Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 13003 takie demotywatory

Teraz nie chcą uwierzyć nawet,jak mają na piśmie –
Wojna płci – Tak jej nie zakończymy SpottedWczoraj o 03:31.Do dziewczyny, która w 107 ok.16 patrzyła namnie z obrzydzeniem:Tez mi się k*rwa jakoś specjalnie niepodobałaś
W tym roku też jej dałem, a te mi zostały, więc daję je dla Was "na szczęście" –

Warto być dobrym człowiekiem. Tak po prostu

 –  Maciek Wooden@wooden13ObserwujNie taki zły ten nasz naród. I ludzie też nietakie k*rwy.Dzisiaj nagle, w ciągu dnia, który układał misię aż niepokojąco dobrze, dostałemtelefon:"Maciek, gdzie jesteś, Twoja córka miaławłaśnie wypadek na hulajnodze, jest dużokrwi, buzia całkiem rozbita, chyba będziepotrzebny szpital."Sytuacja o tyle niekomfortowa, że właśniestałem w byczym warszawskim korku, napoczątku, potencjalnie bardzo długiej, drogido klienta.Ale wiadomo, córeczka tatusia w potrzebie,klient zrozumie, więc:"Wyślij mi pinezkę, zaraz będę".Krok pierwszy: zawracam w miejscu, nie dokońca legalnym. A za mną radiowóz.I w trakcie manewru, oczywiście otwiera sięokno, ja już cały się napinam, że trzebabędzie się kłócić z psami, w głowie piosenkiHemp Gru, tam gdzieś moja córka cierpi, ami rośnie agresor na widok tej powoliopadającej szyby.Tymczasem, z radiowozu wystawia głowęłysy Pan Policjant i zamiast "Proszę zjechać","Trafia Pan do aresztu, bo tak", "To będzie 10punktów i 1000 zł" czy każdego innegorozpoczęcia gadki, które sobie wyobrażam ijuż sprawia, że zaocznie nienawidzęfunkcjonariusza policji, słyszę:-"Panie, co się stało?"-"Córa miała wypadek i muszę jechać doszpitala."-"Mogę Panu pomóc, jechać przed Panem?"-"Nie, dziękuję, mam blisko"-"Niech Pan bezpiecznie jedzie,powodzenia!"Nagła życzliwość obcego człowieka, którywidząc, co robię, od razu znalazł w sobieempatię zamiast agresji, mnie rozbraja.A własna agresja, pojawiająca się w głowiejuż na widok opuszczanej policyjnej szyby,atakuje wyrzutami sumienia, przez kolejne10 minut, kiedy jadę do krwawiącegodziecka.Jak dojeżdżam na miejsce i wyjmujępłaczącą córeczkę z rąk jej mamy, a w kołonaprawdę sporo krwi, na ubraniach ichodniku zatrzymuje się obok nassamochód. Jakiś obcy człowiek mówi, żewidząc co się dzieje wziął auto i pyta gdzienas zawieźć.-"Dziękuję, właśnie po nie przyjechałem, tofantastyczne z Pana strony"-"Niech Pan nie dziękuje, to po prostuludzkie".Matka moich dzieci patrząc jak odjeżdża,mówi, że to chyba z piętnasta taka osoba wtrakcie ostatnich 10 minut, która przybiegłado niej z propozycją pomocy.Potem dalej to samo: na przyjęciu wMedicoverze z płaczącym dzieckiem narękach:Bez kolejki, "proszę iść pod gabinet, japowiem Pani Doktor, że to bardzo pilne".Pani Doktor bez żadnych ceregieli, "Proszęiść do gabinetu obok od razu zszyjemy".Między gabinetami dogania nas Pani zrecepcji, daje córce dwie naklejki zesłowami "Jesteś taka dzielniutka, żespecjalnie dla Ciebie znalazłam dwienaklejki, patrz, są specjalne z brokatem"...córa na moment zapomina, że pluje krwią inawet pamięta, żeby serdeczniepodziękować obcej Pani.Na koniec wychodzi na to, że nie stało sięnic wielkiego. Ot, pokrwawiona buzia,wybity ząb, 6 szwów łącznie na ustach 6-latki. Do urodzin się zagoi, mimo, żeurodziny już za tydzień.Ale ja z dzisiaj nie tyle zapamiętam tę mojądzielną pokiereszowaną córkę, nie jejmamę, która fantastycznie się nią zajęła idała jej morze miłości i wreszcie nie swojenerwy, które uszły ze mnie dopiero jakodwiozłem je do domu.Zapamiętam tych wszystkich