Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 28 takich demotywatorów

Youtuberka wrzuciła ostatniego mema i poddała się eutanazji – Holenderskie media poinformowały o śmierci 28-letniej Lauren Hoeve, blogerki i youtuberki, która poddała się eutanazji. Jej historia wzbudziła zainteresowanie na całym świecie. Przed śmiercią pożegnała się z fanami na Twitterze, wrzucając mema o eutanazji, co wywołało mieszane reakcje. Lauren od kilku lat chorowała na zespół chronicznego zmęczenia (ME/CFS), to choroba która znacznie ogranicza zdolność do normalnego funkcjonowania, może objawiać się nawet głęboką niepełnosprawnością. Według badań ME/CFS utrudnia życie nawet bardziej niż depresja czy schizofrenia. Ponadto u Lauren zdiagnozowano autyzm, a następnie ADHD. Swoje zmagania z chorobą, a następnie walkę o eutanazję 28-latka relacjonowała w mediach społecznościowych. W kwietniu 2023 roku lekarze potwierdzili, że jej stan psychiczny nie jest przeszkodą do podjęcia decyzji o eutanazji. 27 stycznia Lauren pożegnała się z fanami, wrzucając mema: "To będzie mój ostatni tweet. Dziękuję wszystkim za miłość. Mam zamiar jeszcze trochę odpocząć i być z bliskimi. Cieszcie się ostatnim memem ode mnie" Lauren +@dutchlaurenThis will be my last tweet. Thanks for the love, everyone. I'm going to resta bit more and be with my loved ones. Enjoy a last morbid meme fromme.ePrzetlumacz wpisMe getting euthanized
Szczerość to podstawaudanego związku –  Ale nie spalismy razemBo mam urazPsychiczny i lękiBylismy razem przecieżŻe Ci będzie śmierdziałoZ kosmetyczkiNo mowieBo nie chciałeśJaki uraz?Czemu niby?Z czego??????Ty jesteś chory
W ankiecie, na podstawie której powstał raport wzięło udział ponad 184 tys. uczniów z 1923 szkół. Wnioski: – - 28% przebadanych dzieci NIE MA CHĘCI DO ŻYCIA- Co trzeci czuje się samotny- Co dziesiąty uczeń w Polsce deklaruje, że podjął próbę samobójczą, blisko 40% o tym myśli (!!!!!)- Co drugi uczeń w Polsce wieku 10-19 lat ma skrajnie niską samoocenę i fatalne zdanie o sobie- Ponad 80% młodych ludzi w kłopotliwej sytuacji nie potrafi znaleźć rozwiązania i nie radzi sobie ze stresem dnia codziennego- Co trzeci ma podejrzenie depresji 02.202. MŁODE GŁOWY. Otwarcie o zdrowiu psychicznym". Podsumowanie wynikówZACHOWANIA RYZYKOWNEI AUTODESTRUKCYJNE PODEJMOWANEPRZEZ MŁODE GŁOWY43,3%VISV1 NA 3 uczniów (32,8%)regularnie sięodchudzaPrawiepołowauczniówobjada sięlub głodzi(39,5%) ogląda w sieci materiałyprezentujące przemoc02.3MŁODE GŁOWY A ICHKRYZYS PSYCHICZNYCO02. „MŁODE GŁOWY. Otwarcie o zdrowiu psychicznym". Podsumowanie wynikówCO TRZECI CO PIĄTYuczeń (20,7%)ogląda pornografięXXX4 NA 10uczniów (39,2%)myślało o podjęciupróby samobójczejMŁODE GŁOWY. Raport34,2%uczniów przyznaje,że pomimo złegosamopoczuciaregularnie ćwiczyponad siłyTRZECI020 30 40 50 6016%CO DRUGIuczeń (49,1%) dokonuje zakupów w grachMŁODE GŁOWY. RaportCO 4 młoda osoba (25,9%)przyznaje, że mówiłao samobójstwieuczeń (29,3%)ma podejrzeniedepresji70 80 90 100CO 10 1 NA 5badany uczeń(8,8%) deklaruje,że podjął próbęsamobójcząuczniów okalecza swoje ciałouczniów (20,1%) nie chce się żyć10 20 3040 5060 70 80 90 100Ponadpołowauczniów54,1%Prawieoglądagalę FAMEMMA41,9%badanych młodych ludziprzyznało, że w ichnajbliższym otoczeniu ktośmówił o samobójstwie,podjął próbę samobójcząlub odebrał sobie życieCOPIĄTYuczeń planowałsamobójstwo81,41818,619
