Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 29 takich demotywatorów

Youtuberka wrzuciła ostatniego mema i poddała się eutanazji – Holenderskie media poinformowały o śmierci 28-letniej Lauren Hoeve, blogerki i youtuberki, która poddała się eutanazji. Jej historia wzbudziła zainteresowanie na całym świecie. Przed śmiercią pożegnała się z fanami na Twitterze, wrzucając mema o eutanazji, co wywołało mieszane reakcje. Lauren od kilku lat chorowała na zespół chronicznego zmęczenia (ME/CFS), to choroba która znacznie ogranicza zdolność do normalnego funkcjonowania, może objawiać się nawet głęboką niepełnosprawnością. Według badań ME/CFS utrudnia życie nawet bardziej niż depresja czy schizofrenia. Ponadto u Lauren zdiagnozowano autyzm, a następnie ADHD. Swoje zmagania z chorobą, a następnie walkę o eutanazję 28-latka relacjonowała w mediach społecznościowych. W kwietniu 2023 roku lekarze potwierdzili, że jej stan psychiczny nie jest przeszkodą do podjęcia decyzji o eutanazji. 27 stycznia Lauren pożegnała się z fanami, wrzucając mema: "To będzie mój ostatni tweet. Dziękuję wszystkim za miłość. Mam zamiar jeszcze trochę odpocząć i być z bliskimi. Cieszcie się ostatnim memem ode mnie" Lauren +@dutchlaurenThis will be my last tweet. Thanks for the love, everyone. I'm going to resta bit more and be with my loved ones. Enjoy a last morbid meme fromme.ePrzetlumacz wpisMe getting euthanized
 –  lauren sie
Wyhodowała ponad 3 tony warzyw i wszystkie rozdała potrzebującym –  Ban83-WHEATCANDLEPCULTURAL EDULITIOWA
Szklana pułapka – W nocy ze środy na czwartek nad Chicago 1,5 miliona ptaków migrowało na południe przed zimą. Tej nocy warunki pogodowe były na tyle złe, że ptaki musiały obniżyć zwyczajowy pułap lotu. Nie wiedziały, że stojące na ich trasie McCormick Place (największe centrum kongresowe w całej Ameryce Północnej) jest zbudowane w dużej mierze ze szkła. Od uderzenia w budynek zginęło ponad tysiąc ptaków. Prawdopodobną przyczyną kolizji ptaków z szybami były włączone wewnątrz budynku światła. Rocznie nawet miliard ptaków ginie w wyniku kolizji. Spośród wszystkich miast w USA, Chicago jest miejscem, gdzie migrujące ptaki napotykają na najwięcej zagrożeń ze względu na zanieczyszczenie świetlne polsatnews.plPolska Świat Biznes Technologie Sport Kultura WideoUSA. Blisko tysiąc ptaków rozbiłosię o ten sam budynekdzisiaj, 17:50 ŚwiatField Museum/Lauren Nassef/Wikimedia Commons
Zuzanna Bijoch jako prawdopodobnie pierwsza w historii Polka otrzymała właśnie tytuł najlepszego absolwenta Columbia University, a więc jednej z najlepszych uczelni na świecie! – Tytuł „Valedictorian” przyznawany jest absolwentowi, który spośród często tysięcy osób kończy studia z najlepszym wynikiem. To ta osoba ma zaszczyt podczas oficjalnej uroczystości zakończenia roku wejść na scenę w specjalnym stroju i wygłosić mowę pożegnalną w imieniu wszystkich studentów! Za tydzień zrobi to na Columbia University Zuzanna. Droga od top modelki biorącej udział w największych, światowych pokazach mody, po najlepszego absolwenta uniwersytetu ligi bluszczowej w USA! Zuzanna Bijoch swoją karierę w modelingu zaczęła lata temu. W rozmowie ze mną wspomina: "Pamietam do dziś castingi, gdzie w jednym pomieszczeniu potrafiły znajdować się setki modelek. Wtedy nigdy nie myślałam, że będę brała udział w najważniejszych pokazach mody." Doszła do 13. miejsca w światowym rankingu modelek Top 50 models. Zuzanna Bijoch brała udział w pokazach domów mody, takich jak m.in.: Prada, Gucci, Roberto Cavalli, Christian Dior, Calvin Klein, Chanel, Dolce & Gabbana, Louis Vuitton, Ralph Lauren, Versace i Yves Saint Laurent. Pojawiła się na okładkach czasopism modowych, m.in.: „Elle”, „Vogue”, „Harper’s Bazaar” i „Glamour”. Miuccia Prada, wnuczka założyciela słynnego domu mody, wybrała ją na twarz swojej kampanii.Mimo tego wszystkiego Zuzannę od zawsze fascynowała nauka. Pięć lat temu zamarzyła, by dostać się na uczelnię tzw. Ligi Bluszczowej. Zrobiła to. Przez ten czas zakochała się w nauce i świecie finansów. Napisała książkę Modelka. Jest to książka o marzeniach, podejmowaniu decyzji... przez nas lub za nas. Książka o uporze, wytrwałości, młodzieńczej porywczości i bezczelnej wierze w sukces.Autor: Maciej Kawecki
