Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Sierpień 1947, Warszawa, stadion Wojska Polskiego, wymiana złośliwości przed rozpoczęciem meczu: ekipa „Kawalerów” z wózkiem dziecięcym, prezentem dla „Żonatych”. – Obie drużyny powstały przez podzielenie piłkarzy ze stołecznej Legii i Polonii według kryterium matrymonialnego, zresztą nie dość konsekwentnie – np. Kazimierz Górski jest co prawda po słowie z Marysią Stefańczakówną, ale ślubu jeszcze nie było. I to właśnie gwiazda Wojskowych strzela wszystkie trzy bramki dla Żonatych, ale po przerwie górę bierze młodsza, dysponująca „lotniejszym atakiem” drużyna Kawalerów. Obfitujące w „szereg ciekawych momentów” spotkanie to dobre przetarcie przed prestiżowym pojedynkiem Warszawy i Krakowa w ramach Pucharu (Józefa) Kałuży – zauważa korespondent Przeglądu Sportowego. Wszystkie te mniej lub bardziej poważne rozgrywki nie zaspokajają olbrzymiego głodu klubowej piłki wśród kibiców, ale komunistyczne władze wciąż nie chcą zgodzić się na powojenną reaktywację ligi, obawiając się powrotu zawodowstwa. Zdjęcie: NAC.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…