Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 160 takich demotywatorów

Powinniśmy mieć możliwość obejrzenia trailera naszego życia przed tym, jak się urodzimy, żebyśmy zdecydować czy chcemy w ogóle się urodzić –
Utopić czy usmażyć –
Musisz tylko zdecydować, czy to samotność czy wolność –
Problemy pierwszego świata stają się coraz śmieszniejsze. Przyszła panna młoda żali się na Reddicie, że jej brat/siostra identyfikujący się jako osoba niebinarna nie może zdecydować się, czy w dniu ślubu będzie dziewczynką czy chłopczykiem. Wszystko fajnie, ale sukienkę czy garnitur trzeba zamówić wcześniej... – - Mam tylko 3 druhny, bo wesele robimy jak najmniejszym kosztem - mówi przyszła panna młoda. - Mimo to, wciąż chcę zapłacić za stroje. Oni [taki przedrostek osobie niebinarnej odpowiada najbardziej] wciąż nie mogą się zdecydować, czy tego dnia będą czuć się bardziej męsko czy bardziej żeńsko. Zaproponowałam, że pójdziemy an zakupy i wybierzemy im jakiś inny strój. Oni jednak upierają się, że chcą założyć sukienkę druhny lub garnitur. Z jaką płcią będą identyfikować się w dniu ślubu, będą wiedzieć dopiero w tym dniu. Oczywiście, tylko część internetu zrozumiała rozterki młodej kobiety, a reszta ją zbeształa za to, że nie wie, jakie tortury musi przeżywać osoba, która jest w stroju nieodpowiednim dla płci, z którą w danej chwili się identyfikuje.
93 letnia Cristina Calderon jest ostatnią osobą na świecie posługującą się językiem jagańskim, izolowanym językiem Indian z Ziemi Ognistej. – Język ów jest słynny ze słowa "mamihlapinatapai" które jest najbardziej zwięzłym znanym słowem w językach naturalnych. Przetłumaczyć je można jako "spojrzenie dzielone bez słów przez obydwie osoby które chcą zainicjowania czegoś ale żadne nie może się zdecydować by to zrobić".
Dzieci i ich szczerość –  krzywy88 - Superbojownik £j 300Pracuję z dziećmi i też często słyszę jakieś "kwiatki" otojeden z nich: Zuzia (lat 5) uczyła się już skręcać nanartach. Jeździmy sobie takim slalomem i w końcumusiałem puścić ją przodem, żeby nie małpowała pomnie tylko sama podjęła decyzję, gdzie chce jechać. Niemogła się zdecydować to proponuję jej żeby jechała domamy i taty (kobiety i mężczyzny, którzy mi dziecko nazajęcia przyprowadzili). Mała oburzona PACZY na mniez dołu i mówi, że to nie jest jej tata! OK to do mamy iwujka... mała rusza ale.... NIE! Stanęła i mówi zła, że tonie jest jej wujek! Zgłupiałem i pytam to kto to jest? NIEWIEM, ON TYLKO ŚPI Z MOJĄ MAMĄ!
Kanada: Pracownicy zapomnieli zamknąć sklep spożywczy w święto – skradziono… pomidory koktajlowe – Mimo że w tzw. “Family Day” miał być zamknięty, jeden ze sklepów spożywczych w centrum miasta gościł swego rodzaju “klientów”, gdyż drzwi do budynku pozostały nieumyślnie otwarte w czasie święta.W poniedziałek, 18 lutego 2019 roku, sklep Food Basics przy Barrack Street miał być zamknięty z powodu regionalnego święta, podobnie jak pozostałe lokale handlowe. Jednak potencjalni klienci, którzy chcieli kupić kilka zszywek lub składniki do obiadu, odczuli ulgę po odkryciu, że drzwi do tego jednego sklepu są otwarte. Ich zadowolenie trwało jedynie do momentu wejścia do środka.Brak ustalonego grafika na ten dzień oznaczał, że otwarte drzwi sklepu pozwalały przedstawicielom lokalnej społeczności na wejście do środka, jednak żaden z nich nie mógł zakupić żadnego przedmiotu. Mimo to ludzie spacerowali po sklepie – niektórzy wydawali się nieświadomi sytuacji, podczas gdy inni wychodzili przed szereg, próbując dowiedzieć się, co się dzieje.– Stałem tam próbując zdecydować, co robić, a jakiś facet wyszedł ze sklepu z dwiema paczkami pomidorków koktajlowych – oświadczył jeden z naocznych świadków, który poprosił o zachowanie anonimowości.– Więc zapytałem: “Hej, kolego! Tak po prostu bierzesz jakieś pomidory?” Na co ten odpowiedział: “Zostawiłem 5 dolarów na ladzie”.Następnie świadek skontaktował się z policją Kingston, aby poinformować ich, co się dzieje. Funkcjonariusze dotarli do Food Basics około godziny 16:25 w Dniu Rodziny. Policjanci skontaktowali się z kierownikiem sklepu, który stwierdził, że nic nie zostało uszkodzone.
