Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 280 takich demotywatorów

Ekolodzy "zaszaleli". Ich list otwartyw sprawie zamku w puszczy to hit internetu –  Obóz dla Puszczy LIST OTWARTY! OFERUJEMY POMOC! Do: Minister Środowiska Sz.P. Henryk Kowalczyk Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Sz.P. Mateusz Morawiecki Do wiadomości: Prezydent Andrzej Duda Od: Obóz dla Puszczy Ruch Obywatelski Szanowni Państwo. W związku z ostatnią sytuacją dotycząca budowy zamku w Puszczy Noteckiej na terenach Natura 2000, ewidentną bezradnością rządu polskiego i organów zajmujących się ochroną przyrody w naszym kraju, nawiązując do apelu, który dotarł do nas wczoraj za pośrednictwem stacji telewizyjnej TVP Info (cytat: „Ekolodzy nie zablokowali budowy apartamentowca na chronionym obszarze Natura 2000", zdjęcia w załączniku nr. 1) w imieniu Obozu dla Puszczy, obywatelskiego ruchu broniącego skutecznie Puszczy Białowieskiej, deklarujemy pomoc i chęć współpracy. Powodowani wyższa koniecznością jesteśmy w stanie zablokować wskazaną inwestycję budowlaną, której Państwo i władza nie kontrolują, nie wiedzą o niej, dowiadują się po fakcie. Ponieważ nie dysponujemy żadnym budżetem, prosimy jedynie o kilka rzeczy: 100 rur metalowych 30 metrów grubego, stalowego łańcucha 5 par kajdanek 100 kilogramów cieciorki Miejsce pod działkę na namioty 200 kilo marchwi 200 kilo ziemniaków Prześcieradła (mogą być stare) w celu wykonania banerów Parówki sojowe, 500 sztuk Kawa 100 kilogramów Herbata 100 paczek Chleb żytni zapewniany na bieżąco Kilka kurtek moro (może da Wojsko?) Latarki, sztuk 15 Dwie kamery (może da policja?) Olej roślinny 100 butelek 20 rowerów 5 kajaków Volkswagen rocznik '98 Łopata Telefon komórkowy do komunikacji ze światem 40 tabliczek czekolady gorzkiej bez oleju palmowego Papierosy lub tytoń Wędzone tofu na niedzielę Za pomocą wyżej wymienionych przedmiotów, całkiem za darmo jesteśmy w stanie skutecznie zablokować inwestycje, z którymi Państwo nie są w stanie sobie poradzić, pomimo działania instytucji, które są do tych celów powołane. — Ministerstwo Środowiska, Dyrekcje i Inspektoraty Ochrony Środowiska, Nadzór Budowlany itd. Jako obywatele tego kraju czujemy głęboką odpowiedzialność za polską przyrodę i naprawdę chętnie pomożemy. Z poważaniem i licząc na rychłą odpowiedź, albowiem nie ma na co czekać. Obóz dla Puszczy PS. Mówimy tutaj o zamku w Puszczy Noteckiej, jednak jeśli wiedzą Państwo o jakichś innych zamkach lub warowniach, których budowa powinna być zablokowana prosimy o namiary i pomnożenie listy potrzeb o liczbę rzeczonych inwestycji.

Kamery leśne widziały już chyba wszystko (29 obrazków)

Wszędobylskie kamery- zmora XXI wieku –
0:05
Prawdziwy spontan – - Mamo, odpuść! - krzyczał syn Iwony Hartwich do matki podczas interwencji Straży Marszałkowskiej. Ta w odpowiedzi zasłoniła mu usta, co zarejestrowały kamery...
