Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 30 takich demotywatorów

 –  4:00 PEEDOPYRIDS@kesfetinkesfi
0:12
Krótko po tym, jak kanadyjskie miasto Winnipeg uchwaliło prawo zakazujące palenia w barach, odnaleziono prawie zmumifikowane ciało zaginionego DJ-a – Ciało zostało znalezione w jednym z całodobowych barów. Wcześniej dym papierosowy ukrywał zapach rozkładu. Rzecznik policji Winnipeg Bob Johnson powiedział, że Eduardo Sanchez, discjockey w Village Cabaret, zmarł z powodu uduszenia. Sanchez, wszedł do podpiwniczenia i prawdopodobnie zemdlał, a później zmarł. Według raportu z autopsji mężczyzna przeleżał tam rok.
 –  Cudowny Gdańsk.Ku przestrodze dla osób, którzy nieprzechodzą obojętnie obok ludzkiej krzywdy.14 listopada 2022 roku jadąc ulicą WłasnaStrzecha zauważyłem mężczyznę, który padłna ziemię.Nie czekając, zaparkowałem auto nanajbliższym możliwym miejscu tak aby niekolidowało w przejeździe na tejjednokierunkowej drodze. Rozpocząłemresuscytację jednocześnie dzwoniąc napogotowie. Niestety pomimo wieluprzejeżdżających obok aut, nikt się niezatrzymał aby pomóc w udzielaniu pierwszejpomocy.Przyjechała karetka, zabrała mężczyznę ihistoria mogłaby rozejść się po kościach.Niestety na początku stycznia otrzymałemwezwanie do zapłaty za brak uiszczenia opłatyna Ul. Własna Strzecha 14.11.22.Zadzwoniłem do ZDiZ. Pani przez telefonzaproponowała mi napisanie odwołania odzapłaty.Pomimo dwóch odwołań miasto Gdańskpotrzymało Opłatę tłumacząc się, że wpierwszej kolejności należy uiścić opłatę, adopiero później próbować komuś pomóc...
To tak na wypadek, gdyby nagrywający poród mąż zemdlał –
 –
0:21
Ten mężczyzna robił trumny, ale w dzień dostawy popsuł mu się samochód, więc samodzielnie musiał dostarczyć trumnę. Zatrzymał go policjant i zapytał co robi. Mężczyzna powiedział, że nie spodobało mu się miejsce, w którym go pochowano. Policjant zemdlał –
Leonid Rogozov - człowiek, który wyciął sobie wyrostek robaczkowy – Podczas wyprawy na Antarktydę rosyjski chirurg Leonid Rogozov poważnie zachorował i pilnie potrzebował operacji.Było to pod koniec kwietnia 1961 roku. Zapalenie wyrostka robaczkowego zaczęło zagrażać wtedy życiu Rogozova, a na pomoc z zewnątrz nie miał co liczyć, będąc jedynym lekarzem w zespole szóstej sowieckiej ekspedycji antarktycznej, podjął decyzję, że operację przeprowadzi samemu.Do pomocy jednak wyznaczył dwóch głównych asystentów, którzy między innymi mieli podawać mu narzędzia chirurgiczne. W pokoju był także dyrektor stacji, na wypadek gdyby któryś z pomocników zemdlał.Znieczulenie ogólne nie wchodziło w grę. Jedyną możliwością było znieczulenie miejscowe, tak aby lekarz mógł zachować jak największą świadomość.Po niespełna dwóch godzinach operacja zakończyła się sukcesem, a po zaledwie dwóch tygodniach rekonwalescencji Rogozov wrócił do swoich obowiązków
Wczoraj po południu właścicielka lokalu poszła na chwilę do łazienki. W tym czasie klient wszedł do lokalu i widzi psa całego we krwi, który leży na podłodze. Od razu zadzwonił na policje – Chwilę później z łazienki wyszła właścicielka lokalu. Kobieta była w szoku, kiedy zobaczyła leżącego psa. 15 minut później policja przybyła na miejsce. Policja wezwała weterynarza na miejsce zdarzenia. W końcu okazało się, że pies zjadł cały stoik dżemu i zemdlał
