Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 110 takich demotywatorów

Informatyk to nie zawód – To stan umysłu Informatyk nie myśli, on kompiluje.Informatyk nie patrzy, on skanuje.Informatyk nie słucha, on sampluje.Informatyk nie czyta, on przetwarzainformacje.Informatyk nie ogląda telewizji, ondigitalizuje obraz.Informatyk nie przygląda się, on zoomuje.Informatyk nie chodzi, on się scrolluje.Informatyk nie uczy się, on uaktualnia dane.Informatyk nie przypomina sobie, on odświeżapamięć.Informatyk nie przepisuje, on kopiuje.Informatyk nie podrywa panienek, on się znimi ukompatybilnia.Informatyk nie przygląda się panienkom, onpodziwia textury.Informatyk nie przebywa u panienki, on się uniej loguje.Informatyk nie pije, on wchodzi w VirtualReality.Informatyk nie haftuje, on generuje fraktale.Informatykowi nie urywa się film, jemu siadatechnika.Informatyk nie leczy kaca, on chłodziprocesor.Informatyka nie wyrzucają z knajpy, on matam access denied.Informatyk nie wierzy w Boga, on zdaje się naprzypadek.Informatyk nie programuje, on przeżywaintymny kontakt z komputerem.
Czasem jedna litera wystarczy, by zmienić punkt widzenia –  Miałem kiedyś w pracy problem z kompem, bo niewskakiwała mi literka "Ł" (do dzisiaj zresztą niewiem dlaczego tylko ta litera). Poprosiłeminformatyka żeby coś z tym fantem zrobił, ależe bestia z niego trochę była leniwa, to zacząłmarudzić że jak to tylko jedna litera to sobiejakoś poradzę. Tak wiec chcąc uświadomić mu, żeta jedna litera może być naprawdę ważna,napisałem mu następującego mail?a:"ZRÓB MI LASKĘ I NAPRAW TEN KOMPUTER"Za godzinę komputer był w porządku...
Źródło: łaska a laska

