Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 278 takich demotywatorów

 –  sprzedam puzonbogu niech będą dzięki
Zadzwonił do 80-letniej fankipo wylewie – Niedawno wnuczka 80-letniej fanki aktora  podzieliła się historią, która wydarzyła się w pewnej restauracji w Los Angeles.– Moja babcia podkochiwała się w Keanu, ponieważ przypominał jej mojego dziadka, kiedy był młody. Widziała wszystkie jego filmy, od „Billa i Teda” po „Matrixa”. Na początku lat 70. miała wylew i przez ostatnie 10 lat życia była praktycznie unieruchomiona w domu, więc oglądanie filmów było jej głównym hobby i stały się one dla niej niemal jak przyjaciele, ponieważ tak rzadko miała okazję oglądać swoje własne filmy.Niedługo po ukazaniu się Matrixa mój wujek był w Los Angeles w interesach i jadł w eleganckiej restauracji, kiedy wszedł Keanu Reeves z jakąś kobietą. Kiedy skończył posiłek, mój wujek podszedł do ich stolika i powiedział: „Zwykle tego nie robię, ale chciałem, żebyś wiedział, że moja 80-letnia mama cię uwielbia i widziała wszystkie twoje filmy. Przypominasz jej mojego tatę”.Wtedy Keanu zapytał, czy ma przy sobie telefon komórkowy, a gdy ten potwierdził,  poprosił:'Zadzwoń do niej, chcę z nią porozmawiać’– Rozmawiał z moją babcią przez kilka minut, co sprawiło, że poczuła się szczęśliwa, a jego szczera życzliwość i zainteresowanie jej osobą pokazały, jak wspaniałym jest człowiekiem.W oczach Keanu żaden fan nie jest za stary, dlatego postanowił zadzwonić do 80-letniej kobiety (jego wielkiej fanki) Niedawno wnuczka 80-letniej fanki aktora  podzieliła się historią, która wydarzyła się w pewnej restauracji w Los Angeles.– Moja babcia podkochiwała się w Keanu, ponieważ przypominał jej mojego dziadka, kiedy był młody. Widziała wszystkie jego filmy, od „Billa i Teda” po „Matrixa”. Na początku lat 70. miała wylew i przez ostatnie 10 lat życia była praktycznie unieruchomiona w domu, więc oglądanie filmów było jej głównym hobby i stały się one dla niej niemal jak przyjaciele, ponieważ tak rzadko miała okazję oglądać swoje własne filmy.Niedługo po ukazaniu się Matrixa mój wujek był w Los Angeles w interesach i jadł w eleganckiej restauracji, kiedy wszedł Keanu Reeves z jakąś kobietą. Kiedy skończył posiłek, mój wujek podszedł do ich stolika i powiedział: „Zwykle tego nie robię, ale chciałem, żebyś wiedział, że moja 80-letnia mama cię uwielbia i widziała wszystkie twoje filmy. Przypominasz jej mojego tatę”.Wtedy Keanu zapytał, czy ma przy sobie telefon komórkowy, a gdy ten potwierdził,  poprosił:'Zadzwoń do niej, chcę z nią porozmawiać’– Rozmawiał z moją babcią przez kilka minut, co sprawiło, że poczuła się szczęśliwa, a jego szczera życzliwość i zainteresowanie jej osobą pokazały, jak wspaniałym jest człowiekiem.W oczach Keanu żaden fan nie jest za stary, dlatego postanowił zadzwonić do 80-letniej kobiety (jego wielkiej fanki)
Malarze najwyraźniej uznali sterty butelek po wódce za stały element dekoracji i postanowili je omijać –  Kamienica przy Wschodniej 23 w Łodzi. Robotnicy pomalowali ścianę, omijając stos butelek po wódce!
Okazało się, że masło oraz ser produkcji białoruskiej stały się "towarami luksusowymi" – Na zdjęciu widać, że masło oraz ser zostały zabezpieczone w sposób, w jaki najczęściej pracownicy sklepów chronią drogie sprzęty i artykuły. Pierwszy z produktów znajduje się w specjalnym pojemniku, a do drugiego przyczepiono klips. Gdyby ktoś próbował je wynieść bez zapłaty, sklepowe bramki zaczną wyć

Dziś celebrytki mają stały dostęp do najlepszych kosmetyków i świetnych chirurgów plastycznych A jakie sztuczki urodowe stosowały piękne gwiazdy Hollywood w ubiegłym stuleciu? (10 obrazków)

