Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1249 takich demotywatorów

 –  Kiedyś jak byłem dzieckiem i bolał mnie ząb to mama umyła mnie w wodzie święconej i ból spowodowany poznaniem jak zacofani są moi rodzice zagłuszył ból zęba
 –  Jakbyś nie wiedziała, to niemowlętom uszy się przekuwa, żeby zmniejszyć ból związany z ząbkowaniem!Że niby jeden ból ma zastąpić drugi? Możesz też strzelić dziecku w kolano, tak dla pewności
A mówią, że głupota nie boli –
0:15
Powiedziałam mu, że to żadna wymówka i usłyszałam jak mój mąż parsknął śmiechem dwa pokoje dalej... –
Człowiek, który wysłał się w paczce – Brian Robinson w wieku 19 lat wziął udział w programie imigracyjnym, dzięki któremu został pracownikiem Wiktoriańskiej Kolei i wyjechał z Anglii do Australii. Tęsknił za swoją ojczyzną jednak tak bardzo, że zdecydował się wrócić. Nie stać go było na zerwanie dwuletniego kontraktu, co kosztowałoby go 800 funtów (zarabiał wówczas 30 funtów miesięcznie). Zdesperowany uznał, że wyśle się w paczce do Anglii, w drewnianej skrzyni 90x90x60cm. O pomoc poprosił swoich kolegów, którzy również wyjechali dzięki programowi imigracyjnemu. Robson spakował się do skrzyni z poduszką, walizką oraz dwiema butelkami. Myślał, że szybko dotrze do Anglii, jednak paczkę przekierowano drogą przez Los Angeles. Po pierwszym etapie podróży - z Melbourne do Sydney - paczka z Brianem odstawiona została wbrew napisowi "tą stroną do góry". Robson spędził 22 godziny w odwróconej pozycji, cierpiąc na silny ból i tracąc czasem przytomność. Dzień później wyruszył w dalszą drogę. Kiedy zakończył się drugi etap lotu, a skrzynię wstawiono do magazynu, Robson był pewien, że jest w Londynie. Usiłował sięgnąć po latarkę, ale zesztywniałe pace nie potrafiły jej utrzymać. Upadła ona z hukiem na dno skrzyni. Pracownicy magazynu słysząc to wezwali pomoc. Na miejscu zjawiło się FBI, CIA, ochrona lotniska oraz karetka, która zabrała go do szpitala. Amerykanie zaniechali śledztwa i odesłali go do domu - tym razem w przedziale pasażerskim. Swoje wspomnienia spisał w książce "The Crate Escape"
Zwierzęta domowe, jak się okazuje, też mają ostatnie życzenia przed śmiercią, ale znane tylko przez lekarzy weterynarii, którzy usypiają starei chore zwierzęta – Użytkownik Twittera Jesse Dietrich zapytał weterynarza, co było najtrudniejszą częścią jego pracy. Specjalista bez wahania odpowiedział, że najtrudniej było mu zobaczyć, jak stare lub chore zwierzęta szukają swoich właścicieli wzrokiem przed pójściem spać.Faktem jest, że 90% właścicieli nie chce przebywać w pokoju z umierającym zwierzęciem. Ludzie odchodzą, żeby nie widzieli, jak ich pupil odchodzi. Ale nie zdają sobie sprawy, że właśnie w tych ostatnich chwilach życia ich pupil naprawdę potrzebuje.Lekarze weterynarii proszą właścicieli o bliskość zwierząt do samego końca. "To nieuniknione, że umierają przed Tobą. Nie zapominaj, że byłeś centrum ich życia. Może byli tylko częścią ciebie. Ale to także twoja rodzina. Bez względu na to, jak jest ciężko, nie zostawiaj ich. Nie pozwól im umrzeć w pokoju z nieznajomym w miejscu, którego nie lubią. Weterynarze bardzo boleśnie to oglądają. O tym, jak zwierzaki nie mogą znaleźć swojego właściciela w ostatnich minutach życia. Nie