"Wszedłem do łazienki razem z agentem, on coś zrobił, straciłem przytomność i nie wiem, co się dalej stało. Obudziłem się dopiero w szpitalu" - powiedział Roman Giertych zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich – Dr Hanna Machińska widziała się z byłbym wicepremierem po jego przesłuchaniu w szpitalu. Zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich wyznała, że Roman Giertych nie poznał jej, mimo że znają się od lat. "Kiedy jeszcze raz weszłam do mecenasa Giertycha i powiedziałam, kim jestem, mecenas Giertych przypomniał sobie nazwisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Poprosiłam go o przedstawienie sytuacji, która się zdarzyła. Powiedział, że zdarzyła mu się sytuacja niesłychana, że nigdy w życiu nie zemdlał, że znalazł się w łazience w mieszkaniu razem z agentem i następnie, cytuję: on coś zrobił, straciłem przytomność i nie wiem, co się dalej stało. Obudziłem się dopiero w szpitalu" - relacjonuje zastępczyni RPO.Roman Giertych był w trakcie przesłuchania oraz podczas przedstawiania mu zarzutów nieświadomy tego, co się wokół niego dzieje, co potwierdzili jego pełnomocnik mec. Jacek Wende oraz współpracownik mec. Jacek Dubois.Jak powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową mec. Wende, pierwszy w raz w swojej ponad dwudziestoletniej karierze adwokackiej spotkał się z taką sytuacją - "Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, w której dochodzi do przedstawienia zarzutu podejrzanemu, który nawet nie wie, że zarzut jest mu przedstawiany. Do dziś nie spodziewałem się, że w ogóle jest to możliwe"
Ten mężczyzna robił trumny, ale w dzień dostawy popsuł mu się samochód, więc samodzielnie musiał dostarczyć trumnę. Zatrzymał go policjant i zapytał co robi. Mężczyzna powiedział, że nie spodobało mu się miejsce, w którym go pochowano. Policjant zemdlał. –
Uratował w ten sposób swoją żonę, dwójkę dzieci oraz pilota. Atkinson nie miał licencji, nigdy wcześniej nie sterował też samolotem –
W wieku 11 lat odszedł niezwykły pies ratowniczy o imieniu Goran. Brał udział w ponad 100 akcjach ratunkowych w Polsce. By ocalić człowieka, był w stanie przeszukać całe gruzowisko. Żegnaj bohaterze! –  To już tydzień bez bryg.Gorana... Goran...Przyjaciel...cudowny biszkoptowy labrador...ratownik (na zasłużonej emeryturze od 15 września). 28 października skończył 11 lat. Dzielnie pracował...uczestniczyl w ponad 100 akcjach, gdzie był ogromną nadzieją. Wchodził tam, gdzie ratownicy nie mogli ze względu na zagrożenie. Lokalizował topielców, czym zadziwiał tak wiele osób. Wywołał 1000 uśmiechów na twarzach ludzi, którzy go spotykali na swojej drodze. W piątek nakręciłem film jak biegł do mnie... w sobotę biegał podczas psiegoBerkowiska. W poniedziałek poszliśmy we dwójkę na spacer, nie mając świadomości, że będzie on ostatnim. We wtorek chodził po gruzach po treningu ze strażakami. Wskoczył jak zawsze do samochodu... Później zemdlał w ogrodzie... W gabinecie wyrok...guz wielkości melona w jamie brzusznej przyczepiony do kręgosłupa...nie dało się kontynuować zabiegu...guz był nieoperacyjny. Wyniki morfologii były w normie... USG coś nakreśliło...ale operacja dopiero dała pełny obraz sytuacji... Pytanie retoryczne od weterynarza...czy wybudzamy...bo to jest już koniec... Najdramatyczniejsza chwila dla przewodnika psa ratowniczego dosięgła tym razem mnie. Od diagnozy, złych informacji, przeplatanych nadzieją minęły tylko 3 godziny...jedne z najdłuższych w moim życiu. GORAN! Byłeś najwiemiejszym przyjacielem... Byłeś jednym z 28 psów ratowniczych [gruzowiskowychj w Polsce. Dzięki Tobie istnieje psieEgo. Wychowałeś Garego! Byłeś! Jesteś! Będziesz w moim sercu zawsze! "Straszny żal...ale on już nie cierpi. Zrobił mnóstwo dobrego i teraz będzie odpoczywał na chmurce i kibicował Garemu...a z nas będzie miał niezły ubaw"