 –  1. Bardzo chętnie, tylko najpierw muszę się załatwić. To może chwilę zająć, od paru dni mam zatwardzenie. 2. Uśmiechnij się do kamery! 3. Złaź ze mnie, zrobię to sama. 4. Niech zgadnę. To twój pierwszy raz. 5. Jesteś prawie tak dobry, jak mój były. 6. Myślałam, że ty masz kluczyki od kajdanek! 7. Za ile skończysz? Długo jeszcze? 8. Byłem tak napalony, że zabrałbym do domu 9. Ciszej, w pokoju obok śpią moi rodzice. 10. Moi kumple mieli rację, jesteś w tym naprawdę dobra! 11. Zmieniłem zdanie. Może jednak zgaś światło. 12. Chyba trzeźwieję. Wygladasz zupełnie inaczej niż wczoraj. 13. Nie obrażaj się, każdy wygląda śmiesznie nago. 14. Nie, jesteś za gruba, żeby byc na górze. 15. Czy będę musiał coś płacić? 16. Nie chcesz tak? Twoja siostra to lubiła. 17. Przypomnij mi swoje imię. 18. Poczekaj chwilę, przełączę na inny program. 19. Miło jest wylądować w łóżku z kimś, kogo nie trzeba wcześniej nadmuchać. 20. Chciałabym, aby ta prezerwatywa pękła, żebyś został ze mna już na zawsze.
Człowiek okazał się bezradny. Historia, jakiej sport dotąd nie znał – 6 milimetrów przesądziło o wygranejJeszcze kilkadziesiąt lat temu czas mierzył sędzia stojący na mecie z zegarkiem w ręku. Teraz za to jest odpowiedzialna technologia.Dokładna aż do bólu, a dokładniej do kilku miejsc po przecinkuPodczas Tour de France 2017 doszło do sytuacji niespotykanej w historii sportu. Dwóch kolarzy - Marcel Kittel oraz Edvald Boasson Hagen wpadło na metę przy prędkości 70 km/h, a ludzkie oko okazało się bezradne.Nie było szans, aby ocenić, który z zawodników przekroczył linię mety, jako pierwszy. Gdyby nie analiza pracowników firmy Tissot Timing, która odpowiada podczas Wielkiej Pętli za mierzenie czasu, nie dowiedzielibyśmy się, który z kolarzy został zwycięzcą.Na całe szczęście kamery firmy Tissot Timing wykonują 10 tysięcy zdjęć na sekundęW przypadku pojedynku Kittela i Boassona-Hagena różnica wyniosła 0,0003 sekundy, co przełożyło się na 6 milimetrów różnicy.Milimetrów!To tak mała różnica, że o zwycięstwie mogło zadecydować inne ciśnienie w oponach Jak się uda, to nie będziemy już mówili o dokładności rzędu 6 milimetrów. Zejdziemy grubo poniżej milimetra!Pracownik obsługujący fotofinisz będzie mógł, przeglądając setki tysięcy klatek wideo, wypatrzeć pojedynczy piksel, który zdecyduje o werdykcie.Piksel na miarę zwycięstwa. Piksel o szerokości poniżej jednego milimetraTo nie żart!
Kiedyś to się dla zabawy skakało po drzewach... –  17 godz.#debilizm #pszypatjezu pomocy weszlismy z przyjaciolka do carrefoura i obkleiliamy sieCALE w tych naklejkach od warzyw i ochroniarz przez mikrofonpowiedzial, ze mamy od tego odejsv, bo to nie zabawka i gdy stamtadwychodzilismy slyszelismy jak pracownicy mowili, ze sprawdza kamery izadzwonia (pewnie na policje), moje pytanie brzmi czy moge miec za toprzypal i jaki, bo sie zesram jak bede miala za to sprawe w sadzie albopokaza mnie w wieczornych wiadomosciachinb4 WIEM TO BYLO GLUPIE WIEM KURWAjest na to jakis paragraf czy cos
W pewnym sklepie zaczęło dochodzić do kradzieży. Kamery z monitoringu pokazały 3 zdjęcia z różnych okresów: stycznia, kwietnia i czerwca – Kiedy ochrona przyjrzała się zdjęciom zobaczyła coś co pokazało, kto z nich jest złodziejem. A ty wiesz kto nim jest?
