Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 3232 takie demotywatory

poczekalnia
Wyjdź za kogoś, kto mówi rzeczytakie jak: – - Jestem z Ciebie dumny- Nie mogę uwierzyć, że jesteś moja- Miałaś racje, a ja się myliłem- Dasz radę, kochanie- Szczepionki nie powodują autyzmu, GMO niepowoduje nowotworów, ewolucja biologicznajest faktem, otyłtość to choroba, homoseksualizmto nie choroba, a globalne ocieplenie to skutekdziałalności człowieka C

Każdy powinien mieć prawo odejść godnie, a przede wszystkim móc samemu o tym zdecydować. Zgadzacie się?

Każdy powinien mieć prawo odejść godnie, a przede wszystkim móc samemu o tym zdecydować. Zgadzacie się? –  Dominik Lewand...@D_Lewandowski_Cierpienie nie uszlachetnia.ObserwujCzy jesteśmy gotowi na poważną debatęo eutanazji?Poniżej list pacjentki, który wartoprzeczytać.NIE USZLACHETNIA...,,Szanowny Panie Doktorze MaciejuJędrzejko,Piszę do Pana ten list z miejsca, doktórego nie dociera już nadzieja.Nie piszę po to, by prosić o jeszcze jednąpróbę.Piszę, bo moje życie zbliża się do końca- i bardzo bym chciała, żeby jegozakończenie miało jeszcze sens.Nie tylko biologiczny. Ludzki.Zna mnie Pan dobrze. Zrobił Pan dlamnie więcej niż ktokolwiek na świeciepoza moją rodziną, mężem i dziećmi. Alejeśli zdecyduje się Pan opublikować mójlist - proszę, niech Pan zmieni moje imięna Eutanazja, bo to imię brzmi piękniejak Anastazja.Mam zatem na imię Eutanazja. Mam 44lata.Jestem mamą dwóch córek - Kasi (lat6) i Basi (lat 8) - Pan, zdaje się, też machłopców w podobnym wieku - więczrozumie Pan więcej niż inni.Kiedyś byłam prawniczką. Potem naglestałam się pacjentką.Zgłosiłam się za późno - poprzednilekarz powiedział, że jestem „za młodana raka" i nie wysłał mnie na USG,rezonans, ani mammografię.A ja zaufałam jego palcom, a nieswoim...Dziś jestem resztką człowieka, któregopamiętam z lustra.Rak piersi IV stopnia z przerzutami dokości, wątroby, a ostatnio - do kanałukręgowego nie zostawił mi wiele.Nie chodzę. Nie poruszam się sama.Jestem pod opieką hospicjumdomowego. Cudowni ludzie.Nie zostało mi już nic - może pozaświadomością. I bólem. Na który niepomaga już morfina. Ani fentanyl. Animedyczna marihuana.Wiem, że to może być tzw. przejaśnienieświadomości – taka ostatnia jasność,która czasem pojawia się na kilka dniprzed śmiercią. I właśnie dlatego piszę -bo to może moje ostatnie słowa, którychjuż nie wypowiem.Piszę, żeby się pożegnać.Nie przyjadę już do Pana na wizytę- choć uwielbiałam te spotkania.Wchodziłam do Pana załamana, awychodziłam pełna siły. To Pan sprawił,że przeżyłam dłużej niż przewidywałymediany i statystyki.Pamiętam, jak mówił Pan o seksie ibeta-endorfinach. Wtedy myślałam:,,Co za nietakt... ja umieram, a on mi oorgazmach opowiada..."Ale chcę, żeby Pan wiedział: dziękitym rozmowom, nasz seks z mężem- w ostatnim roku mojego życia - byłnajlepszy w całym naszym małżeństwie.Mimo amputacji piersi, otworzyłam sięna niego. A On - patrzył na mnie tak, żeuwierzyłam, że jestem piękna.Zrozumiałam wreszcie, że „prawdziwamiłość to patrzenie sercem, a niereceptorami wzroku" - tak, jak Panmówił.Gdy byłam zdrowa, miałam naprawdęładny biust. Ale nie wierzyłam, żejestem piękna. Dopiero po amputacji- uwierzyłam. Dopiero w chorobie -zrozumiałam.Panie Doktorze - Pan ma jakąś tajemnąmoc. Zmienia Pan świat słowem. Ludzieczytają