Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 181 takich demotywatorów

Jeżeli byłeś pewny, że już nic cię nie zaskoczy –  Wszystkiego dobrego w Nowym Roku sąsiedzi Ja tam wszystko rozumiem, że są promocje noworoczne, że ludzie czekają pod sklepami od 5.30 na otwarcie, że później wchodzą jakby to był wyścig, wszystko spoko normalne rzeczy, natomiast nie rozumiem dlaczego osoba prywatna , bierze i wykupuje praktycznie 60% asortymentu , pewnie za kwotę okolo 3 tys zł, gdzie limit na karte jest 300z1, pozbawiając przy tym możliwości kupna innym osobom jakiejś zabawki dla dziecka czy nawet dla siebie . Mało tego , kasjerka "kolezanka" otwiera specjalnie osobną kasę dla tej osoby i nic nie mówi widząc, że osoba ma 30+ numerów kart "moja biedronka" . Po zwróceniu uwagi takiej osobie można było usłyszeć "bo moge" . Wydaje mi się, że biedronka powinna jakoś ograniczyć Sprzedaż dla takich osób, bądź po prostu karać personel , który świadomie to robi. Rozumiem jeszcze użyć dwóch kart , ale nie 30+ ... skarga oczywiscie napisana do biedronki natomiast raczej to nic nie da, chyba że dostaną wiecej takich zgloszen. Biedronka ul.lubelska dzis o godz 6 rano. Nie pozdrawiam tej że Pani
To wszystko, gdy brakuje miejsc w szpitalach... –  RZECZPOSPOLITA POLSKA MINISTER FINANSÓW Warszawa, 16 grudnia 2021 roku Sprawa: Znak sprawy: Odpowiedź na pytanie w trybie interwencji senatorskiej BKP2.054.5.2021 Kontakt: Kancelaria MF tel. +48 22 694 55 55 e-mail: kancelaria@mf.ov.pl Krzysztof Brejza Senator RP biurosenatorskiekbrejza@gmail.com Szanowny Panie Senatorze, w odpowiedzi na pytanie, w trybie interwencji senatorskiej, dotyczące łącznego kosztu wydruku oraz kolportażu 15 065 363 sztuk ulotek opisujących korzyści podatkowe Polskiego ładu informuję, że całkowity koszt związany z drukiem i wysyłką ulotki wynosi obecnie ok. 4,1 mln zł. 8 mln emerytów zyska na Polskim Ładzie Emeryci Emerytura her podatku • dla emerytowi rencistów • dotyczy świadczę?, do 2500 zł • zyska 90% emerytów 1 rencistów P17.0 dla pracujących seniorów • rachela do pozostania na rynku pracy • bez względu na formo »trudnienia • brak PET do kwoty 85 528 z1 (dla seniorów rorkzających się według skali do 115 528 11) Stanklavz I Zofia mają razem 3600 z t emerytury 2950 zł tyle zyskają rocznie dzięki obniżce Podatków -- i 1600 zł Kazimierz otrzymuje 3200 z I emerytury o tyle wzrośnie jego roczny budżet ok. 17 mld zł więcej w portfelach Polaków Rodzina Z upoważnienia Ministra Finansów Podsekretarz Stanu Piotr Patkowski /podpisano kwalifikowanym podpisem elektronicznym/ iliStorwma obniżka podatków dla polskich rodzin i. kpinki dla wspólne (orlic tałlcych tlę malbenstw - 60000:1 kwoty wolne/ • ulga na dzieci bez zmian Maria lian mają dwójkę dzieci - Klaryt Mkhala bierne micaięczne zarobki rodziców to 6500 cl brutto 4000 zi o tyle wzrośnie kii roczny budiet. jeśli rozliczą się wspólnie 2200 ?A tyle wyniesie utyj na dzieci 328 zi tyle zyskają miesięcznie po obniżce podatków 6200 z1 łącznie Dowiedz się więcej na temat programu Korzyści dla 18 mln Polaków Przedsiębiorcy I pracownicy Korzyści dla pracujących I przedsiębiorców • obniżka stawek ryczano m,in dla lekarzy i Inżynierów0 17% na 14%) oraz zawodów R (z 15% na 12%) ą dla przedsiębiorców rozliczających sie na zasadach ogOlnych • najwięcej zyskają przedsiębiorcy z najmniejszymi dochodami program dla przedtiębtorcow t dochodami rocznymi od 68412t1 do 133692z1 -> 1848 zł Joanna - kasjerka w sklepie zarabia miesięcznie 3010 r1 tyk zyska ropnic na obniżce Podatków --> 2000 zł Tomasz - fryzjer larOwadzi niewielki salon. miesięcznie ma dochód 4000 :1 tyk zaoszczędzi na obniżce podatków
Stoję w kolejce do kasy w jednymz tych sieciowych sklepów, co tozawsze są kolejki do kasy – Przede mną facet, około 40 i starowinka. Starowinka się grzebie, zakupy spore, widać, że rencinę dostała i na święta kupuje. Wszyscy czekamy cierpliwie, tylko facet przede mną rzuca niemiłe uwagi na temat wieku, tempa staruszki, małej ilości czynnych kas itp. Jest, delikatnie mówiąc, chamski. Przychodzi jego kolej. Kasjerka z uśmiechem na ustach:- Dzień dobry. Zawsze się panu tak spieszy?- Zawsze.- No to współczuję partnerce...
 –
Inflacja tak szybko rośnie, że gdy tylko wychodzisz ze sklepu z chlebem kupionym za 10 zł, to zaraz za tobą wybiega kasjerka krzycząc, że musisz dołożyć jeszcze 50 gr –
Sa takie przypadki, że od modelki ładniejsza jest kasjerka z Żabki –
Pracowałem kiedyś w punkcie obsługi klienta w dużym supermarkecie. Miałem dwie komiczne skargi na innych pracowników. – Skarga 1. Kobieta w średnim wieku, dość dobrze ubrana, tak zwana "s*ka skazana na sukces". Jej skarga: Kasjerka z kasy nr XX w takcie obsługiwania mnie odwracała się do koleżanki i plotkowała z nią. Proszę to zgłosić kierownikowi!!!Moje przemyślenie: Aha, dobrze... TY możesz ignorować kasjera, udawać że nie słyszysz jego zapytań i poleceń, ale już kasjerowi tego NIE WOLNO? Ale TOBIE wolno tak? Ok...Skarga 2. Typowy Janusz złodziej, wyborca jednej z dwóch największych partii. Jego skarga: "kasjerka obsługiwała mnie bez entuzjazmu. Gdzie ucieszenie się z klienta? Gdzie uśmiech? Gdzie pytanie "Jak jeszcze mogę Panu służyć?!?" Proszę to zgłosić kierownikowi!!! Ja: OK, dobrze, zgłoszę...I teraz smaczek: Myślicie że któraś z tych dwóch skarg wpłynęła do kierownika? Haha, nie za mojego panowania na punkcie informacyjnym! Kierownik nie musi o tym wiedzieć! Kto mniej wie, ten lepiej śpiJeśli to był test na donosiciela, o czym też pomyślałem, to oblałem go na pałę z wykrzyknikiem :)
 –  Kamil 33iOj Brand Managert2 Lives in Warszawa<s> 6 kilometres awayIm brzydsza laska, tym bardziej nie szukana FWB &193 cm i poważnej relacji. Beznapompowanych lalek, kasjerek zBiedronki itp. Taki mamy klimat £W realu nie jestem takim chamem tfc$>tO^ 78 Komentarze: 103q_} Lubię to! CD Dodaj komentarzKamil PiekarskiMoże chłop w lidlu pracuje i nie chce sięMozę cntop w iiaiu pracuje 1 nie crzadawać z konkurencją
Genialny napad z bronią w ręku –
0:47
Gdy pewna starsza kobieta poprosiła przy kasie o foliową torbę do zapakowania zakupów, młoda kasjerka nie mogła się oprzeć, by zwrócić jej uwagę: – "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła... "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła...