Uśmiechniętego 8-latka szukała cała Hiszpania. Macocha woziła jego ciałow bagażniku – Morderczyni przed kamerami grała poruszoną zaginięciem "opiekunkę" dziecka. Imigrantka z Dominikany Ana Julia Quezada została aresztowana po zabezpieczeniu nagrania z kamery bezpieczeństwa hotelu w pobliżu miejsca zaginięcia dziecka. Gdy 43-latka została aresztowana w niedzielę przez Gwardię Cywilną, w bagażniku jej auta znaleziono ciało dziecka. Gabriel Cruz zniknął w miejscowości Las Hortichuelas w regionie Almeria 27 lutego. Policja twierdzi, że od samego początku to macocha chłopca była ich główną podejrzaną.
Mężczyzna wrzuca pakunek do śmietnika. Obok przechodzi kobietai słyszy stamtąd przeraźliwy dźwięk – Mężczyzna, którego zarejestrowały kamery monitoringu niesie papierową torbę i wrzuca ją do kontenera ze śmieciami.Po chwili przechodzi tamtędy kobieta i słyszy cichy płacz. Zagląda do śmietnika i znajduje w nim owinięte w papierową torbę dziecko.Dzięki nagraniom z kamer łatwo udaje się zidentyfikować mężczyznę, który wyrzucił na śmietnik własną córkę!Po aresztowaniu tłumaczył, że kazała mu to zrobić żona, która uznała, że dziewczynka i tak zaraz umrze, ponieważ wydawała się chora i była cała sinaTyle dla niektórych warte jest życie...
Katolicka szkoła "zmodyfikowała" toalety dla uczennic. Wszechobecna kontrola nie spodobała się rodzicom – St Mary's Catholic College w Wallasey to znana, prywatna katolicka szkoła dla dzieci w wieku od 11-17 lat znajdująca się w południowo-zachodniej Anglii. Powodem, dla którego rodzice, internauci i dziennikarze nie przebierają dzisiaj w słowach na jej temat jest decyzja władz placówki dotycząca... toalet dla tamtejszych uczennic. By przeciwdziałać łamaniu regulaminu (przede wszystkim chodzi o palenie papierosów i znęcanie się nad uczniami), szkoła postanowiła wyburzyć ścianę od damskiego WC, a "wystrój" pomieszczenia uzupełnić kamerami monitoringu, chcąc mieć kontrolę nad "niebezpiecznymi zachowaniami". Nastolatki nie mogą liczyć na prywatność - i to nie tylko dlatego, że obserwują je kamery. Mogą być też obserwowane przez kolegów. "Jedyne, co chroni prywatność dziewczynek korzystających z ubikacji przed wzrokiem kolegów z korytarza i dwóch klas po przeciwnej stronie, to drzwi od poszczególnych kabin. Pozostała część ubikacji jest odsłonięta" - podał "Liverpool Echo". Po skardze uczennic u władz szkoły zainterweniowali rodzice, nie kryjąc swojego oburzenia. Odkąd ściany już nie ma, a wszystkiemu przyglądają się kamery, ich córki wstydzą się korzystać tam z toalety. St Mary's Catholic College wydała oświadczenie, w którym usprawiedliwia swoje posunięcie podobnymi rozwiązaniami stosowanymi w innych placówkach. Jak można również w nim przeczytać, z powodu zaniepokojenia uczniów i rodziców dostosuje toalety do ich oczekiwań. Podobnie miały zostać zmodyfikowane toalety dla męskiej części szkoły...
Brawo dla pani z kiosku, że prawidłowo zareagowała na krzywdę dziecka –  Wymierzył sześciolatce cios w policzek, bo kupiła za drogą gazetę. Sprzedawczyni z kiosku zawiadomiła policję38-letni ojczym z Lubania (woj. dolnośląskie) ukarał swoją pasierbicę za to, że wydała dziesięć złotych na gazetę. Dostało się także kobiecie, która sprzedała pismo. Wszystko zarejestrowały sklepowe kamery. Krewki ojczym trafił w ręce policji i usłyszał zarzut.