Dziś jest aktywnym mówcą w zapobieganiu samobójstwom, który pomógł tysiącom ludzi –
Dramat w Warszawie. Tramwaj przytrzasnął 4-letniego chłopca i ciągnął po torowisku – O 11:40 na Jagiellońskiej w #warszawa z tramwaju starego typu z dwoma wagonami chciała wysiąść babcia z 4 letnim chłopcem. Chłopcu przy wysiadaniu drzwi przytrzasnęły nogę, a tramwaj ruszył. Babcia została w środku.Dziecko było ciągnięte po torowisku do następnego przystanku za przygniecioną drzwiami nogę. Poturbowane umarło na miejscu.Ponieważ babcia znajdowała się w drugim wagonie motorniczy ani nikt z pierwszego wagonu nie słyszał jej krzyków. Prowadzący tramwaj jechał dalej, a babcia musiała patrzeć jak jej ukochany wnuczek umiera w bólu i męczarniach na jej oczach nic nie mogąc zrobić.Kobietę zabrało pogotowie ze względu na stan psychiczny.

Krzysztof Skiba o oszustwie na Eurowizji:

 –  OSZUSTWO NA EUROWIZJIPiosenka Rafała Brzozowskiego przepadła w konkursie Eurowizji, a stało się tak za sprawą licznych manipulacji, które z pewnością wyjaśni komisja śledcza Antoniego Macierewicza (która już w tym celu zakupiła parówki).Gdyby głosy na Eurowizji liczyli kompetentni i obiektywni fachowcy, tacy jak Julia Przyłębska, Stanisław Piotrowicz czy Daniel Obajtek, to Rafał na pewno nie tylko by przeszedł do finału, ale miał szansę na zwycięstwo w konkursie. Jest inicjatywa szefa TVP Jacka Kurskiego, aby unieważnić głosowanie z Rotterdamu metodą marszałek Witek, która zawsze radzi, że jak po przerwie zagłosuje się drugi raz nad przegranym głosowaniem, to się przepchnie, to co jest do przepchania. Rafał absolutnie był do przepchania nie tylko w konkursie. To opinia samego prezesa Kaczyńskiego. Klęska Brzozowskiego na Eurowizji jest zaskoczeniem dla wszystkich prawdziwych Polaków. Rafał miał przecież same atuty. Przede wszystkim polskie nazwisko nawiązujące do wiadomego symbolu narodowego czyli brzozy. Po drugie ładną piosenkę bez refrenu i o niczym. Porywający układ taneczny przypominający ćwiczenia drogówki na skrzyżowaniu. No i prezentował się elegancko niczym syn proboszcza na rocznicy smoleńskiej. Przypomnijmy też, że szkolony był przez samą Edytę Górniak, która w jego sprawie konsultowała się nie tylko z kosmitami. Do konkursu można mieć wiele zastrzeżeń. Czechy reprezentował śniady koleś z Angoli, Szwajcarię facet z Albanii, a Grecję blond dziewczę z Holandii. To pomieszanie z poplątaniem (czytaj podstępny atak lewackich ideologii multi kulti) spowodował, że polski reprezentant czuł dyskomfort psychiczny. Rafał powinien występować w otoczeniu, w którym świetnie się czuje czyli na konwencji partyjnej PiS lub na Festiwalu Smalcu w Odrzywołach.  