Dziś w sklepie słyszałam, jak mąż powiedział żonie, żeby wzięła wszystkie trzy butelki wina, skoro nie może się zdecydować. Dokładnie takiego wsparcia potrzebuję w moim życiu –
 –  Czy szczepionki, które Duda załatwia w Chinach,będą wcześniej niż szczepionki.które załatwił]w Stanach ™czy późniejBo nie wiem,na którą sięzdecydować.

Bez względu na to czy jesteś w małżeństwie czy nie, powinieneś to przeczytać

Bez względu na to czy jesteśw małżeństwie czy nie,powinieneś to przeczytać – "Kiedy wróciłem do domu, żona podała kolację.Wziąłem ją za rękę i powiedziałem, że muszę jej coś powiedzieć. Usiadła i jadła w milczeniu. Znów widziałem strach w jej oczach.Nagle byłem przerażony, nie byłem w stanie otworzyć ust. Ale musiałem jej powiedzieć co myślę: chcę rozwodu. Żona nie była porywcza i zdenerwowana, tylko cichym głosem zapytała mnie o powód.Chciałem unikać odpowiedzi na to pytanie. To ją rozgniewało. Rozrzuciła wokół sztućce i krzyczała na mnie, że nie jestem mężczyzną. Tej nocy nie rozmawialiśmy już ze sobą. Płakała przez całą noc. Wiedziałem, że chce się dowiedzieć, co się stało z naszym małżeństwem, ale nie mogłem dać jej zadowalającej odpowiedzi: zakochałem się w Jane. Mojej żony już nie kocham.Z głębokim poczuciem winy, przygotowałemKontrakt małżeński, w którym zaoferowałem jej nasz dom, samochód i 30% naszej firmy. Przeglądnęła go krótko, a następnie podarła go. Kobieta, z którą spędziłem dziesięć lat mojego życia, była mi obca. Było mi przykro, za jej czas i energię, które zmarnowała ze mną, ale nie mogłem wrócić, zbyt mocno kochałem Jane.Wreszcie wybuchnęła głośno na moich oczachłzami, takiej reakcji się spodziewałem. Te łzy dały mi jakoś poczucie ulgi. Przez dłuższy czas myślałem nad rozwodem, miałem obsesję na punkcie tej myśli. Teraz to uczucie jest jeszcze silniejsze i byłem pewien, że jest to dobra decyzja.Następnego dnia wróciłem do domu późno i zobaczyłem ją siedzą przy stole coś piszącą. Byłem bardzo zmęczony tego wieczoru, więc poszedłem bez kolacji prosto do łóżka. Wiele godzin spędzonych z Jane mnie wyczerpały. Obudziłem się i zobaczyłem, krótko że nadal siedzi przy biurku i pisze. To nie miało dla mnie znaczenia, więc odwróciłem się i natychmiast zasnąłem.Rano dała mi swoje wymagania odnośnie rozwodu: nie wymaga niczego, jednak chce byśmy przez miesiąc żyli normalnie i udawali że nic się nie stało, zanim ogłosimy rozwód. Powód był prosty: Nasz syn pisze za miesiąc prace klasowe i nie chce go naszym zepsutym małżeństwem obciążać.To mogłem zaakceptować, ale poszła dalej: chciała, żebym sobie przypomniał, jak w dniu naszego ślubu na rękach niosłem ją przez próg. Chciała żebym codziennie z naszej sypialni do drzwi wyjściowych nosił ją na rękach przez miesiąc. Myślałem, że ona całkowicie oszalała. Lecz by nasze ostatnie dni były przyjemne, jak tylko było to możliwe, zgodziłem się.Później powiedziałem Jane o warunkach mojej żony. Roześmiała się głośno i powiedziała, że to absurd. "Nieważne co ona za sztuczki zastosuje, musi zaakceptować rozwód" powiedziała i szydziła.Po tym jak powiedziałem żonie, że chce się rozwieść, nie mieliśmy więcej kontaktu ciała. Więc nic