Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 307 takich demotywatorów

Kobieta napisała wspaniały list do swojego byłego męża, który zainspirował tysiące kobiet: – "Mój drogi były mężu.Dzisiaj jest koniec moich piętnastu lat spędzonych z tobą. Nasze życie było pełne różnych chwil. I tak zakończyliśmy nasz związek. Dlatego na koniec chcę Ci przekazać szczerą wdzięczność za wszystko, co mi dałeś.1. Dzięki Tobie nauczyłam się znosić różne problemy życiowe, takie jak utrata kluczy, pieniędzy, komórki. Zawsze znajdowałam wyjście w każdej sytuacji, aby zachować twoje nerwy.2. Dzięki tobie nauczyłam się robić zastrzyki. Okazało się, że dzieci są chore, pielęgniarki nie da się wezwać do domu, a ty mdlałeś na widok strzykawki… A ja musiałam zebrać się z odwagę i dawać dzieciom zastrzyki.3. Dzięki Tobie nauczyłam się po mistrzowsku wykonywać wszelkie prace remontowe w domu. Gwoździowanie półki nie stanowi problemu. Wymiana rury spustowej pod zlewem to sprawa banalna. Nigdy nie miałeś na to dość czasu ani, energii. Musiałam więc przestudiować tak trudne gadżety jak śrubokręt, klucz nastawny i młotek. Ale teraz nie boję się zostać w domu bez męża.4. Dzięki Tobie mam bardzo dobrą sylwetkę - bo ciągle jestem w ruchu - przeciągam torby z zakupami do domu, potem kopię cały ogród łopatą, bo w tej chwili masz konwulsje na lewy palec nogi i wstać z kanapy nie możesz.5. Dzięki Tobie opanowałam kilka zawodów - bo trzeba było przynajmniej komuś z naszej rodziny zarobić.6. Cóż, za co jestem ci naprawdę wdzięczna, że mnie opuściłeś, zmęczony całkowitym niezrozumieniem Twojej subtelnej natury. Wyszedłeś głośno trzaskając drzwiami i prawdopodobnie dlatego nie usłyszałeś westchnienia ulgi, które opuściło moją pierś.Dziękuję bardzo człowieku!
Za sto lat będą się z nas śmiać –  ...Całe szczęście że gdy wynalezionopenicylinę nie było internetu.Inaczej by było "Chcą nam dawaćpleśń! Już lepiej sepsa i gangrenaniż spleśnieć przez jakieśeksperymenty na żywej tkancespołeczeństwa! Dżuma była z namiod zawsze i jakoś nikt nie brałżadnej penicyliny! Lepiej być beznogi niż z dwiema i spleśnieć!"JOE MONSTER
 –
0:21

"Podszedłem dziś do tego mężczyzny, ponieważ leżał w bezruchu na stercie makulatury. W przeciwieństwie do osób, które go mijały na ruchliwej ulicy, chciałem sprawdzić czy żyję lub nie potrzebuje pomocy. Mężczyzna nie krył zdziwienia, gdy zapytałem czy nie potrzebuje wody i czy jadł już dzisiaj."