Jak nazwać osobę, która okrada biednych ludzi? Brak mi słów – Nowy Sącz. Przede mną starszy, siwy pan. Zapłacił za zakupy. Ekspedientka wydała resztę. Położyła ją na taśmie przesuwającej zakupy.I NACISNĘŁA PRZYCISK PRZESUWANIA TAŚMY. Pieniądze wpadły do szczeliny. Starszy pan bezradnie popatrzył na ekspedientkę, otworzył usta jakby chciał coś powiedzieć po czym z rezygnacją zaczął pakować swoje zakupy.Jestem nieśmiały, ale nie wytrzymałem.Wybuchłem w duszy pierdylionem bomb atomowych.Kiedy wyciągnęła rękę, aby policzyć moje zakupy, chwyciłem ją za dłoń i powiedziałem: - "Proszę poczekać. Nie wydała pani reszty temu panu".Ekspedientka zrobiła niewinne oczęta: "Ależ proszę pana! Wydałam resztę! - od razu było widać, że spodziewała się podobnej sytuacji: "Możemy wezwać kierownika, moja kasa zgadza się co do grosza!".W skrócie: przyszedł kierownik. Obejrzeliśmy zapis kamery stanowiska. Kierownik otworzył drzwiczki na dole taśmy. Zrobił się purpurowy. Przeprosił i wydał resztę. Na podłodze pod taśmą leżało w drobniakach prawie 100zł.
O tym pięknym akcie uprzejmości nastolatków z Nysy mówią nie tylko polskie, ale i zagraniczne media – Spacerujących nocą po Nysie trzech nastolatków śledzą kamery. Trzech młodych mężczyzn z dziwnymi pakunkami z pewnością może wzbudzić zaciekawienie. Gdy wyszło jednak na jaw, dokąd zmierzają i co mają w torbach, wiele osób zapewne stereotypowo traktujących młodzież, było zaskoczonych.Chłopcy mieli bowiem kołdrę i ubrania, które postanowili sprezentować bezdomnemu mężczyźnie śpiącemu na ławce. Nastolatkowie z pewnością byli zaznajomieni z sytuacją mężczyzny, gdyż ewidentnie przybyli mu z pomocą. Ich postawa jest godna pochwały i daje też ogromną nadzieję, że dzisiejsza młodzież przejawia właściwe odruchy. Udowadnia, że nie można wszystkich młodych mężczyzn spacerujących nocą wrzucać w sztywne schematy i że ludzie potrafią w dzisiejszych czasach wychować dzieci na świadomych obywateli
W pewnym irlandzkim gimnazjum monitoring zarejestrował dziwne, niewytłumaczalne sceny, które zdaniem wielu świadczą o tym, że szkoła może być nawiedzona – 1 października o godzinie 3 nad ranem kamery szkoły Deer Park w Cork w Irlandii zarejestrowały zdarzenie, które trudno jest logicznie wytłumaczyć. Wideo zostało opublikowane w sieci i szybko stało się viralem.Zanim jednak je obejrzycie, ostrzegamy - nie róbcie tego przed snem. Krótki film, który podzielił internautów, ma przedstawiać zjawiska paranormalne, a według niektórych obecność duchów. Uczniowie i pracownicy irlandzkiego gimnazjum już wcześniej odkryli, że szkoła jest "nawiedzona". Z przerażeniem opowiadają, że czują się w niej nieswojo. Zdarza się, że nagle i bez żadnego powodu ogarnia ich uczucie chłodu i niepokoju. Pewnego dnia jeden z nauczycieli miał na teren uczelni wprowadzić psa, który jednak wyraźnie nie chciał wejść do budynku. Jego właściciel twierdzi, że zwierzak musiał się czegoś bardzo bać. Rano panie sprzątające skarżą się na porozrzucane na szkolnej podłodze śmieci, chociaż po skończeniu lekcji nikogo w niej już nie ma. Dyrektor placówki Kevin Barry postanowił w końcu zbadać sprawę. Z jego polecenia w szkole zamontowano monitoring oraz czujniki ruchu. Chociaż te drugiego niczego nie zarejestrowały, kamery udokumentowały "obecność duchów". Trudno odnieść się do autentyczności nagrania. Władze próbują ustalić, czy sceny zarejestrowane w prawie 200-letniej szkole nie są efektem czyjegoś głupiego żartu
