Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 352 takie demotywatory

Gorzka prawda o stanie naszego państwa:

 –  Gorzka prawda o stanie naszegopaństwa:Sławomir Mentzen2 godz. · OObserwujemy zapaść państwa. Nie wszyscy to jeszczewidzą, ale za kilka tygodni zobaczą to nawet widzowieTVP. Pomińmy sympatyczne nauczycielki matematykiopowiadające w TVP jakieś androny o liczbach mającychparę, pomińmy to, że uczniowie piszący próbną maturędostali najpierw zadania z matury z 2015 roku a kolejnegodnia z roku 2017 i przejdźmy do prawdziwych katastrof.Dyrektor szpitala w Bytomiu zorganizował kwarantannęlekarzom na sali z chorymi na covid, bez jedzenia i bezśrodków ochronnych. Dyrektor szpitala w Toruniu zakazałlekarzom zakładania maseczek ochronnych, bo przedniczym nie chronią a poza tym sprowokują pozostałypersonel do zażądania ochrony. Jeden z oddziałówszpitala został wkrótce później zamknięty przez 22przypadki koronawirusa. Pozostałym lekarzom odmawiasię testów. Chodzą i dalej zarażają. Dyrektor szpitalaodmówił też przyjęcia od Uniwersytetu darowizny wpostaci przyłbic ochronnych, bo nie miały atestu. Takierzeczy dzieją się w całej Polsce, ale wiemy o tym mało,bo lekarze mają zakaz wypowiadania się o tym co siędzieje w szpitalach. Firmuje to wszystko ministerSzumowski, który stał się najpopularniejszym politykiemw kraju, bo wygląda jakby był zmęczony. A mamy dopierosam początek epidemii! Wyobrażacie sobie jaki sajgontam będzie za trzy tygodnie?Gdzie nie spojrzymy wybija jakaś głupota, jakaś patologiaw zarządzaniu lub brak odpowiedzialności decydentów.Mści się obsadzanie wszelkich stanowisk według kluczapartyjnego.A jak wygląda przyjęte przez Sejm prawie miesiąc porozpoczęciu epidemii Betonowe Koło Ratunkowe dlaprzedsiębiorców, które dla śmiechu nazywa się TarcząAntykryzysową? Nie wiadomo, bo nikt go nie rozumie.Powstał oficjalny podręcznik, ale liczy 172 strony i dalejnic nie wyjaśnia. Nie wiadomo nawet czy zwolnienie zZUS obejmuje również składki po stronie pracownika, niewiadomo w jakiej wysokości wypłacać wynagrodzeniepracownikom. Za to wiadomo, że pożyczka 5000 zł dlamikroprzesiębiorców, czyli przedsiębiorcówzatrudniających mniej niż 9 pracowników, ma nieobejmować tych, którzy nikogo nie zatrudniają. Skądwiadomo? Z pisma jakiegoś urzędnika, które jestsprzeczne z ustawą, bo wymaga przyjęcia, że 0 jestwiększe od 9. Widocznie w urzędach pracy na poważniebiorą lekcje matematyki w TVP. Swoją drogą chciałbymsię dowiedzieć, czy według pań z TVP zero ma parę i cona to Zbigniew Ziobro.Agencja Rezerw Materiałowych nie ma podstawowychwyrobów medycznych bo musiała kupić węgiel odupadających kopalni ratowanych przez upadające spółkienergetyczne. Fundusz Gwarantowanych ŚwiadczeńPracowniczych nie ma pieniędzy dla zwalnianychpracowników, bo poszły na świadczenia przedemerytalne,wynagrodzenia młodocianych oraz staże i specjalizacjepracowników medycznych. To zresztą standard, bo 13emerytura będzie wypłacona z FunduszuSolidarnościowego, który miał być przeznaczony dlaniepełnosprawnych. Nie będę już pisał co stało się zFunduszem Rezerwy Demograficznej, który również niemoże się uchować, ale teraz by i tak się nie przydał.Cała nasza gospodarka nie jest w stanie do terazwyprodukować wystarczającej ilości tak skomplikowanychi technologicznie zaawansowanych produktów jakmaseczki i rękawiczki, nie mówiąc już o niezwykletrudnym w produkcji płynie do odkażania.Tymczasem dla polityków od kilku dni najważniejszymtematem jest to, czy 10 maja odbędą się wybory. Tak, nacałym świecie wszyscy przekładają wybory. Nawet wEtiopii, która nie słynie ze sprawnego państwa i wysokiejkultury politycznej, starczyło władzy rozumu, by przełożyćwybory. Wszędzie to rozumieją, tylko nie u nas. Jesteśmychyba jedynym krajem na całym świecie, gdzie zamiastwirusem wszyscy zajmują się wiosennymi wyborami.Mamy też bunt zdominowanych przez opozycjęsamorządów, które