Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 421 takich demotywatorów

Przez takie historie strach potem pomagać (uwaga, dłuższy tekst)

 –  Ta sytuacja miała miejsce na początku lat 2000. Miałemwtedy trzynaście lat i chodziłem do podstawówki.Spacerując z psem po parku, zauważyłem damskątorebkę leżącą w śniegu. Otworzyłem i zobaczyłemdokumenty, jakieś zaświadczenia, legitymację emeryta,notes, portfel i klucze.Po powrocie do domu z tą torebką zadzwoniłem nanumer, który znalazłem w notesie tej pani.Wytłumaczyłem wszystko i za jakieś pół godzinyzadzwoniła właścicielka zguby. Opisałem torebkęi zaproponowałem, że oddam ją jutro rano w drodze doszkoły. Umówiliśmy się przed wejściem do parku.Rano szedłem do szkoły i zauważyłem starszą panią,która już czekała, ale nie była sama-towarzyszyło jejdwóch mężczyzn. Nie wzbudziło to moich podejrzeń,więc podszedłem do nich.To pani zgubiła torebkę?― Tak, to moja.Proszę, oto ona.Starsza pani zaczęła przeszukiwać torebkę, otworzyłaportfel i spojrzała na mnie podejrzliwie:- A gdzie są pieniądze?Zamurowało mnie.Oddałem wszystko, co znalazłem. Tam nic więcej niebyło.Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie. Jeden zmężczyzn, który przyszedł z kobietą, uderzył mnie wtwarz. Upadłem, bardziej z zaskoczenia niż od siły ciosu.Próbowałem coś wyjaśnić, ale mnie nie słuchali. Zaczęlimnie mocniej bić. Jako „rekompensatę" za rzekomoukradzione pieniądze zabrali mi kurtkę, telefon, zegareki kieszonkowe, które miałem na bułkę i napój. Klucze domieszkania wyrzucili gdzieś w śnieg. Na odchodne jedenz nich kopnął mnie w udo. Upadłem, nie mogłem wstać,a oni po prostu odeszli. Na dworze było minus dziesięćstopni, a ja zostałem bez kurtki.Łzy i smarki ciekły mi po twarzy. Było mi strasznieprzykro. W głowie miałem kołowrotek myśli. Co robić?Jak powiedzieć o tym rodzicom? Na pewno na mnienakrzyczą. Nie mogłem wrócić do domu, bo kluczezgubiły się gdzieś w śniegu. Poszedłem do szkoły. Przywejściu zatrzymał mnie woźny i zapytał, dlaczego jestemtaki pomięty i bez kurtki. Zawiadomił wychowawczynię,która zabrała mnie do dyrektora. Dyrektor zrozumiałwszystko bez słów i wezwał pielęgniarkę. Po godzinieprzyszła do gabinetu moja mama z panią policjantką.Rozpłakałem się i wszystko opowiedziałem.Policjantka spisała moje zeznania. Potem zawieźli mniedo szpitala, żeby udokumentować obrażenia, po czymwróciliśmy do domu, a rodzice wcale na mnie nienakrzyczeli.Tych mężczyzn znaleziono jeszcze tego samegowieczora. Telefon zdążyli sprzedać, kurtkę wyrzucili(podobno była podarta - choć to oni ją rozerwali, gdymnie bili), zegarek również wylądował w śmietniku, boprzestał działać.Tydzień później ta sama starsza pani czekała na mnieprzed szkołą. Miała w rękach paczkę cukierkówi kolorową sprężynkę (taką, co się kiedyś puszczało poschodach). Płakała. Powiedziała, że przyszła mnieprzeprosić. Torebkę ukradziono jej na targu, a onamyślała, że to ja. Jej syn i jego kolega, którzy chodzili doszkoły policyjnej, zostali aresztowani i groziło imwięzienie. Powiedziała, że zostanie teraz całkiem sama,bo jej syn jest jedynakiem. Zapytała, czy mógłbymporozmawiać z rodzicami, żeby wycofali oskarżenie,oferując w zamian te cukierki i sprężynkę.Zrobiło mi się jej żal, ale nic jej nie odpowiedziałemi uciekłem do szkoły. Nawet nie planowałem prosić o torodziców. Więcej ich już nie widziałem, jedynie naokazaniu. Rodzice później powiedzieli mi, że obaj dostaliwyrok. Minęło już sporo lat, a do teraz tak mam, że jakktoś mnie prosi o pomoc to najpierw węszę czy niezostanę oszukany.
