Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 519 takich demotywatorów

Walczący o podwyżki nauczyciele, lekarze i pielęgniarki grożą, że odejdą z pracy albo wyjadą za granicę – Dziwnym trafem górnicy jakoś takich gróźb nie składają Wśród górników wrze! Trzynastki i czternastki to za małoGórnicy, którzy przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi wywalczyli sobie dodatki do pensji, wznawiają protesty. Domagają się wypłaty czternastek wraz z dodatkową premią oraz kolejnego wzrostu płac. W Polskiej Grupie Górniczej (PGG) powołano sztab protestacyjno-strajkowy. Tymczasem sytuacja finansowa spółki jest coraz bardziej dramatyczna - zauważa "Rzeczpospolita".
Źródło: www.fakt.pl
Problem polskiej szkoły –  Ostatnio na którymś z portali internetowych przeczytałem wpis matki żalącej się, że do jej grzecznego dziecka w szkole zawsze dosadzani są klasowi łobuzi. Jest to stara metoda nauczycieli na to, żeby rozdzielić gadające/niegrzeczne towarzystwo. W rezultacie córka tej Pani dostała pierwszy raz „jeden" za brak pracy domowej, bo przez kolegę/koleżankę robiącego hałas i zamieszanie nie nsłyszała, że ma tę pracę domową oddać nauczycielowi. Nie może się też skupić na lekcji, bo znosi gadanie, wiercenie się, szczypanie itd. kolegi/koleżanki z ławki. Dalej Pani-matka napisała, że przecież nauczyciel powinien karać robiących zamieszanie uczniów np. obniżonym zachowaniem, a nie normalnego ucznia kiepskim towarzystwem. O ile zgadzam się z pierwszą częścią wypowiedzi tej Pani, to niestety druga część nijak się ma do rzeczywistości. Każdy z nas kto był w szkole, ma dzieci w szkole czy może jest nauczycielem zna taką historię —jeden czy dwóch klasowych terrorystów potrafi skutecznie rozpieprzyć każdą lekcję skutecznie sabotując w ten sposób edukację pozostałych uczniów i dodać całemu gronu pedagogicznemu siwych włosów. Tylko co dzisiaj może zrobić szkoła czy nauczyciel? Nic. Mogą wstawiać uwagi i obniżyć zachowanie. Jak rodzic będzie miał to gdzieś, to nic to nie zmieni. Za to jak rodzic jest przekonany o tym, że jego dziecko jest cudowne, albo po prostu coś mu w życiu nie wyszło, a na szkole, uczniach i nauczycielach zawsze można się wyżyć, to złoży skargę do kuratorium, nie ważne jaką, coś wymyśli, złoży, będzie złożona. Kuratoria w Polsce działają w ten sposób, że nie ważne kto, z jakiego powodu, podstawnie czy bezpodstawnie składa skargę — kurator nie przyjedzie pytać w czym problem, negocjować czy pomagać, kurator przyjedzie zrobić kontrolę. Przegrzebie papiery, przemagluje grono pedagogiczne doprowadzając kilka osób do płaczu, przejrzy szkołę od dachu po fundamentu, stwierdzi, że ławka w klasie 35b jest o trzy centymetry za mała dla siedzącego w niej ucznia, a nauczyciel Iks Iksiński nie podpisał się pod tematem w dzienniku z roku szkolnego 2007/2008. Czyli dyrekcja dostanie oficjalne ostrzeżenie, kilku nauczycieli naganę z wpisem do akt i ze strony kuratorium wszystko jest świetne, bo urzędnik może w swoich papierach napisać, że kontrola była, wykryła nieprawidłowości, ukarała winnych i należy się premia, a za kilka takich kontroli awans. Dlatego szkoła i nauczyciele najbardziej boją się konfliktu z rodzicem i nie ważne jest tutaj to, że mogą mieć rację. W ten czy inny sposób dla szkoły może się to źle skończyć, bo ta zawsze jest na straconej pozycji. Dlatego w polskiej szkole publicznej jednostki zdolne zawsze będą miały pod górkę, a miernoty jak pączki w maśle.