"Podszedłem dziś do tego mężczyzny, ponieważ leżał w bezruchu na stercie makulatury. W przeciwieństwie do osób, które go mijały na ruchliwej ulicy, chciałem sprawdzić czy żyję lub nie potrzebuje pomocy. Mężczyzna nie krył zdziwienia, gdy zapytałem czy nie potrzebuje wody i czy jadł już dzisiaj." – Początkowo twierdził, że niczego nie potrzebuje, jednak coś nie dało mi spokoju. Miałem wrażenie jakby się mnie obawiał, może trochę bał. Prosiłem go, aby nie czuł skrępowania i szczerze powiedział czego potrzebuje. Że nie mam złych zamiarów i że obok jest supermarket, w którym mogę zrobić mu zakupy.I wiecie? Kompletnie nie byłem gotów na taką reakcję…Z jego błękitnych oczy zaczęły lecieć łzy, Pan zaczął szlochać i zakrywać się dłońmi, dziękując, za postawę, z którą się jeszcze nigdy nie spotkał! Powiedział, że nie jadł od kilku dni i nie ma wody. Nie miał specjalnych życzeń, a wręcz przeciwnie dodał, że nie jest wybredny i zje wszystko. Prosiłem, aby nigdzie się nie ruszał i zaczekał. Gdy wróciłem z zakupami, to na jego twarzy namalował się delikatny uśmiech. Chwilę porozmawialiśmy.Pan ma 63 lata. Na ulicy od przeszło 15 lat. Jakoś stara się dawać sobie radę, ale jak sam przyznaję, jest czasami bardzo ciężko i przestaje „chcieć się żyć”. Ludzie nie zwracają na niego uwagi, w przeciwieństwie do młodzieży z tutejszych bloków, która na niego pluję i kilkukrotnie go pobiła za to, że żyje. Nocuje na klatkach i jak twierdzi, pozostawia po sobie porządek.Uprzedzając pytania złośliwych, nie sądzę, aby był alkoholikiem. Gdy z nim rozmawiałem był trzeźwy, czysty i schludnie ubrany. Nie jąkał się, nie dukał, pięknie posługiwał się językiem.Uwierzyłem mu, gdy zapytałem go czy nie potrzebuje świeżych ciuchów lub pomocy finansowej. Nie chciał ani złotówki!!!Powiedział, że sam musi sobie dać radę i uczciwie zapracować. Zdziwiła mnie ta odpowiedź, więc zapytałem czy podejmuje się jakiejś pracy. Mówił, że czasami dorabia kosząc trawę, malując ogrodzenia, itp. jednak od ubiegłego roku jest bardzo trudno o takie dorywcze zajęcia. Zapytałem czy w jego otoczeniu jest więcej takich osób. Powiedział, że nie utrzymuje „z takimi ludźmi” kontaktu, co odbieram, jakoby nie chciał przebywać z alkoholikami. Na sam koniec tego spotkania, należałem by szczerze powiedział, czego najbardziej potrzebuje.Powiedziałem, że spróbuje mu to zorganizować za pomocą internetu i ludzi, którzy podobnie jak ja, nie potrafią przejść obok ludzkiej krzywdy obojętnie. Pan Władek prosił o możliwość pracy i najbardziej marzy o dachu nad głową. Nie narzeka na stan zdrowia, jest w dobrej kondycji.Obiecałem mu, że wrócę… ale nie mogę wrócić z pustymi rękami.Nie będziemy zbierać pieniędzy - to nie ten typ człowieka, który chce dostać wszystko na gotowo i za darmo.Internet, może sprobujmy mu znaleźć jakieś godne zajęcie? Może jakiś kąt, dzięki, któremu będzie w stanie stanąć na nogi?Tę prywatną prośbę w swoim imieniu kieruję do ludzi z Dąbrowy Górniczej i okolic (Katowice).Czasami wydaje mi się, że my ludzie z krwi i kości żyjemy w dwóch różnych światach. I myślcie co chcecie, ale w moim odczuciu życie i prawdziwe ludzkie dramaty zaczynają się poza galeriami handlowymi, salonami piękności, wyspami miłości i innymi pudelkami.* Pan wyraził zgodę na publikację swojego wizerunku. Nie wstydzi się, że jest bezdomny. Jak sam powiedział "wstyd to kraść i krzywdzić innych".
Dokładnie 40 lat temu, 12 czerwca 1981, na ekranach kin zagościł po raz pierwszy Indiana Jones - jedna z najsłynniejszych postaci w historii popkultury. Tego dnia miała miejsce premiera "Poszukiwaczy zaginionej Arki". – Co ciekawe, choć George Lucas (pomysłodawca postaci i autor wstępnej wersji scenariusza) od początku uważał, że w rolę powinien wcielić się Harrison Ford (przy pierwszym opisie postaci widnieje adnotacja "ktoś taki, jak Harrison Ford), to z drugiej strony nie chciał dawać roli Fordowi, żeby nie wyjść na twórcę, który potrafi pracować tylko z ludźmi ze swojej "stajni".Casting wygrał Tom Selleck, aktor znany z pokaźnego wąsa. Na szczęście był on związany kontraktem na serial "Magnum" (u nas leciał na TVP 2 - pamięta ktoś?) i musiał zrezygnować z roli, która ostatecznie przypadła Fordowi.