Polski dron badawczy ma udowodnić, że Ziemia jest płaska – Ruszyła internetowa zbiórka na zbudowanie drona badawczego, którego zadaniem będzie „badanie teorii płaskiej Ziemi”. Zasilany energią słoneczną bezzałogowiec ma być wyposażony w kamery bez obiektywów typu „rybie oko”, generujących charakterystyczne, zniekształcone krzywizną fotografie.Jak donoszą twórcy zbiórki, to pierwszy taki projekt na świecie. Jego celem jest „badanie teorii płaskiej Ziemi” w sposób ciągły, nie budzący wątpliwości i dostarczający twardych dowodów w postaci materiałów wideo.Wreszcie prawda wyjdzie na jaw!
Migawka kamery idealnie zsynchronizowana ze skrzydłami ptaka –

Mężczyzna spotkał Rogera Moore'a dwukrotnie - raz, kiedy miał 7 lat i potem 30 lat później. Ta anegdota pokazuje jak świetnym człowiekiem był ten legendarny aktor:

Mężczyzna spotkał Rogera Moore'a dwukrotnie - raz, kiedy miał 7 lat i potem 30 lat później. Ta anegdota pokazuje jak świetnym człowiekiem był ten legendarny aktor: – „Gdy byłem siedmioletnim chłopcem w 1983, w czasach przed wprowadzeniem salonów pierwszej klasy na lotniskach, byłem z dziadkiem na lotnisku w Nicei. Zobaczyłem w sali odlotów Rogera Moore, który czytał gazetę. Powiedziałem dziadkowi, że widzę Jamesa Bonda i zapytałem, czy możemy podejść i poprosić o autograf.Dziadek nie miał pojęcia, kim był James Bond lub Roger Moore, ale podeszliśmy do niego i dziadek powiedział, „Mój wnuk mówi, że jest pan znany. Czy może pan dać mu autograf?”Tak czarująco, jak można się spodziewać, Roger zapytał mnie o imię i podpisał się z tyłu mojego biletu.Byłem zachwycony, ale gdy wróciliśmy na miejsce spojrzałem na podpis. Nie mogłem do końca rozczytać, ale na pewno nie było tam napisane James Bond – dziadek powiedział, że napisane jest Roger Moore. Nie miałem pojęcia, kto to jest i mój entuzjazm osłabł.Powiedziałem dziadkowi, że [Roger] źle się podpisał i napisał imię kogoś innego. Więc mój dziadek wrócił do Rogera Moore i pokazał mu bilet.Pamiętam, że stałem przy naszym siedzeniu, a dziadek powiedział, ‘on mówi, że napisałeś złe imię. Twierdzi, że nazywasz się James Bond.’ Zrozumienie pojawiło się na twarzy Rogera i przywołał mnie.Gdy stałem obok niego, nachylił się, uniósł brew i spokojnie powiedział: ‘Muszę podpisywać się jako Roger Moore, bo inaczej… Blofeld dowie się, że tu byłem.’ Poprosił, bym nikomu nie mówił, że właśnie spotkałem Jamesa Bonda i podziękował za zachowanie tajemnicy.Wróciliśmy na miejsce, a ja trząsłem się z radości. Dziadek zapytał, czy [Roger] napisał James Bond. ‘Nie,’ odpowiedziałem. ‘Pomyliłem się.’Pracowałem od teraz z Jamesem Bondem.