 –  Na zajęciachALE JESTEŚCIE TĘPI, TAK TĘPEJ KLASY JESZCZE NIE WIDZIAŁEMNa zakończeniuPRZYKRO SIĘ Z WAMI ROZSTAWAĆ. BYLIŚCIE JEDNĄ Z NAJLEPSZYCH KLAS

17 nauczycieli, którzy przenieśli zapobieganie ściąganiu na nowy poziom! (18 obrazków)

A więc najlepiej spróbować obrabować bank - jak się uda to super, jak nie to i tak spłacamy kredyt dwa razy wcześniej niż normalnie –  Zarobki pracujących więźniów wkrótcedorównają pensjom nauczycieli
 –  NIEZALEŻNY SAMORZĄDNY ZWIĄZEK ZAWODOWY SOLIDARNOŚĆKomisja Międzyzakładowa Pracowników Oświaty i Wychowania w ToruniuSzanowni PaństwoDyrektorzy i NauczycieleZwracam się do Państwa z prośbą o powstrzymanie się od udziału w akcji..Tęczowy Piątek", zaplanowanej na piątek 25 października br.Jako pedagodzy jesteśmy szczególnie odpowiedzialni nie tylko za edukacjęi wychowanie, ale także zbawienie młodego pokolenia. Propagowanie idei dotyczącejswobodnego wyboru tzw. orientacji seksualnej jest sprzeczne z zamysłem Boga.zawartym w Księdze Rodzaju Pisma Św.Większość z nas została ochrzczona; zobowiązuje to nas do udzielania wsparciamłodym ludziom, by unikali zagrożeń duchowych, przed którymi ostrzega nas Bógswoimi przykazaniami. W oczywistej sprzeczności z tymi drogowskazami stoipostawa człowieka, który ..w swojej dobroci" jest gotów tolerować każde zachowaniedrugiego człowieka nawet takie, które może być przyczyną jego zguby (w myślzasady: ..bądź sobą, rób to, na co ci przyjdzie ochota"),. Pełnienie ważnej lunkcjiprzewodnika ku dorosłości zobowiązuje nas do odpowiedzialności za przyszłośćnaszych podopiecznych - tą doczesną, a przede wszystkim wieczną.Osoby dotknięte kryzysem tożsamości pici powinniśmy otaczać modlitwąi fachową pomocą. W minionym tygodniu obchodziliśmy 35 rocznicę porwaniazamordowania Ks. Jerzego Popiełuszki. Łączył On szacunek do każdego człowiekaz konsekwentnym nazywaniem zła po imieniu. Jego postawa wskazuje, że w trosce0 dobro kogoś, na kim nam zależy, nie możemy uznawać wszystkich jego zachowańza dopuszczalne. Całkowitym wypaczeniem ze strony środowisk LGTB jestnazywanie homofobami ludzi, którzy uważają za naturalny jedynie związek kobiety i mężczyzny.
Na jednej z uczelni w Indiach studenci pisali egzamin w kartonowych pudłach, aby nie ściągać – A Twoi nauczyciele jakie mieli na to sposoby?
Źródło: www.rmf24.pl
 –  Będziemy robić tylko to, co powinniśmy. Żadnej pracy "ekstra". Czyli: - nie będziemy zmuszać dzieci do odrabiania zadań domowych po nocach; - nie będziemy robić "ściemo-prac domowych", czyli makiet itp., które i tak wykonują rodzice; - nie będziemy szukać po całym mieście materiałów, bo nauczyciel. uzna, że jutro dzieci muszą przynieść np. flażolet; - dzieci nie będą występować w przedstawieniach; - żadnych kwiatów na Dzień Nauczyciela; - żadnych prezentów na koniec roku; - nauczyciele płacą za siebie na wycieczkach i wyjazdach do kina; - nie będziemy posyłać dzieci na korepetycje - wyślemy do nauczyciela. Niech porządnie im wytłumaczy.