Kiedy przestali dawać darmową herbatę w PKP –
Jak mnie wkurzają te wszystkie komunijne gówno-żale – "Ksiądz kazał dzieciom oddać połowę kasy z kopert i musieliśmy to zrobić" albo "Musiałem kupić chrześniakowi quada, bo nic innego nie chciał". Nie, nic nie musieliście! Chcieliście! Ciekawostka - nie ma żadnego prawa, żadnego obowiązku kupować drogich prezentów ani dawać księdzu pieniędzy, nie ma obowiązku uczęszczać na religię, nie ma obowiązku zaproszenia cioci Stasi na bibę po kościele, nie ma nawet obowiązku posyłania kaszojada do Pierwszej Komunii! Jeżeli coś wam się nie podoba, wykrzesajcie z siebie choć odrobinę odwagi cywilnej i powiedzcie NIE! Służby specjalne nie wparują Wam o 6:02 do mieszkania, bo nie kupiliście wystarczająco drogiego prezentu gówniakowi. Jego rodzice się obrażą? Ojoj, no trudno. Da się z tym żyć. Ksiądz powie coś negatywnego z ambony - jak nie potraficie mieć tego w dupie i chcecie pozostać w kościele - to zmieńcie parafię. A jak się podporządkujecie (z własnej woli) to zamknijcie później buzie i nie żalcie się wszystkim w około! "Ksiądz kazał dzieciom oddać połowę kasy z kopert i musieliśmy to zrobić" albo "Musiałem kupić chrześniakowi quada, bo nic innego nie chciał". Nie, nic nie musieliście! Chcieliście! Ciekawostka - nie ma żadnego prawa, żadnego obowiązku kupować drogich prezentów ani dawać księdzu pieniędzy, nie ma obowiązku uczęszczać na religię, nie ma obowiązku zaproszenia cioci Stasi na bibę po kościele, nie ma nawet obowiązku posyłania kaszojada do Pierwszej Komunii! Jeżeli coś wam się nie podoba, wykrzesajcie z siebie choć odrobinę odwagi cywilnej i powiedzcie NIE! Służby specjalne nie wparują Wam o 6:02 do mieszkania, bo nie kupiliście wystarczająco drogiego prezentu gównianymi. Jego rodzice się obrażą? Ojoj, no trudno. Da się z tym żyć. Ksiądz powie coś negatywnego z ambony - jak nie potraficie mieć tego w dupie i chcecie pozostać w kościele - to zmieńcie parafię. A jak się podporządkujecie (z własnej woli) to zamknijcie później mordy i nie żalcie się wszystkim w około!
Sadio Mane, gwiazda piłkarskiego Liverpoolu z Senegalu (zarabiający około 10.2 milionów dolarów rocznie), dał światu lekcję skromności po tym, jak niektórzy fani zauważyli, że nosi pękniętego iPhone'a. Jego odpowiedź jest legendarna: – "Po co mi dziesięć Ferrari, 20 diamentowych zegarków i dwa samoloty odrzutowe? Co by to zrobiło dla świata? Umierałem z głodu, pracowałem na polu, grałem boso i nie chodziłem do szkoły. Teraz mogę pomagać ludziom. Wolę budować szkoły i dawać biednym ludziom jedzenie lub ubrania. Zbudowałem szkoły i stadion; zapewniamy ubrania, buty i jedzenie dla ludzi w skrajnym ubóstwie. Dodatkowo daję po 70 euro miesięcznie wszystkim osobom z bardzo biednego regionu senegalskiego, aby przyczynić się do gospodarki rodzinnej. Nie potrzebuję luksusowych samochodów, luksusowych domów, wycieczek, a nawet samolotów. Wolę, aby moi ludzie otrzymali trochę tego, co dało mi życie" - powiedział Mane
Dlaczego osoba, która w tygodniu poświęca na pracę po 70 albo i więcej godzin aby mieć kasę dla swojej rodziny ma dawać* cokolwiek obcemu który pracuje w tygodniu 0 godzin? – *za pośrednictwem podatków i systemu socjalnego
0:00
 –  Powinieneś dawać z siebie w pracy 100% Pon - 23% Wt - 25% Śr - 40% Czw - 8% Pt - 4%
 –  Pracowałem jako dostawca pizzy. Raz podjechałem pod mieszkanie pełne imprezujących dziewczyn. Dziewczyna która mi otworzyła spytała resztę jaki napiweek mi dać. Inna spytała czy jestem przystojny. Odpowiedziała że nie, więc powiedziały żeby mi nic nie dawać. caressingfarts 4 days ago Więc pierdolnąłem pizzami o ziemię i poszedłem. Menedżer na mnie z mordą więc powiedziałem żeby mnie pocałował w dupę i rzuciłem pracę. Tej nocy wróciłem jeszcze pod mieszkanie dziewczyn i nasrałem.