odmawiają pomocy przyprzeprowadzeniu wyborów. W odpowiedzi władza chceustanawiać komisarzy, korzystać z pomocy WOT. Gdyprezes Poczty Polskiej twierdzi, że nie jest w stanieobsłużyć wyborów korespondencyjnych zostajewyrzucony a na jego miejsce trafia wiceminister obronynarodowej.Idea kompromisu dla dobra państwa jest koncepcjącałkowicie obcą zarówno dla koalicji jak i opozycji.Poprawki do ustawy opozycji są z góry odrzucane. Niktnawet nie udaje, że bierze je pod uwagę. Lepiejprzegłosować ustawę z błędem niż przyznać rację komuśz innej partii. Do tego Sejm idzie na zderzenie z Senatem,większość rządową wisi na włosku a pod dywanembuldogi żrą się o miejsca w spółkach.A czemu u nas za wszelką cenę PiS dąży do wyborów?Bo oni doskonale już wiedzą jakie dramaty będą sięodbywać przez kolejne miesiące. Przez najbliższetygodnie uderzy w nas większa liczba zachorowań,całkowita zapaść szpitali, degrengolada gospodarcza ibezrobocie. Ludziom skończą się pieniądze i zacznierobić się ciepło. Jednym odbije od siedzenia w domu istania w godzinnych kolejkach do sklepu, inni zacznąkraść z braku pieniędzy. Tak jak już się dzieje na południuWłoch. Mordując gospodarkę i osłabiając ludzkąodporność psychiczną bardzo drogo kupujemy czas, doniczego go nie wykorzystując. Nie widać żadnego planu,żadnej przyjętej strategii poza przeczekaniem.Nasze państwo z dykty i paździerza ma w sobie jeszczetyle siły i woli, by dać mandat fryzjerce samotniewychowującej dzieci, która musiała pracować by mieć najedzenie. Pytanie, czy starczy tej siły, gdy ludzie masowozaczną łamać mające wątpliwe podstawy prawne zakazy.A zaczną je łamać, bo już widać, że entuzjazm sprzedkilku tygodni wyparował. Nawet dziennikarze już widzą,że bez reklam i sprzedaży gazet ich wynagrodzenia stająpod znakiem zapytania. Orlen z Energą wszystkichreklam nie wykupią a prywatny biznes walczy oprzetrwanie i tnie budżet reklamowy. Frustracja będzie zkażdym dniem rosnąć w miarę kurczenia sięoszczędności. Będzie ciekawie, ale nie czekam nanajbliższe tygodnie z niecierpliwością. Powodów dooptymizmu na razie nie widać żadnych.Na zdjęciu ZUS w Świdnicy. Jedno zdjęcie wyraża więcejniż 1000 słów.
 –  <Post DominikaWitam wszystkie mamusie i panie udzielające się grupce,liczę na waszą wiedzę ponieważ ja dopiero co wkroczyłam wdorosłe życie i jestem świeżą 17 letnią mamusią. Możeszokować mój wiek ale bynajmniej jestem bardzoodpowiedzialna a moje bobo jest moim największymskarbem :) Ale przejdę do pytania otóż w związku zcorona-wirusem dałam się ponieść panice, no wieciepsychologia tłumu......nakupowałam całą mase rzeczy wtym niepotrzebnie produkty, które niestety szybko siępopsują i jedzenie się zmarnuje. V Wiem, nie pomyślałamale to wszytko przez wiadomości wiadomo, bo wszystkichstraszyły i jak sie widziało puste pułki to samemu sięwszystko skupowało. /; Problem w tym że mam dużo mięs inabiału ponieważ skupiłam się na tego typu produktach, bomakaronów czy produktów sypkich wtedy nie zdążyłamwykupić i teraz mam rzeczy, których nie zjem sama zdzieckiem (z ojciem nie mamy kontaktu poza tym ze płacialimenty) a przecież wszystko sie popsuje.....czy możektóraś jest w podobnej sytuacji i np zna jakiś paragraf abymmogła wszystko zwrócić do sklepów gdy ucichnie ta calanagonka? bo chyba to normalne ze pod wpływem stresuwykupiłam masę rzeczy nie zważając na to ze szybko siępopsują, więc chyba mogę im zrobić awanturę w sklepie ipowołać się na stan wyjontkowy gdyby nie chcieli przyjąćzwrotu? '.'{j C Mogę skierować wtedy sprawę do sądu izaskarżyć sklep? I czy mogę dostać np połowę zwrotupieniążków za napoczęte ale nie zjedzone do końcaprodukty? Sytuacja jest ciężka, boje się że wyrzuciłamnaprawdę dużo pieniążków w błoto dlatego proszę oszczere rady i zrozumienie
Źródło: Facebook
Bądźcie mili dla pracowników sklepów spożywczych. To nie ich wina, że brakuje niektórych produktów –