Ojciec z poczuciem humoru! – 16-letnia dziewczyna poprosiła ojca o pomoc w napisaniu pierwszego w życiu CV.Ojciec przystał na prośbę i postanowił podzielić się z potencjalnym prawodawcą swojej córki informacjami o niej.Umiejętności?"Spóźnia się", "ignoruje", "nienawidzi ludzi", po prostu: "typowa 16-latka".Po stronie wykonywanych obowiązków też nie jest lepiej: "nie słucha", "ciągle przegląda Facebooka", "działa mi na nerwy"Pozazdrościć takiego ojca. Brawo! @lauren guest123Remind me not to let my dad do my cv formePrzetlumacz tweetaLauren Moorstection & QuantfutionsWww.ax.com.comChelstu
- 180 funtów, żeby wyglądać jak piep**ony koń? Nie mogę nawet rozmawiać z tym czymś w środku buzi. Miałam nadzieję, że będą wyglądały jak moje naturalne zęby. Tylko że będą po prostu bielsze - żaliła się dziewczyna –
Marilyn Monroe i Lauren Bacall,1953 rok –
W domu działaczki antyaborcyjnej, Lauren Handy policjanci znaleźli pięć martwych płodów – Policjanci weszli do domu kobiety po anonimowym zgłoszeniu, wedle którego miała ona przechowywać w swoim domu niebezpieczny materiał biologiczny.Okazało się, że w piwnicy przetrzymywała szczątki pięciu płodów.Jeden z dziennikarzy, który zapytał kobietę o całą sytuację, tuż po wtargnięciu do jej domu, usłyszał od niej, że "ludzie się wściekną, kiedy o tym usłyszą".Kobieta różnie próbowała się tłumaczyć. Raz twierdziła, że uzyskała dostęp do banku tkanek i narządów płodów Uniwersytetu w Seattle - lecz sam uniwersytet nie potwierdza, żeby czegoś im brakowało. Innym razem mówi, że celem jej było uwolnić płody i dać im godny pochówek.Handy to znana postać ruchu antyaborcyjnego w USA. Kiedyś nazywała siebie "katolicką anarchistką"
 –  Wsiadłam do pierwszego wagonu. Przyczepił się do mnie jakiś facet (to się może zdarzyć wszędzie), w dłoni ściskałam klucze, ale gość ich nie widział, bo przez jakieś 6 minut, kiedy czekałam na peronie na pociąg, stał za mną (mówiąc do mnie kotku i takie tam). Usiadłam, a on stanął nade mną trzymając się poręczy. Bałam się, aż zrobiło mi się niedobrze, więc podeszłam blisko grupki jakichś ludzi stojących na środku wagonu. Nagle jakiś koleś mówi do mnie: "Hej. Lauren! Też jedziesz na imprezę do Jeffa?" Przez chwilę byłam trochę zmieszana, bo nie mam na imię Lauren. ale zaraz dotarło do mnie, co robi. Powiedziałam, że tak. a on. że to super, że się spotkaliśmy, to pójdziemy razem i na której stacji zamierzam wysiąść, więc mu powiedziałam. Podał mi telefon, mówiąc "Zobacz, co Jeff napisał". W telefonie był włączony notatnik i zobaczyłam pytanie "Wszystko w porządku?", więc odwracając się lekko, żeby ten facet nie widział, napisałam, że za mną łazi. Koleś wysiadł ze mną na stacji i odprowadził mnie prosto pod drzwi bloku mojej przyjaciółki. Facet szedł za nami przez chwilę, ale się poddał widząc, że nic z tego (koleś był o wiele większy od niego). Nigdy mi się nic takiego nie przydarzyło, zawsze wydawało mi się. że będę wiedzieć, co robić, a w rzeczywistości po prostu mnie zmroziło. Jestem naprawdę wdzięczna, że kolesie tacy, jak on istnieją i że mają świadomość takich sytuacji. W Nowym Jorku ludzie raczej nie zwracają na siebie uwagi, więc -MICHAEL, GDZIEKOLWIEK TERAZ JESTEŚ. JESTEM Cl OGROMNIE WDZIĘCZNA. Przepraszam, że przeze mnie się spóźniłeś. Byłeś moim aniołem stróżem.