 –  Kierowca Maciej J. (przepraszam za stwierdzenie) ojebal mnie na 11zl. Chciałem zapłacie banknotem 100zl. Oczywiście uczyniłem to, nie chciałem dawać żadnego napiwka, a ten mały wąsaty szczylek wydal mi 11zl za mało i zaczai uciekać z 2 pietra po schodach, wołając na cala klatkę schodowa "walie cie biedaku". Oczywiście poszedłbym z tym na policje, gdyby nie jedna sytuacja która zdarzyła sie po 2 sekundach. Ten nieogolony pracownik Państwa firmy, na polpietrze miedzy parterem a pierwszym piętrem, potknął sie i spie*dolil sie na sam doi klatki schodowej. Pieniądze które wypadły mu z kieszeni (lub reki, nie wiem) zabrałem, była to równowartość 25.60zl.Pozdrawiam
Według badań przeprowadzonych przez niemieckich naukowców na 26 000 badanych, obserwacja ptaków może dawać tyle samo szczęścia i satysfakcji co podwyżka pensji – Oby do tych badań nie dotarli nasi pracodawcy...
Zazwyczaj wtedy, kiedy dzieci otrzymują pieniądze przeznaczają je na zakup zabawek, gier lub telefonu. Jednak trzecioklasista Wyatt Erber po tym, jak wygrał tysiąc dolarów, czyli około 3800 złotych miał zamiar zrobić z nimi coś zupełnie innego. Prawdopodobnie zastanawiasz się, jak to się stało, że trzecioklasista wygrał tysiąc dolarów. – Otóż 8-latek wziął udział w konkursieorganizowanym w Edwardsville, który sponsorowany był przez lokalny bank i udało mu się zdobyć główną nagrodę. Chłopiec postanowił wziąć w tym udział tylko dlatego, bo chciał pomóc swojej 2-letniej sąsiadce imieniem Carie.Trisha Keilty, mama dziewczynki niedawno dowiedziała się, że jej córeczka ma białaczkę.Tak więc młody Wyatt chciał wygrać nagrodę, aby pomóc dziewczynce. Bardzo dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że białaczka to poważna choroba i chciał, aby mama Carie wykorzystała wygrane pieniądze na pomoc dla niej.Mama dziewczynki powiedziała: „Wiedziałam, że planuje to zrobić dla Carie, co było najsłodszą rzeczą na świecie. Jednak, czy 8-latek powinien dawać dorosłym pieniądze? Próbowałam wyperswadować to jego mamie. Powiedziała mi, jak sam stwierdził, że przecież można byłoby kupić za to dużo chemii dla Carie. Chłopiec rozumiał, że to jest potrzebne”.Ze względu na niesamowitą hojność Wyatta w stosunku dla Carie i jej rodziny, lokalna organizacja charytatywna dopasowała prezent pod ich potrzeby. Pewien mężczyzna z Kanady dowiedział się o tym co zrobił chłopiec i wysłał mu 100 dolarów, czyli około 387 złotych. Matka Wyatta była bardzo dumna ze swojego syna.Jego mama, Noelle powiedziała: „Zawsze był bardzo kochanym chłopcem. Jestem bardzo szczęśliwa, że jest moim synem”.
