Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 183 takie demotywatory

Pewien tatuś musiał sam zająć się domem. Oto jego refleksje

Pewien tatuś musiał sam zająć się domem. Oto jego refleksje – Okaż szacunek swojej kobiecie, zajmowanie się domem to też praca i to ciężka praca! Mike jest ojcem dwóch córek (3 latka i 1,5 roczku) oraz syna (8 lat). Zamiast pracować zajmuje się swoimi dziećmi, a wszystko opisuje na swoim blogu Daddy Fishkins. Często śmieje się, że "jest doprowadzany na krawędź szaleństwa". Tak naprawdę Mike, który był kiedyś prawdziwym twardzielem, teraz jest niezwykle czułym i kochającym ojcem. Niedawno na swojej stronie Mike napisał o najtrudniejszej pracy na świecie. Jego list przepraszający skierowany do wszystkich matek, które zdecydowały się pozostać w domu, zrobił prawdziwą furorę w internecie. "Jestem winny przeprosiny dla wszystkich kobiet, a szczególnie dla tych, które jako matki zdecydowały się pozostać w domu. Wielu mężczyzn myśli, że oni utrzymują finansowo rodzinę, a matki zostają w domu z dziećmi i cały dzień... w pewnym sensie... albo nie robią tak samo dużo jak oni, albo po prostu siedzą i nic nie robią cały dzień. Jestem tutaj też trochę winny. W przeszłości sam często pytałem moją żonę, dlaczego pewne rzeczy w domu nie zrobiła na czas. Nie raz myślałem sobie, że to musi być miłe tak siedzieć w domu i oglądać telewizję cały dzień. Jak bardzo się myliłem? Nie można bardziej. Przewińmy do przodu o kilka lat. Teraz to moja żona wychodzi codziennie do biura, a ja zostaje w domu z dziećmi. Na początek myślałem, że wprowadzę jakiś sprytny system by szybko zrobić co mam do zrobienia. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem było zmienienie ułożenia produktów w lodówce i szafkach. Wszystko w lodówce było ustawione w linii, etykietami do przodu, według typu jedzenia itd. Byłem z siebie dumny. Wiecie jak wygląda moja lodówka teraz? Zobaczcie poniżej. Pomyślałem że to będzie proste. Po niezłym początku, myślałem że dam radę utrzymać dom w czystości, robić pranie, a na koniec powitać żonę z kolacją na stole, gdy ona skończy pracę. Cóż, było tak przez tydzień, a teraz, patrząc wstecz, sam nie wiem jak mi się udało to osiągnąć, aż tak długo. Widzicie, problem w tym, że nie wziąłem pod uwagę przeszkód, oraz codziennych wyzwań, które pojawiają się po drodze, gdy w domu sq dzieci, którymi trzeba się zająć. Chciałem to w szczegółach opisać, byście mogli zobaczyć jak wyglqda mój dzień i co miałem na myśli: 6:oo: Wstałem, przyniosłem żonie kawę, wysłałem syna pod prysznic, spakowałem go, sprawdziłem czy ma odrobione lekcje i czy umył zęby. 6:45: Zabrałem syna na przystanek autobusowy 7:01: Przekroczyłem próg domu słysząc jak trzylatka użala się i płacze, bo chce dostać naleśniki i sok. Lubi jeść śniadanie w łóżku oglądając telewizję. 7:02: Dostała naleśniki i sok, natomiast ja czasami dostają od niej uśmiech za to, ale nie zawsze 7:15: MYŚLĘ o tym żeby wziąć prysznic. Ale nie mogę 7:3o: Żona wyszła do pracy 7:3o-9:oo: W tym bloku czasu robię różne rzeczy. Czasami wracam do łóżka z dziewczynami na chwilę. Jeśli nie wrócę do nich to one wstają już o 7:3o rano, a bądźmy szczerzy nie jestem w stanie poradzić sobie z dwoma dziewczynami i ich dramatami, gdy sq niewyspane i marudne już w południe, ponieważ wstały za wcześnie. Dodatkowo codziennie pracuję do północy więc ten dodatkowy sen jest bardzo przydatny. Chociaż nie zawsze jestem w stanie odpocząć, gdy co 15 minut jestem kopany, dziewczyny po mnie skaczą, albo proszą o smoczek. 9:oo Dostaję zamówienie (myślą że jestem kelnerem z ich ulubionej restauracji "U tatusia") od trzylatki, że chce "kawałki kurczaka i sok". Zaraz po tym jak odpowiadam, że to za wcześnie na kurczaka i sok, ona natychmiast rzuca się na 5 minut na podłogę, dopóki... uwaga uwaga.. nie dostanie kurczaka i soku. Niestety nie dostaję napiwku. 