Ma rację minister Czarnek, że Unia Europejska to twór niepraworządny. I przegrana Brzozowskiego jest tego świetnym przykładem. W podręcznikach szkolnych dla klas VIII oszustwo na Eurowizji powinno być podawane obok oszustw wyborczych komunistów w 1947. Gdyby Eurowizję organizował Sasin to konkurs by się nie odbył i wówczas w trakcie nie odbytego konkursu Brzozowski na pewno zająłby pierwsze miejsce. I taki system należy wprowadzić przy okazji kolejnej imprezy. A tak w ogóle to następnym razem na Eurowizję powinien pojechać Kukiz z prezesem Kaczyńskim. Kukiz zaśpiewa, a Kaczyński wytłumaczy Europie dlaczego ktoś rekomendowany przez niego powinien wygrać. U nas się to sprawdza.         Fot: strona Rafała Brzozowskiego. #eurowizja #rafalbrzozowski #tvp
Chłopiec umierający na nieuleczalną chorobę chciał poznać Luke Skywalkera (pod tą postacią). Jego stan psychiczny był na tyle zły, że nie zdawał sobie sprawy, że Luke jest fikcyjny. Mark Hamill zgodził się przebrać w postać i spotkać z chłopcem. Spędził godziny odpowiadając na pytania gości –
 –  Krzysztof SkibaĄąJ Wczoraj o 11:31 *Marcin Najman - bokser kabaretowy, namawiamnie na kupno żółtej kurtki. Ostatnio chodził wsłynnej niebieskiej, która została wylicytowanana rzecz WOŚP. Może ta żółta też będziesłynna?Marcin to fajny chłopak, w swej karierze dostałjuż tyle ciosów w głowę, że może być ekspertemw TVP Info. Wczoraj odbył się roast Najmanaczyli pojedynek na żarty. W celu zwiększeniaoglądalności zaproszono same zera i ludzi ointeligencji ameby. Sporym wysiłkiem wszystkichuczestników imprezy udało się osiągnąć poziomponiżej wiadra gnoju.Marcin ponownie zaliczył psychiczny nokaut, aleuznał to za zwycięstwo. Obecnie jegopromotorzy szukają mu godnych przeciwnikówna tinderze. W najbliższym czasie będzie walczyłz taksówkarzem, dwoma kolejarzami i sędzią zTrybunału Przyłębskiej. y
Phyllis Latour ma dziś 99 lat i jest ostatnią żyjącą kobietą, która była członkiem Special Operations Executive podczas II wojny światowej – Phyllis zaciągnęła się do armii w 1941 i wstąpiła w szeregi WAAF (Women’s Auxiliary Air Force) jako mechanik samolotowy. Wkrótce poproszono ją o to, żeby została szpiegiem. Dziewczyna wstąpiła do SOE w 1943 roku, przeszła wyczerpujący trening fizyczny i psychiczny i została zrzucona wraz z innymi żołnierzami na teren Normandii 1 maja 1944 roku.Dzięki temu, że Latour byłą drobną kobietką, z łatwością udawała nastolatkę,  której rodzina przeniosła się w ten region, aby uciec przed bombardowaniem aliantów. Jeździła na rowerze po okolicy, sprzedawała mydło i rozmawiała z niemieckimi żołnierzami. Kiedy zdobyła jakiekolwiek informacje wojskowe, kodowała je na kawałku jedwabiu i przesyłała je dowódcy.Kiedy Niemcy zaczęli coś podejrzewać i zabrali ją na przesłuchanie, nie znaleźli przy Phyllis żadnych materiałów obciążających. Nikomu z przesłuchujących nie wpadło do głowy, żeby zbadać przepaskę, którą wiązała włosy- właśnie w niej przechowywała jednorazowe kody
Czytanie po raz kolejny książki, którą bez mała zna się na pamięć albo granie po raz kolejny w grę, którą się już przeszło na tysiąc możliwych sposobów to po prostu psychiczny wyjazd na urlop do tamtych światów –
