Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 244 takie demotywatory

Skąd ci idioci wzięli pieniądzena bilet do Japonii? –  Don't leave your mark like this.Don't deface trees or any part of nature.TBTourist BehavingBadly in Japan
0:20
Parafianie z Szamotuł wzięli udział w pokazie filmu "Ostatnia Wieczerza" w technologii VR, organizowanym przez miejscową bazylikę i Fundację "Miejsce Słowa" – Dzięki okularom VR mogli doświadczyć wydarzeń sprzed 2000 lat, uczestnicząc wirtualnie w Ostatniej Wieczerzy. Film, zrealizowany z dbałością o historyczne detale, pozwolił widzom na duchowe spotkanie z Jezusem
Źródło: eszamotuly.pl
...wiarę w to, że zawsze gdzieś są dobrzy ludzie –  Przez długi czas jeździłam tym samym autobusem z dworckolejowego do miasta do pracy, zawsze z tym samymkierowcą. Można powiedzieć, że przez ten czasprzyzwyczailiśmy się do siebie.Tego dnia w autobusie byli nietypowi pasażerowiedwóch młodych turystów jadących do miasta. Jedenz nich miał irokeza, co w latach 2017-2018 było dośćrzadkie, więc przez chwilę przyglądałam mu sięz ciekawością. Potem jednak włączyłam muzykę nasłuchawkach i zapomniałam o turystach.Przygotowując się do wyjścia, usiadłam z przodu,za kierowcą, i położyłam telefon obok siebie. Wyszłamzadowolona z autobusu, ale dopiero gdy muzyka ucichła,zdałam sobie sprawę, że zapomniałam zabrać telefon.Ogarnął mnie stres - w głowie pojawiły się czarnescenariusze: zmiana numeru, usuwanie starego numeruz banku, utrata wszystkich zdjęć...Złapałam taksówkę i pojechałam na dworzec autobusowy,dokąd zmierzał mój autobus. Szybko odnalazłam kierowcęi opowiedziałam mu o całej sytuacji. Powiedział, że niewidział telefonu, ale wpuścił mnie do autobusu, żebymmogła się rozejrzeć - może gdzieś spadł pod siedzenia.Niestety, nigdzie go nie było.Zmartwiona poszłam w kierunku przystanku, żebydojechać do pracy. Tam czekali ci sami dwaj turyści.Zapytałam, czy nie widzieli mojego telefonu.Odpowiedzieli, że tak - wzięli go i oddali kierowcy.Byłam w szoku. Powiedziałam, że przed chwiląrozmawiałam z kierowcą, a on zaprzeczył, jakoby znalazłjakikolwiek telefon. Wtedy chłopak z irokezem powiedziałspokojnie:- Chodź, pójdziemy do niego razem.Podeszliśmy do kierowcy, a chłopak grzecznie, alestanowczo poprosił go o oddanie telefonu. Kierowca zacząsię plątać, tłumacząc, że skąd niby miał wiedzieć, do kogonależy telefon. Już chciałam się oburzyć, ale chłopakruchem ręki mnie uciszył. Stanęłam za nim i poczułam siędziwnie - to pierwszy raz, kiedy ktoś rozwiązywał mójproblem za mnie.W końcu kierowca oddał telefon. Zdążył go wcześniejwyłączyć, żeby nikt nie mógł się na niego dodzwonić.Wracając na przystanek, trochę porozmawialiśmy. Okazałsię naprawdę inteligentnym i kulturalnym człowiekiem.Opowiedział mi trochę o swoich podróżach. Chciałam mupodziękować, wręczając 50 zł (tyle miałam przy sobie wgotówce), ale odmówił. Byłam w szoku - nie tylko przezcałą sytuację, ale też przez jego zachowanie, które wydałomi się tak nietypowe.Dziękuję ci, chłopaku z irokezem!Pomogłeś mi odzyskać telefon i zostawiłeś po sobiewspomnienia na całe życie.
