Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 272 takie demotywatory

Jedynymi osobami, z którymi powinieneś wyrównać rachunki są ci, którzy ci pomogli –
Źródło: – John E. Southard
Gdy patrzysz na swoje rachunki i rozważasz zostanie prostytutką –
Wyślij urodzinową kartkę dla Adrianny. Wielka akcja dla 10-letniej dziewczynki – Ada to niesamowita dziewczynka z dodatkowym chromosomem 21. Kocha ludzi i zwierzęta. I każdy dzień przeżywa z uśmiechem na ustach. Jest też bardzo aktywna. Uczęszcza na zajęcia z hipoterapii oraz lekcje pływania. Niebawem będzie świętowała swoje urodziny. Z tej okazji, jej mama wpadła na ciekawy sposób uszczęśliwienia córki.Demotywatory, pomożecie? Moja córeczka Adrianna I7września ma lOurodziny. i tak sobie myślę żemoże ktoś zechciałby wysłać jej urodzinową kartkę z tej okazji Ada każdegodnia robi sobie spacer do skrzynki pocztowej aby sprawdzić czy nie przyszedłjakiś list. niestety przynosi tylko rachunki nasze albo sąsiadów Myślę żebardzo by się cieszyła gdyby coś było zaadresowane do niej 4a może 5iattemu otrzymała pocztą nagrodę-książeczkę i do dziś dzień to pamięta, aksiążkę stale czytamyPonieważ nie nadążam z odpisywaniem na wiadomości, podam adresy tutajAdrianna Kuśpa. ul Powstańców wielkopolskich 12/1. 89-200 Kołaczkowo
- Tato w co grasz?- Płacę rachunki- Wygrywasz?- Nie –
Mieszkam sama, ale wciąż... –
Powiedziała, że jesteśmy tylko przyjaciółmi, więc poproszę oddzielne rachunki –
I właśnie dlatego będę jadłśniadanie na obiad! –
Smutna historia aktora znanego z serii filmów o Mumii – W 2007 roku rozwiódł się ze swoją żoną Afton Smith, która jak ta idealna femme fatale wyssała gotówkę z portfela gwiazdora do ostatniego centa. Niemal 900 tysięcy dolarów alimentów w rozrachunku rocznym to nie byle pieniądze i nawet fortuna zarobiona na trylogii Mumii nie zdołała wykaraskać Frasera z tarapatów. Z tego też powodu aktor wpisywał do swojego emploi co popadnie i w ten sposób szybko zrujnował swoją reputację. Prośba o zmniejszenie alimentów nie została pozytywnie rozpatrzona - była żona uparcie twierdziła, że go stać na nie. Na problem finansowe aktora złożyły się również wysokie rachunki medyczne za leczenie poważnego urazu pleców oraz procesy sądowe z producentem Toddem Moyerem. Teraz jednak Fraser odbija się od dna i powoli wraca na ekran

Mężczyzna leciał samolotem i nie był zadowolony z faktu, że obok siedziała gruba kobieta, która ciągle coś mówiła do niego. Ta historia uczy, aby nie oceniać powierzchownie:

Mężczyzna leciał samolotem i nie był zadowolony z faktu, że obok siedziała gruba kobieta, która ciągle coś mówiła do niego. Ta historia uczy, aby nie oceniać powierzchownie: – Latanie nie kojarzy się raczej miło – stres, strach, mało miejsca na nogi, płaczące dzieci, a jeśli dodatkowo trafi nam się marudny towarzysz podróży od razu wszystkiego się odechciewa.To właśnie spotkało pewnego mężczyznę, który leciał z Londynu do Berlina. Obok niego usiadła głośna i zbyt przyjaźnie nastawiona kobieta, która cały czas chciała z nim rozmawiać. Najgorsze w tym wszystkim jednak było to, że kobieta była bardzo otyła.Pierwsza myśl jaka zawitała w głowie mężczyzny, to że się zaraz udusi. Kobieta była zdecydowanie za duża na samolotowy fotel, a jej wielkie ramie wchodziło już na jego „teren”. Czuł coraz większe obrzydzenie, a samolot jeszcze nie zdążył wystartować.