9:05 Próbuję zasiąść z laptopem na kanapie w wątpliwej próbie popracowania 9:06 Młodsza córeczka je kawałki kurczaka i sok siedząc mi na głowie 9:15 Strzepnąłem kawałki panierki z włosów i kanapy. Czasami je batoniki z muesli posprzątanie tego to już inna historia 9:17 Zmiana pieluchy 9:20 Znowu siedzę na kanapie 9:21 Poproszono mnie bym włączył Sponge Bob Square Pants (odcinek z drzazgą, uwielbiam jak teraz proszą o konkretne odcinki) 10:30 Młodsza śpi, podczas gdy starsza ogląda telewizję, bawi się zabawkami i co 2o sekund zadaje mi jakieś pytanie 10:35 W końcu biorę prysznic 10:45 Zmiana pieluchy (śmierdzący typ) 11:o 0-12:oo Daję radę popracować Uwaga: jest już południe a ja wciąż nie zrobił nic z prac domowych 12:o 0-12:3 o Dzieci jedzą obiad, niespodzianka: nie kurczak: Podczas gdy ja próbuję zrobić wszystko by kuchnia pozostała czysta podczas gotowania ich 7 daniowego posiłku 12:30-14:0o W końcu sprzątam kuchnię i robię pranie. Jeśli mam szczęście to mogę jeszcze podnieść część z X9000 zabawek i klocków walających się po podłodze w salonie. Jeśli mam wyjątkowe szczęście to udaje mi się przejść przez salon bez stanięcia na jedna z tych wyjątkowo ostrych zabawek, które według producentów są bezpieczne dla dzieci. To jak iść przez pole minowe w domu pełnym wrogich terrorystów. 14:o 0-14:3 o Ubieram dziewczyny i idziemy na przystanek. Tak, ONE WCIĄŻ BYŁY W PIŻAMACH. 14:3 0-15:0 o Dziewczyny bawią się na przystanku czekając aż przyjedzie ich brat 15:oo-16:oo Dziewczyny kładą się na drzemkę, a syn idzie do swojego pokoju. Kuchnia jest w tragicznym stanie znowu, od przygotowania przekąsem i przeszukiwania szafek. Czasami udaje mi się podczas tej godziny chwilę popracować. Ale nie zawsze. 16:o 0-17:oo Rozdzielam dziewczynki i mojego syna, bo znów kłócą się o całkowicie bezsensowną rzecz np. o to która część domu jest czyja. Syn: "Tato zabierz Syd z mojego pokoju, dotyka moich ważnych rzeczy!" Córka: "Nieprawda" Syn: "Tak dotykasz Syd, dotykasz moich rzeczy, mojego komputera i jeszcze wydajesz z siebie dźwięki" Ja: "Sydney czy wydajesz z siebie dźwięki?" Córka kręci głową Ja: "Czy chcesz go zdenerwować?" Córka chichocząc: "tak" 17:o 0-18:0 o Pomagam synowi z pracą domową, sprzątam dom, przecieram podłogi i przygotowuje kolację 18:oo Moja żona wraca i jemy kolację. Większość dni jestem zbyt wykończony by wchodzić w szczegóły jak jej minął dzień. A czasem jestem tak sfrustrowany, że idę zjeść kolację sam na tarasie. Uwaga: Tak wygląda DOBRY dzień. Każdy dzień jest inny. Nie wspomniałem o dniach z chorobq, godzinnych kłótniach, różnorodnych bałaganach, zamkach które muszę zbudować z klocków, szamponie który muszę ścierać z podłogi, płynie do zmywania który muszę czyścić z miski dla psa, składaniu ubrań „które dzieci rozkładają po całym domu, kałużach moczu które powstają gdy dziecko rozrywa pieluszkę i sika na podłogę, kąpielach które robię dzieciom w środku dnia ponieważ jedno z nich uznało że jest to zabawne wbiec w kałużę błota, ponownym zawieszaniu zerwanych zasłon, wkładaniu wyjętych szafek z powrotem po tym jak dzieci uznały, że można je wyjąć i jeździć w nich po domu i tak dalej. Ktokolwiek wraca z pracy do domu, czy to jest mąż czy żona, nie ma bladego pojęcia co ich druga połowa musiała zrobić przez cały dzień. Innym razem na przykład, moja żona przyjechała z pracy, a ja była przed domem na podjeździe i patrzyłem jak dziewczyny bawią się na zewnątrz. Był piękny dzień więc siedziałem na krześle i obserwowałem. Żona wysiadając z samochodu zapytała "co na kolację". Powiedziałem jej że czekałem na nią bo chciałem żeby dziewczyny pobawiły się na zewnątrz. Ona popatrzyła się na mnie i powiedziała, cytuję: "Co jest z tobą nie tak ostatnio?" Serio!?!? Właśnie spędziłem 12 godzin z 3 potworami przez cały dzień i potrzebuję kilku minut dla siebie żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a gdy moja żona wróciła do domu co jest pierwszą rzeczą którą mi mówi?? Podsumowując chcę szczerze przeprosić wszystkie kobiety, którym powiedziałem coś negatywnego na temat zostawania w domu, albo o tym żartowałem. To nie jest łatwe. Właściwie to jest to najcięższa praca jaką kiedykolwiek miałem. Oczywiście że są wspaniałe chwile, ale są też ogromne wyzwania i dużo stresu. Wszystko to jest utrzymane w kupę, przynajmniej dla większości kobiet, przez dobrą butelkę wina. Z poważaniem Tata który został w domu, Daddy Fishkins"
Źródło: podaj.to