Profesor filozofii wszedł do sali, ustawił krzesło na stolei mówi do studentów:- Dziś mamy egzamin. Przy użyciu jednej z metod, których ostatnio uczyliście się na zajęciach, udowodnijcie mi, że to krzesło nie istnieje – Studenci wzięli się do pracy, pisali długo, przekreślali zdania, próbując znaleźć odpowiednie argumenty. Tylko jeden z nich, szybko napisał odpowiedź i oddał kartkę profesorowi.Kilka dni później ogłoszono wyniki. Okazało się, że student, który oddał kartkę po 30 sekundach otrzymał najwyższą ocenę. Jego odpowiedź brzmiała:- Jakie krzesło? BAKEHOPEOPECDATING
Kandydat obywatelski zorganizował dziś rano obywatelski bieg, w którym udział wzięli zwykli obywatele – Obywatel Karnowski podczas biegu zrobił wywiad z kandydatem, podobnie obywatel Oskar. Jedna z obywatelek natomiast chyba zbyt późno otrzymała informację o biegu, bo nie zdążyła kupić odpowiedniego obuwia
Przykry koniec urlopu all-inclusive w Tunezji. Sąd chciał mu dać 15 lat więzienia za zabawę z wnuczką, bo myśleli, że jest pedofilem – Leszek Kolorz podczas wakacji w Tunezji został aresztowany przez tamtejszą policję pod zarzutem nękania nieletnich. Mężczyzna nie miał tłumacza, by wyjaśnić, że to pomyłka. Kolorz spędził ponad dwa miesiące w tunezyjskim więzieniu w ciężkich warunkach.59-letni pan Leszek ze Śląska w sierpniu tego roku pojechał z rodziną na urlop do Tunezji. Wymarzone wczasy all inclusive już drugiego dnia zmieniły się w koszmar. Pan Leszek początkowo nie miał tłumacza ani adwokata. Na policji pojawiły się rzekome nowe dowody na jego winę. Już po kilku dniach odbył się pierwszy proces.- Filmy z monitoringu wzięli. Chwyciłem dziecko, trzy raz do góry podrzuciłem, to mi powiedzieli, że się bawiłem z siedmioletnim dzieckiem na plaży. A ja im tłumaczę, że to wnuczka była. Ich to nie interesowało: pedofil i do aresztu. Piętnaście lat dostałem na pierwszym procesie. Nogi mi się ugięły - opowiada Leszek Kolorz.Wyszedł po 2 miesiącach, kiedy rodzinie udało się w końcu znaleźć dobrego prawnika ER"Interwencja"/archiwum prywatne

Terlikowski po raz kolejny z rozsądkiem:

 –  Tomasz Terlikowski2 dni. >:Halloween mnie nie martwi. Pop-kulturowe,przeniknięte do bólu komercją zabawy bywajązagrożeniem, co najwyżej dla poczucia estetyki.Jeśli coś mnie martwi to wylew magicznego,irracjonalnego myślenia u skądinąd inteligentnych,wierzących katolików. I histeria, która wybucha coroku w związku z tymi zabawami.Dlaczego? Zacznijmy od faktów, bo one sąkluczowe. Halloween jest jedną z anglosaskichzabaw (zostawiam na boku jej pochodzenie, bo sąduchowni, którzy wskazują, że są onechrześcijańskie), która wpadła w tryby komercji istała się globalnym sposobem zarabiania pieniędzyprzez korporacje. Z szatanem, demonami ma tomniej więcej tyle wspólnego, ile globalne BożeNarodzenie sprowadzone do choinki, bombek ibrodatego dziadka z reklam Coca-Coli ma zchrześcijaństwem. Japończyk - wyznawcaszintoizmu czy buddyzmu stawiający choinkę czyidący do sklepu, by odebrać prezent od SantaClausa, nie