Gdy chodzi o ludzkie życie, wtedy ciężko trzymać nerwy na wodzy Na gdańskiej Zaspie wykrwawiający się mężczyzna próbować wezwać pomoc, lecz zemdlał. Wtedy na ratunek przyszedł przechodzień, który chwycił za telefon i w ostrych słowach rozmawiał z dyspozytorką. Oto jej zapis:

Na gdańskiej Zaspie wykrwawiający się mężczyzna próbować wezwać pomoc, lecz zemdlał. Wtedy na ratunek przyszedł przechodzień, który chwycił za telefon i w ostrych słowach rozmawiał z dyspozytorką. Oto jej zapis: – "Czy pani jest niedorozwinięta?" - Proszę się lepiej ruszyć, bo człowiek naprawdę się zaraz wykrwawi - mówi mężczyzna. - Proszę pana. Ja się bardzo chętnie ruszę, gdy dowiem się, gdzie mam jechać - odpowiada dyspozytorka.Zawiadamiający: Startowa 23, klatka A... Niech pan usiądzie.Dyspozytorka: Co tam się dzieje? Z: Człowiek krwawi. Nie wiem, co się dzieje, nie jestem lekarzem. Po co to głupie pytanie? Proszę przysłać karetkę.D: To zapytaj pan, co się stało. Z: Nie wiem, co się stało... Pękła butelka tak?... leci... żyła... No naprawdę człowiek padł, mogło mu przeciąć żyłę. No nie wiem, po co zadawać głupie pytania... Startowa 23A.D: Zapyta się pan o wiek tej osoby?Z: Ale padł! Rozumie pani?! Czy pani jest niedorozwinięta?! Startowa 23A, dzwonię po karetkę i proszę przyjechać, bo będzie pani odpowiedzialna za to, co się tu stało... Ku***!D: Na chwilę obecną, to pan jest ku*** mać odpowiedzialny.Z: Na chwilę obecną, to pani jest odpowiedzialna, bo to pani zadaje pytania. Ja mogę się rozłączyć i gó*** mi zrobicie. Dlatego proszę przyjechać na Startową pod 23 A, bo człowiek naprawdę się wykrwawi. D: Mhmm...Z: Dostaje już jakichś palpitacji. Rozumie pani to? Czy jest jakaś pani niedołężna?D: To proszę go położyć na boku, żeby nie uderzył głową o beton. Z: Dobra, 23A, ile minut mamy jeszcze czekać? D: Aż się zwolnią karetki i podjadą. Z: Aż się zwolnią... To jak się zwolnią, to proszę pani imię i nazwisko. (...) Poda pani swoje imię i nazwisko? D: Dyspozytor 92. Z: Dyspozytor 92. Dobra, to jak długo trzeba czekać?D: Mhmm... Zgłoszenie jest przyjęte. Proszę oczekiwać na najbliższą wolną karetkę.Z: Dobra, nara.  "Zgłaszający był nadzwyczaj agresywny".Ostatecznie ranny został przewieziony do szpitala. Dzięki interwencji lekarzy, mężczyzna przeżył i wraca do zdrowia
Stali na peronie metraNagle wydarzył się dramat – Kobietę nieświadomie zepchnął na tory mężczyzna,który zemdlał na peronie podziemnej kolejki.Pociąg wyłonił się z tunelu chwilę późniejNa szczęście maszynista szybko orientuje się w sytuacji i zaczyna gwałtownie hamować. Zatrzymuje się dosłownie parę metrów przed leżącą kobietą
Dramat w 3 zdaniach –  Pani doktor założyła mi opaskę uciskową i nasadziła igłę.- Nie mdleje pan przy pobieraniu krwi?- Dawno nie miałem pobieranej, ale nie, hehe, skądże!Wbiła igłę i chyba gdzieś wyszła, bo następne co usłyszałem to jej głos zza kilku ścian:- Oho, mamy tu kłamczuszka!