''A mogę podać numer MOJEJ DZIEWCZYNY, żeby to ona dostała zniżki?" i jeśli to nie takiego mężczyznę wybrał dla mnie Bóg, to ja podziękuję –
 –  Stoję sobie w sklepie, (...) słyszę jak jakiś kolo w garniturze w moim wieku, co nie widzi sensu w życiu, więc uważa, że znalazł go w pieniądzach, mówi do kobiety, która siedzi za kasą: „Co się pani tak wolno rusza? Trzeba było się uczyć, to by pani tu nie skończyła." Kasjerka posiniała, ale nie powiedziała nic. Była w pracy. Zanim ktokolwiek zdążył zareagować, jeden młody koleżka w zbyt dużej bluzie, żując gumę spojrzał na gościa w garniturze, jak krowa na pociąg wypalił: „Niby miasto, a świnie luzem chodzą". Kolejka zarechotała. Garnitur posiniał, a wszystkim jakby przestało się śpieszyć. Pomyślałem, że matka i ojciec tego młodego człowieka zrobili dobrą robotę. Bo dzieci muszą się nauczyć szacunku do ludzi, którzy różnią się tylko tym, że za swoją pracę dostają mniej hajsu
To wydarzyło się kilka tygodni temu – Moja córka ma białaczkę i niespodziewanie wróciła do szpitala. Byłam bardzo zrozpaczona. Cały czas byłam przy niej, ale po kilku godzinach przyszedł mój mąż i zamieniliśmy się. Wyszłam z naszą drugą córką po drobne zakupy spożywcze. Próbowałam się pozbierać w miejscu publicznym. Doszłam do kasy i jedna z moich paczek makaronu była otwarta, kasjerka zapytała mnie, czy chcę jeszcze jedną. Nie spodziewałam się interakcji z nikim i po prostu stałam bez słowa. W końcu wzruszyłam ramionami, bo byłam na skraju rozpaczy. Zobaczyłam jak spojrzała w dół, a potem powiedziała:"Wygląda na to, że potrzebujesz przytulenia"Zadzwoniła przez 'radio' po kolejne pudełko makaronu i przytuliła mnie ponownie. Później zdałam sobie sprawę, że spojrzała na identyfikator szpitalny, który wciąż miałam na sobie. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo potrzebowałem zwykłego przytulenia. Jej dobroć odebrała mi mowę- dziękuję Ci! Moja córka ma białaczkę i niespodziewanie wróciła do szpitala. Byłam bardzo zrozpaczona. Cały czas byłam przy niej, ale po kilku godzinach przyszedł mój mąż i zamieniliśmy się. Wyszłam z naszą drugą córką po drobne zakupy spożywcze. Próbowałam się pozbierać w miejscu publicznym. Doszłam do kasy i jedna z moich paczek makaronu była otwarta, kasjerka zapytała mnie, czy chcę jeszcze jedną. Nie spodziewałam się interakcji z nikim i po prostu stałam bez słowa. W końcu po prostu wzruszyłam ramionami, bo byłam na skraju rozpaczy. Zobaczyłam jak spojrzała w dół, a potem powiedziała:"Wygląda na to, że potrzebujesz przytulenia"Zadzwoniła przez 'radio' po kolejne pudełko makaronu i przytuliła mnie ponownie. Później zdałam sobie sprawę, że spojrzała na identyfikator szpitalny, który wciąż miałam na sobie. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo potrzebowałem zwykłego przytulenia. Jej dobroć odebrała mi mowę- dziękuję Ci!
"W sklepie spotkała mnie sytuacja, która rozgrzała moje serce. Zakupy tego starszego pana zostały zeskanowane i podano mu sumę do zapłaty. Spogląda na mnie przepraszająco i zaczyna wyjmować z kieszeni garść drobnych. – Źle liczy i zaczyna się denerwować. Mamrocze do mnie: „Tak mi przykro”. Jego ręce i głos się trzęsą.Ta piękna kasjerka bierze go za ręce, rzuca resztę na ladę i mówi: „To żaden problem, kochanie. Zrobimy to razem. Nadal przeprasza nas oboje, a my zapewniamy go, że wszystko w porządku. Dokańczają przeliczanie, a on odchodzi. Spojrzałam na tę cudowną kobietę i powiedziałam: „Dziękuję, że okazałaś mu taką cierpliwość”.Kręci głową i odpowiada: „Nie powinnaś mi dziękować, kochana. To, co jest nie tak z naszym światem, to to, że zapomnieliśmy, jak się kochać.Chcę być bardziej do niej podobna ”.