Źródło: brightside.me
 – "Solidaryzujemy się z Ukraińcami i Ukrainkami, których życia zostały brutalnie zatrzymane przez wojnę, a ich domy stały się polem bitwy" – powiedziała Agata Sasinowska, aktywistka Greenpeace, która wspięła się na warszawski most, by zawiesić ogromny transparent."Rosja zaatakowała mój dom, Ukrainę. Już drugi tydzień trwa wojna, w której ludzie giną i z powodu której muszą uciekać ze swoich domów. Nasze życie zmieniło się diametralnie z dnia na dzień" – stwierdziła Yulia Krivich, artystka i aktywistka z Ukrainy obecna na proteście
Tak podsumował tydzieńwojny z Rosją – "Drodzy Ukraińcy!''''Nikt, zrozum to. Nikt. Ani w Rosji, ani na Zachodzie. Nikt nie wierzył, że przetrwamy tydzień. Jedynymi, którzy uwierzyli, byliśmy ty i ja. Do 24 lutego dwie trzecie Ukraińców było przekonanych, że w przypadku inwazji rosyjskiej na pełną skalę przeżyjemy. Dziś myśli tak prawie 90 proc. - zaznacza Reznikow.To efekt heroizmu naszych obrońców. To efekt profesjonalnych działań naszego dowództwa. To jest poświęcenie każdego z was.Nasza armia zniszczyła już tysiące okupantów. I tyle sprzętu wroga, że można by uzbroić armie kilku krajów. Rosną możliwości naszych Sił Zbrojnych, pomoc nadchodzi. (...) Nasze asy powietrzne stały się już legendami. Spadochroniarze, piechota, artyleria... Wszystko to udowadnia, że Ukraińcy są najlepsi.Przed nami jeszcze wiele wyzwań. Będzie krew, łzy, ból. Ale teraz, bardziej niż kiedykolwiek, mamy wszelkie powody, by być pewnymi siebie. Na pewno wygramy. Chwała Ukrainie!'' FIGHT LIKE UKRAINIAN''Drodzy Ukraińcy!''''Nikt, zrozum to. Nikt. Ani w Rosji, ani na Zachodzie. Nikt nie wierzył, że przetrwamy tydzień. Jedynymi, którzy uwierzyli, byliśmy ty i ja. Do 24 lutego dwie trzecie Ukraińców było przekonanych, że w przypadku inwazji rosyjskiej na pełną skalę przeżyjemy. Dziś myśli tak prawie 90 proc. - zaznacza Reznikow.To efekt heroizmu naszych obrońców. To efekt profesjonalnych działań naszego dowództwa. To jest poświęcenie każdego z was.Nasza armia zniszczyła już tysiące okupantów. I tyle sprzętu wroga, że ​​można by uzbroić armie kilku krajów. Rosną możliwości naszych Sił Zbrojnych, pomoc nadchodzi. (...) Nasze asy powietrzne stały się już legendami. Spadochroniarze, piechota, artyleria... Wszystko to udowadnia, że ​​Ukraińcy są najlepsi.Przed nami jeszcze wiele wyzwań. Będzie krew, łzy, ból. Ale teraz, bardziej niż kiedykolwiek, mamy wszelkie powody, by być pewnymi siebie. Na pewno wygramy. Chwała Ukrainie!
Moje kary z dzieciństwa stały sięplanami na weekend w dorosłym życiu –  - Marsz wcześnie do łóżka.- Nie idziesz na imprezę.- Nie wychodzisz zeswojego pokoju.Moje kary z dzieciństwastały się planami naweekend w dorosłymżyciu.
Jak dowiedział się portal wiadomoscihandlowe.pl, niektóre placówki sieci sklepów monopolowych Al.Capone oferują klientom m.in. zestawy do pokera, badmintona, tenisa stołowego, a także szachy, warcaby. Wędka też się znajdzie. – Najtańsze jest wypożyczenie zestawu do jengi i lotek do darta - 3 złote. Sprzęt do badmingtona, szachów czy warcabów to wydatek 5 złotych. Wypożyczenie wędki z całym osprzętem to 15 złotych, tyle samo trzeba wydać na zestaw żetonów do pokera. Najdroższe (30 zł) jest wypożyczenie stojącej tarczy do darta. Do tego dochodzą kaucje zwrotne - od 10 do 100 złotych
"Ławki nadziei" inspirowane serialem "After life" staną w parkach w całej Anglii – Opowieść o dziennikarzu, który nie tylko nie może pogodzić się ze śmiercią żony, ale też stara się odsunąć od siebie wszystkich tych, którzy starają się go wspierać, zyskała ogromną popularność. W rolę Tony'ego wcielił się autor serii - Ricky Gervais. Historia o godzeniu się ze sobą i z własnym życiem jest do bólu szczera i bardzo prawdziwa. A przede wszystkim — brawurowo napisana i zagrana. Szybko stała się bliska wielu widzom.Jednym z bardziej znaczących epizodów serialu są momenty, w których główny bohater przesiaduje na ławce - sam lub z zaprzyjaźnioną wdową Anne. To tam odbywają się najważniejsze rozmowy o życiu, to tam Tony'ego nachodzą najważniejsze refleksje."Sceny ławkowe" w produkcji stały się kultowe. Z tego powodu Netflix razem z Campaign Against Living Miserably przekazał 25 ławek radom miejskim w całej Wielkiej Brytanii w ramach programu ratowania zdrowia psychicznego.Ławki mają zachęcić do głębszej refleksji, ale również do rozmowy i nawiązania bliższego kontaktu. Mają pomóc Anglikom w codziennej walce o lepsze samopoczucie i podnieść świadomość dotyczącą zdrowia psychicznego.
 –
 –  Stały sobie w parku dwa posągi, naga kobieta inagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły nasiebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutępożądania. I stały tak lata i dziesięcioleciacałe, i w upał iw słotę, pod deszczem i w słońcu,pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśródwiosennych tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się wparku dobry anioł, spojrzał na posągi ipowiedział:- Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym

20 osób, które dzięki przejściu na zdrowy tryb życia, stały się nie do poznania (21 obrazków)

 – Eekonomista Rafała Mundry wrzucił na TT screen z aplikacji Glovo, służącej do zamawiania zakupów pod drzwi. Korzystając z możliwości zamówienia dostawy na dzień jutrzejszy zauważył, że ceny są wyższe niż dzisiaj. Praktycznie z dnia na dzień, niektóre z produktów stały się nawet o złotówkę droższe
Ballada o Wesołym Romku, rok 2022: – Jestem Wesoły Romek Mam na przedmieściu domek A w domku wodę, światło, gaz...*puk, puk- Kto tam? - Polski Ład! - O ku*wa... chyba zaśpiewam jeszcze raz Jestem Wesoły Romek Mam na przedmieściu domek Do wynajęcia, dobre połączenie z centrum, blisko Biedronka i apteka, czynsz stały, media wg zużycia
Samica ośmiornicy Graneledone boreopacifica nazywana jest najbardziej poświęcającą się matką na świecie. Stworzenie bowiem nigdy nie zobaczy swoich dzieci, ponieważ przestaje się żywić i umiera z głodu przed wydaniem na świat potomstwa – Dla samicy ośmiornicy tego gatunku złożenie jaj oznacza początek końca . Musi je osłaniać i bronić przez kilka lat nieprzerwanie przed potencjalnymi drapieżnikami. Musi delikatnie przenosić nad nimi prądy, aby miały stały dopływ świeżej, natlenionej wody, robiąc to bez przerwy, nigdzie przy tym nie wypływając i nie jedząc. Te stworzenie głębinowe wytwarza od 155 do 163 jaj. Bezczynność i prawie zamarzająca woda pomagają jej przetrwać przez czas „ciąży”.Graneledone boreopacifica im dłużej utrzymuje jaja, tym większe mogą rosnąć jej młode i tym większe mają szanse na przeżycie po wykluciu.Być może 53-miesięczny okres lęgowy jest wyjątkowy tylko dlatego, że nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji zmierzyć tych okresów. Wyniki wają się niezwykłe tylko w porównaniu z dobrze zbadanymi gatunkami płytkowodnymi, co pokazuje, jak mało naprawdę wiemy o głębinach morskich.Badań na tym gatunku dokonali po raz pierwszy biolodzy morscy w 2007 roku, kierowani przez Bruce'a Robisona z Instytutu Badawczego Akwarium Monterey Bay, używając zdalnie sterowanego pojazdu, aby odwiedzić stanowisko głębinowe w kanionie łodzi podwodnej Monterey w pobliżu środkowej Kalifornii, na głębokości 1397 metrów