Przypadkowe spotkanie, które stało się jednym z najważniejszych w moim życiu

Przypadkowe spotkanie, które stało się jednym z najważniejszych w moim życiu – To było kilka miesięcy temu. Wybrałem się na spontaniczne spotkanie z przyjacielem w mieście oddalonym od mojego o jakieś 300 km. Po spotkaniu, na drugi dzień, wracałem do domu. Czekała mnie 3-godzinna samotna trasa.Ogólnie dość często podróżowałem po kraju, ale nigdy nie zabierałem ze sobą autostopowiczów. Zasadniczo dlatego, że wszystkie podróże odbyły się z żoną, a mamy trzydrzwiowy samochód, do którego trudno jest wsiąść do tyłu lub z niego wysiąść. Poza tym mam bardzo "ostrożny" stosunek do osób podróżujących autostopem, nieważne z jakiego powodu. Zwyczajnie im nie ufam.Kilka razy mijałem ludzi z banerami, proszących o podwózkę w różne miejsca, ale nie zatrzymywałem się i przejeżdżałem obok. Tamtego dnia było inaczej.Po przejechaniu około 1/3 trasy zauważyłem faceta z plecakiem, wędrującego wzdłuż drogi. Odwrócił się i widząc mnie, podniósł rękę. Nie mam logicznego wytłumaczenia dlaczego, ale postanowiłem się zatrzymać. Opuściłem szybę i spytałem gdzie idzie. - Im bliżej (tu padła nazwa mojego miasta) tym lepiej - odpowiedział nieznajomy.Pokiwałem głową, a ten z radością wskoczył na tylne siedzenie.- Zapnij tylko pasy bezpieczeństwa - przypomniałem i ruszyłem dalej.Na oko dawałem mu ponad 30 lat. Miał niezbyt schludną fryzurę i brodę, jego ubrania były postrzępione i stare. Ogólnie wyglądało na to, że długo nie spał. W rękach kurczowo ściskał stary plecak. Jednocześnie nie czułem nieprzyjemnego zapachu (alkoholu, dymu, potu, ani nic innego tego typu). Nie miałem humoru rozmawiać, ale facet najwyraźniej potrzebował się wygadać. Zaczął opowiadać całą historię swojej podróży od zachodniej części kraju, na wschód. Pieszo. Westchnąłem ciężko, przewidując kolejne historie o tym, jak młody zdrowy facet wylądował w innej części kraju bez pieniędzy, nie z własnej woli i nie ze swojej winy. I faktycznie, opowiedział może z 10 historii, które wydarzyły się u niego w ciągu ostatnich 5 lat, ale w sumie żadna z nich nie wzbudziła mojego zaufania. Każdą opowiadał z wielkim entuzjazmem i uśmiechem na twarzy.Słuchałem tego wszystkiego piąte przez dziesiąte, ale nagle moją uwagę przykuło jedno zdanie, w którym wspomniał o mieście, z którego pochodzi. Od razu zapytałem z prawdziwym zainteresowaniem:- Ooo, Ty naprawdę pochodzisz z tamtych stron? Ja też! Po chwili okazało się, że mieszkał w tym samym małym miasteczku co ja kiedyś i gdzie mam do tej pory rodzinę. Mało tego nawet ulica, na której mieszkał była niedaleko tej, na której ja mieszkałem.Po tej wymianie informacji zaczął mi opowiadać z nostalgią w głowie o swoim dzieciństwie i o tym w jakiej szkole się uczył. Przez chwilę milczałem, bo nie dość, że łączyło nas wspólne miejsce zamieszkania, to uczyli nas ci sami nauczyciele w podstawówce. Tyle, że prawie wszystkich moich kolegów z klasy pamiętałem, a ten w aucie wydawał mi się dużo starszy od nich. Odwróciłem się na chwilę, aby na niego spojrzeć. Przecież musiałem go kiedyś już widzieć. Może byłem w niższej klasie, a on w wyższej... ale po chwili mój mózg jakby nagle przeanalizował wszystkie informacje, powyciągał archiwalne dane i sobie przypomniałem:- Andrzej? - zapytałemPopatrzył na mnie zaskoczony.