0:05

Mocne oświadczenie kawiarni

 –  Biały Kot - Kocia Kawiarnia GdyniaWczoraj o 13:48 · Kochani, ostatnie dwa weekendy były dla nas i dla kotów naprawdę ciężkie. Mieliśmy ogromny ruch. Do tego niestety rodzice dzieci do lat 10, niestety, okazywali nam w większości totalny brak szacunku, kultury oraz zwykłego ludzkiego zrozumienia. Nie od dziś na naszym FB i drzwiach do wejścia do kawiarni przypięta jest informacja, ze wizyta z dzieckiem poniżej 6. roku życia jest niemożliwa, a przy wizycie z dzieckiem poniżej 10. roku życia wymagamy wcześniejszej rezerwacji. Jednak w ostatnie dwa weekendy znaczna część rodziców pozwoliła sobie tę informację zignorować, mimo, iż wisi ona już dwa lata. Naprawdę nie jest to przyjemne słuchać wyzwisk i gróźb pobicia (!) od ludzi, których się nie zna i z pewnością poznać nie będzie się chciało w przyszłości. Prosimy Was - rodziców - o wyrozumiałość. Panujące u nas zasady zostały wprowadzone nie bez przyczyny. Jest to tylko i wyłącznie troska o stan psychiczny kotów, które ciągane za ogon, trącane piórami do zabawy w pyszczek, brzuszek, czy inne części ciała, czy też po prostu gonione po sali z krzykiem, nie były w stanie funkcjonować w kawiarni. Wiemy, coś o tym, bo pierwsze dwa koty, które były w kawiarni w czasach, kiedy nie mieliśmy tych zasad, a które sami adoptowalismy - Kapsel i Korek - do dziś uciekają przed dziećmi.Wiele razy słyszeliśmy, że "mamy w domu kota/dwa/pięć". Bardzo się cieszymy, że lubią Państwo koty - tylko, tak naprawdę, co z tego? Te koty są z Wami zazwyczaj od długiego czasu, przyzwyczaiły się do pewnych rzeczy, nie mają nadmiaru bodźców ani większych powodów do stresu. Ciapkoty, które są w kawiarni nie miały lekkiego życia, które Wy daliście swoim mruczkom. To są koty po przejściach, porzucone, oddane. Niewspominając już o fakcie, że rozszerzanie "schematów zachowania" jedynego (który jest z Wami w domu) kota jakiego widujecie na całą kocią populację jest dosyć... Naiwne, delikatnie powiedziawszy.Drodzy Państwo, to co robimy po prostu "działa" i sprawia nam ogromną satysfakcję, staramy się to tłumaczyć i pokazywać na każdym kroku. Rozumiemy, że zawsze znajdą się osoby, które nie chcą albo nie mogą tego zrozumieć. Ale jeśli tak jest to przynajmniej nie wyzywajcie nas przy swoich dzieciach, nie róbcie scen i dajcie nam spokojnie wykonywać naszą pracę. Naprawdę, nawet w samej Gdyni jest co najmniej kilka miejsc, skierowanych stricte do rodziców z dziećmi. Miejsce, gdzie panują obostrzenia w tym zakresie (abstrahując od miejsc sprzedających duże ilości alkoholu, czyli skierowanych wyłącznie do osób dorosłych) jest jedno, nasza kawiarnia. I stety/niestety muszą to Państwo uszanować.Są rodzice, których postawa wobec naszej odmowy wejścia na kocią salę jest fantastyczna. Mówicie pociechom, że rozumiecie i wrócicie za parę lat lub zrobicie rezerwacje przy następnej wizycie. Dziękujemy Wam serdecznie! To jest coś, czego trzeba uczyć dzieci. Szacunku wobec zwierząt i ludzi.PS. Tę kartkę z naszych drzwi ktoś podarł wczoraj..