Kobieta imieniem Lauren Russell opisała swoją rozmowę z synkiem na Facebooku.  Załamana matka 3-letniego chłopca skarży się na ludzi, przez których jej rudowłosy synek czuje się dziwakiem – "Dziś pękło mi serce. Jechałam autobusem z moim synkiem i byłam świadkiem okrutnego zachowania wobec niego. Niestety, to nie była pierwsza tego typu sytuacja i wiem, że na pewno nie ostatnia. Mój synek jestem obiektem kpin wielu ludzi z jednego powodu - ma rude włosy. W autobusie chłopiec, który mógł mieć około 13 lat, powiedział swojemu koledze, że jeśli kiedykolwiek będzie mieć rudowłose dziecko, zabije je, bo to najbardziej obrzydliwe, co może być... Mój synek ma dopiero 3 latka i już jest ofiarą złych komentarzy. A ja go rozumiem - przechodziłam przez to samo...Wiem, jak to jest być ciągle odrzucaną i szykanowaną, bo też mam rude włosy. Jeszcze w autobusie synek zapytał mnie, dlaczego nikt nie lubi jego koloru włosów i czy może mieć włosy takie, jak jego brat - który po tacie nie jest rudy. Był taki smutny, gdy mnie o to pytał, że musiałam odwrócić głowę, żeby nie zobaczył łez w moich oczach.Tak bardzo chcę mu pokazać, że nie wszyscy ludzie są źli... Proszę, udostępnijcie to, co napisałam, niech inni zaczną myśleć, jaką krzywdę wyrządzają dzieciom swoimi bezmyślnymi komentarzami. Kolor włosów nie przesądza o tym, czy ktoś jest przyjazny, opiekuńczy i dobry!. To nie jest w porządku, że mój synek czy ja jesteśmy oceniani po kolorze włosów. Pomóżcie mi to zmienić. Dziękuję".
 –
W Bryam w stanie Mississippi 5-letni TyLon Pittman zadzwonił pod numer 112, aby powiadomić policję, że w domu jest złodziej, który chce zabrać jego prezenty świąteczne. Zareagowano na zgłoszenie i policjantka Lauren Develle natychmiast zajęła się sprawą. – Ten mały chłopiec oglądał w internecie filmy z Grinchem i był po prostu PRZEKONANY, że jego Boże Narodzenie jest zagrożone… Chciał, aby policja upewniła się, że paskudny zielony Grinch nie będzie w stanie dostać w swoje ręce jego prezentów świątecznych.Cóż, policjantka Develle była tym zaskoczona, tak samo jak mama TyLona, gdy zobaczyła policję przy drzwiach, która poinformowała ją, że chłopiec zadzwonił w sprawie złodzieja.Policjantka Develle zapytała TyLona, co by zrobił, gdyby Grinch się pojawił i faktycznie próbował ukraść jego prezenty. TyLon odpowiedział, że chciałby, żeby wróciła i zabrała go do więzienia. Powiedział też, że on najpierw powaliłby go na podłogę i przytrzymał tak długo, aż przyjechałaby policja.„Powiem mu, że ma założyć ręce za głową i paść na ziemię, a kiedy to zrobi powiem:„ Dlaczego kradniesz Boże Narodzenie?” - stwierdził TyLonPo wysłuchaniu chłopca policjantka uprzejmie i cierpliwie zapewniła go, że Grinch nie ukradnie mu świąt. Powiedziała mu również, że kiedy była młodsza, jej tata zawsze nosił przebranie Grincha w Boże Narodzenie i to było jej ulubioną częścią świąt.