ludzi, którzychcieli pomóc mojej córce, kiedy siedziałana chodniku krwawiąc w ramionach swojejmamy.Zapamiętam człowieka, który na wszelkiwypadek poszedł po samochód, gotów jezawieźć gdzie tylko potrzeba.Zapamiętam policjanta-człowieka, którywidząc, że robię coś głupiego, ale celowegojako kierowca, od razu zrozumiał, że coś siędzieje.Zapamiętam ludzi w szpitalu Medicoveru,którzy wychodzili ze skóry, żeby tanieoczekiwana wizyta córki, przebiegła wjak najlepszej atmosferze.Zapamiętam ludzką dobroć, bo ludzie w tymkraju, potrafią sobie pomagać w potrzebie.Dawno nie spotkałem się z taką ilościąludzkiej bezinteresownej życzliwości w takkrótkim czasie.Fajnie się tu u nas mieszka, dobrze się żyjeze świadomością, że mimo tych polskichkamiennych uśmiechów na ulicy, którełatwo można pomylić z grymasemnienawiści, czai się za nimi życzliwość i chęćbezinteresownej pomocy.Lubię ten kraj.I dziękuję wszystkim tym, którzy widzącpłaczącą dziewczynkę na warszawskichKabatach, zboczyli dzisiaj ze swojejścieżki, żeby nieść dobro i pomoc.7:42 PM ⚫ 6 wrz 2024 354,2 tys. Wyświetlenia 💡 WIĘCEJ
Źródło: x.com
Aktualizacja: są już 23 medale –  ZEnon Wasilewski8 godz. →Z LOTNISKA CHOPINA.Trochę mi smutno. Wracają z Paryża medaliściIgrzysk Paraolimpijskich Nie witają ich tłumy.Skromnie. Rodziny, Przyjaciele i najwierniejsikibice. Nie widać ekip dziennikarskich telewizji.Poza Polsatem.A przecież to oni tak naprawdę osiągnęli sukcesy októrych mogliśmy sobie pomarzyć. Na ten czas już18 medali w tym 7 złotych.
 –
Jestem w stanie niewysławialnym –  08:45ill 100Samotne Matki Pomoc/Pytania/...Anonimowy członek grupy 9 minCześć kochane.Sprawa wygląda następująco.Mój 13 letni syn ma założone konto na Tiktoku.Bardzo lubi tą aplikację.W komentarzach pod jednego z Tiktokerów pojawiałysię komentarze od fanów z prośbą o bliczka np na200-300 zł.Tiktoker ten bardzo chętnie odpowiadał nakomentarze i pisał,, nie ma sprawy,,.Pojawiło się teżkilka komentarzy w których fani dziękowali temutiktokerowi za bliczka a więc komuś musiał taki blikdać.Przedwczoraj mój syn też poprosił i bliczka na 300 złi dostał odpowiedź że nie ma najmniejszegoproblemu.To było we wiadomości prywatnej dotiktokera.Kiedy mój syn zapytał czy ma podać numertelefonu,tiktoker napisał że nie ma takiej potrzeby żewystarczy że pójdzie do bankomatu a jak będzie namiejscu to niech syn napisze.Mój syn tak też zrobił a kiedy napisał że już jest podbankomatem dostał odpowiedź,,Gdzie, pod którym bocię nie widzę, ale to nic nie szkodzi. Podejdź dobankomatu i poproś tego pana co siedzi w środkużeby dał ci 300 zł,,Wtedy mój syn zorientował się że został oszukany iwrócił do domu z płaczem.Opowiedział co się stało ipokazał mi wiadomości.Uważam i nie tylko ja tak uważam że jest to zwykleoszustwo i wykorzystanie naiwności nieletniegodziecka.Czy można to zgłosić no na policję? A możewarto założyć sprawę ?Przecież ten człowiek obiecałdziecku że da mu 300 zł!!!Chciałam zapytać Na jednej z grup prawniczych alemój post został odrzucony to jakiś absurd.Nie można nic z tym zrobić?Człowiek ten był na tyle bezczelny że śmiał sięjeszcze pisał do mojego syna jak tam bliczek czymoże być1Lubię to!2 komentarzeWyślij
Trzeba mieć odpowiedniepodejście do dzieci –  Henpecked Hal@HenpeckedHalMój synek dostał ten balon na walentynki. Uciekłmu pod sufit. Kilka dni później nadal tam był.Powiedziałem "cierpliwości, kiedyś opadnie". Alemi nie wierzył. "Jak opadnie dostanę iPada" -powiedział. Zgodziłem się. Po czym przykleiłembalon do sufitu.