34-letni Paweł szuka dziewczyny. Ale stawia jeden warunek, który sprawia, że każda rezygnuje – "Kilka dni temu moja siostra urodziła drugie dziecko. Jest szczęśliwa, spełnia się w macierzyństwie i ja to szanuję. Nie wmawiam jej, że gdyby nie była matką to wiodłaby lepsze życie. Uważam, że każdy powinien żyć tak, jak mu pasuje i każdy ma swoją osobistą receptę na szczęście. Niestety moja siostra nie jest już względem mnie tak tolerancyjna jak ja względem niej. Ciągle mi wypomina, że jeszcze się nie ustatkowałem i nie spłodziłem przysłowiowego syna. Powtarza mi, że jako stary człowiek obudzę się pewnego dnia w łóżku sam i nikt mi nie poda szklanki wody.Zapomina o jednym. Że przez większość swojego życia, dopóki zdrowie mi na to pozwoli, będę panem dla siebie samego. Mogę sobie jechać na wakacje kiedy chcę. Mogę wydawać na siebie tyle pieniędzy, ile chcę. Mogę spać do południa. Mogę imprezować do rana. I nie czeka na mnie w domu dziecko, którym musiałbym się zajmować i podporządkować cały swój plan dnia i nocy.Jestem na 100% pewien, że nie sprawdziłbym się w roli ojca. Nie chodzi o to, że jestem bezpłodny. Z moją płodnością wszystko w porządku i gdybym tylko chciał, mógłbym od razu założyć rodzinę. Ale dla mnie ideałem szczęśliwej rodziny jest 2+0, a nie 2+1, czy 2+2. Zresztą mam wrażenie, że większość Polaków chce mieć dzieci ze względu na 500+. Mnie taka kasa nie jest potrzebna, bo dobrze zarabiam. Natomiast spokój psychiczny i brak odpowiedzialności za potomstwo są dla mnie bezcenne.Facet, który w ogóle nie chce mieć dzieci to rzadkość, dlatego tak trudno znaleźć mi kobietę na całe życie. Byłem już w kilku poważniejszych związkach i na początku partnerki twierdziły, że oczywiście nie przeszkadza im to, że nie chcę potomstwa, ale z czasem zaczynały mnie przekonywać do zmiany zdania. Prędzej czy później odzywał się w nich instynkt macierzyński i zaczynały się kłótnie.Wypominały mi, że wpędzam je w lata i że skazuję je na jałowe życie we dwoje. Byłem kiedyś nawet w związku z kobietą, która jest bezpłodna, ale ona z kolei namawiała mnie po pewnym czasie na adopcję.Szczerze mówiąc to już trochę straciłem nadzieję na to, że spotkam na swojej drodze kobietę, która podziela moje zdanie. Chciałbym trafić na kogoś takiego jak ja. Wzięlibyśmy ślub, podróżowalibyśmy, spędzalibyśmy czas w kinie, teatrze i restauracjach. Czy to brzmi jak jałowe życie? Dla mnie to kwintesencja szczęścia.Ciekawi mnie, jakie Wy macie podejście do tego, co napisałem? Podzielacie moje zdanie? Są tu może jakieś dziewczyny, które nie chcą i nigdy nie będą chciały zostać matkami?"
Jeśli ktoś nie ma ochoty wysłuchiwania, że tylko siedzi z dzieckiem w domu, że nie pracuje, że nic nie robi całymi dniami albo inne jeszcze bardziej absurdalne stwierdzenia, polecam zastąpić "Jestem w domu z dzieckiem", na "Biorę udział w pilotażowym projekcie psychologii stosowanej, badamy skutki stałej, spersonalizowanej uwagi na rozwój psychiczny i uczuciowy niemowlęcia" –
Kobieta robi badania na prośbę swoich dzieci. Nikt nie spodziewa się, że otrzyma taką diagnozę – Wykształcona, odnosząca sukcesy w życiu zawodowym i prywatnym. Szczęśliwa mężatka i mama dwóch buntujących się nastolatków.Zmęczenie, ogólne osłabienie i stres, które pojawiły się w jej życiu, tłumaczyła pracąObjawy takie jak pogarszający się wzrok, skurcze mięśni, zawroty głowy czy problemy z równowagą, ignorowała, zrzucając winę na złą dietę i niedobór minerałów.Jako 40-latka zaczęła odczuwać spadek libido. Tłumaczyła mężowi, że to może być początek przekwitania i na pewno znajdą na te naturalne zmiany biologiczne rozwiązanie