„Grubaska nachyliła się nade mną z szerokim uśmiechem. Wymusiłem fałszywe dzień dobry, myśląc jedynie o tym, że jej wielki tyłek nie mieści się w fotelu, a jej ogromne ciało niebezpiecznie zbliża się do mnie.– Cześć, co słychać? – zagadnęła znowu z uśmiechem. Udawałem, że jej nie słyszę i zapatrzyłem się w okno, modląc się, aby nie udusić się w trakcie lotu. Wydawało mi się, że grubaska wysysa całe powietrze z kabiny. Ona jednak, zupełnie niezrażona, znów się odezwała.– Cześć, jak się masz? – spojrzałem na nią, ukrywając niesmak i średnio uprzejmie wymamrotałem „dzień dobry”. Byłem rozwścieczony na myśl o znoszeniu jej gabarytów, potu i głosu przez tyle godzin. Denerwowałem się jeszcze bardziej, gdyż ona nadal mówiła.– Mam na imię Laura, jestem Angielką. Ty pewnie jesteś z Japonii? – typowe. Nienawidzę tego. Już mocno poirytowany rzuciłem, że jestem z Hongkongu. Japonia, Chiny… co to za różnica. Kobieta jednak niezrażona, nadawała dalej.– Skoro mamy spędzić razem te kilka godzin, powinniśmy się lepiej poznać, prawda? – chciała chyba powiedzieć, że to JA muszę ją lepiej poznać. Minęło dosłownie kilka minut, a ja już wiedziałem, że leci do Berlina, aby odwiedzić przyjaciół i chce kupić prezenty dla swoich uczniów, bo jest nauczycielką w podstawówce. No cóż, mówiła dużo i chcąc nie chcąc, poznałem właściwie jej całe życie. Odpowiadałem półsłówkami, ale to chyba nie był wystarczający wkład w rozmowę.Po chwili poczułem coś dziwnego.”„Głos tej grubej kobiety zaczął w końcu mnie odprężać. Była co prawda niewiarygodnie otyła, ale przy okazji miała bardzo ciepły i miły głos. Akurat rozmyślałem na ten temat, gdy średnio rozgarnięta stewardessa zapytała mnie, czy mam wystarczająco dużo miejsca. Zanim zdążyłem odpowiedzieć, zrobiła to za mnie Laura:– Nie powinien cierpieć tylko dlatego, że koło niego siedzi słoń. – spojrzałem na Laurę nieco zdziwiony, a stewardessa z czerwonymi policzkami oddaliła się. Czy tego chciałem, czy nie, moja rezerwa w stosunku do tej kobiety przepadła. Była zbyt miła, gadatliwa i autoironiczna. Od razu widać było, że jest oczytana, a na jej twarzy cały czas widniał, niczym doklejony, szeroki uśmiech.W porze obiadu Laura przeszła jednak samą siebie. Wciągnęła mnie oczywiście do rozmowy i okazało się, że nie tylko świetnie opowiada, ale także jest świetnym słuchaczem. Kiedy dostaliśmy deser, zaczęła żartować ze stewardessą:– Naparstek musu czekoladowego na deser, a to dobre! – cóż, porcje były niezbyt duże nawet dla mnie. Zmęczona stewardessa nagle rozpromieniała i zaczęła się śmiać. Na ucho szepnęła Laurze, że jest ona najlepszym, co ją dzisiaj spotkało.Laura to niezwykła kobieta, która potrafi zarazić każdego swoją energią i pozytywnym nastawieniem. Może trochę bezmyślnie, ale zapytałem, czy nie chciała przejść na dietę. Moje pytanie bardzo ją zdziwiło. Odpowiedziała, że dobrze czuje się w swoim ciele, więc po co ma cokolwiek zmieniać?”„Ośmielony zachowaniem Laury, pytałem dalej. Tym razem o to, czy nie obawia się żadnych chorób.