Witold Waszczykowski ataki na mniejszości seksualne w Polsce określa mianem "incydentów", w tym atak nożownika na parę mężczyzn, którzy szli ulicą trzymając się za ręce – - Jeśli w Łodzi chłopak z szalikiem Widzewa pojedzie na Polesie, które jest bastionem zwolenników ŁKS, też może mu się stać krzywda - mówi były szef MSZ
 – Jacek Kurski stwierdził, że 2 miliardy zł, które państwo przekazuje mediom publicznym, to kwota niewystarczająca, a w TVP nadal brakuje pieniędzy. "Gdyby ustawa działała prawidłowo, państwo powinno na media publiczne dawać prawie 3,5 mld zł" - podkreślił prezes Telewizji Publicznej.
Jacek Kurski stwierdził, że rekompensata na media publiczne powinna wynosić 3,5 mld złotych – "Państwo powinno na media publiczne dawać prawie 3,5 mld zł, gdyby ustawa działała prawidłowo - zbiera 600 milionów, dodaje 1,95 mld. I tak brakuje miliarda, a słyszymy, jakby te 2 mld były kosmicznym poświęceniem ze strony państwa" - komentuje Jacek Kurski, prezes TVP
Nagle wyłonił się wtedy bezdomny pies, który widząc cierpiącego Numana, podszedł do niego, zaczął się tulić i dawać aktorowi wsparcie –
 –  jak na jednym z naszych spotkań przestrzegał, żeby nie dawać jego synom władzy, bo będą z tego kłopoty. Ale może to było tylko takie gadanie - zastanawia się Wołłowicz. - Nie wiem, czy on to mówił poważnie. - Ale jak najpoważniej - dopowiada z przekonaniem Hanna Stad-nik, sanitariuszka „Hanka" i uczestniczka spotkań w Chojnowie. - „Moi chłopcy niczego dobrego nie zrobią, wszystko zniszczą, oni nie potrafią współpracować", słyszałam takie rzeczy z jego ust kil-kukrotnie. Nie było w tym złości, Rajmund mówił o tym ze łzami w oczach. - U mnie w domu też to powtarzał: „Mają szalone ambicje, jak je spełnią, będzie źle, powiadam ci. Oni nie potrafią normalnie rozma-wiać" - mówi Jeżewska. Te trzy historie - z obiadu w restauracji, z działki w Chojnowie i z mieszkania pani Danuty - mogą oznaczać tylko tyle, że pan Raj-mund po prostu miał inne poglądy niż synowie. Bo w istocie miał. Ale może to pęknięcie było głębsze? Żeby to sprawdzić, cofnę się do dzieciństwa braci, a nawet wcześniej.
 –  Monika GLdt6 Spmsrsltyechloznnsloiag dtroe df18h:0uhdnd8  · W Krakowie wziął i umarł hejnalista. Stanowisko to jest dożywotnie od zarania (w sensie od pierwszej tatarskiej strzały w sercu trębacza, czy coś ;)), więc dopiero kiedy przykry zgon nastąpi, można zacząć nabór nowej osoby, która nie ma w ogóle życia i chce co godzinę zapierdalać po bardzo wielu schodach, żeby zagrać jeden i ten sam kawałek dla turystów, których i tak teraz nie ma. Ale co kto lubi, wiadomo. Przecież szanujemy tradycję. Tak bardzo szanujemy, że jak się okazało, że pierwszy raz w historii o fuchę stara się kobieta, internet prawie się zesrał z oburzenia. Jak tak może być! Krowy przestaną się nieść, a kury przestaną dawać mleko, czy coś tam.Otóż moi drodzy! Mam dla Was komunikat.Brzmi on następująco:W TRĄBKĘ NIE DMIE SIĘ CHUJEM.Dziękuję za uwagę.