Tak niewielu z nas docenia to, jak ważne jest życie...

Tak niewielu z nas docenia to,jak ważne jest życie... –  Idę szpitalnym korytarzem.Wszystko jest tak, jak zawsze.Pielęgniarki, biegają z kroplówkami.Lekarze, dyskutują między sobą.Sprzątaczki, usiłują żartować z pacjentami.Zaglądam do sali numer jeden.Na łóżku, podłączony pod tlen leży Kamil.Wychowanek domu dziecka.Ma dwadzieścia lat, wygląda jak gimnazjalista. Uśmiecha się jak zawsze i zaprasza gestem do środka.Wchodzę, siadam na skraju łóżka.Słucham jak mówi.O rodzicach, którzy go zostawili.O swojej walce, o każdy dzień.O życiu, którego większość spędził w szpitalnych murach.Opowiada o tym, bez cienia pretensji.Dziękuję, że mógł być.Ot tak, po prostu.Nagle, zaczyna dławić się krwią.Duszność, odbiera mu głos.Znika.Wstaję, bo uświadamiam sobie,że Kamil zmarł kilka lat temu.Przechodzę do sali numer dwa.W okół stolika, jak szalony biega Oskar.Nigdy, nie bardzo umiał usiedzieć na jednym miejscu.Gdy wraz z moim synem, byli w podobnym wieku, chowali się do szaf.Żeby doktor, nie mógł ich znaleźć. Pamiętam, telefon od jego mamy.Pamiętam, gdy mówię synowi, że Oskara już nie ma.Pamiętam jak po tej rozmowie, nie chcę nic jeść.Przez trzy dni, z nikim rozmawiać.Patryk miał wtedy 9 lat.Oskar, całe jedenaście.Stolik w sali znika.Śmiech rozbieganego chłopca, również.Odwracam się i widzę salę numer trzy.Nad małym łóżeczkiem, pochylają się zgarbieni rodzice.Ewa, ma cztery lata.Podpięta, pod miliony rurek.Każda, podtrzymuje ją przy życiu.Dobiega do mnie, cicha modlitwa.Widzę jak oboje, połykają łzy.Aparatura nagle milknie.Nie mogę słuchać, rozpaczliwego krzyku matki.Uciekam do sali, numer cztery. Ola zawsze nazywała mnie, drugą mamusią.Kochałam ją, jak rodzoną córkę.Spędziłyśmy na rozmowach, szmat czasu.Wspólne łzy, wspólne uśmiechy, wspólne milczenie.Zawsze, chiała być na moim ślubie.I była.Zmarła w dzień, gdy przed ołtarzem mówiłam ” tak”….Z sali numer pięć, patrzy na mnie Mariusz.Nigdy nie zapomnę, jego poczucia humoru.Godzinami mógł mówić o Kasi.Miłości jego życia.Tak bardzo cieszyłam się, z zaproszenia na ich wesele.W garnitur do ślubu, ubrano go jednak w inną podróż.Tę ostatnią.Odszedł, miesiąc przed wymarzoną uroczystością.Otwieram drzwi, do sali numer sześć.Przy oknie stoi Paulina.Obok niej, na krzesełku siedzi Edyta.Zapraszają mnie na herbatę.Trajkoczą jak zwykle, jedna przez drugą.Nie przestają się śmiać.Pierwsza zanika postać Pauli.Zaraz po niej, jak mgła rozmywa się Edyta.Mijam, kolejne pokoje.Słyszę, ich głosy.Widzę, chcące żyć oczy.W drzwiach sali numer siedem, stoi Radziu.Prosty, dobry chłopak ze wsi.Ciężko, nie było mieć do niego szacunku.Nie wstydził się swojego pochodzenia.Z pasją opowiadał o ziemi, którą kochał.Trzy lata temu, obudziłam się w izolatce,w której akurat przebywał mój syn. Podeszłam do parapetu.Widziałam, jak wynosili jego ciało.Z sali numer osiem, wychodzi stonowany Łukasz.Wciąż mam ten obrazek przed oczami.Jak wraz ze swoją żoną, niosą w nosidełku córeczkę.Z taką dumą na twarzy.To był ciepły piątek.Wyjeżdżaliśmy do domu.Oni też mieli wracać, lada dzień.Ona wróciła, z córką.Łukasz, poszedł już inną drogą, niedzielnym porankiem…Siadam pod ścianą.W moim mieszkaniu.Myślę o tym, że w jednej z takich sal,leży teraz mój syn.Strach mnie zamroził.Nagle dostaję wiadomość.- Nia płacz mamo.Ja też się boję.Wszystko będzie dobrze.Przecież, jeszcze tyle chciałbym ci powiedzieć…Naucz się szanować to, co masz.Doceniać, dany ci dzień.Mów, że kochasz, jak najczęściej.Biegnij do przyjaciela ciemną nocą, gdy cię potrzebuje.Uśmiechaj się na widok słońca.Tańcz w deszczu.Ciesz się z oddechu.Podawaj innym dłoń.Nie oczekując nic w zamian.Celebruj każdą minutę ze swoim dzieckiem.Dlaczego?Jeśli tego nie zrobisz, wezmę cię za rękę.Przeprowadzę, przez szpitalny korytarz.I otworzę drzwi numer jeden, dwa, trzy…Żebyś zrozumiał, jak blisko jest piekło…
Typowy, nudny dzień z życia matki i żony –