Mężczyzna walczył o życie,a tłum filmował – Holenderskie służby są zażenowane i oburzone postawą gapiów, którzy filmowali akcję reanimacyjną w restauracji.Historię opisał policjantRazem z karetką pogotowia został wezwany do jednej z restauracji, gdzie podczas kolacji zemdlał mężczyzna. Jego serce przestało bić, więc żona próbowała go reanimować. Przybyłe na miejsce służby pospieszyły z pomocą.Ratownicy medyczni przeprowadzali akcję reanimacyjnąTo nie może być prawda. Leży tam umierając, a oni po prostu go filmują? - mówiła załamana kobietaNa zewnątrz restauracji zebrał się tłum przechodniów. Ok. 20-30 osób bez żadnego skrępowania zaczęło wyjmować telefony komórkowe i nagrywać całą sytuację.Nie mógł uwierzyć w to, co widział. Oficer wybiegł na zewnątrz i powiedział grupie nagrywających, że okazują kompletny brak szacunku, potem kazał im się rozejść. Policjant nie jest w stanie zrozumieć postawy przechodniów.Na szczęście akcja ratunkowa przebiegła pomyślnie i udało się uratować mężczyznę"Postępowe społeczeństwo..."
Pewnego razu w Kostaryce, kierowcy na ulicy byli zatrzymywani przez tego psa, który za wszelką cenę chciał zwrócić czyjąś uwagę. Zawsze ignorowany, w końcu wzbudził czyjeś zainteresowanie – Pies zaprowadził mężczyznę do krawężnika jezdni, gdzie leżał nieprzytomny człowiek - właściciel psa jak się potem okazało. Mężczyzna był bardzo ubogo ubrany, więc żaden z przechodniów się nim nie zainteresował, myśląc, że to pijak zasnął. Szybko wezwano pogotowie - mężczyzna po prostu zemdlał nagle. Aż do szpitala w ambulansie, właścicielowi towarzyszył jego wierny pies
Gdyby taka scena pojawiła się w jakiejś durnej amerykańskiej komedii uznałbyś, że scenarzystów poniosła fantazja –  Przeprowadzałem cesarskie cięcie, asystował mi student na kacu. Dziecko przyszło na świat.A gdy zabierałem się do zszywania, student zemdlał, a jego twarz trafiła prosto w otwarte podbrzusze pacjentki - wspomina w swojej książce Adam Kay. Nikt tak jak on nie opowiedział jeszcze o służbie zdrowia. Nawet Patryk Vega

Wnuk sprzedał swój samochód i cały rok ciężko pracował, aby sprawić taką niespodziankę swojemu dziadkowi:

 – Fred Lamar kupił swojego chevroleta w 1958 roku. Do 1976 roku pojazd był regularnie używany przez całą rodzinę, po czym na stałe zagościł w garażu. We wrześniu 2016 roku, wnuczek Freda, Cameron Dedman, postanowił spełnić wielkie marzenie dziadka i dać jego samochodowi nowe życie. Jak mówi, długo oszczędzał na renowację, aby projekt mógł zostać zrealizowany, sprzedał nawet swoje auto. Wszystko udało się skończyć na 81 urodziny dziadka.Miłość do samochodów jest wpisana w rodzinną tradycję Dedmana. Jego ojciec i dziadek pasjonowali się wyścigami samochodowymi, sami składali też własne „hot roadery” – czyli przerobione na potrzeby wyścigów, klasyczne modele aut. Cameron najwyraźniej odziedziczył zamiłowanie do czterech kółek. Nie tylko odnowił stare auto dziadka, ale dodał także do niego klimatyzację, pikowane siedzenia czy dywaniki. Auto zyskało nowy kolor, ulubiony przez dziadka, rubinowy.