Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 196 takich demotywatorów

Jak działa Kałasznikow –
Piraci pomylili okręt ze statkiemi dostali dożywocie – Piraci na szybkiej łodzi motorowej pomylili amerykański okręt desantowy z cywilnym statkiem transportowym i próbowali z bronią dokonać jego abordażu. Kiedy jednak otworzyli ogień z karabinków AK-47 z okrętu oddano dwa strzały z armatyMk-38 Mod 2
Sowieckie elfy –
3 września 1928 roku w Guszczewinie na skraju Puszczy Białowieskiej urodziła się Danuta Siedzikówna "Inka", sanitariuszka 5 Wileńskiej Brygady AK, skazana w 1946 r. przez władze komunistyczne na śmierć i rozstrzelana – Cześć i chwała bohaterom!
Jeżeli Abdul strzela do oddalonego o 100 metrów Ahmeda z AK-47, przy wschodnim wietrze wiejącym z prędkością 10 km/h i trafia go, po czym obie strony krzyczą: "allah akbar", to czyj allah jest bardziej akbar? –
Nowy program rządowy: 500+AK-47 –  500 zł za dwa dni szkolenia i gotowość do służby. Tyledostaną miesięcznIe żołnierze obrony terytorialnejMacierewicza
Witold Pilecki - żołnierz AK, WiN, założyciel TAP. Ochotnik do Auschwitz – 25 maja 1948r. zastrzelony przez UB w mokotowskim więzieniu. Na zdjęciu: Pilecki podczas pokazowego procesu stoi jak przystało na polskiego żołnierza - z dumą i honorem. Nie lęka się śmierci. Mówił: "Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć niż lękać..." Cześć jego pamięci!
Źródło: www.facebook.com

Rafał Żak opowiada historię samotności w surowych górskich krajobrazach (20 obrazków)

Ma 93 lata, a formy fizycznej i świeżości umysłu można mu tylko pozazdrościć! – Antoni Huczyński ps. Burza. Żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, wielokrotnie odznaczony. Przedwojenny sort!
on teczkę miał tylko jako żołnierz AK, a nie TW –
Kopia – Nieraz bywa lepsza od oryginału
Źródło: K. Leski: "Życie niewłaściwie urozmaicone" ; stanislawjankowskiagaton.pl
Serce się raduje, kiedy widzi się młodych ludzi, którzy pamiętają o takich bohaterach –  24 stycznia 2016 roku płk Bolesław Kowalski,uczestnik wojny obronnej w 1939 r. orazżołnierz AK, obchodzi 99 urodziny. Z tej okazjiStowarzyszenie Głos Bohatera stworzyło akcję,w ramach której każdy mógł wysłać swojezdjęcie z życzeniami. Te zdjęcia potem miałytrafić do albumu i w dniu urodzin byćprzekazane pułkownikowi. Odzew był ogromny,otrzymano ponad 500 zdjęć!
Źródło: www.facebook.com
Chcemy pobić rekord świata i stworzyć największy wirtualny pomnik. Wpisów ma być tyle ile AK miała żołnierzy! – Swoim wpisem oddajesz hołd bohaterom i budujesz największy pomnik wirtualny AK na świecie!Dnia 17.01 o godz.02.00 rozpoczęto AKcję na cześć pierwszego udanego desantu Cichociemnych 16.02.1941. Kulminacja akcji nastąpi 16.02.2016 w rocznice desantu o godz. 02.00!Kliknij w link w źródle, by dowiedzieć się więcej o akcji
Źródło: popieramak.pl
Jak niszczono polski przemysł od lat 90.- ekonomista prof. Witold Kieżun – Dodajmy, że profesor skończył 94 lata i w swoim życiu był żołnierzem AK, brał udział w Powstaniu Warszawskim a potem był więźniem sowieckich łagrów, więzień UB... Mądry człowiek,który wiele widział.
200 pistoletów, karabinów i amunicję znaleziono w garażu w Bytomiu (25.11.2015) – 04.11.2015 między Zabrzem a Gliwicami policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę, który przekroczył prędkość. W bagażniku samochodu na francuskich numerach odkryli arsenał 2,9 tys. sztuk amunicji kaliber 7,62 mm do karabinku KBK AK MS, czyli tzw. „kałasznikowa”.
Olsztyn: z jednego z grobów skradziono szczątki żołnierza AK – Henryk K. został pochowany przed trzema laty na cmentarzu przy ulicy poprzecznej w Olsztynie. Szczątki byłego żołnierza AK zostały najprawdopodobniej skradzione w celu sprzedaży kości na czarnym rynku. W słowniku kulturalnych ludzi, nie ma słowa mogącego dostatecznie obelżywie określić takie barbarzyństwo
Źródło: wiadomosci.onet.pl
Wielkim szacunkiem należy darzyć ludzi, dla których honor jestnajwyższą wartością –