– Nie no, coś ty. Chorym jest się gdy ciągle myśli się o chorobie. Ja wierzę w samospełniające się proroctwa. Poza tym, wszystkie reklamy o odchudzaniu i zdrowym trybie życia są głupie. Ja czuje się dobrze we własnej skórze. Nie muszę zrzucać dwudziestu kilogramów. Zamiast męczyć się na bieżni, wolne spotkania z przyjaciółmi. Tak czy siak, uważam na to, co jem, a dodatkowo, codziennie chodzę na długie spacery. A że jestem większa? Najwyraźniej tak miało być.Laura zamówiła wino. Też się skusiłem. Popijając je, zaczęła mi tłumaczyć, że musi być większa, gdyż ma wielkie serce no i musi je gdzieś zmieścić. Ten argument bardzo dobrze do niej pasował.– Wiele osób widzi we mnie jedynie grubaskę z wielkim tyłkiem i biustem. – prawie zakrztusiłem się winem, bo chwilę wcześniej sam o niej tak myślałem.– Moja nadwaga nie może zdominować mojego życia. Poza tym mam więcej energii niż te wszystkie modeleczki razem wzięte.Zapytałem ją z ciekawości o to, czy jest w związku. Okazało się, że… nie narzeka na brak zainteresowania, chociaż jest szczęśliwą mężatką. Dodatkowo uwielbia podróże. Wtedy Laura zamyśliła się na chwilę.”„Powoli sącząc wino wyłożyła mi swoją teorię na temat relacji damsko-męskich:– Zawsze to samo. Kobiety uwielbiają swoich mężczyzn i wychwalają ich pod niebiosa. Dopóki ci czegoś nie zepsują. Wystarczy jedno potknięcie, a kobieta zupełnie się zmienia i zupełnie ulatuje z niej radość ze związku. Mężczyźni z kolei szukają kobiety, która będzie ich najlepszą przyjaciółką. Taką z którą będzie można konie kraść. Z czasem jednak najważniejszy staje się kredyt i rachunki, a szaleństwa zakochanych przyjaciół idą w odstawkę. Wystarczy jednak znaleźć złoty środek. Coś pomiędzy kredytem a kradnięciem koni.Nawet nie zauważyłem kiedy minęła mi podróż. W towarzystwie Laury czas szybko płynął, a jej gadanie pomogło zupełnie inaczej spojrzeć na relacje międzyludzkie, na to, jak potrafią mylić pozory, no i również spojrzeć inaczej na samego siebie.Poczułem odrazę przez to, co na początku myślałem o tej niezwykłej kobiecie. Jest ona najpiękniejszą, jaką w życiu spotkałem.”
3-latek: Dostajesz dużo listów od przyjaciółJa: To są rachunki. Oni chcą pieniędzy3-latek: Potrzebujesz lepszych przyjaciół –
Dokładnie tu mam wszystkie rachunki –
Wpis pewnej kelnerki robi furorę w internecie. Takich "aniołów" nam trzeba: – “Spotkałam dzisiaj anioła. Przyszedłeś do restauracji w Utah, w której pracuję. Poprosiłeś, ‘Czy może mnie obsłużyć kelnerka, która jest samotną mamą?’ Pomyślałam, że brzmi to naprawdę dziwnie, ale posadziłam Cię w części należącej do Crystal. Siedziałeś tam przez dwie godziny i przyglądałeś się innym gościom.Siedem rodzin przyszło i zjadło w czasie, gdy tam byłeś, a Ty zapłaciłeś ich rachunki. Zapłaciłeś ponad 1000 dolarów za ludzi, których nie znasz. Gdy zapytałam, dlaczego to zrobiłeś, odpowiedziałeś, ‘Rodzina jest wszystkim. Ja straciłem całą.’ Gdy to powiedziałeś, w moich oczach zebrały się łzy (dlatego tak szybko odeszłam), a gdy poszłam do pomieszczenia służbowego, zaczęłam płakać.W Twoich oczach było tyle bólu. Chciałam, żebyś wiedział, że Crystal, kelnerka o która poprosiłeś, mieszkała w schronisku ze swoim synem, oszczędzając na wynajęcie własnego mieszkania. Twój rachunek wyniósł 21,34 dolarów, a zostawiłeś jej 1500 dolarów napiwku.Dzięki Tobie w przyszłym tygodniu wprowadza się do nowego mieszania, a siedem rodzin zjadło całkowicie za darmo. Wyszedłeś zanim ja lub Crystal mogłyśmy Ci podziękować. Mam nadzieję, że to przeczytasz, bo jesteś naprawdę fantastyczną osobą i skradłeś serca wszystkich pracowników. Bardzo Ci dziękuję.”