staje się przez to chrześcijaninem. I nieoddaje czci Jezusowi. I tak samo chrześcijaninbiegający w przebraniu, żeby zapytać o cukierki niestaje się poganinem czy satanistą. On się po prostubawi w czasie globalnego święta komercji.Jakby tego było mało, nawet jeśli niektórzy zewspółczesnych satanistów wzięli sobie to świętoza swoje, to jego pochodzenie jest - z jednej stronyzwiązane z kultami celtyckimi (nieszczególnie tobyło istotne tam święto, ale było), a z drugiej zpewnymi zwyczajami chrześcijańskimi.Neopogańscy rekonstruktorzy, którzy na początkuXX wieku (i pod koniec XIX) szukali korzeni (a wzasadzie często je konstruowali w oparciu oszczątkową liczbę materiałów) wzięli teanglosaskie zwyczaje i wtórnie je zrepoganizowali,potem przejęły to rozmaite kulty wiedźmińskie isatanistyczne. Tyle, że one wcale nie mają do tejzabawy, zwyczaju większych praw niż celtyccychrześcijanie, którzy świętowali Wigilię WszystkichŚwiętych.Celtyckie, pogańskie korzenie tej zabawy/uroczystości/święta też nie dowodzą satanizmu, boto po prostu były religie pierwotne, o którychKościół naucza, że zawierały swoje ziarna prawdy,które zawierały pierwiastki prawdy, piękna i dobraprowadzące ludzi do Boga. Kościół zaś nigdy niemiał problemów z przejmowanie elementówtradycyjnych kultów i wprowadzania ich do swoichzwyczajów. Gdyby chcieć wyczyścićchrześcijańską pobożność z nich trzeba bywyrzucić jajka wielkanocne. I uznać, że są onestraszliwym pogańskim kultem, przez któreniewinne chrześcijańskie dzieci są odciągane odprawdziwej wiary.Ale jest w tej histerii związanej z Halloween jeszczejeden element, który jest niepokojący. To obrazwiary i Boga. Bóg jest tu jakoś dziwnie słaby.Zabawa dzieciaków jeden dzień w roku może muodebrać jego dzieci, Jego krzyż, Jego miłość sąsłabsze od pop-kulturowej zabawy. Ojciecprzegrywa z przebierankami. Stworzenie, astworzeniem jest szatan, przy pomocy zabawy,odbiera Mu jego umiłowane dzieci. No bez jaj.Naprawdę wierzymy jako chrześcijanie w takiegoBoga? Naprawdę wierzymy, że dzieciak biegając ikrzycząc,,cukierek albo psikus" oddaje sięszatanowi? To przecież magiczne myślenie wformie czystej...2,7 tys.683 komentarzeLubię to!SkomentujKopiujUdostępnij
Tak jak 27 lat temu, właśnie w warszawskim studio powstaje nowa "Moja i twoja nadzieja". Utwór, który już w tym tygodniu zostanie wyemitowany i będzie charytatywną cegiełką dla powodzian – W projekcie wzięli udział m. in. Kasia Nosowska, Edyta Bartosiewicz, Ania Wyszkoni, Kamil Bednarek, Tomson i Baron, Oskar Cyms, Mela Koteluk, Natalia Szroeder, Bovska czy Kayah ولTik Tok@oskarcyms
0:17
Źródło: wyborcza.pl
Wszystko fajnie i szlachetnie, ale problemem jest wciąż to, że orliki często są trudno dostępne, bywają zniszczone, mówi się także, że bardziej nam brakuje pełnowymiarowych boisk –  .
Źródło: przegladsportowy.onet.pl
W dzieciństwie wszystkobyło dużo łatwiejsze –  - Cześć, jestem Piotruś.- Cześć, a ja Daria.- Będziesz moją dziewczyną?- Jasne!Wzięli się za ręce i pobiegli nahuśtawkę..
