Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 6 takich demotywatorów

Po II wojnie światowej stał się bohaterem narodowym, gdy ujawniono, że sprzedał sfałszowany obraz nazistowskiemu urzędnikowi Hermanowi Geringowi – Po wojnie został oficjalnie aresztowany za sprzedaż holenderskich dóbr kultury nazistom. Aby uniknąć kary śmierci, przyznał się jednak do fałszerstwa
Łukasz R. to z jeden z najbardziej nietypowych fałszerzy, pociął na kawałki 1100 banknotów na nominale 200 zł i posklejał je tak, że powstało o 220 banknotów więcej. Udało mu się wymienić w banku ledwie połowę, a zarobił na operacji „tylko” 10 tys. zł – Mężczyzna, absolwent technikum ekonomicznego, nie miał ani talentu plastycznego, ani nowoczesnych urządzeń poligraficznych. Miał za to gilotynę do papieru i dużo taśmy klejącej. Oraz pomysł, który zapewne wydawał mu się genialny w swej prostocie. W styczniu 2016 r. Łukasz R. sprzedał odziedziczoną nieruchomość, za którą otrzymał 500 tys. zł. To wówczas wpadł na pomysł pomnożenia majątku. Wiedział, że na mocy zarządzenia prezesa NBP, banki są zobowiązane do wymiany zniszczonego banknotu. Taki, który został np. przerwany, ale zachował co najmniej 80 proc. swojej powierzchni, można wymienić za jego pełną wartość minimalną.Mężczyzna pobrał więc 100 tys. zł w banknotach po 200 zł. Z każdego obcinał po fragmencie wielkości 20 proc. Kawałki te później sklejał taśmą klejącą i z każdych czterech pociętych banknotów uzyskiwał piąty, również wielkości 80 proc. oryginału. Grozi mu nawet 25 lat więzienia
Za drukowanie fałszywych banknotów grozi nawet 25 lat więzienia – W jakim ku*wa kraju żyję?! Wpadł fałszerz pieniędzyMiał 14-latSląscy policjanci ujęli 14-letniegofałszerza, który włożył swój "produktdo portfela matki, w zamian biorącautentyczny banknot. Wszystko sięwydało, gdy kobieta chciała zapłacićw sklepie fałszywką. Nastolatekstanie przed sądem dla nieletnichgdyby sprawcą przestępstwa byłaosoba pełnoletnia wobec prawa, togroziłoby jej 25 lat więzieni
Czy audyt reprywatyzacji przeprowadzi fałszerz? Wszystko na to wskazuje. Po unieważnieniu pierwszego przetargu, w drugim najtańsza ofertę złożyła fundacja założona przez człowieka, który ma za sobą karierę pełną oszustw i fałszerstw – Założycielem fundacji jest Noah Rosenkranz, który urodził się jako Mariusz K. W 2001 r. wytoczono mu sprawę dyscyplinarną, udowodniono mu, że pobierał pieniądze na delegacje, których nie było (3,3 tys. zł). Kupił też używaną lodówkę za 1,6 tys. zł od szwagra. Na rachunek sądu. Tłumaczył, że tak robili wszyscy w sądzie. Choć zwrócił pieniądze, wyrok był surowy - wydalenie z zawodu. Później odkrył żydowkie korzenie, dostał obywatelstwo Izraela i zmienił imię i nazwisko na Noah Rosenkranz. Na domowym komputerze spreparował dyplom doktora Wolnego Uniwersytetu w Berlinie. Na tej podstawie został wykładowcą w pięciu prywatnych szkołach wyższych, w tym warszawskiej Uczelni Łazarskiego. Gdy fałszerstwo wychodzi na jaw, uczelnie muszą zwalniać go listownie, bo zapada się pod ziemię. Został zatrzymany w październiku 2013 r. W prokuraturze przyznał się do fałszowania dyplomów"
Tymczasem w świeciewielkiej zbrodni –
Kopia – Nieraz bywa lepsza od oryginału
Źródło: K. Leski: "Życie niewłaściwie urozmaicone" ; http://stanislawjankowskiagaton.pl/ii-wojna-s…

1