Życie informatyka

Życie informatyka –
- Pożyczysz mi stówę? – - Dobra, weź 128 dla równego rachunku.
Tak to jest, kiedy zdrowy rozsądek bierze górę nad niezdrową ciekawością –  Wnerwiłam się mocno.Mam dwudziestotrzyletniego brata, chłopaka idealnie wpasowującego się w stereotyp informatyka (co też studiuje). To naprawdę uczynny i dobry chłopak, ale niestety daje sobą rządzić, o czym chciałabym tu napisać. Otóż brat (Tomek) poznał jakiś czas temu w klubie studenckim dziewczynę, Olunię. Do tej pory widziałam ją tylko na zdjęciu i chociaż nienawidzę ludzi oceniać po  wyglądzie, to wytapetowana niunia z białymi włosami i dziesięciocentymetrowymi pazurami nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Raz piszę do brata smsa (a z tego co wiem, ma mnie podpisaną samym imieniem, żadne tam "siostra" czy "rodzina"). Otrzymuję smsa zwrotnego o treści "kim jesteś?". Zdziwiłam się trochę, ale pomyślałam że brat niechcący wykasował numer, albo w jakiś inny niewyjaśniony sposób go utracił. Odpisałam więc, żeby się nie wydurniał, bo pisze do niego jego najukochańsza Aneczka (coś w tym stylu). Po minucie patrzę, oddzwania. Odbieram więc i słyszę babski, mocno podirytowany głos: - Kim jesteś zdziro? Odpi*rdol się od mojego chłopaka, bo ci oczy wydrapię pi*do. Znajdę cię i cię połamię, szmato. - I tak w kółko, dopóki i mi nie podniosło się ciśnienie, i nie odpowiedziałam:- Uspokój się debilko, widzę, że nie masz za grosz klasy, a mój brat gustuje w rzeczach prostych. Nie wiem jakim prawem grzebiesz mu w telefonie, a tym bardziej czytasz i ODPISUJESZ na jego smsy, ale z pewnością się o tym dowie i kopnie cię w dupę, cześć!Po jakimś czasie wyżaliłam się bratu, z jaką to idiotką miałam do czynienia, a on przyznał, że Olunia zazdrosna, że kontroluje bo kocha, a on i tak nie ma przed nią żądnych tajemnic. Tak, nie zrobił jej nieziemskiej awantury o uszanowanie cudzej prywatności, nie zarzucił debilnego i jakże dziecinnego zachowania, zasugerował tylko by stonowała swoje zachowanie i pytała go o takie sytuacje, a nie od razu szarżowała. Niestety wciąż są razem, a Olunia wciąż nie zna pojęcia prywatności. Skąd wiem? Otóż Olunia nie tylko mi odpisywała na nie swoje smsy. Lubi ucinać sobie takie pogawędki ze znajomymi Tomasza, i dopiero pod koniec pisać coś w stylu "Nabrałam cię, hahaha! Tu Ola, dziewczyna Tomka!". Dla niej to wciąż jest zabawne, dla ludzi wkręconych nie bardzo.
Jeśli instalowałeś go,to komputery masz w małym palcu –
Rozmowa dwóch zwolnionych programistów: bezrobocie to było najgorsze pół godziny życia – Ta rozmowa naprawdę miała miejsce w siedzibie firmy Twitter
Jak do tablicy jest daleko... – Informatyka na AGH
Tak wzruszającym listem żegna się z synem znany dziennikarz –  Jarosław Kulczycki cieszący się sympatią widzów TVP prezenter i dziennikarz przeżywa rodzinny dramat. Jego ukochany syn Filip zmarł tragicznie w niedzielę 13 września. 19-letni chłopak zasłabł, mimo podjętej reanimacji nie udało się uratować jego życia. Przyczyna śmierci jest na razie nieznana. -Filip! Gdzie jesteś?! Nigdy nas tak nie martwiłeś. Zawsze telefon albo chociaż esemes! A teraz nic. Cisza...Nawet gdy byłeś miesiąc temu w Turcji i Albanii, gdy podróżowałeś autostopem przez dalekie kraje, co dwa, trzy dni dawałeś znak życia. A teraz cisza...Mówią, że Cię nie ma. Albo że jesteś, ale gdzie indziej. Gdzie? Dlaczego nie tu z nami?! Mówią, że życie człowieka jest kruche. Ale młodzi ludzie nie znikają tak nagle. Może zdarza się to nieraz, ale zawsze komuś innemu, gdzieś daleko, na horyzoncie kręgu znajomych nam ludzi. Albo czytamy o tym w gazecie.A Ty wróciłeś z górskich wędrówek. Był Giewont i Świnica. Kiepska pogoda, więc Orla Perć musi zaczekać. Jak my, czeka.Martwiliśmy się, żeby nic się w tych górach nie stało. Ale przecież to nie pierwszy raz, a Ty taki dojrzały i rozsądny. I wróciłeś zdrów i cały. Zmęczony, ale szczęśliwy.A tu tyle spraw. Nowe studia. Informatyka po angielsku. I jeszcze zaocznie filozofia. Nie za dużo, Synku? Oj Mamo, oj Tato... Spróbuję, zobaczę, mam czas.A miałeś tego czasu 19 lat i 11 miesięcy. Bez sześciu dni.Iskierko nasza malutka kochana! On taki wrażliwy. Jak mgiełka - mówili. Dyzio marzyciel - to pani Bożenka w szkole. Ale Ty rosłeś pięknie! Dawaliśmy Ci cały nasz świat, a Ty brałeś chętnie. Szeroko otwarte oczy chłonęły wszystko łapczywie, a Twoja główka mała - coraz większa, mądrzejsza.Książki, wspólne czytanie, podróże dalekie. Na Saharze piasek jak cukier puder. Słońce Maroka i wieloryby w Kanadzie. Kajakowe spływy i górskie wędrówki. Rozmowy, dużo rozmów. Spacery w Kabackim lesie.Coraz więcej przyjaciół. Prawdziwych, sprawdzonych. I miłość pierwsza. Wielka, prawdziwa, najszczersza.Tacy dumni byliśmy. Przerosłeś nas. Wzrostem o głowę, umysłem o pięć głów. Nie ma większej nagrody dla rodzica.A potem w niedzielne południe straszny telefon: Syn zemdlał, reanimujemy go. Godzinę o Ciebie walczyli. Nie wróciłeś. Przestało bić Twoje serce. Nasze kochane serduszko...A tego dnia miała być kolacja z mamą. A następnego obiadek u ukochanej babci. A u nas odkładane zdjęciowisko z letnich podróży. I chrzest siostry.Ostatnie rozmowy, ostatnie pożegnanie, uścisk, spojrzenie ostatnie czule chronimy w pamięci.Ale przecież był cichy szept, kiedy mama tuliła Cię zrozpaczona, zapłakana. Powiedzieli, że to tylko powietrze. Czy to było "nie martw się mamo kochana"?I tych kilka kropel z nieba, kiedy ze złamanym sercem płakałem na cichej plaży. To było "żegnaj tato"?Gdzie jesteś Synku? Gdzie teraz wędrujesz? Czy wiesz już wszystko?Tulimy Cię ostatni raz do snu. Przykrywamy kołderką gorącej miłości, dumy, żeś taki wspaniały, wymarzony Syn.Śpij słodko. I czekaj na nas.My przecież też kiedyś zaśniemy- napisał Jarosław Kulczycki.
...powiedzcie... że to żart najnowocześniejszej technologii –
Programowanie – Tak wygląda w praktyce Programowanie – Tak wygląda w praktyce
Komunikacja z sąsiademw wydaniu informatyka –
Życie informatyka, to życie pełne wyrzeczeń –
Co mówi ksiądzna ślubie informatyka? – Pobieranie zakończone
Nocne życie informatyka –  Nocne życie informatyka –
A 1/3 studiowała informatykę –

40-stronicowa książka do języka angielskiego w branży informatycznej, z czarno-białym wydrukiem za 51 złotych.

40-stronicowa książka do języka angielskiego w branży informatycznej, z czarno-białym wydrukiem za 51 złotych. – No już nic bardziej "demotywującego" być nie może.
Źródło: Własne źródło.
Dziewczyna informatyka –

Logika Informatyka

Logika Informatyka –
Klient pyta: dlaczego to oprogramowanie tyle kosztuje? Przecież zrobienie kopii to koszt kilku zł? Musicie aż tyle zarabiać? – Odpowiedź sprzedawcy: Szanowny Panie, jeśli uważa pan że to taki świetny interes to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zatrudnił pan kilku programistów, grafików, specjalistów i następnie sprzedawał oprogramowanie po cenie wypalenia płyty CD