 –  8:00 - Nudze się. Zakładam post na psiej grupie zzapytaniem „Co jest lepsze frolic czy pedigreedla mojego psa?"8:05 - 47 odpowiedzi. Wyzywają mnie na zmianęod sadysty, skąpca i idioty.8:10 - 37 Weganów żywiących barfem i 53obrońców suchej karmy kłóci się w 246komentarzach by uzasadnić jedyny właściwysposób odżywiania psa.8:15 - 37 weganow i 53 obroncow suchej karmydoszlo do porozumienia, że muszą zawiadomićurząd weterynaryjny i towarzystwo ochronyzwierząt by odebrano mi psa.10:00 - Przed moimi drzwiami stoi zupełniewyczerpany dostarczyciel przesyłek. Wręcza mi75 kg ciężką paczkę startowa frolica.10:01 - Przed domem pojawia się 5 uzbrojonychbarfiarzy, przewracają doręczyciela na ziemie ipróbuja udaremnić doręczenie przesyłki wostatniej sekundzie.10:05 - 75 kg produktów frolica lata w powietrzu,100 puszek z karmą toczy się po jezdni blokującruch drogowy.10:10 - Drugi doręczyciel z 10 kilowym pakietemstartowym od pedigree pojawia się pod moimidrzwiami.10:11 - Tych pięciu barfiarzy kastruje na moichoczach doręczyciela pedigree, leży w ogródku.10:15 - 59 wron i 17 kruków wylądowało w moimogródku. Ptaki Hitchcocka są niczym wporównaniu do tego! Rzucają się na frolica.10:20 - Doręczyciel dochodzi do siebie i cichojęczy. Moj pies próbuje złapać wrony.10:30 - Przyjeżdża Policja.10:31 - Rozrabiajacy barfiarze uciekaja.10:35 - Dogadałem się z Strażą Miejską, żepuszki z jezdni sprzątnę i skończy się napouczeniu.10:45 - Wrony i kruki zżarły cały frolic.10:50 - Dwie karetki zabierają doręczycieli.10:52 - Mój pies ma pióra w mordzie.10:55 - Ponieważ mojemu psu tak smakujesurowe. postanowiłem od jutra barfować.11:00 - Siedzę na sofie pije kawe i się nudzę.12:00 - Ponieważ się nadal nudze. postanowilemna wegańskim forum samotnie wychowujacychojców umieścić post, że wole dziecku tyleksmarować smalcem wieprzowym niż kremem,bo skóra sie tak pieknie później Iśni...86Komentarze: 83O Lubię to!Dodaj komentarz
Osoby wykupujące hurtowo produkty można podzielić na 3 rodzaje: – 1. Popadających w panikę.2. Nie panikujących, ale wiedzących,że produktów zaraz zacznie brakować.3. Chcących zarobić odsprzedających po zawyżonych cenach.
Wirus i nagle giełdy lecą na... buzię...Główne spadki na dużych firmach elektronicznych... – Nagle okazuje się, że samo biuro "producenta" w USA, czy Europie i handel produktami wykonanymi w Chinach pod swoim logo,  to kiepska stabilność firmy. Ile takich produktów mamy w Polsce?Niedługo możemy płacić majątek za telefon, kalkulator, czy zegarek.Hyundai już stoi z produkcją - brak podzespołów. Podobnie w wielu firmach w Europie.Pięknie uzależniliśmy się od Chin...

Pewien sklep sieci Walmart wykorzystuje swoją pracownicę Charlotte do promocji ich produktów i jest to przekomiczne

 –
Świetny ruch marketingowy Biedronki. Znana sieć sklepów zrobiła promocję na produkty, które Andrzej Duda nabył 5 lat temu, by udowodnić, że w Polsce jest tanio – Niedawno jeden z dziennikarzy udał się do tego samego sklepu Biedronki, zrobił te same zakupy i zapłacił... ponad 10 zł więcej Taniej niż w 2015 roku Kup wszystkie wskazane 9 produktów i zapøa© tylko 29,99
UOKiK wziął się za naciągaczy osób starszych na "pokazach garnków". Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył blisko 1,5 mln zł kary na spółki prowadzące sprzedaż na pokazach Pollana Med i Medispol – Firma Pollana Med z Mrowina zapraszała konsumentów na organizowane przez siebie prezentacje produktów, takich jak maty i pasy masujące, wielofunkcyjne odkurzacze, naczynia kuchenne, zestawy noży i wyciskarki, obiecując przy tym darmowe prezenty. Sprzedający informowali konsumentów, którzy decydowali się na zakup, że nie przysługuje im prawo odstąpienia od umowy, a kiedy konsumenci odstępowali od umowy i odsyłali towar firma nie zwracała im pieniędzy.Prezes UOKiK Tomasz Chróstny przypomina, że zgodnie z ustawą o prawach konsumenta, od umowy sprzedaży zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa oraz na odległość można odstąpić w terminie 14 dni od jej zawarcia bez podania przyczyny.