Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 23 takie demotywatory

Dowód na uprzedmiotowienie kobiet w opresyjnym języku polskim –  Polak - czlowiek.Polka - taniec.Japończycy ludzie.Japonki - klapki.Fin - czlowiek.Finka - nóż.Ziemianin - czlowiek.Ziemianka - taka chatka.Węgier - człowiek.Wegierka-sliwka.Graham - pisarz.Grahamka- bulka.Anglik džentelmen.Angiolka - dluga bulka.Kanadyjczyk - człowiek.Kanadyjka - rodzaj kajaka.Rumun - chlop jak każdy inny.Rumunka- tirówka.Szwed - czlowiek.Szwedka - kurtka.Filipińczyk człowiek.Filipinka - gazeta.Hiszpan- człowiek.Hiszpanka- grypa.Amerykanin - czlowiek.Amerykanka-mebel.Estończyk - człowiek.Estonka - internetowy pasożyt jedzący kartofle.Czesi - ludzie.Czeszki-komunistyczne obuwie, które nosiło się na wuefie.Bawarczyk- pan w ósmym miesią-cu ciąży, spodziewający się beczki pi-wa, koniecznie w spodenkach na szel-kach i kapeluszu z piórkiem - znaczyczłowiek.Bawarka-herbata z mlekiem.
4 listopada 1956 roku sowieckie humanitarne dywizje pancerne ze sprzętem kupionym w sklepie dla humanitarnych dywizji pancernych rozpoczęły specjalną operację wojskową na Węgrzech, aby bronić komunistyczne Węgry przed zbuntowanymi Węgrami –
"Władze komunistyczne, które popierają Putina, nie reprezentują naszego narodu. To jest dyktatura. Dlatego zobowiązaliśmy się do pomocy. Stoimy ramię w ramię z Ukraińcami" –
Luty 2017, Świdnik, demonstracyjny przemarsz w rocznicę tzw. „świdnickich spacerów”. 4 lutego 1982 roku, w trakcie stanu wojennego, emeryci z lokalnej Solidarności rozpoczęli manifestacyjne przechadzki w porze nadawania Dziennika Telewizyjnego (19:30), w proteście przeciwko kłamstwom w reżimowych mediach. – Już po kilku dniach towarzyszyły im wielotysięczne tłumy, a komunistyczne władze ratowały się wygaszaniem miejskich latarni, aresztowaniami i przesunięciem godziny milicyjnej. Ćwierć wieku później, już w wolnej Polsce, w obliczu „coraz bardziej ordynarnych manipulacji” w TVP, jedna z lokalnych organizacji samorządowych decyduje się reaktywować tradycję antypropagandowego happeningu. W zimowy, śnieżny wieczór w spacerze bierze udział kilkaset osób, wśród nich także działacze opozycji demokratycznej z lat 80
Według stowarzyszenia Neutrum Kościół jest posiadaczem m.in. 24 tys. zabytków nieruchomości, 17,5 tys. kościołów i kaplic, ok. 200 tys. ha gruntów, 300 gazet i czasopism, 50 rozgłośni radiowych i jednej telewizji (Trwam) – W budowaniu majątku Kościoła ogromny udział miała zlikwidowana w 2011 roku Komisja Majątkowa, której zadaniem był zwrot zagrabionych przez władze komunistyczne nieruchomości w naturze, albo wypłata odszkodowania. Jak poinformował money.pl ks. prof. Dariusz Walencik z Konferencji Episkopatu Polski, z akt Komisji wynika, że zwróciła ona lub przekazała łącznie 97 293,8 ha gruntów (to tyle, ile zajmuje 10 miast wielkości Torunia albo dwie Warszawy), z czego z zasobu nieruchomości rolnych Skarbu Państwa pochodziło 78 368 ha, reszta – z jednostek samorządu terytorialnego i Lasów Państwowych. Zadośćuczynienie w gotówce wyniosło 143,5 mln zł.Kościół wciąż jest finansowany pośrednio z budżetu państwa, z którego, według szacunków stowarzyszenia Neutrum, każdego roku otrzymuje około trzech miliardów złotych. Trzeba jednak pamiętać, że za te pieniądze Kościół m.in. dba o swoje, ale jednak zabytki.Największą pozycję (1,132 mld zł) stanowią pensje dla ok. 15 tys. katechetów i 6 tys. księży oraz zakonnic uczących lekcji religii (średnie wynagrodzenie to 2,3-2,5 tys. zł).Blisko 300 mln zł rocznie kosztuje utrzymanie 69 wyższych uczelni, seminariów i uniwersytetów. 