Taką rozmowę przeprowadziłem ostatnio na Messengerze z moją córką

Taką rozmowę przeprowadziłem ostatnio na Messengerze z moją córką – Kiedy była mała, cały czas zabierałem ją do siebie, ale odkąd skończyła naście lat, odcięła się ode mnie. Oczywiście z pomocą swojej matki. Teraz ma 19. Co miesiąc wysyłam jej całkiem przyzwoite alimenty. Do 10 roku życia odbierała ode mnie telefony, a potem albo odrzucała połączenia, albo je po prostu ignorowała.Początkowo przekazywałem jej prezenty urodzinowe przez jej matkę. Raz nawet poszedłem do jej szkoły. Ale czułem się bardzo niezręcznie, jak jakiś alkoholik, który przyszedł prosić o wybaczenie, chociaż nie piję.Później, gdy zobaczyłem jej aroganckie zachowanie w stosunku do moich rodziców, wszystko się skończyło.Zaczepki zaczęły się tego lata, kiedy córka pochwaliła się swoimi wynikami z matury. Pogratulowałem i zaprosiłem ją do siebie, wiedząc, że i tak nie przyjedzie. A to nasza wczorajsza rozmowa. Czuję się tak, jakby mnie za debila mieli. Tylko „daj pieniądze" (chociaż sam skromnie żyję, niedawno kredyt spłaciłem), a gdzie utrzymywanie kontaktu z ojcem? Mam wrażenie, że nie jestem godzien jej uwagi i jedyne na czym jej zależy ode mnie to pieniądze... Kiedy była mała, cały czas zabierałem ją do siebie, ale odkąd skończyła naście lat, odcięła się ode mnie. Oczywiście z pomocą swojej matki. Teraz ma 19. Co miesiąc wysyłam jej całkiem przyzwoite alimenty. Do 10 roku życia odbierała ode mnie telefony, a potem albo odrzucała połączenia, albo je po prostu ignorowała.Początkowo przekazywałem jej prezenty urodzinowe przez jej matkę. Raz nawet poszedłem do jej szkoły. Ale czułem się bardzo niezręcznie, jak jakiś alkoholik, który przyszedł prosić o wybaczenie, chociaż nie piję.Później, gdy zobaczyłem jej aroganckie zachowanie w stosunku do moich rodziców, wszystko się skończyło.Zaczepki zaczęły się tego lata, kiedy córka pochwaliła się swoimi wynikami z matury. Pogratulowałem i zaprosiłem ją do siebie, wiedząc, że i tak nie przyjedzie. A to nasza wczorajsza rozmowa. Czuję się tak, jakby mnie za debila mieli. Tylko „daj pieniądze" (chociaż sam skromnie żyję, niedawno kredyt spłaciłem), a gdzie utrzymywanie kontaktu z ojcem? Mam wrażenie, że nie jestem godzien jej uwagi i jedyne na czym jej zależy ode mnie to pieniądze...Cześć tato, dostałam się nastudia medyczne! Możesz mipogratulować. Będzie mi równieżbardzo miło, jeśli wesprzesz mniefinansowo.Gratuluję. Nie wiem czy zauważyłaś,ale co miesiąc wspieram Cięfinansowo.No wiem, ale przydałaby mi siędodatkowa pomoc.Żeby coś dostać, trzeba dać cośw zamian. Powinnaś w końcuzacząć traktować swojego ojca idziadków, tak jak robią to córki -czyli z szacunkiem. Dopóki Twojerelacje ze mną i z moją rodzinąbyły normalne, miałaś wszystkoco chciałaś. A teraz, przykro mi tomówić, ale traktujesz nas jak obcychludzi, którzy zrobili Ci krzywdę.Kiedy ostatnio raz byłaś wodwiedzinach u mnie albo u swoichdziadków? Kiedy ostatnio życzyłaśkomuś wszystkiego najlepszego zokazji urodzin lub innych świąt?Okej, rozumiemCo rozumiesz? Powinnaś traktowaćludzi tak, jak sama chcesz byćtraktowana. Co ja Ci takiegozrobiłem, że mnie tak traktujesz?Przez całe 10 lat unikałaś ze mnąkontaktu.Bardzo chciałbym, żeby naszerelacje się poprawiły. Żebyśmy zesobą częściej rozmawiali i sobiepomagali. Ale jest mi bardzoprzykro, że moja własna córkazerwała ze mną kontakt. Mimo,że ja naprawdę się starałem idbałem o Ciebie. Jeśli chcesz, żebywszystko wróciło do normy, zróbpierwszy krok. Wpadnij do mnie wodwiedziny, nawet jutro.
Nie jestem pewien, ale to może być jakiś scam –  Stephen King PolskaMarcin Krasucki 11 godz.Autograf mistrza. Kupiłem na OLX, 100%oryginał, zresztą facet obiecał mi dosłaćcertyfikat, tylko musi go najpierw napisać.900 zł, ale było warto, spełniajcie swojemarzeniapozdrawiamStephenKing
Po latach mam takie samo zdanie, tylko teraz jeszcze muszę w nich brać udział –