- Nie ma znaczenia, czy towar kupiony był w standardowej cenie, czy w promocji. Nie można tego prawa nikomu odebrać - powiedział szef urzędu. Kara nałożona przez UOKiK na Pollana Med sięgnęła 1 mln 52 tys. 684 zł.Natomiast firma Medispol ze Stęszewa oferowała aparat medyczny do terapii pulsującym polem magnetycznym niskiej częstotliwości. Informowała, że celem spotkania są bezpłatne badania profilaktyczne. Później sprzedający wprowadzali w błąd konsumentów, informując ich o rzekomo stwierdzonych dolegliwościach. Urząd uznał, że w ten sposób mogli oni wpływać na decyzje konsumentów o zakupie oferowanego aparatu do magnetoterapii. W tym wypadku UOKiK nałożył na firmę Medispol ze Stęszewa 397 tys. 111 zł kary
 –  Sylwia Spurek • @SylwiaSpurek • lh Niemiecki rząd rozpoczął konsultacje ws. podniesienia cen mięsa i innych produktów zwierzęcych. Cel zakłada dodatkowe wsparcie dla bardziej odpowiedzialnego środowiskowo rolnictwa i znaczną poprawę standardu chowu zwierząt. tinyurl.com/vbgxwwk 28 t1,1 Q21 WłasnyPunktWidzenia @Wlasn... • 53m Wasz argument na dostępność aborcji to wolność wyboru- przecież nie ma obowiązku jej robić więc ma być tania i dostepna. Dlaczego zatem chcecie zabronić albo utrudnić dostęp do mięsa? Przecież nie ma obowiązku go jeść. Nie chcecie to nie jecie i wara od reszty ludzi
Importowane warzywa są sprzedawane w Biedronce jako polskie. Rolnicy z Agrounii wzywają do sklepu policję – "Złe znakowanie produktów w sklepach wielkopowierzchniowych to nie jest przypadek - to jest przestępstwo. To jawne działanie na szkodę polskich rolników i oszukiwanie polskich konsumentów" - piszą na Facebooku przedstawiciele Agrounii i publikują zdjęcia z interwencji policji. Sprawa dotyczyła sklepu Biedronka w Sieradzu. Marchew sprzedawana luzem była oznaczona na etykietach jako polska. Tymczasem według informacji na kartonach, pochodziła z Holandii. Tak samo oznaczone były ziemniaki. To nie był pierwszy taki przypadek. Już kiedyś zgłaszaliśmy policji takie oszustwa, ale postępowania nie wszczęto, bo nie było odpowiedniego materiału dowodowego. Dlatego teraz wezwaliśmy policję bezpośrednio do sklepu - mówi Michał Kołodziejczak, prezes Agrounii
 –  O lis o 09:Elo ZiomekKopę latCo u Ciebie30 lis o 10:11A leci powoli do przoduZajmuje się sprzedażą produktówdo sprzątania które bez użyciachemii wyczyszcza wszystkiepowierzchnię. Posiadają wszystkieniezbędne atesty dla sanepidu iinnych instytucji. Dzięki tymproduktom koszty związane zesprzątaniem spadają prawie dozera.
Greta Thunberg rejestruje swoje nazwisko jako znak towarowy – Szwedzka aktywistka Greta Thunberg złożyła wniosek o zarejestrowanie jej imienia i nazwiska, nazwy ruchu "Piątki Dla Przyszłości" oraz jego logo, a także grafiki "Skolstrejk för klimatet" jako znaków towarowych.Thunberg tłumaczy na Instagramie, że ani ona, ani inni uczestnicy strajków nie interesują się znakami towarowymi, ale ich ochrona stała się konieczna, ponieważ jej imię i nazwisko "było wielokrotnie używane w kontekstach niezgodnych z wartościami ruchu"."Moje nazwisko i #PiątkiDlaPrzyszłości są stale używane do celów komercyjnych bez wyrażenia zgody przez kogokolwiek. Jest to robione na potrzeby marketingu, sprzedawania produktów i zbierania pieniędzy w imieniu moim i ruchu"
Za złamanie zakazu grozi grzywna do 500 złotych –