Co tak naprawdę przedstawia legendarny obraz Jerzego Kossaka "Cud nad Wisłą?" (Polimaty)

Co tak naprawdę przedstawia legendarny obraz Jerzego Kossaka "Cud nad Wisłą?" (Polimaty) –  Zwycięstwo Polaków symbolizuje biały sztandar Polski, z czerwonym krzyżem kawalerskim, unoszący się ku górze ponad polem bitwy. Natomiast klęskę Armii Czerwonej ma symbolizować chylący się ku upadkowi czerwony sztandar, w który jest wbijany polski bagnet. Można więc tu zobaczyć pewne podobieństwo do malowidła Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”.Obok sztandaru, ponad wojskami znajduję się ksiądz. Jest to sylwetka ks. Ignacego Skorupki. Podczas wojny polsko-bolszewickiej, dołączył do ochotniczego batalionu, jako kapelan wojskowy, a na obrazie jest ukazany wraz z krzyżem w prawej ręce, uniesionej ku niebu, prowadząc Wojsko Polskie w bój. Ale w rzeczywistości ks. Skorupka nie mógł brać udziału w bitwie. Poległ dzień wcześniej, trafiony kulą podczas bitwy o Ossów. Także sporną kwestią jest jego pozycja podczas walk, albowiem mówi się, że podczas ataku, z 14 sierpnia stał na czele nacierającego batalionu i tu na obrazie w ten sposób oddano mu hołd. Jednak z innego źródła wynika, że ks. Skorupka nie stał w pierwszej linii do ataku i zginął udzielając namaszczenia rannemu żołnierzowi.Na niebie jest ukazana postać Maryi. 15 sierpnia jest świętem Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny. Żołnierze wspominali, że podczas bitwy widzieli na niebie postać matki Jezusa. Przed tą postacią, znajdują się widma atakującej husarii. Ale co ma husaria wspólnego z bitwą warszawską? Ocalenie Europy. Tak samo jak w 1683 r. polska husaria zwyciężając w odsieczy wiedeńskiej uratowała Europę od zagłady Imperium Osmańskiego, tak samo Wojsko Polskie II RP nie pozwoliło przejąć Europy przez Armię Czerwoną i zbudować tam socjalizmu.W szeregach Armii Polskiej można zauważyć skauta, kobietę oraz niemieckiego żołnierza. Harcerz jest najbardziej wysunięty na lewo nacierającej armii, ubrany w skautowy kapelusz. Kobieta znajduje się na pierwszym planie obok CKM-u, ubrana w polski mundur wojskowy, lecz spodnie zostały zastąpione spódnicą. Nie jest przebrana za mężczyznę. W ten sposób autor pokazuje że nawet kobiety oraz młodzi ludzie wstępowali do ochotniczych pułków i pomagali w walce z bolszewikiem. Natomiast Niemiec (na obrazie ze Stahlhelmem na głowie) jak się można domyślić nie pokazuje tego, że Republika Weimarska udzieliła nam pomocy w bitwie warszawskiej (bo jej nie otrzymaliśmy), ale sugeruje, iż do wojska przyłączali się także Polacy, którzy wcześniej podczas I wojny światowej, walczyli u boku Cesarstwa Niemieckiego.