Chłopiec popłakał się, gdy usłyszał ile musi zapłacić za lody Ekipy w Olsztynie – Przykra sytuacja miała miejsce na Osiedlu Zacisze w Olsztynie (woj. warmińsko-mazurskie). 9-latek zauważył, że w lokalnym sklepie Lewiatan można zakupić kultowe już lody Ekipy. Jednak chłopiec nie przewidział, że zapłaci za nie aż kilkadziesiąt złotych. Za 8 sztuk chłopiec zapłacił aż 80 złotychKasjerka nie zapytała chłopca, czy zdaje sobie sprawę, jak wysoka jest cena lodów, a on był zbyt nieśmiały, aby wycofać się z transakcji
 –
0:14
Jak nie chce wejść, trzeba wklepać ręcznie –  Spotted: Zduńska Wola"Pozdrawiam młode kasjerkę z Biedronki na południu, która miaładzisiaj swój debiut na kasie. Próbowała usilnie skasować mojegokurczaka ale kod nie chciał zaskoczyć.Czułem się jak podczas mojego pierwszego razu. Dziewczyna bawi sięmoim ptakiem, a ja się zastanawiam czy wejdziePozdrawiam i życzę samych sukcesów - "
Źródło: Facebook
"Powiedzieliśmy córce, że po miesiącu załatwiania się na nocnik, może wybrać w sklepie dla siebie nagrodę. Oczywiście wybrała nową lalkę. Ma prawdziwą obsesję na ich punkcie. – Stojąc przy kasie, kasjerka zapytała córkę, czy wybiera się na przyjęcie urodzinowe. Obie spojrzałyśmy na nią, nie wiedząc o co jej chodzi. Następnie kasjerka wskazała na lalkę i zapytała, czy wybrała ją dla przyjaciółki.Córka nadal nie rozumiała co kobieta ma na myśli, a ja wytłumaczyłam jej, że to nagroda dla niej, bo nauczyła się korzystać z nocnika. Teraz to kasjerka spojrzała ze zdziwieniem, odwróciła się w kierunku córki i zapytała: „Czy na pewno właśnie taką lalkę chcesz, kochanie?”Córka odpowiedziała: „Tak, poproszę!” Na co kasjerka powiedziała: „Ta lalka nie wygląda tak, jak Ty. Mamy jeszcze wiele innych lalek, które bardziej przypominają Ciebie”.Słysząc to momentalnie się zdenerwowałam, ale zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, moja córka jej odpowiedziała: „A właśnie, że jest podobna. Ona jest lekarzem i ja też jestem lekarzem. Ja jestem ładną dziewczynką i ona też jest ładną dziewczynką. Widzisz jakie ma ładne włosy? Widzisz jej stetoskop? Na szczęście kasjerka zdecydowała się nie kontynuować dalej tej rozmowy i po prostu odpowiedziała: „Och, to miłe”.To doświadczenie właśnie utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie rodzimy się z myślą, że kolor ma znaczenie. Skóra ma różne kolory podobnie, jak włosy i oczy, a każdy odcień jest piękny."
Codziennie ma kontakt z setkami osób, ale nie choruje, nie domaga się trzynastej pensji ani piętnastej emerytury, nie płacze w mediach, nie odsyła cię na telezakupy, nie musi dostawać darmowej pizzy za wykonywanie swojej pracy, normalnie oferuje ci swoje usługi bez obwiniania o mordowanie babci. Szanujemy –
Kiedy kasjerka już obsługuje kolejnego klienta, a ty jeszcze nie schowałeś reszty i paragonu –