250 mln zł idzie na dofinansowanie kościelnych sierocińców (538 placówek), szpitali (33), domów opieki (267) i ambulatoriów (244). Na renowację zabytków z pieniędzy podatnika przeznaczanych jest 40-50 mln zł rocznie. Ta masa majątkowa służy do obsługi bodaj największej w Polsce struktury instytucjonalno-organizacyjnej. Na samym dole hierarchii pracuje 10254 księży parafialnych. Nieco wyżej są urzędnicy kurialni, diecezjalni, na samym, szczycie – biskupi i Konferencja Episkopatu Polski."Kto ma księdza w rodzinie, tego bieda ominie"
Sierpień 1947, Warszawa, stadion Wojska Polskiego, wymiana złośliwości przed rozpoczęciem meczu: ekipa „Kawalerów” z wózkiem dziecięcym, prezentem dla „Żonatych”. – Obie drużyny powstały przez podzielenie piłkarzy ze stołecznej Legii i Polonii według kryterium matrymonialnego, zresztą nie dość konsekwentnie – np. Kazimierz Górski jest co prawda po słowie z Marysią Stefańczakówną, ale ślubu jeszcze nie było. I to właśnie gwiazda Wojskowych strzela wszystkie trzy bramki dla Żonatych, ale po przerwie górę bierze młodsza, dysponująca „lotniejszym atakiem” drużyna Kawalerów. Obfitujące w „szereg ciekawych momentów” spotkanie to dobre przetarcie przed prestiżowym pojedynkiem Warszawy i Krakowa w ramach Pucharu (Józefa) Kałuży – zauważa korespondent Przeglądu Sportowego. Wszystkie te mniej lub bardziej poważne rozgrywki nie zaspokajają olbrzymiego głodu klubowej piłki wśród kibiców, ale komunistyczne władze wciąż nie chcą zgodzić się na powojenną reaktywację ligi, obawiając się powrotu zawodowstwa. Zdjęcie: NAC.
 –  ^ Użytkownik Randeko sądzisz o tych protestach?o tym mogę rozmawiać,ale nie tu17:49Dlaczego?dlatego, że się nie znamyK jakie to ma znaczenie?o taki ważny temat, czyobawiasz się, że ktoś agresją nawoje poglądy zareaguje?jedno i drugieTo ja uważam, ze aborcja to tylkopretekst do tego żebykomunistyczne bojówki mogłysobie biegać po ulicach.Lempart mówi, że władzapowinna pokojowo oddaćwładze, za co powinna iść dowięzienia. To jest spórideologiczny pomiędzykomunizmem a., normalnościąde facto. Sytuacja podobna jak wlatach 20, gdy dochodziło dostarć właśnie ideologicznych naulicach. Aborcja jest tylkochwytliwym pretekstemStudiowałem politologię. Inaczejto oceniamNie emocjonalnieukhm
To także Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych, w którym wspominamy kapłanów bohaterów, niezłomnych obrońców wiary i niepodległej Polski – 19 października 1984 r. w pobliżu wioski Górsk koło Torunia funkcjonariusze IV Departamentu MSW, zajmującego się zwalczaniem Kościoła katolickiego, uprowadzili, a następnie zamordowali księdza Jerzego Popiełuszkę, duszpasterza ludzi pracy, kapelana Solidarności, organizatora Mszy św. za Ojczyznę odprawianych w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj
Róża i Jan Zamoyscy uratowali podczas II wojny światowej przed zagładą ok. 400 polskich dzieci. – Przez całą wojnę, z narażeniem życia pomagali polskiej ludności na Zamojszczyźnie. Róża za swoje bezgraniczne poświęcenie i oddanie sprawie zyskała miano „Anioła Dobroci”. Małżonkowie działali w Radzie Głównej Opiekuńczej – legalnej organizacji charytatywnej. Jan równocześnie był żołnierzem AK. Zajmował się zaopatrzeniem lokalnych oddziałów partyzanckich oraz melinował w swoim ogromnym majątku zdekonspirowanych działaczy. Podczas akcji wysiedleńczej na Zamojszczyźnie oboje nieśli pomoc wysiedlanym. Róża dowoziła codziennie żywność do jednego z obozów przejściowych w Zwierzyńcu, gdzie więziono dzieci przeznaczone do zagłady lub germanizacji. Widząc ich sytuację, próbowała znaleźć sposób, aby im pomóc.W lipcu 1943 r. udało jej się namówić męża, aby pojechał do Lublina i porozmawiał z dowódcą SS Odilo Globocnikiem. To śmiertelnie niebezpieczne dla Jana spotkanie zakończyło się sukcesem. Udało mu się przekonać gestapowca do wypuszczenia najmłodszych dzieci do lat 7, podkreślając, że w obozie może wybuchnąć epidemia, która dotknie również Niemców. Wkrótce wypuszczono 400 dzieci, które otoczono staranną opieką. Wiele z nich wróciło później do swoich rodzin. Za heroiczną postawę podczas wojny nie otrzymali żadnego odznaczenia. Nowe, komunistyczne władze Polski uznały ich za „wrogów ludu” i skonfiskowały ich wielki majątek. Jan odsiedział 8 lat w komunistycznym więzieniu, a Róża, żeby związać koniec z końcem pracowała jako pielęgniarka oraz prowadziła wraz z matką niewielki kiosk warzywny.Kiedy Jan wyszedł z więzienia nie wyjechali z Polski, lecz pozostali w ojczyźnie. „Moje miejsce jest w Polsce, jakakolwiek by ona była" – mówił Jan. W latach 60. znalazł pracę w szwajcarskich liniach lotniczych Swissair, gdzie pracował blisko 20 lat. Wychowywali czwórkę dzieci. W 1976 r. spadł na ich rodzinę bolesny cios - Róża zginęła tragicznie w wypadku autobusu miejskiego. Po 1989 r. Jan zaangażował się w życie polityczne – był m.in. senatorem II kadencji. Został odznaczony Orderem Orła Białego „w uznaniu znamienitych zasług położonych dla Rzeczypospolitej Polskiej” i tytułem honorowego obywatela Zamościa. Do końca życia walczył o odzyskanie nieprawnie skonfiskowanego majątku. Zmarł w 2002 r.
Dawniej w szkole pani była panią, dostawało się "łapy" i siedziało się w kozie, ale odebrano dobre, "komunistyczne" wykształcenie – Dzisiaj dzięki reformom poszczególnych ministrów oświaty zakłada się nauczycielowi kosz na głowę, ale nie wie kiedy było powstanie warszawskie
 –  GABINET MON Palacznik nr ł tcr:..— z .4. 5 UN Iii SPIS PRZEDMłOTNI O ~M= 811(80LłCZNIV Pn:MAXIM PRZEZ STROMI POL8K4 DO KUMANIA NA POWD STACJI OR3ITAIMJ 1. Flaga narodowa PRL 21 set. 2. Godlo państwo.. PRL 2 est. 3. Portrety Generalnego Sekretarza KC KPZR tow. L.ł.Bretniewa i I Sekretarza KC PZPR tow. R.Glerka po 1 4. Znaczki TI i VII Zjazdu PZPR po 1 est. 5. Herby *Lot eojosódzkich PRL 49 8w10. 6. Miniaturowe wydanie "Manifestu Komunia. tyoznego" 2 sit. 7. Manifest PKWN 1 est. 8. Mlniaturcee wydani. .Ionatytuoji PRL" 1 OSIN 9. Ziemia z pól Lenino i Warszawy 10. Yropormit 1. Polskiej Zjednoczonej Partii Robotni-czej 2 mdl. 2. Frontu Jednoeci Narodu 1 set. 3. Wojska Polskiego 1 z.. Federacji Socjalistycznych Związków Mlodziely Polskiej 1 szt. 5. Związku Bojowników o Wolnoad i Demokracje 1 szt. 6. Towarzystwa Frzyjaini Polsko-Radziec-kiej 1 sst. 7. Huty 'latawico" 2 art. 8. Rurociągu Orenburskiego 2 est. 11. Faksialle pierwezej ksiegi o "Obrotach Cia/ Niebieskich" V.Xupornika 2 egz.