Ku przestrodze, czasami warto stanąć i zastanowić się czy pod przykrywką pomocy nie wyrządzamy wielkiej krzywdy tym najsłabszym

Ku przestrodze,  czasami warto stanąć i zastanowić się czy pod przykrywką pomocy nie wyrządzamy wielkiej krzywdy tym najsłabszym – Podaj dalej i zwiększ świadomość innych Dlaczego żebracy trzymają śpiące dziecko? Czy kiedykolwiek się zastanawiałeś...? Zaczęliśmy węszyć już bardzo dawno temu.... Proszę, przeczytaj go... i zastanów się kilka razy za nim włożysz 1e do kubka Obok banku siedzi kobieta w nieokreślonym wieku. Jej włosy są poplątane i brudne, jej głowa pochylona w smutku. Kobieta siedzi na brudnej podłodze. obok niej stoi kubek. Do kubka ludzie wrzucają pieniądze. W rękach kobiety śpi dwuletnie może trzyletnie dziecko. Jest w brudnej czapce i brudnych ubraniach. „Madonna z dzieckiem" — jakaś liczba przechodniów podaruje pieniądze. Ludzie naszego pokroju — zawsze czujemy współczucie dla tych. którym gorzej się powodzi. Jesteśmy gotowi oddać im ostatnią parę majtek. ostatniego grosza z własnej kieszeni i nigdy nie myślimy o innej stronie medalu. Pomaganie jest jak „wykonałeś super robotę." Mijałem żebraków miesiącami. Nie dawałem im pieniędzy wiedząc. że to sprawka gangu i pieniądze zebrane przez żebraków zostaną przekazane osobie kontrolującej ich w tej okolicy. Ci ludzie posiadają po kilka luksusowych nieruchomości i samochodów. Och. żebracy też coś oczywiście dostaną, butelkę wódki wieczorem i doner kebab albo kawałek kiełbasy i chleba. Około Miesiąc później, minąwszy żebraczkę, nagle mnie to uderzyło. Stoję na ruchliwym skrzyżowaniu (w Limerick) gapiąc się na dziecko ubrane jak zwykle — brudne ubrania. Uświadomiłem sobie. że coś jest nie tak z dzieckiem przebywającym na brudnej ulicy od rana do wieczora... To dziecko spało. Nigdy nie łkało ani nie krzyczało. zawsze spało chowając swoją twarzyczkę w kolanach kobiety, która była jego MATKA. Czy ktoś z Was, drodzy czytelnicy, posiada dzieci? Przypomnijcie sobie jak często one śpią w wieku 1-2-3 lat? Godzinę, dwie, maximum trzy i to jak jest cicho (rzadko bez przerwy) popołudniowej drzemki i ponownie —poruszenie. Przez cały miesiąc, każdego dnia kiedy przechodziłem tą ulicą, nigdy nie widziałem tego dziecka nie śpiącego! Spojrzałem na tego maleńkiego chłopca z buzią schowaną między kolanami matki. później na żebraczkę i moja podejrzliwość przybrała na sile. -Dlaczego on ciągle śpi? Zapytałem jej. gapiąc się na dziecko. (2) Żebraczka udała. że mnie nie rozumie. Spuściła oczy i ukryła twarz w kołnierzu nędznego płaszcza. Powtórzyłem pytanie. Kobieta spojrzała ponownie. Spojrzała gdzieś za moimi plecami. zmęczona I zupełnie zirytowana. Wyglądała jak kreatura z innej planety. - Odpieprz się...w jeżyku angielskim wymamrotała. -Dlaczego on śpi?! Prawie krzyknąłem (lub: prawie się rozpłakałem) Ktoś za mną położył mi ręke na ramieniu. Spojrzałem do tyłu. Jakiś starszy mężczyzna patrzył na mnie z dezaprobatą: - Czego od niej chcesz? Nie widzisz jak ciężko ma w życiu? Ech... Wyciągnął z kieszeni kilka monet i wrzucił je do kubka żebraczki. Żebraczka wykonała ręką znak krzyża w powietrzu, przybierając twarz upokorzenia I przejmującego smutku. Mężczyzna zabrał rękę z mojego ramienia i oddalił się Założę się. że w domu będzie opowiadał jak obronił biedną. zrozpaczoną kobietę od bezdusznego mężczyzny na ulicy. Następnego dnia zadzwoniłem do kolegi. To śmieszny facet z oczami jak oliwki. Rumun. Udało mu się ukończyć zaledwie 3.5 roku edukacji. Kompletny brak edukacji nie sprawił, że nie przemieszcza się on ulicami miasta bardzo drogimi zagranicznymi autami oraz że nie mieszka w wielkim domu z niepoliczalną ilością okien i balkonów. Od mojego przyjaciela dowiedziałem się. że ten biznes. pozornie „spontaniczny", jest dobrze zorganizowany. Jest nadzorowany przez zorganizowane gangi żebraków. Dzieci są wypożyczane z rodzin alkoholików lub zwyczajnie porwane. Potrzebowałem odpowiedzi na pytanie dlaczego dziecko śpi? I otrzymałem ją. Mój przyjaciel cygan wypowiedział zdanie zupełnie zwyczajnym, spokojnym głosem, które wprawiło mnie w zdumienie. tak jakby opowiadał o pogodzie: - są na heroinie albo wódce. Zgłupiałem. „Kto jest na heroinie? Kto na wódce?!" Odpowiedział: - dziecko, żeby nie krzyczało. Kobieta będzie siedziała z nim tam cały dzień. wyobrażasz sobie jak mogłoby się nudzić? Aby dziecko spało cały dzień, faszerowane jest wódką lub narkotykami. Oczywiście ciałko małego dziecka nie jest w stanie znieść takiego szoku. Dzieci często umierają. Najbardziej przerażające jest to, że dzieci czasami umierają w czasie „dnia pracy". A kobieta udająca matkę musi trzymać martwe dziecko na rękach do samego wieczora. Takie są zasady. A przechodnie będą wrzucać pieniądze do torby i wierzyć, że ich zachowanie jest moralne. Pomagają samotnej matce. Następnego dnia przechodziłem obok tej samej kobiety. Przybrałem maskę dziennikarza i byłem gotowy na poważną rozmowę. Ale rozmowa nie wypaliła. stało się to co następuje: Kobieta siedziała na podłodze, a w rękach trzymała dziecko. Zapytałem jej o dokumenty dziecka i. co najważniejsze, gdzie jest dziecko z wczoraj, co ona po prostu zignorowała. Moje pytanie nie zostało jednak zignorowane przez przechodniów. Powiedziano mi, że zwariowałem, bo krzyczę na biedną żebraczkę z dzieckiem. Koniec końców, zostałem odeskortowany w poniżeniu. Jedyna rzecz która mi pozostała to zadzwonić na policję. Kiedy policja przybyła, kobieta z dzieckiem zniknęła. Zostałem z poczuciem „walczę z wiatrakami".
Dlatego proszę Was, pamiętajcie o swoich mamach dzisiaj. Nie żałujcie tych kilku złotych na jakiś prezent czy chociaż kwiatka. Bo w końcu przyjdzie taki rok ze nie zdążycie. – Ja nie zdążyłem. Już nie mam komu złożyć życzeń.
Matki podłączone do wykrywaczy kłamstw i bardzo niewygodne pytania – A Wy jakie byście zadali pytanie swoim mamom?
Źródło: Dostępne polskie napisy