- No tak...Na mojej twarzy pojawił się mimowolny szeroki uśmiech:- Jestem Paweł, siedzieliśmy razem w 1 klasie!Powiedziałem to, zanim w pełni zdałem sobie sprawę z tego, co się dokładnie wydarzyło: przecież właśnie spotkałem mojego pierwszego szkolnego przyjaciela, z którym siedziałem przez cały rok w jednej ławce. Przyjaciela, z którym moi rodzice zabronili mi się bawić, ponieważ pochodził z patologicznej rodziny i palił fajki już w pierwszej klasie (!). W 2 klasie siedziałem już z innym kolegą, bo Andrzeja przeniesiono do innej szkoły.I spotkałem go właśnie dziś, diabeł wie gdzie, diabeł wie jak! Nie powinienem nawet tu być, bo to był nieplanowany wyjazd, który wypadł mi prawie w ostatniej chwili.Pogadaliśmy jeszcze z dwie godziny i zawiozłem go na dworzec kolejowy. Dałem mu pieniądze, aby mógł coś zjeść i dostać się jakoś do swojego domu. Muszę wspomnieć, że przez całą drogę (nawet po tym gdy dowiedział się kim jestem), ani razu nie poprosił mnie o kasę.Opowiedział mi o wszystkich swoich przygodach i byłem szczerze zdumiony tym, że osoba, która w rzeczywistości nie ma nic, zachowuje tak pozytywne nastawienie i po prostu dąży do jakiegoś postawionego sobie celu. Nie narzekał, nie prosił o pomoc. Podczas swoich opowieści, wspominał o historii gdy raz poszedł do przydrożnej knajpy i poprosił o coś do jedzenia, a on w zamian porąbie drzewo, posprząta podwórko lub podejmie się innego zajęcia. Odmówili mu, ale on stwierdził, że doskonale rozumiał dlaczego: "nie znali mnie... myśleli, że jestem jakimś chorym włóczęgą i że będzie ze mnie więcej szkody niż pożytku". Gdy to mówił, nie miał w głosie złości czy nienawiści.Żałuję tylko, że wtedy nie wpadłem na pomysł, aby kupić mu jakiś najtańszy zwykły telefon, aby mieć z nim jakikolwiek kontakt. W każdym razie mam cichą nadzieję, że stałem się dla niego swego rodzaju małym wsparciem po tym, co przeszedł. Jego wszystkie historie miały jeden morał, aby nigdy, ale to przenigdy się nie poddawać. Nawet nie wiedziałem, jak bardzo wtedy tego potrzebowałem i zawsze będę mu za to wdzięczny
Kiedy to wszystko padnie? –  Dziwna sytuacja. Brakuje lekarzy.Brakuje pielęgniarek. Powolizaczyna ubywać fizjoterapeutów.Brakuje psychologów. Powolutkudołączają do nich nauczyciele,w szkołach też coraz częściejsą braki kadrowe. Nawet urzędy-niezatapialna budżetówka,coraz częściej mają problemyz kadrą, a przynajmniej zespecjalistami.
Już w styczniu 2020 r. początkujący nauczyciele będą zarabiać mniej niż woźny w ich szkole – Płaca minimalna wyniesie 2600 zł brutto, nauczyciele stażyści zarobią 2466 zł brutto, ponieważ wynagrodzenia nauczycieli nie reguluje Kodeks pracy tylko Karta nauczyciela
 –
Jak dobrze kolorować – Drodzy rodziceZanim zaczniecie krzyczeć z oburzeniem, że tacy nauczyciele zabijają kreatywność waszych dzieci, zastanówcie się przez momentKolorowanie to nie sztuka. Celem takich ćwiczeń jest praca nad motoryką (zmieszczenie się w liniach), znajdowanie podobieństw miedzy rysunkiem a otaczającym światem, słuchaniem i stosowaniem się do poleceń oraz koordynacji oko- rękaJeśli dzieci będą wykonywały takie ćwiczenia jak chcą, to potem w dorosłym życiu pan dentysta wypełni tylko pół dziury w zębie, pan mechanik ochlapie olejem wszystko pod maską samochodu a pan saper przetnie byle jaki kabelek bo nie lubi czerwonego koloruNa rozwijanie kreatywności przyjdzie czas na zajęciach plastycznych a nie podczas zwykłego  kolorowania obrazków