Pana długie posty, wbrewwszelkim algorytmom.Dlatego piszę do Pana - nie do ministra,nie do lekarza, nie do księdza. Do Pana- bo Pan rozumie cierpienie, ale go niemitologizuje.Był Pan współtwórcą filmu „O tymsię nie mówi" w reżyserii MarkaOsiecimskiego - filmu, który powinienbyć lekturą obowiązkową w każdejszkole medycznej. To nie był film. To byłkrzyk kobiet, którym odebrano prawowyboru.W jednej ze scen, doktor (a dziśjuż chyba profesor) Maciej Sochaopowiada o ostatnich dniach ks. prof.Józefa Tischnera. Kiedy Tischner niemógł już mówić, przekazał swoimbliskim na kartce jedno zdanie: „,...nieuszlachetnia..."To prawda.Ja, prawniczka, żona, matka,pacjentka potwierdzam: cierpienie nieuszlachetnia.To zdanie powinno być wyryte nadwejściem do każdego hospicjum,każdego sejmu, każdego kościoła ikażdej sali sądowej, gdzie decyduje się ożyciu innych ludzi.Bo ja już wiem. Wiem, co znaczyoddawać mocz przez cewnik. Byćkarmioną przez PEG. Mieć wyłonionąstomię. Wyć z bólu po cichu, w nocy,mimo pompy z morfiną.Wiem, co znaczy bać się nie śmierci- tylko tego, jak długo jeszcze potrwaumieranie.To nie duchowa podróż. To rozkład. Tobezradne czekanie w bólu na śmierć.Panie Doktorze - błagam Pana, nie jakopacjentka, ale jako człowiek – niech Panopublikuje ten list. Niech Pan wykrzyczyto, czego ja już nie zdążę powiedzieć:CZŁOWIEK MA PRAWO ODEJŚĆGODNIE, GDY MEDYCYNA IPSYCHOLOGIA SĄ BEZRADNE.Nie proszę o śmierć. Proszę o możliwośćwyboru.Bo teraz - to Wy, Narodzie - jesteściepanami mojego cierpienia. To Wypodejmujecie decyzję, czy mamzdychać, czy odejść.Ja w Polsce mogę popełnić samo***stwo- ale nie mam już siły. Nie wstanę, niesięgnę po tabletki, nie rzucę się z okna.W Polsce muszę zdychać.Ale wiem, że jeśli będzie trzeba - mójmąż... przyłoży mi poduszkę do ust, gdyjuż nie będę dawać rady. Tylko że onbędzie z tym żył. Z poczuciem, że mniezabił.-A ja chcę, żeby ktoś - jak w Holandii, jakw Belgii, jak w Kanadzie – usiadł przymnie, wziął za rękę i powiedział:,,Nie możemy już nic więcej zrobić.Szanuję Pani decyzję. Zaraz Panizaśnie."I teraz pytanie do Was - do tych, którzyto czytają:Gdybyś był na moim miejscu – choryterminalnie, połamany, w bólu, któryrozrywa duszę - czy chciałbyś miećprawo, by zakończyć to wszystko zanimstaniesz się tylko ciałem do przewijaniapampersa?A jeśli byłbyś na miejscu mojego lekarza- co byś powiedział?,,Nie, nie pozwolę Ci odejść, bo mojawiara mi na to nie pozwala"?Czy może:„Kim ja jestem, by Ci tego zabronić,kiedy zrobiłaś już wszystko, a medycynaskapitulowała wobec Twojegocierpienia?"I przypomnij sobie - swojemu psupozwoliłeś odejść bez bólu, bo niechciałeś, żeby się męczył.Z poważaniem,Eutanazja KowalskaKatowice dn 05.04.2025"10:06. 12 kwi 25 149K Wyświetlenia

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś – Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach... Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach...
Znam tę rodzinę. To ci którzy twierdzą, że u nich nie ma żadnego homo sapiens –  Hej,Mój syn w szkole ma mieć badania na IQ, ile ma IQ. Jednakjako rodzic nie chce się zgodzić na żadne badania mojegosyna ponieważ wiem, że jest zdrowy i nie ma żadnego IQ,my w rodzinie też nie mamy żadnego IQ. Czy jako rodzićmogę się nie zgodzić na takie badania na IQ w szkolemojego syna i na przykład napisać zwolnienie z tychbadań.