Dzień matki

Dzień matki –
Wzruszający wpis dziewczyny, której mama niedawno zmarła i piękna odpowiedź Taylor Swift – Czasem wystarczy kilka słów wsparcia, żebydzień był choć trochę lepszy Droga Taylor,to ja, fanka mrożonej kawy, i przydałby mi się mocny uścisk. Dziś jest Dzień Matki, czas, który większość osób spędza ze swoimi mamami, dziękując im za wszystko, co robią. Ja nie mogę spędzić tego dnia z mamą, bo jest już ona w niebie. W styczniu mama odeszła, a wraz z nią cząstka mego serca. Mama była moją najlepszą przyjaciółką – śmiałam się i płakałam razem z nią i kochałam ją całym sercem. Przez pewien czas czułam pustkę. Ale tak jak to czyniłaś wiele razy wcześniej, tak i teraz ją wypełniłaś. Wyrwałaś mnie z tego smutnego miejsca i pocieszyłaś. I dzięki Tobie udało mi się przejść przez coś, co było dla mnie najtrudniejszą rzeczą na świecie. Dziś zapowiada się kolejny trudny dzień, ale wiem, że z Tobą u boku poradzę sobie ze wszystkim. Kocham Cię i zawsze będę, KaileenTaylor przepięknie odpowiedziała:Kaileen – bardzo Cię kocham i nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co musisz dzisiaj czuć. Przeżyłaś mój najgorszy koszmar. Bardzo mi przykro, że nie możesz spędzić z nią dzisiejszego dnia. To nie jest fair i nie ma powodu, dla którego miałabyś się z tym pogodzić. Nikt nigdy nie powinien od Ciebie oczekiwać, że w tym dniu będziesz się czuła normalnie. Doceniam i podziwiam, że jesteś taka pogodna i ciepła, mimo tego że niedawno przeszłaś przez coś tak przygnębiającego i tragicznego. Nigdy bym się tego nie domyśliła, sądząc po twoim nastawieniu lub wiadomościach. Nigdy bym nie wiedziała, gdybyś mi nie powiedziała. Ślę Ci dzisiaj mocne uściski.Skoczę po mrożoną kawę i wypiję za Ciebie. :)W kwietniu Taylor poinformowała swoich fanów na tumblr, że u jej matki Andrei zdiagnozowano raka. „Chciała, żebyście się dowiedzieli, ponieważ wasi rodzice mogą być zbyt zajęci wieloma bieżącymi sprawami, żeby pójść do lekarza, a wasze przypominanie o badaniu może doprowadzić do postawienia wczesnej diagnozy i łatwiejszej walki… Albo do spokoju ducha, jeśli są zdrowi i nie ma się o co martwić. Chciała, żebyście wiedzieli, bo podczas tej trasy może jej nie być na zbyt wielu koncertach. Ma przed sobą bardzo ważną walkę.”
Mama uczyła mnie dokonywać rzeczy niemożliwych: – "Stul pysk i jedz zupę!"

