jeśli inni mają patrzeć na jego synka, to niech patrzą na nich obu. Zdecydował się udać do studium tatuażu i wykonać taką samą szramę na skórze, jak ma jego syn