Kiedyś to było, teraz już nie ma

Kiedyś to było, teraz już nie ma – Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał.Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z gruźlicą, szkorbutem, nowotworem i polio służył mocz i mech. Lekarz u nasbywał. Chyba że u babci – po mocz i mech. Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Jedliśmy muchomory sromotnikowe, na które defekowały chore na wściekliznę żubry i kuny. Nie mieliśmy hamburgerów – jedliśmy wilki. Nie mieliśmy czipsów – jedliśmy mrówki. Nie było wtedy coca-coli, była ślina niedźwiedzi. Była miesiączka żab. Nikt nie narzekał.Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał karę. Dół z wapnem, nóż, myśliwska flinta – różnie. Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych. Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo — jak zwykle. Potem ojciec wracał do domu, a po drodze brał sobie nowe dziecko. Dzieci wtedy leżały wszędzie. Na trawnikach, w rowach melioracyjnych, obok przystanków, pod drzewami. Tak jak dzisiaj leżą papierki po batonach. Nie było wtedy batonów, dzieci leżały za to wszędzie. Nikt nie narzekał.Latem wchodziliśmy na dachy wieżowców, nie pilnowali nas dorośli. Skakaliśmy. Nikt jednak nie rozbił się o chodnik. Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć. Nikt też nie narzekał.Zimą któryś ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach. Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot. Wtedy spadaliśmy. Czasem akurat wtedy nadjeżdżał jelcz lub star. Wtedy zdychaliśmy. Nikt nie narzekał.Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Podobnie jak wybite zęby, rozprute brzuchy, nagły brak oka czy amatorskie amputacje. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego. Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców. Pasek był wtedy pomocą dydaktyczną, a od pomocy, to jeszcze nikt nie umarł. Ciocia Janinka powtarzała, "lepiej lanie niż śniadanie". Nikt nie narzekał.Gotowaliśmy sobie zupy z mazutu, azbestu i Ludwika. Jedliśmy też koks, paznokcie obcych osób, truchła zwierząt, papier ścierny, nawozy sztuczne, oset, mszyce, płody krów, odchody ryb, kogel-mogel. Jak kogoś użarła pszczoła, to pił 2 szklanki mleka i przykładał sobie zimną patelnię. Jak ktoś się zadławił, to pił 3 szklanki mleka i przykładał sobie rozgrzaną patelnię. Nikt nie narzekał.Nikt nie latał co miesiąc do dentysty. Próchnica jest smaczna. Kiedy ktoś spuchł od bolącego zęba, graliśmy jego głową w piłkę. Mieliśmy jedną plombę na jedenaścioro. Każdy ją nosił po 2-3 dni w miesiącu. Nikt nie narzekał.Byliśmy młodzi i twardzi. Odmawialiśmy jazdy autem. Po prostu za nim biegliśmy. Nasz pies, MURZYN, był przywiązany linką stalową do haka i biegł obok nas. I nikomu to nie przeszkadzało. Nikt nie narzekał.Wychowywali nas gajowi, stare wiedźmy, zbiegli więźniowie, koledzy z poprawczaka, woźne i księża. Nasze matki rodziły nasze rodzeństwo normalnie – w pracy, szuwarach albo na balkonie. Prawie wszyscy przeżyliśmy, niektórzy tylko nie trafili do więzienia. Nikt nie skończył studiów, ale każdy zaznał zawodu. Niektórzy pozakładali rodziny i wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów. To przykre. Obecnie jest więcej batonów niż dzieci.My, dzieci z naszego jeziora, kochamy rodziców za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli jak nas należy „dobrze" wychować. To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez słodyczy, szacunku, ciepłego obiadu, sensu, a niektórzy – kończyn.Nikt nie narzekał.
Kto popiera by takie tablice stały wszędzie? –
Zbigniew Hałat w opałach – Guru polskich antyszczepionkowców przez swoje niemające poparcia w aktualnej wiedzy medycznej tezy ma teraz niemałe problemy. Z końcem marca 2021 r. stracił stanowisko dyrektora ds. medycznych wrocławskiego NFZ. Teraz grozi mu odebranie prawa wykonywania zawodu. Kiedyś podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia i główny inspektor sanitarny, teraz publicysta Telewizji Trwam, Radia Maryja i stały gość marszów antycovidowych. Można było od niego usłyszeć m.in., że szczepionka przeciwko HPV powoduje choroby nowotworowe, GMO jest szkodliwe itp.Kończy się rumakowanie

Te rzeczy zostały wynalezione już wiele lat temu, ale były zbyt rewolucyjne jak na tamte czasy (10 obrazków)

Źródło: brightside.me