9 prawd o mamach i powodów, dla których je kochamy (10 obrazków)

Dzień Matki – Kup mamie kwiaty i podziękuj jej za to, co z tobą przeszła!
Zrób mamie praktyczny prezent na Dzień Matki... – ...i umyj dla niej okna
Dziecko – pamiętaj o Dniu Matki
Mamo kup mi to.Mamo zrób mi coś do jedzenia.Mamo wypierz mi spodnie.Mamo daj mi 10zł.Mamo, mamo, mamo. – A dzień matki tylko raz w roku.

Najgorszy wybór dla matki, to decyzja między cierpieniem dziecka a jego stratą

Najgorszy wybór dla matki, to decyzja między cierpieniem dziecka a jego stratą –  Matka w Wielkiej Brytanii wygrała sprawę w Sądzie Najwyższym, który pozwolił jej zakończyć życie jej 12-letniej córki Nancy.Nancy Fitzmaurice urodziła się niewidoma, cierpiała na wodogłowie, zapalenie opon mózgowych i posocznicę. Prognozy były straszne - Nancy miała przed sobą życie, w którym nie mogła mówić, chodzić, jeść, ani nawet pić. Byłaby zmuszona żyć w szpitalu pod stałym nadzorem personelu medycznego. To nie jest to, o czym rodzice marzą dla swojej córki.Oddana matka Nancy - Charlotte, zrezygnowała z pracy, aby poświęcić swoje życie dla córki. Charlotte pękało serce, kiedy jej córka krzyczała z bólu po kolejnych operacjach.Matka Nancy zdecydowała, że jej dziecko nie może tyle cierpieć. Po 12 latach ciężkiego życia zdecydowała, że chce zakończyć życie swojej córki.Sąd odczytał oświadczenie, w którym Charlotte przeprasza i prosi system pozwolenie na śmierć swojej córki.Sędzia, patrząc na miłość Charlotte do Nancy, zgodził się. Po raz pierwszy w historii, pozwolono umrzeć dziecku, które oddycha, nie jest umierające i nie cierpi na nieuleczalną chorobę.Nancy zmarła 21 sierpnia 2014 roku, kiedy lekarze odcięli jej dostęp do jedzenia i płynów.Charlotte powiedziała, że ten dzień był najgorszy w jej życiu. Codziennie tęskni za dziewczynką, chociaż wie, że nie miała innego wyjścia.Teraz dużo działaczy i dziennikarzy stara się argumentować to, czy Charlotte zrobiła dobrze, czy źle. Ale ta kobieta miała jasny cel - pozbawić córkę cierpienia.W tym przypadku trudno powiedzieć czy zrobiła dobrze, czy źle. Nie powinniśmy oceniać tej kobiety, bo nikt z nas nie był na jej miejscu. Niewiele osób rozumie, jak to jest, gdy dziecko stale krzyczy z bólu i nie może jeść ani pić. Trzeba zdawać sobie sprawę, że ta kobieta po prostu chciała jak najlepiej dla Nancy.

"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać"