poczekalnia
Ludzie nie rozumieją własnego języka ojczystego, nie wiedzą do czego służy tryb przypuszczający – A później mają pretensje do świata, że ich oszukano: na wnuczka, na celebrytę, na nigeryjskiego księcia. Ale winien jest cały świat dookoła, nie ich własna tępota i nie zrozumienie tego co się do nich mówi DONALD TUSK PRZED WYBORAMI:DZISIAJ BENZYNA BYŁABY PO5,19 I TO MOGĘ POWIEDZIEĆZ CAŁĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄDONALD TUSK PO WYBORACH:JA NIE BIORĘODPOWIEDZIALNOŚCI ZACENY BENZYNY, BO TO NIEJEST DECYZJA PREMIERAPirellNawet nie wiem co gorsze- Ze ktos mogl w to uwierzyc- Ze ktos jest na tyle zlosliwa ku*wa zebyna niego zaglosowac mimo ze wiedza zeklamie
poczekalnia
Nieznajomość prawa pogrążyła Krzysztofa Stanowskiego –  Nauczyciel się nie zgodził ponieważ:"Zgodnie z regulacją art. 108 § 2 Kodeksu wyborczego(dalej: KodeksWyb) zabroniona jest agitacja wyborcza naterenie szkół wobec uczniów."Elo dzbanie!Krzysztof Stanowski@K_StanowskiNapisała do mnie uczennica liceum. Daleko,daleko od Warszawy. Że nauczyciel zleciłkażdej grupie prezentację kandydatana prezydenta, powiedział, żeby myślećnieszablonowo, ambitnie. No i jej grupawybrała prezentację Krzysztofa JakubaStanowskiego. Dziewczyna zapytała, czymogę... przyjechać i tę prezentację wygłosićrazem z jej grupą lub też w inny sposóbzrobić coś zaskakującego dla jej klasy.Zgodziłem się.Nauczyciel się nie zgodził.20:21.08 kwi 25 147K Wyświetleniakwejk.pl
Przerażające, że tacy ludzieteż mają prawa wyborcze –  SPOTTEDSpotted: KielceKIELCE 6 min. →AnonimowoNie pozdrawiam strażaków z pewnej wsi otóższłam z synem i troszkę wiało. Syn trzymał latawiecpo chwili mu uciekł i zawiesił się na drzewie.Dziecko w płacz więc dzwonie po pomoc dostrażaków i co nie chcieli przyjechać a mająpomagać. Pani na infolini paniusia wielka modelkaże nie przyjmie zgłoszenia pewnie sobiepaznokietki malowała na randke Żenada!!!!!!!!!!Przecież i tak siedzieli i nic nie robili przecież jak byw miedzy czasie wybuchł pożar to bym impozwoliła pojechać już. Latawiec by mi późniejsciągneli. A tak to dziecko dopiero zasneło aplakało chyba dwie godziny Czy ja to gdzieś mogezgłosić?? Strażak powinnen pomagać ludziom nakażdym kroku a dziecko teraz w nerwach jest i siębudzi co jakiś czas pewnie myśli o tym latawcuTy i 39 innych użytkownikówKomentarze: 13Ha haDodaj komentarzUdostępnij
Już nie mogę się doczekać –  polskaCZEKOLADACEBULOWAPolacy stworzyli czekoladę na wzór dubajskiej.Polska czekolada o smaku cebuli będziedostępna w sprzedaży już od 31 kwietnia i samjej smak ma powodować łzy wzruszenia namyśl o kraju nad Wisłą.
Cześć. Jestem nietoperzem. Nie wysysam krwi i nie chcę utknąć w twoich włosach – Jeśli przypadkowo wejdę do twojego domu,proszę nie bijcie mnie kijami, ani miotłami, to naprawdę boli i bardzo się boję.To był wypadek, nie chciałem cię przestraszyć. Jeśli wyląduję, mogę nie być w stanie wstać i potrzebuję twojej pomocy. Wystarczy użyć ręcznika, żeby mnie wydostać i od razu polecę, obiecuję. Jem komary i wiele innych owadów. Trwa burzenie naszych domów pod inne budynki i mamy tylko kilka miejsc do schronienia. Więc jeśli wlecę do twojego domu, zgaś światła, zostaw włączone światło na zewnątrz i zostaw otwarte drzwi, wylecę w mgnieniu oka.Bądź człowiekiem ja też chcę żyć.
Rok 1972. Kto rozpozna bez googlowania? – Mogę tylko podpowiedzieć, że pierwsza myśl jest raczej słuszna
Tak niewiele trzeba, by na wielu twarzach pojawił się uśmiech –  Uśmiechnij się!To tylko Ja, polski Żuczek!PKSW875nie mogę szybciej...
Powinni jakoś oznaczać, że to bait, bo jeszcze ktoś swoim dzieciom też zrobi –  Stare, dobre przepisy babciMaciej |Dzień dobry,.12 godz..>post trochę inny - zdrowotny. Robię dzieciomcodziennie taki koktajl zdrowotny. Lekarz zaleciłuzupełnianie witamin. Daje ok 20Rutinoskorbinów, warzywa mrożone, cytrynę.Bomba witaminowaOstatnio dziecko ma migreny. Zastanawiam sięile mogę zmielić Apapów?