 –  Lauren Chanel Allen O@MichelleHuxNa jaki problem życia dorosłegonikt cię nie przygotował?.jAL Keep Blackness Black. s@MayhemmylesWarzywa i owoce starzeją sięszybciej, kiedy kupujesz je zawłasne pieniądze.
Wszędzie ta wroga męskość i rasizm! –  Harvard Biz ReviewFollow@HarvardBizAmerykańscy strażacy to w większości biali mężczyźniOto powody dlaczego to się musi zmienić...1, Share4206.5k@SystemicSystemsLauren Chen@RoamingMilChrzanić białych mężczyzn i ich...*zmrużenie oczu*Nieproporcjonalne prawdopodobieństwo ryzykowaniażycia, aby ratować innych.
20 grudnia na Netflixie odbędzie się premiera serialu Wiedźmin. Zaś 2 dni wcześniej na Torze Służewiec odbędzie się polska premiera, na której pojawi się sam Henry Cavill – Swoją obecność potwierdzili także Lauren S. Hissrich, Anya Chalotra, Freya Allan oraz Tomasz Bagiński
Julia Rose i Lauren Summer wybrały się na mecz amerykańskiej ligi baseballowej – W pewnym momencie jeden z zawodników szykował się do rzutu, skupiając na sobie kamery telewizyjne. Siedzące tuż za nim na trybunach dziewczyny wykorzystały ten fakt i zademonstrowały milionom widzów swoje wdzięki. MLB nałożyła na lubieżne kibicki bezterminowy zakaz wstępu na stadion.Julia i Lauren bronią się, tłumacząc, że chciały zwrócić uwagę społeczeństwa na problem raka piersi. Przy okazji, o czym już niechętnie wspominały, zareklamowały swoją firmę, której logo znajdowało się na koszulkach
Ralph Lauren czy Gucci? – A co za różnica, skoro wyglądają jak swetry, którenosiłem po starszym bracie pod koniec lat 80. Fani wytykają Rozenek, żestroi synów w sweterkiRalpha Laurena. Ona nato: "O przepraszam, Staśbył w Gucci!"Małgorzata Rozenek
Źródło: Facebook

Kilka słów prawdy o kobietach:

Kilka słów prawdy o kobietach: – „Kobiety. Boże jakie my jesteśmy zajebiste. Kobieta z niczego jest w stanie zrobić obiad i awanturę. Faceci to są tacy szczęściarze, że nas mają. Idzie facet szukać czapki, mówisz mu gdzie jest, wraca mówi, że nie ma. Idziesz z nim i kurwa jest. MAGIA. Oni nigdy nie wejdą na taki level zajebistości. Albo pamięć kobiety, no to jest przekozak. Jak się kobieta wkurwi i skupi to sobie przypomni, że 5 lat temu, 25 sierpnia, o godzinie 17:45 powiedziałeś jej, że torebka nie pasuje do jej butów. Jak kurwa na litość boską można powiedzieć kobiecie, że torebka nie pasuje do butów. Się znalazł proszę Państwa Ralph Lauren za dychę i peta. Spakuj proszę swoje rzeczy i won do mamusi. I lepiej jej nie wspominaj dlaczego u niej jesteś, bo będziesz musiał spać w namiocie.Faceci to takie złote rączki ponoć, w komputery oblatane, w samochody oblatane, a weź mu kurwa powiedz, żeby pranie wstawił.. Prędzej Ci pralkę na skuter przerobi niż ciuchy wypierze. A jak nawet mu się uda włączyć pralkę to wjebie wszystkie ciuchy razem i po ukochanej białej bluzce.Ale spokojnie to idzie w dwie strony. MĘŻCZYZNO, poproś kobietę o dolanie oleju w aucie, to Cię zapyta, który ma być rzepakowy czy słonecznikowy. Po za tym, że jesteśmy zajebiste, jesteśmy tez mega wkurwiające. Boze ja podziwiam swojego męża, że jeszcze mnie nie zakopał w ogródku. Czasem mam taki dzień, że choćby mi