dziwnego, że w pierwszy dzień nieznane uczucie było, kiedy niosłem ją na rękach. Nasz syn stał za nami i oklaskiwał. "Tato trzyma mamę w rękach," radował się. Jego słowa mnie zraniły. Od sypialni do drzwi salonu - Poszedłem 10 metrów z nią w moich ramionach. Powoli zamknęła oczy i szepnęła do mnie: "proszę nie mów naszemu synkowi o naszym rozwodzie. " skinąłem głową i przygnębiające uczucie mnie napadło.Na drugi dzień wszystko przyszło o wiele łatwiej. Pochyliła głowę na mojej piersi. Czułem zapach jej bluzki. Uświadomiłem sobie, że przez długi czas nie dostrzegałem jej.Uświadomiłem sobie, że nie jest już tak młoda, jakbył na naszym ślubie. Widziałem małe zmarszczki na jej twarzy, a także pierwsze siwe włosy. Nasze małżeństwo pozostawiło na niej ślad. Przez chwilę, zadałem sobie pytanie, co za krzywdę jej wyrządziłem.Kiedy w czwartym dniu wziąłem ją na ręce, zauważyłem, że poczucie komfortu powstało ponownie. To była kobieta, która poświęciła mi 10 lat swojego życia.Piątego dnia zauważyłem, że zaufanie wzrasta. Nie powiedziałem Jane o tym. Z dnia na dzień, łatwiej był mi ją nosić. Może to codziennie ćwiczenie uczyniło mnie silniejszym.Pewnego ranka, widziałem ją, jak myślała, w co się ubrać. Przymierzyła kilka stroi, ale nie mogła się zdecydować. Potem powiedziała z westchnieniem: "Wszystkie ubrania są coraz większe. "Nagle Zdałem sobie sprawę, że ona znacznie schudła. Więc to było powodem, że noszenie jej stało się łatwiejsze!Nagle uderzyło mnie jak cios: Miała tak wiele bólu i goryczy w swoim sercu! Podświadomie pogłaskałem ją po głowie.W tej chwili nasz syn i powiedział: "Tato, to już czas, trzeba mamę z pokoju przenieść ". Ważną częścią jego życia było zobaczyć, jak tato mamę niesie na rękach z pokoju. Moja żona powiedziała do naszego syna, żeby bliżej podszedł. Gdy to zrobił, wzięła go w ramiona. Odwróciłem głowę, ponieważ obawiam się zmienić zdanie w ostatniej chwili.Wziąłem ją w ramiona i zaniosłem z sypialni przez salon do korytarza. Jej ręka opadała na mojej szyi lekko. Trzymałem ją mocno w ramionach. To było jak w dniu naszego ślubu.Martwiłem się, bo waży mniej i mniej. Gdy miałem ją w ostatnim dniu w ramionach prawie nie mogłem się ruszyć. Nasz syn był już w szkole. Trzymałam ją i powiedziałem jej, że zauważyłem, że w naszym życiu brakowało intymności.Pojechałem do mojego biura i wyskoczyłem z samochodu nie zamykając go - na to było brak czasu. Bałem się, że z każdym opóźnieniem mogę zmienić decyzję. Pobiegłem po schodach. Kiedy podszedłem, Jane otworzyła drzwi. "Przepraszam, ale nie chcę się już rozwodzić". Powiedziałem.Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła. "Czy masz gorączkę?" zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem: "przykro mi, Jane, nie będę się rozwodzić. Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne, bo ona i ja nie docenialiśmy się, a nie dlatego, że nie kochamy się! Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, kiedy na naszym ślubie prowadziłem ją przez próg, ślubowałem jej lojalność i wierność dopóki śmierć nas nie rozłączy ".Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz, trzasnęła drzwiami i wybuchnęła płaczem. Pobiegłem na dół do kwiaciarni. Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony.Ekspedientka zapytała mnie, co napisać na kartce. Uśmiechnąłem się i napisałem: każdego ranka będę nosić cię przez próg, dopóki śmierć nas nie rozłączy.Kiedy przyjechałem po południu do domu, miałem uśmiech na ustach i bukiet kwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach, moja żona była w łóżku - martwa. Walczyła kilka miesięcy z rakiem a ja byłem zbyt zajęty z Jane, żeby to zobaczyć. Wiedziała, że wkrótce umrze i chciała mnie uratować od negatywnego uczucia naszego syna do mnie. Przynajmniej w oczach mojego syna, pozostanę kochającym mężem."Być może nie uwierzysz w prawdziwość tej historii, ale faktem jest to, że drobne gesty w związku, tak naprawdę mają największe znaczenie. Nie duży dom, nie najlepszy samochód lub góra pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życie wzbogacić, ale nigdy nie są źródłem prawdziwego Szczęścia.To te małe akcenty dbają o bezpieczeństwo i poczucie bliskości. Pamiętaj o tym i żyj w szczęśliwym związku!
Papież Franciszek podjął historyczną decyzję, mianował kobietę podsekretarzem Synodu Biskupów – Siostra Nathalie Becquart, ksawerianka z Francji jest pierwszą kobietą, która dostąpiła takiego zaszczytu. Będzie miała prawo do głosowania na synodzieW XXI wieku ciężko zdecydować czy śmiać się czy płakać z takich rewelacji, ale dobrze, że chociaż jakieś zmiany się pojawiają
Żeby dostać od życia to, czego się pragnie, trzeba najpierw zdecydować, czego się pragnie –
Trudno się było zdecydować –

Znana ze swojej wiary aktorka Małgorzata Kożuchowska zabrała zaskakujący głos w temacie protestów:

 –  Znana ze swojej wiary aktorkaMałgorzata Kożuchowska zabrałazaskakujący głos w temacieprotestów:malgorzatakozuchowska_ • ObserwujLiczba polubień: 121 909malgorzatakozuchowska_ Jestem bezwzględnie zażyciem! Życie jest wartością nadrzędną. Wierzę, żedawcą życia jest Bóg, który jest miłością.TK orzekł o niezgodności z polską konstytucją prawado aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu. Iwywołał rewolucję. Nie chciałabym być w skórzeczłonków TK i decydować o tak trudnych i wrażliwychsprawach jak prawo do przerywania ciąży. Dlategotrzymam się z dala od polityki. Nie jest ona i nigdy niebyła przedmiotem moich zainteresowań. Nie mogęjednak nie zabrać głosu w tej sprawie, bo jestem matkąi jestem Polką. Rozumiem, że kompetencje i sumieniaczłonków TK nie pozwalały zdecydować inaczej.Wywołali sprzeciw i gniew kobiet, które nie godzą się nato, aby ktoś stanowiący prawo decydował onajintymniejszej sferze ich życia: urodzić choreśmiertelnie dziecko czy dokonać aborcji. Kiedy bylam wciąży tak długo oczekiwanej, każdego dnia drżałam ozdrowie swojego dziecka. Aż do pierwszego badaniamającego stwierdzić ewentualne wady. Trudno je byloprzeprowadzić, bo dziecko na skutek mojego stresubylo bardzo ruchliwe. Przed badaniem rozmawialiśmy zmężem,że nawet gdyby coś było nie tak to dzieckourodzę. Taka była nasza wspólna decyzja. I pamiętamjak dziś tę wielką ulgę, że dziecko jest zdrowe! Miałamszczęście? Tak! Miałam wielkie szczęście! Po co o