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami – "Jestem winny przeprosiny dla wszystkich kobiet, a szczególnie dla tych, które jako matki zdecydowały się pozostać w domu. Wielu mężczyzn myśli, że oni utrzymują finansowo rodzinę, a matki zostają w domu z dziećmi i cały dzień... w pewnym sensie... albo nie robią tak samo dużo jak oni, albo po prostu siedzą i nic nie robią cały dzień. Jestem tutaj też trochę winny. W przeszłości sam często pytałem moją żonę, dlaczego pewne rzeczy w domu nie zrobiła na czas. Nie raz myślałem sobie, że to musi być miłe tak siedzieć w domu i oglądać telewizję cały dzień.Jak bardzo się myliłem? Nie można bardziej.Przewińmy do przodu o kilka lat. Teraz to moja żona wychodzi codziennie do biura, a ja zostaje w domu z dziećmi. Na początek myślałem, że wprowadzę jakiś sprytny system by szybko zrobić co mam do zrobienia. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem było zmienienie ułożenia produktów w lodówce i szafkach. Wszystko w lodówce było ustawione w linii, etykietami do przodu, według typu jedzenia itd. Byłem z siebie dumny. Wiecie jak wygląda moja lodówka teraz? Zobaczcie poniżej.Pomyślałem że to będzie proste. Po niezłym początku, myślałem że dam radę utrzymać dom w czystości, robić pranie, a na koniec powitać żonę z kolacją na stole, gdy ona skończy pracę. Cóż, było tak przez tydzień, a teraz, patrząc wstecz, sam nie wiem jak mi się udało to osiągnąć, aż tak długo.Widzicie, problem w tym, że nie wziąłem pod uwagę przeszkód, oraz codziennych wyzwań, które pojawiają się po drodze, gdy w domu są dzieci, którymi trzeba się zająć. Chciałem to w szczegółach opisać, byście mogli zobaczyć jak wygląda mój dzień i co miałem na myśli:6:00: Wstałem, przyniosłem żonie kawę, wysłałem syna pod prysznic, spakowałem go, sprawdziłem czy ma odrobione lekcje i czy umył zęby.6:45: Zabrałem syna na przystanek autobusowy7:01: Przekroczyłem próg domu słysząc jak trzylatka użala się i płacze, bo chce dostać naleśniki i sok. Lubi jeść śniadanie w łóżku oglądając telewizję.7:02: Dostała naleśniki i sok, natomiast ja czasami dostają od niej uśmiech za to, ale nie zawsze7:15: MYŚLĘ o tym żeby wziąć prysznic. Ale nie mogę7:30: Żona wyszła do pracy7:30-9:00: W tym bloku czasu robię różne rzeczy. Czasami wracam do łóżka z dziewczynami na chwilę. Jeśli nie wrócę do nich to one wstają już o 7:30 rano, a bądźmy szczerzy nie jestem w stanie poradzić sobie z dwoma dziewczynami i ich dramatami, gdy są niewyspane i marudne już w południe, ponieważ wstały za wcześnie. Dodatkowo codziennie pracuję do północy więc ten dodatkowy sen jest bardzo przydatny. Chociaż nie zawsze jestem w stanie odpocząć, gdy co 15 minut jestem kopany, dziewczyny po mnie skaczą, albo proszą o smoczek.9:00 Dostaję zamówienie (myślą, że jestem kelnerem z ich ulubionej restauracji "U tatusia") od trzylatki, że chce "kawałki kurczaka i sok". Zaraz po tym jak odpowiadam, że to za wcześnie na kurczaka i sok, ona natychmiast rzuca się na 5 minut na podłogę, dopóki... uwaga uwaga.. nie dostanie kurczaka i soku. Niestety nie dostaję napiwku.9:05 Próbuję zasiąść z laptopem na kanapie w wątpliwej próbie popracowania9:06 Młodsza córeczka je kawałki kurczaka i sok siedząc mi na głowie9:15 Strzepnąłem kawałki panierki z włosów i kanapy. Czasami je batoniki z muesli i posprzątanie tego to już inna historia9:17 Zmiana pieluchy9:20 Znowu siedzę na kanapie9:21 Poproszono mnie bym włączył Sponge Bob Kanciastoporty (odcinek z drzazgą, uwielbiam jak teraz proszą o konkretne odcinki)10:30 Młodsza śpi, podczas gdy starsza ogląda telewizję, bawi się zabawkami i co 20 sekund zadaje mi jakieś pytanie10:35 W końcu biorę prysznic10:45 Zmiana pieluchy (śmierdzący typ)11:00-12:00 Daję radę popracowaćUwaga: jest już południe a ja wciąż nie zrobiłem nic z prac domowych12:00-12:30 Dzieci jedzą obiad, niespodzianka: nie kurczak! Podczas gdy ja próbuję zrobić wszystko by kuchnia pozostała czysta podczas gotowania ich siedmiodaniowego posiłku12:30-14:00 W końcu sprzątam kuchnię i robię pranie. Jeśli mam szczęście to mogę jeszcze podnieść część z 19000 zabawek i klocków walających się po podłodze w salonie. Jeśli mam wyjątkowe szczęście to udaje mi się przejść przez salon bez stanięcia na jedną z tych wyjątkowo ostrych zabawek, które według producentów są bezpieczne dla dzieci. To jak iść przez pole minowe