Amerykańska florecistka Stephanie Turner odmówiła walki z transpłciową rywalką podczas turnieju na Uniwersytecie Maryland – Jej decyzja wywołała burzę w mediach społecznościowych, a wsparcie okazała m.in. Martina Navratilova. - Uklękłam, spojrzałam na sędziego i powiedziałam: Przepraszam, nie mogę tego zrobić. Jestem kobietą, a to jest mężczyzna, a to jest turniej kobiet. I nie będę walczyć z tą osobą – mówiła Turner w telewizji Fox News. TURNER
Źródło: polskieradio24.pl
- Mogę w czymś pomóc? –
0:05
Nie oceniaj człowieka poprzezzawartość portfela – Ale przez pryzmat wartości, które nosi w sobie "Pewien człowiek był szykanowany przez innychz powodu swojego wyglądu i ubioru. Gdy szedł ulicą,ludzie głośno wyrażali swoją dezaprobatę.Rzucali obelgi, śmiali się, wytykali go palcami, obrażali.Człowiek słyszał to, ale uśmiechał się do wszystkichi życzył im miłego dnia. Ktoś zapytał człowieka:- Skąd w tobie tyle życzliwości do ludzi, którzy cięobrażają na każdym kroku?- Kiedy idę do sklepu - odparł człowiek - mogęwydać tylko to, co jest zawartością mojego portfela.Podobnie, gdy obcuję z ludźmi, mogę dać innymtylko to, co jest zawartością mojej duszy……."
Choć jeszcze drugi sezon się nie ukazał, to właśnie ogłoszono, że powstanie także trzeci sezon serialu "1670", którego premiera będzie miała miejsce w 2026 roku – No to hop hop hop, bo już się nie mogę doczekać!
Źródło: wyborcza.pl
Patryk Jaki wyjaśniony i zaorany – Podczas konferencji w Parlamencie Europejskim włoska dziennikarka wyjaśniła mu, czemu jest propagandzistą TikTok@dobson73Michael, jeśli mogę,czy mogłaby Panibyć tak miła
💡 WIĘCEJ
Amen –  Po co Panu ateizm?Po co panu katolicyzm?Bo to prawda.Więc to wyznajęMogę powiedzieć to samoNie może Pan.Dlaczego? Jakie ma Pandowody na to że katolicyzm toprawda a Nie ateizm?1. Bo gdy byłem w ciężkiejsytuacji, poprosiłem Boga opomoc. Pomógł.2. Gdy zrobiłem coś dobrego,zostałem nagrodzony.3. Gdy nagrzeszyłem, wywaliłomi wi-fi na cały tydzień. Tylkomnie w domu.
 – Ewa Szumańska, Jan Kaczmarek Będąc młodą lekarką wszedł do mej przychodni pacjętz grzywką na bakier a la Adolf o wyglądzie Ziobry.Dzię dobry pani doktor. Doskwiera mię smutek, ponuractwoi zmiękczenie organowe. A najgorsze te czerwone plamy nafacjacie, zapewne to wina Unii albo TuskaSarka FarkaZdiagnozowałam pacjęta metodą na oko i oznajmiłam jemujednostkę chorobową zwaną miękiszonemNo, no, niech pani sobie nie folguje. Byłem prekuratorem ina przyszłość mogę panią nękolić długie lata. Że niewspomnę innej lekarki, którą szczuć kazałemTu w nerwach chyciłam pacjęta i zadałam kopa w miękkie.Rzuciłam na gumno w poczekalni i drzwi trzasłam hucznieOtwarłam ęcyklopedię w celu przypomnienia jego nazwiska,ale na "Z" znalazłam tylko zaraza, Zorro i zero.
Ksiądz zrobił focha, bo ominęła go impreza – Nowy wóz dla OSP w Książenicach kosztował 1,3 mln zł. Druhowie zorganizowali z okazji powitania nowego nabytku huczną imprezę. Lokalne media relacjonując wydarzenie z 17 marca piszą, że "była feta, race, wyły syreny i lał się szampan". Nie zabrakło też przedstawicieli samorządu. Nie było za to księdza z miejscowej parafii Kupili nowy wóz, ale go niepoświęcili. Ksiądzskrytykował strażakówdzisiaj, 21:52 PolskaWEXXSCANIIRAZRB-NL 27Facebook/UGIM Czerwionka-LeszczynyOSP w Książenicach powitało nowy wóz strażackiDruhowie z OSP w Książenicach zorganizowalihuczne powitanie nowego wozu strażackiego.Podczas fety zabrakło jednak miejscowegoksiędza, który odniósł się do sprawy z samejambony. - Muszę to powiedzieć, nie mogę tegoprzemilczeć. (...) Nie chcieli ani mszy świętej,ani poświęcenia tego wozu, tylko imprezaświecka - mówił duchowny. Ochotnicy po tychsłowach wydali oświadczenie. 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.polsatnews.pl
 
Color format