Przyznaję, moje hasła użytkownika do panelu klienta gazowni i dostawcy prądu są słabe. Istnieje możliwość, że jakiś haker zdoła się włamać i zapłacić moje rachunki. No cóż, trudno –
Tak wygląda list 8-letniej dziewczynki do znanego producenta whiskey na krótko przed tym, jak zginęła z rąk swojego ojca: – „Drogi Jack,Nie mów tacie, że napisałam ten list. Mógłby się złościć na mnie. Mama nam powiedziała, że nie powinniśmy nienawidzić, ale ja nie umiem inaczej. Muszę cię prosić o przysługę: Zniknij z naszego życia.Tata stracił pracę z twojego powodu. Musieliśmy sprzedać dom, aby opłacić rachunki. Bez pracy nie było pieniędzy na jedzenie dla mnie i dla mamy. Mogę powiedzieć, że mama była głodna wiele razy, ponieważ dawała mi coś, abym mogła zjeść.Gdy przewróciłam się na rowerze, bardzo potrzebowałam taty, ale o był z tobą. Nie pozwoliłeś mu nawet przyjść na koniec mojego roku szkolnego, czy na pokaz tańca. Byłam bardzo smutna z tego powodu. Gdy tata cię poznał, nie przychodził do domu przed północą.Co ty tam wyprawiałeś?!Zaczął ranić mamę, na początku słowami, później użył paska... Musiałyśmy schować się u sąsiadów, w przeciwnym razie by nas dopadł. Kiedy trochę podrosłam, bił mnie jak worek treningowy, gdy niszczyłam zabawki. Nie mam pojęcia, co mu powiedziałeś, ale zmienił się bardzo mocno. Chciałam tylko, żebyście wiedzieli, że mama chce, aby ten stary tata wrócił. Ten mężczyzna, którego poślubiła. Proszę, trzymaj się od niego z daleka i pozwól nam być znów szczęśliwymi.Mam nadzieję, że mnie zrozumiesz.Laura”
Brak rachunków do zapłacenia –
Źródło: internet
Któregoś wieczoru, gdy mamusia przygotowywała kolację, jedenastoletni syn stanął w kuchni, trzymając w ręku kartkę. Z oficjalną miną dziecko podało kartkę matce, która wytarła sobie ręce w fartuch i przeczytała, co było napisane: – "- Za wyrwanie chwastów na ścieżce: 5 złotych;- za uporządkowanie mojego pokoju: 10 złotych;- za kupienie mleka: 1 złoty;- za pilnowanie siostrzyczki (3 popołudnia): 15 złotych;- za otrzymanie dwukrotnie najlepszego stopnia: 10 złotych;- za wyrzucanie śmieci co wieczór: 7 złotych.Razem: 48 złotych."Mama spojrzała czule w oczy syna. Jej umysł pełen był wspomnień. Wzięła długopis i na drugiej stronie kartki napisała:"- Za noszenie ciebie w łonie przez 9 miesięcy: 0 złotych;- Za wszystkie noce spędzone przy twoim łóżku, gdy byłeś chory 0 złotych;- Za te wszystkie chwile pocieszania ciebie, gdy byłeś smutny 0 złotych;- Za wszystkie osuszone twoje łzy: 0 złotych;- Za to wszystko, czego ciebie nauczyłam dzień po dniu: 0 złotych;- Za wszystkie śniadania, obiady, kolacje, podwieczorki i śniadania do szkoły: 0 złotych;- Za życie, które ci daję każdego dnia: 0 złotych.Razem: 0 złotych."Gdy skończyła, uśmiechając się, matka podała kartkę synowi. Ten przeczytał to, co napisała i otarł sobie dwie duże łzy, które pojawiły się w jego oczach. Odwrócił kartkę i na swoim rachunku napisał: "Zapłacono". Potem chwycił mamę za szyję i obsypał ją pocałunkami. Gdy w osobistych i rodzinnych stosunkach zaczynają się pojawiać rachunki, wszystko się kończy. Miłość jest bezinteresowna albo nie istnieje
Są na tym świecie jeszcze dobrzy ludzie, którzy dbają o przyszłość innych –  Witam!: Podobno ze sa modnewyzwanie. Jeśli pod ss tej rozmowybędzie 15tys. like oraz 5 tys. koment.to dostane darmowy tatuaż od Was?PozdrawiamNie ma takiej możliwości. TymczasemClę zablokuję na naszym Facebook'ubyć mógł dorastać bez przeszkód wświecie gdzie za usługi, jedzenie irachunki płaci się łajkami nafacebooku.