To nowe osiedle w Chinach –
Władze komunistyczne jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i Solidarności – W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób. W ogromnej operacji policyjno-wojskowej użyto w sumie 70 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, 1750 czołgów, 1900 wozów bojowych i 9 tys. samochodów
PGRy zlikwidowano, bo koszty przekraczały przychody – Ale dopłaty dla rolników czyniąkażde prywatne gospodarstwo PGRem
Źródło: Internet
Jan Czochralski - niedoceniony geniusz z Polski. Niedoszły noblista zniszczony przez władze komunistyczne – Uznawany za ojca światowej elektroniki, znany i ceniony praktycznie we wszystkich ośrodkach naukowych w Europie i w Stanach Zjednoczonych. Paradoksalnie - najbardziej zapomniany w swojej ojczyźnie, dla której był w stanie poświęcić swoją wielką karierę naukową
I niech mi ktoś powie,że kobieta jest człowiekiem! –  Polak - człowiek.Polka - taniec.Japończycy - ludzie.Japonki - klapki.Fin - człowiek.Finka - nóż.Ziemianin - człowiek.Ziemianka - taka chatka.Węgier - czlowiek.Węgierka - śliwka.Graham - pisarz.Grahamka - buka.Anglik - dżentelmen.Angielka - długa bułka.Kanadyjczyk - człowiek.Kanadyjka - rodzai kajaka.Rumun - chłop jak każdy inny.Rumunka - tirówka.Szwed - człowiek.Szwedka - kurtka.Filipińczyk - człowiek.Filipinka - gazeta.Hiszpan - człowiek.Hiszpanka - grypa.Amerykanin - człowiek.Amerykanka - mebel.Estończyk - człowiek.Estonia - internetowy pasożyt jedzą-cy kartofleCzesi - ludzie.Czeszki - komunistyczne obuwie. któ-re nosiło sie na wuefie.Bawarczyk - pan w ósmym miesią-cu ciąży, spodziewający sie beczki pi-wa. koniecznie w spodenkach na ezei-kach i kapeluszu z piórkiem - znaczyczłowiek.Bawarka - herbata z mlekiem.
3 września 1928 roku w Guszczewinie na skraju Puszczy Białowieskiej urodziła się Danuta Siedzikówna "Inka", sanitariuszka 5 Wileńskiej Brygady AK, skazana w 1946 r. przez władze komunistyczne na śmierć i rozstrzelana – Cześć i chwała bohaterom!
Pewien dorosły w PRL'u w latach 70.  "Kiedyś to były bajki! Takie historie, które opowiadała moja babcia to było coś. A teraz te durne Misie Uszatki, Bolki i Lolki i inne komunistyczne koszmarki, które wy dzieciaki oglądacie!" –

Cześć jej pamięci! Oto historia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego, którą katowało UB i uratował Niemiec

Cześć jej pamięci! Oto historia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego, którą katowało UB i uratował Niemiec –  Wanda – sanitariuszka Powstania Warszawskiego. Uszanował ją wróg, okaleczyli kaci z UBSanitariuszki Powstania Warszawskiego – bohaterskie dziewczyny, powstało o nich wiele piosenek i filmów. Napisano na ich temat wiele opowiadań nakręcono filmy. Oto jedno z opowiadań, zasłyszanych osobiście, o tych co się kulom nie kłaniały.SpotkanieW uroczym domku pod Bydgoszczą, gdzie wynajmowała skromny pokój, w upalny, sierpień dzień, pod koniec lat 60 tych XX wieku ,przywitała mnie na wózku inwalidzkim pani, z widoczną szramą na prawym policzku i wesołych, pełnych życia, niebieskich oczach. Uściskała mnie wówczas mocno na powitanie. A przy smacznym, drożdżowym placku mojej babci, opowiedziała tę niesamowitą historię swego życia, którą teraz opowiem.Wojna i konspiracyjna walkaWanda, tak miała na imię bohaterka tej opowieści, przyjaciółka mojej babci, była córką przedwojennego plutonowego zawodowego, który był podkomendnym mego dziadka – rotmistrza kawalerii. Byli oni przyjaciółmi, razem walczyli pod Krojantami i Bzurą, razem bronili Warszawy, później uczestniczyli w tworzeniu struktur AK. Walczyli w Powstaniu Warszawskim, później w partyzantce antykomunistycznego podziemia.Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, Wanda miała prawie 15 lat. W jej rodzinnym domu panował patriotyczny nastrój. W czasie okupacji należała, jak wiele jej rówieśniczek, do harcerstwa podziemnego, tam przeszła kurs sanitarny. Była piękną, czarnowłosą, wysoką dziewczyną, o niebieskich oczach. Koledzy z plutonu AK podkochiwali się w tej wrażliwej i pięknej dziewczynie.Wybuch Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 1944 r., zastaje ją w punkcie koncentracji swego oddziału na Starym Mieście w Warszawie. Dostaje ona przydział do punktu sanitarnego.W punkcie sanitarnym, jak opowiadała, operacje i zabiegi odbywały się 24 godziny na dobę. „Wszystko robiliśmy bez środków znieczulających, na żywca, więc pacjenci strasznie krzyczeli. Widziałam jak ludzie umierali, cierpieli z powodu urwanej ręki, nie mogli złapać tchu, ranni w płuca”. – tak wspominała te chwile ze łzami w oczach.Dokładnie pamiętała, jak wynikało z jej opowiadania, zajęcie Starego Miasta przez Niemców. W tym czasie, zajmowała się ciężko rannymi w punkcie sanitarnym, który mieścił się w piwnicy zbombardowanego dużego domu. Wokół, walki trwały cały czas. W czasie doprowadzenia kolejnych rannych żołnierzy AK do punktu sanitarnego, zobaczyła ciężko rannego młodego SS – mana, który prosił ją o pomoc – czując zbliżającą się niechybnie śmierć. Pomogła rannemu Niemcowi zabierając go na powstańczy punkt sanitarny.Nie pokłoniła się śmierci. Niemcy darowali jej życie. Zakatowali ją oprawcy z UBW pewnym momencie usłyszała, jak wspominała, niemieckie głosy. Pierwsze, o co zapytali Wandę Niemcy wchodząc do punktu sanitarnego, to „czy leżą tu jacyś Niemcy”. Wówczas odezwał się ranny SS-man. Niemcy odpowiedzieli, żeby nie strzelać i że bardzo dobrze się nim opiekowaliśmy. „Wtedy uzbrojony po zęby SS-man – na szyi miał naboje, granaty w ręku – podszedł do mnie, chwycił w ramię i powiedział, żeby się nie bała, bo ze względu na to, że opiekowałyśmy się jego rodakami, nie wrzuci do środka granatów” – wspomina sanitariuszka.W ten sposób uratowała życie swoje jak i 15 rannych żołnierzy AK. Dostają się oni do niewoli. Przeżyli wojnę.W 1950 r. zostaje aresztowana jako cytat: „ element wywrotowy i klasowo obcy” Wówczas, po ukończeniu matury, pracowała przed aresztowaniem w magistracie jednego z miast na tzw. terenach wyzwolonych.W katowniach UB, zamknięta w piwnicy pełnej lodowatej wody sięgającej do pasa, była bita kilka razy dziennie. Oprawcy wyrywają jej paznokcie i wbijają bagnet w policzek, domagając się informacji o żołnierzach AK, walczących na barykadach Warszawy. Wanda milczy przypłacając zdrowiem. Traci na chwilę wzrok. Oprawcy wyłamują jej nogę, bijąc kołkiem po kolanie przez 4 godziny bez przerwy. W ranę wdaje się gangrena. Noga zostaje amputowana.Zeszpeconą kalekę oprawcy komunistyczni spod znaku UB wypuszczają na wolność, wsadzają do pociągu i każą jechać do…..Niemiec.Sponiewierana fizycznie, upodlona psychicznie, trafia do wrogiego sobie kraju. Tam zaopiekowali się nią polscy żołnierze, służący w Amerykańskiej Armii. Niestety odniesione rany i załamanie psychiczne doprowadza do bardzo poważnych komplikacji wewnętrznych. Dni Wandy są, według lekarzy, już policzone. Przed śmiercią, opowiada swoją historię dziennikarzowi wojskowemu, ten publikuje jej fotografie i wspomnienia w prasie.Wróg ratuje jej życieDo szpitala, gdzie przebywa Wanda, zgłasza się znany chirurg Niemiec. Zabiera Wandę do swojej prywatnej kliniki i poddaje intensywnemu leczeniu. Tam, okazuje się, że ten lekarz spłaca swój dług gdyż to on, jak się okazało, był tym uratowanym SS – manem w 1944 r. w Warszawie przez Wandę.Podleczona w latach 60 tych XX wieku, wraca do Polski, do swojej ojczyzny. Władze komunistyczne odmawiają jej renty. Pozostaje bez środków do życia. Śpi w piwnicach, wyjada resztki ze śmietników. Pomaga je środowisko byłych żołnierzy AK dając żywność i schronienie. „Nie chciała być ciężarem” – jak mówiła, plącząc. „Dla Polski walczyłam, w Polsce umrę” i powoli umierała, a życie w niej się ledwo tliło.Środowisko byłych żołnierzy AK, w Stanach Zjednoczonych, finansuje jej wyjazd na stałe do USA. Tam jest leczona, otrzymuje rentę, ufundowaną przez byłych żołnierzy AK. Zdrowieje.O Polsce nie zapomina, odwiedzając rodzinne strony i stąd moje spotkanie z ta niesamowitą bohaterką.ZakończenieWanda sanitariuszka, Powstaniec Warszawski, bohaterka i żołnierz AK, umiera w latach 80-tych XX wieku, w otoczeniu swoich kolegów z czasów Powstania Warszawskiego, na obcej ziemi w USA. Tam jest jej skromny grób i napis na nim „Wanda, sanitariuszka Powstania Warszawskiego”.
Będą sądzeni po 70 latach – Tymczasem w Polsce już po 30 latach przedawnieniu ulegają komunistyczne zbrodnie Kiszczaka, Ciastonia, czy Sasina