 –  LEKCJA 49Jeśli nie chcesz niczego żałować pod koniec życia,nie żałuj niczego pod koniec dniakobieta pojawiła się w moim ży-i to tylko na pięć mpólną znajomzyL
Wczoraj usłyszałam z ust męża całą prawdę o sobie. I kurde, tak mi się go żal zrobiło... – Z kim on musi mieszkać?!
Kiedy obcięłaś włosy i natychmiast tego pożałowałaś –
Jedno dziecko, tyle opinii –  Zdjęcie naszego kochanego prezydenta zdzieciństwa - Andrzeja DudyZDJĘCIE RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO ZDZIECIŃSTWA9Janina SasinowskaSłodki dzieciaczeka dzisiajWspaniały Prezydent RP.Wanda GłowackaNo zamyślony i szczęśliwy więc todaje do myśleniaMiroslawa LasotaPiękne słodkie dziecko, a dzisiaj NaszMistrzHenryka IdzikiewiczŁadny chłopczyk i Wyrus naimaflip.cporządnego człowiekaLeszek AreczukWygląd jak debil syn es-beckiBogusław OlakMłody SB i przyszły faszysten.Sylwester MarkielanisSBeckie nasienieWanda GłowińskaWybaczcie że napiszę takim jaki jest towyniósł z domu rodzinnego,niezostały mu przekazane dobre wartościżyciowe. Zal serce ściska.
 –  600dr Brunet⭑@brunet_drObserwujNieco ponad kwadrans temu jednemuz sąsiadów petarda urwała pół dłoni.Zdążył odpalić i krzyknąć to, co Polacyzazwyczaj wykrzykują w sytuacjikryzysowej. Nie mam pojęcia coświętował akurat 3 stycznia.Żal mi tylko ratowników medycznych,którzy musieli na gwizdkach zapylaćprzez śnieżną zawieję do tego idioty.20:39 03 sty 25.84,7K Wyświetlenia
Jedną ze smutniejszych rzeczy w życiu jest dotrzeć do jego kresu – Obejrzeć się z żalem za siebie i stwierdzić, że mogłeś być kimś lepszym, dokonać więcej i mieć więcej
Źródło: images.unsplash.com
Świąteczne dekoracje – Taką choinkę przyjemnie jest ubierać i nie żal rozbierać
 –  Jak się klnie pokatolickuBiskupUwolnić swoje emocje to wcale nie grzech.Oczywiście jeśli używa się odpowiednich słów DługoszJAK WOLNOPRZEKLINAĆ:●Psiakostka!● Motyla noga!●Kurza stopa!●Piernik jasny!Kurczę blade!Kurtka na wacie!● Do kroćsetfur beczek!Na krowiekopytko!Kurcze pióro!●Kurczępieczone!●Kuchnia felek!●Kurza melodia!człowieka, że i święty bysię zdenerwował. No bojak tu zachować spokój, kie-dy sąsiad po raz 10. zalewanam mieszkanie? Albo ktośsię wpycha do kolejki na po-czcie? Albo psia mina? Al-bo... No właśnie! Chciałobysię wykrzyczeć swój żalwprost do nieba. Tylko jak tozrobić, by nie narazić sięna potępienie. Prawdziwykatolik się nie wyraża. A jużna pewno nie wzywa imieniastwórcy nadaremno...Na szczęście ..SuperExpress" ma dla wszystkichAntoni(701)JAK NIE WOLNOPRZEKLINAĆ:Na ranyChrystusa!Do stu tysięcydiabłów!Niech cięlicho porwie!dobrą nowinę. To niepraw. Niech mnieda, że katolik nie może przeklinać w ogóle! Biskup An-toni Długosz (70 1.) opracował z nami listę przekleństw, które są dozwolone.- Przede wszystkim niemożna wzywać imienia Pa-kule biją!O Tam do kata!Niech to szlag!na Boga nadaremno i nie Na rany koguta!wolno używać wulgary.zmów - mówi duchowny.- Trzeba pamiętać takżeo tym, by nie życzyć niko-mu źle, nie popełniać grze-chu względem milości bliź-niego oraz własnej.W chwili zdenerwowaniapowinniśmy relaksowaćO Niech to piektopochtonie!O Matko Boskai wszyscy święci!się takimi słowami, które Tam do diaska!nas rozluźnią, wprowadząpogodną atmosferę i nieodwołują się do przemocyi nieszczęść- radzi biskupDługoszO Niech to dunderświśnie
Gdy ktoś mi mówi: "jutro rano będziesz tego żałować", to na drugi dzień śpię do południa, bo uwielbiam szybkie i proste sposoby na rozwiązanie problemów –