w domu pełnym wrogich terrorystów.14:00-14:30 Ubieram dziewczyny i idziemy na przystanek. Tak, ONE WCIĄŻ BYŁY W PIŻAMACH.14:30-15:00 Dziewczyny bawią się na przystanku czekając, aż przyjedzie ich brat15:00-16:00 Dziewczyny kładą się na drzemkę, a syn idzie do swojego pokoju. Kuchnia jest w tragicznym stanie znowu, od przygotowania przekąsem i przeszukiwania szafek. Czasami udaje mi się podczas tej godziny chwilę popracować. Ale nie zawsze.16:00-17:00 Rozdzielam dziewczynki i mojego syna, bo znów kłócą się o całkowicie bezsensowną rzecz np. o to która część domu jest czyja.Syn: Tato zabierz Julkę z mojego pokoju, dotyka moich ważnych rzeczy!Córka: NieprawdaSyn: Tak, dotykasz, dotykasz moich rzeczy, mojego komputera i jeszcze wydajesz z siebie dźwiękiJa: Julia, czy wydajesz z siebie dźwięki?Córka kręci głową.Ja: Czy chcesz go zdenerwować?Córka chichocząc: "tak"17:00-18:00 Pomagam synowi z pracą domową, sprzątam dom, przecieram podłogi i przygotowuje kolację.18:00 Moja żona wraca i jemy kolację. Większość dni jestem zbyt wykończony by wchodzić w szczegóły jak jej minął dzień. A czasem jestem tak sfrustrowany, że idę zjeść kolację sam na tarasie.Uwaga: Tak wygląda DOBRY dzień. Każdy dzień jest inny. Nie wspomniałem o dniach z chorobą, godzinnych kłótniach, różnorodnych bałaganach, zamkach, które muszę zbudować z klocków, szamponie który muszę ścierać z podłogi, płynie do zmywania który muszę czyścić z miski dla psa, składaniu ubrań, które dzieci rozkładają po całym domu, kałużach moczu które powstają gdy dziecko rozrywa pieluszkę i sika na podłogę, kąpielach które robię dzieciom w środku dnia ponieważ jedno z nich uznało że jest to zabawne wbiec w kałużę błota, ponownym zawieszaniu zerwanych zasłon, wkładaniu wyjętych szafek z powrotem po tym jak dzieci uznały, że można je wyjąć i jeździć w nich po domu i tak dalej.Ktokolwiek wraca z pracy do domu, czy to jest mąż czy żona, nie ma bladego pojęcia co ich druga połowa musiała zrobić przez cały dzień. Innym razem na przykład, moja żona przyjechała z pracy, a jak była przed domem na podjeździe i patrzyłem jak dziewczyny bawią się na zewnątrz. Był piękny dzień więc siedziałem na krześle i obserwowałem. Żona wysiadając z samochodu zapytała "co na kolację". Powiedziałem jej, że czekałem na nią, bo chciałem żeby dziewczyny pobawiły się na zewnątrz. Ona popatrzyła się na mnie i powiedziała, cytuję: "Co jest z tobą nie tak ostatnio?"Serio!?!? Właśnie spędziłem 12 godzin z 3 potworami przez cały dzień i potrzebuję kilku minut dla siebie, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a gdy moja żona wróciła do domu, to co jest pierwszą rzeczą którą mi mówi?Podsumowując chcę szczerze przeprosić wszystkie kobiety, którym powiedziałem coś negatywnego na temat zostawania w domu, albo o tym żartowałem. To nie jest łatwe. Właściwie to jest to najcięższa praca jaką kiedykolwiek miałem. Oczywiście że są wspaniałe chwile, ale są też ogromne wyzwania i dużo stresu. Wszystko to jest utrzymane w kupę, przynajmniej dla większości kobiet, przez dobrą butelkę wina.Z poważaniemTata który został w domu,Daddy Fishkins

Karyna zaorana:

 –  Zapiekanki u Kariny t 9 3 Maja 18, 43-450 Ustroń uzeum stroriski( Fast food im. J. Jarockiegr Daria Nowakowska 22 punkty O * 4-** miesiąc temu Przecież od zawsze było wiadome, że towar w tej budzie jest kupowany w biedronce. Ja się dziwię czemu mieszkańcy Ustronia tam jedzą? To małe miasteczko i wszyscy wszystko wiedzą, a tym bardziej że w biedronce są najniższe ceny i właściciel Kariny się tam zaopatruje. Co do kultury Pana Właściciela to nie ma Co się dziwić jest na takim poziomie jak wygląd budy oraz poziomu jedzenia. Pozdrawiam Ilb 2 Odpowiedź właściciela miesiąc temu Ludzie jedzą bo im smakuje. Biedronka? A co to jakiś zły sklep? Pani wybaczy, ale nie mamy krowy, świni, kury ani ogródka z pomidorami.. Mięso mielone, wołowe, kurczak itd trzeba kupić żeby z tych produktów zrobić kotlety mielone, wołowe itp itd... Nie wiedziała Pani o tym? Nic dziwnego.. 