tymopowiadam? Bo przecież każda mama i tata chcą miećzdrowe dziecko, dla każdego aborcja to ostateczność(wierzę,że tak jest) pozostawia wyrzuty sumienia nacałe życie. Ale Bóg dał czlowiekowi wolną wolę. Iczłowiek z tej wolnej woli ma prawo korzystać,ponosząc wszelkie często bardzo bolesnekonsekwencje swoich wyborów. Prawo, które odbieraczlowiekowi tę wolność (nawet to ustanowione zdobrych intencji) nie rozwiąże problemu. Zawszeczłowiek wyboru musi dokonać sam.Dziś przeczytałam wypowiedź s.M. Chmielewskiej,która wychowuje adoptowanego niepełnosprawnegosyna : „.Walkę o życie trzeba zacząć od wsparcia tych,którzy ciężar takiego trudnego życia mają nieść. Wtedywybór życia będzie łatwiejszy" Pomyślałam o tychwszystkich mamach, które przyjęły swoje ciężko choredzieci, opiekują się nimi i kochają je nad życie, bo jakmówią: „Niewiele da się zrobić, ale da się kochać".DEMOTYWATORY.PL
Świeżo upieczone małżeństwo - Tayler i Melanie Tapajn postanowiło oddać sporą część jedzenia z własnego wesela na rzecz schroniska, spędzając również sporo czasu z potrzebującymi – Tayler i Melanie mieli zaplanowane wesele na sierpień. Spodziewali się 150 gości, jednak z powodu pandemii musieli zdecydować się na skromniejszą uroczystość. Nie mogli jednak już odwolać zamówionego jedzenia. Więc wszystko co zostało, przekazali potrzebującym
Bociany co roku krążą międzyPolską i Ugandą – I nie mogą się zdecydować
Mieszkańcy alaskańskiego miasteczka Talkeetna byli długi czas niezadowoleni z lokalnych polityków. Nie mogąc się zdecydować na żadnego z nich, mianowali swoim burmistrzem... kota o imieniu Stubbs – Kot pełnił funkcję honorowego burmistrza miasta aż do swojej śmierci w 2017 roku, czyli 20 lat. "Był dzielny do ostatniego dnia swojego życia. Stubbs, byłeś wspaniałym kotem i będziemy za tobą tęsknić" - powiedzieli jego właściciele na koniec. Może niektóre pomysły warto skopiować od innych i przenieść na nasz grunt?
Dlaczego mężczyzna pragnący stałego związku, wierny tylko jednej kobiecie jest postrzegany jako nudziarz, a przystojny, wydziarany, umięśniony dupek zaliczający laski jedna po drugiej jako pewny siebie, przebojowy twardziel? – Powinno być dokładnie na odwrót.Jeśli mężczyzna jest wierny jednej kobiecie, to znaczy że mu zależy. Że buduje dobrą relacje, chce ją rozwijać, stale dawać swojej kobiecie coś nowego. Dawać jej radość. Że emocjonalnie stać go na to, aby zbudować wspólne szczęście dla nich obojga.A czy palant zaliczający kilka dziewczyn w miesiącu ma poza fizyczną atrakcyjnością coś do zaoferowania? Bynajmniej. Na żadną nie może się zdecydować, bo jest niestabilny emocjonalnie. I ktoś taki jest promowany jako wzór męskości? Serio? Dobrze, że nie wszyscy faceci są takimi "serdlami", bo gatunek ludzki by wyginął.Facet, który miał kilkadziesiąt lub kilkaset kochanek to nikt inny jak zwykły "ku*wiarz". Żaden amant, Cassanova, ani uwodziciel. Po prostu "ku*wiarz". Nazywajmy ludzi po imieniu.

Porównano jak ubrania na wybiegu wyglądają na modelach i gwiazdach, i trudno zdecydować, kto robi większe wrażenie (19 obrazków)

Kiedy nie możecie zdecydować, kto powinien zjeść ostatniego cukierka –
0:22