Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 40 takich demotywatorów

Daj mocne dla tego małego bohatera, niech wygra z rakiem –  I DIDITLASTDAYOF CHEMO278DAYS
Wielki mały gest – 6-letnia dziewczynka postanowiła, że obetnie włosy i podaruje komuś kto potrzebuje ich bardziej. Podjęła taką decyzję gdy dowiedziała się od ojca dlaczego jego przyjaciółka (która straciła włosy w wyniku chemioterapii) nie ma swoich
Ta dziewczyna obcięła swoje włosy, aby oddać je pacjentkom po chemioterapii –  TODARTTRANS343СИЛЯВ "ЗВЯОН
Zagłosuj

Jak ogarniasz niedzielę handlową?

Liczba głosów: 868
"Byliśmy z kotem na badaniu krwi przed chemioterapią i siedzieliśmy w poczekalni z takim cudownym psem. Bardzo dobrze wychowany, kulturalny i pulchny" –
Szczęście, którego doświadczyła, gdy mama założyła jej spinkę do włosów, było bezcenne –
0:49
W ramach solidarności goli również swoją głowę –
Przecież przedsiębiorcy nie chorują, bo to się nie opłaca –  Sławomir Mentzen@Slawomi....36 minmin...Obniżanie podatków dla przedsiębiorców niejest żadnym rozdawnictwem ani socjalem. Jestzmniejszeniem skali rabunku.Przedsiębiorcy nic od państwa nie dostaną,mają być tylko trochę mniej łupieni.1111738771lil 29,7k↑Bogdan KOPYTO@BKopyto#TakDla CPKZ czyich pieniędzy będzie opłacanachemioterapia przedsiębiorcy, który płaciłskładkę zdrowotną na poziomie dwóch stów?Kto zostanie wtedy złupiony?
 –  PalomwhiteWATCH MY HAIR GROWBACK AFTER CHEMO
Życzę, aby nikt tego już nie przeczytał –  f you can read thisI have cancer again.女
 –  Amigos
Tuż przed śmiercią zamieścił wzruszające pożegnanie na Instagramie – Miał zaledwie 18 lat, gdy zdiagnozowano u niego białaczkę. Zaczął się koszmar, który wydawało się, że nie ma końca. Chemioterapia, leczenie i w końcu przeszczep szpiku kostnego.Zaczął dzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat w sieci i na własną rękę próbował zasilić bazę dawców szpiku kostnego, , aby podnieść świadomość ludzi i ośmielić ich do pomocy."Byłoby szkoda umrzeć tylko dlatego, że nie ma dla mnie dawcy, a wiem, że jest szansa na to, aby tak to się nie skończyło. Wiem, że jest nadzieja nie tylko dla mnie, ale i dla innych chorych.Nie boję się śmierci.W swoim ostatnim poście na Instagramie napisał:"Śmierć jest częścią życia. Nie należy się jej bać, ale zamiast tego akceptować to, jak to wszystko wygląda i kochać innych i siebie. Żyjemy w świecie, w którym otrzymujemy wynagrodzenie za czas pracy. Oznacza to, że nasze życie zależy od czasu. Żyjemy jak niewolnicy w tym biurokratycznym systemie. Krok po kroku niszczymy tę planetę: wojny, globalne ocieplenie, zabijanie i korupcja. I wszystko dla pieniędzy. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy, zawsze chcemy więcej. Życie powinno być przeżywane w prosty sposób: w społeczeństwie, które dba o każdego i całą planetę. Musimy zrozumieć, co jest naprawdę ważne i docenić to. Musimy bardziej kochać siebie, a potem cały świat. Uśmiechnij się. Przytul ważną dla Ciebie osobę. Bądźmy wdzięczni, że żyjemy i każdego ranka budzimy się. Andrea, pamiętaj proszę, że kocham Cię. Kocham także moich rodziców, przyjaciół i życie, z którego czerpałem garściami. Bez względu na to, co się stanie, moje życie traktuję jak dar. Dziękuję za życie kochani rodzice i dziękuję Andrea za miłość".Młody człowiek, a miał w sobie tyle mądrości Miał zaledwie 18 lat, gdy zdiagnozowano u niego białaczkę. Zaczął się koszmar, który wydawało się, że nie ma końca. Chemioterapia, leczenie i w końcu przeszczep szpiku kostnego.Zaczął dzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat w sieci i na własną rękę próbował zasilić bazę dawców szpiku kostnego, , aby podnieść świadomość ludzi i ośmielić ich do pomocy."Byłoby szkoda umrzeć tylko dlatego, że nie ma dla mnie dawcy, a wiem, że jest szansa na to, aby tak to się nie skończyło. Wiem, że jest nadzieja nie tylko dla mnie, ale i dla innych chorych.Nie boję się śmierci.W swoim ostatnim poście na Instagramie napisał:"Śmierć jest częścią życia. Nie należy się jej bać, ale zamiast tego akceptować to, jak to wszystko wygląda i kochać innych i siebie. Żyjemy w świecie, w którym otrzymujemy wynagrodzenie za czas pracy. Oznacza to, że nasze życie zależy od czasu. Żyjemy jak niewolnicy w tym biurokratycznym systemie. Krok po kroku niszczymy tę planetę: wojny, globalne ocieplenie, zabijanie i korupcja. I wszystko dla pieniędzy. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy, zawsze chcemy więcej. Życie powinno być przeżywane w prosty sposób: w społeczeństwie, które dba o każdego i całą planetę. Musimy zrozumieć, co jest naprawdę ważne i docenić to. Musimy bardziej kochać siebie, a potem cały świat. Uśmiechnij się. Przytul ważną dla Ciebie osobę. Bądźmy wdzięczni, że żyjemy i każdego ranka budzimy się. Andrea, pamiętaj proszę, że kocham Cię. Kocham także moich rodziców, przyjaciół i życie, z którego czerpałem garściami. Bez względu na to, co się stanie, moje życie traktuję jak dar. Dziękuję za życie kochani rodzice i dziękuję Andrea za miłość".Młody człowiek, a miał w sobie tyle mądrości
Fryzjer Neftali Martin zalał się łzami, kiedy jego kolega z pracy postanowił zgolić własną głowę w ramach solidarności z kumplem, którego czeka chemioterapia. Na ten sam gest potem zdobyło się czterech innych pracowników –
5-letnia dziewczynka pociesza 4-letniego brata zmagającego się z chemioterapią –
 –
Witam wszystkich internautów. To moja siostra. Niestety to nie jest zwykła kroplówka, lecz chemioterapia – Renata była zawsze bardzo pogodnym człowiekiem, pomagała rodzeństwu, rodzicom i innym ludziom.Jednakże życie odpłaciło się jej tą niesprawiedliwą chorobą. Siostra walczy już trzeci rok, ale tym razem lekarze nie pozostawiają złudzeń - zostało jej niewiele czasu.Więc mam prośbę do wszystkich, którzy mieliby odrobinkę czasu i serca, o napisanie kilku słów otuchy i wsparcia dla mojej siostry, może być na kartce pocztowej, widokówce lub króciutki list.Nic wymyślnego, coś co sprawiłoby, że moja siostra znów, by się uśmiechnęła.Renata bardzo lubi zwierzątka, jeśli ktoś ma zdjęcie swojego pupila lub może wysłać karteczkę ze zdjęciem zwierzaka, na pewno  będzie jej bardzo miło. Wszystkich zainteresowanych akcją, proszę o kontakt mailowy, gdzie można uzyskać więcej informacji o mojej siostrze i adres, na który można wysyłać jej listy.Piszcie na: kaczuchykaczuchy@gmail.comMożna też pisać w komentarzu pod demotem.Dziękuję!
Kobieta po chemioterapii robi zakupy w sklepie i obraża ją dziecko.Reakcja jego matki zaskakuje – Stoję sobie dzisiaj przy kasie w jednym ze sklepów. Przede mną kobieta z córką na oko 4,5-letnią. Mała spojrzawszy na mnie mówi do matki:- ONA nie ma włosów?Jej mama nic.Dziewczynka powtórzyła, a matka dalej udaje, że nie słyszy. Wobec tego dziewczynka kontynuuje:- Ale to nieładnie wygląda, prawda?Siląc się na uśmiech odpowiedziałam jej tylko, że owszem, nie mam włosów, że to nie był mój wybór, ale dziecko jakby nie słyszało. Tylko tyle byłam w stanie z siebie wydusić, bo mnie zatkało.Zrobiło mi się przykro i nie tyle przez tą małą, co przez jej matkę, która udawała głuchą. Nie, nie liczyłam na żadne przeprosiny, nic w ten deseń, bo to tylko dziecko, chociaż oczywiście byłoby miło. Tak naprawdę w tym wypadku odpowiedzenie czegokolwiek byłoby lepsze niż milczenie.Ja rozumiem, że osoba w turbanie to nie jest częsty widok, więc może i tę kobietę przytkało nie mniej niż mnie, kiedy usłyszała swoją córkę. Może pierwszy raz była w takiej sytuacji i nie wiedziała jak się zachować, ale kurczę.. mogła chociaż zwrócić młodej uwagę, że nie "ONA", tylko "PANI". Bo to "ona" było tak wyraźne, że aż rażące... Nie wiem, może za dużo wymagam
Lekarze jej nienawidzą! Dokonała odkrycia w dziedzinie nowotworów po kilku dniach oglądania filmów z żółtymi napisami, a specjaliści z miliardami na badania nawet nie zbliżyli się do odpowiedzi! –  AngeRak to grzyb i są na niegolepsze metody nizchemioterapia czyradioterapia21 m Lubie to! Odpowiedz
Makijażowa przemianapacjentki po chemioterapii –