30% naszego społeczeństwa nie wie że 500+ nie daje im Kaczyński.. Zapraszamy gorąco do tej budy, pokażemy Pani jak się robi kotlety, jak się kroi pieczarki i gotuje a potem pokażę Pani fakturę ile kosztują warzywa w Biedronce a ile np. w Makro. Wygląd budy? Tak, to jest buda z fast foodem i na jej tle selfie nikt Pani nie każe sobie robić;) Kultura? Czasem trafi się jakiś gbur i zawsze dajemy mu szansę, jak naprawdę nie pomaga i jest bardzo uciążliwy to wtedy zniżamy się do jego poziomu. Musiała więc Pani prezentować bardzo wysoki level... Niech zgadnę - to Pani wykrzykiwała że klienta całuje się dzisiaj po dupie i Pani żądała zapiekanki natychmiast pomimo ogromnej kolejki? A może to Pani domagała się darmowego sosu i straszyła że jak nie to obsmaruje nas w internecie? To Pani wyzywała Karinę od szmat bo zabrakło oscypka? Którą Gwiazdą Pani była? Tylko na takie zachowanie klientów reagujemy tak jak reagujemy -jak domasz się zapiekanki z pominięciem kolejki to mówimy ci że nie jesteś pępkiem świata, jak straszysz że nas obsmarujesz w internecie to proponujemy udostępnienie WiFi, jak domagasz się darmowego sosu albo gratisowych frytek bo przecież kupiłeś dwa hot-dogi po 4z1 każdy to my mówimy że my nie jesteśmy PiS i my musimy opłacić ZUS, podatki i dziesiątki innych wydatków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. A jak zaczynasz wyzywać od ku*w i szmat to mówimy: wypad gwiazdo!! I to Was "jedynkowiczów" tak bardzo boli - że ktoś nie wchodzi Wam bez wazeliny do dupy i że ma odwagę reagować. Jedyne co wam potem pozostaje to wypisywać bzdury w internecie i stawiać jedynki a to bardzo przykre, bo od pewnego czasu analizuję ten mały procent negatywnych opinii i widzę że to przeważnie osoby bezrobotne albo gwiazdeczki strzelające selfie 3 razy na dzień. Nikt z osób próbujących zrobić coś ze swoim życiem albo prowadzących działalność gospodarczą, nikt zakompleksiony, szukający poklasku w internecie itp nie wystawia nagminnie jedynek, bo wie że to może być przykre dla drugiej strony która naprawdę stara się i w niejednym przypadku próbuje związać koniec z końcem. Nie rozumiem tego.. jak mi coś nie smakuje albo mi nie pasi, to po prostu tam nie wracam nie czuję potrzeby wystawiania jedynek... Powiem znajomym: "Stary ja tam nie idę bo mi nie smakuje". Tyle. Osoby zakompleksione, złe, puste, robią to często bo wtedy czują się zauważone. No i dopięła Pani swego Pani Dario, na te 10 minut Panią zauważyłem;) Widzę że Pani jak tej pory wystawiła na Google 2 opinie - oczywiście dwie jedynki (pewnie zaraz się to zmieni;) Fakt, nie szczerzymy kłów do każdego klienta, przeważnie dlatego że po prostu nie ma czasu na nadmierną uprzejmość i nie kłaniamy się w pas, jesteśmy zawsze szczerzy - i w dialogu i w jedzeniu, a mimo to mamy średnią: Google 4,1 pyszne.pl 4,5 i Facebook 4,5. Wie Pani czemu? Bo serwujemy naprawdę dobre jedzenie, a to w tym wszystkim jest najważniejsze. Powodzenia w oczekiwaniu na darmowy hajs, na który my ciężko pracujemy i jak zwykle spotkamy się w.. Biedronce 3 3 3 PS ostatnimi czasy jakby się kapkę poprawiło i ten naprawdę nikły margines nieżyczliwych klientów ok 1% zmniejszył się jeszcze bardziej.. Myślę że warto być sobą i opisywać wszystko takim jakie właśnie jest Bez udawania, bez poprawności politycznej, bez przytakiwania klientowi nawet jak ten krzyczy i obraża. Ty jesteś po jednej stronie a my po drugiej. Bądź w porządku, a gwarantuję ci że my też będziemy ti