Nauka według Billa Gatesa

Nauka według Billa Gatesa –  Powinno się to wywiesić wewszystkich szkołach i miejscachpracy!Można go kochać, można nienawidzić.Bill Gates wygłosił ostatnio wykład w pewnej szkoleśredniej na temat 11 rzeczy, których nie nauczyszsię w szkole. Uważa, żc bezstresowe i polityczniepoprawne nauczanie stworzyło pokoleniedzieciaków bez koncepcji na rzeczywistość i narażaje na porażkę w realnym świecie.Zasada nr 1: Życic jest niesprawiedliwe przyzwyczaj się do tego!Zasada nr 2: Świat nic dba o twoją samoocenę. Będzie wymagać od Ciebie abyś cośosiągnął ZANIM poczujesz się dobrze z samym sobą.Zasada nr 3: NIE BĘDZIESZ zarabiał kroci zaraz po skończeniu liceum. Nic będzieszteż prezesem z samochodem i telefonem komórkowym dopóki na nie nic zapracujesz.Zasada nr 4: Jeżeli uważasz, żc Twoj nauczyciel jest wymagający, zaczekaj ażbędziesz miał szefa.Zasada nr 5: Praca na kuchni albo na zmywaku nie jest poniżej Twojej godności. Twoidziadkowie na takie zajęcia mieli inne określenie, mówili na to SZANSA.Zasada nr 6: Jeżeli narozrabiasz to nie jest wina Twoich rodziców, więc nie rozczulajsię nad swoimi błędami tylko się na nich ucz.Zasada nr 7: Zanim się urodziłeś. Twoi rodzice nie byli tacy nudni, jacy są teraz. Stalisię tacy, bo muszą płacić Twoje rachunki, sprzątać Twoje rzeczy i słuchać, jaki superuważasz, że Jesteś. Zatem, nim uratujesz las deszczowy od pestycydów pokoleniaTwoich rodziców, zajmij się posprzątaniem swojego własnego pokoju.Zasada nr 8: Twoja szkoła może jakoś radzi sobie z wygranymi i przegranymi ależycie nie! W niektórych szkołach przestano oceniać uczniów negatywnie i daje się imtyle możliwości poprawek ile tylko potrzebują. To ma się NIJAK DO TEGOWSZYSTKIEGO, CO SPOTKA CIĘ W ŻYCIU!Zasada nr 9: Życic nie jest podzielone na semestry. W życiu nic masz wolnych 2miesięcy każdego lata i niewielu pracodawców zainteresowanych jest pomaganiem Ciw ODNAJDYWANIU SIEBIE. Zajmij się tym samemu.Zasada nr 10: Telewizja to nic jest prawdziwe życic. W prawdziwym życiu trzeba wpewnym momencie wyjść z kafejki i iść do pracy.Zasada nr 11: Bądźcie mili dla szkolnych fajtłap może się tak zdarzyć, żc będzieciemusieli dla jakiegoś pracować.Jeżeli się z tym zgadzasz, podaj dalej. Jeżeli umiesz to przeczytać - podziękujnauczycielowi!
Gdyby księgowy dowolnej firmy prowadził tak rachunki jak wszyscy ministrowie finansów kolejnych polskich rządów, to niechybnie poszedłby siedzieć za oszustwa –
Kelnerka: Co jeszcze dla uroczej pary?Laska: Nie, ha ha, jesteśmy tylko przyjaciółmiKoleś: Poprosimy dwa rachunkiLaska: Co?Koleś: Proszę pamiętać, że miała 3 dolewki –