Ośmiolatek we wzruszającym liście nie prosi o prezenty na święta. Ma tylko jedno życzenie... – Ten niezwykły ośmiolatek chciał, aby ludzie wspomagali leczenie jego sześcioletniej koleżanki, która zachorowała na nowotwór mózgu. Kiedy Luke Bedford usłyszał o diagnozie, załamał się i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.W swoim liście zaznaczył, że nie chce żadnych prezentów, a w zamian prosi o pomoc małej Orli – kuzynce jego najlepszego przyjaciela Thomasa. Dziewczynka ma raka i jest z nią bardzo źle. Luke wcześniej nie znał osobiście Orli, ale po tym jak usłyszał o jej sytuacji od razu chciał pomóc. Kiedy jego mama przekazała list do mamy chorej dziewczynki, obie wzruszyły się do łez.Mała Orla zachorowała już w wieku dziewięciu miesięcy i od tego momentu każdego dnia walczy o życie. Dziecko zaczęło cierpieć na bóle, których nie dało się zidentyfikować. Okazały się one na tyle uciążliwe, że lekarze postanowili wprowadzić ją w śpiączkę farmakologiczną.Po dogłębniejszych badaniach odkryto u niej guza mózgu wielkości 5 na 7 centymetrów. Był bardzo duży jak na takie malutkie dziecko. Lekarze oznajmili, że może nie przeżyć następnych kilku godzin...Po przetransportowaniu Orli do odpowiedniej placówki. mała przeszła operację, która miała pomóc. Dziewczynka radziła sobie dobrze, a guz się zmniejszać aż do feralnego maja tego roku, kiedy odkryto, że znów zaczął narastać.Zaczęła się wtedy kolejna chemioterapia, która potrwa aż do przyszłego roku. Na ten moment guz jest zbyt duży, żeby dało się go zoperować, a czy leczenie daje efekty dowiemy się dopiero na kilka dni przed świętami. Rodzice mogą się cieszyć z tego, że mała jeszcze nie rozumie jak wiele złego się dzieje.„Nie jestem zbyt emocjonalną osobą po tym wszystkim, co przeszłam, ale po przeczytaniu tego listu rozpłakałam się” - mówi mama chorej Orli. „Luke jest bardzo współczującym chłopcem i skoro jest taki w wieku ośmiu lat, to możemy sobie tylko wyobrażać jakim cudownym człowiekiem będzie, kiedy dorośnie”. Luke zaczął również kampanię zbierającą środki na pomoc w leczeniu dziewczynki. Zebrano na razie 1300 funtów przez internet i 400 lokalnie. Mały bohater codziennie dopytuje, czy są jakieś nowe donacje i nadal naciska na to, że nie chce żadnego prezentu. Rak mózgu to jeden z najczęstszych powodów śmierci dzieci, a tak niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. Możemy tylko liczyć, że świadomość społeczna będzie coraz większa
Tuż przed śmiercią zamieścił wzruszające pożegnanie na Instagramie – Miał zaledwie 18 lat, gdy zdiagnozowano u niego białaczkę. Zaczął się koszmar, który wydawało się, że nie ma końca. Chemioterapia, leczenie i w końcu przeszczep szpiku kostnego.Zaczął dzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat w sieci i na własną rękę próbował zasilić bazę dawców szpiku kostnego, , aby podnieść świadomość ludzi i ośmielić ich do pomocy."Byłoby szkoda umrzeć tylko dlatego, że nie ma dla mnie dawcy, a wiem, że jest szansa na to, aby tak to się nie skończyło. Wiem, że jest nadzieja nie tylko dla mnie, ale i dla innych chorych.Nie boję się śmierci.W swoim ostatnim poście na Instagramie napisał:"Śmierć jest częścią życia. Nie należy się jej bać, ale zamiast tego akceptować to, jak to wszystko wygląda i kochać innych i siebie. Żyjemy w świecie, w którym otrzymujemy wynagrodzenie za czas pracy. Oznacza to, że nasze życie zależy od czasu. Żyjemy jak niewolnicy w tym biurokratycznym systemie. Krok po kroku niszczymy tę planetę: wojny, globalne ocieplenie, zabijanie i korupcja. I wszystko dla pieniędzy. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy, zawsze chcemy więcej. Życie powinno być przeżywane w prosty sposób: w społeczeństwie, które dba o każdego i całą planetę. Musimy zrozumieć, co jest naprawdę ważne i docenić to. Musimy bardziej kochać siebie, a potem cały świat. Uśmiechnij się. Przytul ważną dla Ciebie osobę. Bądźmy wdzięczni, że żyjemy i każdego ranka budzimy się. Andrea, pamiętaj proszę, że kocham Cię. Kocham także moich rodziców, przyjaciół i życie, z którego czerpałem garściami. Bez względu na to, co się stanie, moje życie traktuję jak dar. Dziękuję za życie kochani rodzice i dziękuję Andrea za miłość".Młody człowiek, a miał w sobie tyle mądrości

 
Color format