Emocjonujący wpis na Facebooku dotyczący pożarów w Australii – Ten kto to napisał zaorał i obnażył hipokryzję wszystkich pseudo ekologów i celebrytów Australia płonie zginęło ponad pół miliarda zwierząt ( 500 000 000 ) pół miliarda Im  Gdzie są pseudo ekolodzy, celebryci, wielcy tej planety?. Gdzie są wszyscy ci którzy tak ochoczo promują i wspomagają ochrone środowiska ?. Gdzie są ci wszyscy właściciele najbardziej markowych produktów tego świata?. Ludzie tam giną w ogromnych cierpieniach biedne bezbronne zwierzęta ... Serce pęka patrząc na to. A ekolodzy celebryci nadal będą zajmować się pierdołami? Że karpia na wigilię ktoś zabija albo świerk na święta przybiera?. Nadal będą promować eko fit życie na Instagramie ?. Kurwa świecie dokąd zmierzasz?. Dlaczego nadal nie jest udzielana pomoc międzynarodowa?. Dlaczego żadne państwo nie wysłało tam ani jednego strażaka czy weterynarza?. Gdzie są eksperci którzy tak mocno byli zaangażowani w odbudowę katedry Noter Dame ?. Gdzieś jest Greta Thunberg czołowa lewacka aktywistka na rzecz ochrony zwierząt i środowiska. Gdzie wy kurwa wszyscy jesteście
Źródło: Internet
Ustawa regulowała w sposób bardzo liberalny działalność gospodarczą. Funkcjonowała na zasadach: "co nie jest zakazane, jest dozwolone" i "pozwólcie działać" – Czyż nie jest to prawdziwa ironia losu, że Sejm PRL przyjął ustawę o wolności gospodarczej tak daleko posuniętej, że żadnemu rządowi po 1989 r. nie mieści się to w głowie? A zwłaszcza obecnemu rządowi, który przedsiębiorców traktuje jak wrogów, stale utrudnia im funkcjonowanie i obciąża ich coraz większymi kosztami związanymi z prowadzeniem działalności gospodarczej. A efekty tego widzimy wszyscy w rosnących cenach produktów i usług... FAKTOPEDIA.p1	Ustawa Wilczka — potoczne określenie ustawy z dnia 23	grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej, obowiązywała	od 1 stycznia 1989 r. do 31 grudnia 2000 r. Ustawa	umożliwiła każdemu obywatelowi PRL podejmowanie i	prowadzenie działalności gospodarczej na równych	prawach, co m.in. spowodowało aktywizację drobnych	przedsiębiorców, którzy utworzyli wiele nowych miejsc	pracy. W efekcie zaowocowała dużą dynamiką	gospodarczą na samym początku lat 90. Jest do tej pory	niedoścignionym wzorem ustawy, dającej najwięcej	wolności gospodarczej polskim przedsiębiorcom,
Chociaż praktycznie nie oglądam telewizji, to dziś zobaczyłem... głównie kilka reklam... – Zbliżają się Święta, więc kierując się reklamami, mam mieć SZCZĘŚLIWE ŚWIĘTA. Jak to ma wyglądać?- zrobić ogromne zakupy w markecie, kupując najtańszą żywność - ważne, że będzie tego DUŻO!- kupić espumisany i inne tabletki, aby moja wątroba wytrzymała przetrawienie tych "wysokiej jakości" produktów z marketu,- koniecznie mam kupić nowy telefon, ponieważ święta bez telefonu do "nonsens",- koniecznie mam kupić większy telewizor, najlepiej taki, aby sąsiad widział go już z drogi dojazdowej do osiedla,- mam kupić tabletki na trawienie alkoholu,- mam kupić mnóstwo niezdrowych napojów z ogromną ilością cukru i mikołajem na etykiecie,- jeśli mi zabraknie kasy, mam jeszcze wziąć szybką pożyczkę w 15 minut na jedyne 375% RRSO, bo trzeba się pokazać rodzinie, że mnie stać...Ludzie! Czy społeczeństwo jest faktycznie tak prymitywne, że łapie się takie chwyty?Czy faktycznie Święta kojarzą Wam się już tylko z obżarstwem, alkoholem i "szpanerskim" nowym tandetnym TV?Gdzie rodzina?
Źródło: radio zet
 –  SPOTTED	17 gru 0 23:12 • O	Wchodze przed chwilą do żabki na młyńskiej i	oprócz mnie była jeszcze jedna babcia ok. 70 lat.	Jak stałam obok niej to zauważyłam, że zapisywała	na kartce ceny produktów, które wkładała do	koszyka. Zanim podeszła do kasy to jeszcze raz	chyba przeliczyła ceny na tej karteczce.	Pomyslałam, że to w sumie smutne i niestety	dzisiaj nie każdego stać na wszystko i kobiecinka	twardo oszczędza.	Do kasy podeszłyśmy razem, tak ze była przede	mna. Gdy kasjer podliczal jej zakupy widac było	przejecie na jej twarzy, takie czy aby dobrze	policzyła.	Jak zobaczyła cene to odmalowała jej u niej wielka	ulga i powiedziała:	- Jezu wystarczyło, ale sie ciesze, ze dobrze	policzyłam wszystko	i po kilku sekundach dodała:	- To jeszcze poł litra zubrowki poprosze.	naprawdę, zatkało mnie