Źródło: www.facebook.com
 –
 –
Szkoda tylko, że ci studenci potrafią lepiej przygotować maturzystów do matury czy sprawdzianów niż nauczyciele... –
Źródło: Internet

Po katastrofie terrorystycznej w USA 11.09.01 córka pewnego protestanckiego pastora w wywiadzie TV na pytanie "Jak Bóg mógł pozwolić na coś takiego?" odpowiedziała:

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Po katastrofie terrorystycznej w USA 11.09.01 córka pewnego protestanckiego pastora w wywiadzie TV na pytanie "Jak Bóg mógł pozwolić na coś takiego?" odpowiedziała: – Jestem przekonana, że Bóg jest do głębi zasmucony z tego powodu, podobnie jak i my, ale od wielu już lat mówimy Bogu, żeby wyniósł się z naszych szkół, z naszych rządów oraz z naszego życia, a ponieważ jest dżentelmenem, jestem przekonana, że w milczeniu wycofał się. Jak możemy się spodziewać, że Bóg udzieli nam swojego błogosławieństwa i ochroni nas, skoro my żądamy, aby On zostawił nas w spokoju?Zobaczmy – myślę, że zaczęło się to wówczas, kiedy Madeline Murray O’Hare (została zamordowana, a niedawno znaleziono jej ciało) narzekała nie chcąc żadnych modlitw w naszych szkołach, a my powiedzieliśmy OK.Potem ktoś powiedział, żeby lepiej nie czytali Biblii w szkole, Biblii, która mówi: nie zabijaj, nie kradnij, kochaj swego bliźniego jak siebie samego. A my powiedzieliśmy OK.Następnie dr Beniamin Spock powiedział, że nie powinniśmy dawać klapsa dzieciom, kiedy się źle zachowują, ponieważ ich małe osobowości się zniekształcają i możemy zniszczyć u nich szacunek do samych siebie (syn dr Spock’a popełnił samobójstwo). A my powiedzieliśmy, że ekspert powinien wiedzieć, o czym mówi. Dlatego powiedzieliśmy OK.Po czym ktoś powiedział, że lepiej by było, aby nauczyciele i wychowawcy nie karali naszych dzieci, kiedy się źle zachowują. Dyrektorzy szkół powiedzieli, że lepiej by było, aby żaden pracownik tej szkoły nie dotykał uczniów kiedy się źle zachowują, ponieważ nie chcemy złej opinii i z pewnością nie chcemy być zaskarżeni do sądu /istnieje ogromna różnica między karaniem i dotykaniem, biciem, upokarzaniem, kopaniem itd./ A my powiedzieliśmy OK.Następnie ktoś powiedział – pozwólmy naszym córkom na aborcję, jeśli chcą. Nawet nie muszą o tym mówić swoim rodzicom. A my powiedzieliśmy OK.Po czym ktoś mądry z rady szkoły powiedział: ponieważ chłopcy i tak będą chłopcami, więc i tak będą to robić, dajmy naszym synom tyle kondomów. ile chcą, aby mogli zażywać tyle radości, ile chcą. A my nie będziemy musieli mówić ich rodzicom, że otrzymują je w szkole. A my powiedzieliśmy OK.Po czym niektórzy z wyższych wybranych urzędników powiedzieli, że to nieważne co robimy prywatnie, dopóki wykonujemy naszą pracę. Zgadzając się z nimi, powiedzieliśmy że nie obchodzi mnie to, co ktoś, łącznie z prezydentem, robi prywatnie, dopóki ja mam pracę a ekonomia jest dobra.Po czym ktoś powiedział – drukujmy czasopisma ze zdjęciami nagich kobiet i nazwijmy to zdrowym, trzeźwym podziwem dla piękna kobiecego ciała. A my powiedzieliśmy OK.Po czym ktoś inny poszedł o krok dalej z tym podziwem i opublikował zdjęcia nagich dzieci, a następnie jeszcze jeden krok dalej i udostępnił je w internecie. A my powiedzieliśmy – OK, są upoważnieni do swobodnego wyrażania.Po czym przemysł rozrywkowy rozpoczął produkcję widowisk TV i filmów promujących przemoc, profanację, zakazany seks. Rozpoczął