Ludzie mówią, które sztuczki na oszczędzanie działają, a które są totalną ściemą (16 obrazków)

"Martwi ludzie otrzymują więcej kwiatów niż żywi, ponieważ żal jest silniejszy niż wdzięczność" – - Anne Frank
Piotr Fronczewski o opiece nad swoją mamą. Pani Bogna zmarła w wieku 104 lat, do ostatnich dni syn był jej największym oparciem – "To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie. Kiedy rano pomagam jęj usiąść podaję śniadanie, przytulam na dzień dobry. To jest stan, którego nie potrafię opisać. Trzymając ją w ramionach mam przecież świadomość, że wziąłem się z niej. Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza.Stają mi przed oczyma sceny, gdy to ona opiekowała się mną jako berbeciem. Dzisiaj staję przed nią jako stary człowiek wobec drugiego starego człowieka. Ja tę naszą wspólną podróż przez życie rozpatruję w kategoriach cudu. Dziś spłacam dług za jej dobroć, poświęcenie, za te wszystkie lata, gdy była dla mnie oparciem...W tym naszym codziennym przytuleniu się porannym jest czysta miłość i wdzięczność... Dla mnie te ostatnie 4 lata z mamą to są rekolekcje. Czasami bywa trudno... Czasami tracę cierpliwość i się złoszczę, o co mam potem do siebie żal...Ale cieszę się, że nie zrejterowałem, że nie ominąłem tego ważnego etapu w życiu. I w naturalny sposób to doświadczenie prowadzi do myśli o Bogu, o jakimś planie wyższym, nadprzyrodzonym porządku. Bo na naszym ludzkim poziomie zrozumienia szybko docieramy do ściany. Nie mam cienia wątpliwości, że opieka nad mamą jest dla mnie spotkaniem z Bogiem..."
Źródło: x.com
Żal by było nie wykorzystać takiej okazji –  5-5
5 października - minęło właśnie 10 latod śmierci aktorki Anny Przybylskiej – "Boję się umierania... Bardzo się boję. Wiem, że śmierć jest nieunikniona, całe życie się z nią oswajamy. Ale może dlatego, że mam rodzinę, nie potrafię pogodzić się z myślą, że ktoś będzie po mnie płakał. Ja umieram i mam święty spokój, ale po mnie zostaje żal matki czy rozpacz dziecka. To jest irracjonalne, ale często myślę o tym, jak bardzo skaleczyłabym swoje dzieci, gdybym przedwcześnie umarła. One już nigdy nie byłyby tymi samymi beztroskimi, pogodnymi dziećmi co teraz. Czuję się wtedy strasznie. Dlatego w skrytości liczę na to, że zostanę leciwą babcią wielkiej rodziny, choleryczną i temperamentną, ale też pogodną i rezolutną, która wszystkim pomaga, opiekuje się wszystkimi i ich wspiera" - mówiła przed śmiercią. Aktorka zmarła w 2014 roku na raka trzustki. Osierociła trójkę dzieci
Było mi wtedy jej żal, że ominie ją dobra zabawa, a teraz ROZUMIEM –
Źródło: www.istockphoto.com
"Życie jest krótkie, a człowiek się kłócio bzdety. Dziś myślę: ''Po co?".Trzeba było mówić więcej dobrych słów.Zostaje żal do siebie i czasu" – ~Franciszek Pieczka
Aż mi się żal zrobiło tego batonika –  EQUAKER BLE ENTIER ROULE CASSONADE HUILE DE TOURNEFEES GLUCOSE RIZ BRUN CROCANTA GRAINS ENTIERS FACRE LIQUEUR DE CHOCOLAT BEURRE DE CACAO LECITHINEEDE CANGLA, HUILE DE PAREDE PALMISTES INGREDIENTS DU LAIT DU SOYA
Źródło: brightside.me
Nie daj się złapać w żadną –  Są trzy pułapki,które kradną radość z życia:- Żal o przeszłość,- Lęk o przyszłość,- Brak wdzięcznościza teraźniejszość.
Fantomowy koniec lata to sytuacja, kiedy czujesz smutek i żal, że kończą się wakacje, chociaż wcale ich nie miałeś –