rozumieją, dlaczego ich zostawił. Przecież potrzebowali jego pocieszenia.Lekarze weterynarii robią wszystko, co możliwe, aby zwierzęta nie były tak przestraszone. Ale są dla nich zupełnie obcy. Nie bądź tchórzem, który uważa, że to dla ciebie zbyt bolesne. Pomyśl o zwierzaku. Znieś ten ból dla dobra swoich pupili.Bądź z nimi do końca" Użytkownik Twittera Jesse Dietrich zapytał weterynarza, co było najtrudniejszą częścią jego pracy. Specjalista bez wahania odpowiedział, że najtrudniej było mu zobaczyć, jak stare lub chore zwierzęta szukają swoich właścicieli wzrokiem przed pójściem spać.Faktem jest, że 90% właścicieli nie chce przebywać w pokoju z umierającym zwierzęciem. Ludzie odchodzą, żeby nie widzieli, jak ich pupil odchodzi. Ale nie zdają sobie sprawy, że właśnie w tych ostatnich chwilach życia ich pupil naprawdę potrzebuje.Lekarze weterynarii proszą właścicieli o bliskość zwierząt do samego końca. "To nieuniknione, że umierają przed Tobą. Nie zapominaj, że byłeś centrum ich życia. Może byli tylko częścią ciebie. Ale to także twoja rodzina. Bez względu na to, jak jest ciężko, nie zostawiaj ich. Nie pozwól im umrzeć w pokoju z nieznajomym w miejscu, którego nie lubią. Weterynarze bardzo boleśnie to oglądają. O tym, jak zwierzaki nie mogą znaleźć swojego właściciela w ostatnich minutach życia. Nie rozumieją, dlaczego ich zostawił. Przecież potrzebowali jego pocieszenia.Lekarze weterynarii robią wszystko, co możliwe, aby zwierzęta nie były tak przestraszone. Ale są dla nich zupełnie obcy. Nie bądź tchórzem, który uważa, że to dla ciebie zbyt bolesne. Pomyśl o zwierzaku. Znieś ten ból dla dobra swoich pupili. Bądź z nimi do końca"
1 stycznia obchodzimy ŚwiatowyDzień Kaca – To po sylwestrowym szaleństwie większość ludzi na całym świecie obchodzi święto związane z bólem głowy
 –  Andrzej Golimont28 min ■ QMój stomatolog ma dziś promocje. Jak ulał na ból zębów poprzejechaniu przez PlacSaski/Soborowy/Saski/Piłsudskiego/Adolf HitlerPlatz/Saski/Zwycięstwa/Piłsudskiego.Czego na tym barierze - z naruszeniem prawa powieszonym nazabytkowej elewacji projektu Bogdana Pniewskiego - nie ma. I Maryjaz Dzieciątkiem i rycerstwo jakby od Sobieskiego (choć husarskieskrzydła tym razem gdzieś się zapodziały) i coś na kształtChmielnickiego. No i dwie uduchowione twarze jakby prosto zżołnierskiego festiwalu w Kołobrzegu wyjęte. A nawet prasłowiańskagrusza co skrywa w swych konarach plebejskiego uciekiniera...Ukoronowanie całości stanowi Merkawa wzbogacona ogonemkomety.Stałem tak sobie na tym placu, bo nie mogłem wyjść... z podziwu £
Nie liczy się rozmiar.Ból jest zawsze ten sam –
Psycholog pokazywał studentom jak zarządzać stresem. Kiedy podniósł szklankę wody wszyscy spodziewali się, że zostaną im zadane pytania w stylu "w połowie pusta lub w połowie pełna”. Zamiast tego z uśmiechem na twarzy zapytał: "Jak myślicie, jak ciężka jest ta szklanka wody?” – Odpowiedzi wahały się od 20 do 60 gram.Na co psycholog odparł: "Ciężar bezwzględny nie ma znaczenia...to zależy od tego, jak długo szklankę trzymam. Jeśli trzymam ją przez minutę, to nie jest problem. Jeśli trzymam ją przez godzinę, będę odczuwał ból w ramieniu. Jeśli potrzymam przez jeden dzień, moja ręka zapewne będzie boleć nieziemsko. W każdym przypadku waga szklanki się nie zmienia, ale im dłużej ją trzymam, tym staje się cięższa.Mówił dalej... "Stresy i zmartwienia w życiu są jak ta szklanka wody. Pomyślisz o nich przez chwilę i nic się nie dzieje. Myślisz o nich trochę dłużej, a zaczynają boleć.... a jeśli myślisz o nich przez cały czas, to poczujesz się jak sparaliżowany – niezdolny do zrobienia czegokolwiek”.Pamiętaj, aby odstawić szklankę