medyczne. Jednak nic nie pomagało na dłużej.Sytuacja w rodzinie i w pracy pogorszyła sięŹle jej się pracowało, czego wynikiem były obniżone statystyki w pracy. Stres pogłębiał się z dnia na dzień.Mąż nie rozumiał tych zmian, nie rozumiał dlaczego leki nie działająPorzucił kobietę, która w międzyczasie straciła też pracę. Chłopcy zaczęli obserwować matkę, która popadła w depresję. Nie mogła skupić się na żadnych z zajęć domowych, nie mogła znaleźć pracy i cała sytuacja pogorszyła jej stan psychiczny. W końcu obaj chłopcy postanowili poprosić matkę, aby poszła do lekarza. Zgodziła się.Wyniki były druzgocące. Diagnoza: stwardnienie rozsiane.Jest w trakcie rozwodu, gdyż jej mąż nie uwierzył, że jest chora. Bohaterka artykułu żyje naprawdę.Ze starszym synem, który planuje po średniej szkole studiować medycynę, obserwują wszystkie medyczne nowinki. Konsultują wyniki badań z wieloma specjalistami w Polsce.Kobieta zmieniła tryb życia, znalazła pracę. Codziennie przegląda się w lustrze, starając uśmiechać się do siebie i powtarzać, że jeszcze nie nadszedł jej czas, aby odejść. Ubiera się stosownie, ale dla siebie. Poprawia makijaż i widzi siebie piękną.Dzięki pomocy psychologa, wsparciu rodziny i miłości, która ją otacza, już przestała się obwiniać. Jest świadoma tego, co się dzieje, ale żyje każdym dniem, dla dzieci. Żyje dla siebieŻycie w pigułce...  a mąż?Mąż - taki ktoś kto wspiera cię w najcięższych chwilach...
Katrina Bookman, kobieta, która wygrała rekordowo dużą sumę w kasynie idzie do sądu. 43 milionów dolarów nigdy nie odebrała, bo pracownicy kasyna stwierdzili, że maszyna, na której grała kobieta, miała awarię techniczną. W zamian zaproponowali jej… kolację – Kobieta pozywa kasyno za "zaniedbanie". Pozew zawiera także informację, że kobieta cierpiała "psychiczny ból" w wyniku tego incydentu oraz odniosła "znaczną" stratę finansową ponieważ "utraciła szansę na wygraną"
Żółć –  Po pierwsze, składa się ono z samych znaków diakrytycznych charakterystycznych ekskluzywnie dla języka polskiego i w ten sposób zyskuje rangę tyleż oryginalności, co niepowtarzalności. Po drugie, mimo że wyraz ten językowo jest tak dystynktywny, zawiera pewne treści uogólniające, w symboliczny sposób stanowi o naturze wspólnoty, która się nim, przyznajmy, że niezbyt często, posługuje. Oddaje pewien charakterystyczny nad Wisłą stan mentalno-psychiczny. Zgorzknienie, frustrację, drwinę podszytą złą energią i poczuciem własnego niespełnienia, bycie na “nie” i ciągłe nieusatysfakcjonowanie
Syryjczycy odmawiają przyjmowania ich jako uchodźców do Polski, bo jest za biedna – Dla bogatych Norwegów zaczynamy być oazą bezpieczeństwa W Norwegii chcieli odebrać im dzieci, więc uciekli do Polski. Takich jak oni jest więcej• Natasha i Erik Olsen Myra ukrywają się w Polsce wraz z dwójką swoich dzieci• Para ucieka przed norweskim Urzędem Ochrony Praw Dziecka, żeby nie stracić córek• Urzędnicy odebrali dziewczynki, bo u ich matki 11 lat temu zdiagnozowano "niesprecyzowany niedorozwój psychiczny" • To nie pierwszy przypadek, gdy cudzoziemcy, uciekając przed rodzimymi urzędami, za cel obierają Polskę• Pomorski: To biznes. W Niemczech za zabrane dziecko płaci się nawet 25 tys. euro miesięcznie
Syndrom sztokholmski – Stan psychiczny, który pojawia się u ofiar, wyrażający się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami, które je krzywdzą
Źródło: super ekspress
Nie wiem z jakiej perspektywy widzi to dana dziewczyna – Ale moje zdanie jest takie, że mimo fizycznej zmiany, dziewictwo to w dużej mierze stan psychiczny, a takie postępowanie to wmawianie sobie, że jest inaczej