nagrania muzyki zachęcającej do gwałtu, narkotyków, zabójstwa, samobójstwa oraz satanizmu. My powiedzieliśmy że to tylko rozrywka, to nie ma żadnych szkodliwych skutków, w każdym bądź razie nikt nie traktował tego poważnie, więc idziemy do przodu. Teraz pytamy siebie, dlaczego nasze dzieci nie mają sumienia, dlaczego nie wiedzą. co jest dobre, a co złe, i dlaczego nie martwi ich zabijanie obcych, kolegów z klasy oraz samych siebie.Prawdopodobnie, gdybyśmy o tym długo i wystarczająco mocno myśleli, moglibyśmy zgadnąć. Ja myślę, że ma to wiele wspólnego z tym, że „ZBIERAMY TO, CO ZASIALIŚMY”Drogi Boże, dlaczego nie ocaliłeś tej małej dziewczynki, która została zabita w swojej klasie?. Szczerze zatroskany uczeń.Odpowiedź: „Drogi zatroskany uczniu, nie mam pozwolenia do działania w szkołach” Szczerze ci oddany Bóg.To śmieszne, jak prostym jest dla ludzi wyrzucić Boga, a potem dziwić się, dlaczego świat zmierza do piekła.To tragiczne, jak bardzo wierzymy w to, co napisane jest w gazetach, a poddajemy w wątpliwość to, co mówi Biblia.To tragiczne, jak bardzo każdy chce iść do nieba, pod warunkiem, że nie będzie musiał wierzyć, myśleć, mówić ani też czynić czegokolwiek o czym mówi Biblia.To śmieszne, jak ktoś może powiedzieć „Wierzę w Boga” i nadal iść za szatanem, który, tak a’propos również „wierzy” w Boga.To śmieszne, jak łatwo osądzamy, ale nie chcemy być osądzeni.To tragiczne, jak możesz wysyłać tysiące „dowcipów” przez e-mail, które rozprzestrzeniają się jak nieokiełzany ogień, ale kiedy zaczynasz przesłania dotyczące Pana, ludzie dwa razy zastanawiają się, czy podzielić się nimi.To tragiczne, jak wiadomości sprośne, bezwstydne, pikantne i wulgarne swobodnie przenoszą się w cyber przestrzeni, lecz publiczna dyskusja o Bogu w szkole i w miejscu pracy jest tłumiona.To tragiczne, jak ktoś może być zapalony dla Chrystusa jeden dzień w tygodniu, a przez resztę tygodnia jest niewidzialnym chrześcijaninem.Jakże smutne jest to, że tak wielu ludzi wyznaje, że wierzy w Boga, podczas gdy ich życie jest zaprzeczeniem tej deklaracji i obnaża kompletną niewiedzę o Bogu.Ale jeszcze jest czas, choć bardzo krótki czas, bo już niedługo przyjdzie ponownie Pan Jezus, tuż przed końcem świata, aby wziąć ze sobą swój lud, każdego kto w Niego uwierzył i żył z Nim każdego dnia, słuchając Jego Słowa i żyjąc wedle Jego woli wynikającej z tego Słowa. Jeszcze jest czas, tylko Bóg wie, ile, aby się nawrócić, odwrócić od grzechów i przyjść do Niego, jedynego Zbawiciela tego świata. Nie zwlekaj z podjęciem decyzji, by dać mu zmienić swoje serce i odwrócić się od ułudy tego świata...
Źródło: www.facebook.com
Szczerość! – No, nie spodziewajcie się kochani, że jakość nauczania się poprawi!
 –  Na zajęciach Ale jesteście tępi, tak tępej klasy jeszcze nie widziałem Na zakończeniu Przykro się z wami rozstawać, byliście jedną z najlepszych klas
Nauczyciele wreszcie mogąporządnie zarobić! – Za coś przecież trzeba będzie przeżyć cały rok w szkole 4 000 6 000 zł /mies. bruttoNauczycielu! Dobrze płatna praca nawakacje! Opieka nad seniorami w DEWielkopolskie, Poznań, ŁazarzWymiar pracy: Pełny etatKraj: NiemcyTyp umowy: Umowa zlecenieSpecjalne wymagania: Brak24 czerwca 2019Data dodania:Nauczycielu! Jeżeli szukasz pracy na okreswakacyjny, która pozwoli Ci na zarobienie dobrychpieniędzy w krótkim czasie to dobrze trafiteś!
Źródło: Olx
 
Color format