"Sprzątam po ciotce mieszkanie. Wystawiłem 2 stare nieużywane fotele za darmo. W ogłoszeniu 'transport i wyniesienie we własnym zakresie', no i trafił mi się as"

 –  Witam, możliwa wysyłka?14:10Dobra to super mogę podaćadres?14:13Nie wiem, kurierem?14:20Tak14:11A jak to panu wysłać?Któryś konkretny kurier panainteresuje?Zna Pan taką firmę jak schenker?14:23Jeżeli tak prosiłbym schenkerem14:23Jaki kod pocztowy dowysyłki?14:1914:22Tak14:23Żeby wyliczyć koszty14:26Ale jakie koszty?W ogłoszeniu jest za darmo?14:26Ależ oczywiście że fotele sąza darmo.Jest w ogłoszeniu informacjaże "transport i wyniesieniewe własnym zakresie".Dlatego kalkuluje ilewyniesie pana transport. Namoje oko Schenker to jakieś200 pln za paletę. 2 palety to400 płn. Plus do tego ktośdo zapakowania i zniesienia.Myślę że za 100 pln bymkogoś znalazł.Razem 500 pln i ma Panfotele u siebie.Panie nie bądź sknera, wysyłaj ipozbędziesz się problemuA mi się bardzo przydadzą14:35Ja sknera? W życiu.Podstawia Pan opłaconytransport to nawet lampęgratis dołożę.Zapłaci Pan za transport i biorę.Od razu podaje daneW ogłoszeniu za darmo to niedam ani grosza za to14:42Jak dla mnie to może Panrównież przyjść pieszo lubsamemu podjechać i zabrać.Bardziej za darmo się już nieda.Okej, jak będzie Panzainteresowany proszę o kontakt.Pozdrawiam14:44Oczywiście.Pozdrawiam14:3314:4014:43
A ty jakimi zaimkami się określasz? –  Pracuję w HR w międzynarodowym korpo. Pewnie siędomyślacie, jak wygląda moja praca. Dokładnie takjak z memów.Musimy pytać kandydatów do pracy o zaimki. I nie maróżnicy czy chodzi o juniora, senior managera czykonserwatora. I właśnie na tego ostatniego ostatnioprowadziłam rekrutację (btw. facet po zawodówcezarabia więcej ode mnie, no ale to złota rączka. I kibelnaprawi, i koła w aucie wymieni. Ja tylko zadająpytania, które każe nam zadawać centrala. Po co mibyła ta psychologia?). Pytam się go jakich zaimkówużywa. I do dzisiaj nie wiem, czy pomyliło mu się zestanem cywilnym, czy kręcił sobie ze mnie bekę, czykryje się w tym głęboka mądrość, ale odpowiedziałŻONATY.
Jako sędzia wolę wykorzystywać alternatywne kary, szczególniew przypadku młodych ludzi – Dzisiaj oświadczyłem, że wycofam zarzuty wobec 18-latki, która przekroczyła prędkość, jeśli przyniesie mi potwierdzenie, że brała udział w wyborach albo napisze krótkie wypracowanie na temat tego,jak ważny jest udział w głosowaniu. Potem powiedziałem 17-latkowi, że jeśli poprawi ocenę z jednego z przedmiotów z C na B, to anuluję jego mandat za wykroczenie. Młodzi ludzie są naszym największym skarbem i jeśli zachęcę ich do tego,by byli lepsi, to jestem szczęśliwy Dzisiaj oświadczyłem, że wycofam zarzuty wobec 18-latki, która przekroczyła prędkość, jeśli przyniesie mi potwierdzenie, że brała udział w wyborach albo napisze krótkie wypracowanie na temat tego, jak ważny jest udział w głosowaniu. Potem powiedziałem 17-latkowi, że jeśli poprawi ocenę z jednego z przedmiotów z C na B, to anuluję jego mandat za wykroczenie. Młodzi ludzie są naszym największym skarbem i jeśli zachęcę ich do tego, by byli lepsi, to jestem szczęśliwyISBAT OFCHRSTATEJudgeMean
Ta fala upałów uświadomiła mi, że nie mogę iść do piekła –
Wojciech Szczęsny o zakończeniu piłkarskiej kariery: – "Dlaczego koniec kariery? Długi monolog mógłbym powiedzieć, ale tak bardzo skracając, to po prostu dlatego, że mi się już nie chce. Ja planowałem koniec kariery w przyszłym roku, kiedy kończył się mój kontrakt z Juventusem. [...]Zapytałem syna, czy byłoby mu smutno, gdybym zakończył karierę. Powiedział: "Nie, fajnie, bo byłbyś cały czas w domu". Od tamtej pory wiedziałem, że nie zmienię decyzji" 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.rmf.fm
Zrzutka.pl - a milionerzy z PiS-u zebrali ponad 4 mln złotych... stan umysłu –  50 272 złWalka o lepsze jutro dla WiktoraNa pierwszy rzut oka Wiktor wygląda jak zdrowychłopiec, ale tak nie jest. Synek codzienniezmaga się z chorobą, k...5 873 złStracić by zyskać-oczy za spokójTytuł intrygujący? Jak nasze życie! Bohateremhistorii, którą właśnie czytasz jest Xmen -15letniwałach rasy AQH...60 297 złPomoc dla Agnieszki i PiotrkaW dniu 02.08.2024 z nieustalonych jeszczeprzyczyn w miejscowości Miłaczew doszło dopożaru budynku gospodarczo-mi...Zobacz więcejOstatnio przeglądaneAN357 282 złUśmiech dla śmieszka5601 988 złWalka o życie i medale IP trwa12 253 złPotrącony Makaronik