„Kiedy byłem mały, dziadek zawsze obiecywał, że naprawimy jego auto” – zdradza Dedman. Aby niespodzianka się udała, Cameron musiał zwodzić dziadka, by ten nie zorientował się, że remont jest w toku.  „Za każdym razem, kiedy dziadek pytał, czy przysiądziemy do auta, odpowiadałem, że jestem zajęty, ale że niedługo się tym zajmiemy” – dodaje.Nad samochodem pracował rok, udało mu się wszystko utrzymać w sekrecie przed seniorem.Po skończonym remoncie, wnuczek zasłonił dziadkowi oczy i zaprowadził do auta.„Szczerze mówiąc, dziadek prawie zemdlał. Musiałem go podtrzymywać, by utrzymał się na nogach. Nie wierzył, że to jego auto” – relacjonował Dedman w rozmowie z portalem Inside Edition.„Nie spodziewałem się, że jego reakcja będzie tak dramatyczna”. Dedman zapowiada, że jak tylko na dworze zrobi się ciepło, zabiorą chevy w trasę

Prokurator przesłuchiwał starszą panią w czasie procesu. Jej zeznania zaszokowały całą salę

Prokurator przesłuchiwał starszą panią w czasie procesu. Jej zeznania zaszokowały całą salę – Małe miasteczka mają tę wadę, że wszyscy się w nich znają, a przed czujnym okiem starszyzny dosłownie nic się nie ukryje…Starsza pani, która jest jej główną bohaterką, za nic miała stanowiska zajmowane przez „chłopców” z jej okolicy. W czasie pewnego procesu w jednym z amerykańskich miasteczek miała zeznawać starsza kobieta. Sprawa nie była poważna, a ona została powołana jako pierwszy świadek.W procesie brał udział prokurator z jej miasteczka. Gdy podszedł do starszej pani i zadał jej pierwsze pytanie, otrzymał wiadomość, której na pewno się nie spodziewał.Pani Jones, czy pani mnie zna?"Tak, tak znam cię dobrze panie Williams. Znam cię odkąd byłeś małym chłopcem i szczerze mówiąc bardzo mnie rozczarowałeś. Kłamiesz, oszukujesz swoją żonę, manipulujesz ludźmi i tak naprawdę niczego nie osiągnąłeś, bo tu utknąłeś. Tak, znam cię."Prokurator był w szoku. Nie miał zielonego pojęcia, co odpowiedzieć… Pod wpływem tego, co usłyszał zdołał wykrztusić tylko:Pani Jones, a czy zna pani obrońcę oskarżonego?"Oczywiście, że znam. Znam pana Bradleya. Jego również znam odkąd był małym chłopcem. Jest leniwy i ma problemy z piciem. Nie potrafi zbudować trwałego związku z żadną kobietą, a jego praktyka prawnicza jest jedną z najgorszych w tym stanie. Zdradzał swoją 2 żonę z trzema różnymi kobietami naraz. Jedną z nich była twoja żona. Tak, znam go."Obrońca cały poczerwieniał na twarzy i prawie zemdlał z nerwów. Wtedy sędzia niezwłocznie poprosił obu prawników do siebie. Gdy się zbliżyli, cichym głosem powiedział:Jeżeli którykolwiek z was zapyta ją, czy mnie zna, wyślę was obu do paki za zniewagę sądu!