1773 sztucznych maków skradziono z Placu Piłsudskiego w Warszawie. Maki miały upamiętniać żołnierzy i koni walczących pod Monte Cassino – „Nie chcemy wierzyć w akt wandalizmu, dlatego z ogromną nadzieją apelujemy do tych, którzy wzięli ze sobą kwiaty, dając aprobatę naszej instalacji - zwróćcie maki na Plac Piłsudskiego!” - apeluje Fundacja „Vivat Polonia!” 💡 WIĘCEJ
 –
 –  V==πr³h3A = πr²C = 2лr30° 45° 60°1 √2 √3sinCostan2222-23232x30°√310060°[sin xdx=−cos x + Cdxtgx+C,Stgxdx=-Incosx+dxsin xdxdxIntgarcigtan (9)105-S45°5rhV = r²he/rad2x² + bx+c=0+2b2-4ac
Najbogatsza para w Indiach wydała na ceremonię przedślubną ponad pół miliarda dolarów. W uroczystościach wzięli udział m.in Justin Bieber, Rihanna, David Guetta, czy Katy Perry – Wczoraj rozpoczęła się główna ceremonia. Przedstawiciel firmy organizującej ślub zdradził w wywiadzie dla BBC, że koszt uroczystości wyniósł około 156 mln dolarów. Na huczne wesele zostały zaproszone takie gwiazdy jak Kim Kardashian, Khloé Kardashian, Nick Jonas. Na uroczystość zaproszony zostali także byli premierzy Wielkiej Brytanii Boris Johnson i Tony Blair. Zaproszenie otrzymała także Hillary Clinton czy Ivanka Trump 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.bbc.co.uk
Zwierzak ma się teraz dobrze –  PAŃSTWOWASTRAZ POZARNAPARSTWOWASTRAZ POZARNAPSPPANSTWOWA
Źródło: www.facebook.com
 –  Ana GrzymalaZdejm mundur, praapud mathe 2malarstwo/rysGideDZIĘKUJEMY ZA WASZĄ SŁUŻBĘI OCHRONĘNASZEJ GRANICY#MUREMZAPOLSKIMMUNDUREM 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.tuwroclaw.com
Właściciel księgarni w Southampton w Anglii poprosił o pomoc, ponieważ z powodu wysokiego czynszu przenosi swoją bibliotekę do nowej lokalizacji – Kilka dni później został zaskoczony widokiem ponad 250 młodych ludzi, osób starszych i osób o specjalnych potrzebach, którzy pojawili się, aby utworzyć ludzki łańcuch, w którym wzięli tysiące książek i przenieśli je ramię w ramię ze starego miejsca do nowego miejsca oddalonego o 150 metrów. Zadanie zostało wykonane w ciągu zaledwie godziny! Właściciel księgarni w Southampton w Anglii poprosił o pomoc, ponieważ przenosi swoją bibliotekę z powodu wysokiego czynszu do nowej lokalizacji. Był zaskoczony widokiem ponad 250 młodych ludzi, osób starszych i osób o specjalnych potrzebach, którzy pojawili się, aby utworzyć ludzki łańcuch, w którym wzięli tysiące książek i przenieśli je ramię w ramię ze starego miejsca do nowego miejsca oddalonego o 150 metrów. Zadanie zostało wykonane w ciągu zaledwie godzinyWELLER
 –  Cup StrategiaCZYTELNIK
Nie wzięli z niej żadnych pieniędzy i nie zostawili nazwiska, więc nie mogę im podziękować. Kimkolwiek jesteś, jesteś cudowny –
Przez takie drobne gesty odżywa moja wiara w człowieka. I pewnie Lakuś myśli podobnie. Lakuś to 11-letni owczarek, któremu amputowano nogę. Właśnie teraz studenci Politechniki Białostockiej stworzyli dla niego specjalny wózek, dzięki któremu znowu może się cieszyć życiem – Lakuś to 11-letni pies, który sześć lat temu został znaleziony przez swoich obecnych właścicieli z odciętą częścią tylnej nogi. U weterynarza łapka została amputowana. Okazało się też, że przy drugiej trzeba było amputować również paliczki, dlatego Lauś chodzi w skarpetkach, ponieważ cały czas rani sobie tkankę miękką.- Do tego parę lat temu pokazał się guz na prawej przedniej łapce i jest to guz nieoperacyjny - opowiada Małgorzata Kosewska, właścicielka zwierzęcia.Wszystkie materiały potrzebne do skonstruowania wózka sfinansowała Politechnika Białostocka.- Studenci i opiekunowie, którzy zrobili ten wózek nie wzięli od nas kompletnie nic, nawet grosika! A byliśmy przygotowani, żeby zapłacić. Dla mnie to jest ogromna pomoc, a przede wszystkim dla tego zwierzaka - on będzie mógł teraz wychodzić na spacery, będziemy mogli z nim chodzić. Do tej pory nie wyszedł dalej jak dwa, trzy kroki i już kładł się, bo było mu ciężko. Uwielbia jeździć samochodem, więc pojedziemy, założymy wózek i będzie mógł sobie pobiegać - podkreśla właścicielka psa. fot. Dariusz PlekutPolitechnikaBiałostocka 💡 WIĘCEJ
Źródło: poranny.pl

 
Color format