powodów nie dawał, nosiłby mnie na rękach, to dotąd będę chodzić i szukać i niuchać i zaglądać i obserwować aż znajdę coś żeby się przyjebać, choć troszkę, chociaż o to, że oddycha za głośno. Potocznie nazywamy to „hormonami”, ale to nie hormony. Nie mydlmy sobie oczu, w każdej z nas siedzi taki mały wredny skurwysynek, który co jakiś czas lekko łaskocze nas w środku mówiąc „no dojeb mu czymś, zobacz ma dobry humor, a pamiętasz, jak powiedział o Twojej mamusi, że jest głupia i gruba (tak jakby idiota swojej nigdy nie widział), jak myśli tak o Twojej mamusi to co musi myśleć o Tobie, no dawaj wyrzuć to z siebie”. I wtedy MUSISZ, bo inaczej się udusisz. Wywlekasz wszystkie brudy z waszego całego wspólnego życia, bez większego powodu, tylko dlatego, że coś Ci tam w środku tak mówi, czy to nie jest piękne? I Panowie, proszę Was, kobieta ma zawsze racje, nawet jak jej nie ma. Nie znam kobiety, która w sprzeczce z facetem powie „przepraszam, pomyliłam się masz racje”. Choćby miała kurwa hełm na lewą stronę wywinąć to jej takie zdanie przez gardło nie przejdzie. Jak jej zabraknie argumentów to zacznie płakać i w końcu i tak wyjdzie, że Wasza wina i trzeba dygać po kwiaty. Pamiętajcie, nikt nie ma tak opanowanego prowadzenia awantury jak kobieta. Kobiety i słaba płeć. No nie powiem, lodówki na 12 piętro bym nie wniosła, może próbowała bym ją wciągnąć, trochę by się poobijała, ale chuj z tym. Jak się baba uprze to choćby skały srały swego dopnie. Teoria słabej płci umiera w momencie przeziębienia. Kobieta sie lekko podmaluje, weźmie coś i idzie do pracy czy zajmuje się domem etc. No, ale gdy na przeziębienie zapada facet to ciężko określić czy najpierw wzywać karetkę czy już księdza. Dla nich to walka o przetrwanie. Ja wiem, że teraz każdy samiec alfa oburzy się, że „chyba ty”, każdy tak mówi. A potem co 10 minut sprawdza czy stan podgorączkowy zmienia sie już w gorączkę i czy można pisać już testament. Ale nie powiem Panowie, dodaje Wam to uroku, takie biedne nieporadne żuczki, a my te silne dbające, żebyście nie poumierali z tego kurwa bólu gardła. A zenitem kobiecości są fora dla kobiet. Uwierzcie, że jak się tyle bab w jedno miejsce zbierze to ino się kurwa iskry sypią. Weź kurwa udowodnij swoją racje jak jedyne co możesz zrobić to wcisnąć CAPS LOCK i użyć setki wykrzykników. I nic więcej ani krzyknąć ani tupnąć ani się popłakać. To jest prawdziwy dramat, walczyć w internecie o swoje racje." - Ela Stachyra
Brawo dla feministek, przez których protesty wiele kobiet straciło z dnia na dzień pracę jako hostessy podczas wyścigów motorowych. Popularne "grid girls" mają w głębokim poważaniu taką troskę feministek: – "Straciłyśmy pracę z powodu feministek! Pracuję jako grid girl od ponad ośmiu lat i to mój świadomy wybór. Tak powinno pozostać! Powinnyśmy same decydować czy chcemy pracować jako hostessa, czy też zatrudnić się w innej roli. One same siebie nazywają feministkami, a tak naprawdę nimi nie są. Nie zapytały o nasze samopoczucie w związku z utratą pracy. Ja ją naprawdę lubiłam, dostawałam za to wynagrodzenie. Zarabiałam robiąc to, co kocham" - Lauren-Jade Pope