Być może kolana po prostu są ch*jowe. –
 –  PIES USPOKAJA I OBNIŻA CIŚNIENIE PIES PODNOSI POZIOM DOPAMINY PIES PODNOSI POZIOM BETA-ENDORFINY UŚMIERZAJĄCEJ BÓL PIES POWODUJE SPADEK KORTYZOLU- HORMONU STRESU
Teraz będziecie zmagać się z bólem głowy w sosnowym lesie –
 –
 –
Mózg niestety nie... –
Dlatego ludzie bez poczucia humoruodczuwają mocniejszy ból dupy –

Pielęgniarz otrzymał wiadomość napisaną na chusteczce od jednego ze starszych pacjentów

Pielęgniarz otrzymał wiadomość napisaną na chusteczce od jednegoze starszych pacjentów – Niepewną ręką i z błędami ortograficznymi napisał: Ten pielęgniarz jest niesamowity. Miał dużo cierpliwości, aby mnie wykąpać.Ze wzruszeniem przeczytał liścik od 84-latka i był ogromnie wdzięczny za to, że ktoś docenił jego pracę.Na Facebooku napisał odpowiedź na krótką wiadomość: Leki złagodzą ból, zwalczą infekcję i ukoją nerwy, ale nic nie jest w stanie zastąpić prawdziwego wsparcia i opieki. Nie jesteśmy tylko od tego, aby dawać tabletki, ale też od tego, aby wesprzeć, dopingować i pomagać, nawet jeśli jesteśmy zmęczeni i zniechęceniNiestety starszy pan zmarł, a pielęgniarz ponownie podziękował mu za to, jakim był człowiekiem: Dziękuję, że dałeś mi swoją wiadomość dokładnie w tym momencie, kiedy tego naprawdę potrzebowałem. Spoczywaj w pokoju... Rodzinie życzę dużo siły. Niestety życie nie jest do końca sprawiedliwe... Niepewną ręką i z błędami ortograficznymi napisał: Ten pielęgniarz jest niesamowity. Miał dużo cierpliwości, aby mnie wykąpać.Ze wzruszeniem przeczytał liścik od 84-latka i był ogromnie wdzięczny za to, że ktoś docenił jego pracę.Na Facebooku napisał odpowiedź na krótką wiadomość: Leki złagodzą ból, zwalczą infekcję i ukoją nerwy, ale nic nie jest w stanie zastąpić prawdziwego wsparcia i opieki. Nie jesteśmy tylko od tego, aby dawać tabletki, ale też od tego, aby wesprzeć, dopingować i pomagać, nawet jeśli jesteśmy zmęczeni i zniechęceni.Niestety starszy pan zmarł, a pielęgniarz ponownie podziękował mu za to, jakim był człowiekiem: Dziękuję, że dałeś mi swoją wiadomość dokładnie w tym momencie, kiedy tego naprawdę potrzebowałem. Spoczywaj w pokoju... Rodzinie życzę dużo siły. Niestety życie nie jest do końca sprawiedliwe...
Kanadyjski harcerz Quinn Roney, odpowiedział na prośbę lokalnych szpitali o stworzenie „ochraniaczy na uszy”, aby pomóc odciążyć uszy pracowników służby zdrowia od noszenia masek przez cały dzień. – 13-latek nie tylko przekazuje swoje "nauszniki" do lokalnych szpitali, ale także udostępnił wzór umożliwiający ich druk 3D wszystkim! Urządzenie pomaga również tym, którzy przez wrodzone wady uszu odczuwają ciągły ból z ich noszenia!
Źródło: www.facebook.com
Trampolina w wodzie tonie jest najlepszy pomysł.Ale przynajmniej doświadczyłna sobie, jak działają prawa fizyki –
0:11
 
Color format