Cześć jej pamięci! Oto historia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego, którą katowało UB i uratował Niemiec

Cześć jej pamięci! Oto historia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego, którą katowało UB i uratował Niemiec –  Wanda – sanitariuszka Powstania Warszawskiego. Uszanował ją wróg, okaleczyli kaci z UBSanitariuszki Powstania Warszawskiego – bohaterskie dziewczyny, powstało o nich wiele piosenek i filmów. Napisano na ich temat wiele opowiadań nakręcono filmy. Oto jedno z opowiadań, zasłyszanych osobiście, o tych co się kulom nie kłaniały.SpotkanieW uroczym domku pod Bydgoszczą, gdzie wynajmowała skromny pokój, w upalny, sierpień dzień, pod koniec lat 60 tych XX wieku ,przywitała mnie na wózku inwalidzkim pani, z widoczną szramą na prawym policzku i wesołych, pełnych życia, niebieskich oczach. Uściskała mnie wówczas mocno na powitanie. A przy smacznym, drożdżowym placku mojej babci, opowiedziała tę niesamowitą historię swego życia, którą teraz opowiem.Wojna i konspiracyjna walkaWanda, tak miała na imię bohaterka tej opowieści, przyjaciółka mojej babci, była córką przedwojennego plutonowego zawodowego, który był podkomendnym mego dziadka – rotmistrza kawalerii. Byli oni przyjaciółmi, razem walczyli pod Krojantami i Bzurą, razem bronili Warszawy, później uczestniczyli w tworzeniu struktur AK. Walczyli w Powstaniu Warszawskim, później w partyzantce antykomunistycznego podziemia.Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, Wanda miała prawie 15 lat. W jej rodzinnym domu panował patriotyczny nastrój. W czasie okupacji należała, jak wiele jej rówieśniczek, do harcerstwa podziemnego, tam przeszła kurs sanitarny. Była piękną, czarnowłosą, wysoką dziewczyną, o niebieskich oczach. Koledzy z plutonu AK podkochiwali się w tej wrażliwej i pięknej dziewczynie.Wybuch Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 1944 r., zastaje ją w punkcie koncentracji swego oddziału na Starym Mieście w Warszawie. Dostaje ona przydział do punktu sanitarnego.W punkcie sanitarnym, jak opowiadała, operacje i zabiegi odbywały się 24 godziny na dobę. „Wszystko robiliśmy bez środków znieczulających, na żywca, więc pacjenci strasznie krzyczeli. Widziałam jak ludzie umierali, cierpieli z powodu urwanej ręki, nie mogli złapać tchu, ranni w płuca”. – tak wspominała te chwile ze łzami w oczach.Dokładnie pamiętała, jak wynikało z jej opowiadania, zajęcie Starego Miasta przez Niemców. W tym czasie, zajmowała się ciężko rannymi w punkcie sanitarnym, który mieścił się w piwnicy zbombardowanego dużego domu. Wokół, walki trwały cały czas. W czasie doprowadzenia kolejnych rannych żołnierzy AK do punktu sanitarnego, zobaczyła ciężko rannego młodego SS – mana, który prosił ją o pomoc – czując zbliżającą się niechybnie śmierć. Pomogła rannemu Niemcowi zabierając go na powstańczy punkt sanitarny.Nie pokłoniła się śmierci. Niemcy darowali jej życie. Zakatowali ją oprawcy z UBW pewnym momencie usłyszała, jak wspominała, niemieckie głosy. Pierwsze, o co zapytali Wandę Niemcy wchodząc do punktu sanitarnego, to „czy leżą tu jacyś Niemcy”. Wówczas odezwał się ranny SS-man. Niemcy odpowiedzieli, żeby nie