30 najlepszych kawałów na poprawę humoru (31 obrazków)

Rozmowa - klucz do zrozumienia –  Nie jest ważne ile dóbr materialnych dacie swojemudzieciakowi. w jakich ciuchach będzie chodził, jakisamochód kupicie mu na 18-stkę i mieszkanie, jakdostanie się na studia. Chodzi o to, czy spędzacie znim czas.Mi w wieku 30 lat stwierdzono skrzywieniekręgosłupa. Mam je od dzieciństwa. Rodzice nic niezauważyli. Mój tata jest ortopedą.
Po przeczytaniu historii Róży Kozakowskiej, naszej reprezentantki na igrzyskach paralimpijskich, zapewne bardziej docenisz własne życie – „Jako małe dziecko nie mogłam nigdzie usiąść w domu, bo ojczym, który nie jest moim biologiczny tatą, zawsze groził, że mnie zabije. Nieraz, jako mała dziewczynka, uciekałam z domu na potwornym mrozie w samych rajstopach. Dlatego teraz jestem taka wysportowana, bo musiałam przed nim uciekać i przeskakiwać przez wszystko, co napotkałam na drodze i to w niezłym tempie, żeby mnie nie dopadł. Czasami jednak nie zdążyłam przeskoczyć przez bramę i potem leżałam w kałuży krwi. Potrafił nawet wbić mi siekierę w kolano, kiedy do domu wróciłam z pucharem. Koniecznie chciał, żebym nie chodziła. Nie ukrywam, że miałam chwilę załamań. Jako ośmiolatka byłam już w takim stanie, że prosiłam Boga, by mnie zabrał z tego świata. Nie miałam już siły. Teraz dzieci narzekają i nie chcą się uczyć. Ja nie narzekałam. Uczyłam się, choć nie miałam ku temu warunków. Lekcje odrabiałam na dworze, by nie zerkać co chwilę, czy nie rzuca do mnie siekierą, co również się zdarzało, albo nie próbuje trafić mnie płytkami. Na takie warunki, w jakich żyłam, to i tak się dobrze uczyłam. Mogę być tylko wdzięczna Bogu, że był zawsze przy mnie. To był w dzieciństwie mój jedyny przyjaciel.”Ojczym trafił do więzienia. Róża Kozakowska  ukąszona przez kleszcza, zachorowała na neuroboreliozę stawowo-mózgową. Zakażenie wywołało u niej porażenie czterokończynowe. To paraliż wszystkich czterech kończyn, chociaż każdej w innym stopniu. Przestała chodzić, wylądowała na wózku. Nie rzuciła jednak sportu.„To moje życie, moja walka, moje wszystko. Nie dałabym rady żyć bez niego.Sport utrzymał moją wolę życia. Dziś jestem najszczęśliwszą osobą na Ziemi, że zdołałam je wypełnić zdobywając ten złoty medal.”Róża zdobyła złoto i pobiła rekord świata w Paryżu, ale potem została zdyskwalifikowana, ponieważ parametry sprzętu, którego używała, były nieprawidłowe. Polski Komitet Paralimpijski odwołał się od tej decyzji. Niestety apelacja została odrzucona AFPOLSKA 💡 WIĘCEJ
 
Color format