"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać" – Jeśli masz prawdziwą przyjaciółkę, której możesz podziękować za te wszystkie rzeczy - nie czekaj dłużej i po prostu zrób to! 1. Dziękuję Ci za to, że zawsze mogę na Ciebie liczyćKaidy ma swoje Zycie i codziennie różne rzeczy do załatwienia ale mimo to zawsze znajdujesz chwilę dla mnie, by upewnić się, że wszystko jest w porządku. Stoisz mi swoim ramieniem kiedy potrzebuje się wypłakać i nawet jeśli zadzwonię do Ciebie o 2 w nocy zawsze znajdziesz dla mnie czas2. Dziękuję Ci za to, że martwisz się o mnie,kiedy wracam do domuKiedy wychodzimy gdzieś razem czuję się bezpieczna. Nieważne ile wypiję - wiem, że jesteś obok i na koniec imprezy bezpiecznie wyląduję w łóżku. Nie zawsze w swoim, ale to tylko dlatego, że Twoje jest bardziej wygodne i rano wstajesię z niego z uśmiechem na ustach.3. Dziękuję Ci za to, że każde moje urodziny są dla Ciebie takie ważneZ roku na rok urodziny wydają się być mniej ważne, ale nie moje, nie wtedy gdy jestem z Tobą. Jesteś w stanie podnieść moje urodziny do rangi tygodniowego święta narodowego i to cholernie niesamowite!4. Dziękuję ci za to, że nie pozwalasz mi pisaćlub dzwonić po pijakuTo pomogło mi wiele razy uniknąć nieprzyjemnych rozczarowań i wstydu na drugi dzień. Szczególnie dziękuję Ci za to, że nie pozwalasz mi zadzwonić do mojej matki, ona i tak martwi się wystarczająco dużo. A ja nie chciałabym przysparzać jejkolejnych powodów do smutku5. Dziękuję Ci, że przy Tobie mogę być bardziej otwartaWiem, że czasem sprawiam wrażenie zimnej suki,niepotrzebującej przyjaciół, ale dzięki temu, że wytrzymujesz tyle czasu ze mną wiem, że ta zimna suka, którą jestem potrzebuje czasem właśnie takiego kogoś jak Ty6. Dziękuję za poinformowanie mnie, kiedy moje włosy wyglądają dobrze lub źleLubie wiedzieć na czym stoję, a wiem że mogę liczyć na Twoją szczerość i nie będziesz karmić mnie jakimiś słodkimi kłamstwami7. Dziękuję Ci za przypomnienie mi o spotkaniuZa te wszystkie sytuacje gdy wyganiasz mnie z łazienki i mówisz, że za 20 minut muszę być w umówionym miejscu. Kocham Cię za to!8. Dziękuję za to, że zawsze nosisz tampony w torbie, bo wiesz, że ja tego nie robięZnasz mnie i wiesz, że jestem nieodpowiedzialna, jeśli o to chodzi, byłam taka od zawsze i cieszę się, że mimo wszystko nadal mogę na Ciebie liczyć również w tej kwestii9. Dziękuję Ci za wspólne pijackie przyśpiewki o 3 nad ranemDziękuję za wspólne pijackie przyśpiewki o trzeciej nad ranem. To te wieczory, dla których warto żyć. W końcu nie ma nic lepszego niż powrót z imprezy nad ranem i dalsze śpiewanie starych hitów bez obaw o to, że nie znamy tekstu10. Dziękuję Ci za to, że ocierasz mi łzyCzasami życie jest do bani, ale wszystko jest dużo |lżejsze gdy Ty jesteś przy mnie i mówisz mi, że wszystko będzie dobrze. Za te wszystkie chwile gdy ocierałaś mi łzy z policzków, gdy żadne słowa nie były potrzebne, bo wiedziałam, co chciałaś powiedzieć. Nawiasem mówiąc, za to też Cię kocham!11. Dziękuję za to,  że dzięki Tobie się śmiejeKiedy jestem z Tobą potrafisz mnie tak rozbawić, że ze śmiechu boli mnie brzuch. To jest w Tobie wspaniałe12. Dziękuję Ci za to, że lubisz te sameprogramy telewizyjne, co jaJak tylko zdałam sobie sprawę, że jesteśmy uzależnieni od tych samych telewizyjnych bzdur, wiedziałam, że będziemy przyjaciółkami na całe życie13. Dziękuję Ci za to, że wiesz kiedy jest ze mną coś nie takCzasami nie chce mówić co mi jest i po prostu chce być sama. Dziękuję Ci, że nie odpuszczasz i  dążysz do tego bym powiedziała Ci co mnie trapi. Ty zawsze wiesz, co powiedzieć, abym poczuła się lepiej14. Dziękuję Ci za to, że cieszysz się z moich sukcesówZa to, że zawsze gdy zaczyna mi się coś układać Ty jesteś pierwszą osobą gotową do świętowania i złożenia mi najszczerszych gratulacji. Nigdy nie jesteś zazdrosna, a czasem wydajesz się być wszystkim bardziej podekscytowana niż ja15. Ale przede wszystkim......DZIĘKUJĘ CI ZA TO, ŻE JESTEŚ!

Najpiękniejsze cytaty i teksty o matkach (31 obrazków)

Z okazji Dnia Matki, życzymy każdej mamie wszystkiego najlepszego – I dziękujemy za to, co robicie dla nas każdego dnia

Matka

Matka –