strzelać i że bardzo dobrze się nim opiekowaliśmy. „Wtedy uzbrojony po zęby SS-man – na szyi miał naboje, granaty w ręku – podszedł do mnie, chwycił w ramię i powiedział, żeby się nie bała, bo ze względu na to, że opiekowałyśmy się jego rodakami, nie wrzuci do środka granatów” – wspomina sanitariuszka.W ten sposób uratowała życie swoje jak i 15 rannych żołnierzy AK. Dostają się oni do niewoli. Przeżyli wojnę.W 1950 r. zostaje aresztowana jako cytat: „ element wywrotowy i klasowo obcy” Wówczas, po ukończeniu matury, pracowała przed aresztowaniem w magistracie jednego z miast na tzw. terenach wyzwolonych.W katowniach UB, zamknięta w piwnicy pełnej lodowatej wody sięgającej do pasa, była bita kilka razy dziennie. Oprawcy wyrywają jej paznokcie i wbijają bagnet w policzek, domagając się informacji o żołnierzach AK, walczących na barykadach Warszawy. Wanda milczy przypłacając zdrowiem. Traci na chwilę wzrok. Oprawcy wyłamują jej nogę, bijąc kołkiem po kolanie przez 4 godziny bez przerwy. W ranę wdaje się gangrena. Noga zostaje amputowana.Zeszpeconą kalekę oprawcy komunistyczni spod znaku UB wypuszczają na wolność, wsadzają do pociągu i każą jechać do…..Niemiec.Sponiewierana fizycznie, upodlona psychicznie, trafia do wrogiego sobie kraju. Tam zaopiekowali się nią polscy żołnierze, służący w Amerykańskiej Armii. Niestety odniesione rany i załamanie psychiczne doprowadza do bardzo poważnych komplikacji wewnętrznych. Dni Wandy są, według lekarzy, już policzone. Przed śmiercią, opowiada swoją historię dziennikarzowi wojskowemu, ten publikuje jej fotografie i wspomnienia w prasie.Wróg ratuje jej życieDo szpitala, gdzie przebywa Wanda, zgłasza się znany chirurg Niemiec. Zabiera Wandę do swojej prywatnej kliniki i poddaje intensywnemu leczeniu. Tam, okazuje się, że ten lekarz spłaca swój dług gdyż to on, jak się okazało, był tym uratowanym SS – manem w 1944 r. w Warszawie przez Wandę.Podleczona w latach 60 tych XX wieku, wraca do Polski, do swojej ojczyzny. Władze komunistyczne odmawiają jej renty. Pozostaje bez środków do życia. Śpi w piwnicach, wyjada resztki ze śmietników. Pomaga je środowisko byłych żołnierzy AK dając żywność i schronienie. „Nie chciała być ciężarem” – jak mówiła, plącząc. „Dla Polski walczyłam, w Polsce umrę” i powoli umierała, a życie w niej się ledwo tliło.Środowisko byłych żołnierzy AK, w Stanach Zjednoczonych, finansuje jej wyjazd na stałe do USA. Tam jest leczona, otrzymuje rentę, ufundowaną przez byłych żołnierzy AK. Zdrowieje.O Polsce nie zapomina, odwiedzając rodzinne strony i stąd moje spotkanie z ta niesamowitą bohaterką.ZakończenieWanda sanitariuszka, Powstaniec Warszawski, bohaterka i żołnierz AK, umiera w latach 80-tych XX wieku, w otoczeniu swoich kolegów z czasów Powstania Warszawskiego, na obcej ziemi w USA. Tam jest jej skromny grób i napis na nim „Wanda, sanitariuszka Powstania Warszawskiego”.
Źródło: wzzw.wordpress.com
Niestety, ale o takich ludziach nie nauczysz się z lekcji historii –  Polski szpieg i żołnierz AK, Kazimierz Leski wykradł plany Wału Atlantyckiego podając się za niemieckiego generała.
Bohaterowie – Zawsze znajdą wspólny język
Źródło: twitter

 
Color format