„Wiele lat później pracowałem jako scenarzysta w nagraniu, w którym brał udział UNICEF, a Roger Moore występował jako ambasador. Był absolutnie cudowny i gdy ustawiano kamery przypomniałem mu nasze spotkanie w Nicei.Z przyjemnością wysłuchał historii, ale nieco drżącym głosem powiedział: ‘Niestety, ale nie pamiętam tego, ale cieszę się, że spotkałeś Jamesa Bonda.’To było cudowne.A potem zdarzyło się coś jeszcze lepszego.Po nagraniu minął mnie na korytarzu, w drodze do samochodu, ale tuż przed wejściem do niego zatrzymał się i odwrócił w moją stronę. Uniósł brew i spokojnym głosem powiedział: ‘Oczywiście, że pamiętam o naszym spotkaniu w Nicei. Ale nie mogłem o tym mówić przy kamerzystach. Niektórzy z nich mogli pracować dla Blofelda.30 lat później byłem równie szczęśliwy co wtedy, gdy miałem siedem lat.Co za człowiek. Cóż za wspaniała osoba.”Nic dziwnego, że post Marca Hayne’a podbił świat. To kolejny dowód na to, że sir Roger Moore był cudownym człowiekiem.Spoczywaj w pokoju
 –  Byłam striptizerką.Chcę obalić wiele stereotypów i przestrzec bywalców przed "zagraniami" tancerek i kelnerek.1. Kwestia tancerek. Wbrew pozorom nie są to głupie dziunie. 99% dziewczyn pracuje tam, bo jest to szybki dostęp do dużych pieniędzy. Na studia, spłatę długów, jakiekolwiek życie w większym mieście. Zarobki są średnio od 2 do 15 tys. tygodniowo. Nie zachęcam tym do bycia striptizerką, lecz pokazuję jaka to motywacja dla młodych dziewczyn.2. Drinki. W "moim" klubie, głównym zadaniem było wyciąganie od klientów drinków. Ceny ich to od 50 do 1000 zł. Nie wierzcie tancerkom, że lecą na was, zakochały się, dają wam swój numer (są wymyślone). Ich jedynym zadaniem, jest wyciągnąć z was jak najwięcej kasy. Nigdy nie bierzcie kart do takich miejsc. Uważajcie na alkohol - może być doprawiony. Jak wiadomo - pijany klient to dobry klient. Ja rekordowo wyciągnęłam w jedną noc za same drinki 8 tysięcy. Czy mi z tym źle? Nie.3. Obiecanie seksu w pokoju prywatnym. Nie ma czegoś takiego jak seks w klubie (przynajmniej w tym, gdzie pracowałam). Niech nie zwiodą was słodkie słówka. W pokoju mamy się jedynie rozebrać do naga, potańczyć, a pod koniec czasu (można wykupić 5/10/15 min) mamy nakręcić klienta tak, aby wykupił kolejne minuty. Lub kupił szampana (gdzie ceny to 1000- 20 000 zł). Tancerka będzie namawiała "No, misiu, przez następne pół godziny tu będą się działy cuda". Nie, nie będą się działy. Jeżeli klient dotknie miejsca intymnego (krocza) tancerki, to zostaje wyrzucony z klubu.  Co więcej, w takich pokojach są kamery. Nie wierzcie zapewnieniom kelnerek, że ich tam nie ma.Nie sądźcie, że tancerkom będzie was szkoda. Mi na początku było. Prosiłam o tanie drinki, lecz po miesiącu mi przeszło. Kliencie przychodzili przeróżni. Od napalonych 20-latków do biznesmenów po 60. Najbardziej drażniący był fakt, gdy taki delikwent miał obrączkę na palcu. Dla takich nie było litości.Uważajcie w takich miejscach.Może kiedyś opiszę jak tam trafiłam, jaka była reakcja mego lubego, różne anegdoty i zabawne historyjki z tego miejsca. Przez ograniczenie znaków teraz tego nie zrobię :)Nie oceniajcie mnie surowo ;)